Warsztat - Studiowanie 12 Kroków
czyli przygotowanie do bycia sobą, a w przyszłości bycia sponsorem
Celem warsztatów jest
pogłębienie znajomości Programu 12 Kroków
zrozumienie istoty choroby alkoholowej, jako choroby duszy
przygotowanie do bycia sponsorem w przyszłości, co jest niezbędnym warunkiem powrotu do zdrowia
Proponowany sposób prowadzenia warsztatów
1. Spotkania odbywają się przez co najmniej 15 kolejnych tygodni.
Pierwsze spotkanie(otwarte)składa się z dwóch części, w pierwszej omówiony jest lub czytany tekst zatytułowany „Alkoholizm”- choroba ciała, umysłu i duszy. Druga to część organizacyjna - dla osób, które biorą udział w warsztatach(podział na grupy, rozdanie materiałów). Ustalane są zasady pracy grupy( nieocenianie, niekrytykowanie, nieudzielanie rad, anoniomowość, godziny rozpoczęcia i zakończenia spotkań oraz przerwy, spóźnienia i nieprzygotowania). Po tym spotkaniu grupa jest zamknięta i nie przyjmuje więcej uczestników.
W ramach 9 Kroku można zorganizować osobne spotkanie otwarte relaksacyjne, w trakcie którego dzielimy się doświadczeniem z grupowej relaksacji(jeśli nie ma osób doświadczonych można prosić o pomoc osoby, które wcześniej brały udział w relaksacji).
Ostatnie spotkanie jest spotkaniem otwartym, na którym dzielimy się doświadczeniem z przebytych warsztatów. Jeden z członków AA podzieli się doświadczeniem, jak sponsorowanie ułatwiło powrót do zdrowia. Sugeruje się, na ostatnim spotkaniu wybranie osób chętnych do prowadzenia następnych warsztatów.
2. W każdym tygodniu odbędzie się jedno dwu i półgodzinne(z przerwą) spotkanie.
Zaleca się poświęcenie co najmniej dwóch spotkań (jeśli grupa uzna za stosowne można więcej) na Krok 4.
W trakcie spotkania czytane są prace przygotowane prze uczestników.
Kolejność wypowiedzi jest ustalana drogą losowania.
Jedno czytanie nie przekracza 20 minut.
Po każdym czytaniu mogą być zadane dwa pytania, pod warunkiem, że osoba czytająca wyrazi na to zgodę.
Dwukrotna kolejna nieusprawiedliwiona nieobecność wyklucza z udziału w warsztatach.
Zapicie wyklucza z udziału w warsztatach.
3. Spotkanie prowadzą co najmniej dwie osoby, które wcześnie brały udział w warsztatach.
Prowadzący zobowiązani są do przestrzegania czasu i pilnowania, by wypowiedzi były zgodne z tematem spotkania.
4. Aby wziąć udział w warsztatach należy posiadać Wielką Księgę - „Anonimowi Alkoholicy”
,„Dwanaście Kroków i Dwanaście Tradycji”,ćwiczenia „Krok 4 - stać się uczciwym”,broszurę „Sponsorowanie. Pytania i odpowiedzi”,zeszyt, ołówek, długopis i chęci .
5. Uczestnictwo w warsztatach jest bezpłatne.
Pokrywamy jedynie koszt wynajęcia sali, powielenia materiałów, zakupy kawy, herbaty, cukru.
6. Aby grupa mogła pracować skutecznie, liczba uczestników nie może przekroczyć 20 osób.
Alkoholizm - choroba ciała, umysłu i duszy
Przychodząc do Wspólnoty Anonimowych Alkoholików (a często wcześniej) dowiadujemy się, że alkoholizm jest chorobą. Anonimowi Alkoholicy dodają jeszcze, że jest to choroba ciała, umysłu i duszy. Niektórym wystarcza ta wiadomość, zwłaszcza to, że nie są winni tej chorobie. Dzięki temu doznają ulgi. Innym tego za mało. Wyczuwają instynktownie, że zrozumienie choroby może bardzo im pomóc w zdrowieniu. I tak jest istotnie Choroba ta, bowiem, dotyka wszystkich sfer życia człowieka. Psychologowie twierdzą, że ludzie chorzy w istocie nie chcą wyzdrowieć. W chorobie jest im dobrze. Oczekują ulgi, a nie powrotu do zdrowia. Leczenie bowiem jest z reguły bolesne, wymaga wyrzeczeń i jest długotrwałe a dla alkoholika to za wiele. Alkoholizm jest chorobą szukania ulgi - a jeszcze do tego wytrwałość i cierpliwość. To nie dla nas!?
Spróbujmy przybliżyć nasze rozumienie każdej sfery tego uzależnienia, biorąc pod uwagę symptomy(objawy), a także zapoznać się ze sposobem leczenia każdego z elementów.. Zaczniemy od najbardziej zauważalnego przez ludzi objawu czyli choroby ciała.
Ciało - choruje dlatego, że jest po prostu zatrute przez alkohol. Alkohol jest dla człowieka trucizną.
Ten prost fakt trzeba sobie uzmysłowić. Stąd objawy: złe samopoczucie, odruchy wymiotne, torsje, drżenie rąk, obrzęki (podpuchnięte oczy), przekrwienie oczu, nieuzasadnione lęki, zaniki pamięci („urwane filmy”), omamy wzrokowe, omamy słuchowe, delirium, padaczka alkoholowa i w końcu śmierć. Tak, śmierć jest ostatnim symptomem - protestem zatrutego organizmu. Organizm bezustannie wysyła sygnały - ostrzeżenia - sprzeciwu, że alkohol jest substancją szkodliwą dla niego, że picie grozi katastrofą. Alkoholicy doskonale znają te stany i potrafią je dokładnie opisać. Organizm oprócz wysyłania sygnałów ostrzegawczych próbuje sobie pomóc poprzez nauczenie się tolerowania alkoholu, czyli dostosowuje się do zwiększonej dawki alkoholu. Stąd biorą się tak duże ilości alkoholu wypijane prze niektórych alkoholików. Tutaj następuje swoisty paradoks. Organizm dostosował się do danej dawki alkoholu. Wówczas alkoholik zwiększa dawkę. Dlaczego to czyni? Bo chce uzyskać efekt, potocznie zwany rauszem. Trwa to do czasu, kiedy organizm nie jest w stanie dłużej pracować na „takich obrotach” i po prostu pasuje. Wówczas przychodzi nagłe obniżenie tolerancji. Alkoholik w tym stadium potrzebuje niewiele alkoholu, by być zamroczonym przez alkohol. Nadmiernie duże ilości wypijane przez człowieka są symptomem alkoholizmu. Także upijanie się małą ilością alkoholu, przez kogoś, kto pił wiele, wskazuje na alkoholizm. Stały protest organizmu, aż do końca, wskazuje, że ciało nie uzależniło się od alkoholu. To ważna wiadomość dla alkoholików - ciało nie jest uzależnione od alkoholu. Jest przezeń zatrute, czyli chore w sensie biologicznym. Piszemy o tym po to, by uświadomić niektórym alkoholikom, próbującym wmawiać sobie i innym, że ich organizm potrzebuje alkoholu, by funkcjonować, Nic bardziej kłamliwego! Nadmierne picie może także spowodować stałe, nieodwracalne zmiany w mózgu i tacy alkoholicy trafiają do zamkniętych szpitali psychiatrycznych.
