Antynowotworowe działanie siemienia lnianego - rak piersi
Październik 19, 2010,Primanatura
Czy to możliwe, aby babeczka z siemienia lnianego miała porównywalne działanie lecznicze do oficjalnie stosowanych leków chemioterapeutycznych, np. takich jak Tamoxifen? W 2006 roku Piotr napisał na Primanaturze artykuł pt. „Siemię lniane spowalnia rozwój raka piersii” i podał przepis na babeczkę. Poniżej rozwijam podjęty przez niego temat. Przepis na babeczkę znajduje się na końcu artykułu.
Babeczki z siemienia hamują rozwój raka piersi, tak jak tamoxifen
W grudniu 2000 roku w San Antonio w USA odbyło się Sympozjum Naukowe na temat raka piersi. W czasie konferencji swoje wyniki badań przedstawili między innymi naukowcy z Uniwersytetu Toronto w Kanadzie.
Przeprowadzili badania nad wpływem siemienia lnianego na rozwój guzów u ludzi (wcześniej publikowano obiecujące studia nad działaniem siemienia na rozwój guzów u szczurów). 39 pacjentek z nowo zdiagnozowanym guzem piersi podzielono na 2 grupy [1]:
pierwszej grupie (6 kobiet w okresie przedmenopauzalnym i 17 w okresie pomenopauzalnym) codziennie podawano w diecie małą babeczkę, zwierającą 25 g siemienia lnianego*.
druga grupa ( 4 kobiety w okresie przedmenopauzalnym i 12 -w postmenopazuzalnym) otrzymywało zwykłą babeczkę bez siemienia lnianego.
Średni czas leczenia wynosił 39 dni dla grupy placebo i 38 dni dla grupy otrzymującej siemię. U kobiet „postmenopauzalnych” z grupy zjadającej siemię zaobserwowano wyraźny spadek poziomu wskaźnika Ki-67 (o 21-33% ), podczas gdy w grupie placebo nie odnotowano widocznej poprawy. Co ważne, nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych włączenia siemienia do diety chorych. W streszczeniu napisano: „Badanie to po raz pierwszy wykazało potencjał, jaki niesie ze sobą wprowadzenie do diety siemienia lnianego i jego składników, takich jak lignany, na spowolnienie rozwoju guzów u pacjentów z rakiem piersi, porównywalne do efektów uzyskiwanych podczas przedoperacyjnej chemioterapii tamoxifenem”
Siemię lniane reguluje gospodarkę estrogenową u kobiet
Kolejne badanie zaprezentowane na wspomnianym sympozjum przez tych samych naukowców dotyczyło wpływu siemienia lnianego na menstruacyjne bóle piersi u kobiet [2]. Badanie przeprowadzono tym razem na 116 kobietach w okresie przedmeopauzalnym, cierpiących na silne bóle menstruacyjne piersi. Kobiety podzielono na 2 grupy.
pierwsza grupa (56 kobiet) otrzymywała codziennie 1 babeczkę z siemieniem (taką sama jak opisana w doświadczeniu z rakiem piersi, każda babeczka zawierała 25 g siemienia).
druga grupa (60 kobiet) otrzymała babeczkę -placebo.
Badanie trwało 4 cykle menstruacyjne. W obu grupach zaobserwowano złagodzenie objawów bólowych, przy czym w grupie spożywającej siemię lniane zmniejszenie bólu - mierzone za pomocą wizualnej skali analogowej (ang. Visual Analogue Scale -VAS) - było bardziej widoczne: prawie 2-krotnie. I podobnie, jak w badaniu opisanym wcześniej, i tym razem nie odnotowano żadnych skutków ubocznych suplementowania siemienia lnianego w ramach diety.
