3599


KLASYFIKACJA WYPOWIEDZEŃ

Podział powiadomień wg Z. Klemensiewicza (1969a)

Dla Klemensiewicza powiadomienie jest pojęciem nadrzędnym wobec wypowiedzenia. Powiadomienia dzielą się na wypowiedzenia i wykrzyknienia, a te pierwsze dalej - na zdania i oznajmienia.

Wypowiedzeniem jest „forma osobowa czasownika albo też wyraz lub grupa wyrazów, które pozostają w gramatycznie wyrażonym stosunku bezpośredniej lub pośredniej łączności z obecną [zdanie] albo dającą się poprawnie wprowadzić formą osobową czasownika [oznajmienie]” (s. 6).

Oznajmienia można uzupełniać osobową formą czasownika reprezentowanego w wypowiedzeniu poprzedzającym (np. (Kto przyszedł?) Ojciec (przyszedł)., (Pójdziesz dziś do teatru?) Nie (pójdę).) lub czasownika odpowiedniego do sytuacji komunikacyjnej (np. Śmietankowe lody bambino (sprzedaję). ). Ponadto, abstrahując od braku (znajomości) uwarunkowań kontekstowych i sytuacyjnych, jako oznajmienia sentencjonalizowane („uzdaniawiane”) samoistnie należy wskazać wypowiedzenia, w których „brakuje” osobowej formy czasownika łącznikowego być (lub słowa posiłkowego tego typu), np. Ojciec (jest) chory., Na stacji (jest) pusto.), a także - za Klemensiewiczem - wypowiedzenia konstytuowane przez bezokolicznik w funkcji trybu rozkazującego, choć (nie całkiem zgodnie z definicją wypowiedzenia) przekształcamy je na zdanie raczej przez zastąpienie głównego składnika niż dodanie formy osobowej (w tym drugim wypadku w grę wchodzi tylko grzecznościowa forma pierwszoosobowa czasu teraźniejszego czasownika prosić, która łączy się z bezokolicznikiem, por. np. Siadać! - Siadaj! - Proszę siadać!).

Do wykrzyknienia nie można wprowadzić formy osobowej czasownika. Jest to „wyraz - najczęściej wykrzyknik lub wołacz - albo też grupa wyrazów” o charakterystycznej intonacji (por. niżej podział wypowiedzeń ze względu na funkcję komunikacyjną).

Wypowiedzenia konstytuowane onomatopeją (Dziecko bęc na ziemię.) lub wykrzyknikiem predykatywnym (Wynocha stąd!) bądź też równe wykrzyknikowi predykatywnemu - ze względu na łatwość transformacji sentencjonalizującej - zaliczają się jednak nie (jak można by się spodziewać po bliskości terminów) do wykrzyknień, lecz do równoważników.

W tradycyjnym ujęciu do wykrzyknień - obok wypowiedzeń wołaczowych (np. Mamo!, Droga Karolino!, Panie dyrektorze!; por. jednak niżej podział wypowiedzeń niezdaniowych M. Wiśniewskiego) - należą więc wykrzykniki tylko z grupy apeli i interiekcji (Dzień dobry!, Ach!).

Podział wypowiedzeń wg S. Jodłowskiego (1976)

-werbalne (zdania);

-niewerbalne

-dopuszczające możliwość wprowadzenia orzeczenia czasownikowego - równoważniki zdania, np. Nie deptać trawników!, Ulgowy na jutro do Zakopanego! (to ostatnie wypowiedzenie J. Labocha 1995: 9 notuje jako przykład zawiadomienia);

