Labirynty znaczeń, filozoficzne


Labirynty znaczeń

Karol Chmel to jedno z najważniejszych nazwisk wśród słowackich poetów średniej generacji, a zarazem jeden z najwybitniejszych tłumaczy tego pokolenia, a znaczącą część jego dorobku translatorskiego stanowią przekłady z języka polskiego.

Literatura słowacka, a w każdym razie literatura języka słowackiego (kodyfikacja obecnie stosowanej słowacczyzny literackiej nastąpiła dopiero w 1846 r.), jest stosunkowo młoda. Już jednak w latach trzydziestych XX w. pojawia się awangarda poetycka równająca krok z Europą, czego dowodem jest przede wszystkim twórczość nadrealistów (Rudolf Fabry, Vladimír Reisel, Štefan Žáry, Júlis Lenko, Ján Rak, Ján Brezina, Pavel Bunčák), dla których okresem płodnej i wartościowej estetycznie działalności były później jeszcze pierwsze lata po II wojnie światowej.

Pełne przejęcie władzy w Czechosłowacji przez komunistów w lutym 1948 r. szybko przyniosło stłumienie jakiejkolwiek niezależnej działalności artystycznej i umysłowej. Pewne oznaki liberalizacji przyniósł rok 1956. (Debiutuje wtedy Milan Rúfus, a wkrótce potem inni ważni poeci, Viliam Turčány i Miroslav Válek, powstaje pismo "Mladá tvorba", będące trybuną młodych pisarzy.) Ale dopiero w latach sześćdziesiątych następuje prawdziwe ożywienie. W poezji dochodzą wtedy do głosu konkretyści, zwani też "grupą trnavską" (Ľubomir Feldek, Jozef Mihalkovič, Ján Ondruš, Ján Stacho; wystąpienie programowe w "Mladej tvorbie" opublikowano w roku 1958). W tym samym czasie powstała grupa Samotnych Długodystansowców (Ivan Laučík, Peter Repka, Ivan Štrpka).

Konkretyści stawali w opozycji do deklaratywnej, abstrakcyjnej i służącej propagandzie poezji lat pięćdziesiątych. Chcieli powrócić do świeżego dziecięcego sposobu postrzegania świata. Chodziło im o sensualność, o konkret, materialny i dotykalny, niepowtarzalny, pozbawiony symbolicznych czy ideologicznych obciążeń i nawarstwień. Także słowo miało dla  nich ściśle określone, precyzyjne znaczenie. Byli też wrogami konwencjonalnego wyrazu, kładli nacisk na poetycki eksperyment, poszukiwania formalne, odświeżenie i doskonalenie środków ekspresji. 

Program Samotnych Dystansowców, ogłoszony w manifestach grupy (Návrat anjelov - Powrót aniołów, 1994; Prednosti trojnohých slávikov. Niekoľko bezočivostí s dierézou alebo Osamelí bežci o jazdcoch bez koní - Zalety trójnogich słowików. Parę impertynencji z dierezą albo Samotni Długodystansowcy o jeźdźcach bez koni, 1964), miał charakter bardziej etyczny niż estetyczny. Grupa orientuje się wręcz antyestetycznie, co traktować można jako przeciwstawienie się konkretystom. Poezja ma być dla Samotnych Długodystansowców humanistycznym posłaniem, które nie jest zamknięte w sztywnych formach. Ivan Štrpka postuluje "wiersz otwarty". Martin Kasarda zwraca uwagę na to, że oprócz nastawienia na dzieło otwarte poetyka Samotnych Długodystansowców zdradza i inne cechy postmodernistyczne: radykalny pluralizm języków i idei, zamiłowanie do transgresji, nastawienie raczej na proces twórczy niż na jego rezultat. Grupa orientuje się wyraźnie na kontekst światowy, a nie słowacki. Jednym z głównych tematów Długodystansowców są możliwości oraz ograniczenia, zakłócenia i paraliż komunikacji międzyludzkiej. 