Leczenie. Jak się leczy ciało?
Po pierwsze - przestaje się pić, Jest to niezbędny warunek przy leczeniu ciała. Kiedy przestajemy zatruwać nasz organizm alkoholem, wówczas dajemy ciału szansę samoleczenia, bo ludzki organizm ma tę wspaniałą możliwość.
Po drugie - należy zrobić gruntowne badania lekarskie. Być może są dolegliwości, z którymi organizm sam sobie nie poradzi i wymaga fachowej pomocy lekarskiej. Lekarze są przygotowania zawodowo do udzielania pomocy, ale tylko w zakresie ciała. Ważna wiadomość - alkoholizm nie jest chorobą umysłową. Jest szkodliwym sposobem myślenia, gdyż „alkoholiczny” (uzależnieniowy) sposób myślenia prowadzi w konsekwencji do okaleczenia ciała. Siła, która każe alkoholikowi pić, pomimo różnorakich dolegliwości, pochodzi z chorego sposobu myślenia. Co powoduje, że alkoholicy tak myślą? Często rodzice, żony, znajomi, koledzy zwracali alkoholikom uwagę: - Czy ty tego nie widzisz co się z tobą dzieje? Niby wiedzą ale jakby nie mieli świadomości. Alkoholik robi wszystko, by nie uświadomić sobie tego faktu. Dlaczego? We wspólnocie Anonimowych Alkoholików często słyszy się zdanie: Zmień tylko sposób myślenia. Doświadczenie mówi, że to nie takie łatwe. Ale z całą pewnością możliwe. Wielu z nas może to zaświadczyć.
Umysł - objawy
Negatywne myślenie, czyli doszukiwanie się we wszystkim ciemnej strony. Rodzi to natychmiastowe uczucie złości lub depresji, które alkoholikowi jest niezbędne, bo umożliwia znalezienie pretekstu do picia.
Litowanie się nad sobą np.: - „jaki ja biedny, jak mi źle”.
Błędne przekonanie, że tylko ktoś lub coś z zewnątrz jest w stanie uczynić ich szczęśliwymi, zadowolonymi i wyzwolonymi.
Przekonanie, że tylko alkohol jest w stanie dać nam dobry nastrój. Poprzez taki sposób myślenia alkoholicy nadali alkoholowi (a w końcu to tylko płyn) nadprzyrodzone właściwości, np. mówiąc - alkohol oszukuje, zmienia, doprowadził mnie do więzienia czy rozbił moją rodzinę itd. Czyli - alkohol ma niemal boskie możliwości! Ale to my poprzez picie alkoholu czy zażywanie narkotyków wywołaliśmy te wszystkie przykrości. Nóż sam nie ukroi chleba - to ja za pomocą noża mogę ukroić sobie kromkę chleba.
Myślenie skupione coraz częściej w ciągu dnia na tym, jak zdobyć pieniądze na alkohol i na wymyśleniu pretekstu do picia.
Minimalizowanie ilości wypijanego alkoholu, a także konsekwencji picia. Szukanie innych niż alkohol przyczyn tych konsekwencji np.:zaszkodziła mi zakąska. Obwinianie innych ludzi i sytuacji za nasze picie -„piłem bo...” Stąd często słyszy się zdanie: Alkoholizm jest chorobą zakłamania.
Obsesyjne myślenie o alkoholu. Wszystko inne, jak praca, rodzina, sport, kultura, przyjaciele itp. Staje się nieważne. Tylko alkohol jest wartością. Choć często mówią, że jest inaczej, ba nawet tak pozornie myślą.
Powrót do zdrowia
Zmiana myślenia negatywnego na pozytywne. Można to osiągnąć poprze częste uczestnictwo w mityngach AA i słuchaniu innych alkoholików, czytanie literatury AA, rozmawianie o tym, znalezienie sponsora.
Rygorystyczna uczciwość wobec siebie samego.
Wyrobienie umiejętności słuchania innych i tego jak nas widzą
Szukanie wdzięczności dla Boga - Stwórcy - jakiejś Siły większej ode mnie we wszystkim - można to uczynić przy pomocy samego tylko rozumu, ale jeszcze cieplej będzie, kiedy zrobisz to z sercem. W każdym wydarzeniu szukać przydatnej pogodnej strony. Tego trzeba się nauczyć
Szukanie podziwu dla mądrości tego świata. Patrz, podziwiaj i szukaj mądrości w tym, co zobaczysz. Umysł, zmysły są tutaj niezbędne.
Szukanie zachwytu, czyli piękna - do tego nie jest potrzebny Ci umysł, ile serce. Mówią: „patrz sercem”. Można odbierać rzeczywistość tylko rozumem, ale na końcu jest zawsze rozczarowanie. Zwolnij ten wspaniały instrument jakim jest rozum i używaj serca. Wówczas będziesz widział rzeczywistość we właściwych proporcjach i prawdziwie jej zakosztujesz. Serca nie można opisać, jest ono poza zasięgiem słów i pojęć. Ale możesz się nim posługiwać. Tylko Ty znasz znasz sposób na posługiwanie się swoim sercem. Uczucia powiedzą Ci, czy jest to właściwy sposób. Bo uczucia to mowa serca i duszy. Ważna wiadomość - bezpośredni kontakt z rzeczywistością mamy jedynie poprzez zmysły. Doceńmy zatem ten dar jakimi są zmysły i miejmy świadomość ich roli w naszym życiu.
Choroba duszy
Przejdźmy do sedna tej choroby, czyli do naszej duszy. Nie opiszemy duszy, bo nie ma sposobu na jej opisanie. Możemy ją odczuć. Poprzez uczucia mamy z nią kontakt. Wiemy, że dusza jest jedyną nieśmiertelną częścią człowieka. Tylko ona przechodzi do wieczności. Dusza daje nam znać o swoim stanie poprzez różnorakie uczucia. Mamy uczucia - ogólnie mówiąc - zadowolenia i niezadowolenia. Jedni mówią: przyjemne i przykre, inni mówią: złe i dobre itd. Uczucia są dla nas informacją, drogowskazem, a głównie wiadomością o stanie naszego ducha, który nam mówi, czy idziemy właściwą drogą życia, czy niewłaściwą. Cierpienie jest właśnie tym - wiadomością, że nasza dusza została nakarmiona niewłaściwym pokarmem i z tego powodu cierpi, tak, jak ból jest informacją o stanie tej części ciała, która została uszkodzona. Sugerujemy, by bardziej zainteresować się samym sobą i bogactwem, którym Stwórca nas obdarował, byśmy potrafili sprostać życiu. Samo życie jest najwspanialszym darem, jaki otrzymaliśmy.
