DZIADY CZĘŚĆ II
A. Mickiewicz
Dziady, czyli obrzęd ludowy obchodzony w okresie Zaduszek. Jego istotą jest uczta w kaplicy lub w pobliżu cmentarza, w czasie której lud pod przewodnictwem Guślarza wywołuje dusze czyśćcowe i częstuje je pokarmem. Obrzęd łączy elementy religii chrześcijańskiej z wierzeniami pogańskimi, niesie w sobie pewne przesłanie moralne. Tekst dramatu poprzedza motto z Hamleta W. Szekspira: „Są dziwy na niebie i ziemi, o których nie śniło się naszym filozofom”.
Wieśniacy, zebrani wieczorem w kaplicy wywołują dusze zmarłych. Na wezwanie Guślarza zjawiają się dusze dzieci - Rózi i Józia. Wśród zebranych znajduje się ich matka. Dzieci skarżą się na swój los, bo choć w zaświatach niczego im nie brakuje, to jednak nie mogą osiągnąć nieba, bowiem nie zaznały goryczy na ziemi. Otrzymują dwa ziarnka gorczycy o które prosiły i znikają. Przybywa także na wezwanie duch złego pana, niegdyś właściciela wioski, z której pochodzą uczestnicy obrzędu. Zjawia się w kaplicy w asyście chóru ptaków nocnych uniemożliwiających mu sięgnięcie po żywność i wodę. Głód jest bowiem karą, jaką odbywa w czyśćcu za nieludzkie traktowanie poddanych. Żyjący nie potrafią go nakarmić, więc duch znika. Jako trzeci pojawia się duch Zosi - dziewczyny płochej, która odrzucała zaloty kochanków. Zmarła, nie zaznawszy miłości. Tym razem Guślarz zna przyszłość nieszczęsnej - przepowiada jej, że za dwa lata zakończy pokutę i dostanie się do nieba. Gdy nad ranem wydaje się, że obrzęd się już zakończył, pojawia się duch młodzieńca-samobójcy, odziany w białą szatę z czerwoną plamą w okolicy serca. Wpatruje się w pasterkę w żałobie i milczy. Nie słucha zaklęć Guślarza („nie odchodzi i nie gada”), w końcu rusza za wyprowadzaną z kaplicy dziewczyną-pasterką.
Część II Dziadów to właściwie jedna scena zachowująca klasyczne postulaty jedności czasu, miejsca i akcji, lecz pozbawiona klasycznej fabuły w sensie logicznego następstwa zdarzeń. Mickiewicz wprowadził do utworu baśniowe postrzeganie świata, zgodnie z którym duchy słuchają zaklęć, rozmawiają z żywymi i jedzą ziemskie pokarmy. Dostrzegamy manifestacyjnie podkreślaną ludowość, folklor oraz silne przekonanie o wspólnocie świata żywych i umarłych, jak też i możliwości kontaktu między nimi. Powtarzane przez uczestników obrzędu sentencje łączy przekonanie, iż po śmierci ponosi się konsekwencje życia ziemskiego, czyli dobrych i złych uczynków. Według ludowych wierzeń na karę zasługują wszyscy, którzy sprzeniewierzyli się istocie człowieczeństwa. Wyznaczeniu kary, stosowanej do rozmiaru winy, towarzyszą trzy ważne przesłania etyczne, każdy człowiek musi nabyć cechy doświadczenia egzystencji takie jak:
cierpienie,
poświęcenie dla innych,
miłość.
Ostatnia scena, w której widmo nic sobie nie robi z zaklęć Guślarza, stanowi łącznik między II a IV częścią Dziadów. Kim jest ów tajemniczy duch? Tłumaczy to w pewien sposób ballada Upiór, dołączona przez poetę już do pierwszego wydania dramatu. Jej bohaterem jest duch zakochanego samobójcy, który co roku musi wrócić między żywych i jeszcze raz przeżyć miłość i cierpienie. Upiór, według wiejskich legend, był żywym trupem, tułającym się między czyśćcem a piekłem. Mickiewicz przeistoczył postać rodem z ludowych opowieści w bohatera zdolnego wyrazić rozpacz, cierpienie oraz wewnętrzne rozdarcie wynikające z funkcjonowania między dobrem a złem.