ZAJĘCIA 8: Atrakcyjność wzajemna. Bliskie związki. Różnice między płciami
EFEKT CZĘSTOŚCI KONTAKTÓW - zjawisko polegające na tym, że im częściej widzimy i kontaktujemy się z drugą osobą, tym większe prawdopodobieństwo, że zostanie on naszym przyjacielem.
EFEKT CZYSTEJ EKSPOZYCJI - zjawisko polegające na tym, że im częściej jesteśmy wystawieni na ekspozycję bodźca, tym bardziej jesteśmy skłonni ten bodziec polubić. Efekt częstości kontaktów powstaje jako wynik naszego oswojenia się z innymi osobami czy też prostej dostępności do osób, które są blisko nas, jest to tzw. efekt czystej ekspozycji.
Duży wpływ, na to czy kogoś lubimy czy nie ma wbrew pozorom atrakcyjność fizyczna. Osobom atrakcyjnym fizycznie przypisuje się również więcej cech pozytywnych i daje lepsze prognozy na przyszłość niż osobom mało atrakcyjnym. Jesteśmy przekonani, że ludzie atrakcyjni odnoszą więcej sukcesów, są bardziej inteligentni, lepiej przystosowani, bardziej sprawni społecznie, bardziej interesujący, zrównoważeni, fascynujący, niezależni i bardziej atrakcyjni seksualnie w porównaniu z osobami mniej atrakcyjnymi fizycznie. Wyniki tych badań wskazują, że piękno tworzy silny stereotyp, polegający na przeświadczeniu, że pozytywne cechy idą w parze z urodą. Chociaż większość stereotypowych cech i zdolności przypisywanych ludziom urodziwym to cechy pozytywne i pożądane, istnieją jednak wyjątki od reguły - mianowicie często sądzi się, że piękne kobiety są bardziej próżne i egoistyczne niż kobiety mniej atrakcyjne; o przystojnych mężczyznach myśli się z kolei, że są mniej inteligentni w porównaniu z mężczyznami nie tak atrakcyjnymi. Ponadto większość z nas - z obawy przed manipulacją - jest ostrożna w obecności ludzi zbyt przyjaznych, zbyt chętnie nas zadowalających, mówiących za dużo komplementów. Podobny stosunek mamy do osób zbyt atrakcyjnych - spostrzegamy ich bowiem jako mających określoną władzę i nieco się ich obawiamy sądząc, że mogliby użyć swojej siły, aby nami manipulować. Ludzie - w stosunku do osób urodziwych - są skłonni zakładać ich niewinność niż winę; gdy jednak stwierdzą, że osoba atrakcyjna wykorzystała swoją urodę dla osiągnięcia korzyści, będą wobec niej bardziej surowi.
EFEKT ZYSKU - STRATY - zjawisko polegające na tym, że bardziej lubimy daną osobę, im więcej wysiłku musielibyśmy włożyć w zmianę jej pierwotnej opinii o nas (tj. nie lubiani na początku znajomości teraz jesteśmy lubiani), natomiast tym mniej lubimy daną osobę, im więcej jej pierwotnej sympatii straciliśmy (tj. jeżeli na początku znajomości nas lubiła, a teraz nas nie lubi).
zysk albo strata nie powstaje w wyniku działania jakiejkolwiek sekwencji pozytywnych czy negatywnych twierdzeń - konieczna jest zintegrowana sekwencja prowadząca do zmiany istoty rzeczy, czyli jeżeli na początku określimy kogoś jako osobę głupią i nieszczerą, a następnie stwierdzimy, że jest ona wspaniałomyślna i wysportowana, to zjawisko zysku nie powstanie, ponieważ w grę wchodzą zupełnie różne atrybuty. Jeżeli natomiast na początku dana osoba zostanie oceniona jako głupia i nieszczera, a następnie stwierdzimy, że zmieniliśmy zdanie i że ta osoba jest mądra i szczera, to mamy do czynienia z prawdziwym zyskiem, gdyż postawy negatywne zostały zastąpione postawami dokładnie odwrotnymi.
aby efekt zysku i straty mógł się ujawnić, zmiana postaw musi zachodzić stopniowo. Nagła zmiana postawy jednej osoby odbierana jest przez zainteresowanego podejrzliwie i ze zmieszaniem, zwłaszcza gdy przesłanki tej zmiany są znikome, np. jeżeli ktoś - na podstawie jednego spotkania - ocenia drugą osobę jako głupią, a już po drugim jako mądrą, to taka zasadnicza i szybka zmiana może wywołać podejrzenia. Tymczasem stopniowa zmiana cudzej opinii o nas (warunki powstania zjawiska zysku) wydaje się uzasadniona. Nie budzi naszych podejrzeń, a osobę lubimy nawet bardziej, ponieważ sądzimy, że ją do siebie przekonaliśmy.
Warunki straty w porównaniu z warunkami całkowitej negacji, stwarzają sytuację bardziej dokuczliwą i prowadzą w efekcie do ujawniania się silniejszych uczuć o zabarwieniu negatywnym!
TEORIA WYMIANY SPOŁECZNEJ - w teorii tej zakłada się, że to, co ludzie sądzą (pozytywnie lub negatywnie) o swoim związku z inną osobą, będzie zależało od tego, jak pojmują nagrody, które daje im ten związek, koszty, na jakie się narażają, co sądzą o tym, na jaki związek zasługują, i jakie jest, ich zdaniem, prawdopodobieństwo nawiązania lepszych stosunków z kimś innym, czyli kupujemy to co najlepsze, a więc taki związek, który daje nam najwięcej korzyści za nasze emocjonalne „dolary”. Podstawowymi pojęciami teorii wymiany społecznej są pojęcia nagrody, kosztów, efektów i poziomu porównywania (odniesienia). Nagrody są pozytywnymi aspektami związku, które czynią go wartościowym i wzmacniającym. Przez to pojęcie rozumiemy zarówno cechy indywidualne, konkretne zachowania naszego partnera, jak i nasze umiejętności osiągania zewnętrznych korzyści dzięki znajomości zalet partnera (np. status, przyjaciele, pieniądze). Koszty są odwrotnością nagrody i każda przyjaźń wiąże się z pewnymi kosztami (np. konieczność znoszenia wszystkich drażniących nawyków czy wad drugiej osoby).
POZIOM ODNIESIENIA - bilans (wyrażony w terminach kosztów i nagród), jakiego oczekujemy od danego związku.
PORÓWNAWCZY POZIOM ODNIESIENIA - bilans (wyrażony w terminach kosztów i nagród), jakiego oczekujemy od danego związku, w porównaniu z innym, możliwym związkiem.