Uczeni z Toronto są zafascynowani siemieniem
Zaprezentowane na Sympozjum badania i wnioski odbiły się szerokim echem w mediach. W BBC cytowano dr Gossa komentującego rezultaty badań: „Ośmielają nas, by sądzić, że u tych kobiet zaszła znacząca reakcja biologiczna i zmierzamy w kierunku bardziej rozstrzygających dowodów na to, że siemię lniane może zapobiegać rakowi piersi. Nasze wyniki są ekscytujące, ponieważ po raz pierwszy zademonstrowano takie zmiany w raku piersi pod wpływem składnika pokarmowego”. (źródło: news.bbc.co.uk)
Zgodnie z medialnymi deklaracjami naukowcy z Toronto University prowadzili dalsze eksperymenty nad wpływem siemienia lnianego na raka piersi. W 2007 roku opublikowali wyniki kolejnych badań z babeczkami z siemienia lnianego w roli głównej [3]. Tym razem badaniu poddano 32 kobiety po menopauzie, ze zdiagnozowanymi guzami nowotworowymi.
19 kobietom podawano babeczki zawierające mielone siemię lniane (25g siemienia dziennie).
Grupa kontrolna (13 kobiet) otrzymywała babeczkę placebo.
Eksperymentalna kuracja trwała 39 dni w grupie kontrolnej, a w grupie spożywającej siemię 32 dni. Następnie guzy wycięto i poddano badaniom.
Badania wykazały, że u kobiet spożywających siemię lniane nastąpiły bardzo znaczące, korzystne zmiany w następujących wskaźnikach oceniających rozwoju nowotworów:
wskaźnik wzrostu nowotworów Ki-67 zmalał o 34,2 %,
onkoproteina C-ERB B2 zmalała o 71%
apoptoza wzrosła o 30.7%.
U kobiet przyjmujących placebo takiego efektu nie zaobserwowano. Tym razem naukowcy odważnie napisali w konkluzji badania: „Spożywcze siemię lnianie ma potencjał hamowania rozwoju guza u pacjentek z rakiem piersi”.
W tym samym roku (2007), ci sami badacze przeprowadzili 2 badania porównawcze siemienia lnianego i Tamoxifenu - chemioterapeutyku stosowanego w leczeniu raka piersi. Pierwsze badanie było krótkoterminowe.[4] Eksperymentowi poddano myszki laboratoryjne. Na potrzeby ekspertymentu wycięto im jajniki i grasice oraz wszczepiono guzy piersi typu MCF-7. Myszki podzielono na kilka grup i w każdej grupie zastosowano inne leczenie:
I grupa: grupa kontrolna otrzymywała normalną dietę
II grupa otrzymywała normalna dietę, przy czym 5% diety stanowiło siemię lniane
III grupa w ramach normalnej dietę, przy czym 10% diety stanowiło siemię lniane
IV grupa otrzymywała normalną dietę bez siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
V grupa otrzymywała normalną dietę wzbogaconą 5% siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
VI grupa otrzymywała normalną dietę wzbogaconą 10% siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
Po 8 tygodniach porównano wyniki. W porównaniu z grupą kontrolną, w II grupie (5% siem.) rozwój guza zahamowany został o 26%, a w III grupie (10% siem.) - o 38%. W grupie IV, w której podawano wyłącznie tamoxifen uzyskano wynik podobny do grupy III , w której stosowano tylko siemię lniane! Najsilniejsze działanie hamujące rozrost guza zaobserwowano w V grupie (5% siem. +tamox. 5mg) - o 48% i w VI grupie (10% siem. +tamox. 5mg) - o 43%.
Naukowcy skonkludowali, że siemię lniane nie tylko zahamowało rozrost guza MCF-7 samodzielnie, ale i zwiększyło działanie lecznicze chemioterapeutyku!
Drugie badanie wykonane jako długoterminowe [5], przyniosło daleko bardziej zaskakujące efekty! I tym razem eksperymentowano na tak samo, jak uprzednio przygotowanych myszkach. Badanie trwało 16 tygodni.
