39. Bogactwo refleksji w "Grobie Agamemnona" "Grób Agamemnona" to VIII pie¶ń poematu "Podróż z Neapolu do Ziemi ¦więtej" (1840r.). Utwór ten ma charakter dziennika z podróży, który przedstawia perypetie wędrowca i jest zarazem zapisem jego refleksji. Utwór ten dzieli się na dwie czę¶ci. Czę¶ć pierwsza ma charakter luĽnych refleksji dotycz±cych własnej poezji, które poeta snuje podczas zwiedzania grobu Agamemnona. Pobyt tam nasuwa poecie skojarzenie z "Iliad±" Homera - utworem o wielkich ludziach i czynach. W kolejnych zwrotkach Słowacki podkre¶la wielko¶ć Homera i zdaje się odczuwać niedoskonało¶ć własnej poezji, przyznaje się, że "Nie umie wydobyć czarownych dĽwięków ze strun homerowej harfy". Prowadzi to do ukorzenia się poety przed histori±: "Głęboko jestem pokorny i cichy Tu, w tym grobowcu sławy, zbrodni, pychy" Słowacki snuje refleksje na temat historii, to znaczy stara się przeciwstawić dawn± wielko¶ć obecnej mało¶ci. Poeta skarży się na niezrozumienie przez odbiorców jego poezji: "To los mój senne królestwa posiadać Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych" W drugiej czę¶ci utworu poeta wyraża swe refleksje nad sytuacj± polityczn± Polski. Polskę ukazuje jako kraj słaby i doprowadzony do upadku przez wady narodu, głównie szlachty, która została nazwana "czerepem rubasznym". Głupota ta nie pozwoliła doj¶ć do głosu masom ludu - "więziła duszę anielsk± narodu". Oddziaływanie szlachty na naród porównał Słowacki do zabójczego działania Koszuli Dejaniry, która spowodowała ¶mierć Heraklesa w straszliwych męczarniach. Słowacki wytyka też szlachcie polskiej skłonno¶ć do wystawnego życia i na¶ladowanie obcych wzorów. "Polsko! Lecz ciebie błyskotkami łudzę; Pawiem narodów była¶ i papug± A teraz Jeste¶ służebnic± cudz±." Poeta porównuje powstanie listopadowe do bitwy pod Cherone±, w której Grecy ponie¶li klęskę w walce z Macedończykami i utracili niepodległo¶ć. Słowacki pokazuje wizję mkn±cego przez Grecję konia i żaden Polak nie ma prawa zatrzymać się pod Termopilami, gdzie Grecy walczyli z Persami. Bitwa ta to symbol największego męstwa i po¶więcenia dla ratowania ojczyzny. Niestety Polakom tego brak. Poeta nakre¶lił wizję nowej, wolnej Polski - narodu zjednoczonego i spójnego wewnętrznie. Nie szczędz±c słów oskarżaj±cych rodaków wyznaje: "Mówię - bom smutny - i sam pełen winy". Słowacki przyznaje się, że nie wzi±ł udziału w powstaniu, a więc identyfikuje się z narodem - oskarżaj±c siebie ma prawo oskarżać siebie ma prawo oskarżać cały naród. Świat szlachecki w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza. "Pan Tadeusz" miał być pociech± dla Mickiewicza i całej emigracji. Intencj± autora było, aby pozwolił on oderwać się od intryg i wa¶ni dnia codziennego. Utwór ten był pomostem ł±cz±cym emigracje z ojczyzn±. Poeta przywrócił w nim Polskę szlacheck±, cofn±ł czas. Konsekwencj± intencji autora była idealizacja ¶wiata przedstawionego. Wady szlachty s± przedstawione z humorem, a wszyscy bohaterowie budz± sympatię. Idealizacja obejmuje także obraz całego Soplicowa, ł±cznie z przyrod±. Wi±że się to z mickiewiczowsk± mitologizacj± kraju lat dziecinnych, który zawsze pozostaje "¶więty i czysty jak pierwsze kochanie". Mickiewicz miał ¶wiadomo¶ć, że szlachta powoli schodzi z areny dziejów, toteż często opisuj±c jej przedstawicieli używał przymiotnika "ostatni" np.: "ostatni woĽny trybunału", "ostatni co tak poloneza wodził", "ostatni z Horeszków", "ostatni klucznik", "ostatni zajazd na Litwie".
