Radość życia i cierpienia-dwa źródła i dwa tematy twórczości artystycznej
Motywy cierpienia i radości obecne są w kulturze wszystkich narodów i czasów, bo zarówno cierpienie jak i radość nie odstępuje ludzkości. Dwa przeciwne tematy a jednak możemy doszukać się wspólnych części. Gdybyśmy nie uznali cierpienia trudno było by rozpoznać radość.
Pomimo tego radość i cierpienie mają dwa źródła. To Epikur postawił pytanie jak żyć szczęśliwie, jak czerpać z życia radość? Epikurejczycy pojmowali szczęście hedonistycznie, jako doznawanie przyjemności ale była ona równoznaczna nie z rozkoszą, lecz spokojem płynącym z naturalnej radości życia wolnego od trosk. Wśród przyjemności należało umieć wybierać. Najlepsze to te, które nie pociągają za sobą cierpień.
Obecnie wiemy jak trudno o życie wolne od cierpień, życia w spokoju. Człowiek zmaga się na każdym kroku z przeciwnościami losu, ciągle podejmując nieustającą walkę. Dlatego też prościej o przykłady cierpienia niż radości.
Zacznijmy jednak od sztuki renesansu, bo to w tej epoce najpełniej uzewnętrzniły się tendencje odrodzenia wyrażane w ogólnym haśle:
"Człowiek świat, jego piękno, sława i użycie.". Malarstwo traktowane było w renesansie najwyżej wśród innych sztuk, bowiem dzięki niemu można było - jak sądzono - wyrazić w sposób synetyczny a jednocześnie pełny wiedzę o człowieku i przyrodzie. Zgodnie z założeniem humanizmu sztuka lansuje ideę człowieka wyzwolonego z pęt ideologi średniowiecza, człowieka o wszechstronnie rozwiniętym intelekcie i duchowności, którego odkryte ciało uczyniła symbolem piękna w ogóle.
Leonardo da Vinci pisał:
"Dobry malarz maluje równocześnie człowieka i jego wnętrze duchowe". Aby móc w obrazach i rzeźbach przedstawić pełnię człowieczeństwa, artyści musieli studiować zarówno anatomię jak i psychologię, proporcji ciała ludzkiego.
Uczyli się na rzeźbach antycznych i na żywych modelach, w efekcie tych wszystkich zabiegów dzieło sztuki stawało się syntezą wiedzy o człowieku. Malowane wtedy liczne portrety starają się oddać charakter człowieka i jego indywidualne cechy duchowe, w ten sposób narodził się portret psychologiczny. To właśnie dzięki niemu artyści są w stanie przedstawić zarówno radość życia jak i cierpienie.
Spokój i radość życia, stosując się do filozofii epikurejczyków możemy odnaleźć w pejzażach, a te najsilniej zaznaczyły się w okresie romantyzmu. Przepełnione kolorem, były ucieczką w świat fantazji, egzotyki, baśni i legend. To właśnie lata dziecięce wspominamy jako najradośniejszy i najwspanialszy okres życia. Oglądając obrazy Williama Turnera, Teodora Gericaulta, Caspara Davida Friedricha przenosimy się w krajobrazy ich lat dziecinnych.
W tych tajemniczych, bajkowych "Światach" każdy z nas może odnaleźć spokój a co za tym idzie-szczęście oraz radość.
Do najdawniejszych korzeni sięga motyw cierpienia.
Artyści inspirowani byli biblijnymi i mitycznymi tematami. Swoistym symbolem cierpienia są losy Prometeusza, Chrystusa i Hioba.
Prometeusz z mitologii greckiej jest usposobieniem cierpienia poniesionego dla ludzkości. Był on inspiracją dla obrazu Rubensa pod tytułem: "Prometeusz skowany". Natomiast cierpienie biblijnego Hioba przedstawione jest na obrazie Duvera.
Jednak to właśnie cierpienie Jezusa Chrystusa stało się jednym z najważniejszych motywów religii, sztuki i kultury. Zostało obdarzone głębokim sensem, najwyższą wartością-wybawienia innych ludzi.
Obrazy przedstawiające mękę można liczyć bez końca. Do najbardziej znanych należą: "Zdjęcie z krzyża"- Rogiera van der Weyder`a, "Ukrzyżowanie" - Maltias`a Grinewald`a, "Cierniem Koronowanie" - Tycjana, "Chrystus na krzyżu"- Diego Velazgneza.
Przy męce Chrystusa nie można pominąć cierpienia Matki Boskiej na widok syna. Pokazany jest tutaj uniwersalny obraz matki rozpaczającej nad tragedią swojego dziecka.
Matka opłakująca zwłoki syna jest często powtarzającym się motywem skonwencjonalizowanym w średniowieczu i kontynuowanym w późniejszych epokach.
W sztuce plastycznej przedstawiali boleściwą Marię z martwym Chrystusem na kolanach Leonardo da Vinci, Sandro Botticelli, Michał Anioł i inni.