Myszki podzielono na identyczne grupy, jak w poprzednim badaniu krótkoterminowym:
I grupa: grupa kontrolna otrzymywała normalną dietę
II grupa otrzymywała normalna dietę, przy czym 5% diety stanowiło siemię lniane
III grupa w ramach normalnej dietę, przy czym 10% diety stanowiło siemię lniane
IV grupa otrzymywała normalną dietę bez siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
V grupa otrzymywała normalną dietę wzbogaconą 5% siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
VI grupa otrzymywała normalną dietę wzbogaconą 10% siemienia oraz tamoxifen w ilości 5mg
Po 16 tygodniach porównano wyniki. W porównaniu z grupą kontrolną, w II grupie (5% siem.) i III grupie (10% siem.) uzyskano wyhamowanie guza o 90%! W grupie IV, w której podawano wyłącznie tamoxifen początkowo w czasie cotygodniowych badań - uzyskano wyraźne zahamowanie rozwoju guza, po czym ok. 8 tygodnia -guz zaczął się rozrastać, tak, że w chwili zakończenia badania uzyskano jedynie 6% spadek masy guza! W V grupie (5% siem. +tamox. 5mg) uzyskano podobny wynik. W VI grupie (10% siem. +tamox. 5mg) zaobserwowano, że siemię poprawiło wynik tamoxifenu i dzięki temu uzyskano w tej grupie spadek masy o guza o 55%.
Co ciekawe, w II grupie (5% siem.) i III grupie (10% siem.) odpowiednio 64% i 75% guzów uległo kompletnej regresji. W grupach tych nie zaobserwowano ani jednego przypadku zwiększenia masy guza! Tymczasem w grupie IV(tamox. 5mg) i V (5% siem. +tamox. 5mg) nie było ani jednego przypadku całkowitego zaniku guza.
Siemię lniane nie tylko okazało się bardzo bezpiecznym środkiem przez cały czas trwania badania wykazało stałe działanie hamujące rozwój nowotwora, ale dodatkowo poprawiło wyniki działania chemioterapeutyku.
Olej lniany też hamuje raka piersi
Najnowsze badanie przeprowadzone w Toronto w tym roku (2010) [6] to eksperyment z olejem z siemienia lnianego. Jak napisano w streszczeniu badania: Olej lniany, bogaty w kwasy tłuszczowe Omega-3 jest powszechnie spożywany przez pacjentki z rakiem piersi z powodu możliwego działania antynowotworowego. Naukowcy chcieli zatem sprawdzić, czy spożywanie przez pacjentki oleju lnianego w czasie prowadzenia konwencjonalnej chemioterapii wpływa korzystnie, czy też niekorzystnie na prowadzone w szpitalu leczenie. Doświadczenie, ze względów bezpieczeństwa także przeprowadzono na myszach. Pozbawione grasicy myszy, ze wszczepionymi guzami piersi typu HER2 dodatni podzielono na trzy grupy:
pierwszej grupie podawano olej lniany (8% diety) wraz z chemioterapeutykiem o nazwie Trastuzumab w dawce 5 mg/kg masy ciała,
drugiej grupie podawano olej lniany (8% diety) oraz Trastuzumab w dawce 2,5 mg/kg masy ciała,
trzeciej grupie podawano tylko Trastuzumab w dawce 5 mg/kg masy ciała,
czwartej grupie podawano tylko Trastuzumab w dawce 2,5 mg/kg masy ciała,
piatej grupie (tzw. kontrolnej) nie podawano ani oleju lnianego, ani chemioterapeutyku.
Po 4 tygodniach terapii okazało się, że:
w pierwszej grupie (olej+tras 5) , guzy zmniejszyły się o 84%
w drugiej grupie (olej+tras 2,5), guzy zmniejszyły się o 89%
w trzeciej grupie (tras 5), guzy zmniejszyły się o 75%
w czwartej grupie (tras 2,5) guzy nie zmieniły się,
w piątej grupie (placebo) guzy powiekszyły się znacznie, bo aż o 187 %
Połączenie chemioterapeutyku w dawce 2,5 mg/kg z olejem lnianym spowodowało znaczące osłabienie rozwoju guza oraz wzrost apoptozy w porównaniu z zastosowaniem samego chemioterapeutyku w tej dawce. Na przykładzie tego badania widać, jak mało naukowcy ośmielają się dowiedzieć. Wystarczyło przecież dołożyć jeszcze jedną grupę: szóstą, która otrzymywałaby wyłącznie olej lniany, aby móc wyprowadzić bardziej klarowne wnioski. Bo na chłopski rozum biorąc, z badania wynika, że większa dawka chemioterapeutyku mogła zepsuć pozytywne działanie oleju lnianego. Czekamy na kolejne badanie, tym razem długoterminowe, które może tak, jak w przypadku tamoxifenu rozwieje wątpliwości.