-nie dopuszczające możliwości wprowadzenia orzeczenia czasownikowego

-zawiadomienia, np. Papież na Kubie., Morderstwo na cmentarzu, tego typu brakowało u Z. Klemensiewicza (por. Klemensiewicz 1963/1971: 100); zawiadomienia są też pragmatycznie wyróżniane spośród innych rodzajów wypowiedzeń (pisemnych) jako komunikaty sytuowane przestrzennie, czasem powiązane ze znakami niewerbalnymi (napisy na budynkach, peronach, wystawach sklepowych, drzwiach mieszkań i gabinetów, podpisy rysunków, tytuły itp.); wg W. Pisarka (1964, 1967) analiza składniowa zawiadomień wymaga uproszczenia klasycznego aparatu części zdania − przy braku orzeczenia neutralizuje się opozycja relacyjnych funkcji podmiotu i dopełnienia (ze względu na synkretyzm M. i B. lp. wielu rzeczowników, kategorialnie w lp. rodzajów m3 i n, a w lm. wszystkich oprócz m1), a także podmiotu i drugiego − rzadkiego jednak − składnika mianownikowego (orzecznika); zawiadomienia prasowe typu Zamieszki w Brazylii. mogą być interpretowane jako mianownikowe (Zamieszki wybuchły, miały miejsce.), ale też jako biernikowe (W tym artykule opisujemy zamieszki w Brazylii.), analogicznie jest z zawiadomieniami „handlowymi” - Papierosy (…sprzedajemy lub …tutaj do nabycia), Dziś flaki (…podaje się lub … w sprzedaży); dwojaką interpretację dopuszczają też czysto mianownikowe (niehomonimiczne z innym przypadkiem) zawiadomienia personalne (tabliczki na drzwiach, identyfikatory) typu Jan Kowalski (Tu mieszka J.K. lub Lokator tego mieszkania nazywa się J.K.) (Pisarek 1967; Wiśniewski 1990b);

-wykrzyknienia, np. Do stu piorunów!, Co za radość!, Ale numer!, Ale jaja!, O rety!; W. Pisarek (1964: 225) włącza wykrzyknienia do zawiadomień.

Rozróżnienie równoważników (oznajmień) i zawiadomień jest nieostre. Nazwy instytucji na budynkach, choćby takie jak Instytut Polonistyki i Kulturoznawstwa, są traktowane jako zawiadomienia, a przecież i te komunikaty można sentencjonalizować (przez domyślne: Tu mieści się…). Formy czasownika nie da się jednak wprowadzić „w sposób niewątpliwy i jednoznaczny” (Pisarek 1964: 222).

Klasyfikowanie wypowiedzeń niezdaniowych tylko na podstawie ich „immanentnej” formy - bez uwzględniania lokalizacji tekstowej i sytuacyjnej (w tym przedmiotowo-przestrzennej, charakterystycznej dla zawiadomień) - nie daje jednoznacznych rezultatów. Instytut Polonistyki i Kulturoznawstwa już na pewno jest równoważnikiem zdania w odpowiedzi na pytanie: Co się mieści w tym budynku?.

Podział wypowiedzeń ze względu na funkcję komunikacyjną (Klemensiewicz 1969a: 9-17)

-oznajmujące,

-pytające

-pytania o uzupełnienie (Kiedy idziesz na urlop?, Kogo wczoraj spotkałaś?, Jak się czujesz?),

-pytania o rozstrzygnięcie (Masz teraz trochę czasu?, Lubisz chodzić do teatru?, Idziemy na spacer?)

-pytania alternatywne (Idziesz z nami czy zostajesz?, Źle się czujesz czy nie masz czasu?),

-rozkazujące,

-supergrupa: wypowiedzenia o zabarwieniu emocjonalnym, ekspresywne,

-wykrzyknienia - „od wypowiedzi, w których wyraża się tylko dodatkowo postawa uczuciowa mówiącego [patrz grupa powyżej] należy odróżnić osobny rodzaj tworów syntaktycznych” (s. 16),

-wypowiedzenia ułamkowe, np. (Ja skarżyć nie mam prawa; przebaczam mu z serca) ale i on...

Zdanie czy niezdanie?

