DEFINICJA I PRZYCZYNY STRESU
2.1. Geneza terminu stres i jego podział?
Odnosząc się do obserwacji jednostki społecznej przez pryzmat psychologiczny, można wywnioskować, że ludzkie zachowania są poprzedzane wieloma czynnikami, które mają ogromny wpływ na późniejszy ich przebieg. Jednym z takich czynników jest stres. Trudno znaleźć generalnie zaakceptowaną definicję, ponieważ słowo to używane jest przez osoby zajmujące się różnymi dziedzinami życia. Dla każdego z nich oznacza coś innego, i jest poprzedzane różnymi przyczynami. Lekarze, inżynierowie, psychologowie, lingwiści, używają tego słowa w własnych zróżnicowanych sposobach. Doktorzy mówią w terminach psychologicznych mechanizmów, inżynierowie w terminach trudności załadunku, psychologowie używają go by wyjaśnić zmiany zachowania, lingwiści mówiąc o znaczeniu sylab. Niektórzy ludzie uważają, że stres jest nawet naturalny i pożądany (inżynierowie, lingwiści), inni, że jest to zjawisko wywołujące u jednostki społecznej choroby i cierpienia (doktorzy).
Przyglądając się genezie tego słowa, można wywnioskować, że język angielski (Middle English) zaczerpnął je ze starego francuskiego (Old French) słowa destresse, które oznacza: być pod presją. W Middle English przybrało ono formę `distress', i minęło parę tysiącleci zanim przedrostek `di' zniknął podczas wymowy. W języku polskim można rozróżnić dwa słowa eustres i destres, z których to pierwsze słowo oznacza: stres działający mobilizująco na człowieka, a ten drugi przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu. Rozpatrując znaczenie stresu w tamtych latach umiejscowiony on był gdzieś po między słowami: nacisk i presja. Ale obecny angielski (Modern English) zmienił znaczenie tego słowa, tak aby odzwierciedlał potencjalnie bolesne lub neutralne konotacje osoby doświadczającej go. Zatem zajmując się i określając stres w latach współczesnych psychologowie dowodzą, iż jest to: niespecyficzna reakcja fizjologiczna i psychiczna jednostki na wszelkie wymagania środowiskowe lub zagrożenie jej integralności. Druga definicja głosi, iż stres to: zachwianie wewnętrznej równowagi (homeostazy) organizmu. Reakcje są podobne, tak jak w przypadku odczuwania emocji - serce bije szybciej, podnosi się adrenalina, niektórzy ludzi czerwienią się, pocą.
Jeśli chcemy zrozumieć stres, musimy rozważyć zarówno zewnętrzne wymagania (jakie są, jak mogą być zmniejszone lub zwiększone), jak i osobiste zdolności (jak my reagujemy i jak nasze zachowania mogą być modyfikowane?). Te czynniki mogą oddziałowywać w różny sposób na różne osoby. Musimy pamiętać, że czynniki mogą być nabyte lub wrodzone. Najczęściej jednak „pochodzą „ one ze środowiska, które nas otacza. W życiu codziennym jesteśmy narażeni na wiele stresorów, tj. czynników potencjalnie szkodliwych dla organizmu, czy to fizycznie czy
psychicznie, wystawiające na próbę jego zdolności adaptacyjne.
STRESORY
psychologiczne fizjologiczne
(np. test, egzamin) (np. zawody sportowe,
niebezpieczeństwo, ból)
2.2. Przyczyny stresu i jego wpływ na organizm.
W życiu codziennym jest wiele sytuacji, które wpływają na nasze emocje oraz na to czy jesteśmy zestresowani czy nie:
ZMIANY ŻYCIOWE (Life events)
Doktor Thomas H. Homles i jego współpracownicy (1970) skonstruowali skalę określającą wielkość stresu mierzonego w „ jednostkach zmian życiowych” (LCU - Life Change Units). Holmes twierdzi, że istnieje ryzyko rozwinięcia się poważnej choroby ( w ciągu dwóch lat ), u ludzi, którzy uzyskali w sumie ponad trzysta punktów LCU.
Zdarzenia Skala siły wpływu
Śmierć współmałżonka 100
Rozwód 73
Separacja 65
Kara więzienia 63
Śmierć bliskiego członka rodziny 63
Własna choroba lub uszkodzenie ciała 53
Małżeństwo 50
Utrata pracy 47
Pogodzenie się ze współmałżonkiem 45
Odejście na emeryturę 45
Zmiana stanu zdrowia członka rodziny 44
Ciąża 40
Kłopoty seksualne 39
Pojawienie się nowego członka rodziny 39
Reorganizacja przedsiębiorstwa 39
Zmiana stanu finansów 38
Śmierć bliskiego przyjaciela 37
Zmiana kierunku pracy 36
Zmiana częstotliwości kłótni ze współmałżonkiem 35
Kredyt ponad 1000 dolarów 31
Pozbawienie prawa do kredytu czy pożyczki 30
Zmiana obowiązków w pracy 29
Syn lub córka opuszcza dom 29
Kłopoty z teściową 29
Wybitne osiągnięcia osobiste 28
Żona zaczyna lub przestaje pracować 26
Rozpoczęcie lub zakończenie nauki szkolnej 26
Zmiana warunków życia 25
Zmiana nawyków osobistych 24
Kłopoty z szefem 23
Zmiana godzin lub warunków pracy 20
Zmiana miejsca zamieszkania 20
Zmiana szkoły 20
Zmiana rozrywek 19
Zmiana w zakresie aktywności religijnej 19
Zmiana aktywności towarzyskiej 18
Kredyt lub pożyczka poniżej 100 dolarów 17
Zmiana nawyków dotyczących snu 16
Zmiana liczby członków rodziny zbierających się razem 15
Zmiana w nawykach dotyczących jedzenia 15
Urlop 13
Boże Narodzenie 12
Pomniejsze naruszenie prawa 11
Nawet w przypadku chorób takich jak np. rak, urazy emocjonalne we wczesnym okresie życia mogą po paru latach wywołać rozwój chorób. W jednym z badań przeanalizowano historię wczesnych urazów psychicznych u pacjentów chorych na raka. Uraz psychiczny zdefiniowano jako doświadczenie, w którym „związki prowadziły do cierpienia i poczucia opuszczenia”. W dalszej fazie doświadczenia stwierdzono, że wśród 450 pacjentów chorych na raka 72% (w porównaniu z tylko 10% w grupie kontrolnej, w której nie było chorych na raka) miało takie doświadczenia we wczesnym okresie życia. Wysunięto przypuszczenie, że pacjenci chorzy na raka reagowali jak dzieci na te kryzysy poczuciem winy i samoobwinianiem się. W okresie młodzieńczym i w życiu dorosłym uczucia te zostały stłumione, ponieważ energia została skierowana na naukę, pracę. Dopiero po 40 latach, gdy sposób życia uległ zmianie (np. emerytura, śmierć małżonka) i osoby te nie mogąc znaleźć zastępczego źródła satysfakcji i sensu życia, ich poczucie winy i bezradności powróciły. Pierwsze objawy raka pojawiały się zwykle w okresie od 6 miesięcy do 8 lat po tym drugim kryzysie życiowym.
