Dyrektor prosi sekretarkę, by napisała ogłoszenie, że zabranie odbędzie się we wtorek. Po jakimś czasie sekretarka pyta:
- Panie dyrektorze, jak się pisze wtorek? Czy na końcu jest "K" czy "G"?
Dyrektor idzie do biblioteczki.
- Przeszukałem w słowniku hasła na "F" i nie znalazłem słowa wtorek! Niech pani napisze, że zebranie odbędzie się w środę.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
- Chcę rozmawiać z dyrektorem !
- Dyrektora nie ma.
- Przecież przed chwilą widziałem go w oknie ?
- Dyrektor też pana widział.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Chirurg, inżynier budowlany i informatyk dyskutowali, jaki zawód był pierwszy na świecie.
- Na początku był chirurg - mówi chirurg. - Dlatego, że z żebra mężczyzny została zrobiona kobieta, kto to mógł zrobić jak nie chirurg?
- Nie, na początku był inżynier budowlany - mówi inżynier budowlany. - Przecież wcześniej był chaos i ktoś z tego chaosu zbudował świat, kto jak nie inżynier budowlany?
- Zaraz, zaraz... - mówi informatyk - ale przecież ten chaos też ktoś musiał stworzyć!
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Mamy najgorszą prace w całym biurze - mówi maszynistka do maszynistki.
- Dlaczego tak uważasz? - pyta druga.
- Bo jak nie pracujemy, to zaraz wszyscy słyszą!
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
- Czy jest dyrektor? - Dla pięknych pań dyrektor jest zawsze. - To proszę mu powiedzieć, że przyszła żona.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dyrektor przychodzi do pracy po urlopie.
- Panie dyrektorze - wita go sekretarka - mam dla pana dwie wiadomości: jedną złą, drugą dobrą.
- To najpierw ta zła.
- Niestety, od dwóch tygodni nie jest pan już dyrektorem.
- A ta dobra wiadomość?
- Będziemy mieli dziecko!
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dyrektor do sekretarki:
- Czy dała pani ogłoszenie, że szukamy nocnego stróża?
- Dałam.
- I jaki efekt?
- Natychmiastowy... Ostatniej nocy okradziono nasz magazyn.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dyrektor pyta nową sekretarkę:
- Czy w poprzedniej pracy spotkało panią coś strasznego?
- Nie. A dlaczego pan pyta?
- Bo zauważyłem, że pani się strasznie boi pracy.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Rozmawia dwóch dyrektorów:
- Jaki jest twój ideał sekretarki?
- 20-letnia dziewczyna z 30-letnim doświadczeniem.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Nowy pracownik w zakładzie pogrzebowym dostał swoje pierwsze zadanie: szef kazał mu napisać na blaszanej tabliczce: "Świętej pamięci Fąfara żył 62 lat. Pokój jego duszy".
Po godzinie szef pyta:
- Jak ci idzie?
- Powolutku. Nie tak łatwo wkręcić blaszaną tabliczkę w maszynę do pisania.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzył go Pan Bóg, na głowie kapelusz, w ręku teczka. Kierownik krzyczy:
- Czyście Kowalski zwariowali, nago do pracy?!
Kowalski:
- Panie Kierowniku, bo to było tak: byłem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie gaśnie światło i słychać hasło - krawaty na żyrandol. Światło się zapala, wszystkie krawaty na żyrandolu. Gaśnie światło, hasło - Panie do naga. Zapala się, wszystkie Panie nago. Znowu gaśnie światło, hasło - Panowie do naga. Zapala się - Panowie nago. Gaśnie po raz kolejny, hasło - Panowie do roboty...
No to złapałem teczkę i kapelusz i przybiegłem.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przychodzi bezrobotny do Urzędu Pracy i pyta:
- Jest jakaś praca?
Pani za biurkiem, bardzo zdziwiona odpowiada:
- Jest - 2000 zł pensji, samochód służbowy, komórka, komputer
Facet zaskoczony przerywa i mówi:
- Pani chyba żartuje !
Kobieta odpowiada
- Pan zaczął
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dyrektor przyjął blondynkę jako sekretarkę i w pierwszym dniu pracy udziela jej instruktażu:
- Niech pani zapamięta, że należy trzy razy dodawać cyfry zanim przedstawi mi pani końcową sumę. Ona musi być sprawdzona i pewna!
- Proszę, panie dyrektorze. To sumowałam nawet dziesięć razy.
- Znakomicie. Lubię takie sumienne sekretarki!
- A tu ma pan dziesięć różnych wyników.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Do pewnej dobrze prosperującej i wszystkim znanej firmy przyjeżdża delegacja z Niemiec i pyta szefa o Kowalskiego.
- Kowalski? - pyta zdziwiony szef - jest, ale on tu sprząta. Patrzy a Niemcy rozmawiają z Kowalskim jak ze starym znajomym.
Za tydzień sytuacja się powtarza gdy przyjeżdża delegacja z Francji, za 2 tygodnie z Włoch i za każdym razem chcą rozmawiać z Kowalskim. W końcu szef nie wytrzymał i mówi do Kowalskiego:
- Kowalski ty chyba znasz wszystkich i wszyscy Ciebie znają?