"Pan Tadeusz" ukazuje tylko jedn± klasę społeczn± - szlachtę. W szczegółowy sposób przedstawione jest jej rozwarstwienie, spowodowane różnicami maj±tkowymi. Przedstawicielem najbogatszej szlachty jest Stolnik. Na przykładzie rodu Horeszków Mickiewicz przedstawia zachodz±cy w tym czasie proces ubożenia szlachty. Maj±tek Horeszków został skonfiskowany, ponieważ Horeszko był uczestnikiem konfederacji barskiej, po utracie maj±tku ród utracił dawne duże znaczenie. Stosunkowo bogaty jest również Podkomorzy, który cieszy się poważaniem w¶ród szlachty. Do ¶rednio zamożnych należ± Soplicowie i Sędzia. Typowym rezydentem - zubożałym szlachcicem jest Wojski, urodzony my¶liwy, organizator polowań, mistrz w rzucaniu nożami oraz w grze na rogu. WoĽny Protazy i Klucznik Gerwazy należ± do zubożałej szlachty, zatrudniaj±cej się na dworach. Pełni± oni rolę służ±cych, choć mog± udowodnić swe szlachecki pochodzenie. Odrębn± grupę stanowi szlachta za¶ciankowa osiadła w Dobrzyniu. Przybyli oni na Litwę z centralnej Polski, dawniej byli rodem do¶ć zamożnym i licznym, ale zubożeli. Oprócz posiadania herbów rodowych niczym wła¶ciwie nie różnili się od chłopów, ponieważ sami musieli pracować w polu. Na czele za¶cianka stał Maciej Dobrzyński, starzec siedemdziesięciokilkuletni, ciesz±cy się wielkim poważaniem w¶ród swoich. Mickiewicz ukazał szlachtę za¶ciankow± w dodatnim ¶wietle. Maciej Dobrzyński jest człowiekiem szlachetnym choć często zmienia pogl±dy polityczne. Był konfederatem barskim, a kiedy naród zwi±zał swe nadzieje z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim został stronnikiem królewskim. Po przyst±pieniu króla do Targowicy Maciej opu¶cił jego stronnictwo. Charakterystyczny był także stosunek Macieja do carskiego zaborcy: "Na sam widok Moskala pienił się i zżymał By nie spotkać Moskala, po kraju zaborze Siedział w domu jak niedĽwiedĽ, gdy ssie łapę w borze" Maciej Dobrzyński był jednak odważny i szlachetny. W powstaniu ko¶ciuszkowskim dowiódł swej odwagi i szlachetno¶ci, wracaj±c na pole bitwy pod ostrzałem Moskali, by zabrać stamt±d ciężko rannego szlachcica Pocieja. Po upadku powstania Pociej chciał wynagrodzić ubogiego Macieja, ofiarowuj±c mu folwark i roczn± rentę w wysoko¶ci tysi±ca złotych. Maciej nie przyj±ł jednak tej darowizny: "Niech Pociej Macieja, a nie Maciej Pocieja ma za dobrodzieja". Szlacheckie za¶cianki były ostoj± polsko¶ci i patriotyzmu, ponieważ podtrzymywano w nich ¶wiadomo¶ć narodow± i przywi±zanie do herbów rodowych, które pozwalały niezależnie od stanu maj±tkowego przynależeć do wielkiej społeczno¶ci szlacheckiej. Dla Soplicowa charakterystyczne jest życie w harmonii z rytmem natury, czuj±cej jak człowiek i współdziałaj±cej z nim.