Objawy.
Tak naprawdę są dwa symptomy - lęk i oczekiwania. Przyjrzyjmy się różnicy pomiędzy lękiem i strachem.
Strach jest jest w nas genetycznie zakodowany (czytaj: dany od Boga) i ma za zadanie pomóc nam w razie zagrożenia życia. Ze strachem związana jest - niejako automatycznie - siła potrzebna do pokonania zagrożenia. Strach zatem jest darem. Nieco inaczej jest z lękiem.
Lęk bierze się z wyobraźni. Wyobraźnia to wspaniały dar Boga dla ludzi. Tym się prawdopodobnie różnimy od zwierząt. Bez wyobraźni nasz świat byłby zupełnie inny, bez wątpienia uboższy. Przy pomocy wyobraźni potrafimy tak wiele: budować domy, mosty, samoloty,, pisać książki, zapisywać muzykę itd., itp. Ale wyobraźnia potrafi także tworzyć lęki - niezbywalne buble. Jeszcze nic się faktycznie nie wydarzyło, a my już „wiemy” co będzie. Często tak tworzone lęki paraliżują nasze działania. Staramy się uwolnić od lęku i zaczynamy szukać sposobu na to. Kiedy nie znamy naturalnych sposobów uwalniania się od lęku, bo nas tego nie nauczono, zaczynamy gorączkowo szukać. Niejako na oślep. Alkoholicy znajdują alkohol, narkomani - narkotyk, obżarciuchy - jedzenie itp. Są oczywiście naturalne sposoby uwalniania się od lęków m. innymi Program 12 Kroków. Lęk może objawiać się poprzez złość, obraźliwość, kłótliwość, mściwość, gniew, agresję itd. Znacie pewnie wiele przejawów lęku.. Każdy lęk, a szczególnie permanentny, wywiera przemożny wpływ na nasz sposób myślenia.. Zniewolony lękiem umysł nie jest w stanie logicznie i rozsądnie myśleć. Zaobserwujcie swoje myślenie, kiedy jesteście w lęku lub w panice. I tutaj zaczynamy dotykać istoty alkoholizmu. To „alkoholiczne” myślenie jest uwarunkowane lękiem. Jest lęk - jest zniewolone myślenie. Nie ma w nas lęku nasze myślenie jest swobodne, jasne, proste, i przejrzyste, a co najważniejsze w konsekwencji nie kaleczy ciała i nie przysparza cierpień duszy.
Oczekiwania. Przyjrzyjmy się oczekiwaniom, które mogą być bardziej groźne od lęków, gdyż są niejako mniej widoczne. Niespełnione oczekiwania, które czasami nazywamy marzeniami, pragnieniami czy podobnie, bardzo kaleczą duszę, a ta poprzez uczucia daje nam znać, że dzieje się z nami coś niewłaściwego. Zaczynamy być zniewoleni, uwarunkowani, a to nie pozwala nam pokornie odbierać rzeczywistości. Bywa tak, że oczekiwania są nie do zrealizowania poprzez to, że np. Nie mamy talentu, a bardzo chcemy zostać sławnymi muzykami czy aktorami. Bardzo często rodzice (otoczenie) wpajają w nas oczekiwania np. Mężczyzna powinien być „kimś”. Dziewczyna oczekuje na swego wyśnionego księcia na białym koniu, który niespodzianie przyjedzie i zabierze ją do rajskiego pałacu itp. Czy to znaczy, że nie możemy mieć pragnień, marzeń, oczekiwań? Nie. Możesz mieć marzenia, pragnienia czy oczekiwania, ale spytaj uczciwie siebie, czy są realne. A przede wszystkim, czy są Ci one niezbędne. Doświadczenia mówią, że życie bez marzeń, pragnień czy oczekiwań jest cudowno kojące, bo bez lęków. Kiedy rozczulasz się nad sobą, kiedy doznajesz rozczarowań, zbyt dużo wymagasz od ludzi i siebie, kiedy często używasz słów:” powinno być...”- uważaj, oddajesz wodze swym oczekiwaniom. Poszukaj i dopisz jeszcze kilka innych swoich „tykających” oczekiwań, ukrytych głęboko marzeń, czy skrzętnie chowanych pragnień.
Zdrowienie, czyli jak szukać pokarmu duchowego?
Podstawowym pokarmem dla duszy jest wolność i miłość. Gdy będziemy je mieć, wówczas znikną lęki i oczekiwania. Najpierw pomówmy o wolności, gdyż wygląda na to, że aby miłować niezwykle przydatna jest wolność wewnętrzna. Nie mylić ze swobodą. Wolność jest najpiękniejszym z uczuć i jeszcze czymś więcej - trudną do wyrażenia słowami słodką tajemnicą. Swoboda jest tylko możliwością. By uzyskać wolność naszym zdaniem należy:
uwolnić sie od lęków i oczekiwań.. Można to uczynić przy pomocy rzetelnej pracy nad programem powrotu do zdrowia Anonimowych Alkoholików. Narzędziem do pracy nad tym programem jest konieczność nabycia takiej nieocenionej umiejętności jaką jest pokora. Pokora to odwaga przyjmowania rzeczywistości taką jak ona jest.
Codziennie powierzać swoją wolę i swoje życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy. Świadomość istnienia Siły Wyższej.
Odgadywać i spełniać Jego wolę wobec nas.
Poprzez modlitwę i medytację dążyć do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, bo tędy wiedzie droga ku wewnętrznemu pokojowi.
Pokochać własne ciało i korzyść z darów, które z sobą niesie. Dodaje to wolności swoistego uroku.
Ale najpierw trzeba uwierzyć. Uwierzyć, że jest Ktoś, że jest jakaś Siła większa ode mnie, która może przywrócić mi zdrowie.
Gdy będziemy czuć wolność łatwo nam będzie miłować. Miłość jest nie do opisania, jest ponad naszym pojmowaniem. Jest jakoś tak dziwnie tajemna, że łatwiej będziemy czuć miłość u innych i od innych, aniżeli u siebie. Co możemy zrobić, by wyzwolić działanie miłości, którą jesteśmy całkowicie wypełnieni?
Zrozumieć, że żyjemy przede wszystkim dla innych.
Przestać walczyć.
Rozumieć innych.