Po agresji państw Układu Warszawskiego na Czechosłowację i stłumieniu idei Praskiej Wiosny nastały dla kultury czeskiej i słowackiej złe czasy. O ile w czeskiej części państwa, zwłaszcza w latach siedemdziesiątych, większość znaczących artystów, którzy nie wyemigrowali na Zachód i w związku z tym nie drukowali za granicą, zmuszona została do milczenia, o tyle na Słowacji prowadzono raczej politykę "rozmiękczania" ewentualnego sprzeciwu intelektualistów. Owszem, i na Słowacji pojawiła się literatura samizdatowa. Byli też na Słowacji pisarze, którzy w obiegu oficjalnym trwale nie mogli publikować i spotykali się również z innymi prześladowaniami (przykładem jest tu najwybitniejszy w moim przekonaniu prozaik słowacki XX w. Dominik Tatarka), ale ich liczba nie była tak wielka jak w Czechach. W latach osiemdziesiątych pojawiły się nawet interesujące oficjalnie wydane debiuty poetyckie, m.in. debiut Karola Chmela właśnie.

W poezji Chmela można doszukiwać się odwołań zarówno do Samotnych Długodystansowców (otwarty charakter dzieła, obecność pierwiastka etycznego), jak i do konkretystów (waga eksperymentu twórczego, znaczenie precyzji wyrazu, wielość języków, niejaka ekskluzywność tekstów). Jednak Chmel przetapia wszelkie wpływy we własnym tyglu i proponuje jedyny, niepowtarzalny sposób wypowiedzi pisarskiej. 

Karol Chmel (ur. 6 X 1953. w Zwoleniu w środkowej Słowacji) czasami podejmuje się roli krytyka, ale przede wszystkim jest poetą i tłumaczem. Studiował andragogikę na Uniwersytecie Jana Amosa Komeńskiego w Bratysławie. Pracował i pracuje jako redaktor w wydawnictwach i czasopismach. Był między innymi redaktorem w wydawnictwie Smena i w piśmie "OS", redaguje pismo "Fragment K", zatrudniony jest w wydawnictwie Kalligram. Obok twórczości artystycznej uprawia przekład artystyczny z języka polskiego (m.in. Marcin Baran, Natasza Goerke, Witold Gombrowicz, Zbigniew Herbert, Tadeusz Konwicki, Ewa Lipska, Jacek Podsiadło, Tadeusz Różewicz, Jarosław Marek Rymkiewicz, Marcin Świetlicki, Adam Zagajewski) oraz serbskiego, chorwackiego i słoweńskiego (np. Danilo Kiš, Borislav Pekić, Aleš Debeljak, Eduard Kocbek, Bora Ćosić). Wydał tomy wierszy Máš čo nemáš (1985, Masz, czego nie masz), Ovocnejší strom (1989, Bardziej owocne drzewo) oraz Spray, modrá mentalita (1998, Spray, niebieska mentalność). 

Już tytuł pierwszej książki Chmela zwraca uwagę na niesłychanie ważny dla tego twórcy żywioł paradoksu. "Masz, czego nie masz", "ojciec marnotrawny, / dawno utopiony / w oczekiwaniu / deszczu", "Trzymamy się za ręce / z umarłymi, / którzy nas przeżyją", "pośród / utopionych ryb", "było to dawno, / chyba jutro", "jakże bieli się czarna chorągiew! / komin wsysa dym! / ciało lepi się do koszuli, / droga do kurzu, strach przed lataniem / do radości ze spadania!" Czy jest to paradoks o charakterze sakralnym, paradoks metafizyczny, paradoks wiary? Sporo w tych wierszach odniesień do wyobrażeń religijnych (chrześcijańskich, ale i buddyjskich), a także do ezoteryki: pojawia się nazwisko Heleny Bławatskiej i wymyślona przez nią księga Dzyan (Dzjan). Święte teksty, święte księgi, święte formuły, święte postaci: "poradź się apostoła, / którego rozszarpały lwy!", "czyjś głos / zza ściany: mea culpa, mea culpa, / mea maxima.", "roje pszczół kontemplują nad wodą, po której / chodził". W przypisie do jednego z tekstów cytowany jest wielki mistyk śląski, Jakub Boehme, a cytat ten ("w bogu bliskość i oddalenie to jedno i to samo") ma charakter mistycznego paradoksu, przez który Boehme wskazuje na podstawowy w jego myśli fakt, że w Bogu przeciwieństwa się znoszą, jest On bowiem Jednią. Zdarzają się też w wierszach Chmela momenty nagłego objawienia, zrozumienia. A przecież trudno byłoby tę poezję nazwać poezją jednej prawdy, niezachwianej pewności. Tyle przeczy pewnościom: "boeing spada na klasztor i klasztor traci / swoje duchowe uzasadnienie" (wiersz Semper). Święte teksty wydają się w poezji Chmela elementem erudycyjnej gry, z której nie wyłania się koherentny i niezmienny obraz świata wyraźnie zhierarchizowanego, tylko świat pokawałkowany, świat rozmaitych propozycji i możliwości, których nie sposób jednoznacznie ocenić, brakuje bowiem do tego kryterium. Święte teksty są tu nie tyle znakami transcendencji, co znakami jej poszukiwań, pytań o nią, pytań, na które może być wiele odpowiedzi. Wśród wierszy Chmela są i takie, które mają w tytule haiku, odwołują się więc do gatunku związanego z buddyzmem zen. Żaden jednak z tych tekstów nie spełnia wymagań gatunku, nie koncentruje się na konkretnym detalu, by w nim dostrzec pełnię wszechświata, by w mikrokosmosie ujrzeć makrokosmos. Dwa z nich są wręcz delikatnym żartami erotycznymi: 