Drugim systemem reguł wprowadzaj±cym ład jest etykieta, zbiór zasad reguluj±cych ludzkie czynno¶ci i sposoby zachowań zgodnie z tradycj±. Dzięki temu każdy posiłek, spacer, grzybobranie staje się rytuałem u¶więcaj±cym codzienno¶ć i nadaj±cym jej głęboki sens, a każdy jego uczestnik ma swoje miejsce i swoj± rolę. Tradycja była ostoj± polsko¶ci w Soplicowie. "Bo sędzia w domu dawne obyczaje chował I nigdy nie dozwalał, by chybiono względu Dla wieku, urodzenia, rozumu, urzędu; Tym ładem, mawiał, domy i narody słyn± Z jego upadkiem domy i narody gin±" Mistrzem ceremonii byli Sędzia i Wojski. Sędzia był dobrym gospodarzem, dbał o przestrzeganie etykiety szlacheckiej w swoim domu oraz o tradycje narodowe. Jego zegar grał mazurka D±browskiego, na ¶cianach wisiały obrazy bohaterów narodowych np. Ko¶ciuszki. Sędzia napominał młodzież w czasie uczty. Wojski zastępował sędziego, gdy ten wyjeżdżał. Dbał o tradycję polowań, często wspominał dawne wydarzenia. W kulturze szlacheckiej ważn± rolę odgrywały posiłki. Ucztę otwierał marszałek dworu - Wojski, rozsadzał on go¶ci według wieku i urzędu. Przed jedzeniem modlono się. MężczyĽni obsługiwali kobiety, przy czym większy nieporz±dek panował zazwyczaj przy ¶niadaniu. Uczty były bardzo wystawne. Uczta z okazji przyjazdu Tadeusza musiał odbyć się w zamku Horeszków, ponieważ nie zmie¶ciła się we dworze. Przygotowaniami do uczty zaręczynowej kierował Wojski. Kierował on zebranymi z okolicy kucharzami. Korzystał z ksi±żki kucharskiej "Kucharz doskonały" ze staropolskimi przepisami np. barszcz królewski, rosół staropolski, kawior turecki, łoso¶. Z przywi±zania szlachty do ziemi, lasów i przygody wynikało wielkie zamiłowanie do polowań. Trwały one przez cały dzień od wschodu słońca. Polowanie przedstawione w "Panu Tadeuszu" zakończone było koncertem Wojskiego na rogu oraz uczt±, na której podawano bigos. Wojski wspominał także dawne tradycje polowań. Wtedy szlachta polowała tylko na grubego zwierza (dziki, niedĽwiedzie). Zwierzynę bez kłów i rogów dla służby. Nieodł±cznym elementem ¶wiata szlacheckiego były także zajazdy. Wynikały one z kłótliwo¶ci i skłonno¶ci do samos±dów. Szlachta zbierała wojsko i sama wydawała wyrok. Ważn± osob± był WoĽny, który zanosił zapowiedĽ zajazdu i ogłaszał zajęcie ziemi przez organizatora zajazdu. Do zwyczajów szlacheckich należało także rzucanie nożami, ale niestety szło to w zapomnienie. Była to typowo męska, niebezpieczna rozrywka, w której mistrzem był Wojski. Zajęciem zarówno dal kobiet jak i dla mężczyzn było grzybobranie. Obowi±zywał specjalny element stroju - słomiany kapelusz. Najchętniej zbierano koĽlarze, borowiki i rydze. Wojski zbierał muchomory, ponieważ uważał je za znakomit± trutkę na muchy. Z grzybobrania wracano w odpowiednim porz±dku. Kolejnym obyczajem szlacheckim prezentowanym w "Panu Tadeuszu" jest podawanie czarnej polewki w celu odmowy przyjęcia o¶wiadczyn. Czarn± polewk± został poczęstowany Jacek Soplica kiedy był zakochany w córce Stolnika - Ewie. Zwi±zane to było ze zwyczajem, że o małżeństwie decydowali starsi. W tym przypadku Jacek nie odpowiadał Stolnikowi stanem maj±tkowym. Także tradycyjny strój służył pokazaniu, że jest się szlachcicem. Biedna szlachta, która pracowała jak chłopi na