  1. (- Kogo widzisz przez okno?) - Dziewczynę, którą poznałem u Piotra.

  2. Wybito szybę. Wreszcie zrobiono tu porządek.

  3. Tu nie wolno palić!

  4. Żal mi stąd wyjeżdżać.

  5. Czuć spaleniznę.

  6. Niedobrze mi.

  7. A teraz spać, chłopcy!

  8. Nie wychylać się!

  9. Podać kawę?

  10. Wazon bęc na ziemię.

  11. Jazda do domu!

  12. Dość żartów!

  13. Świniaś!

  14. Kogo by tu posłać?

  15. On by gotów to zrobić.

Klasyfikacja wypowiedzeń niezdaniowych (wg M. Wiśniewskiego)

    1. wołacze - wypowiedzenia konstytuowane przez składnik niekonotujący, ale akomodujący (formę przymiotnika);

    2. dopowiedzenia (Tak., Owszem., Lepiej nie.) - wypowiedzenia konstytuowane przez składnik niekonotujący i nieakomodujący (składnikami podrzędnymi są partykuły i modalizatory);

    3. wykrzyknienia - wypowiedzenia asyntagmatyczne (jednowyrazowe nierozwijalne) (wykrzykniki, ale tylko z grupy apeli i interiekcji);

    4. wypowiedzenia eliptyczne (wg Grzegorczykowej 1998 samodzielne równoważniki zdań), np. Pożar! Cisza. Nie deptać trawników!; nie są zorganizowane wokół wyrazu o pustej konotacji (por. typy 1-3, typy 1-2 są wprawdzie syntagmatyczne, ale ich konstytuenty nie otwierają miejsc walencyjnych); nie mogą być uzupełnione formą czasownika występującego w kontekście (typ 5), ani same nie są uzupełnieniami wypowiedzeń poprzedzających (typ 6);

    5. równoważniki zdań w sensie węższym („zdania finitywnie dziurawe”) - zorganizowane wokół zerowej (niepowtórzonej) formy czasownika występującego w kontekście (wg Grzegorczykowej bardziej pasuje nazwa wypowiedzenia eliptyczne, obojgu autorom chodzi jednak o dwa różne typy elipsy: Grzegorczykowej − o elipsę kontekstową, Wiśniewskiemu o elipsę sytuacyjną − dlatego wiążę ją z typem 4.), np. Co kupiłeś? Książkę.;

    6. wypowiedzeniowe człony syntaktyczne (uzupełnienia, „usamodzielnione człony składniowe”, Świdziński, Saloni 1998: 46) - wchodzą w związki formalne z poprzedzającym zdaniem, oparte są nie tyle na zerowaniu (niepowtarzaniu) składnika z tego zdania, ale raczej na jego uzupełnianiu, np. Bardzo się zdenerwowali. Szwagier i jego brat., Jan od rana pisze. Referat., Jan siedzi w więzieniu. Za zabójstwo., względnie na skoordynowaniu (np. Wszystko mnie drażni. Zwłaszcza to milczenie.) lub dublowaniu jego składnika (np. Drażni mnie to milczenie. To milczenie właśnie.).

Nie można powiedzieć, że Wiśniewski w ogóle nie obejmuje swą klasyfikacją wypowiedzeń niesamodzielnych (składowych); podaje bowiem dwa przykłady zależnych fraz spójnikowych (oczywiście niezdaniowych): jedna z tych fraz jest konotowana (z konstytutywnym współskładnikiem typu dopowiedzeniowego (!): Czy Jaś mieszka w Warszawie? Nie wiem dokładnie, ale Maria mówiła, że teraz już nie. Tutaj całe zdanie reszta jest konotowane, a więc nie pasuje to wypowiedzenie do typów 1-3), druga - niekonotowana (typu 4: Żyto nie wschodzi, bo za sucho.). Uwzględnia też równoważniki składowe właściwe (łączone spójnikiem współrzędnym) (Jaś spał w kuchni, a Ewa w pokoju.). Pojawiają się także przykłady całostek dostawionych z typów 1-3.

Granica między wypowiedzeniami eliptycznymi (samodzielnymi równoważnikami zdań) (typ 4) a wypowiedzeniami zrozumiałymi na podstawie kontekstu oraz - wśród tych ostatnich - między równoważnikami zdań (typ 5) a wypowiedzeniowymi członami syntaktycznymi (typ 6) jest względna. Kształt samego wypowiedzenia (bez wiedzy o jego kontekście i sytuacji komunikacyjnej) nie przesądza kwalifikacji. Np. ciąg Kryminał. może być samodzielnym równoważnikiem (nagłówkowym zawiadomieniem), „finitywnie dziurawym zdaniem” (po pytaniu: Co czytasz?) lub usamodzielnionym członem syntaktycznym (po wypowiedzeniu: Dziadek od rana pisze.). Przypomnijmy, że tak samo formalnie nierozróżnialne są równoważniki i zawiadomienia w prostszej klasyfikacji wypowiedzeń Jodłowskiego (1976).

Wiśniewski wcale nie uwzględnia w swojej klasyfikacji zawiadomień − jako jednostki sytuowane przestrzennie przeciwstawia je zawiadomieniom. Gdyby uwzględniał, należałyby one do typu 4.

Na podstawie przykładów wypowiedzeń eliptycznych (1993: 101) może zrodzić się wątpliwość co do skuteczności stosowanego w klasyfikacji całostek niezdaniowych kryterium konotacji: otóż czy nie za mocne jest łączne ujęcie typów 4-6 jako wypowiedzeń, w których obrębie nie występuje wyrażenie mające konotację pustą, czy pewne wypowiedzenia eliptyczne (typ 4.) nie są konstytuowane właśnie przez składnik o pustej konotacji. Oto przykłady jednostek tego typu (Wiśniewski 1993: 101):

(Na drugi dzień poszliśmy na pożegnalną kolację do dowodzącego frontem.) Pozory zupełnej normy. (Elegancko, starannie…)

(Nagle wołanie gończych ucichło, jak nożem uciął.) Cisza. (Potem kroki ludzi.)

(Coś się stało.) Pożar. (Już straż jedzie.)

Taka wątpliwość jest jednak uzasadniona tylko wówczas, gdy konotację traktujemy wyłącznie jako właściwość wyrazów-okazów, a nie wyrazów-typów. Nie ulega bowiem wątpliwości, że formy (i leksemy) rzeczownikowe pozory, cisza i pożar zasadniczo (systemowo) wchodzą w relacje konotacyjne.

Jeśli wypowiedzenie potraktujemy jako jednostkę unilateralną (czysto formalną), a zdanie i równoważnik jako jednostki bilateralne (tak Wiśniewski 1990), to „w szczególnych wypadkach [zdanie] może (…) odpowiadać kilku samodzielnym jednostkom wypowiedzeniowym wyodrębnionym na podstawie zewnętrznych kryteriów ortograficznych” (Wiśniewski 1990: 179). Wypowiedzeniowe człony syntaktyczne (typ 6) są tylko kontynuacją („dalszym ciągiem”) takich „ponadortograficznie” rozumianych zdań.

Klasyfikacja wypowiedzeń niezdaniowych Wiśniewskiego jest w pewnym sensie niezrównoważona. Nie wszystkie bowiem typy są rozpoznawalne − by tak rzec − immanentnie. Typy 4-6 rozróżnić można tylko na podstawie lewostronnego kontekstu (typ 4 również na podstawie braku takiego kontekstu).

Opozycja zdań rozwiniętych i nierozwiniętych

Tradycyjne (niezadowalające) ujęcie (por. Ruszkowski 2001c)

zdanie rozwinięte - oprócz orzeczenia (i podmiotu) zawiera chociaż jedno określenie (podrzędną część zdania), np. Ciągle pada., Pada drobny deszczyk., Rycerz walczy ze smokiem.);

zdanie nierozwinięte - składa się tylko z podmiotu i orzeczenia lub stanowi je samo orzeczenie, np. Smok ryczy., Pies szczeka., Świta;

„manowce” pojęcia: Michał kupił od kolegi., Jola pożyczyła koleżance. jako zdania rozwinięte.

Nowsze ujęcie, wykorzystujące pojęcie konotacji (por. Wróblewska, Wróblewski 2002):

zdania rozwinięte (Rycerz dzielnie walczy ze smokiem., Smok groźnie ryczy., Michał kupił książkę od kolegi., Już świta.) - oprócz wszystkich składników konotowanych (wymaganych) zawiera też składniki niekonotowane (w przykładach podkreślone);

zdania minimalne (Rycerz walczy ze smokiem., Smok ryczy., Pies szczeka., Świta., Michał kupił książkę.) - zawiera wszystkie składniki wymagane, ale żadnych dodatkowych; realizuje tylko tzw. podstawowy schemat składniowy danego czasownika;

zdania niepełne (eliptyczne) (Rycerz walczy., Michał kupił od kolegi., Jola pożyczyła na tydzień koleżance.) - nie zawiera wszystkich składników konotowanych (może zawierać składniki niekonotowane).

Wypowiedzenie pojedyncze czy złożone?

  1. a) Pojechałem na dworzec kupić bilety. b) Pojechałem na dworzec, żeby kupić bilety.

  2. Wracając ze szkoły, spotkałem dobrego kolegę.

  3. Przekonawszy się, że nic nie wskóra, zamilkł.

  4. Chłopiec szedł, śpiewając.

  5. Ukłoniwszy się, wyrecytował wierszyk.

  6. Dom ten, w każde południe krzyczący z poddasza, gości i czeladź domu na obiad zaprasza.

  7. Jasiu, podaj mi książkę!

  8. Jasiu, Małgosiu! Uważajcie!

  9. Ach, przepraszam!

  10. Wrócił zdrów z wycieczki.

  11. Z wycieczki wrócił zdrów i w dobrym humorze.

  12. Ach, Jacku!

W składni tradycyjnej (1a) jest zdaniem złożonym, (1b) - zdaniem pojedynczym. W składni formalnej obydwa zdania są pojedyncze.

Nie tylko grupy imiesłowów przysłówkowych ( (2) ) czy imiesłowy nadrzędne wobec zdań ( (3) ), lecz także - konsekwentnie, zgodnie z ujednoliconą zasadą interpunkcyjną - imiesłowy bez określeń i podrzędników zdaniowych ( (4) i (5) ) powinny być traktowane jako odrębne wypowiedzenia składowe (imiesłowowe równoważniki zdań). Od 1993 r. obowiązuje zasada interpunkcyjnego wydzielania także nierozwiniętych imiesłowów przysłówkowych.

Grupy imiesłowów przymiotnikowych natomiast (tym bardziej same nierozwinięte imiesłowy czynne i bierne) nie mają statusu wypowiedzeń składowych. Nawet te w postpozycji wobec rzeczownika, oddzielone interpunkcyjnie (por. (6) ) są tylko przydawkami (tzw. dopowiadającymi).

Jako osobne wypowiedzenia składowe (za Wiśniewskim) mogą być traktowane formy/grupy wołaczowe oraz − tym bardziej − wykrzykniki (a więc (7) i (9) jako zdania złożone (!) ). Szeregi wołaczowe są jednak bezwzględnie jednym wypowiedzeniem ( (8) ).

Ogromnych trudności dla analizy składniowej (rozpoznania typu wypowiedzenia) nastręczałaby wyłącznie predykatywowa (finitywna) − a nie przymiotnikowa − interpretacja form typu zdrów (Laskowski 1998). Zdania (10) i (11) trzeba by wtedy uznawać za złożone, do tego zdanie (11) zawierałoby niezwykłą mieszaną grupą współrzędną: forma finitywna plus wyrażenie przyimkowe, które przecież (inaczej niż onomatopeje czy wykrzykniki apelatywne) nie jest zaliczane do „zastępczych” ośrodków predykacji (ekwiwalentów formy finitywnej). Lepiej więc − dla dobra analizy składniowej − takich predykatywów przymiotnikopodobnych w ogóle nie wyróżniać. Wg Jodłowskiego (1976) należą one do nowej części zdania − (nomen omen) określeń predykatywnych.

Podstawowe typy zdań wg Saloniego i Świdzińskiego

W SWJP Saloniego i Świdzińskiego granica zdań pojedynczych i zdań złożonych w stosunku do składni tradycyjnej jest przesunięta na korzyść tych pierwszych. Właściwie chodzi tu o rozróżnienie dwóch inaczej nazywanych typów wypowiedzeń ze względu na to, co stanowi ich centrum.

I. zdania konstytuowane wokół formy finitywnej czasownika lub jej dystrybucyjnego ekwiwalentu (bezokolicznika, współrzędnej grupy finitywnej, onomatopei lub wykrzyknika imperatywnego, resztkowych morfemów gramatycznych formy czasownika być, por. Wiśniewski 1994: 40-62) − odpowiadają tradycyjnym zdaniom pojedynczym i złożonym ze składowym podrzędnym);

II. zdania ze spójnikiem jako elementem centralnym (zdania złożone współrzędnie).

Bardziej naturalna wydaje się interpolacja do postaci: nie, nie pójdę niż samo nie pójdę. Samodzielne nie powinno więc być interpretowane raczej jako asyntagmatyczne (niełączliwe) dopowiedzenie (w czasach Klemensiewicza idea takiej części mowy nie była jeszcze wykształcona) niż (przedczasownikowa) partykuła(por. jednak przykład skomentowany w przypisie 4.). Inne leksemy będące odpowiedziami na pytania rozstrzygnięcia, z tak na czele, wykluczają interpolację syntagmatyczną (wewnątrzwypowiedzeniową) (por.: Tak, pójdę., *Tak pójdę). Mimo wszystko leksemy te można zaliczyć do Klemensiewiczowskich oznajmień - a to wówczas, gdy potraktujemy je jako nieodmienne zaimki prosentencjonalne nienominalizujące (a więc może zasłówki? użycie prosentencjonalne nominalizujące jest charakterystyczne dla zaimka rzeczownego to, por. Wciąż się spóźniacie. To mi się nie podoba.) (tak co najmniej zamiast pójdę, nie co najmniej zamiast nie pójdę), fakultatywnie współotwierające wraz z wypowiedzeniem pytajnym miejsce dla innego wypowiedzenia[swoją drogą, czy nie jest to jakaś ostoja dla pojęcia konotacji fakultatywnej?]; dopowiedzenia częściej poprzedzają wypowiedzenia wyrażające już nowe treści (np. Tak, ale przedtem wybierzmy się na spacer., Nie, nie mam czasu.).

Zaimki te byłyby anaforyczne wobec wypowiedzenia pytającego, a kataforyczne (zapowiednikowe, uprzedzające) wobec wypowiedzenia-odpowiedzi (wraz z jego wszystkimi składnikami elidowanymi, ale bez składników, które przekraczają semantyczną ramę pytania rozstrzygnięcia, np. Jedziesz do Warszawy? Tak, jutro wyjeżdżam.).

Być może w pojęciu Klemensiewicza - bez względu na ocenę śmiałej hipotezy na temat zaimkowej funkcji leksemów kwalifikowanych w nowszych systemach części mowy jako dopowiedzenia - sama (jak się wydaje, niekontrowersyjna) cecha otwierania („trzymania”) pozycji dla semantycznie bogatszego wypowiedzenia odpowiedzi gwarantuje jednostkom składniowym reprezentowanym tymi leksemami status oznajmień. Obowiązywałaby tu następująca reguła: w powiadomieniu złożonym niewerbalne powiadomienie składowe, które na mocy lewostronnego kontekstu może się usamodzielnić wobec wypowiedzenia składowego, jest oznajmieniem.

Dodajmy, że spośród dopowiedzeń tak wyróżnia się konotowaniem brzmieniowo wzmocnionym przez homonimię z zaimkiem przysłownym, który należy do wyrazistej grupy podstawowych zaimków wskazujących rozpoczynających się na t-, a występujących m.in. w funkcji korelatów (zapowiedników i odpowiedników zespolenia).

Paradoksalnie odpowiedzi na pytania rozstrzygnięcia zawierające rematyczną (informacyjnie nową, poddającą się negacji) frazę luźną są redukowalne nie do verbum finitum, lecz właśnie do tej frazy luźnej, por. np. na pytanie Często chodzisz do kina? właściwa odpowiedź twierdząca to Często., a nie Chodzę.

Rozstrzygnięcie potwierdzające (tzw. afirmacja) bywa też presuponowane przez okolicznik stopnia: Lubisz czekoladę? Bardzo.

W opracowaniu poświęconym dopowiedzeniom tak i owszem Dobaczewski (1995: 152) pisze, że „zastępują [one] wypowiedzenie (ściślej: składnik rematyczny wypowiedzenia) dodane do frazy tematycznej (dictum tematycznego [części wypowiedzenia wyrażającej informację daną, niepodlegającą negacji]), zarówno w kontekście dialogowym, por.

(10) Czy jedliście ciastka?

(10a) - Ciastka - tak/owszem.,

jak i w zdaniach o schemacie:

(11) S1 nie P, a S2 - tak/owszem”.

Zwróćmy uwagę na rozróżnienie terminologiczne: wykrzykniki to typ leksemów, jedna z części mowy (i oczywiście także znak interpunkcyjny), wykrzyknienia to typ wypowiedzeń: „ach” jest więc i leksemem, i wypowiedzeniem. Takie „zlewanie się” jednostek języka różnych poziomów nie jest wyjątkowe, np. „a” to fonem samogłoskowy, swobodny morfem gramatyczny i zarazem leksem spójnikowy; grzmi - to forma czasownika i jednocześnie pełne (nieeliptyczne) zdanie. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę, że to drugie przykładowe stwierdzenie opiera się na poważnym uproszczeniu − w języku pisanym nie ma zdania bez cech interpunkcyjnych i ortograficznych (wielkiej litery na początku), a w języku mówionym bez konturu prozodycznego. Homonimia jednostek różnego poziomu nie zawsze jest oczywista („pełna”).

U Wiśniewskiego terminem nadrzędnym wobec przeciwstawianych sobie wypowiedzeń i zawiadomień są komunikaty, przy czym obydwa typy komunikatów są unilateralnymi (ujmowanymi tylko od strony formalnej, w oderwaniu od komunikowanej treści) jednostkami języka pisanego: wypowiedzenia − przestrzennie niesytuowanymi, zawiadomienia − przestrzenie sytuowanymi. Komunikat unilateralny (nieznaczący)? To się „gryzie”… Trzeba sobie uśiwadamić, że jeśli tylko pragmatyczna cecha usytuowania przestrzennego ma być dystynktywna dla zawiadomień i wypowiedzeń, to do pierwszego typu mogą należeć zdania języka pisanego (np. etykietka na pudełkach papierosów: Palenie szkodzi zdrowiu.).

Uwzględniając wypowiedzenie wcześniejsze, to składowe wypowiedzenie niezdaniowe należałoby zaliczyć do równoważników zdań (typ 5), a nie dopowiedzeniowych (typ 2), zaś występujące w nim nie zinterpretować jako partykułę (a nie dopowiedzenie) (por. przypis 1.).