TEORIA RÓWNOŚCI - teoria, w której przyjmuje się, że ludzie czują się najszczęśliwsi w związkach, w których zarówno koszty, jak i zyski będące udziałem jednej ze stron są w przybliżeniu takie same jak koszty i zyski przypadające drugiej stronie. Ludziom nie zależy wyłącznie na zdobyciu maksymalnych nagród za najniższą cenę. Zwracają oni uwagę też na równość inwestycji obu stron wnoszonych w dany zawiązek - a więc, czy nagrody i koszty, które są ich udziałem, są równe nagrodom i kosztom ich partnera. Naukowcy opisują relacje interpersonalne oparte na równości wkładów jako związki najbardziej szczęśliwe i stabilne. I przeciwnie, związki, w których wkłady są nierówne, powodują powstanie wrażenia nadmiernej rentowności (dużo nagród, niskie koszty, mało czasu czy energii angażowanej w podtrzymanie związku) czy zbyt niskiej rentowności (mało nagród, wysokie koszty, dużo czasu czy energii angażowanej w utrzymywanie związku). Zgodnie z teorią równości zarówno osoby czerpiące nadmierne korzyści, jak i osoby mające zbyt małe profity, powinny być niezadowolone z takiego stanu rzeczy i dążyć do przywrócenia równowagi. Pojęcie równości stanowi ważną normę społeczną - ludzie w końcu będą się czuć niezręcznie, a nawet doświadczać poczucia winy, jeżeli otrzymają więcej, niż na to zasłużyli. Czerpanie nadmiernych korzyści nie wydaje się tak złe jak osiąganie zysków zbyt małych; brak równości odbierany jest jako problem wtedy, gdy dotyczy osób osiągających za małe korzyści.
MIŁOŚĆ BRATERSKA - uczucie zaangażowania, bliskości w stosunku do drugiej osoby, któremu nie towarzyszy namiętność ani pobudzenie fizyczne. Ludzie mogą odczuwać miłość braterską w związkach nieseksualnych (takich jak bliska przyjaźń) oraz seksualnych, w których przeżywają oni uczucie głębokiej bliskości (miłość braterska). Lecz jednocześnie nie odczuwają nadmiernej namiętności czy podniecenia.
MIŁOŚĆ EROTYCZNA - to intensywna tęsknota za drugą osobą, której towarzyszy fizjologiczne pobudzenie. Kiedy wszystko się układa dobrze - druga strona nas kocha - przeżywamy ogromne spełnienie i ekstazę, a kiedy nasza miłość jest nieodwzajemniona - odczuwamy głęboki smutek i rozpacz. Ten rodzaj miłości charakteryzuje się przeżywaniem pobudzenia fizycznego, które sprawia, że w obecności osoby ukochanej brak nam tchu i gwałtownie bije serce.
Miłość namiętna, w sensie definiowanym przez tę skalę, obejmuje dominujące nie kontrolowane myśli, intensywne uczucia oraz jawne zachowania w stosunku do obiektu miłości.
TRÓJCZYNNIKOWA KONCEPCJA MIŁOŚCI - koncepcja, zgodnie z którą miłość jest stanem składającym się z trzech podstawowych elementów: uczucia bliskości, namiętności i zaangażowania. Bliskość to uczucie silnego związku z drugą osobą. Namiętność jest najbardziej „gorącym” czynnikiem i wyraża się stopniem pobudzenia wobec partnera; dotyczy to także pobudzenia seksualnego. Zaangażowanie definiowane jest na dwóch poziomach: decyzji krótkoterminowej (oznaczającej, że kochamy partnera) i długoterminowej (oznaczającej, że chcemy podtrzymać tę miłość i pozostać w związku z partnerem).
Rys. 1: Trójkąt miłości (Sternberg, 1988)
Te trzy składniki - bliskość, namiętność i zaangażowanie - można łączyć w różny sposób, tworząc rozmaite rodzaje miłości. Zatem miłość może składać się tylko z jednego komponentu lub z dowolnej kombinacji wszystkich trzech czynników. Można, np. odczuwać w stosunku do kogoś namiętność czy pociąg fizyczny i nie znać jej na tyle dobrze, aby przeżywać uczucie bliskości lub by chcieć się zaangażować w jakikolwiek sposób. Wraz z krzepnięciem uczucia związek może przerodzić się w miłość romantyczną, dla której charakterystyczne będzie zarówno uczucie bliskości, jak i namiętności, czy wręcz w miłość doskonałą, czyli harmonijny związek wszystkich trzech elementów.
INWESTYCYJNY MODEL ZWIĄZKU - teoria, w której przyjmuje się, że to, co ludzie wnoszą w dany związek, zależy od satysfakcji, jaką im daje; satysfakcji definiowanej w kategoriach nagród, kosztów, a także poziomu odniesienia i porównawczego poziomu odniesienia oraz inwestycji, które stracą, gdy się z tego związku wycofają, czyli definicja inwestycji jako to, co ludzie wnoszą w dany związek, a co zostanie utracone, gdy się z tego związku wycofają. Przykłady inwestycji zawierają zarówno dobra materialne (finanse, środki i własność, np. dom), jak i niematerialne (dobro emocjonalne naszych dzieci, czas i energia emocjonalna poświęcona na budowanie związku czy poczucie własnej integralności). Im więcej inwestujemy w dany związek, tym mniej jest prawdopodobne, że go opuścimy, mimo, że satysfakcjonuje on nas w niewielkim stopniu, a inne związki wydają się bardziej obiecujące.
RELACJE WYMIANY - relacje interpersonalne oparte na potrzebie równości (tj. na potrzebie wyrównania stosunku kosztów do zysków). W związkach typu wymiany ludzie rejestrują własny wkład i oczekują profitów, jeżeli ich zdaniem więcej włożyli w dany związek niż z niego skorzystali.
RELACJE DAROWIZNY - związki, w których ludzie troszczą się przede wszystkim o zaspokojenie potrzeb drugiej osoby. Ludzie są skłonni dawać drugiej osobie, nie bacząc na to czy dostaną cos w zamian.
STYL PRZYWIĄZYWANIA SIĘ - oczekiwania, jakie ludzie formują co do kontaktów z innymi osobami; oczekiwania te wynikają z rodzaju więzi między ich pierwszymi opiekunami a nimi jako niemowlętami. Autorzy teorii miłości podkreślają, że to, co dana osoba wnosi do związku kształtowane jest, kiedy jesteśmy jeszcze dziećmi.
STYL PRZYWIĄZYWANIA SIĘ OPARTY NA POCZUCIU BEZPIECZEŃSTWA - styl przywiązywania się do drugiej osoby, którego cechą charakterystyczną jest zaufanie, brak lęku przed odrzuceniem i świadomość, że jest się wartościową i lubianą osobą.
STYL PRZYWIĄZANIA SIĘ OPARTY NA UNIKANIU - styl przywiązywania się do drugiej osoby, którego cechą charakterystyczną jest tłumienie potrzeby nawiązania intymnych kontaktów z tą osobą, ponieważ realizacja tej potrzeby zakończyła się niepowodzeniem; ludzie, dla których charakterystyczny jest ten styl przywiązywania się, z trudnością nawiązują bliskie kontakty z innymi.
LĘKOWO - AMBIWALENTNY STYL PRZYWIĄZYWANIA SIĘ - styl przywiązania się do drugiej osoby, którego cechą charakterystyczną jest niepokój wynikający z niepewności, czy druga osoba odpowie na potrzebę nawiązania intymnego kontaktu; rezultatem jest wyższy niż przeciętnie poziom lęku.
Podstawą teorii stylów przywiązywania się jest następujące założenie: sposób, w jaki uczymy się przywiązywać do innych osób we wczesnym dzieciństwie, wyznacza nasz przyszły - jako osób dorosłych - sposób nawiązywania kontaktów. Osoba, która przyswoiła sobie styl oparty na poczuciu bezpieczeństwa, potrafi tworzyć dojrzałe, trwałe związki. Ludzie, dla których charakterystyczny jest styl przywiązywania się oparty na unikaniu, mniej ufają innym i trudno nawiązują bliskie kontakty. Osoby zaś z lękowo-ambiwalentnym stylem przywiązywania się chciałyby być bliżej swoich partnerów, jednak mają obawy, że ci nie odpowiedzą im tym samym.
Zazdrość: Ludzie będą najprawdopodobniej czuć się zazdrośni, gdy zostaną zmuszeni do konkurowania z rywalem w obszarze szczególnie dla nich ważnym. Tak więc większość z nas będzie zazdrosna wówczas, gdy dostrzeże zagrożenie w ważnej dla siebie dziedzinie. Natomiast określenie, co jest ważne, będzie rożne dla różnych osób i w różnych kulturach.
Zerwanie - rozstanie: Jak ludzie sobie radzą z rozstaniem? Przeprowadzono wiele badań, w których analizowano strategie, jakie ludzie stosują, gdy chcą zakończyć swój związek z drugą osobą, na których podstawie można wyodrębnić pięć podstawowych strategii:
tonu oznajmującego (wyznanie partnerowi, że jest nam bardzo bliski, ale...)
werbalnego zmniejszania zaangażowania (powiedzenie partnerowi, że już go nie kochamy)
ucinania zachowaniem (unikanie kontaktów z partnerem)
tworzenia negatywnego obrazu siebie (propozycja, aby obie strony zaczęły spotykać się z kimś innym)
usprawiedliwiania (poinformowanie partnera, że nasz związek nie spełnia oczekiwań)
Rozpad związku uczuciowego nie ogranicza się do pojedynczego zdarzenia, lecz jest to proces o wielu etapach. Zdaniem Steve`a Ducka (1982) istnieją cztery etapy odchodzenia od drugiej osoby:
faza intrapersonalna (myślimy jak bardzo niesatysfakcjonujący jest dla nas ten związek)
faza diady (dyskutowanie na temat rozstania z partnerem)
faza społeczna (przekazywanie informacji o rozstaniu innym osobom)
faza intrapersonalna (fakt rozstania zostaje przyjęty do wiadomości i podejmujemy próbę sformułowania własnej oceny tego, co się stało)
Dynamika bliskiego związku
Jeżeli wszystkie trzy składniki miłości - bliskość (intymność), namiętność i zaangażowanie - zaczynają się rozwijać równocześnie, to pierwszą fazą miłości jest zakochanie, bowiem namiętność jako składnik najszybciej przybierający na sile pojawi się początkowo jako dominująca i jedyna cecha całego uczucia. Taka miłość od „pierwszego wejrzenia” wydaje się najbardziej typowa w naszej kulturze, choć zapewne możliwa jest także miłość wyrastająca z przyjaźni (kiedy namiętność wyrasta z uprzedniej intymności), czy nawet z narzuconego z zewnątrz zobowiązania, jak to jest w przypadku małżeństw aranżowanych.
Berscheid i Walster sformułowały dwuczynnikową koncepcję miłości namiętnej (zakochania). Wyjaśnia ona powstanie namiętności jako rezultat sytuacji, w której człowiek (1) przeżywa silne pobudzenie emocjonalne i (2) interpretuje je jako wynik własnej miłości do partnera.
Pożywką namiętności może być nie tylko strach, ale także pobudzenie wynikające z uczuciowo neutralnego wysiłku fizycznego, przeszkód, np. ze strony rodziców sprzeciwiających się związkowi swoich dzieci, a także z emocji pozytywnych, jak pobudzenie erotyczne czy rozweselenie. Zasada jest zawsze taka sama: jakiś czynnik wywołuje silne pobudzenie (negatywne, pozytywne lub neutralne), które zalega jeszcze przez pewien czas w organizmie, ponieważ regulowane jest ono przez autonomiczny układ nerwowy. Jeżeli w tym czasie pojawi się potencjalny partner, to pobudzenie zalegające po poprzedniej sytuacji może nasilać emocje przeżywane w stosunku do tego partnera.
Namiętność oznacza pragnienie możliwie najczęstszych i najbliższych kontaktów z ukochaną osobą. Jeżeli więc zakochanie spotyka się z wzajemnością, a przynamniej nie zostanie odrzucone przez partnera, naturalną konsekwencją coraz częstszych kontaktów jest rozwój intymności, której natężenie jest coraz większe, a związek wchodzi w fazę romantycznych początków. Istotnym elementem rozwoju intymności w tej fazie jest budowa zaufania; warunkiem koniecznym zaufania jest nabranie przekonania o przewidywalności zachowań partnera (partner, po którym nie wiadomo czego się spodziewać budzi lęk i niepokój); krok następny, to wyjście poza samo zachowanie w kierunku ustalenia pewnych cech partnera, które ukrywają się za jego zachowaniem i sprawiają, że jest on godzien zaufania; lecz dopiero pojawienie się wiary w przywiązanie partnera jest zwieńczeniem procesu budowania zaufania. Zaufanie zależy więc od tego, czy troska przejawiana przez partnera jest bezwarunkowa i motywowana tylko jego uczuciem, niezależnie od wszelkich zysków, jakich jesteśmy mu w stanie dostarczyć. Najbardziej dobroczynną konsekwencją zaufania do partnera jest skłonność do stałego stosowania zasady domniemania dobrych intencji w stosunku do tego co on mówi i robi.
Silnie nagradzające połączenie gwałtownych rozkoszy namiętności z łagodnymi urokami intymności wzbudza tendencję do utrzymania i rozbudowy związku. W rezultacie pojawia się decyzja partnerów o zaangażowaniu w utrwalenie związku, który tym samym wchodzi w fazę związku kompletnego. Jego podstawową własnością jest współzależność partnerów: to co czuje, myśli, robi i uzyskuje w wyniku swoich działań jedno z nich zależy od tego co czuje, myśli i robi drugie. Zdolność partnera do udzielenia nam wsparcia zależy przede wszystkim od jego empatii. Empatia rozumiana czy to jako bieżący stan, czy to jako stała cecha jest zjawiskiem niejednorodnym i oznaczać może trzy dość różne i niezależne od siebie zjawiska.
przyjmowanie cudzego punktu widzenia i patrzenie na sprawy z cudzej perspektywy - rozumienie tego, jak rozumie sytuację partner, jakie są jego myśli, zamiary i uczucia.
ciepłe, emocjonalne brzmienie - współczucie dla partnera znajdującego się w jakimś kłopocie; współczucie jest emocja własną, choć skierowaną na innego człowieka - odczuwaną z jego powodu i w jego sprawie.
własne cierpienie na widok innego człowieka znajdującego się w opresji; podobnie jak współczucie, jest to nasza emocja, skierowana jednak na nas, nie zaś na znajdującego się w potrzebie człowieka
Związek kompletny jest nietrwałą fazą bliskiego związku, ponieważ kończy się wraz z zanikiem namiętności. Gdy pozostaną już tylko intymność i zaangażowanie, pojawia się miłość przyjacielska. Jest to najdłuższa spośród jeszcze zadowalających faz udanego związku dwojga ludzi. Przedłużenie tej fazy pozostaje w mocy obojga zainteresowanych, jeżeli tylko wykażą po temu odpowiednie chęci i umiejętności. Chęci wykazują prawie wszyscy, choć gorzej przedstawia się sprawa z umiejętnościami. Jedna z nich to unikanie wielu pułapek zagrażających intymności: pułapka dobroczynności, bezkonfliktowości, obowiązku i sprawiedliwości, które są różnym i drogami pogarszania się jakości związku, a których jest ogólnie więcej niż dróg prowadzących do związku szczęśliwego. Niewiele mamy sposobów przeżywania szczęścia, a bardzo wiele sposobów bycia nieszczęśliwym. Oczywiście nie wszystkie nieszczęśliwe związki ulegają rozpadowi. Zależy to m.in. od stylu reakcji partnerów na niezadowolenie, które dzielą się na konstruktywne bądź destruktywne, z drugiej zaś - na reakcje aktywne i bierne. Założenie tych dwóch podziałów pozwala rozróżnić cztery strategie reagowania na niezadowolenie:
wyjście ze związku (reakcja aktywna i destruktywna) oznacza jego aktywne niszczenie - wycofanie się z kontaktów, izolowanie się lub atakowanie partnera, rozwód
dialog (reakcja aktywna i konstruktywna), to podejmowanie prób usunięcia problemu i utrzymaniu związku w dobrym stanie - dyskusje nad problemem, proponowanie jego rozwiązań, poszukiwanie kompromisu, poszukiwanie pomocy z zewnątrz
lojalność (reakcja bierna i konstruktywna), to cierpliwe przeczekiwanie problemu w nadziei, że „samo się jakoś ułoży”, trwanie przy partnerze, ignorowanie jego wad
zaniedbanie (reakcja bierna i destruktywna) oznacza ignorowanie partnera, ograniczanie czasy z nim spędzanego, odmowę dyskusji, chłodne bądź nieprzyjemne traktowanie
Badania wykazują, że rodzaj reakcji na niezadowolenie zależy przede wszystkim od stanu związku łączącego partnerów. Duża satysfakcja ze związku i silne zaangażowanie prowadzi do reagowania strategiami konstruktywnymi, a hamuje strategie destruktywne. Trzecim wyznacznikiem jest atrakcyjność alternatyw - jak dalece pociągający są inni partnerzy bądź życie w pojedynkę. Wysoka atrakcyjność alternatyw jest ogólnie słabiej związana z reakcjami na niezadowolenie, sprzyja jednak strategiom destruktywnym, w szczególności aktywnemu wyjściu ze związku, hamuje zaś strategie konstruktywne, w szczególności lojalność. Badania na próbach polskich wskazują, że reakcje konstruktywne są częstsze od destruktywnych, szczególnie w trzech najbardziej satysfakcjonujących fazach związku (romantycznych początkach, miłości kompletnej i przyjacielskiej).
Zanik intymności doprowadza miłość do fazy związku pustego, którego jedynym znaczącym elementem jest zobowiązanie. Poziom satysfakcji jest w tej fazie bardzo niski (ibidem), choć liczne związki tego typu trwają nadal z różnych względów, takich jak samopodtrzymujący się charakter zaangażowania w działanie i pułapka utopionych kosztów, brak atrakcyjniejszych alternatyw oraz przeszkody utrudniające opuszczenie związku (wyznawane normy, poczucie odpowiedzialności za dzieci, bariery prawne).
Jeżeli partnerzy wycofają nawet zobowiązanie, związek wchodzi w fazę ostatnią - fazę rozpadu.
Rodzaje miłości
STROGE - to przeżywanie miłości jako uczucia spokojnego, łagodnego i kojącego; wiąże się z dużym natężeniem intymności i troski o partnera
EROS - to przeżywanie miłości jako namiętnej fascynacji kochaną osobą, do której odczuwana jest również silna intymność i zobowiązanie; skłonność do takiego przeżywania miłości jest związana z bezpiecznym stylem przywiązania
LUDUS - to przeżywanie miłości jako zabawy, której silne zaangażowanie emocjonalne w partnera raczej przeszkadza niż pomaga; skłonność do takiego przeżywania miłości negatywnie koreluje ze wszystkimi trzema składnikami - bliskość (intymność), namiętność i zaangażowanie - wyróżnionymi przez Sternberga, nasilona jest u osób o unikającym stylu przywiązania i współwystępuje z dużym poziomem konfliktu między partnerami
AGAPE - to przeżywanie miłości jako całkowitego oddania się partnerowi - bezinteresowne, trwałe, pełne niewyczerpanej troski i cierpliwości; silnie wiąże się ze zobowiązaniem i intymnością, poświęceniem własnych interesów i niskim poziomem konfliktu; skłonność do takiego przeżywania miłości jest bardziej charakterystyczna dla osób o bezpiecznym stylu przywiązania
PRAGMA - to miłość z rozsądku, przeżywana jako racjonalnie uzasadniona lokata uczuć; zawiera element chłodnego kalkulowania własnych interesów, ale uwzględnia też i interes partnera; nie wiąże się ani dodatnio, ani ujemnie z trzema składnikami miłości
MANIA - to miłość obsesyjna, dla Greków - „boskie szaleństwo”; tej skłonności do całkowitego, natrętnego pochłonięcia partnerem (a raczej własnymi do niego uczuciami) towarzyszy oczywiście wzrost namiętności, ale nie intymności i zobowiązania czy satysfakcji ze związku; skłonność do tego typu miłości jest nasilona u osób o nerwowo-ambiwalentnym stylu przywiązania.
FAKTYCZNE ZRÓŻNICOWANIE PŁCI
Jak różnice między płciami przedstawiają się naprawdę, w świetle obiektywnych pomiarów, pokazują badania, na podstawie których możliwe jest formułowanie wniosków o rzeczywistych różnicach płci. Współcześnie wnioski te są formułowane za pomocą metaanalizy - ilościowej metody integrowania wyników różnych badań.