Jak wytlumaczyć działanie lecznicze siemienia
W badaniach z babeczkami, obserwowano podwyższoną obecność lignanów i kwasów Omega-3 w moczu u tych pacjentek, które przyjmowały siemię. Potwierdza to zatem skuteczność ciasteczkowej suplementacji. To właśnie tym 2 składnikom przypisuje się efekt leczniczy w przeprowadzonych badaniach.
Siemię lniane jest najbogatszym źródłem roślinnych lignanów. Badacze przypuszczają, że czynnikem, który najsilniej zadziałał antyrakowo jest lignan znany jako dwuglukozyd sekoizolariciresolu (SDG) ang. secoisolariciresinol diglucoside. Działanie SDG dotyczy gospodarki estrogenowej. Po spożyciu związek ten ulega rozkładowi przez florę bakteryjną, w wyniku czego tworzy fitoestrogeny: enterolakton i enterodiol. O antyestrogenowym działaniu SDG świadczy m.in zauważone przez naukowców ustąpienie u badanych kobiet bóli piersi związanych z cyklem menstruacyjnym (mastalgia cykliczna).
Zawarte w siemieniu kwasy Omega-3, ze względu na obróbkę termiczną ciastek, na pewno w większej części uległy utlenieniu, jednak mimo to były stwierdzane w badaniu moczu. Mogły zatem mieć swój udział w osiągnięciu cytowanych wyników w badaniach z babeczkami. Niewątpliwie jednak kluczową rolę odegrały w badaniach, w których zastosowano olej lniany.
Przepisy do wykorzystania
W cytowanych badaniach klinicznych, prowadzonych w Princess Margaret Hospital w Toronto: korzystano z następującego przepisu:
babeczki z siemieniem lnianym
Wymieszać:
5/8 filiżanki mąki
3/4 filiżanki zmielonego siemienia
3/8 filiżanki brązowego cukru
1/2 łyżki proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki cynamonu
1 1/2 filiżanki chudego mleka
Wymieszać wszystkie składniki, aż do ich całkowitego połączenia. Ciasto wyłożyć do foremek na babeczki (przepis wystarcza na 7 babeczek) . Piec 30 minut w temperaturze 175°C.
Aby zmaksymalizować antynowotworowe działanie siemienia lnianego polecam jednak przyjmowanie go w postaci surowej, najlepiej wg przepisu dr Budwig na śniadaniowe musli lub w postaci zmieszanej z sokiem z papai. Bo skoro ciasteczko potrafi działać tak silnie, jak demonstrują to badania, to całościowa dieta, skomponowana w oparciu o siemię i inne poznane antynowotworowe składniki może przynieść jeszcze skuteczniejsze efekty.
Musli wg Dr Budwig
Do miseczki-salaterki wsypać 3 łyżki stołowe siemienia lnianego, zmielonego na świeżo, w młynku do kawy. Na siemię nałożyć drobno pokrojonego w plasterki banana lub utarte na tarce jabłko. Na owoce nałożyć filiżankę jogurtu naturalnego oraz łyżeczkę miodu. Zjeść natychmiast po przygotowaniu. Jogurt można zastąpić pastą z diety dr Budwig. Więcej przepisów na musli z siemienia lnianego. Zobacz jak przyjmować siemię z sokiem z papai.
Na pewno nie zaszkodzi.