Służyć w różnoraki sposób innym ludziom.
Wybaczać sobie i innym.
Mieć świadomość, że mamy tylko jedno życie. Możemy je przepełzać lub przejść przez nie godnie.
Ciągle szukaj innych sposobów okazywania miłości
Być świadom, że nic cokolwiek jest na tym świecie nie jest moje, nawet moje ciało nie jest moje, ale wszystko jest dla mnie.
Dawać miłość prosząc Stwórcę, by używał cię jako swego narzędzia.
Podsumowanie
Uzależnienie zaczyna się od chorej duszy (lęk i oczekiwania). Dusza wywiera nacisk na umysł, by ten znalazł sposób na zmianę jej nastroju. Presja duszy na umysł powoduje jego zniewolenie.
Zniewolony umysł, nie znając naturalnych sposobów pocieszenia, sięga - pomimo protestów ciała - po szkodliwe środki: alkohol, narkotyki, niekontrolowany seks, hazard i inne kompulsywne zachowania, przez co w konsekwencji kaleczy ciało.
Korzystając z okazji chcemy zwrócić uwagę na symbol Anonimowych Alkoholików mając na myśli jego znaczenie, mądrość i ważne informacje tam zawarte, bardzo pomocne w powrocie do zdrowia. Symbol ten wygląda następująco - w koło wpisany jest trójkąt równoramienny. Na każdym ramieniu trójkąta napisane jest słowo. Są to „Trzy Dziedzictwa”: wyzdrowienie, jedność, służba. Do wyzdrowienia mamy narzędzia w postaci Programu 12 Kroków, do zachowania jedności - 12 Tradycji, a do służby - 12 Koncepcji AA, które są narzędziami niesienia posłania dla służb. Czy mam prawo decydować, które Dziedzictwo jest ważniejsze?
Program nie „sugeruje”tego. Trzy Dziedzictwa AA stanowią całość. Zlekceważenie i niestosowanie tego w całości odbiera nam szansę na powrót do zdrowia. Gdy będziesz systematycznie i odpowiedzialnie pielęgnował wszystkie trzy ramiona tego trójkąta, to masz szansę posmakować prawdziwego życia, które symbolizuje koło. Cały ten symbol to sekret powrotu do zdrowia, to program Anonimowych Alkoholików.
Ale wiedz, że jeśli jest ci ciężko, to robisz coś nie tak, robisz to niewłaściwie.
To prosty program. Musi być prosty, gdyż nikt z nas, gdy tu trafiliśmy, nie był zdolny zmierzyć się z czymś trudnym. Byliśmy wypaleni i potrzeba nam było czegoś łatwego. A to bardzo proste: oddać wszystko Bogu, robić swoje i coraz pełniej żyć razem.
Powodzenia.
Analiza leksykalna słowa „Recovery” („wyzdrowienie”)
Ze słowem „wyzdrowienie” spotyka się każdy alkoholik, w trakcie większości mityngów AA w Polsce. Mówi o nim preambuła („pomagać innym w wyzdrowieniu z alkoholizmu”), czy I Tradycja („…wyzdrowienie każdego z nas zależy bowiem od jedności Anonimowych Alkoholików”). Tytuł Wielkiej Księgi, naszego pełnego zapisu Programu, brzmi: „Anonimowi Alkoholicy, Historia o tym, jak tysiące mężczyzn i kobiet zostało uzdrowionych z alkoholizmu.” (Alcoholics Anonymous. The story of How Many Thousands of Men and Women Have Recovered from Alcoholism).
We wprowadzeniu do pierwszego wydania, na samym wstępie czytamy: „My, Anonimowi Alkoholicy, liczymy ponad 100 mężczyzn i kobiet, którzy zostali uzdrowieni z na pozór beznadziejnego stanu umysłu i ciała. Głównym celem tej książki jest dokładne pokazanie innym alkoholikom w jaki sposób ozdrowieliśmy. (To show other alcoholics precisely how we have recovered.)”
Termin ten powtarza się wielokrotnie w całym zapisie Wielkiej Księgi, w czasach i formach, które jednoznacznie wskazują na przeszły i dokonany sens użytego słowa, choć także są miejsca, w których czasownik „to recover” oznacza proces.
Zapisy oryginalne nie pozostawiają jednak wątpliwości, iż jest to opowieść o procesie, który prowadzi do pozytywnego zakończenia!
Słowo „RECOVERY” (rzeczownik) oraz „TO RECOVER” (czasownik) mają w języku polskim podwójne znaczenie. Oznaczają odpowiednio: wyzdrowienie i zdrowienie (recovery), oraz czynność - zdrowieć i wyzdrowieć (to recover). W języku angielskim mamy zatem jedno słowo, które nabiera znaczenia poprzez albo kontekst, albo użytą formę gramatyczną (np. odpowiedni czas).
W Wielkiej Księdze możemy odnaleźć wiele miejsc, w których czasownik „to recover” jest użyty w takim czasie (formie), iż oznacza to pozytywnie ukończoną czynność, która ma jednak dla nas znaczenie w dniu dzisiejszym.
Język angielski oferuje kilka czasów, których można użyć w czasie opisywania przeszłości:
Past Simple - gdy mówimy o czynnościach dokonanych, które wielokrotnie lub regularnie się powtarzały w przeszłości. Przykład - She visited us every summer - odwiedzała nas każdego lata. Używamy także tego czasu do określenia pojedynczych czynności ukończonych w przeszłości, np. z dokładnym określeniem czasu, albo w wypadku czynności powtarzających się po sobie w przeszłości. TEN CZAS JEST RZADKO UŻYWANY W WIELKIEJ KSIĘDZE ZE SŁOWEM TO RECOVER.
Past Continous - czas używany, gdy mówimy o czymś, co się działo w pewnym momencie w przeszłości. Przykład - What was she doing on the roof? Co ona robiła na dachu? Czasu tego używa się także gdy mówimy o stopniowo następujących w przeszłości zmianach, lub czynnościach, które nie zostały ukończone. Last year they were training for the Olympics - w zeszłym roku trenowali przed igrzyskami olimpijskimi (ale nie skończyli treningu). TEN CZAS NIE JEST UŻYWANY W WK ZE SŁOWEM TO RECOVER. Przyjmując, że mielibyśmy w Programie do czynienia z działaniami, procesem rozpoczętym kiedyś, a trwającym bez ukończenia do dzisiaj, można by użyć tego czasu. Podtytuł Wielkiej Księgi brzmiałby: The story of How Many Thousands of Men and Women were recovering from Alcoholism). Tak nie jest.