pierwszy etap metaanalizy polega na wyszukaniu i selekcji badań, w których mierzono u obu płci zmienną stanowiącą przedmiot zainteresowania, np. różnicowanie płci pod względem zdolności matematycznych, gdzie dość powszechne jest przekonanie o większych uzdolnieniach matematycznych mężczyzn niż kobiet
drugi etap polega na wyrażeniu wielkości różnicy między płciami za pomocą jednakowej dla wszystkich badań miary. Hyde i współpracowniczki posłużyły się najczęściej używaną statystyką d Cohena (1977), która stanowi różnicę między średnim wynikiem mężczyzn (Mm) i średnim wynikiem kobiet (Mk) (czy między dwoma dowolnymi grupami), wyrażoną w jednostkach łącznego dla obu grup odchylenia standardowego (SD) - ilustruje to następujący wzór: d = (Mm - Mk)/SD. Statystyka d ma wiele zalet. Jej standaryzacja umożliwia bezpośrednią porównywalność różnic uzyskanych za pomocą wskaźników o różnym zakresie liczbowym. Wartość d nie zależy od liczebności próby i można ją wyliczyć z różnych innych statystyk używanych powszechnie w psychologii. Co bardzo ważne, statystyka d opisuje zróżnicowanie płci jako zjawisko ciągłe (różnica mniejsza - większa), a nie skokowe (różnica jest lub jej nie ma), do czego zachęca powszechne w psychologii posługiwanie się testami istotności statystycznej
trzeci etap metaanalizy to szacowanie średniej wartości d (zwykle ważonej przez liczebność próby badanej, tak by wkład każdego badania był proporcjonalny do liczby zbadanych w nim osób) i sprawdzenie, czy i jak dalece wskazuje ona na przewagę mężczyzn lub kobiet
czwarty etap metaanalizy to analiza homogeniczności rozkładu d, a więc ocena, czy wartość d jest w badanych próbach jednorodna (wszystkie wartości są bliskie średniej), czy też występuje istotna jej zmienność z próby na próbę. Jeżeli taka zmienność występuje, to badacz może próbować ją wyjaśnić, a więc wskazać od czego zależy wielkość d, co w ramach metaanalizy czyni się na dwa sposoby:
redukcja heterogeniczności, czyli znalezienie takiej sensownej klasyfikacji analizowanych badań, że w obrębie każdej wyodrębnionej klasy badań wskaźniki d stają się jednorodne
wykonanie analizy regresji, w której wielkość d jest zmienną wyjaśnianą, zaś różne własności badań są predyktorami i sprawdzenie jak dalece owe predyktory wyjaśniają ogólne zróżnicowanie d
Redukcja homogeniczności jest dość zawodnym sposobem wyjaśniania od czego zależy d, ponieważ im większa jest liczba badań danego rodzaju, tym łatwiej uzyskać statystycznie istotną heterogeniczność wskaźnika d. Najsilniejszym predyktorem różnic płci okazuje się wiek badanych osób (przed 15. rokiem życia dziewczynki uzyskiwały nieznacznie wyższe wyniki niż chłopcy, choć później różnica zmieniała się na korzyść chłopców i narastała z wiekiem). Drugim predyktorem wartości d jest selektywność w doborze badanych: w przypadku populacji generalnej kobiety okazywały się nieznacznie bardziej uzdolnione od mężczyzn (d=-0,05), jednak w przypadku młodzieży ze szkół średnich, a tym bardziej akademickich (a więc wyselekcjonowanych z uwagi na wyższy poziom zdolności), różnica ta ulegała odwróceniu (i wyniosła d=0,54 u studentów uniwersytetu). Trzecim predyktorem jest stopień zaawansowania zadań: od prostych obliczeń, gdzie kobiety miały przewagę (d=-0,14), przez rozumienie pojęć matematycznych (d=-0,03), do rozwiązywania złożonych problemów (d=0,08), gdzie nie stwierdzono różnic między płciami.
Metaanaliza jest lepszym narzędziem od tradycyjnej narracji, czyli opowiadania o wynikach badań. Narracyjne integrowanie wyników badań jest bowiem silnie podatne na własne poglądy teoretyczne autora narracji. Zwykle z przeglądu badań wynika to, co autor i tak już o nich sądził, a różni autorzy dochodzą do odmiennych wniosków na podstawie tego samego zbioru wyników. Metaanaliza jest bardziej precyzyjna - wiadomo dokładnie, na jakich badaniach opierają się uogólnienia i wiadomo co znaczy wniosek, że różnice są duże lub małe. Jest także bardziej obiektywna, gdyż opiera się na jawnie wyrażonych regułach wnioskowania, a każdy badacz analizujący ten sam zbiór wyników dochodzi do tych samych wniosków, choć oczywiście badacze różnią się rozłożeniem akcentów. Metaanaliza ma jednak swoje wady. Po pierwsze wartość wniosków wyciąganych na jej podstawie w oczywisty sposób pozostaje uzależniona od wartości typowych badań w danej dziedzinie. Po drugie metaanalizy jednakowo traktują badania świetne i marne - rezultaty każdego z nich tak samo wykorzystują jako pojedynczą pozycję na liście danych.
ZDOLNOŚCI UMYSŁOWE
Wyniki obiektywnych badań psychologicznych, wskazują, że umysłowe różnice między kobietami i mężczyznami w dużym stopniu zależy od rodzaju zdolności.
zdolności matematyczne - zauważalne różnice na korzyść mężczyzna pojawiają się ok. 15. roku życia, dziewczynki nieco lepiej wypadają w prostych obliczeniach, choć nie ma różnic w rozwiązywaniu złożonych problemów. Jednak wraz ze wzrostem ogólnego poziomu zdolności badanych osób pojawia się i narasta przewaga mężczyzn
zdolności przestrzenne - różnice stwierdza się z taką systematycznością, że w swoim czasie feministycznie zorientowani psychologowie postulowali usunięcie mierzących je zadań z ogólnych testów inteligencji, jako negatywnie uprzedzone do kobiet
zdolności językowe - to trzeci rodzaj zdolności umysłowych nacechowanych płciowo, przynajmniej w powszechnym przekonaniu, a także starszych prac psychologicznych; jednak różne metaanalizy dość zgodnie przekonują, iż przewaga językowa kobiet jest zwykle niewielka, w niektórych rodzajach zadań zanika (np. bogactwo słownika), maleje jako funkcja daty badania i praktycznie rzecz biorąc wynosi współcześnie zero
FUNKCJONOWANIE MOTORYCZNE
Nieporównanie większe i bardziej konsekwentne są różnice płci w funkcjonowaniu motorycznym. Mężczyźni są przeciętnie ok. 20% więksi od kobiet, co jest przejawem dymorfizmu płciowego, powszechnego wśród ssaków. Mężczyźni są także aktywniejsi motorycznie - już w życiu płodowym, a różnica ta rośnie jako funkcja wieku w trakcie dzieciństwa i dorastania. Mężczyźni są też sprawniejsi pod prawie wszystkimi względami, w szczególności w rzucaniu obiektów, gdzie różnice są ogromne. Jedynym wyjątkiem jest plastyczność motoryczna i koordynacja wzrokowo-ruchowa w zakresie małych ruchów wymagających precyzji, gdzie kobiety okazują się nieco lepsze od mężczyzn.