Grupa badaczy z University of Washington School of Medicine opracowała skalę oceniania stopnia przystosowania, jakiego wymagają 43 różne zmiany życiowe, zarówno przyjemne, jak i nieprzyjemne. Zbadano prawie 400 osób i stwierdzono permanentną zależność po między „jednostkami zmian życiowych”, obliczonych według tej skali, a poważnymi zmianami stanu zdrowia (w okresie 10 lat). Poważna zmiana zdrowia wystąpiła u 37% osób o średnich wynikach na skali kryzysów i u 70% osób z wysokimi wynikami na tejże skali.
Powracając do badań przeprowadzonych przez Holmes'a należy zwrócić szczególną uwagę, iż stres jest czynnikiem prowadzącym do powstawania chorób psychosomatycznych, tj. chorób, które objawiają się fizycznie, natomiast ich przyczyna ma podłoże psychiczne (np. zawał serca w wyniku dużego obciążenia ze strony stresorów). Ze względu na teoretyczne i praktyczne implikacje prac psychologów musimy zachować ostrożność przy akceptowaniu uzyskanego przez nich materiału dowodowego.
Niektóre kwestie budzące wątpliwości:
„Metodologiczne
W wielu badaniach korelowano retrospekcyjne opisy zmian życiowych z retrospekcyjnymi opisami chorób. W niektórych badaniach osoby badane jednocześnie opisywały zmiany w życiu i choroby - a wówczas cel badań był aż nadto oczywisty.
Kiedy zmienną zależną jest występowanie choroby w okresie po badaniu wówczas lepszym predyktorem choroby są LCU („jednostki zmian życiowych”) z poprzednich sześciu miesięcy, niż LCU z poprzednich dwóch lat , jak to było we wcześniejszych badaniach.
Korelacje są na ogół dość niskie, choć istotne statystycznie dla dużych prób.
Niektóre zmiany życiowe (np. zmiana snu czy jedzenia) mogą być wstępnymi objawami choroby, a wówczas nie byłyby one niezależne od przewidywanej zmiennej.
Teoretyczne
Nie podaje się żadnych konkretnych mechanizmów biologicznych tego związku.
Miara LCU może być lepszym predyktorem „zachowania polegającego na poszukiwaniu leczenia” (treatment-seeking behaviour) niż rzeczywistej choroby.
Przyczyną stresu może być także brak zmiany, gdy oczekuje się na nią, jak w przypadku oczekiwanego awansu lub przewidywanej prośby o randkę.
Nie uwzględnia się szerokiego kontekstu, w którym zachodzą zmiany: kontaktów społecznych, zdolności uporania się ze stresem, ustalonych sposobów radzenia sobie z takimi zmianami.
Jakie są różnice między zmianami pozytywnymi i negatywnymi pod względem sposobu ich interpretowania przez daną osobę oraz późniejszej reakcji w postaci choroby.
Zapewne zarówno zmiany życiowe, jak i choroba, wiążą się z utratą bliskich kontaktów społecznych, co jest ważnym procesem pośredniczącym.”
(Według Cohena, 1975. Zaczerpnięto z „Psychologia i życie” P. Zimbardo)
Wielu lekarzy od dawna wie, że nawet gdy choroby wynikają z przyczyn fizycznych, napięcie emocjonalne może utrudniać skuteczne leczenie. Ludzie, którzy cierpią na poważne ograniczenia zaburzenia, mogą pogrążyć się w związku z nimi w takiej depresji, że utracą swoje normalne zdolności regeneracyjne. Czynniki emocjonalne są szczególnie ważne w takich organicznych chorobach, jak gruźlica, choroby serca, cukrzyca i padaczka. Podczas leczenia gruźlicy, przykładowo, należy dbać o to, by nie powstawały zaburzenia emocjonalne, ponieważ pacjentowi nie wolno zajmować się intensywnie ćwiczeniami fizycznymi i pozbawia go się w ten sposób ważnych, naturalnych sposobów rozładowania napięć emocjonalnych. Jeśli żadne starania nie zostaną podjęte, aby utrzymać pacjenta w pogodnym nastroju, to choroba, która w istocie jest ograniczona, może nasilić się pod wpływem czynników emocjonalnych.
2. CODZIENNE KŁOPOTY (Daily hassles)
Siedząc w wygodnych, dobrze ogrzanych domach zapominamy jaka cienka jest nić naszego istnienia. Wraz z rozwojem cywilizacji tworzymy nowe stresory tzw. cywilizacyjne. Samuel Rosen wraz ze swoimi współpracownikami, przeprowadził badania na plemieniu Mabaan, żyjącym w Sudanie. Kultura ta była prawie nie dotknięta rozwojem cywilizacji. Osobnicy mieszkali w bambusowych szałasach, ubierali się skąpo, a żywili się ziarnem, rybami i drobną zwierzyną. Ich środowisko było spokojne, wolne od stresorów. Nie było zakłócających sen hałasów czy korków ulicznych. Rosen zaobserwował, że mieszkańcy plemienia w porównaniu z mieszkańcami Stanów Zjednoczonych rzadziej cierpią na nadciśnienie, mniej są otyli i mają zdecydowanie lepszy słuch.
Po mimo oczywistych wniosków badaczy, nie możemy być w pełni pewni, że brak stresorów we współczesnym świecie, decyduje o doskonałym stanie zdrowia członków Mabaan. Nawet, gdyby tak było, można wątpić, iż życie w zurbanizowanym świecie jest zawsze stresujące i pociąga za sobą problemy zdrowotne.