Present Perfect. O tyle o ile Past Simple opisuje zdarzenia i procesy, które zostały ukończone i nie mają bezpośredniego związku z teraźniejszością, o tyle Present Perfect opisuje czynność ukończoną w przeszłości, ale mającą związek z teraźniejszością. Jeśli coś miało miejsce w przeszłości (i zostało ukończone), ale ma wpływ na teraźniejszość, używa się owego Present Perfect. Przykład : The have ordered us to go Home - Kazali nam iść do domu. Present Perfect stosuje się także wtedy gdy nie jest dla nas ważne, kiedy coś wydarzyło. Przykład: I've seen that film before - Już widziałem ten film. TEN CZAS JEST UŻYWANY W WIELKIEJ KSIĘDZE ZE SŁOWEM TO RECOVER. Używany w Wielkiej Księdze czas - present perfect wskazuje na doświadczenia alkoholików, którzy wyzdrowieli, lecz ma to dla nich znaczenie obecnie. Muszą ciągle dbać o osiągnięty stan zdrowia.
Istnieje także czas, umożliwiający opisanie czynności, procesów lub stanów, które rozpoczęły się w przeszłości i nadal trwają w teraźniejszości. Wówczas stosujemy czas Present Perfect Continous. W tym czasie użycie słowa to recover brzmiało by na przykład: I'have been recovering for two years (zdrowieję od dwóch lat). TEN CZAS NIE JEST UŻYWANY W WIELKIEJ KSIĘDZE ZE SŁOWEM TO RECOVER.
Wyzdrowienie, czyli efekt zdrowienia, słowo recovery oraz to recover, należy także zobaczyć w sensie semantycznym - CO TO TAK NAPRAWDĘ ZNACZY?
Czyli - poza używaną formą, czasem, jakie znaczenie należy przypisać tym słowom w czasie tłumaczenia? Słownikowe „wyzdrowienie”, czy „zdrowienie”, w języku polskim budzi jedynie skojarzenia związane ze stanem „zdrowia”, rozumianym z punktu widzenia medycyny. Tymczasem w języku angielskim ma to, poza zdrowiem, także szersze znaczenie - recovery oznaczać może nie tylko wyzdrowienie w sensie medycznym, ale w dodatku „odbudowanie się, powstanie po tragedii”. Oznacza zatem szeroko rozumiane powstanie, odbudowanie po chorobie, po tragedii alkoholizmu.
Czytając Wielką Księgę trzeba odróżnić słowa „wyleczenie” od „wyzdrowienie”, autorzy nadali inny sens obu słowom. „A my nie jesteśmy wyleczeni z alkoholizmu” - zdanie z 73 str. WK w oryginalnej wersji jest zbudowane na słowie „to cure” - leczyć. Brzmi: We are not cured of alcoholism. Wydaje się sprzeczne mówienie o możliwości wyzdrowienia i braku możliwości wyleczenia. Jednak ten paradoks zrozumiemy, gdy nadamy słowu „wyzdrowienie” odpowiednie znaczenie.
O całkowitym uwolnieniu od koszmaru pisze dr Bob. „To najcudowniejsze szczęście uwolnić się od straszliwej klątwy, którą zostałem dotknięty. Jestem zdrowy (My health is good), odzyskałem szacunek dla siebie i poważanie kolegów. Moje życie rodzinne układa się idealnie, a zawodowe tak dobrze, jak tylko można się spodziewać w naszych niepewnych czasach. Poświęcam dużo czasu na przekazywanie innym potrzebującym i pragnącym pomocy, tego czego sam się nauczyłem.”
Jak czytamy na większości mityngów AA,” nie wracają do zdrowia ludzie, którzy nie mogą, lub nie chcą całkowicie poddać się temu prostemu programowi.” Płynie stąd wielka nadzieja dla wielu cierpiących alkoholików - gdyż jak wynika z tego zdania, gdy człowiek podda się temu prostemu programowi wtedy wróci do zdrowia.
A nawet ci, którzy cierpią ze względu na głębokie zaburzenia emocjonalne lub umysłowe mogą mieć nadzieję na pozytywny efekt działań: „…wielu z nich wraca do zdrowia, jeśli tylko zdobędą się na uczciwość wobec siebie.”
Jest sposób! Znaleźliśmy sposób na alkoholizm, a nie - „szukamy sposobu”. Rezygnacja z mówienia o wyzdrowieniu sugeruje wielu cierpiącym alkoholikom, iż AA nadal „szuka sposobu”. Tymczasem, my już go mamy, znaleźli go współzałożyciele AA wiele lat temu.
Smutne by było, gdybyśmy mówili jedynie o zdrowieniu, które nie przynosi żadnej szansy, które nie kończy się wyzdrowieniem. W Wielkiej Księdze znajdujemy opisy przypadków beznadziejnych z punktu widzenia ludzkich możliwości. Byli to ludzie, którzy zdrowieli na różne sposoby, lecz im się nie udawało. Jednak okazało się, że jest sposób na zdrowienie z pozytywnym efektem, z efektem wyzdrowienia. Ten sposób znaleźli Anonimowi Alkoholicy, a jego podstawowym złożeniem jest to, że w procesie zdrowienia pojawia się BÓG. To on nas rzeczywiście uzdrawia.
W dodatku pt. „Przeżycie duchowe” Herbert Spencer pisze w naszej Wielkiej Księdze o „Przebudzeniu duchowym”, efekcie działania programu:
„…wielu alkoholików doszło do wniosku, że aby ozdrowieć muszą zdobyć natychmiastową i wszechogarniającą świadomość Boga, po której następowałaby od razu rozległa przemiana uczuciowa i światopoglądowa” (str.187)
„Z całym naciskiem pragniemy powiedzieć, że alkoholik zdolny do uczciwego stawienia czoła swoim problemom w świetle naszych doświadczeń może ozdrowieć, o ile nie zamknie swego umysłu na wszystkie pojęcia duchowe.” (str.188)
W opiniach lekarzy na str. 189 czytamy: „Każda procedura terapeutyczna czy filozoficzna, która może udowodnić postęp ozdrowień od 50% do 60% musi zasługiwać na naszą uwagę.”
Na końcu Wielkiej Księgi znajduje się piękny fragment o niesieniu innym, tego co sami otrzymaliśmy: „Zdajemy sobie sprawę, że wiemy niewiele. Bóg będzie coraz pełniej wyjawiał Swoją wolę - tobie i nam. Pytaj Go podczas porannej medytacji, co możesz zrobić każdego dnia, dla kogoś kto jeszcze jest chory. (Ask Him in your morning meditation what you can do each day for the Man who is still sick.) Jeśli twoje sprawy są uporządkowane, otrzymasz odpowiedź.” (str. 143).
Materiały do pracy nad 12 Krokami AA
Krok I. Przyznaliśmy, że jesteśmy bezsilni wobec alkoholu, że przestaliśmy kierować własnym życiem.