CECHY OSOBOWOŚCI
W obrębie podstawowych cech osobowości składających się na tzw. „wielką piątkę” (neurotyzm, ekstrawersja, otwartość na doświadczenie, ugodowość, sumienność) tylko dwie umiarkowanie lub silnie różnicują płeć: asertywność z przewagą mężczyzn oraz wrażliwość na innych z przewagą kobiet. Ponadto kobiety cechują się lekką, ale nieprzypadkową przewagą zaufania, towarzyskości i lęku, choć ten ostatni wynik nie dotyczy lęków społecznych, gdzie nie stwierdza się różnic. Stereotyp pewnego siebie i zarozumiałego mężczyzny każe przewidywać wyższą samoocenę u mężczyzn niż kobiet. Wyjątkowo szeroko zakrojone metaanalizy dotyczące tego problemu wykazały istotnie wyższą samoocenę mężczyzn, choć różnice okazały się ogólnie małe. Co ciekawe znacznie większe są różnice pod względem zadowolenia z własnego ciała, które w dodatku drastycznie rosną jako funkcja czasu. Jest to skutek silnego wzrostu odsetka kobiet niezadowolonych z własnego ciała: rośnie on wśród nich z dekady na dekadę znacznie szybciej niż wśród mężczyzn. Zjawisko to jest dość paradoksalne, ponieważ dokonywana przez obserwatorów ocena atrakcyjności fizycznej jest z reguły wyższa dla kobiet niż mężczyzn. Trend nieustannie chudnącego ideału urody wraz z samoprzedmiotowieniem jest ważną przyczyną zaburzeń jedzenia - anoreksji i bulimii. Kobiety zapadają na nie znacznie częściej od mężczyzn, a niezadowolenie z własnego ciała jest czynnikiem podtrzymującym niższą samoocenę kobiet. Każda z płci buduje samoocenę na odmiennych podstawach, w dużym stopniu wytyczonych przez schemat płci.
FUNKCJONOWANIE SPOŁECZNE
Silniejsza orientacja kobiet na relacje społeczne powinna się wyrażać nie tylko w ich większej empatii, ale i silniejszej koncentracji na podtrzymywaniu czy pielęgnowaniu relacji. Jednym z ważniejszych tego przejawów jest skłonność do zwierzania się i intensywnej komunikacji niewerbalnej.
kobiety mają większą skłonność do zwierzania się, szczególnie osobom własnej płci; przewaga ta zanika w relacjach z osobami obcymi, a pojawia się w relacjach z przyjaciółmi, rodzicami i małżonkami
komunikacja niewerbalna - kobiety wyraźnie częściej patrzą na partnerów interakcji i częściej się do nich uśmiechają; nie stwierdzono natomiast istotnych różnic płci pod względem częstości inicjowania kontaktu dotykowego i bycia dotykanym. Kobiety są też sprawniejsze w komunikacji niewerbalnej: lepiej potrafią nadawać takie komunikaty, a więc za pomocą mimiki, pantomimiki i tonu głosu, a przede wszystkim mają większą umiejętność dekodowania sygnałów niewerbalnych innych osób
konformizm - jest większy u kobiet niż u mężczyzn; uległość kobiet jest dwukrotnie większa w przypadku nacisku wywieranego przez małą grupę pozostającą w bezpośrednim kontakcie niż w sytuacji perswazji, gdy nacisk wywierany jest raczej przez bezosobowy przekaz niż przez fizycznie obecnych ludzi. Różnicę tę interpretuje się w kategoriach pełnionej przez kobiety roli łagodzenia konfliktów społecznych, a nie jako wyraz ich ogólnie większej uległości. Drugim czynnikiem wyjaśniającym większy konformizm kobiet może być fakt, że stosowane w eksperymentach psychologicznych naciski częściej dotyczą takich dziedzin, które bardziej interesują mężczyzn i w których bardziej czują się oni kompetentni niż kobiety, co osłabia konformizm tych pierwszych
pomoc innym i opiekuńczość - badania wykazują większą skłonność do niesienia pomocy innym przez mężczyzn niż kobiety, najwięcej pomocy człowiek w ciągu swojego życia kieruje nie na obcych lecz na najbliższych - przede wszystkim własną rodzinę. Kobiety natomiast o wiele częściej i dłużej sprawują opiekę nad dziećmi niż mężczyźni, to samo dotyczy opieki nad osobami chorymi lub starymi
agresja - większa u mężczyzn niż u kobiet; przewaga agresywności mężczyzn rośnie, gdy: (1) szkoda ma charakter fizyczny, a nie psychiczny; (2) agresja wyrządza dużą, a nie małą szkodę ofierze; (3) agresja jest w danej sytuacji normatywnie pożądana, a więc dopuszczalna i godna pochwały; (4) kobieta jest przekonana o nieagresywności swojej płci (ulega autostereotypowi); (5) badania posługują się obserwacją naturalną, a nie eksperymentem. Agresję u kobiet hamują ponadto silniejsze reakcje emocjonalne na własną agresję: większa skłonność do przeżywania poczucia winy, lęku i obawy przed rewanżem ofiary. Podczas, gdy kobiety są jednakowo agresywne w stosunku do obu płci, mężczyźni są z reguły bardziej agresywni w stosunku do mężczyzn niż do kobiet
różnice dotyczące kierowniczych funkcji kobiet i mężczyzn jawią się w świetle metaanaliz jako małe lub umiarkowane. Podobnie jak w przypadku agresji, różnice te dramatycznie rosną wraz z powagą sprawy. Niemalże we wszystkich rzeczywistych organizacjach, nawet tych najbardziej sfeminizowanych, jak szkolnictwo, nieproporcjonalnie wiele stanowisk kierowniczych zajmują mężczyźni, a dysproporcja rośnie wraz z poziomem stanowiska. Im wyższa jest dana pozycja społeczna, tym częściej okupują ją mężczyźni!
ZACHOWANIA I RELACJE HETEROSEKSUALNE
Dziedziną, w której obserwuje się stosunkowo duże różnice płci są także zachowania i upodobania kierowane na płeć przeciwną i związane z życiem seksualnym. Mężczyźni cechują się ogólnie większą płynnością w sprawach seksualnych - silniej akceptują seks przed i pozamałżeński, a różnica jest szczególnie duża w odniesieniu do akceptacji seksu przelotnego bez zaangażowania emocjonalnego partnerów. Nawet podwójny standard (silniejsza dezaprobata dla pozamałżeńskiego seksu kobiet niż mężczyzn) jest słabiej zaznaczony u mężczyzn niż u kobiet, choć sądzić by można, że będzie odwrotnie, jako że podwójny standard bardziej broni interesów zdradzanych mężczyzn. Nie stwierdzono różnic płci w ogólnej satysfakcji z pożycia seksualnego (w aktualnym związku, bądź w ogóle), choć u kobiet seks nieco silniej wiąże się z lękiem i poczuciem winy. Mężczyźni umiarkowanie częściej deklarują, że bardziej zabolałaby ich seksualna niż emocjonalna zdrada partnerki, a deklaracje kobiet układają się odwrotnie. Raczej małe, choć konsekwentne różnice zaobserwowano w aktywności seksualnej: mężczyźni wcześniej rozpoczynają współżycie, mają większą liczbę partnerek i odbywają więcej stosunków - tu powstaje pytanie z kim je odbywają, skoro kobiety deklarują, że zaczynają później i robią to rzadziej. Po części może to wynikać z pochlebnych dla własnej osoby deklaracji, co oznacza w naszym kręgu kulturowym powściągliwość u kobiet, a jej brak u mężczyzn. Po części może to jednak wynikać z prostytucji - niewielkiego odsetka kobiet odbywających stosunki ze znacznie większym odsetkiem mężczyzn.