dmuchawiec od ewy
ponad siedemnaście
zaczekam aż dojrzeje
do wiatru
                        (Haiku z końca maja)

piwo od aleny
trzydzieści cztery
zaczekam aż opadnie
piana
nie muszę dmuchać
                            (Haiku jesienne - bliższe rzeczywistości)

Nad utworami Chmela unosi się wszechobecny duch ironii, który nie pozwala na zniesienie dystansu w stosunku do rzeczywistości, rzeczywistości przedmiotów czy myśli. Święte teksty to tylko niektóre głosy z wielu obecnych w tych wielogłosowych wierszach. Cytuje się w nich różne teksty, nie tylko tak znane i klasyczne jak Boska Komedia Dantego (w wierszu pod kalamburowym tytułem Andante pojawia się przekład ósmego wersu II pieśni Piekła: "o mente che scrivesti cio ch'io vidi"), bo na przykład także jeden z liryków Tadeusza Śliwiaka. Intertekstualność to jedna z charakterystycznych cech tej twórczości. Nic dziwnego, że Stanislava Chrobáková dostrzega związki poezji Chmela z estetyką postmodernizmu, widząc w niej też element dekonstrukcji. 

Ta sama recenzentka zwraca uwagę, że pozycja autorska Chmela pozostaje w większym lub mniejszym stopniu pozycją obserwatora, który działalność praktyczną zastępuje dialogiem intelektualnym, a obszar przeżyć podporządkowuje systematycznej interpretacji rzeczywistości". U Chmela nie chodzi "o prosty opis świata zewnętrznego". Świat ten jest w jego poezji nieprzejrzysty i zbijający z tropu. "Fascynację rzeczywistością zastępuje fascynacja jej możliwymi interpretacyjnymi". Chrobáková podkreśla erudycyjność tej poezji i to, że Chmel "konfrontuje się nie tylko z sobą samym, ze swoim doświadczeniem w stosunkach ze światem", ale również "z tradycją literacką (czy dokładniej >neotradycją<), co dodaje jego poezji i znaczeń, i trwałej żywotności.

Jedną z zalet książek Chmela jest przemyślana kompozycja, zwłaszcza trzeciego i jak dotąd ostatniego tomiku - Spray, niebieska mentalność Chmel ramuje go prologiem i epilogiem, tyle że epilog znajduje się na początku, a prolog na końcu: to jedna z wielu gier z konwencjami. Teksty prologu i epilogu są podpisane innymi nazwiskami, to przekłady, swego rodzaju epigrafy. Ale przed epilogiem znajduje się jeszcze właściwe motto, zaczerpnięte jednak nie z dzieła literackiego, tylko z listu jakiegoś Pavla, o którym skądinąd nic nie wiemy, domyślamy się tylko, że jest Czechem, tekst jest bowiem podany po czesku, a nie po słowacku. Chmel dzieli tom na części, nadając im osobne tytuły i sugerując nimi jakieś odczytanie całości. Wszystko to czyni z książki skomplikowaną strukturę, niełatwą do zinterpretowania, swoisty labirynt znaczeń. 

Takimi labiryntami znaczeń są też poszczególne wiersze poety. Ten labirynt jest zachętą do gry, jest skarbem, którego się szuka. Poszukiwanie już samo staje się odnalezieniem. Ta gra daje i wysublimowaną radość, i poznanie, i przeczucie nieznanych perspektyw. 