Przeczytaj; 1 Krok z „12 Kroków i 12 Tradycji” oraz z „Anonimowi Alkoholicy”(Wielka Księga) str. 14-36 rozdz. 2 i 3 „Jest sposób” i „Więcej na temat alkoholizmu”. Podkreśl to, co jest dla ciebie ważne.
Od tej chwili, jeśli będziesz czytał „12x12” czy „Wielką Księgę”,podkreślaj słowo „musimy”.
Napisz 5 najgorszych sytuacji, w których się znalazłeś z powodu pijaństwa. Napisz co najmniej ½ strony, jak się wówczas czułeś a jak czujesz się dzisiaj odnośnie tych sytuacji.
Opisz jedną sytuację, która dzisiaj jest problemem w Twoim życiu. Wystarczy nawet jedno zdanie np.: „Boję się, że nie będę miał wystarczająco pieniędzy”, „Boję się mężczyzn”, „Nie potrafię żyć w zgodzie z moimi rodzicami, tak jak chcę” itp.
Znajdź w słowniku, przeczytaj, przemyśl i napisz, co dla Ciebie znaczą słowa:
przyznać, bezsilność, bezradność, kierować, obsesja, kompulsja, dno, decyzja, wartości, piekło.
Napisz krótką odpowiedź na pytanie: Dlaczego przestałem kierować własnym życiem?
Możesz użyć tutaj zwrotu: „Moje życie stało się nie do zniesienia, bo...” Spróbuj także odpowiedzieć na pytanie: Co znaczy kierować własnym życiem? Znajdź różnicę pomiędzy: kierować życiem a dokonywać wyboru. W ciągu tygodnia zachowaj się uczciwie i akceptuj swą bezsilność wobec ludzi, miejsc, rzeczy, sytuacji i zdarzeń. To są podstawy Pierwszego Kroku. Uważaj pilnie czytając i notuj, jakie jeszcze podstawy Pierwszego Kroku znajdziesz dla siebie w tekście, tak, byś zrozumiał je i używał w dalszych swoich poczynaniach.
Osoba kierująca życiem to taka, która posiada dostateczne umiejętności, aby w sposób świadomy określać swoje cele życiowe w odniesieniu do wartości, które wyznaje. W sposób dojrzały dostosowuje się do otaczającej rzeczywistości, wpływa na jej zmianę i ponosi w sposób odpowiedzialny konsekwencje swoich decyzji.
Krok 2. Uwierzyliśmy, że Siła Większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie(duchowe,moralne, zdrowy rozsądek).
Przeczytaj: 2 Krok z „12x12”, oraz rozdział. 4 „My - niewierzący” z Wielkiej Księgi oraz II „Przeżycie duchowe” z Wielkiej Księgi str. 187-188.
Podkreśl to, co jest ważne dla Ciebie.
Napisz 10 natręctw (obsesyjnych myśli), które Cię dzisiaj prześladują, nachodzą lub miałeś w przeszłości. Spytaj samego siebie: Czy w ciągu dnia myślisz więcej o Bogu, czy o natrętnych myślach?, Kim chcesz być? Jakim człowiekiem chcesz się stać Jakie wartości chcesz posiadać?
Przemyśl spokojnie i jasno te sprawy i uczciwie zapytaj samego siebie - „co serce Twe pragnie dla Ciebie?” Medytuj, co najmniej przez tydzień(polecamy więcej), każdego ranka i wieczorem na temat: Jakim chcę być? Wyobraź sobie,że jesteś tą osobą. Cały dzień mów do siebie: „Bóg doprowadza mnie do zdrowia w tej chwili”.
Na kartce papieru podzielonej na pół z jednej strony napisz w co wierzysz, a z drugiej strony napisz w co nie wierzysz. Czy odróżniasz przekonanie od wiary?
Wyszukaj w słowniku, popytaj znajomych o słowa: wiara, przekonanie, odrodzenie, abstynencja, trzeźwienie, zdrowienie, wyzdrowienie, zdrowy rozsądek, zdrowie, duchowy, motywacja, chęć, konieczność, wartości , moralność i opisz ich znaczenie dla Ciebie.
Napisz czy masz Siłę większą od Ciebie i dlaczego w tym Kroku jest napisane, że „Siła większa od nas samych może przywrócić nam zdrowie” a nie że je nam przywróci?
„Siła większa od nas samych” i „przywrócenie zdrowia” to kluczowe pojęcia Kroku Drugiego.
Krok 3. Postanowiliśmy powierzyć naszą wolę i nasze życie opiece Boga, jakkolwiek Go pojmujemy.
Przeczytaj: Krok 3 z „12 x 12” oraz z Wielkiej Księgi str. 49 - 54 z rozdz. „Jak to działa?” i rozdz II „Przeżycie duchowe” str 187 -188. Podkreśl zdania ważne dla Ciebie, powiedz komuś, dlaczego to zdanie jest ważne, mądre czy przydatne.
Napisz jak kiedyś rozumiałeś Boga i jak rozumiesz go teraz. Opisz to szczegółowo i jasno. Naucz się na pamięć modlitwy 3 Kroku(modlitwa w tekście Wielkiej Księgi) rozważ ją, podziel się tym w tym tygodniu ze sponsorem, doradcą duchowym albo grupą mówiąc z pamięci tekst modlitwy.
Zwróć uwagę, że ta modlitwa nie ma zakończenia „amen” - dlaczego?
Czy powierzasz swoje życie opiece Boga? Opisz swoje uczucia i myśli z tym związane. Zajrzyj do słownika, popytaj innych o słowa: powierzyć, postanowić, decyzja, wola, opieka, wolność.
Krok4. Zrobiliśmy gruntowny i odważny obrachunek moralny.
Przeczytaj: 4 Krok z „12 x 12” oraz z wielkiej Księgi str.54 - 61 rozdz. „Jak to działa?”.
Jak zwykle podkreśl zdania ważne i omów je z kimś.
Urazy(przeczytaj raz jeszcze str. 55 -57 Wielkiej Księgi)
Wypisz imiona osób, do których żywisz urazy. Napisz o kontaktach z tymi osobami od początku ich poznania. Co ta osoba Ci zrobiła, a jak Ty postąpiłeś z nią? Co myślisz o tej osobie(o nich)? Jaki wpływ miały te osoby(osoba) na Twoją przeszłość i teraźniejszość? (Przykład: miała wpływ na moją godność, finanse, osobiste kontakty, pozycję społeczną, seks, bezpieczeństwo itp.). Gdzie wy w tym jesteśmy? Jaka jest prawdziwa przyczyna - egoizm, nieuczciwość, egocentryzm, czy lekkomyślność i nierozwaga? Zaczynamy proces modlitwy za nich i za siebie. Módl się o wybaczenie, byś był zdolny wybaczyć im i sobie. Spójrz z dystansem na siebie i zobacz czego od nich( ludzi, do których żywisz, żywiłeś urazę) oczekiwałeś i zapisz to. Rozważ zdanie: Niespełnione oczekiwania od innych i siebie powodują urazy. Tak więc próbuj - od zaraz - uczyć się sztuki nieoczekiwania i sztuki niemarnotrawienia czasu - największego daru, jaki otrzymujemy od Stwórcy i z którego będziemy rozliczeni.