Interpretację dopowiedzeniową wspiera jednak analogia z afirmującym tak, które oczywiście nie może wystąpić w pozycji przyczasownikowej, por. Czy Jaś mieszka w Warszawie? a) Maria mówiła, że chyba tak. / b) Maria mówiła, że tak, mieszka. / c) *Maria mówiła, że tak mieszka.

Z drugiej strony, w poprawnej odpowiedzi a), a nawet b) tak może być oceniane jako szczególny typ zaimka czy zasłówka (por. przypis 1). Łączliwość składniowa w domniemanej funkcji zasłówkowej (prosentencjonalnej) jest jednak mocno ograniczona (*Michał lubi Basię, a Krzysztof tak Kasię., *Michał nie lubi Kasi, a Krzysztof nie Basi.).

Wobec takich wypowiedzeń - przez Wiśniewskiego słusznie zakwalifikowanych do typu 4. - ujawnia się nietrafność (niejednoznaczność) określenia odnoszonego przez Grzegorczykową łącznie do typów 1-4. - „wypowiedzenia kontekstowo niezależne”, oraz pojawia się wątpliwość co do nazwy proponowanej przez autorkę dla typu 4. (okazuje się bowiem, że owe „samodzielne równoważniki zdań” wg Wiśniewskiego mogą być wypowiedzeniami składowymi), dla takich okazów (co nie znaczy, że dla całego typu) odpowiedni wydaje się termin Wiśniewskiego - wypowiedzenia eliptyczne. Terminy Grzegorczykowej są jednak o tyle trafne, że wobec niekonsekwentnego (połowicznego) ujęcia wypowiedzeń składowych w klasyfikacji Wiśniewskiego słuszniejsze byłoby jej ograniczenie wyłącznie do wypowiedzeń samodzielnych („całych”), przy czym − w wypadku wypowiedzeń złożonych − o kwalifikacji decydowałby typ głównego wypowiedzenia składowego. Przykład 1. z paragrafu „Zdanie czy niezdanie?”, (- Kogo widzisz przez okno?) - Dziewczynę, którą poznałem u Piotra. − byłby więc równoważnikiem zdania (typ 5 Wiśniewskiego, obrazowa nazwa „finitywnie dziurawe zdania”), a nie zdaniem.

Brak formy czasownika/słowa posiłkowego być w czasie teraźniejszym może mieć charakter systemowy (bezkontekstowy), nie musi więc prowadzić do syntaktycznej niepełności wypowiedzenia.

W składni tradycyjnej wśród wypowiedzeń wielokrotnie złożonych niewspółrzędność jest uprzywilejowana nawet wobec hierarchicznie wyżej stojącej współrzędności.

„Stosunek syntaktyczny wypowiedzeń składowych wypowiedzenia wielokrotnie złożonego jest albo współrzędny, np. Gromady wypadły z zatęchłych izb, tarzały się po miękkiej pościeli, lepiły kule po powietrzu pełnym wrzawy. (…) - albo niewspółrzędny, jeśli przynajmniej jedno wypowiedzenie składowe jest podrzędne względem któregokolwiek innego [podkreślenie - P.W.], np. Byłem tych zbójeckich rąk uszedł, o resztę nie dbam i mam nadzieję, że jeszcze jakoś to będzie” (Klemensiewicz 1969a: 109).

„Do współrzędnie złożonych można zaliczyć jedynie te wypowiedzenia, które nie zawierają żadnych wypowiedzeń składowych podrzędnych; jeśli w wypowiedzeniu złożonym wielokrotnie jest choć jedno wypowiedzenie podrzędne, całość traktujemy jako podrzędnie złożoną” (Jodłowski 1976: 209).

57

5



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
3599
3599
3599
3599
200406 3599
3599

więcej podobnych podstron