swojej ziemi odróżniała się od pospólstwa swym ubiorem. Strój szlachecki składał się z kontusza, żupana i bogato zdobionego pasa. Adam Mickiewicz z niezwykłym sentymentem opisywał szlachtę polsk±, tworz±c niemal sielankowy obraz życia dworskiego, w którym wszelkie konflikty i spory znajduj± szczę¶liwy finał. Mimo sentymentu poeta potrafił zdobyć się na obiektywizm, ukazuj±c zarówno zalety jak i wady szlachty. Wady s± jednak przedstawione z dużym humorem i zamienione w ¶miesznostki. Uwydatniony zostaje patriotyzm szlachty oraz przywi±zanie do tradycji. Przykładem jest działalno¶ć księdza Robaka. Wywołuje ona waleczne nastawienie w stosunku do Moskali. Przywi±zanie do tradycji uzewnętrznia się w przestrzeganiu staropolskiej go¶cinno¶ci. To przywi±zanie do tradycji jest szczególnie ważne w okresie utraty niepodległo¶ci. Bohaterowie "Pana Tadeusza" kochaj± ojczyznę - ¶wiadczy o tym udział Horeszki i Dobrzyńskiego w konfederacji barskiej. Gotowi s± do po¶więceń dla ojczyzny (Jacek Soplica). Pozytywn± cech± szlachty jest umiejętno¶ć przebaczania (umieraj±cy Stolnik przebacza W±salowi, a Gerwazy Jackowi po jego spowiedzi). Potrafili być solidarni w obliczu zagrożenia bytu narodowego - zajazd przekształca się w walkę z Moskalami. Największ± wad± szlachty było pieniactwo i skłonno¶ć do kłótni - Jacek Soplica popełnia zbrodnię w afekcie. Doskonał± ilustracj± tej cechy jest spór Asesora z Rejentem oraz Doweyki z Domeyk±, a przede wszystkim ci±gn±cy się przez wiele lat spór o zamek, w którym żadna ze stron nie chciała ust±pić. Negatywn± cech± jest także bezkarno¶ć szlachty (Soplica nie został ukarany po morderstwie, samowola zajazdów). Nie jest ona także za bardzo wykształcona o czym ¶wiadczy wykład Wojskiego o astronomii oraz niezrozumienie przez Sędziego mowy Hrabiego o gotyckiej architekturze zamku. Sędzia niechętny był studiom Tadeusza. Charakterystyczna jest niechęć do jakichkolwiek nowinek i pseudonaukowe teorie (Wojski o muchach). Mickiewicz zauważył także szerz±cy się w¶ród szlachty kosmopolityzm. Kosmopolitami przedstawionymi z dobrodusznym humorem s±: Telimena i Hrabia. ¦mieszna jest skłonno¶ć Hrabiego do przeżywania romantycznych przygód, st±d pretensje do Gerwazego, że nie przyprowadził go do zamku noc±. Nie docenia on niestety piękna ojczystej przyrody, z zachwytem wspomina on laurowy błękit włoskiego nieba. Po wysłuchaniu opowie¶ci o tragicznych dziejach Jacka i Ewy dziwi się, że takie romantyczne historie zdarzaj± się nie tylko w Anglii czy Szkocji, ale także i w Polsce. Telimena ¶mieszy czytelnika wytrwałymi zabiegami i staraniami o męża. Wi±że swe nadzieje z o wiele młodszym Tadeuszem, potem obiektem jej uczuć zostaje Hrabia, zamieniony z konieczno¶ci na Rejenta, który może zostać jej mężem je¶li będzie ubierał się według francuskiej mody. Kosmopolityzm Telimeny przejawiał się także w tym, że z dum± wspomina ona swój pobyt w Petersburgu, samym gnieĽdzie wroga, chlubi się znajomo¶ci± z urzędnikami carskimi. Ten wyidealizowany obraz życia i obyczajów polskiej szlachty nakre¶lony przez autora, pozwolił mu rzeczywi¶cie uciec od "za póĽnionych żalów, potępieńczych swarów" do "kraju lat dziecinnych". |