Lęk(strach) czytaj Wielką Księgę str. 57 - 58.
Zrób listę swoich najbardziej „palących” i skrytych lęków. Każdy lęk doczep do podstawowego lęku np.: ja się boję, że stracę wszystkie swoje pieniądze. Co by się stało gdybyś rzeczywiście stracił te pieniądze? Jeśli tak będzie, to co wówczas? Dojdź do głównego lęku. Czego tak naprawdę się lękasz? Zapisz to. Spójrz na to uczciwie i zobacz, że wiara w siebie samego nas opuściła. Widać rozpacz. Znów czytaj str. 58, 59 Wielkiej Księgi - tam jest rozwiązanie na lęk. Zawsze myśl o wyjściu i rozwiązaniu problemu - gdy dopada Cię lęk.
Wina, wyrzuty sumienia i wstyd str 59 - 61 z Wielkiej Księgi.
Napisz o wszystkich znaczących związkach(erotycznych, uczuciowych, towarzyskich, koleżeńskich itp.) w Twoim życiu. Również opisz te wszystkie najgorsze związki seksualne(wstydliwe, upokarzające), które miałeś w swoim życiu. Napisz odpowiedzi na pytania ze str 59 Wielkiej Księgi - odpowiedz na każde pytanie z każdego związku. Napisz o tym, jaki widzisz idealny związek dla siebie, jaki on ma być w Twojej przyszłości? Zacznij być uczciwym z samym sobą. Poszukaj w słowniku i gdzie indziej słowa: egoizm, egocentryzm, pycha, uczciwość, lęk, strach, odwaga, moralność, obrachunek, remanent, ego, świadomość, podświadomość, id i napisz, co one dla Ciebie znaczą.
Uwaga! Sugerujemy korzystanie z ćwiczeń „Krok 4 - stać się uczciwym” wydawnictwo Media Rodzina. Ćwiczenia te zawierają proste, niezbędne(lista zalet) wskazówki, zalecenia, tabelki potrzebne do zrobienia obrachunku moralnego.
Krok 5. Wyznaliśmy Bogu, sobie i drugiemu człowiekowi istotę naszych błędów. Przeczytaj str. 62 - 65 Wielkiej Księgi i 5 Krok z „12 x 12”. Nie zapomnij zaznaczyć zda, które coś w Tobie poruszyły i porozmawiaj o nich z kimś. Zrealizuj 5 Krok z kimś w tym tygodniu i staraj się używać codziennie - chociaż przez tydzień - takich cech charakteru jak: uczciwość, odwagę wybaczanie. Poproś osobę, z którą robisz 5 Krok, aby wskazała Ci wady charakteru i lęki, które towarzyszyły, a które ona zauważyła - przy wyznawaniu swoich wad, przywar, błędów. Zrób przy okazji i zachowaj listę osób pokrzywdzonych przez Ciebie. Możesz także zniszczyć swoją inwenturę(jeśli chcesz to zrobić). Zapamiętaj uczucia i myśli jakich doznawałeś przy pracy nad tym Krokiem. Zanotuj je. Od tej chwili możesz zacząć prowadzić dziennik uczuć, które zapisujemy po „zamkniętym dniu”. Wyszukaj w słowniku i napisz, co dla Ciebie znaczą słowa: istota, błąd.
Krok 6. Staliśmy się całkowicie gotowi, aby Bóg uwolnił nas od wszystkich wad charakteru.
Przeczytaj tekst Kroku 6 z „12 x 12”, jak również str. 65 - 66 Wielkiej Księgi. Zaznacz zdania dla Ciebie ważne i podaj komuś przyczynę ich ważności dla Ciebie. Przestudiuj swoją listę wad charakteru i napisz ich przeciwieństwo. Ćwicz cały tydzień spostrzeganie swoich zalet.. Wypełnij sumiennie i odważnie załączoną tabelę do 6 Kroku. Odpowiedz na pytanie dotyczące charakteru, a także wyszukaj w słowniku, popytaj znajomych i napisz co dla Ciebie znaczą słowa: całkowicie, gotowy, pozbyć się, wyeliminować, defekt, charakter, nawyk, problem, trudność, kłopot.
Krok 7. Zwróciliśmy się do Niego w pokorze, aby usunął nasze braki.
Przeczytaj str. 65/66 Wielkiej Księgi i 7 Krok w „12x 12”. Jak zwykle nie zapomnij o podkreśleniu zdań i omówieniu ich. Naucz się, z Wielkiej Księgi, modlitwy 7 Kroku na pamięć i przekaż to komuś w tym tygodniu. Zobacz w słowniku i popytaj przyjaciół o słowa:pokora, braki.
Ale zanim jeszcze zajrzysz do słownika napisz co Ty rozumiesz przez pokorę. Teraz dopiero zacznij szukać w słowniku i u przyjaciół.. Dlaczego mówi się, że bez tej umiejętności tak naprawdę trudno jest żyć? Po tych przemyśleniach jeszcze raz na nowo napisz swoje zrozumienie pokory.
Staraj się być ten tydzień sobą, a jeśli potrafisz zostań takim.
Krok 8. Zrobiliśmy listę osób, które skrzywdziliśmy i staliśmy się całkowicie gotowi zadośćuczynić im wszystkim.
Przeczytaj Wielką Księgę str. 66-72 oraz Krok 8 z „12 x 12”. Podkreślenie zdań i ich omówienie nadal Cię obowiązuje. Zrób listę osób, które skrzywdziłeś poprzez myśli, słowa i czyny. Napisz jak je skrzywdziłeś - może Ci to pomóc znaleźć sposób na zadośćuczynienie, a także ułatwi Ci być gotowym(przygotowanym) to uczynić. Stań sie gotowy w tym tygodniu do zadośćuczynienia. Zacznij od wybaczania sobie i innym. Postaraj się poczuć w sobie wybaczenie dla wszystkich i wszystkiego z Twojej przeszłości. Módl się za pomyślność ludzi z Twojej listy, nie krytykując ani nie osądzając siebie czy innych. Napisz jak zrozumiałeś słowa: krzywdzić, chęć(gotowość już omawialiśmy), zadośćuczynienie, cierpienie, litość, miłosierdzie,tolerancja, po uprzednim spojrzeniu do słownika i porozmawianiu na ten temat ze znajomymi.