Bardzo wyraźne są także różnice w upodobaniach kierowanych na płeć przeciwną. Kobiety znacznie częściej i silniej niż mężczyźni poszukują kandydatów do małżeństwa, którzy cechowaliby się albo pokaźnymi zasobami materialnymi (wysoka pozycja społeczna, dobre perspektywy finansowe), albo przymiotami gwarantującymi ich nabycie w przyszłości (inteligencja, ambicja i pracowitość). Mężczyźni natomiast znacznie bardziej niż kobiety cenią sobie atrakcyjność fizyczną, młodość, dziewictwo, a także gospodarność i umiejętność gotowania. Różnice te są stosunkowo duże i uzyskiwane za pomocą zróżnicowanych metod - badania kwestionariuszowe, analiza ogłoszeń matrymonialnych, a nawet analiza literatury pięknej.
Mężczyźni i kobiety wcale nie różnią się wszystkimi możliwymi upodobaniami kierowanymi na płeć przeciwną, nieznacznie różnią się preferencjami w zakresie najważniejszych przymiotów partnera: (1) wzajemna miłość i zafascynowanie; (2) niezawodność; (3) dojrzałość i zrównoważenie emocjonalne; (4) miłe usposobienie; (5) dobre zdrowie.
KONCEPCJE ZRÓŻNICOWANEJ SOCJALIZACJI KOBIET I MĘŻCZYZN
SOCJALIZACJA - jest procesem nabywania tożsamości i wartości, przekonań i postaw oraz reguł przeżywania świata i zachowania, dzięki którym jednostka może skutecznie funkcjonować jako członek danego społeczeństwa. Socjalizacja to istota stawania się człowiekiem. Socjalizacja jest zawsze akulturacją - czyli procesem wrastania w określoną kulturę - w jej język, instytucja społeczne, wartości, wierzenia i rozliczne normy nakazujące robienie pewnych rzeczy, za zakazujące wielu innych.
ANDROCENTRYZM - stawianie męskiego doświadczenia w centrum kultury. Oznacza nie tylko wyższe wartościowanie mężczyzn, uważanie tego co robią za lepsze, a ich samych za naturalnych przywódców i właścicieli świata, ale także utożsamienie człowieka z mężczyzną.
POLARYZACJA RODZAJU - traktowanie męskości - kobiecości jako przeciwstawnych biegunów tego samego wymiaru, przy uznawaniu samego wymiaru za kluczową własność ludzkiej osobowości, i to w dodatku bardzo szeroko pojmowaną, tak że obejmuje sposób postępowania w kontaktach z ludźmi, zainteresowania i uzdolnienia, zabawy i wybory zawodowe, funkcje spełniane w rodzinie i w szerszej społeczności, sposób ubierania się i preferencje seksualne itd. Tak więc jednostka może być w naszym społeczeństwie tylko albo kobietą albo mężczyzną.
ESENCJALIZM BIOLOGICZNY - głęboko zakorzeniona wiara w naturalność różnic między płciami.
Socjalizacja kobiet i mężczyzn przebiega odmiennie od pierwszego do ostatniego dnia życia - w zależności od płci dzieci są inaczej ubierane, czesane, dostają inne zabawki, za co innego są karcone, a do czego innego zachęcane. Bajki i czytanki w szkole przekazują odmienne wzorce bycia chłopcem (np. silny, odważny) i dziewczynką (np. wrażliwa, skromna). Nacechowany płciowo jest także proces nabywania indywidualnej tożsamości przez człowieka. Każde dziecko (podobnie jak dorosły) potrzebuje więzi i aprobaty społecznej otrzymywanej za to, że jest „dobre”. W spolaryzowanym płciowo społeczeństwie może być ono tylko dobrym chłopcem lub dobrą dziewczynką, zatem w poszukiwaniu własnej tożsamości i aprobaty otoczenia, dziecko utożsamia się z powszechnie propagowanym wzorcem płci, a odrzuca cechy drugiej płci, co nazywane jest typizacją rodzajową. Zaczyna więc zachowywać się w sposób uznawany za właściwy dla chłopców lub dziewczynek, w istocie utożsamiając płeć ze społecznie przyjętym sposobem zachowania.
ANDROGYNIA - równoczesne utożsamianie się człowieka z cechami zarówno męskimi, jak i kobiecymi.
Męskość i kobiecość są to dwa odrębne wymiary logiczne od siebie niezależne, jako że każdy z nich dotyczy innych treści. Męskość dotyczy funkcjonowania zadaniowego, sprawności i asertywności, zaś kobiecość dotyczy funkcjonowania społeczno - emocjonalnego - ekspresji emocji, zainteresowania innymi i wrażliwości na ich potrzeby.
KONCEPCJE EWOLUCJONISTYCZNE
TEORIA DOBORU PŁCIOWEGO - teoria, która zakłada dziedziczenie i utrwalanie się cech podnoszących szanse sukcesu reprodukcyjnego dzięki temu, że są wybierane przez osobników płci przeciwnej, bądź pozwalają zwyciężyć w rywalizacji z własną płcią o dostęp do płci przeciwnej.
Mechanizm rywalizacji wewnątrzpłciowej jest powodem, dla którego np. u jeleni wykształciły się wielkie poroża służące wyłącznie pokonaniu innych samców w walce o łanie. Zaś mechanizm preferencji międzypłciowej jest powodem, dla którego np. u pawi wykształciły się wielkie ogony - samice pawi chętniej parzą się z osobnikami o dużych ogonach.
TEORIA NAKŁADÓW RODZICIELSKICH - zakłada występowanie dwóch prawidłowości w zachowaniu gatunków cechujących się asymetrią nakładów rodzicielskich osobników różnych płci (np. u ssaków samice z reguły ponoszą znacznie większe niż samce nakłady związane z ciążą, laktacja i opieką nad potomstwem). Po pierwsze, ponoszące większe nakłady samice są bardziej selektywne w wyborze partnera. Po drugie, ponoszące mniejsze nakłady samce silniej rywalizują między sobą o seksualny dostęp do płci przeciwnej.
TEORIA STRATEGII SEKSUALNYCH - wyjaśnia dlaczego dobierając się w pary, kobiety chcą czego innego od mężczyzn i na odwrót. Kluczem jest założenie, iż każda z płci, wybierając partnera - na krótko bądź na długo - ma do rozwiązania odmienne własne problemy związane z sukcesem reprodukcyjnym i stąd czego innego szuka u płci przeciwnej, a także co innego stara się zaoferować w celu zwabienia partnera.