HAŁAS
Michael i Jeanne Schatzki postanowili uciec od pośpiechu w jakim żyli w mieście, i przeprowadzili się do pięknego domku, stojącego na końcu ślepej uliczki w New Jersey. Gdy nadeszła wiosna Federalna Administracja Lotnictwa Cywilnego (FAA) zmieniła schemat lądowań i od tamtej pory około trzysta samolotów dziennie przelatywało nad domem państwa Schatzki. Wszyscy dobrze wiedzą, że hałas powoduje utratę słuchu. Wspomniany już Rosen w 1962 r. przypisywał nadzwyczajny słuch członków plemienia Mabaan temu, że środowisko, w którym żyli, było w porównaniu ze współczesnym rejonem bardzo ciche. Zadając pytanie, czy hałas jest stresujący, należy wziąć po uwagę sposób w jaki jest on interpretowany przez ludzi. Wielu z nas dobrowolnie chodzi na koncerty, gdzie muzyka jest głośniejsza, niż dźwięk przelatującego odrzutowca. Inni, z kolei, uciekają w zacisze mieszkania. Mimo tych przykładów, nie można mieć stuprocentowej pewności, że wielkość spostrzeganej kontroli eliminuje stresowe konsekwencje hałasu. Badacze David Glass i Jerome Singer (1972) przeprowadzili typowy eksperyment, który wyglądał następująco: badanym dano do rozwiązania kilka zadań, dodawanie lub korekta zadania. Podczas swojej pracy słyszeli wybuchy hałasu, które przypominały stukot maszyny do pisania. Natężenie wynosiło 108 decybeli, a więc odpowiadało hałasowi pracującej nitownicy lub hałasowi startującego dużego pasażerskiego odrzutowca. W jednej z faz eksperymentu emisje hałasu miały nieprzewidywalną długość i nie dające się przewidzieć przerwy w okresie dwudziestopięciominutowej sesji. W drugiej fazie badani słyszeli tę samą sekwencję hałasów , lecz mieli poczucie kontroli nad nim. Eksperymentator powiedział im, że w każdej chwili mogą zaprzestać hałas po przez naciśnięcie przycisku. Z drugiej strony wspomniał, że wolałby aby tego nie robili, ale decyzja należy do uczestników badań. W rezultacie, żaden z uczestników nie użył przycisku, co opiniuje, że badani słyszeli ten sam hałas także w fazie uniemożliwiającą kontrolę. Jedyna różnica polegała na tym, że mogli się od niego uwolnić. Eksperyment zawierał również trzecią fazę, w której uczestnicy rozwiązywali swoje zadania w ciszy i spokoju.
W rezultacie znaczące jest to, że hałas wywierał mały wpływ w czasie trwania owej początkowej dwudziestopięciominutowej sesji. Jak długo zadanie nie było zbyt skomplikowane, tak długo badani ignorowali nieprzyjemne hałasy, wykonując zadanie tak samo dobrze, jak ci, którzy pracowali w ciszy. Natomiast inny obraz reakcji pojawił się e drugiej sesji, gdzie każdy mógł wybierać po między ciszą, a hałasem.
brak hałasu hałas, hałas, brak
spostrzeganie spostrzegania
możliwości kontroli
kontrolowania
LEGENDA:
OŚ Y: Procent błędów a spostrzeganie możliwości kontrolowania
Hałas a spostrzeganie możliwości kontrolowania.
Przyglądając się powyższemu wykresowi, można zauważyć, że tym, którym aplikowano nie kontrolowane hałasy, popełnili znacznie więcej błędów niż ci, którzy w czasie pierwszej sesji nie doświadczyli takich zakłóceń.
Osoby gdy poddane oddziaływaniu niekontrolowanych negatywnych wydarzeń, często próbują się z nimi uporać najlepiej, jak potrafią. Niestety we współczesnym, zurbanizowanym życiu głośne dźwięki często nie poddają się kontroli i trwają znacznie dłużej niż początkowe sesje Glassa i Singera.
ZATŁOCZENIE
Drugim czynnikiem stresogennym często pojawiającym się w codziennym życiu są różnego rodzaju korki uliczne, kolejki w sklepie, kłótnie z bliskimi a także zatłoczenie. Termin ten jest zdefiniowany jako subiektywne poczucie, że w danej przestrzeni znajduje się zbyt dużo osób. Jeśli obecność innych obniża nasze poczucie kontroli - a więc powoduje, ze odczuwamy, iż jest nam trudniej się poruszać, niż byśmy tego chcieli, lub trudniej uniknąć spotkania z tymi, których właśnie nie chcielibyśmy spotkać - to jest prawdopodobne, że odczujemy tłum jako stresujący. Jeśli zaś czujemy, iż mamy kontrolę nad sytuacją - na przykład, jeśli wiemy, że w każdej chwili możemy to miejsce opuścić i znaleźć ulgę w jakimś zaciszu - jest wówczas mało prawdopodobne, by powstało odczucie stresu.
Aby zweryfikować tę hipotezę, Sherrod (1974) przeprowadził badania, podobne do tego przeprowadzonego przez Glassa i Singera, a dotyczące wpływu hałasu. Poprosił uczniów szkoły średniej, aby wykonali pewne zadanie w pokoju pełnym ludzi. W jednej z faz eksperymentu mówił im, że w każdej chwili mogą stamtąd wyjść. Lach dodał, że woleliby, aby tego nie robili i że decyzja zależy od nich. W drugiej fazie zaś, uczniowie pracowali w tym samym zatłoczeniu, lecz nie mogli wyjść z pomieszczenia. W ostatniej fazie eksperymentu pracowali w pokoju nie zatłoczonym.
Wyniki są podobne do tych, które uzyskali Glass i Singer w swoim eksperymencie. Uczniowie, którzy byli stłoczeni - nie zależnie od tego, czy mieli poczucie kontroli - rozwiązywali tyle samo zadań co ci, którzy nie doznali warunków zatłoczenia. Początkowo potrafili się skoncentrować, ignorując obecność innych. Jednak w fazie, w której nie mogli wyjść z pokoju, brak kontroli wziął w końcu górę. Uczniowie, którzy w trakcie pierwszej sesji nie mili kontroli nad warunkami powodującymi zatłoczenie , w trakcie drugiej sesji rozwiązywali znacząco mniej zagadek w porównaniu z uczniami z innych faz. Badani, którzy mieli poczucie, że mogą kontrolować warunki, w których pojawia się zatłoczenie, rozwiązali prawie taką samą liczbę trudnych zagadek, co ci, którzy w ogóle nie doznali zatłoczenia.
Wnioskując możemy stwierdzić, iż skutki hałasu i zatłoczenia wydają się podobne. Jeśli więc czujemy, że kontrolujemy warunki środowiskowe, to nie przysparzają nam one szczególnych kłopotów. Jeżeli nie mamy nad nimi kontroli, to potrafimy, na krótką metę, skoncentrować się na zadaniach i zlekceważyć nieprzyjemne skutki działania stresorów. W rezultacie skutki te uzyskują przewagę, osłabiając nasza zdolność do zaradzenia im. Jeśli zatłoczenie budzi niechęć, prowadzi wówczas do przeciążenia sensorycznego (Cohen, 1978; Milgram, 1970). Termin ten oznacza sytuację, w której jesteśmy przytłoczeni stymulacją pochodzącą ze środowiska w stopniu przewyższającym nasze możliwości ich przetworzenia. Głównym źródłem stymulacji są inni ludzie, stąd jedynym przypadkiem, w którym przeciążenie sensoryczne może się pojawić, jest sytuacja, gdy wokół nas jest tak wiele osób, że nie na wszystkich możemy zwrócić uwagę. Przykładowo, jeśli dziesięć osób egzaminowało cię, odpowiadając na egzaminie, to nie mógłbyś być w stanie zapamiętać, co każda mówiła. Byłby to dla twojej uwagi surowy wymóg i prawdopodobnie wynikły by z tego negatywne konsekwencje dla ciebie.