39. Bogactwo refleksji w "Grobie Agamemnona" "Grób Agamemnona" to VIII pie¶ń poematu "Podróż z Neapolu do Ziemi ¦więtej" (1840r.). Utwór ten ma charakter dziennika z podróży, który przedstawia perypetie wędrowca i jest zarazem zapisem jego refleksji. Utwór ten dzieli się na dwie czę¶ci. Czę¶ć pierwsza ma charakter luĽnych refleksji dotycz±cych własnej poezji, które poeta snuje podczas zwiedzania grobu Agamemnona. Pobyt tam nasuwa poecie skojarzenie z "Iliad±" Homera - utworem o wielkich ludziach i czynach. W kolejnych zwrotkach Słowacki podkre¶la wielko¶ć Homera i zdaje się odczuwać niedoskonało¶ć własnej poezji, przyznaje się, że "Nie umie wydobyć czarownych dĽwięków ze strun homerowej harfy". Prowadzi to do ukorzenia się poety przed histori±: "Głęboko jestem pokorny i cichy Tu, w tym grobowcu sławy, zbrodni, pychy" Słowacki snuje refleksje na temat historii, to znaczy stara się przeciwstawić dawn± wielko¶ć obecnej mało¶ci. Poeta skarży się na niezrozumienie przez odbiorców jego poezji: "To los mój senne królestwa posiadać Nieme mieć harfy i słuchaczów głuchych" W drugiej czę¶ci utworu poeta wyraża swe refleksje nad sytuacj± polityczn± Polski. Polskę ukazuje jako kraj słaby i doprowadzony do upadku przez wady narodu, głównie szlachty, która została nazwana "czerepem rubasznym". Głupota ta nie pozwoliła doj¶ć do głosu masom ludu - "więziła duszę anielsk± narodu". Oddziaływanie szlachty na naród porównał Słowacki do zabójczego działania Koszuli Dejaniry, która spowodowała ¶mierć Heraklesa w straszliwych męczarniach. Słowacki wytyka też szlachcie polskiej skłonno¶ć do wystawnego życia i na¶ladowanie obcych wzorów. "Polsko! Lecz ciebie błyskotkami łudzę; Pawiem narodów była¶ i papug± A teraz Jeste¶ służebnic± cudz±." Poeta porównuje powstanie listopadowe do bitwy pod Cherone±, w której Grecy ponie¶li klęskę w walce z Macedończykami i utracili niepodległo¶ć. Słowacki pokazuje wizję mkn±cego przez Grecję konia i żaden Polak nie ma prawa zatrzymać się pod Termopilami, gdzie Grecy walczyli z Persami. Bitwa ta to symbol największego męstwa i po¶więcenia dla ratowania ojczyzny. Niestety Polakom tego brak. Poeta nakre¶lił wizję nowej, wolnej Polski - narodu zjednoczonego i spójnego wewnętrznie. Nie szczędz±c słów oskarżaj±cych rodaków wyznaje: "Mówię - bom smutny - i sam pełen winy". Słowacki przyznaje się, że nie wzi±ł udziału w powstaniu, a więc identyfikuje się z narodem - oskarżaj±c siebie ma prawo oskarżać siebie ma prawo oskarżać cały naród. Świat szlachecki w "Panu Tadeuszu" Adama Mickiewicza. "Pan Tadeusz" miał być pociech± dla Mickiewicza i całej emigracji. Intencj± autora było, aby pozwolił on oderwać się od intryg i wa¶ni dnia codziennego. Utwór ten był pomostem ł±cz±cym emigracje z ojczyzn±. Poeta przywrócił w nim Polskę szlacheck±, cofn±ł czas. Konsekwencj± intencji autora była idealizacja ¶wiata przedstawionego. Wady szlachty s± przedstawione z humorem, a wszyscy bohaterowie budz± sympatię. Idealizacja obejmuje także obraz całego Soplicowa, ł±cznie z przyrod±. Wi±że się to z mickiewiczowsk± mitologizacj± kraju lat dziecinnych, który zawsze pozostaje "¶więty i czysty jak pierwsze kochanie". Mickiewicz miał ¶wiadomo¶ć, że szlachta powoli schodzi z areny dziejów, toteż często opisuj±c jej przedstawicieli używał przymiotnika "ostatni" np.: "ostatni woĽny trybunału", "ostatni co tak poloneza wodził", "ostatni z Horeszków", "ostatni klucznik", "ostatni zajazd na Litwie".