Największe różnice między płciami dotyczą wyboru partnera krótkoterminowego, gdyż w tym wypadku najsilniej zaznacza się asymetria nakładów rodzicielskich, natomiast w związkach długoterminowych asymetria maleje wskutek wzrostu nakładów mężczyzny. Zważywszy nikłe nakłady mężczyzny w związkach przelotnych, strategią maksymalizującą jego sukces reprodukcyjny są kontakty z licznymi partnerkami o łatwym dostępie seksualnym. Bardzo duża liczba danych świadczy o tym, że w porównaniu z kobietami, mężczyźni: (1) silniej pragną przelotnych kontaktów seksualnych; (2) pragną większej liczby partnerek; (3) chcą kontaktu seksualnego po krótszym okresie znajomości i bardziej natarczywie domagają się takiego kontaktu; (4) dostrzegają zachętę i podtekst seksualny w przyjacielskich kontaktach z płcią przeciwną uważanych przez kobiety za erotycznie neutralne; (5) bardziej obniżają stawiane partnerce wymagania; (6) preferują u kobiet cechy znamionujące dostępność seksualną, a unikają cech znamionujących niedostępność; (7) unikają zaangażowania emocjonalnego; (8) pożądają partnerek młodych i atrakcyjnych fizycznie, które to cechy są świadectwem płodności kobiety.
W wypadku związku długoterminowego preferencje mężczyzn są częściowo odmienne i bardziej zbliżone do kobiecych, gdyż w takim związku również mężczyźni ponoszą wysokie nakłady rodzicielskie. Jednak istotne różnice płci dotyczą przynajmniej dwóch kwestii:
problem pewności ojcostwa - ukryta owulacja i wewnątrzustrojowy charakter zapłodnienia u ludzi sprawia, że choć macierzyństwo jest sprawą całkowicie pewną, ojcostwo pozostaje jedynie bardziej lub mniej prawdopodobnym domniemaniem. Pozwala to przewidywać, że mężczyźni wykształcili mechanizmy zabezpieczające ich przed ryzykiem inwestycji rodzicielskich w cudze potomstwo, co z biologicznego punktu widzenia jest katastrofą - oznacza nie tylko porażkę reprodukcyjną, ale w dodatku wspieranie genów rywali
problem wartości reprodukcyjnej partnera mierzonej liczbą możliwego jego potomstwa, z oczywistych względów biologicznych, wartość reprodukcyjna jest nieporównanie bardziej uzależniona od wieku kobiety niż mężczyzny
Również preferencje kobiet co do partnera związku długoterminowego można wyjaśniać jako rozwiązanie ich specyficznych problemów adaptacyjnych. Niemal we wszystkich badanych kulturach kobiety zdecydowanie bardziej niż mężczyźni pożądają zasobów materialnych i mocno z nimi związanego statusu. Stosunkowo często - i częściej niż mężczyźni - wychodzą za mąż powyżej własnej pozycji społecznej. W kulturach zarówno współczesnych, jak i przed przemysłowych, większość zasobów materialnych należy do starszych mężczyzn. Gdyby kobiety podążały wyłącznie za zasobami, musiałyby wychodzić za mężczyzn starszych od siebie o pokolenie, co jednak w ewolucyjnej przeszłości naszego gatunku było zapewne strategią ryzykowną. Kobiety stosują więc strategię mieszaną - z jednej strony wychodzą najczęściej za mężczyzn o kilka lat od siebie starszych, z drugiej strony preferują takie cechy młodego mężczyzny, które gwarantują nabycie przezeń zasobów w przyszłości. Kobietom niemal wszędzie na świecie bardziej zależy na ambicji, inteligencji, energiczności i przedsiębiorczości mężczyzn, niż mężczyznom zależy na tych cechach u kobiet. Zasoby na niewiele się jednak zdadzą mężczyźnie, który je rozprasza, albo nie jest skłonny ich łożyć na rzecz partnerki i dzieci. Stąd kobiety bardziej niż mężczyźni cenią sobie takie cechy, jak niezawodność, zaangażowanie, dojrzałość o zrównoważenie.
KONCEPCJA STRUKTURALNO - SPOŁECZNA
Teoria strukturalno - społeczna próbuje wyjaśnić ponadkulturowy charakter różnic między płciami bez uciekania się do biologii, jako skutek odmiennego położenia kobiet i mężczyzn w strukturach społecznych, a w związku z tym - skutek odmienności ról pełnionych przez obie płci. W szczególności dwa rodzaje różnic w położeniu kobiet i mężczyzn zdają się ważne i uniwersalne - podział pracy i asymetria pozycji zajmowanych w hierarchii władzy. Motorem wszystkich ewentualnych różnic jest w tym ujęciu bieżący podział pracy i aktywności między kobiety i mężczyzn wyznaczony odmiennością budowy ich ciała. Tylko kobiety rodzą dzieci i karmią je piersią, co przystosowuje je do roli podstawowych opiekunek potomstwa i wykonawców prac domowych, gdyż pełniąc rolę matki spędzają w domu więcej czasu niż mężczyźni. Ci ostatni zaś bardziej są przystosowani do aktywności pozadomowej, w szczególności do podejmowania pracy zarobkowej i roli żywiciela rodziny. Dostosowanie kobiet do roli matki i menedżera relacji wewnątrzrodzinnych pociąga za sobą ich koncentrację na relacjach społecznych, ludziach i ich emocjach, rozwija opiekuńczość, serdeczność, ustępliwość i umiejętności komunikacji niewerbalnej (małe dzieci nie mówią). Kariera zawodowa kobiet jest hamowana sprawowaniem opieki nad dziećmi i obowiązkami domowymi, które nieporównanie bardziej są udziałem kobiety niż mężczyzny, także w rodzinach, gdzie oboje pracują zawodowo. Z kolei dostosowanie mężczyzn do roli głównego żywiciela pociąga za sobą ich koncentrację na karierze w rywalizacyjnym środowisku zawodów pełnionych przez innych mężczyzn, rozwija asertywność, przedsiębiorczość w nabywaniu zasobów i cały syndrom „męskich” cech kojarzonych z nastawieniem na instrumentalność i sprawczość.
Specjalizacja mężczyzn w zdobywaniu zasobów i robieniu kariery niezbędnej do ich zdobycia pociąga za sobą jeszcze jedną ważną różnicę - odmienne umiejscowienie kobiet i mężczyzn w strukturze władzy. Mężczyźni szybciej i częściej pną się po drabinie władzy, gromadząc przy tym zasoby wzmacniające ich pozycję. U mężczyzn rozwija się większa asertywność, agresywność, silniejsza tendencja do kontrolowania innych (łącznie z życiem seksualnym partnerek) i lepsze mniemanie o sobie, zaś u kobiet pojawia się uległość, zależność, łagodność, a nawet niższa samoocena.
Ponieważ te odmienności są dość stałą cechą struktury społecznej, powodują one odmienne traktowanie kobiet i mężczyzn przez instytucje społeczne (selektywność w rekrutacji do wielu zawodów, pomijanie kobiet przy awansie itd.), a ich skutkiem jest odmienna społeczna rola kobiety i mężczyzny. Role te stanowią zbiór społecznie podzielanych oczekiwań co do tego, jak zachowuje się (a po części i powinna się zachowywać) każda z płci.
Najważniejszym przewidywaniem koncepcji strukturalno-społecznej odróżniającym ją od innych teorii różnic płci jest hipoteza, iż osłabienie lub odwrócenie typowego położenia kobiet i mężczyzn znosi lub odwraca różnice między płciami.
WSTĘP DO PSYCHOLOGII SPOŁECZNEJ - mgr Michał Zawadzki
11
semestr letni 2006/2007