2000 lat temu Persowie użyli gazów bojowych
Około 2000 lat temu ,podczas obrony syryjskiego miasta Dura-Europos przed perską armią , grupa dziewiętnastu rzymskich żołnierzy dostała się do wąskiego podziemnego tunelu , aby bronić miasto przed perskimi najeźdźcami. Persowie starali się za wszelką cenę , odbić miasto z rąk rzymian , podkopując się pod murami obronnymi. W czasie zaciętych bojów, rzymianie w jednym z takich tuneli , natknęli się na ścianę szkodliwego czarnego dymu, który w ich płucach zmienił się w żrący kwas, powodując zgon legionistów. Toksyczny pożar wywołany przez jednego z perskich wojowników nie oszczędził też i persa - poległ on w skutek uduszenia, wraz z dziewiętnastoma obrońcami Dura-Europos.
Najnowsze badania prowadzone przez naukowców, na szczątkach żołnierzy z 256 roku n.e. dowodzą, że byli oni pierwszymi ofiarami ataku broni chemicznej. W latach 30-tych ubiegłego wieku archeologowie odkryli notatki i rysunki pochodzące z tamtego okresu. Lecz nowe badania wykazują, że żołnierze nie zginęli wskutek ugodzenia mieczem, tak jak wierzono na początku.
Zamiast tego, zostali zagazowani. Broń chemiczna była dostępna gdy Persowie oblegali Durę, powiedziała Adrienne Mayor, historyczka z Uniwersytetu Stanford oraz autorka książki „Greek Fire, Poison Arrows & Scorpion Bombs: Biological and Chemical Warfare in the Ancient World”. „W starożytnym świecie broń chemiczna była bardzo rozpowszechniona,” powiedziała Mayor dla LiveScience. „Niewiele osób jest świadoma udokumentowania tego faktu.” Pomysł stworzenia przez Persów toksycznego dymu jest jak najbardziej możliwy, powiedziała Mayor. „Myślę, że James odkrył co naprawdę się tam wydarzyło,” powiedziała. W nowej interpretacji konfliktu w tunelach Dury, Rzymianie słyszeli Persów pracujących pod ziemią więc kopali swój tunel tak, aby spotkał się z wrogami. Rzymski tunel był płytszy niż Perski więc Rzymianie postanowili wbić się w tunel przeciwnika od góry.
Lecz nie zaskoczyło to przeciwnej strony: Persowie również mogli słyszeć nadchodzących Rzymian. Więc ustawili pułapkę. Kiedy Rzymianie przedostali się do ich tunelu rozpalili w nim ogień. Prawdopodobnie mieli doły do rozmieszczania dymu albo też opierali się na naturalnych kominach powstałych przy złączeniach tuneli. Tak czy inaczej, rzucili w płomienie siarkę i bitum. Jeden z Persów poległ z własnej broni.
Rzymianie natknęli się na duszący gaz, który w ich płucach zmienił się w kwas. Żaden z żołnierzy czekających na wejście do tunelu nie wstąpił do niego po tym jak zobaczyli dym i usłyszeli umierających kolegów, powiedział James. W tym czasie, Persowie czekali aż tunel się oczyści, a potem zniszczyli tunel Rzymian. Ułożyli ciała w pozycji, w której potem znalazł je du Mesnil. Nie mając czasu na plądrowanie zwłok, zostawili nietknięte monety, zbroję i broń.