Stacja Pierwsza - Skazaniec
"Cóż to jest prawda" - i umył ręce Piłat.
Bóg skazany - Bóg osądzony - Bóg odrzucony
Prawda wymaga - Prawda kosztuje a jeśli choć na chwilę pójdę na kompromis on ojciec kłamstwa, który jak lew ryczący krąży szukając kogo by pożreć, krążąc by zniszczyć Prawdę zniszczy mnie i wydam Miłość mego serca na śmierć.
Jezu broń mnie przed skazywaniem Miłości na śmierć
Stacja Druga - Spotykam krzyż
Krzyż - jakże wiele razy wzbraniam się przed nim.
Gdy pojawia się w codzienności, traktuję go jak nieproszonego gościa. Przepraszam ale to pomyłka, musiałeś pomylić adres Boże.
Ja się boję wszystkiego co powiązane jest z krzyżem.
A Ty ciągle powtarzasz: "Kto chce iść za Mną niech weźmie krzyż.
Boże pozwól mi każdego dnia pomimo lęku wyciągnąć dłonie po krzyż bo tylko wtedy poranek zmartwychwstania będzie moim udziałem.
Stacja trzecia - Upadek
Jeszcze dobrze nie chwyciłeś drewnianej belki, jeszcze dobrze nie wyszedłeś na kalwaryjską drogę a tu już padasz.
Bóg leży na ziemi i nikt się tym nie przejmuje.
I ja wiele razy jestem sam z moim grzechem i nie ma nikogo wkoło kto by mi pomógł.
Nie! Tonie prawda...
On jest Jezus - ciągle słyszę w uszach "Nie lękaj się Ja jestem mocniejszy niż twój grzech.
Tylko przyjdź do Mnie i zanurz się w morzu Mego miłosierdzia
Stacja czwarta - Matka
Matka-słowo dobrze znane każdemu od pierwszych chwil życia.
Matka Boga-Ona też jest przy tobie i przy mnie.
Ona rozumie i prowadzi ku Odkupicielowi.
Ona pojawia się zawsze kiedy tracisz nadzieję, gdy tracisz światła jasny blask, gdy wątpisz, że doniesiesz krzyż do końca.
Matko siedmiu boleści bądź przy mnie.
Stacja piąta - Odważny
Dziś można by powiedzieć o nim: Odważny facet.
Nie bał się choć go przymuszono, nie zawahał się.
O Błogosławiony, że się z Panem trudzi by zbawić ludzi.
Jezus liczy na mnie, że pomogę, że dam świadectwo wtedy, gdy wszyscy będą krzyżować Boga przez grzech.
Tylko czy będę gotów?
Stacja szósta - Weronika
Kolejna odważna, kolejna, która zakochała się w twarzy Zbawiciela.
I dzisiaj ja często widzę w szpitalach, hospicjach, domach dziecka tę samą twarz, twarz Boga.
Tak wielu przedziera się przez cierpienie aby innym pomóc.
Bóg i dziś patrzy na mnie i prosi:
Chodź do mnie - przyjdź - jestem w boleściach - problemach drugich.
Stacja ósma - Niewiasty
"Nie płaczcie na de mną ale nad synami waszymi".
Tak wiele razy jestem przygnębiony, smutny, bo niesprawiedliwość znowu zwycięża.
A Ty pocieszasz mnie abym ufał, bym kochał.
Pocieszaj mnie Panie bo smutek grzechu jest wielki.
Pocieszaj mnie Twoim Miłosierdziem, które jest większe niż wszelki smutek grzechu.
Stacja dziewiąta - Trzeci raz.
Myślałem, że już nie wstaniesz.
Zadziwiasz mnie swoją wytrwałością.
Rozumiem, nie ma takiego krzyża w moim życiu którego bym nie uniósł z Tobą.
Tylko trzeba wymagać od siebie choćby nikt nie wymagał.
Wymagać zaś znaczy czuwać i iść choćby bolało, choćby wszyscy mówili, że nie ma sensu.
Jezu ucz mnie krzyża
Stacja dziesiąta - Obnażenie.
Pan wszechstworzenia, ten co odziewa kwiaty stoi teraz bez szaty. Zabrali Ci wszystko nawet Twoją szatę.
Gdybym tam był w tej właśnie chwili powstrzymałbym ich.
Krzyknąłbym:
Zostawcie Go!.
Czyżby? ...
A każdy grzech czyż nie jest zdzieraniem szat z ciała Jezusa?
Niech moje oczy, myśli, pragnienia będą jak kwiaty, które ozdabiają a nie szpecą.
Stacja jedenasta - Przybity.
Wijesz się w bólu.
Twoje ręce, nogi przybijane krwawią.
Już zawisłeś i spoglądasz na nas.
Zawisłeś i mówisz szeptem: ...
To dla ciebie abyś odtąd już nie żył dla siebie ale dla Mnie.
Pomóż mi Miłosierny Panie od dzisiaj przybijać grzech do krzyża aby żyć w łasce.
Jezu Ufam Tobie.
Stacja dwunasta - Wykonało się
"Wykonało się".
Cisza Golgoty.
Cisza Miłości.
Cisza Miłosierdzia bo Bóg umarł.
"Bóg tak umiłował świat, że swego jednorodzonego Syna dał." aby każdy kto wierzy nie zginął ale żył.
Tajemnica przedziwna krzyża-śmierć daje życie.
Dzięki Ci Boże za każdą spowiedź bo tam właśnie umiera stary a rodzi się nowy człowiek.
Stacja trzynasta - Zdjęcie z krzyża
Pieta - Matka Boleści i Ty umarły.
Adoracja zabitego ciała.
Wpatrywanie się w Boga.
"Będą patrzeć na Tego którego przebodli".
Nigdy nie mogę stracić z oczu Jezusa.
Muszę Go adorować w sercu a On poprowadzi mnie - wzmocni - ożywi - podniesie.
Tylko nie stracić Go z oczu
Stacja czternasta - Grób
Kochali Cię najbliżsi, kochali dlatego Twoje ciało było dla nich największą świętością.
Grób w którym jeszcze nikogo nie złożyli, nowy, czysty.
Niech moje serce będzie jak ten właśnie Jezusowy grób:
czyste - wolne - kochające...
"Błogosławieni czystego serca albowiem oni Boga oglądać będą" niebawem dla mnie zabrzmi niekończące się...
ALLELUJA.