Przepis łatwy, szybki i zaspokaja "potrzebę słodkiego" na dość długi czas, o ile rodzina się nie rzuci na blachę.
Składniki:
1 litr mleka
4 łyżki mąki zwykłej i 4 łyżki mąki ziemniaczanej (takie żeby nie były płaskie)
kostka margaryny lub masła
szklanka cukru
1 lub 2 cukry waniliowe
200 gram (20 dag) wiórków kokosowych
krakersy lajkonika (najlepiej 1,5 opakowania, chociaż to zależy od blachy)
Z litra mleka odlej około szklanki, reszte zagotuj. Do tego odlanego mleka wsyp obie mąki i wymieszaj dokładnie.Jak mleko będzie już ciepłe (ale jeszcze nie ugotowane) to wsyp oba cukry i rozpuść.
Jak mleko zacznie się gotować to wlej tą odlaną część mleka wymieszaną z mąką (tak jak robisz zwykły budyń) przykręć ogień i dokładnie wymieszaj. Jak wyjdzie ci lejący się budyń to przepadłaś
ale jak wyjdzie za gęsty to można jeszcze go odratować. W każdym razie ma wyjść budyń, który lekko studzimy.
Kiedy jeszcze całkiem nie wystygł i jest letni w porywach do ciepłego to dodajemy kostkę masła i mieszamy w jakimś dużym czymś typu miska najlepiej, ja mieszam taką drewnianą pałką. Mieszamy aż to masło się całkiem rozpuści w tym budyniu. Potem dodajemy do tego połowę albo 3/4 wiórków (albo wiórek, nie wiem jaka forma jest poprawna a nie chce mi się szukać słownika) kokosowych i mieszamy ładnie.
Bierzemy blache do ciasta, ja mam taka 30x20 cm. najlepiej jak nie jest okragła i nie jest za duża. I wykładamy ją folią aluminiową. Na folię kładziemy miejsce przy miejscu krakersy, jedna warstwę i na to wylewamy połowę masy budyniowej. Potem kładziemy na to kolejną warstwę krakersów i resztę masy budyniowej i wysypujemy resztę wiórek (czy tam wiórków) i tak wklepujemy palcami jak krem w twarz
Przykrywamy formę folią spożywczą względnie folią aluminiową i wkładamy do lodówki na pare godzin, póki rodzina się nie rzuci na deser. Przykrycie jest ważne, bo jak nie przykryjesz i masz w lodówce np. mięso albo jeszcze gorzej- bigos, to rafaello przejdzie tym zapachem.