Wyniki badań jednoznacznie wskazują, iż spożycie siemienia i oleju lnianego jest bezpieczne, spowalnia rozwój nowotworów piersi, a także stanowi ważne działanie profilaktyczne. Mimo, że przez ostatnie 10 lat wykonano kilkanaście badań naukowych wykazujących lecznicze działanie siemienia lnianego na raka piersi u kobiet, onkologia nie korzysta z tego skarbu na codzień. W dalszym ciągu aplikuje się pacjentkom nieobojętne dla zdrowia chemioterapeutyki, w tym i takie, jak Tamoxifen, które w długoterminowych badaniach okazują się nie zawsze skuteczne. Niestety onkolodzy nie mogą ordynować ani siemienia, ani oleju lnianego, bo nie ma stosownych procedur. Chore panie muszą zatem same ocenić, czy warto wspierać się alternatywnie. Mam nadzieję, że przytoczone przez mnie badania przekonują, że warto!
Literatura
[1] Thompson LU, Li T, Chen J, Goss PE., �Biological Effects of Dietary Flaxseed in Patients with Breast Cancer�. Princess Margaret Hospital, University of Toronto, ON, Canada;Breast Cancer Research and Treatment v.64, No. 1, 2000
[2] Goss PE, Li T, Theriault M, Pinto S, Thompson L. �Effects of Dietary Flaxseed in Women with Cyclical Mastalgia.�, Princess Margaret Hospital, University of Toronto, ON, Canada;Breast Cancer Research and Treatment v.64, No. 1, 2000
[3] Thompson LU, Chen JM, Li T, Strasser-Weippl K, Goss PE., �Dietary flaxseed alters tumor biological markers in postmenopausal breast cancer.�, Department of Nutritional Sciences, Princess Margaret Hospital, University of Toronto, Toronto, Ontario, Canada; Clin Cancer Res. 2005 May 15;11(10):3828-35.
[4] Saggar JK, Chen J, Corey P, Thompson LU. �Dietary flaxseed lignan or oil combined with tamoxifen treatment affects MCF-7 tumor growth through estrogen receptor- and growth factor-signaling pathways.� Department of Nutritional Sciences, Faculty of Medicine, University of Toronto, Toronto, ON, Canada.Mol Nutr Food Res. 2010 Mar;54(3):415-25.
[5]Jianmin Chen, Krista A. Power, Jaskaren Mann, Astor Cheng, and Lilian U. Thompson, �Dietary flaxseed interaction with tamoxifen induced tumor regression in athymic mice with MCF-7 xenografts by downregulating the expression_ of estrogen related gene products and signal transduction pathways.�, NUTRITION AND CANCER, 58(2), 162?170
[6] Mason JK, Chen J, Thompson LU.�Flaxseed oil-trastuzumab interaction in breast cancer.� Department of Nutritional Sciences, Faculty of Medicine, University of Toronto, Toronto, ON, Canada.Food Chem Toxicol. 2010 Aug-Sep;48(8-9):2223-6. Epub 2010 May 24.
Polecamy również lekturę zbliżonych artykułów:
Antynowotworowe działanie siemienia lnianego. Rak prostaty.
Październik 7, 2010,Primanatura
W antynowotworowej diecie dr Budwig chory codziennie otrzymuje 6-8 łyżek mielonego siemienia lnianego. Czy badania naukowe oficjalnie potwierdzają jego lecznicze działanie na nowotwory?
Okazuje się, że siemię lniane jest przedmiotem setek badań prowadzonych w wielu ośrodkach naukowych. Bada się jego wpływ m.in. na raka piersi, torbielowatość jajników, choroby układu krążenia. W tej części zajmę się badaniami nad działaniem siemienia lnianego na raka prostaty.
W listopadzie 2002 roku opublikowano wstępne wyniki doświadczeń prowadzonych na Uniwersytecie Duke w Stanach Zjednoczonych pt: „Flaxseed-Rich Diet Blocks Prostate Cancer Growth and Development in Mice , czyli w tłumaczeniu na jęz. polski: „Dieta bogata w siemię lniane blokuje wzrost i rozwój raka prostaty u myszy” (www.dukemednews.org). BBC News natychmiast ogłosiły tę „rewelację”. Piszę w cudzysłowiu, bo dla ludzi zaznajomionych z dietą dr Budwig, ta rewelacja znana była od ponad 40 lat.
