Izoflawony w pielęgnacji cery dojrzałej
Jednym z podstawowych celów stosowania kosmetyków jest zachowanie młodego wyglądu i walka z oznakami starzenia skóry. Aby osiągnąć ten cel preparaty pielęgnacyjne zawierają różnorodne substancje aktywne - od wyciągów roślinnych zaczynając, na syntetycznych peptydach otrzymywanych biotechnologicznie kończąc.
Wśród ogromnego wyboru surowców warto zwrócić uwagę na niektóre ekstrakty roślinne szczególnie pomocne w pielęgnacji skóry dojrzałej.
Kondycja i wygląd kobiecej skóry jest zależny od stężenia hormonów płciowych w organizmie. Główną rolę odgrywa jeden z estrogenów - 17beta-estradiol. Estrogeny wpływają na prawidłową syntezę kolagenu i elastyny - białek strukturalnych, dzięki którym skóra jest jędrna i sprężysta. Hormony płciowe oddziałują także na właściwe nawilżenie naskórka i warstw głębszych. Stymulują wydzielanie sebum w gruczołach łojowych i powstawanie kwasu hialuronowego. Dzięki temu skóra jest lepiej chroniona przed nadmiernym wysuszeniem i pozostaje elastyczna i miękka.
U kobiet w okresie menopauzy obserwowane jest widoczne pogorszenie stanu powłoki skórnej - pojawiają się zmarszczki, przebarwienia, naskórek staje się bardziej suchy, wrażliwy i wiotki. Jako przyczynę takiego stanu wskazuje się spadek stężenia estrogenów i zahamowanie procesów biochemicznych, na które hormony płciowe mają wpływ.
Kosmetyki do cery dojrzałej powinny hamować objawy starzenia się skóry i stymulować regenerację tkanek. Wśród rekomendowanych substancji aktywnych znajdują się ekstrakty z roślin zawierających izoflawony - związki należące do grupy flawonoidów - barwników roślinnych spełniających różnorodne funkcje. Budowa cząsteczek tych związków bardzo przypomina strukturę estrogenów i dlatego są one w stanie wpływać na te same procesy biochemiczne co kobiece hormony płciowe. Mówimy więc o proestrogennym działaniu izoflawonów, które są niezwykle skuteczne nie tylko w pielęgnowaniu cery dojrzałej. Stosowane doustnie jako suplementy diety pomagają zminimalizować niekorzystne objawy menopauzy.
Do najczęściej stosowanych w kosmetyce roślin zawierających izoflawony zaliczamy: soję (Glycine soya, Glycine max), koniczynę (Trifolium pratense), pluskawicę groniastą (Cimcifuga racemosa) i dziki yam (Discorea villosa).
Soja - zawiera izoflawony genisteinę i daidzeinę, nienasycone kwasy tłuszczowe, witaminy A, E, K oraz B, sole mineralne. Oprócz aktywności proestrogennej ekstrakty z soi wykazują działanie nawilżające, odżywcze i regenerujące. Chinki i Japonki, w których diecie jest dużo soi zdecydowanie rzadziej skarżą się na dolegliwości menopauzalne i rzadziej zapadają na raka piersi - co jest najprawdopodobniej zasługą izoflawonów.
Koniczyna - oprócz izoflawonów zawiera śluzy, kwasy organiczne, trójterpeny, sole mineralne. Działa łagodząco, przeciwzapalnie, ochronnie (chroni naskórek przed infekcją), zmiękczająco.
Pluskawica - zawiera izoflawon formononetynę, stosowany w Ameryce Północnej jako ludowe remedium na choroby kobiece.
Dziki yam - zawiera diosgeninę. Oprócz działania proestrogennego wykazuje aktywność przeciwzapalną i antyoksydacyjną, chroni więc tkankę łączną skóry przed niekorzystnym wpływem wolnych rodników i promieniowania UV.
Stosowanie kosmetyków zawierających ekstrakty roślinne bogate w izoflawony pozwala na zatrzymanie na dłużej młodzieńczego wyglądu skóry. Kiedy z wiekiem stężenie hormonów płciowych spada dostarczanie izoflawonów w formie kremu czy serum pozwala na częściowe uzupełnienie niedoboru estrogenów i zahamowanie niekorzystnych zmian w skórze. Takie preparaty pielęgnacyjne stymulują tkankę do syntezy kolagenu, działają odmładzająco, poprawiają wygląd naskórka, który staje się bardziej jędrny, wygładzony i lepiej nawilżony.