"Pan Tadeusz" ukazuje tylko jedn± klasę społeczn± - szlachtę. W szczegółowy sposób przedstawione jest jej rozwarstwienie, spowodowane różnicami maj±tkowymi. Przedstawicielem najbogatszej szlachty jest Stolnik. Na przykładzie rodu Horeszków Mickiewicz przedstawia zachodz±cy w tym czasie proces ubożenia szlachty. Maj±tek Horeszków został skonfiskowany, ponieważ Horeszko był uczestnikiem konfederacji barskiej, po utracie maj±tku ród utracił dawne duże znaczenie. Stosunkowo bogaty jest również Podkomorzy, który cieszy się poważaniem w¶ród szlachty. Do ¶rednio zamożnych należ± Soplicowie i Sędzia. Typowym rezydentem - zubożałym szlachcicem jest Wojski, urodzony my¶liwy, organizator polowań, mistrz w rzucaniu nożami oraz w grze na rogu. WoĽny Protazy i Klucznik Gerwazy należ± do zubożałej szlachty, zatrudniaj±cej się na dworach. Pełni± oni rolę służ±cych, choć mog± udowodnić swe szlachecki pochodzenie. Odrębn± grupę stanowi szlachta za¶ciankowa osiadła w Dobrzyniu. Przybyli oni na Litwę z centralnej Polski, dawniej byli rodem do¶ć zamożnym i licznym, ale zubożeli. Oprócz posiadania herbów rodowych niczym wła¶ciwie nie różnili się od chłopów, ponieważ sami musieli pracować w polu. Na czele za¶cianka stał Maciej Dobrzyński, starzec siedemdziesięciokilkuletni, ciesz±cy się wielkim poważaniem w¶ród swoich. Mickiewicz ukazał szlachtę za¶ciankow± w dodatnim ¶wietle. Maciej Dobrzyński jest człowiekiem szlachetnym choć często zmienia pogl±dy polityczne. Był konfederatem barskim, a kiedy naród zwi±zał swe nadzieje z królem Stanisławem Augustem Poniatowskim został stronnikiem królewskim. Po przyst±pieniu króla do Targowicy Maciej opu¶cił jego stronnictwo. Charakterystyczny był także stosunek Macieja do carskiego zaborcy: "Na sam widok Moskala pienił się i zżymał By nie spotkać Moskala, po kraju zaborze Siedział w domu jak niedĽwiedĽ, gdy ssie łapę w borze" Maciej Dobrzyński był jednak odważny i szlachetny. W powstaniu ko¶ciuszkowskim dowiódł swej odwagi i szlachetno¶ci, wracaj±c na pole bitwy pod ostrzałem Moskali, by zabrać stamt±d ciężko rannego szlachcica Pocieja. Po upadku powstania Pociej chciał wynagrodzić ubogiego Macieja, ofiarowuj±c mu folwark i roczn± rentę w wysoko¶ci tysi±ca złotych. Maciej nie przyj±ł jednak tej darowizny: "Niech Pociej Macieja, a nie Maciej Pocieja ma za dobrodzieja". Szlacheckie za¶cianki były ostoj± polsko¶ci i patriotyzmu, ponieważ podtrzymywano w nich ¶wiadomo¶ć narodow± i przywi±zanie do herbów rodowych, które pozwalały niezależnie od stanu maj±tkowego przynależeć do wielkiej społeczno¶ci szlacheckiej. Dla Soplicowa charakterystyczne jest życie w harmonii z rytmem natury, czuj±cej jak człowiek i współdziałaj±cej z nim.