Kiedy w 2003 roku napisałam email do prowadzącej te badania dr Wendy Demark-Wahnefried z zapytaniem, czy jest jej znajoma dieta dr Budwig (wtedy jeszcze żyjącej) otrzymałam odpowiedź, że tak. Na pytanie, dlaczego praca naukowa dr Budwig potwierdzona jej kliniczną praktyką nie może zostać od razu wdrożona w leczenie chorych (chociażby na zasadzie klinicznego studium przypadku), odpowiedź dr Wendy Demark-Wahnefried brzmiała mniej więcej tak: protokół postępowania w trakcie badań naukowych jest bardzo dokładnie określony i ona musi się mu podporządkować, aby otrzymać stosowne fundusze. Najpierw badania przeprowadza się na zwierzętach. Przyznano jej zatem grant na zbadanie, jaki wpływ ma dieta bogata w siemię lniane w przypadku transgenicznych myszy z rakiem prostaty. Więcej badać nie może. Po skończonych badaniach, jeśli znajdą się fundusze na dalsze prace badawcze, bedzie mogła kontynuować je np. pod kątem innego nowotwora u zwierząt laboratoryjnych, a w następnej kolejności u ludzi.
Byłam bardzo poruszona taką odpowiedzią. Dopiero od niespełna 3 lat zagłębiałam się w tematykę nowotworową. Nie mogłam uwierzyć, że są takie metody leczenia, które w praktyce sprawdzają się od 40 lat na nieuleczalnie chorych pacjentach, a mimo to medycyna akademicka ignoruje je, bo żadnemu naukowcowi nie przydzielono jeszcze grantu na odpowiednie badanie, mogące oficjalnie wykazać działanie lecznicze!
Tak, jak z czosnkiem: medycynie ludowej wiadomo od wieków, że jest on bardzo silnym antybiotykiem przeciwgrzybiczym i przeciwbakteryjnym. Dopiero jednak wyekstrahowanie substancji odpowiedzialnej za lecznicze właściwości czosnku i nazwanie jej terminem naukowym usankcjonowało status quo czosnku w oficjalnej farmakopei (urzędowym spisie leków).
Oczywiście dr Wendy dostała kolejne granty i przeprowadziła kolejne badania. W 2004 roku zajmowała się wpływem niskotłuszczowej diety uzupełnianej siemieniem lnianym na łagodny rozrost nabłonka prostaty, już nie u szczurów, ale u ludzi [2]. Z pilotażowego badania wysnuto ostrożny wniosek, że taka suplementowana dieta może mieć pozytywny wpływ na biologię prostaty i związane z nią biomarkery, bowiem po 6 miesiącach jej stosowania u pacjentów zaobserwowano wyraźny spadek poziomu markera nowotworowego PSA z 8,47 (+/- 3.82) do 5.72 (+/- 3.16) ng/mL. W konkluzji wyrażono opinię, że w związku z tymi optymistycznymi wynikami potrzebne jest przeprowadzenie bardziej szczególowych prób. I tyle.
W 2008 roku pojawiła się kolejna publikacja dr Demark w aspekcie nowotwora prostaty. [3] Tym razem, na Uniwersytecie w Teksasie, przeprowadziła kontrolowaną próbę kliniczną na 161 pacjentach z nowotworem prostaty. Pacjentów podzielono na 4 grupy. Pierwszą grupę (kontrolną) pozostawiono na dotychczasowej diecie, drugiej grupie codziennie suplementowano siemię lniane w ilości 30 g dziennie, trzeciej zmieniono dietę na niskotłuszczową, a czwartej grupie pacjentów suplementowano siemię lniane j.w. przy jednoczesnej zmianie diety na niskotłuszczową. Uzyskane po ok. 30 dniach wyniki wykazały, że siemię lniane jest dobrze tolerowane i może zapobiegać rozwojowi nowotwora prostaty. Poziom antygenu Ki-67, który stosuje się do prognozowania rozwoju choroby nowotworowej prostaty i sutka w grupie kontrolnej wynosił 3,23, a w grupie poddanej suplementacji i niskotłuszczowej diecie spadł o ponad połowę: do 1,50 !