Gdy nasz gatunek się rozwijał, uczył się jednocześnie opanowywać wiele niebezpieczeństw niesionych przez środowisko, jednak w toku tego procesu stworzył także liczne nowe zagrożenia, takie jak hałas czy zatłoczenie. Ludzie szkodzą swemu fizycznemu środowisku na wiele sposobów. Konieczne jest zatem zmiana postaw i zachowań, by uniknąć katastrofy środowiskowej.
3. PERMAMENTNE KŁOPOTY
Trzecia kategorią, sprawiającą narastanie czynników stresogennych i w rezultacie prowadzącą do pogarszania się naszego zdrowia, a w dalszej kolejności do zagrożenia życia jest sytuacja życiowa, w której jesteśmy narażeni na borykanie się z nieustającymi problemami. Przeważnie są to kłopoty w pracy, gdzie ciągle rywalizujemy o pozycję w firmie lub kłócimy się z przełożonymi. Sytuacje stresowe mogą sprzyjać również problemy finansowe lub nieuleczalna choroba bliskiej osoby.
Kategoria ta, w porównaniu z dwiema poprzednimi jest najbardziej stresująca, ponieważ jesteśmy wystawieni na ciągłą walkę ze stresorami. Gdy chcemy się uporać z ciągłą sytuacją stresową, zazwyczaj nie potrafimy poradzić sobie z następnymi narastającymi problemami. Na przykład jesteśmy narażeni na stanie w korkach podczas codziennego dojazdu do pracy, czego naprawdę nie znosimy, potrafimy poradzić sobie z tą sytuacją stresową, pod warunkiem, że nie musimy stawiać czoła wielu narastającym czynnikom stresogennym w tym samym czasie.
Jak już wcześniej było to stwierdzone stres jest różnie interpretowany przez różnych ludzi. Badacze Friedman i Rosenman stworzyli charakterystykę osobowości oznaczając ją Typem A. Według nich człowiek odpowiadający tej charakterystyce to osoba, dla której bardzo ważne jest konkurowanie z innymi ludzi ponad to jest ona skłonna do agresji i żałuje każdej „straconej” minuty. Osoba o takiej osobowości nie może znieść nawet krótkiego czasu oczekiwania, jest pracoholikiem, który się złości, gdy inni mu przeszkadzają. Nie jest skłonny do oddania kontroli czy zrezygnowania ze swoich uprawnień. Friedman i Roseman przeprowadzając swoje badania myśleli, że istnieje też Typ B, charakteryzujący się tym, iż nie posiada cech Typu A. Później do Typu B zaliczyli osoby, które ze stresem radzą sobie inaczej niż osoby Typu A. Opisywani są jako bardziej spokojni, cierpliwi i zrównoważeni. Wykonują tylko taką pracę, z którą sobie poradzą. Jeśli im przeszkodzić w pracy, nie zareagują negatywnymi emocjami. Po trwających osiem lat obserwacjach prowadzonych na tysiącu pierwotnie zdrowych mężczyzn, Roseman stwierdził, że schorzenia naczyń wieńcowych serca u ludzi, którzy wykazywali cechy typu A, występowały dwa i pół raza częściej niż u osób typu B. Nie tylko kłopoty z sercem są wynikiem stresu. Prowadzi on również do powstawania różnych innych chorób np. nerwicy. W USA stworzono nawet specjalna jednostkę chorobową, tzw. yuppie flu, czyli „grypę białych kołnierzyków”, na którą zapadają żyjący w stałym napięciu młodzi, ambitni profesjonaliści. Głównym objawem ”yuppie flu” jest chroniczne zmęczenie i towarzyszące mu: bezsenność, bóle gardła i uszu, powiększenie gruczołów chłonnych, mięśniobóle oraz kłopoty z systemem trawiennym.
Stres w pracy.
Osoby, aktywne zawodowo są najbardziej podatne na różnego rodzaju choroby wynikłe ze stresu, ponieważ środowisko zawodowe, w którym przebywamy jest jednym z głównych destresorów w naszym życiu. Charakterystyczne warunki w pracy wpływają na nasze postrzeganie jej oraz kreują reakcje na sytuacje konfliktowe powodujące napięcie. Przykładowo w jednym z większych przedsiębiorstw wprowadzono dla kadry kierowniczej nowy system podejmowania decyzji, który okazał się bardzo nieefektywny. Frustracja wynikła z tego miała swój znaczny wpływ na obniżeniu wydajności pracy, która została spowodowana niewłaściwą organizacją pracy. W dalszej konsekwencji pracownicy zaczęli uskarżać się na dolegliwości psychosomatyczne. Zła organizacja pracy wprowadza chaos nie tylko w miejscu pracy lecz również wprowadza zamieszanie w naszym organizmie, gdyż nie jest ustalony dokładny harmonogram wykonywania wyznaczonych zadań, co wpływa negatywnie na nasze zdrowie psychiczne i fizyczne. Nieustalony harmonogram pracy powoduje, że rzadko udaje nam się wywiązywać z określonych zadań w określonym czasie przewidywanym na wykonanie tych obowiązków. Często zabieramy nasza „pracę” do domu by uporać się przed wyznaczonymi terminami, co powoduje pośpiech, obawę przed nie wywiązaniem się z obowiązków a w dalszej konsekwencji długotrwały stres. Następnym czynnikiem szkodliwym wynikającym ze złej organizacji pracy jest niewłaściwy podział obowiązków po między pracownikami. Często osoby są obwiniane za coś, co nie należy do ich zakresu czynności. Przez to pracownicy są obciążani dodatkową pracą co powoduje bezsilność wobec nadmiaru obowiązków.
Następnym destresorem w naszym środowisku zawodowym jest brak konkretnego limitu czasowego odpowiedniego do potrzeb organizmu. Ludzki organizm ma swój naturalny biologiczny zegar wymierzający właściwe pory do odpoczynku, pracy. Organizm wymierza pory w których organizm najlepiej jest przydatny do określonych zadań (np. trawienie, ćwiczenia fizyczne, nauka itp.). Zakłócając ten naturalny bieg przez forsowny wysiłek spowodowany pracą jesteśmy narażeni, iż nasz organizm w krótszym czy późniejszym czasie „zbuntuje się” i wystąpi choroba o podłożu psychosomatycznym. Większość osób tak się wiąże ze swoim środowiskiem zawodowym, iż zapominają, że odpoczywać należy poza miejscem pracy. Uciekają od problemów rodzinnych i podejmują określone zawodowe działania, które nasilają napięcie zamiast je redukować. Pogłębia się pobudliwość i brak odporności psychosomatycznej. Miejsce w którym spędzamy znaczną część naszego życia, gdzie obcujemy z innymi ludźmi może być również miejscem rywalizacji pomiędzy pracownikami. Słaba komunikacja powoduje, że stajemy się zazdrośni i dążymy do tego aby być lepszym niż kolega z „sąsiedniego pokoju”.