Drugim systemem reguł wprowadzaj±cym ład jest etykieta, zbiór zasad reguluj±cych ludzkie czynno¶ci i sposoby zachowań zgodnie z tradycj±. Dzięki temu każdy posiłek, spacer, grzybobranie staje się rytuałem u¶więcaj±cym codzienno¶ć i nadaj±cym jej głęboki sens, a każdy jego uczestnik ma swoje miejsce i swoj± rolę. Tradycja była ostoj± polsko¶ci w Soplicowie. "Bo sędzia w domu dawne obyczaje chował I nigdy nie dozwalał, by chybiono względu Dla wieku, urodzenia, rozumu, urzędu; Tym ładem, mawiał, domy i narody słyn± Z jego upadkiem domy i narody gin±" Mistrzem ceremonii byli Sędzia i Wojski. Sędzia był dobrym gospodarzem, dbał o przestrzeganie etykiety szlacheckiej w swoim domu oraz o tradycje narodowe. Jego zegar grał mazurka D±browskiego, na ¶cianach wisiały obrazy bohaterów narodowych np. Ko¶ciuszki. Sędzia napominał młodzież w czasie uczty. Wojski zastępował sędziego, gdy ten wyjeżdżał. Dbał o tradycję polowań, często wspominał dawne wydarzenia. W kulturze szlacheckiej ważn± rolę odgrywały posiłki. Ucztę otwierał marszałek dworu - Wojski, rozsadzał on go¶ci według wieku i urzędu. Przed jedzeniem modlono się. MężczyĽni obsługiwali kobiety, przy czym większy nieporz±dek panował zazwyczaj przy ¶niadaniu. Uczty były bardzo wystawne. Uczta z okazji przyjazdu Tadeusza musiał odbyć się w zamku Horeszków, ponieważ nie zmie¶ciła się we dworze. Przygotowaniami do uczty zaręczynowej kierował Wojski. Kierował on zebranymi z okolicy kucharzami. Korzystał z ksi±żki kucharskiej "Kucharz doskonały" ze staropolskimi przepisami np. barszcz królewski, rosół staropolski, kawior turecki, łoso¶. Z przywi±zania szlachty do ziemi, lasów i przygody wynikało wielkie zamiłowanie do polowań. Trwały one przez cały dzień od wschodu słońca. Polowanie przedstawione w "Panu Tadeuszu" zakończone było koncertem Wojskiego na rogu oraz uczt±, na której podawano bigos. Wojski wspominał także dawne tradycje polowań. Wtedy szlachta polowała tylko na grubego zwierza (dziki, niedĽwiedzie). Zwierzynę bez kłów i rogów dla służby. Nieodł±cznym elementem ¶wiata szlacheckiego były także zajazdy. Wynikały one z kłótliwo¶ci i skłonno¶ci do samos±dów. Szlachta zbierała wojsko i sama wydawała wyrok. Ważn± osob± był WoĽny, który zanosił zapowiedĽ zajazdu i ogłaszał zajęcie ziemi przez organizatora zajazdu. Do zwyczajów szlacheckich należało także rzucanie nożami, ale niestety szło to w zapomnienie. Była to typowo męska, niebezpieczna rozrywka, w której mistrzem był Wojski. Zajęciem zarówno dal kobiet jak i dla mężczyzn było grzybobranie. Obowi±zywał specjalny element stroju - słomiany kapelusz. Najchętniej zbierano koĽlarze, borowiki i rydze. Wojski zbierał muchomory, ponieważ uważał je za znakomit± trutkę na muchy. Z grzybobrania wracano w odpowiednim porz±dku. Kolejnym obyczajem szlacheckim prezentowanym w "Panu Tadeuszu" jest podawanie czarnej polewki w celu odmowy przyjęcia o¶wiadczyn. Czarn± polewk± został poczęstowany Jacek Soplica kiedy był zakochany w córce Stolnika - Ewie. Zwi±zane to było ze zwyczajem, że o małżeństwie decydowali starsi. W tym przypadku Jacek nie odpowiadał Stolnikowi stanem maj±tkowym. Także tradycyjny strój służył pokazaniu, że jest się szlachcicem. Biedna szlachta, która pracowała jak chłopi na swojej ziemi odróżniała