Od 2002 roku Dr Wendy Demark-Wahnefried opublikowała wraz ze współpracownikami już 74 prace naukowe. Jestem pełna podziwu, że kontynuuje badania nad siemieniem lnianym, które przecież jako środek naturalny nie rokuje zbytniego zainteresowania finansjery medycznej. Mimo to wydaje w rozmaitych medycznych czasopismach publikacje na temat znaczenia diety i aktywności fizycznej w leczeniu m.in. choroby nowotworowej [4]. Niestety, jak narazie, jej 8-letnie już doświadczenie naukowe nie implikuje żadnych oficjalnych kroków mających na celu włączenie siemienia lnianego do leczenia nowotworów.
I to mnie nadal bulwersuje. Absurdalne procedury medyczne kwestionują 60 lat doświadczeń tych, którzy na własną rekę stosują dietę dr Budwig, czy też 8 lat wnikliwej analizy badawczej dr Demark. Tymczasem na oddziały onkologiczne wprowadza się coraz to nowe, nieobojętne dla zdrowia silne leki syntetyczne będące dopiero w fazie eksperymentalnej, czyli o niepotwierdzonej oficjalnie skuteczności, czy też bezpieczeństwie.
Czy znają Państwo jakiegoś pacjenta z przerostem prostaty, któremu urolog zaleciłby codzienne zjadanie porcji siemienia? Ja nie słyszałam o takim przypadku. I wcale się nie dziwię. Przecież marna jest szansa, że lekarz przepisze przeziębionemu pacjentowi kurację czosnkową, nieprawdaż? Na szczęście wielu zaziębionych korzysta z czosnku na własną rękę. Siemię lniane jest równie bezpieczne jak czosnek. Jeśli całościowe stosowanie diety dr Budwig wykracza poza możliwości pacjenta z nowotworem prostaty, to przecież wprowadzenie do jego codziennej diety 4-6 łyżek siemienia nie jest skomplikowane i nie zaszkodzi! Do tego właśnie namawiam.
Zobacz także: Czy siemię lniane jest toksyczne?, aby dowiedzieć się, jak i z czym go jeść, i w ten sposób w pełni wykorzystać jego właściwości lecznicze.
Literatura:
[1 ] Lin X, Gingrich JR, Bao W, Li J, Haroon ZA, Demark-Wahnefried W. �Effect of flaxseed supplementation on prostatic carcinoma in transgenic mice.�, Urology. 2002 Nov;60(5):919-24.
[2] Demark-Wahnefried W, Robertson CN, Walther PJ, Polascik TJ, Paulson DF, Vollmer RT., �Pilot study to explore effects of low-fat, flaxseed-supplemented diet on proliferation of benign prostatic epithelium and prostate-specific antigen.�, Division of Urologic Surgery, Duke University Medical Center, Durham, North Carolina 27710, USA., Urology. 2004 May;63(5):900-4.
[3] Demark-Wahnefried W, Polascik TJ, George SL, Switzer BR, Madden JF, Ruffin MT 4th, Snyder DC, Owzar K, Hars V, Albala DM, Walther PJ, Robertson CN, Moul JW, Dunn BK, Brenner D, Minasian L, Stella P, Vollmer RT. �Flaxseed supplementation (not dietary fat restriction) reduces prostate cancer proliferation rates in men presurgery.�, Division of Cancer Prevention and Population Sciences, The University of Texas M. D. Anderson Cancer Center, P.O. Box 301439, Unit 1330, Houston, TX 77230-1439, USA. , Cancer Epidemiol Biomarkers Prev. 2008 Dec;17(12):3577-87.
[4] Dr Lee W Jones PhD, Wendy Demark-Wahnefried PhD, �Diet, exercise, and complementary therapies after primary treatment for cancer�, Rhe Lancet Oncol. 2006 Dec;. 7 (12): 1017-1027
Polecamy również lekturę zbliżonych artykułów:
źródło: http://www.primanatura.pl/antynowotworowe-dzialanie-siemienia-lnianego-cz-2-rak-piersi-i-jajnikow/