Bodźce odbierane ze środowiska zawodowego które mogą mieć destrukcyjny wpływ na nasze zdrowie mogą być pogłębiane w swym działaniu poprzez nasze podejście do pracy. Wyznaczając sobie nierealistyczne cele do osiągnięcia powodujemy iż wymagamy zbyt wiele od siebie co doprowadza do niezadowolenia z osiągniętych rezultatów a w konsekwencji do depresji, spowodowanej brakiem wiary w spełnienie zamierzonych celów.
Stres w domu.
Dla większości osób jest znacznie trudniej być obiektywnym wobec przyczyn stresu w domu niż w pracy, bo ich emocjonalne zaangażowanie jest większe w życiu rodzinnym. Konflikty rodzinne powodują większe spustoszenie w psychice osoby uczestniczącej w niezdrowej atmosferze, jaka panuje w jego środowisku rodzinnym. Stykając się z problemami życia codziennego przenosimy je na środowisko rodzinne, powodując konflikty. Najbardziej poszkodowanymi osobami są dzieci. Przykładowo Kath i Graham wiodą zapracowane życie. Ich syn Nicholas jest w pierwszej klasie szkoły podstawowej. Kath i Graham również spłacają kredyt hipotetyczny. Chociaż oboje uważają, że wiodą zgodne życie, to i tak narzekają na to, że ich życie wygląda jak „bieg do mety”. Oboje mówią, że są chronicznie zmęczeni i nie mają za wiele czasu dla swojego syna a także dla swoich najbliższych przyjaciół. Po dłuższym przemyśleniu Kath i Graham doszli do wniosku, że stresorami, które doprowadzają do takiego stanu rzeczy jest praca i nieumiejętność zorganizowania sobie czasu aby pogodzić obowiązki zawodowe jak i rodzinne. Kath postanowiła, że obowiązki rodzinne zostaną sprawiedliwie podzielone, aby każdy mógł poświęcić trochę czasu na własne przyjemności a także żeby każdy z nich mógł spędzać więcej chwil z synem Nicholasem. Syn w takim związku czuje się winny bo uważa, że to on jest głównym powodem niezdrowej atmosfery w domu. Czuje się pokrzywdzony ponieważ rodzice go zaniedbują i nie poświęcają mu uwagi. W szkole opuścił się, jego wyniki zaczęły się pogarszać. Kath i Graham postanowili uporządkować swoje życie tak aby to ono nimi nie kierowało.
Życie rodzinne dostarcza nam wiele sytuacji które mogą mieć negatywny wpływ na nasze zdrowie. Jedną z takich sytuacji jest niewątpliwie rozwód współmałżonków. Sytuacja ta ma nie tylko zły wpływ na małżonków ale także bezpośredni wpływ na dziecko. Czuje się zagubione i niepotrzebne w takiej sytuacji, uważając, ze to ono jest winne takiej decyzji rodziców. Bardzo ważnym jest aby poświęcać dziecku dużo czasu, rozmawiać z nim, otaczać opieką, by czuło, że jest kochane przez obojga rodziców.
3. WALKA ZE STRESEM
3.1. Reakcje organizmu na stres
Podatność człowieka na stres zależy od jego konstrukcji psychicznej. Przykładowo ukradziono nam samochód. Możemy rwać włosy z głowy lub... cieszyć się, że w końcu pozbyliśmy się tego grata i że za uzyskane pieniądze z ubezpieczenia kupimy sobie nowe i lepsze auto. Pierwsza reakcja jest charakterystyczna dla osób o „nerwowym” typie osobowości. Druga zaś, dla tych, którzy zmierzają do celu bez walki, nad rywalizacje przedkładają współpracę i nie lubią się spieszyć.
Teoretycznym podejściem, które pomaga wyjaśnić objawy psychosomatyczne, jest koncepcja ogólnego zespołu adaptacyjnego (general adaptaion syndrom - GAS), którą stworzył Hans Selye (1956, 1973). Według jego teorii, na reakcje organizmu będącego pod wpływem stresu biologicznego składają się trzy zasadnicze stadia.
1. Reakcja alarmowa (alarm reaction), czasami zwana reakcją mobilizacyjną (emergency reaction). Składa się ona ze zmian fizjologicznych, które są pierwszą odpowiedzią organizmu na zadziałanie czynnika wywołującego stres. Organizm próbuje zwalczyć lub „uciec” przed działaniem stresora. Wszystkie te fizjologiczne zmiany zachodzą w bardzo szybkim czasie. Reakcja alarmowa składa się również z różnych skomplikowanych zmian biochemicznych zachodzących w organizmie. To stwierdzenie uzyskano poddając wielką liczbę zwierząt różnym warunkom stresowym, takim jak głodówka, infekcja, trucizny, skrajne zimno, skrajne ciepło, krwotoki wywołane chirurgicznie i inne. Bez względu na typ stresora, obserwowano taki sam rodzaj zmian fizjologicznych.
Rezultaty te wyjaśniają podobieństwo ogólnych objawów choroby u ludzi cierpiących na różne schorzenia - wszyscy oni zdają się skarżyć na takie dolegliwości, jak ból głowy, gorączka, zmęczenie, ból mięśni i stawów, utrata apetytu oraz ogólne „złe samopoczucie”.
Jeśli kontakt z sytuacją wywołującą stres trwa nadal, to po reakcji alarmowej następuje stadium odporności (stage of resistance). Organizm wytwarza odporność na poszczególny stresor, próbuje go zaadoptować i przyzwyczaja się do sytuacji. Serce przestaje tak kołatać a procesy fizjologiczne, które uległy zakłóceniu w czasie reakcji alarmowej powracają do normalnego rytmu.
Podczas sytuacji, gdzie oddziaływanie stresora na organizm trwa zbyt długo, zostaje osiągnięty punkt, w którym organizm nie jest wstanie utrzymać swojej odporności. Wchodzi on wówczas w ostatnią fazę zmian związanych ze stresem, w stadium wyczerpania (stage of exhaustion). Przedni płat przysadki mózgowej i kora nadnerczy nie są zdolne do dalszego wydzielania swych hormonów w zwiększonym tempie, co powoduje, ze organizm nie potrafi dłużej przystosować się do permanentnego stresu. Osoby, które osiągają to stadium często cierpią na choroby psychosomatyczne (np. problemy z sercem). Wiele dysfunkcji fizjologicznych, które pierwotnie pojawiły się w trakcie reakcji alarmowej, zaczyna występować ponownie. Jeśli dany stresor w dalszym ciągu oddziaływuje na organizm, to często następuje śmierć. Rzadko jednak zdarza, aby stres nie został zredukowany przed osiągnięciem tego stadium wyczerpania.