Cierpienie również przejawia się w realizmie. Pracę robotników i rolników przedstawiał Jean - Frangois Millet. Takie jak "Kobieta strzygąca owce" , "Kamieniarze" , "Siewca" , "Anioł Pański".
Ludzie malowani przez Milleta byli prawdziwi, zmęczeni życiem, pracą, mieli spracowane dłonie i ogorzałe od słońca twarze.
Sceny z życia ludu, niedolę i ciężką pracę ponad siły malował polski przedstawiciel realizmu Aleksander Kotsis. Najlepszym przykładem jest obraz "Pogrzeb chłopski" , gdzie na tle wiejskiego krajobrazu stoją wychudłe konie, zaprzęgnięte do nędznej bryczki, na której leży trumna. Na tym obrazie piękny jest tylko pejzaż. Cała reszta, każdy szczegół ukazuje nędzę i co za tym mówi cierpienie ludzkie.
Arcydziełami realizmu są prace Aleksandra Gierymskiego o tematyce warszawskiej, np.: "Żydówka z cytrynami" .Na tym obrazie wiernie oddana została zarówno zmęczona życiem twarz starej kobiety jak zniszczony strój.
Za szczytowe osiągnięcie polskiego realizmu krytycznego uchodzi tegoż malarza obraz pod tytułem: "Trumna chłopska". Dzieło to przedstawia rodziców siedzących przed swoją chatą, pod którą stoi dziecinna trumienka. Rodzice wyglądają jak dziadkowie, gdyż dramat , nędza i ciężka praca postarzyły ich o całe pokolenie.
Cierpienie nierozłącznie kojarzy się z żywotami świętych - jest wręcz zasadą w scenariuszu życia świętego. Jest to jednak cierpienie z wyboru "Męczeństwo św . Sebastiana" przedstawili w swych obrazach Antonio Pollairdo, Hans Memling.
Jak widać nie tylko cierpienie opisane w literaturze było inspiracją dla malarzy, również cierpienie zwykłych ludzi pracujących w nieludzkich warunkach stanowiło dobrą tematykę do znakomitych
Obrazów.
Drugim źródłem przedstawiającym radość życia i cierpienie jest rzeźba. Już przejawy powyższych uczyć można zobaczyć w dziełach artystów IV w. p.n.e.
W okresie hellenistycznym uderza wielka rozmaitość tematów, ujęć i problemów. Obok dzieł podobnych jak w okresie klasycznym znajdujemy dzieła pełne dynamiki i ekspresji, obok tematów rodzajowych, wesołych, pogodnych - sceny pełne okrucieństwa, bólu, cierpienia. Przykładem takiej rzeźby jest "Umierający Gall" z III w. p.n.e. Rzeźba ta przedstawia konającego Galla, twarz jego jest skrzywiona z bólu i rozpaczy. Na klatce piersiowej widać zadaną śmiertelną ranę. Drugą rzeźbą z tego okresu jest "Chłopiec z gęsią", ukazuje ona małego chłopca bawiącego się z gęsią. Dzieło to przedstawia szczęśliwe i beztroskie życie dziecka.
Ból, cierpienie, rozpacz oraz rezygnację wyrażają posągi hellenistyczne raczej ruchem ciała niż wyrazem twarzy.
Płaskorzeźby w stylu romańskim obrazowały księgi Starego i Nowego Testamentu, które ukazywały wyobrażenia nieba symbolizującego dobro, szczęście i spokój oraz piekła symbolizującego zło, mękę i cierpienie.
Płaskorzeźby te pouczały o grzechu i świętości, opowiadały o życiu Chrystusa i świętych, utrwalając w pamięci wiernych podstawowe, elementarne zasady wiary.
Kamienne i drewniane krucyfiksy z XIV i XV w. Są dramatyczne, przerażające. Umęczone ciało jest brzydkie, przedstawione w konwulsyjnym skurczu. Ból i cierpienie człowieka góruje nad boskością postaci, deformacja jest czasem tak daleko posunięta że staje się drastyczna. Najwybitniejsze są tu dzieła niemieckie z XV w. wykazujące właściwe temu narodowi umiłowanie skrajnego realizmu i ekspresji. Sceny z drogi krzyżowej są do dziś przykładem
Cierpienia ludzkiego i męczeństwa.
Temat cierpienia jest popularniejszy w malarstwie jak i w literaturze, ponieważ to on miał zwracać uwagę odbiorców, poruszać ich sumienia.
Artyści ciężko przedstawiali radość życia, żyjąc w świecie pełnym wojen, biedy, nienawiści oraz samemu nie będąc szczęśliwym.
W tych dwóch źródłach możemy obejrzeć motto radości życia i cierpienia, praktycznie we wszystkich epokach i stylach.
Powyższe motto będzie towarzyszyć naszej ludzkości, przez cały okres jej istnienia, to je możemy uwiecznić w malarstwie, rzeźbie, lub literaturze, i tak dzieje się już od wieków.