Krok 9. Zadośćuczyniliśmy osobiście wszystkim, wobec których było to możliwe, z wyjątkiem tych przypadków, gdy zraniłoby to ich lub innych.
Przeczytaj strony 66 do 72 w Wielkiej Księdze oraz rozdział „Koszmar doktora Boba”. Na str 153 jest fragment, w którym doktor Bob pisze „jestem zdrowy...”.Napisz, co dla Ciebie to znaczy. Przeczytaj również 9 Krok z „12 x 12”. zaznacz zdania istotne dla Ciebie i pomów z kimś o nich.
Studiuj obietnice zawarte na str 72. Idź i spróbuj zadośćuczynić w tym tygodniu. Znajdź spokój z ludźmi, z którymi przebywasz albo przebywałeś w Twoim życiu. Po tych dokonaniach spytaj się siebie: „Czy jest ktoś, kto wchodząc do mojego pokoju, wywołałby we mnie lęk lub zażenowanie?”
Pamiętaj, że Bóg jest z Tobą cały czas.
Wyszukaj w słowniku:osobiście, ranić,odpowiedzialność, konsekwencja,wytrwałość,wybaczanie
Krok 10. Prowadziliśmy nadal obrachunek moralny, z miejsca przyznając się do popełnianych błędów.
Przeczytaj w Wielkiej Księdze str. 72-74, oraz 10 Krok z „12 x 12”. Podkreśl zdania ważne dla Ciebie, nie zapomnij je omówić z kimś. Wprowadź w życie propozycje zawarte w tym kroku. Znajdź modlitwę 10 Kroku - będzie pięknie, jeśli nauczysz się jej na pamięć - i wszystkie „musimy”. Bądź sobą, nie udawaj kogoś innego, nie „kupuj” sobie ludzi. Bądź całkowicie uczciwy wobec siebie, grzeczny i z miłością wobec wszystkich. Stosuj codziennie higienę ciała i duszy. Wyszukaj w słowniku, popytaj znajomych o znaczenie słów: higiena, ciało, dusza,
Odpowiedz, co dla Ciebie znaczy „nadal”. Napisz również, czy szybkie przyznanie się do błędu ma wpływ na Twoje samopoczucie? Jeśli nie masz takich doświadczeń, to szybko wypraktykuj, by ich doświadczyć
Krok 11. Dążyliśmy poprzez modlitwę i medytację do coraz doskonalszej więzi z Bogiem, jakkolwiek Go pojmujemy, prosząc jedynie o poznanie Jego woli wobec nas oraz o siłę do jej spełnienia.
Przeczytaj 11 Krok w „12 x 12” oraz w Wielkiej Księdze str. 74-76. podkreślanie i omawianie nadal aktualne. Jeśli to możliwe, naucz się na pamięć modlitwy 11 Kroku. Wprowadź w czyn modlitwę i medytację 2 razy dziennie. Nie zrażaj się początkowymi niepowodzeniami.
Napis, co dla Ciebie w tym Kroku oznacza słowo „jedynie”. Napisz również, co wiesz o modlitwie i medytacji, czy mają jakieś znaczenie dla Ciebie? Odpowiedz na pytanie: Dlaczego AA używają określenia: Bóg jakkolwiek Go pojmujesz? Bądź precyzyjny i szczery w tej odpowiedzi. Jeśli brałeś udział w relaksacji lub medytacji zbiorowej, podziel się doświadczeniem.
Krok 12. Przebudzeni duchowo w rezultacie tych Kroków staraliśmy się nieść posłanie innym alkoholikom i stosować te zasady we wszystkich naszych poczynaniach.
Przeczytaj uważnie rozdział 7 Wielkiej Księgi - „Praca z innymi” oraz 12 Krok z „12 x 12”.
Zdania podkreślone w tekście i omówione z kimś z pewnością Ci pomogą. Napisz, jakie z”asady, podstawy, klucze” znalazłeś pracując nad Krokami. Uczciwie przeanalizuj wszystkie aspekty swego życia i zauważ czy wprowadzasz je w codzienność. Czy czujesz, że doznałeś przebudzenia duchowego jako rezultat pracy nad Krokami. Napisz o tym.
Czy możesz zobowiązać się(przed samym sobą) do prowadzenia następnego „Studiowania Kroków” i dzielić się z innymi swoimi rezultatami, a także do bycia sponsorem, czyli służyć.
Naszym zdaniem sponsorowanie jest królową wszystkich służb.
Krok 6
„Staliśmy się całkowicie gotowi,
aby Bóg uwolnił nas od wszystkich
wad charakteru”
Kilka słów wyjaśniających tę tabelę pomocną - moim zdaniem - do pracy nad 6 Krokiem.
Aby stać sie gotowym do tego, aby Bóg uwolnił mnie od moich wad, konieczne jest bym ją(wadę) zauważył, że jest we mnie i jest moja - nikt mi jej nie podrzucił i uruchomił - tylko ja sam.
Następnie muszę ją precyzyjnie nazwać, (np. Kradłem, a nie kombinowałem, kłamałem, a nie koloryzowałem itp.) i stwierdzić fakt; wada jest we mnie i nie mogę jej sam, ani przy pomocy innego człowieka, stamtąd usunąć, tylko dlatego, że tego chcę. To co mogę? Mogę tej wady nie używać, ale mogę też jej używać. Wybór należy do mnie.
Żeby dokonać rzetelnego(dobrego dla mnie) wybory konieczne jest zobaczenie najpierw przyjemnej strony wady. To ważne bym zdołał uświadomić sobie co mnie tak naprawdę kusi(słodka strona). Każda wada ma swoją „słodką stronę”. Kiedy skończy się słodycz wady następuje przykrość(gorzka strona). Muszę równie dokładnie zobaczyć i uświadomić sobie istotę przykrości(goryczy).
Dopiero wówczas mam możliwość rzetelnie i świadomie porównać obie strony wady(przyjemność i przykrość) i dokonać wyboru zgodnego z własnym sumieniem i ciałem. Teraz, tak naprawdę, jestem gotowy(przygotowany) poprosić Boga, by usunął moją wadę a przynajmniej zabrał mi obsesyjne myślenie. Bóg to czyni w czasie dla mnie odpowiednim. Daj czas czasowi(oczywiście- do czasu). Widząc jasno białą i czarną stronę mogę, mając dystans, przekonać samego siebie o rezygnacji z mojej wady, albo jej dalszego używania(rubryka 4). Warto wiedzieć;
„Człowiek świadomy nie czyni zła” i „Największym grzechem jest kaleczenie samego siebie.”
Jeszcze jedna uwaga: Celem 6 Kroku jest praca nad charakterem(kształtowanie charakteru). Byśmy to czynili Bóg - Stwórca - Natura zakodował w nas wady. Kiedy to pojmiesz zrobisz solidny krok naprzód, by powrócić do zdrowia.