się od pospólstwa swym ubiorem. Strój szlachecki składał się z kontusza, żupana i bogato zdobionego pasa. Adam Mickiewicz z niezwykłym sentymentem opisywał szlachtę polsk±, tworz±c niemal sielankowy obraz życia dworskiego, w którym wszelkie konflikty i spory znajduj± szczę¶liwy finał. Mimo sentymentu poeta potrafił zdobyć się na obiektywizm, ukazuj±c zarówno zalety jak i wady szlachty. Wady s± jednak przedstawione z dużym humorem i zamienione w ¶miesznostki. Uwydatniony zostaje patriotyzm szlachty oraz przywi±zanie do tradycji. Przykładem jest działalno¶ć księdza Robaka. Wywołuje ona waleczne nastawienie w stosunku do Moskali. Przywi±zanie do tradycji uzewnętrznia się w przestrzeganiu staropolskiej go¶cinno¶ci. To przywi±zanie do tradycji jest szczególnie ważne w okresie utraty niepodległo¶ci. Bohaterowie "Pana Tadeusza" kochaj± ojczyznę - ¶wiadczy o tym udział Horeszki i Dobrzyńskiego w konfederacji barskiej. Gotowi s± do po¶więceń dla ojczyzny (Jacek Soplica). Pozytywn± cech± szlachty jest umiejętno¶ć przebaczania (umieraj±cy Stolnik przebacza W±salowi, a Gerwazy Jackowi po jego spowiedzi). Potrafili być solidarni w obliczu zagrożenia bytu narodowego - zajazd przekształca się w walkę z Moskalami. Największ± wad± szlachty było pieniactwo i skłonno¶ć do kłótni - Jacek Soplica popełnia zbrodnię w afekcie. Doskonał± ilustracj± tej cechy jest spór Asesora z Rejentem oraz Doweyki z Domeyk±, a przede wszystkim ci±gn±cy się przez wiele lat spór o zamek, w którym żadna ze stron nie chciała ust±pić. Negatywn± cech± jest także bezkarno¶ć szlachty (Soplica nie został ukarany po morderstwie, samowola zajazdów). Nie jest ona także za bardzo wykształcona o czym ¶wiadczy wykład Wojskiego o astronomii oraz niezrozumienie przez Sędziego mowy Hrabiego o gotyckiej architekturze zamku. Sędzia niechętny był studiom Tadeusza. Charakterystyczna jest niechęć do jakichkolwiek nowinek i pseudonaukowe teorie (Wojski o muchach). Mickiewicz zauważył także szerz±cy się w¶ród szlachty kosmopolityzm. Kosmopolitami przedstawionymi z dobrodusznym humorem s±: Telimena i Hrabia. ¦mieszna jest skłonno¶ć Hrabiego do przeżywania romantycznych przygód, st±d pretensje do Gerwazego, że nie przyprowadził go do zamku noc±. Nie docenia on niestety piękna ojczystej przyrody, z zachwytem wspomina on laurowy błękit włoskiego nieba. Po wysłuchaniu opowie¶ci o tragicznych dziejach Jacka i Ewy dziwi się, że takie romantyczne historie zdarzaj± się nie tylko w Anglii czy Szkocji, ale także i w Polsce. Telimena ¶mieszy czytelnika wytrwałymi zabiegami i staraniami o męża. Wi±że swe nadzieje z o wiele młodszym Tadeuszem, potem obiektem jej uczuć zostaje Hrabia, zamieniony z konieczno¶ci na Rejenta, który może zostać jej mężem je¶li będzie ubierał się według francuskiej mody. Kosmopolityzm Telimeny przejawiał się także w tym, że z dum± wspomina ona swój pobyt w Petersburgu, samym gnieĽdzie wroga, chlubi się znajomo¶ci± z urzędnikami carskimi. Ten wyidealizowany obraz życia i obyczajów polskiej szlachty nakre¶lony przez autora, pozwolił mu rzeczywi¶cie uciec od "za póĽnionych żalów, potępieńczych swarów" do "kraju lat dziecinnych". |
|