Leszek Engelking

0x01 graphic

0x08 graphic
Karol Chmel
 

                        KOMUNIKACJA
 

w liście do sąsiadów
podkreślić znaczenie
wspólnego
muru
podziały terytorialne ciszy
i wrzasków
i żeby wyszła na jaw
nasza dobra wola (poziom kultury
wiedza i świadomość doświadczeń historii)
wspomnieć (gdzieś w post scriptum)
własne grupowe korzenie 
zależność od środowiska (zdeterminowanie społeczne)
szacunek dla człowieka nadzieję na uzdrowienie
stosunków międzyludzkich
wszechogarniającą miłość
(ewentualnie coś jeszcze)

nie naklejać znaczka
list przybić czterema gwoździami
do (wspólnego) muru
 
 

                       Z DZIENNIKA III
 

Marzniesz, duszo, w tym popiele!
i to właśnie teraz,
kiedy idą go ważyć!

ANDANTE
i
w kawie: przyszłość: rozpuszczająca się
kostka cukru
inferno: pamięci moja, widzeń mych
zwierciadło...
uśmiechasz się, mitschuldig, ale pomaga to
tylko tym którzy potrzebują
not objaśniających; przygotuj się na najgorsze,
będzie chodziło o corpus hermeticum, palec
reklamuje drzazgę, ślepiec ciemność:
lis ignoruje winogrona,
ale metaforyka pracuje...

             PORCELANA, ZŁUDZENIA
 

piasek ślizga się po dnie rzeki, nikt nie
pamięta
pełni księżyca, wiatr owija babim latem
słupy
soli, źródła ciemności wiszą pod martwymi
gwiazdami:
trójgłowy pies ma imię, ale za cholerę nie znajdzie 
się taki,
co by je wymówił:
roje pszczół kontemplują nad wodą, po której
chodził, a teraz brak nawet butelki ze wskazówką,
jak np.: 
umieć się tak oderwać
od magnesu
róży,
wiary,
obejść runo krwią naznaczone, rejestrować 
ot tak czas,
jego trujące wyziewy
 
 

                   RADOŚĆ
 

Tylko
parę słów o sobie, o czym innym;
jakże się cieszę
z placów, samochodów, hoteli i parków,
jakże się cieszę z dróg,
które prowadzą.
 
 

                 STATYSTYKA
 

atlasy w satynowych okładkach, z pawim
                                          piórem jako za-
kładką na stronie, gdzie znajduje się zanzibar,
oznaczony nadkruszonym gwoździkiem
                                                    i plamą
po rozlanym winie; polisemiczny lód
ziemi ognistej, wytrzeszczone oko łabę-
dzia, celebes, grenlandia, przeciąg w uszach
nawigatora; szykować
się do powrotu na długo przed odjazdem 
dokądkolwiek, weryfikować
wyobrażenie rdzy cieknącej z kranów,
boga za parawanem ze sztucznego tworzywa, filtr,
                                                           zbawcze
fusy; dekadencki dom rodzinny, szkatułka
                                               z chrabąszczem
z lata tysiąc dziewięćset siedemdziesiątego,
                                                     drutowana
szczęka po upadku na rowerze i zaraz potem uśmiech
                                                                         wy-
muszony kolekcjonerską pasją lusterka po
mamie
 

Przełożył Leszek Engelking



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Frege sens i znaczenie, Filozofia, Teksty różne
Jacek Moroz Koncepcja znaczenia w filozofii Kazimierza Twardowskiego
Znaczenie dzieciństwa w procesie socjlizacji i wychowania, Prace z socjologii, pedagogiki, psycholog
Znaczenie i pochodzenie terminu FILOZOFIA[1]-EGZ, studia, I rok, filozofia
ARCHE 4 znaczenia, Polonistyka, Filozofowie i filozofie, Pojęcia
Historia filozofii starożytnej, Odkrycie ezoterycznych pism Arystotelesa i jego ograniczone znaczeni
Ignacy Fiut Filozoficzne znaczenie memetyki
Znaczenie języka w poznawaniu rzeczywistości w późnej filozofii Wittgensteina Ryszard Gnacy
60 Wyjaśnić znaczenie esse = percipi w filozofii G Berkeley
ZNACZENIE PODSTAW FILOZOFICZNYCH PEDAGOGIKI

więcej podobnych podstron