Koncepcja ogólnego syndromu adaptacyjnego okazała się wyjątkowo wartościowa przy wyjaśnianiu zaburzeń psychosomatycznych. W kategoriach tego układu odniesienia wiele zaburzeń można rozpatrywać jako wyniki stresu lub procesów fizjologicznych związanych z adaptacją do stresu. Można także zrozumieć sens podawania dodatkowych ilości ACTH i kortyzonu przy leczeniu niektórych z tych chorób. Leczenie takie można mianowicie uważać za pewien sposób pomagania przedniemu płatowi przysadki mózgowej oraz korze nadnerczy w utrzymaniu odporności organizmu na pewien czynnik stresowy.
Omówione fazy stresu biologicznego odpowiadają fazy stresu psychicznego:
faza mobilizacji procesów psychicznych (intelektualnych) do działania.
Faza rozstrojenia - zaburzenia kontroli
Faza destrukcji - człowiek popełnia coraz więcej błędów, następuje utrata realnej oceny sytuacji, rozpad procesów motywacyjnych, choroby psychiczne.
Metody walki z negatywnymi emocjami.
Sytuacja, kiedy trzeba sprostać wymaganiom stanowiącym - rzeczywiście lub w ocenie subiektywnej - ogromne obciążenie, jest dla ludzi bardzo kłopotliwa. Muszą się jednak z nią uporać, by odzyskać dobre samopoczucie. Jakie kroki należałoby podjąć?
„żyć z problemem” (living with the problem) - jest to metoda, która jest najczęściej używana. Polega na zwalczaniu rezultatu stresu, a nie jego przyczyn, np. relaksując się, rozmowa z przyjacielem, medytacja.
„atakować problem” (atacking the problem) - zdajemy sobie sprawę z przyczyn stresu i próbujemy je zwalczyć lub rozwiązać. Jeśli przykładowo mamy złe stosunki z szefem, zmieniamy pracę. Celem tej metody jest wyeliminowanie stresora.
„przemyśleć problem” (rethinking the problem)
ponowna analiza (reappraisal) - próba znalezienia pozytywnych aspektów stresującej sytuacji, np. osoba straciła pracę, ma okazję znaleźć lepszą.
porównanie z innymi osobami (social comparison) - staramy się znaleźć pocieszenie porównując siebie do osoby, która jest w gorszej sytuacji od nas, np. jeśli my mamy trudny egzamin do zaliczenia, pocieszmy się mówiąc, że moja koleżanka ma trzy.
unikanie (avoidance) - udajemy, że problem nie istnieje, np. wiedząc, że mamy ważny egzamin i wiele materiału do opanowania, zapominamy o tym i idziemy do kina.
humor (humour) - staramy się znaleźć zabawny aspekt w obliczu problemu.
„patrząc na innych” (looking outward) - metoda ta ma na celu pomaganie innym. Jeśli jesteśmy zestresowani, szukamy ludzi, którym możemy pomóc. Metoda ta jest silnie związana z percepcją wartości człowieka. Ludzie, korzystając z tej strategii stają się silniejsi w rozwiązywanie problemów. Jaskrawym przykładem może być działalność charytatywna księżniczki Diany. Rozładowywała swój stres po przez udzielanie się, pomagając innym.
3.3. Zmiana nastawienia jako pomocny środek w walce ze stresem.
Terapeuci wielu krajów świata starają się udzielić pomocy ludziom, którzy nie umieją sobie poradzić z rozwiązywaniem osobistych problemów. Kultury dalekowschodnie postrzegają możliwość osiągnięcia zmian na przykładzie zastosowania terapii Mority. Jej podstawowym celem nie jest, jak twierdzili John Weisz i jego współpracownicy, usuwanie symptomów. Terapeuci pracujący tą metodą próbują raczej skłonić ludzi do innego sposobu myślenia. „Klienci zachęceni są do traktowania symptomów jako naturalnej części ich samej oraz do ich zaakceptowania”. Mimo określonych objawów mają przebywać wśród ludzi, pracować i normalnie się zachowywać. Terapia Mority odzwierciedla pogląd, który daje się zauważyć we wszystkich dziedzinach życia Japonii. „Łąki nie załamują się pod ciężarem śniegu” kryje się przekonanie, że człowiek jest wystarczająco elastyczny, by przeżyć nawet wtedy, gdy piętrzą się przed nim trudności. Japońska mądrość, że „tolerancja oznacza tolerowanie nawet tego, czego tolerować właściwie nie można”, wyraża pogląd, iż każdy boryka się z wydarzeniami, które właściwie są nie do zniesienia. Ale zamiast niepotrzebnie tracić energię na bunt, lepiej byłoby pogodzić się z nimi jako czymś nieuniknionym.
Z biegiem lat człowiek wielokrotnie musi dokonywać wyboru, czy też - jeśli nie będzie miał na to wpływu - zaakceptować. Studiowanie dalekowschodnich sposobów myślenia prowadzi do wniosku, że „tolerowanie nawet tego, czego tolerować właściwie nie można”, w pewnych okolicznościach jest lepszym rozwiązaniem danego problemu. Ludzie nie potrzebnie ulegają stresowi, jeśli wciąż kierują się zasadą, że to, czego nie pragną, muszą zwalczyć i - jeśli to możliwe - usunąć; rzeczywistość pokazuje, że nie zawsze udaje się taki cel osiągnąć. Zabiegi prowadzące do obrony przed stresem podzielić można na dwie obszerne grupy: zabiegi w obrębie pierwszej kategorii maja zmienić reakcje człowieka na stresujące wydarzenia, nie mają natomiast zmienić samych wydarzeń (w medycynie aplikuje się np. środki przeciwbólowe, które w prawdzie usuwają nieprzyjemne doznania, ale nie likwidują ich przyczyn). Do drugiej kategorii należą zabiegi, przy których pomocy podejmowane są próby zmiany warunków, w jakich stres jest doznawany (chirurg usuwa operacyjnie przyczynę bólu). Ludzie poddawani terapii muszą się także nauczyć „zmieniać to, co można zmienić, a resztę zaakceptować”.
Ponieważ podczas doznawania stresu autonomiczny układ nerwowy wywołuje określone reakcje fizyczne (pocenie się rąk, napięcie mięśni) należałoby rozpatrzyć metody przeciwdziałające takim reakcjom. Nie ulega wątpliwości, że środkami uspokajającymi i nasennymi bardzo szybko można doprowadzić do obniżenia zdenerwowania. Jednak środki te nie są odpowiednie do stosowania przez dłuższy okres, ponieważ w krótkim czasie prowadzą do uzależnienia. Poza tym wprowadzają pacjenta w bierny stan, zamiast wspierać go w poszukiwaniach i dążeniach do zwalczania stresu. Aby panować nad stresem przez dłuższy czas, należałoby sięgnąć po różne formy ćwiczeń odprężających a także fizycznych. Po wysiłku fizycznym następuje uwolnienie się endorfin, odpowiedzialnych za homeostazę (równowagę) organizmu, i człowiek czuję się odprężony i wypoczęty. Stan ten trwa przez około parę godzin. Więc jeśli człowiek zorganizuje sobie dzień, aby znaleźć czas na regularne ćwiczenia, sprawuje wtedy większą kontrolę nad swoim organizmem. Osoba ćwicząca wyrabia w sobie z biegiem czasu poczucie, że w dużym stopniu może panować nad swoim organizmem. To przekonanie pomaga zwalczać nie kontrolowany wzrost pobudzenia w momencie doznawania stresu.
Doznawaniu stresu towarzyszą nie tylko zmiany fizyczne, lecz bardzo często także negatywne emocje. Na odebrane zagrożenie ludzie reagują strachem i niepokojem. Po długich konwersacjach ze swoimi pacjentami Zygmunt Freud odkrył, że przed lękami i innymi negatywnymi emocjami ludzie bronią się przy pomocy różnych mechanizmów. Według Freuda, w wypadku mechanizmów obronnych chodzi o nieświadome zabiegi, mające na celu zaprzeczenie i zniekształcenie rzeczywistości. Nierzadko zdarzenie, które ma nastąpić i którego nie wszystkie szczegóły są znane, spostrzegane jest jako groźne. Można przygotować się na nadejście, dokładnie się nim zajmując.
Wiadomo, że pacjenci oczekujący na operację odczuwają ogromny stres. Obserwacje kliniczne wykazały, że po dokładnym wyjaśnieniu i poinformowaniu pacjenta o szczegółach operacji, a także jej skutkach, pacjenci opuszczali szpital o trzy dni wcześniej. Dowodzi to, że dokładna informacja o przebiegającej operacji pomogła bardziej zrozumieć i przystosować się do stresu.
Gdy pacjentów poinformuje się o przebiegu i następstwach operacji chirurgicznej, oferuje się im społeczne wsparcie, co oznacza pomoc przy polepszaniu warunków potrzebnych do zwalczania stresu. Jeśli ludzie doznają stresu, wzrasta ich potrzeba znalezienia kontaktów społecznych. Dobrzy znajomi, przyjaciele i krewni mają wiele możliwości redukowania stresu przez wsparcie społeczne. Gdy młoda kobieta oczekuje pierwszego dziecka, to być może od własnej matki lub od przyjaciółek otrzyma wsparcie informacyjne. Dowie się o dalszym przebiegu ciąży i o tym, jak najlepiej reagować na niektóre objawy. Przyszłej matce energiczne wsparcie potrzebne jest przede wszystkim w zaawansowanej ciąży; chodzi tu o wykonywanie codziennych obowiązków, podwożenie samochodem itp. Jeśli partner czy przyjaciele regularnie potwierdzają swoje przywiązanie i sympatię, wielokrotnie mówiąc, jak bardzo zależy im na dobrym samopoczuciu żony w ciąży, to oferują wsparcie emocjonalne. Wsparcie to bardzo często zwiększa poczucie własnej wartości i przekonanie, że podoła się aktualnej sytuacji.
Społeczne wsparcie polepsza warunki skuteczniejszego radzenia sobie ze stresem. Istnieje na to wiele dowodów klinicznych. Po operacji pacjenci przychodzą do siebie tym szybciej, im częściej odwiedzali ich partnerzy. Ludzie, których nie łączą żadne więzi rodzinne, którzy nie mają przyjaciół i nie działają na rzecz społeczności, żyją krócej i częściej chorują. Gdy ludzie poddawani są wzmożonemu działaniu stresu (np. egzamin), to ci, którzy od swoich przyjaciół otrzymują wsparcie społeczne, są w lepszej sytuacji od tych, którzy przeważnie są sami: system immunologiczny osób należących do jakiejś grupy społecznej jest mniej osłabiony. Wsparcie społeczne nie może wprawdzie zastąpić skutecznego leczenia, w dużej mierze chroni jednak przez niekorzystnymi wpływami codziennych obciążeń i krytycznych wydarzeń.
4. ZAKOŃCZENIE
Reasumując powyższe rozważania na temat stresu warto przypomnieć, iż opisany on został w terminach intensywności wpływu na organizm ludzki, a także naszej zdolności do radzenia sobie z nim. Nasz organizm nie jest bezradny na negatywny wpływ stresorów, uruchamiając mechanizmy obronne. Około 60% osób narażonych na walkę ze stresem, twierdzi, że nie ma żadnego sposobu, by mogli poradzić sobie z tym negatywnym czynnikiem, nie wiedzą, że ich mechanizmy obronne działają podświadomie. Przyglądając się bliżej skąd ich stres pochodzi i jak oni reagują, mogą oni produkować wiele czynników wpływających na zmianę sytuacji, które będą bardziej udzielać się w procesie zwalczania stresu oraz wpłyną na zdrowie psychiczne i fizyczne.
Nie jest łatwą rzeczą udzielić uniwersalnej metody, która mogłaby zwalczyć stres u wszystkich osób, ponieważ każdy z nas jest inny i stres wpływa na niego subiektywnie powodując indywidualne skutki zależne od stanu psychicznego, fizycznego, emocjonalnego, środowiska w którym żyje oraz odporności organizmu. Istnieje wiele metod, które pomagają w walce ze stresem, które powinny być dobierane do stanu i potrzeb człowieka. Zmieniając w małym stopniu nasze cechy osobowościowe: postawa wobec wysiłku sportowego, przywiązanie do rutyny oraz odwaga, możemy wpłynąć na zmianę działania stresorów. W dalszej kolejności warto by było podszlifować naszą wiarę w zmianę, a co za tym idzie stać się bardziej cierpliwym i mieć na uwadze, że zmiany te nie zachodzą w przeciągu jednej nocy. Z drugiej strony często te zmiany także zależą od naszego poczucia szczęścia. Jeśli jednak nasza cierpliwość została wynagrodzona odczuwamy nie tylko mniejsze napięcie ale także podniesienie poziomu świadomości, że nasza osobowość jest interesująca nie tylko dla nas samych, ale również dla innych osób. Jest to więc cel warty do osiągnięcia.
Problematyka tej dziedziny jest bardzo obszerna, trudno by było przedstawić jej wszystkie odgałęzienia w powyższej pracy. Na uwagę zasługują także takie tematy jak: stres a uzależnienie od narkotyków, wpływ pobudliwości a motywacja do nauki czy różnorodny wpływ stresu na układ krążenia. Mam nadzieję, iż założenia przedstawione we wstępie zostały w satysfakcjonujący sposób zobrazowane a układ graficzny pracy umożliwia dogodny i przyjemny proces sprawdzania.
TEST NA ZBADANIE SKALI STRESU.
Dwoje ludzi, którzy Cię znają rozmawiają na Twój temat. Które z tych zdań w Twojej opinii, mogli by użyć opisując Cię.
`X jest bardzo opanowany. Nic nie jest w stanie wyprowadzić go z równowagi.
`X jest fajny. Musisz jednak czasami uważać, co do niego mówisz.
`Zawsze coś dzieje się niepokojącego w X życiu'.
`Sądzę, że X jest bardzo zmienny w nastrojach i nie przewidywalny'.
`Im mniej widzę X, tym lepiej'.
Czy z tych niżej wymienionych cech jest częścią Twojego życia?
Uczucie, że rzadko możesz zrobić coś dobrze
Uczucie napastowania, uwięzienia lub niepokoju
Niestrawność
Słaby apetyt
Kłopoty ze snem
Zawroty głowy lub palpitacja serca
Pocenie bez wysiłku, lub podwyższona temperatura ciała
Uczucie paniki, będąc w tłumie ludzi lub ograniczonych miejscach.
Zmęczenie i brak energii
Uczucie bezradności
Omdlenia lub mdłości bez wyraźnego fizycznego powodu
Podwyższona irytacja na małe niedogodności
Niemożność zrelaksowania się wieczorem
Regularne budzenie się w nocy lub wczesnym rankiem
Trudność w podejmowaniu decyzji
Niemożność powstrzymania się od permanentnego myślenia o swoich problemach
Wewnętrzne rozdarcie
Przekonanie, że nie zdołamy stawić czoła problemowi
Brak entuzjazmu nawet z rzeczy, które naprawdę radują
Oporność w poznawaniu nowych ludzi i wychodzeniu naprzeciw nowym doświadczeniom.
Brak asertywności
Nadmiar obowiązków i odpowiedzialności z a nie
Czy jesteś bardziej czy mniej optymistycznie nastawiona do życia (czy na normalnym poziomie)?
Czy lubisz oglądać sporty?
Czy potrafisz, jeśli chcesz wstać później w weekend bez poczucia winy?
Z zachowaniem pewnych limitów, czy potrafisz wyrazić swoją opinię a) szefowi? b) swoim kolegom? c) członkom swojej rodziny?
Kto zazwyczaj wydaje się odpowiedzialny za podejmowanie ważnych decyzji w Twoim życiu: a) Ty? b) ktoś inny?
Gdy jesteś krytykowana przez przełożonego w pracy, czy zazwyczaj jesteś: a) wściekła? b) zła? c) czujesz niesmak
Czy kończysz swój dzień w pracy z uczuciem satysfakcji z tego, co dokonałaś: a) często? b) czasami? c) okazjonalnie?
Czy czujesz, że masz nie rozstrzygnięte konflikty ze swoimi kolegami?
Czy dawka obowiązków odpowiada czasowi przeznaczonemu na ich realizację: a) stale? b) czasami? c) okazjonalnie?
Czy masz widoczny zarys tego, co jest oczekiwane od Ciebie: a) przeważnie? b) czasami? c) prawie nigdy?
Czy mogłabyś powiedzieć, że generalnie masz wystarczająco dużo czasu dla siebie?
Jeśli byś chciała porozmawiać z kimś o swoich problemach, czy zazwyczaj możesz zwrócić się do kogoś?
Czy jesteś na drodze prowadzącej do osiągnięcia swoich największych postanowień?
Czy jesteś znudzona w pracy: a) często? b) czasami? c) rzadko?
Czy nie możesz doczekać, kiedy znów możesz iść do pracy: a) w większość dni? b) czasami? c) prawie nigdy?
Czy czujesz się dowartościowana przez pracę i oddajesz się jej.
Czy czujesz się odpowiednio wynagradzana w pracy (promocje, premie) za swoje poświęcenie i umiejętności?
Czy czujesz, że Twoi przełożeni: a) utrudniają Ci w pracy? b) pomagają Ci w pracy?
Gdybyś dziesięć lat temu mogła przewidzieć siebie w roli profesjonalistki jaką jesteś teraz, widziałabyś siebie jako: a) osobę podnoszącą swoje oczekiwania? b) osobę zaspokajającą swoje oczekiwania? c) osobę kształtującą swe cele?
Gdybyś miała określić w skali od 1(najgorzej) do 5(najlepiej), jak bardzo lubisz siebie, to jaki wynik by to był?
ODPOWIEDZI DO TESTU
a) 0, b) 1, c) 2, d) 3, e) 4.
1 punkt za każdą odpowiedź twierdzącą
bardziej-0, normalnie-1, mniej-2
tak-0, nie-1
(za każdą) tak-0, nie-1
(za każdą) tak-0, nie-1
Ty-0, ktoś inny-1
wściekła-2, zła-1, niesmak-0
często-0, czasami-1, pokazjonalnie-2
tak-1, nie-0
stale-2, czasami-1, okazjonalnie-0
przeważnie-0, czasami-1, prawie nigdy-2
tak-0, nie-1
tak-0, nie-1
tak-0, nie-1
często-2, czasami-1, rzadko-0
w większość dni-0, czasami-1, nigdy-0
tak-0, nie-1
tak-0, nie-1
a) 1, b) 0
a) 0, b)1, c) 2
`5'-0, `4'-1, `3'-2, `2'-3, `1'-4, `0'-5.
Zinterpretuj swój wynik.
0-15 Stres nie jest problemem w Twoim życiu. Jednak nie znaczy to, że masz nie wystarczający poziom stresu, który pozwala Ci na spełnienie się. Ta skala jest po to, by ocenić nie pożądane reakcje na stres.
Jest to umiarkowana skala stresu dla zajętej, pracującej osoby. Warto by było zastanowić i poszukać sposobów, by zminimalizować tę rangę.
Stres dla Ciebie problemem, i wskazane jest podjęcie wszelkich kroków, aby go zredukować. Im dłużej pracujesz pod taką presją, trudniej Ci jest zwalczyć negatywne skutki stresu.
Na tym poziomie stres jest zasadniczym problemem i powinnaś coś z tym zrobić bez odkładania tego na później. Możesz ocierać się o stadium wyczerpania w ogólnym zespole adaptacyjnym. Presja musi być zminimalizowana.
BIBLIOGRAFIA
Gerd Mietzel - WPROWADZENIE DO PSYCHOLOGII
David Fontana - MANAGING STRESS
Philip G. Zimbardo - PSYCHOLOGIA I ŻYCIE
Elliot Aronson - PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA
Maria Treben - WRACAMY DO NATURY. STRES NA CO DZIEŃ
Materiały z wykładów na psychologii nauczania
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.