Oświadczenia Ojców Założycieli USA nt. Żydów
Maj 2011
tłumaczenie Ola Gordon
”Oni (Żydzi) pracują przeciwko nam bardziej efektywnie, niż armie wroga. Są sto razy bardziej niebezpieczni dla naszej wolności i prowadzonej przez nas wielkiej sprawy. Należy ubolewać, że żadne państwo, dawno temu, nie dopadło ich jako szkodników społecznych i największych wrogów szczęścia Ameryki jakich mamy”- George Washington
Kiedy w koloniach amerykańskich podniósł się bunt przeciwko uciskowi politycznemu spowodowany próbą żydowskich domów bankowych w Europie w celu konsolidacji swoich wpływów na gospodarkę w Nowym Świecie, żaden z Ojców Założycieli nie był bardziej świadomy planów międzynarodowego żydostwa niż sprytny mąż stanu Amerykańskiej Rewolucji, Benjamin Franklin. Być może najbardziej potępiające oskarżenie Żydów Bena Franklina znajdowało się w jego słynnej przepowiedni w Konwencie Konstytucyjnym z 1787 r. w Filadelfii. W jednym z najbardziej „antysemickich” wypowiedzi wszech czasów powiedział:
„W pełni zgadzam się z gen. Washingtonem, że musimy chronić ten młody naród przed podstępnym wpływem i infiltracją. Tym zagrożeniem, panowie, są Żydzi. W każdym kraju gdzie Żydzi osiedlili się w dużej ilości, obniżyli poziom moralny, zdeprecjonowali uczciwość handlową; odseparowali się i nie chcieli się zintegrować, drwili i usiłowali podważyć religię chrześcijańską, na której dany naród został utworzony, poprzez sprzeciwianiu się jego restrykcjom; tworzyli państwo w państwie, a gdy próbowano się temu sprzeciwić, próbowali udusić ten kraj finansowo, tak jak w przypadku Hiszpanii i Portugalii.
„Przez ponad 1700 lat Żydzi byli płakali nad swym smutnym losem, że zostali wygnani z ojczyzny, jak nazywają Palestynę. Ale, panowie, gdyby świat zafundował im coś takiego, oni od razu znaleźliby powód by nie wracać. Dlaczego? Ponieważ są wampirami, a wampiry nie żyją na wampirach. Oni nie mogą żyć tylko między sobą. Muszą egzystować na chrześcijanach i innych ludziach spoza ich rasy. Jeśli nie wykluczycie ich z tych Stanów Zjednoczonych poprzez Konstytucją, to w czasie krótszym niż 200 lat będą roili się tu w tak wielkiej liczbie, że będą dominować i zagarną ziemię, zmienią nasz system, za który my, Amerykanie oddawaliśmy naszą krew, oddawaliśmy nasze życie, naszą istotę i narażaliśmy naszą wolność.
„Jeśli nie wykluczycie ich w okresie krótszym niż 200 lat nasi potomkowie będą pracowali w polu by zapewnić im środki, podczas gdy oni w bankach będą zacierać ręce. Ostrzegam was, panowie, jeśli nie wykluczycie Żydów na zawsze, wasze dzieci przeklną was w grobach. Żydzi, panowie, są Azjatami, bez względu na to gdzie urodzeni i jak wiele pokoleń dzieli ich od Azji, one nigdy nie będą inni. Ich wartości nie zgadzają się z wartościami Amerykanów, a nie będą się zgadzały mimo że będą żyć wśród nas przez dziesięć pokoleń. Oni nigdy się nie zmienią. Żydzi są Azjatami, są zagrożeniem dla tego państwa, jeśli pozwolimy im na osiedlenie, powinni być wykluczeni z tego Konwentu Konstytucyjnego”.
Uwagi Franklina zapisano w „Pogawędkach przy stole podczas przerw” (Chit Chat Around the Table During Intermissions), części Dzienników Charlesa Coteswortha Pinckneya z Południowej Karoliny. Pickney (1746-1825) uczestniczył w konwencji jako delegat, zapisał fragmenty niektórych wybitnych wypowiedzi i dyskursów, które później opublikował w dzienniku. Być może najlepszym dowodem proroctwa Franklina, jak każdego proroctwa, jest to, że się rzeczywiste spełniło. Co Benjamin Franklin przewidywał jak groźną możliwość w roku 1787, dzisiaj nieco ponad dwieście lat później, stało się bolesną rzeczywistością.
„Naród… grupa ludzi zjednoczona wspólnym błędem w kwestii ich pochodzenia i wspólną nienawiścią wobec sąsiadów” - Karl Deutsch, Nationality and Its Alternatives, 1969