- No tak - odpowiada skromnie Kowalski.
- Założę się jednak że nie znasz się z papieżem.
Na drugi dzień znajdują się w Watykanie i Kowalski mówi do szefa.
- Proszę poczekać na Placu Św. Piotra , ja pójdę do papieża, wyjdziemy na balkon i pomacham panu.
Szef cierpliwie czeka, patrzy a Kowalski wychodzi na balkon z papieżem. W tym momencie podchodzi do szefa przechodzień i pyta:
- Ty nie wiesz pan co to za facet w tym białym stoi obok Kowalskiego?
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Spotyka dyrektor na terenie zakładu pracowników, którzy pchają w trójkę pusty wózek.
- Czy musicie w trójkę pchać ten wózek?
- Tak Panie dyrektorze, bo ten czwarty poszedł do lekarza.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Na budowie robotnik taszczy na plecach dwa worki cementu. Spotyka go szef i pyta:
- Nie lepiej byłoby na taczce?
- Może i lepiej, ale kółko trochę w plecy gniecie.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Prezes poważnej firmy miał wygłosić ważny referat na konferencji, na której zebrali się przedstawiciele całej branży.
Kiedy wrócił z imprezy do biura, dyszał z wściekłości.
- Po jaką cholerę napisałaś mi godzinne przemówienie?! - wrzasnął na swoją sekretarkę. - Połowa ludzi wyszła z sali zanim skończyłem.
- Ależ panie prezesie, napisałam referat trwający 20 minut. No i dołączyłam dwie kopie na wszelki wypadek, tak jak pan kazał...
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Przychodzi Młody Asystent ds. Personalnych (Rekrutacji) do swojego szefa z pokaźnym plikiem dokumentów: "Zrobiłem wstępną selekcję. To są dokumenty osób, z którymi warto się spotkać, spełniają wszystkie kryteria".
Szef bierze plik dokumentów, pewna ręka odmierza połowę i sru do kosza. Drugą część oddaje podwładnemu: "Z tymi ludźmi się spotkamy".
Oniemiały Asystent pyta: "Jak to?... Ależ nie wszyscy spełniają kryteria..."
"Prosze Pana - przerywa szef - nam tu nie potrzeba ludzi, którzy maja pecha".
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Kowalski: Proszę wybaczyć panie kierowniku, ale w tym miesiącu nie dostałem premii.
Kierownik: Wybaczam panu.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Szef przyjmuje nowego pracownika:
- W naszym zakładzie obowiązują dwie zasady. Pierwsza to czystość. Czy wytarł Pan buty przed wejściem do gabinetu?
- Oczywiście.
- Druga to prawdomówność. Przed moimi drzwiami nie ma wycieraczki.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Nie lubiany szef zostawia kartkę na biurku:
- Jestem na cmentarzu
Po powrocie zastaje dopisek:
- Niech ci ziemia lekką będzie
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Dyrektor firmy do przebywającego na wczasach pracownika napisał pismo:
- PPPPPPP
W odpowiedzi otrzymał list od tego pracownika:
- DUPA
Po powrocie zaprasza go na dywanik...
- To ja piszę elegancko: Po Przyznaną Premię Proszę Przyjechać Pociągiem Pospiesznym, a pan mi tu wulgaryzmy?
- Ja? Ależ jak? Ja odpisałem: Dziękuję Uprzejmie Przyjadę Autobusem
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
Szef do sekretarki:
- Ma pani dziś wolny wieczór?
- Tak, oczywiście...
- To proszę się wyspać i przyjść jutro wcześniej do pracy.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
- Panie kierowniku, chciałbym z Panem pogadać w trzy oczy...
- Jak to w trzy oczy? Chyba w cztery oczy?
- Nie, tylko w trzy, bo na to co zaproponuję, jedno oko trzeba będzie przymknąć
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
W bistro rozmawia dwóch młodych biznesmenów:
- Podobno przyjąłeś do pracy nową sekretarkę?
- Owszem
- I jesteś z niej zadowolony?
- Po pierwszym dniu trudno powiedzieć...
- Młoda, ładna?...
- Taka sobie, niczego.
- A jak się ubiera?
- Bardzo szybko
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *
"Konsultant"
Ktoś, kto weźmie zegarek od twojej żony, powie ci która godzina, po czym każe zapłacić za informacje.
"Ekonomista"
Ekspert, który potrafi dzisiaj dokładnie wyjaśnić, czemu jego wczorajsza prognoza na dziś się nie sprawdziła.
"Pesymista"
Optymista z bagażem doświadczeń.
"Informatyk"
Ktoś kto naprawi problem o którym nie wiedziałeś w sposób którego nie rozumiesz.
"Praca grupowa"
Możliwość zwalenia winy na inne osoby.
"Hardware"
Ta część komputera, którą można kopnąć kiedy software przestanie funkcjonować.
"Inflacja"
Powód, dla którego musisz przeżyć ten rok za pieniądze jakie zarabiałeś w zeszłym.
* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *