Spis treści:
REPUBLIKA RZYMSKA
Początki państwa rzymskiego
Ustrój Rzymu w okresie królestwa i republiki
Walka plebejuszy z patrycjuszami
Wojny i polityka zagraniczna republiki rzymskiej
Organizacja Italii po podboju
I wojna punicka (264-241 p.n.e.)
II WOJNA PUNICKA (218-201 p.n.e.)
NASTĘPSTWA WOJEN PUNICKICH
EKSPANSJA RZYMU W GRECJI I AZJI MNIEJSZEJ
III WOJNA PUNICKA. ZNISZCZENIE KARTAGINY
REFORMY GRAKCHÓW (133-121 p.n.e)
REFORMY MARIUSZA - REFORMY WOJSKA
WOJNY ZE SPRZYMIERZEŃCAMI (MITRYDATES)
RZYM POD DYKTATURĄ SULLI
ZWYCIĘSTWA POMPEJUSZA WIELKIEGO
TRIUMWIRAT - PRZYMIERZE TRZECHPODBÓJ GALLI PRZEZ CEZARA
DYKTATURA CEZARA. WOJNA DOMOWA (49-46)
KONIEC WOJEN DOMOWYCH
CESARSTWO RZYMSKIE
PRYNCYPAT - NOWY USTRÓJ RZYMSKI
OKTAWIAN AUGUST I JEGO NASTĘPCY
DYNASTIA JULIJSKO-KLAUDYJSKA (do 68 n.e.)
DYNASTIA FLAWIUSZY (69 n.e - 96 n.e)
DYNASTIA ANTONINÓW (ZŁOTY WIEK RZYMU)
DYNASTIA SEWERÓW (193 n.e - 235 n.e)
ZAGROŻENIE CESARSTWA Z ZEWNĄTRZ
CESARZE WOJSKOWI (235 n.e - 305 n.e)
POCZĄTKI DOMINATU - REFORMY DIOKLECJANA
UGRUNTOWANIE DOMINATU - KONSTANTYN WIELKI
UPADEK CESARSTWA ZACHODNIEGO (476 rok n.e)
ARMIA RZYMSKA
ORGANIZACJA ARMII W KRÓLESTWIE RZYMSKIM
ARMIA REPUBLIKI RZYMSKIEJ
ARMIA SCHYŁKU REPUBLIKI
ARMIA ZA CZASÓW JULIUSZA CEZARA
ARMIA AUGUSTA - REFORMA WOJSKA
RZYMSKA FLOTA WOJENNA
UZBROJENIE RZYMSKIEJ ARMII
PRETORIANIE - GWARDIA CESARSKA
POCZĄTKI FLOTY RZYMSKIEJ
ROZWÓJ RZYMSKIEJ TAKTYKI MORSKIEJ
RZYMSKA SZTUKA NAWIGACJI
SYSTEMY FORTYFIKACJI GRANICZNYCH
PODBOJE IMPERIUM RZYMSKIEGO
PODBOJE RZYMU NA TERENIE ITALII
POLITYKA RZYMU WOBEC PLEMION ITALSKICH
PODBOJE W BASENIE MORZA ŚRÓDZIEMNEGO
POLITYKA RZYMU WOBEC PODBITYCH PAŃSTW
POWSTANIE CESARSTWA W RZYMIE
RZYM POD RZĄDAMI OKTAWIANA AUGUSTA
DOMINAT W RZYMIE - PODBOJE TRAJANA
POLITYKA WEWNĘTRZNA CESARZA TRAJANA
KRYZYS IMPERIUM RZYMSKIEGO
UPADEK IMPERIUM RZYMSKIEGO
WAŻNE DATY - Starożytny Rzym:
753 r. p.n.e. - Powstanie Rzymu (Założony przez Romulusa).
509 r. p.n.e. - Obalenie monarchii i powstanie republiki.
264 - 241 r. p.n.e. - Pierwsza wojna punkcka z Kartaginą.
218 - 201 r. p.n.e. - Druga wojna punkcka z Kartaginą.
216 r. p.n.e. - Bitwa pod Kannami.
149 - 146 r. p.n.e. - Trzecia wojna punicka z Kartaginą.
74 - 71 r. p.n.e. - Powstanie Spartakusa (Powstanie Niewolników).
60 r. p.n.e. - Zawarty I Triumwirat (Cezar, Pompejusz, Krassus).
58 - 51 r. p.n.e. - Juliusz Cezar rusza na galię i zwycięża.
49 - 45 r. p.n.e. - Wojna domowa, którą wygrywa Juliusz Cezar.
15 marca 44 r. p.n.e. - Zabójstwo Juliusza Cezara (idy marcowe).
44 - 30 r. p.n.e. - Druga wojna domowa, którą wygrywa August.
31 r. p.n.e. - Bitwa pod Akcjum. Poczatek Cesarstwa.
64 r. n.e. - Spalenie Rzymu przez Nerona.
117 r. n.e. - Największa potęga Terytorialna Rzymu (za Trajana).
212 r. n.e. - Nadanie praw obywatelskich mieszkańcom Imperium.
395 r. n.e. - Podział cesarstwa na dwie części przez Teodozjusza.
410 r. n.e. - Zdobycie Rzymu przez Wandalów.
455 r. n.e. - Zdobycie Rzymu przez Wizygotów.
451 r. n.e. - Bitwa na Polach Katalaunijskich.
476 r. n.e. - Obalenie ostatniego cesarza Romulusa Augustulusa.
REPUBLIKA RZYMSKA
Republika rzymska (Rzeczpospolita rzymska) państwo powstałe w starożytnym Rzymie, istniejące w latach 509 p.n.e. - 27 p.n.e., które rozwinęło się z niewielkiego, monarchicznego państwa-miasta w środkowej części Półwyspu Apenińskiego do największej potęgi świata antycznego kontrolującej cały basen Morza Śródziemnego, po czym przekształciło się w cesarstwo rzymskie.
Za początek republiki przyjmuje się upadek króla Tarkwiniusza Pysznego, a za koniec przyjęcie przez Oktawiana Augusta tytułu "augustus" (wywyższony przez bogów) , choć czasami za datę końca Republiki przyjmuje się też triumfalne przybycie Oktawiana Augusta do Rzymu po ostatecznym zwycięstwie nad Antoniuszem.
W 509 p.n.e. zrażeni do monarchii mieszkańcy Rzymu usunęli króla Tarkwiniusza Pysznego i ustanowili republikę. W momencie obalenia ostatniego króla Rzym dysponował rozległym terytorium, silną armią, szerokimi kontaktami handlowymi i dyplomatycznymi, nie tylko z sąsiednimi miastami latyńskimi, ale również z miastami etruskimi, greckimi koloniami oraz z
odległą Kartaginą.
Początki państwa rzymskiego
Ok. 750 r. p.n.e. powstało miasto Rzym poprzez połączenie w jeden organizm osady latyńskiej (Roma quadrata na Palatynie) i sabińskiej (wzgórza: Eskwilin, Wiminal i Kwirynał). Początkowo Rzym pozostawał pod wpływami etruskimi, a sama nazwa miasta pochodzi z etruskiego gens ruma. Później uznano dzień 21 IV 753 r. p.n.e. za datę założenia miasta i początek rachuby czasu (ab urbe condita). Legendy mówią o wychowaniu jego założycieli, braci Romulusa i Remusa, przez wilczycę, porwaniu Sabinek i ugodzie z władcą sabińskim Tytusem Tacjuszem jako faktach, które dały miastu początek. Najstarsze dzieje Rzymu mają w dużej mierze charakter legendarny. Tradycja mówi o panowaniu 7 królów w okresie (750-510 p.n.e.) i przekazuje ich imiona: Romulus, Numa Pompiliusz, Tullus Hostiliusz, Ankus Marcjusz, Tarkwiniusz Starszy, Serwiusz Tulliusz i Tarkwiniusz Pyszny. Za panowania Tarkwiniuszy Rzym stał się najpotężniejszym ośrodkiem Lacjum, silniejszym od Alba Longi. W Ostii powstał wtedy port, a u ujścia Tybru trwała rozbudowa salin (via Salaria). Ludność miasta tworzyli chłopi, posiadacze ziemscy oraz pasterze i rzemieślnicy. Środkiem płatniczym było bydło (łac. pecus, stąd pecunia - pieniądz). Pismo przejęli Rzymianie od Greków z południa Italii, alfabet łaciński wzorowany jest na alfabecie greckim w wersji chalkidyckiej. Mimo to społeczeństwo rzymskie pozostawało wierne tradycyjnym obyczajom, a obce wpływy nie sięgały głęboko.
Ustrój Rzymu w okresie królestwa i republiki
Założenie miasta jako wspólnoty (Populus Romanus Quirites lub Quiritium) było już niewątpliwie przemyślanym aktem politycznym. Rozluźnieniu uległy w tej sytuacji więzy rodowe, a tym samym usamodzielniła się rodzina. Miejsce rodów (gentes) zajął lud (populus) - pospolite ruszenie z dowódcą, magister populi. W późniejszym okresie termin populus oznaczał już ogół obywateli - cives. W czasach monarchii król (rex), rządzący z woli bogów, był najwyższym wodzem, kapłanem i sędzią. Podstawę jego władzy stanowiło imperium (prawo wydawania rozkazów) i auspicium (znajomość woli bogów). Radą służył mu senat (zgromadzenie starszych; senes - starsi), głowy rodów (patres gentium) i kapłani. Zgromadzenia ludowe (comitia curiata) odbywały się w 30 kuriach (curia-coviria - wspólnota), po 10 na każdą z 3 rzymskich dzielnic (Tities, Ramnes, Luceres). Każda dzielnica (tribus) wystawiała 100 jeźdźców (celeres - znakomici) i 10 centurii (łac. centum - sto) piechoty. Nowego podziału państwa i jego ludności na 4 miejskie i 17 (później 31) wiejskich tribus dokonał Serwiusz Tulliusz. System ten stanowił podstawę do egzekwowania powinności podatkowych i wojskowych. Tym samym w podziale administracyjnym przestał obowiązywać ustrój rodowy. Równocześnie, na potrzeby armii, wprowadzono nowy podział na 5 klas majątkowych (classes) i 193 centurie: 18 centurii konnicy, 80 ciężkozbrojnej piechoty (hoplitów), 90 lekkozbrojnych, 4 techników i muzyków oraz 1 centurię, złożoną z najuboższych (capite censi), nie wystawiającą w ogóle swego oddziału. Połowa centurii składała się z mężczyzn, których wiek nie przekraczał 46 lat (iuniores), którzy formowali jednostki liniowe, pozostałe skupiały starszych, do 60 lat, (seniores), odpowiedzialnych za obronę miasta. Zgromadzenia centurialne (comitia centuriata) zwoływał na Polu Marsowym konsul przez wciągnięcie na Kapitolu czerwonej chorągwi. Podejmowano na nich decyzje dotyczące wojen i pokoju, wybierano konsulów, pretorów i cenzorów, zatwierdzano prawa i nakładano kary na obywateli miasta. Liczyły się tam głosy nie osób, lecz centurii. Dwie najbogatsze klasy (18 + 80 centurii), głosujące jako pierwsze, miały zapewnioną większość, a ich uprzywilejowana pozycja wynikała z faktu, że tworzyły trzon armii (jazda, hoplici). Po obaleniu monarchii na czele państwa stanął posiadający imperium najwyższy urzędnik (praetor maximus), którego kadencja trwała rok, a po nim najwyższą władzę przejmowali dwaj konsulowie. Filary państwa rzymskiego stanowiły senat, magistratura (urzędnicy) i zgromadzenia (centurialne, tribusowe, kurialne i plebejskie). Senat, skupiający 300 członków, składał się z przywódców rodów (patres) i byłych konsulów (consulares), później jego skład uzupełniony został wybitniejszymi plebejuszami (conscripti). Jego zadaniem było doradzanie urzędnikom (senatus consultum) i zatwierdzanie uchwał zgromadzeń ludowych (auctoritas patrum), a także wybór interreksa odpowiedzialnego za sprawy publiczne podczas pięciodniowego wakatu konsulów. Na każde z pięciu stanowisk urzędniczych wybierano kilka osób o tych samych kompetencjach, kadencja była jednoroczna, a kolegialność miała zabezpieczyć przed przejęciem władzy przez despotyczną jednostkę. Do zadań konsulów (consules - doradcy) należało obejmowanie naczelnego dowództwa w czasie wojny, piecza nad finansami państwa i sprawy sądownictwa. W przypadku wyjątkowego zagrożenia państwa jeden z konsulów - jako dyktator (dawna nazwa: magister populi) obejmował na 6 miesięcy pełnię władzy (summum imperium), z której nie był potem rozliczany, mianował on sobie do pomocy dowódcę jazdy (magister equitum). Następne urzędy (honores) tworzono wraz ze wzrostem zadań państwa. Nadużyciom miało zapobiec ustalenie właściwej kolejności ich sprawowania i odpowiedniego wieku kandydatów. Za porządek w mieście odpowiadali pretorowie (jurysdykcja karna i cywilna). Powoływany od 366 r. p.n.e. praetor urbanus (collega minor konsulów) rozsądzał sprawy między obywatelami rzymskimi, zaś praetor peregrinus (247 p.n.e.) ferował wyroki w procesach, w których przynajmniej jedną stroną był cudzoziemiec. Cenzorzy, którymi zwykle byli konsulowie - consulares, wybierani raz na 5 lat (od 443 p.n.e.), w ciągu 18 miesięcy swego urzędowania dokonywali przydziału obywateli do centurii i tribus , sporządzali listę senatorów, a także pilnowali czystości obyczajów. Nad porządkiem w mieście czuwali od 366 r. p.n.e. edylowie kurulni, do których należało również zaopatrzenie mieszkańców w zboże, kontrola rynku i urządzanie igrzysk. Finansami państwa zarządzali natomiast od 447 r. p.n.e. kwestorowie. Dyktatorowi, konsulom i pretorom przysługiwała pełnia władzy urzędowej (magistratus cum imperio), a pozostałym urzędnikom - ograniczone kompetencje (magistratus cum potestate). Decyzje urzędnika musiały być zgodne z obowiązującym prawem, mógł im się przeciwstawić kolega na urzędzie (intercessio), mogły być też zaskarżane (provocatio) na mocy odwołania się do "ludu", czyli do komicjów.
Walka plebejuszy z patrycjuszami
W VII-V w. p.n.e. narastał konflikt między patrycjuszami, cieszącymi się przywilejami natury politycznej i religijnej, a plebsem (terrae filii - synowie ziemi, a więc bez ojca). Potęgowało go zadłużenie plebejuszy i wielokrotne łamanie przez patrycjuszy obietnicy poprawy prawnego i ekonomicznego położenia plebsu. Plebejusze rozpoczęli więc walkę o poprawę swojego położenia. W 494 r . p.n.e. miała miejsce pierwsza secesja plebejuszy, tj. wyjście poza pomerium rzymskie, połączone z groźbą utworzenia własnego państwa (civitas). Do powrotu skłoniły ich dopiero ustępstwa patrycjuszy i obietnica ustanowienia zgromadzenia złożonego wyłącznie z plebejuszy (concilia plebis tributa), które miało wybierać trybunów ludowych i obradować pod ich przewodnictwem. Trybunów było początkowo dwóch, po 471 r. p.n.e. czterech - zgodnie z podziałem miasta na 4 tribus (lex Publilia), a później dziesięciu. Byli oni nietykalni (sacrosancti), a ich zadaniem była ochrona plebsu przed bezprawiem ze strony patrycjuszy. Przysługiwało im prawo sprzeciwu wobec zarządzeń urzędników (ius auxilii), zawieszania kary, przeciwdziałania uwięzieniu obywatela (ius intercedendi) oraz stawiania weta wobec uchwał senatu. Do pomocy mieli oni edylów plebejskich, pełniących początkowo funkcję opiekunów świątyni poświęconej "trójcy plebejskiej" (Ceres, Liber i Libera), uroczyście konsekrowanej na Awentynie w 493 r. p.n.e., która z czasem stała się ośrodkiem sakralnym plebsu, archiwum, skarbcem i miejscem rozdawnictwa zboża. Patrycjusze odpowiedzieli na to zamknięciem rodów (ok. 485 p.n.e.). Konflikt zaostrzył się, gdyż patrycjat korzystał z usług zależnej od siebie klienteli wiejskiej, zaś plebs - przez swych trybunów - zagroził patrycjuszom procesami majątkowymi przed Zgromadzeniem Ludowym. Kolejnym postulatem plebsu była kodyfikacja prawa zwyczajowego, dokonana ok. 450 r. p.n.e. przez "komisję dziesięciu" (decemviri legibus scribundis), zwana prawem XII Tablic. Zawierało ono przepisy z zakresu prawa cywilnego, karnego, procesowego, administracyjnego i sakralnego, wyraźne były tu wpływy greckie, a szczególnie ustawodawstwa Solona. Zakazywano w nim małżeństw między plebejuszami a patrycjuszami (zakaz ten zniosło w 445 r. p.n.e. prawo lex Canuleia). Całość została zapisana na 12 brązowych tablicach, wystawionych na forum. W związku z coraz gwałtowniejszymi atakami wzbogaconych elit plebejskich, na wniosek trybunów Licyniusza i Sekstiusza, uchwalono w 367 r. p.n.e. ustawy (leges Liciniae Sextiae) nakazujące obniżenie długów przez zaliczenie spłaconych odsetek na rzecz kapitału, wyznaczenie górnej granicy powierzchni posiadłości składających się z ziem państwowych do 500 jugerów (125 ha) oraz zniesienie urzędu trybuna wojskowego z władzą konsularną, ustanowionego w 445 r., przywrócenie konsulatu i dopuszczenie doń plebejuszy. Tym samym powstała nowa arystokracja urzędnicza (optimates, nobiles) rekrutująca się i z patrycjatu, i z plebsu. Proces dopuszczania plebejuszy do urzędów (dyktator - 356, cenzor - 351, pretor - 337) uwieńczyło otwarcie dla nich urzędów kapłańskich w 300 r. p.n.e. (lex Ogulnia). Napór dołów plebejskich przyniósł w 287 r. p.n.e. przyznanie uchwałom zgromadzenia plebejskiego mocy obowiązującej wszystkich obywateli (lex Hortensia), co zakończyło walkę plebejuszy z patrycjuszami. Nastąpiło wówczas zrównanie obu grup w prawach.
Wojny i polityka zagraniczna republiki rzymskiej
Ok. 500 r. p.n.e. republika rzymska zawarła z Kartaginą swój pierwszy traktat międzynarodowy. Uznała w nim monopol Kartaginy na handel w zachodniej części Morza Śródziemnego, ta zaś zobowiązała się do niewystępowania przeciw sprzymierzeńcom Rzymu. W Italii Rzym musiał współzawodniczyć z Latynami i Etruskami. Wojna latyńska (498-93 p.n.e.) zakończyła się zawarciem przymierza z miastami Lacjum (foedus Cassianum), na równych prawach, mimo że wcześniej Rzym aspirował do roli hegemona. W 486 r. p.n.e. Rzymowi udało się zmusić Herników do zawarcia podobnego paktu. Po walkach z górskimi plemionami Ekwów i Wolsków, z którymi związane są legendy o Koriolanie i Cyncynacie, Rzym rozpoczął swą wielką ofensywę, która przyniosła mu panowanie w środkowej Italii i nad wybrzeżami Morza Tyrreńskiego. Dziesięcioletnia wojna z etruskim miastem Weje (406-396 p.n.e.), zakończyła się jego zdobyciem i zburzeniem. Przed Rzymem otworzyły się dzięki temu możliwości ekspansji na północ, na przeszkodzie temu stanęły jednak chwilowo wędrówki Celtów i Samnitów. Celtowie, ze swych siedzib nad górnym Renem i Dunajem, wyruszyli na tereny dzisiejszej Francji, Hiszpanii, na Wyspy Brytyjskie oraz nad południowe brzegi Dunaju (okres latyński). Dzięki zastosowaniu żelaza do wyrobu broni stali się szybko potęgą militarną. Władza u nich spoczywała w rękach arystokracji wojowników. Duże znaczenie odgrywali także kapłani (druidzi), co wynikało stąd, że tylko oni mogli składać ofiary i rozstrzygać spory prawne. Ok. 400 r. p.n.e. miał miejsce najazd celtyckich Galów na Italię i zasiedlenie przez nich Niziny Nadpadańskiej. Po pierwszym starciu pod Clusium (390 p.n.e.), które nie przyniosło rozstrzygnięcia, w 387 r. p.n.e. nastąpiła dla Rzymu katastrofa. Galowie pod wodzą Brennusa zadali armii rzymskiej druzgocącą klęskę nad Allią (18 VII), a następnie zajęli i spalili miasto. Po otrzymaniu okupu odstąpili od oblężenia Kapitolu i wycofali się na północ z wielkim łupem (Vae victis! - biada zwyciężonym!). W konsekwencji Rzym, atakowany przez sąsiednie plemiona, utracił przewagę w Lacjum. Od 380 r. p.n.e. rozpoczęła się jednak odbudowa miasta. Wzniesione zostały nowe, potężniejsze mury ("mury Serwiusza") otaczające 7 wzgórz. W 358 r. Rzym odnowił przymierza z Latynami i Hernikami, zwrócone przeciw Galom. Kolejne zagrożenie dla Rzymu stanowili Samnici, ekspandujący w 4 kierunkach: na Corfinium, Picenum, Apulię i zachodnie wybrzeże Italii. Udało im się zdobyć Kapuę, Kyme i Pesejdonię. W 354 r. p.n.e. Rzym zmuszony był zawrzeć z nimi sojusz dla brony przed Galami i w celu utrzymania w stanie zależności wspólnych sąsiadów czyli Wolsków, Auzonów i Kampanów. W 348 r. p.n.e. doszło do zawarcia II traktatu Rzymu z Kartaginą. Porozumienie to zamykało zachodnią część Morza Śródziemnego dla handlu rzymsko-latyńskiego, przy zagwarantowaniu swobodnej wymiany na Sycylii i w samej Kartaginie, mowa była także o ochronie miast latyńskich podległych Rzymowi. Rzym tymczasem podporządkował sobie w 345 r. Auzonów, a w 343 r. zawarł traktat (foedus aequum) dający mu zwierzchność nad Kapuą. Wywołało to w latach 343-41 p.n.e. tzw. I wojnę samnicką, zakończoną kompromisem, w myśl którego Samnici uznali aneksję terytorium Kapui, a Rzym przyłączenie się Sydycynów do Samnitów. Zerwanie sojuszu z Rzymem przez Latynów doprowadziło do wybuchu wojny latyńskiej (340-38 p.n.e.). Powstanie Latynów, którzy odnowili niezależny Związek Latyński, zostało stłumione przez Rzym i sprzymierzonych z nim Samnitów (bitwa pod Sinuessą, 340 p.n.e.). Poszczególne miasta rozwiązanego Związku Latyńskiego Rzym podporządkował sobie na różnych zasadach (zob. niżej). Dzioby zdobytych w 338 r. W bitwie morskiej okrętów (rostra) posłużyły za mównicę na Forum Romanum. W 338 r. nastąpiło prawne zrównanie Kapui z Rzymem. Odtąd Kapua miała własne wojsko, monetę i zarząd. Zajęcie Privernum w 329 r. p.n.e. spowodowało ostateczne podporządkowanie przez Rzym kolejnego sąsiada -Wolsków. Wiele miast i plemion italskich zagrożonych ekspansją Samnitów widziało swoją szansę wyłącznie we współdziałaniu z Rzymem. Rzymskie wsparcie dla obleganego przez Samnitów Neapolu w połączeniu z zajęciem i ufortyfikowaniem miasta Fregellae (Ceprano) w 328 r. stało się przyczyną wybuchu II wojny samnickiej (326-04 p.n.e.). Rzym ponosił w niej początkowo klęski. W 321 r. jego wojska zostały zamknięte w Wąwozie Kaudyńskim (koło Caudium) i wypuszczone pod upokarzającymi warunkami, jakimi było wydanie zakładników i przejście pod jarzmem. W 312 r. szala zwycięstwa zaczęła się jednak przechylać na stronę Rzymu, któremu udało się odzyskać Kapuę. Budowa drogi do Kapui (via Appia) posłużyła celom militarnym. Samnici, od 311 r., sprzymierzeni z Etruskami, ponieśli w 310 r. klęskę nad Jeziorem Wadymońskim, a drogę do Lacjum zamknęło im pasmo nowo założonych rzymskich kolonii. Rzymianie odnosili też sukcesy w Apulii i na rdzennych ziemiach Samnitów, by w końcu zdobyć ich stolicę - Bovianum. W międzyczasie Rzym podpisał w 306 r. p.n.e. III traktat z Kartaginą. w 304 r. zawarty został natomiast pokój z Samnitami. Kampania przypadła na jego mocy Rzymowi; zaś Związek Samnicki, choć pozostał nienaruszony, musiał zaniechać ekspansji. Obie strony traktowały ten pokój jako zawieszenie broni i szykowały się do dalszej walki. Rzym za wszelką cenę dążył do umocnienia swego panowania w środkowej Italii, a Samnici zawarli sojusz z Etruskami, Galami, Sabinami, Lukanami i Umbrami. Podczas III wojny samnickiej (298-90 p.n.e.) Rzym opanował Lukanię, zajął ponownie Bovianum w 298 r., po czym w 295 r. W bitwie pod Sentinum pokonał połączone siły Galów i Samnitów. Etruskowie zawarli z Rzymianami pokój, a w 291 r. W Apulii powstała kolonia rzymska Venusia (2000 obywateli). W 290 r. p.n.e. został zawarty kolejny pokój z Samnitami, zmuszający ich do dostarczania posiłków wojskowych, lecz gwarantujący im wewnętrzną niezależność. Zabezpieczony od strony południa Rzym uderzył teraz na Galów (285-82 p.n.e.). W ręce Rzymian dostały się ziemie celtyckiego plemienia Senonów (ager Gallicus) i powstała tam kolonia Sena Gallica. Tym samym panowanie Rzymu nad środkową Italią zostało zabezpieczone i utrwalone. Dynamiczną ekspansją Rzymu poczuła się zagrożona grecka kolonia w południowej Italii -Tarent. Wsparcie przez Rzym miast Thurii (gr. Thurioi), Locri (gr. Lokro) i Regiun (gr. Rhegion) w walce z Lukanami stanowiło naruszenie sfery wpływów Tarentu. Do wybuchu otwartej wojny (282-72 p.n.e.) doszło po wpłynięciu rzymskiej floty na wody Zatoki Tarenckiej, gdzie, na mocy układu z 303 r., Rzymianom nie wolno było wpływać. Tarentyjczycy wezwali na pomoc króla Epiru Pyrrusa z 20 000 najemnej piechoty, 3000 tessalskiej jazdy i 26 słoniami bojowymi. Pyrrus objął władzę nad Tarentem i zwyciężył Rzymian w 280 r. p.n.e. W bitwie pod Herakleą, co sprawiło że przyłączyli się do niego Brucjowie, Lukanowie i Samnici. W 279 r. W bitwie pod Ausculum Pyrrus wygrał wprawdzie ponownie z Rzymianami, lecz poniósł tak ciężkie straty ("pyrrusowe zwycięstwo"), że musiał zaproponować zawarcie pokoju. Rzym jednak odmówił, domagając się opuszczenia Italii i zawierając przymierze z Kartaginą, której flota posiłkowa wpłynęła do Ostii. Wezwany przez miasta greckie, Pyrrus wyruszył następnie na Sycylię, gdzie odniósł sukcesy w walkach z Kartaginą (278-75 p.n.e.) i zdobył prawie całą wyspę aż po Lilybaeum. Opozycja części miast greckich, które za jego plecami porozumiały się z Kartaginą, udaremniła jednak plany stworzenia królestwa obejmującego południową Italię i Sycylię. Ostatecznie Pyrrus wycofał się z Sycylii ze znacznymi stratami. W 275 r. p.n.e. poniósł on zaś klęskę pod Benewentem w bitwie z Rzymianami i nie pozostało mu nic innego jak powrót do Epiru. Po jego śmierci w 272 r. Tarent, opuszczony przez epirocką załogę zawarł pokój z Rzymem i wpuścił w swe mury garnizon rzymski , a pozostałe miasta greckie przystąpiły do federacji italskiej. W 264 r. p.n.e. zdobyta została ostatnia twierdza etruska, Volsinii. W ten sposób cały Płw. Apeniński dostał się pod panowanie Rzymu.
Organizacja Italii po podboju
Do sukcesów militarnych Rzymian w znacznej mierze przyczyniała się umiejętna organizacja terenów podbitych w środkowej i południowej Italii. Łącznikiem między miastem-państwem a jego imperium były kolonie na prawie rzymskim, gdzie osiedlano obywateli rzymskich oraz na prawie latyńskim, gdzie żyli ludzie z niepełnym obywatelstwem. Federację italską tworzyli obywatele rzymscy, mieszkający w samym mieście i na terenach bezpośrednio mu podległych oraz w koloniach, a także plemiona, które uzyskały obywatelstwo, ponadto miasta z prawem ograniczonego obywatelstwa (civitates sine suffragio - municipia), których mieszkańcy nie brali udziału w wyborach i nie mogli kandydować na urzędy, oraz sprzymierzeńcy (socii, civitates foederatae), czyli państwa autonomiczne lub ściśle uzależnione od Rzymu. Państwo rzymskie po podboju Italii miało 130 000 km2 i 292 000 obywateli. Podstawę polityki finansowej stanowił odtąd podatek bezpośredni (tributum) i pośredni (cła - portoria). Rolę pieniądza pełniły początkowo pręty lub płytki z czystej miedzi (aes rude), potem miedziane sztaby opatrzone wizerunkiem lub napisem (aes signatum), a po 300 r. p.n.e. ciężka moneta miedziana (aes grave) z głową Janusa po jednej i dziobem okrętu po drugiej stronie. Na ten okres przypada także początek emisji monet srebrnych.
I wojna punicka (264-241 p.n.e.)
Podczas interwencji Kartaginy w Tarencie kampańscy najemnicy tyrana Syrakuz Agatoklesa, Mamertyni ("synowie Marsa"), którzy opanowali Messanę, wezwali Rzymian na pomoc przeciw Hieronowi II, kolejnemu tyranowi Syrakuz. Po wylądowaniu wojsk rzymskich na Sycylii Syrakuzy wesżły w sojusz z Kartaginą, jednak klęska poniesiona pod Messaną zmusiła Hierona do zawarcia przymierza z Rzymianami. Ci zajęli całą wschodnią Sycylię aż po Akragas (Agrigentum, 261 r. p.n.e.). W Kartaginie interwencję Rzymu uznano za wypowiedzenie wojny.
Rzym zaatakował pozycje kartagińskie w zachodniej Sycylii, przystępując jednocześnie do budowy własnej floty. (Okręty budowano na wzór znalezionej na mieliźnie punickiej pentekontery.) Nowo powstała flota rzymska zwyciężyła w 260 r. p.n.e. W bitwie morskiej pod Mylae, dzięki zastosowaniu ruchomych pomostów pozwalających przenieść taktykę wojny lądowej na morze. Zwycięstwo w bitwie morskiej u przylądka Eknomos (256 r.) umożliwiło natomiast Rzymianom lądowanie w Afryce, gdzie zaatakowali stolicę wroga. Kartagina zaproponowała zawarcie pokoju, lecz odmówiła przyjęcia ciężkich warunków rzymskich. Dobra passa Rzymian została przerwana bitwą pod Tunes w 255 r. p.n.e. Kartagińczycy pod wodzą spartańskiego najemnika Ksantipposa zwyciężyli dzięki użyciu jazdy i słoni bojowych. Flota rzymska wraz z niedobitkami armii została zniszczona przez burzę. Rzymianie wycofali się z wojny morskiej, zajęli natomiast Sycylię aż po kartagińskie twierdze Lilybaeum, Drepanum i Eryks. Wojna toczyła się dalej ze zmiennym szczęściem. Odbudowana flota rzymska zwyciężyła pod Panormus (250 p.n.e.), lecz poniosła klęskę pod Drepanum (249 p.n.e.). Po długoletniej wojnie podjazdowej z Hamilkarem Barkasem Rzym zbudował nową flotę (200 pięciorzędowców), sfinansowaną głównie z prywatnych środków obywateli i odniósł w 241 r. zwycięstwo u wybrzeży Wysp Egackich. Kartagina zawarła pokój, na mocy którego oddała Sycylię (pierwsza rzymska prowincja) i zobowiązała się w ciągu 10 lat zapłacić 3200 talentów kontrybucji. Po powstaniu najemników i Libijczyków przeciw Kartaginie jej wojska stłumiły powstanie na Sardynii, jednak powstańcy wezwali na pomoc Rzym, który wznowił wojnę z Kartaginą (238 p.n.e.) i zmusił ją do rezygnacji z Sardynii (w 227 r. również Korsyki) oraz zapłacenia następnych 1200 talentów. Morze Tyrreńskie stało się w ten sposób wewnętrznym morzem (mare nostrum) Rzymu, który coraz bardziej umacniał swoje pozycje w zachodniej części basenu Morza Śródziemnego. W latach 229-28 p.n.e. Flota rzymska zlikwidowała korsarstwo iliryjskie, a królowa Ilirii Teuta została zmuszona do płacenia trybutu. Po 219 r. Rzym ossatecznie opanował wybrzeża iliryjskie. Odparł także atak Celtów i pokonuje ich w bitwie pod Clastidium (222 p.n.e.), zdobył Mediolanum, stolicę Insubrów, gdzie zostały założone kolonie (Placentia, Cremona, Mutina) i wybudowana droga via Flaminia. Po 237 r. p.n.e., za sprawą rodu Barkidów, zmieniła się polityka Kartaginy. Aby zrównoważyć utratę Sardynii i Korsyki, rozpoczęła ona podbój Pólwyspu Iberyjskiego. Zajęcie jego południowej części (Sierra Morena, 236 p.n.e.) umożliwił spłatę ostatnich rat kontrybucji na rzecz Rzymu. W 227 r. została tam założona Nowa Kartagina. Zaniepokojony kartagińskimi sukcesami Rzym zawarł w 226 r. p.n.e. układ z Kartaginą, w którym granicą wpływów obu państw została uznana rzeka Iberus (Ebro lub raczej Jukar). Po zamordowaniu zięcia Hamilkara, Hazdrubala w 221 r., dowództwo nad wojskiem kartagińskim objął syn Hamilkara - Hannibal (247-183 p.n.e.). Zaatakowanie w 219 r. miasta Sagunt, leżącego na południe od Ebro przez Hannibala Rzym uznał za pogwałcenie układu z 226 r. Kartagina odmówiła jednak przerwania oblężenia i wydania Hannibala, w związku z czym Rzym wypowiedział jej wojnę.
II WOJNA PUNICKA (218-201 p.n.e.)
Kiedy armia rzymska była już przygotowana do ataku na Hiszpanię Afrykę (z Sycylii), jej plany niespodziewanie pokrzyżował Hannibal, przekraczając Pireneje i Alpy. Trudy drogi i toczonych podczas niej walk sprawiły, że z początkowych 59 000 żołnierzy (50 000 piechoty, 9000 jazdy, 37 słoni bojowych) w Italii zostało Hannibalowi już tylko 26 000. Jego brat Hazdrubal osłaniał tymczasem Hiszpanię. Dowodzący armią rzymską konsul Publiusz Korneliusz Scypio wysłał swego brata Gnejusza do Hiszpanii, a sam powrocił znad Rodanu do Italii, jednak jesienią 218 r. p.n.e. Hannibal pokonał go nad rzeką Ticinus.
Również, wezwany z Sycylii, konsul Tyberiusz Semproniusz Longus poniósł - wraz ze Scypionem - w grudniu 218 r. klęskę nad Trebią. Do Kartagińczyków przyłączyli się Galowie. Po przejściu przez Apeniny Hannibal zadał w 217 r. konsulowi Gajuszowi Flaminiuszowi klęskę nad Jeziorem Trazymeńskim. Mianowany dyktatorem został wówczas Kwintus Fabiusz Maksimus (Cunctator - zwlekający), który rozpoczął z Kartagińczykami wojnę podjazdową. Następni konsulowie ponieśli pod Kannami 2 VIII 216 r. p.n.e. największą w dziejach Rzymu klęskę. Oddziały kartagińskie manwerem skrzydłowym otoczyły i wybiły niemal wszystkich z 86 000 Rzymian, w tym konsula Emiliusza Paulusa. Z federacji italskiej wystąpiły wówczas Kapua, Samnici, Lukanowie i Brucjowie. Rzym wrócił do polityki obronnej i uciekł się do prowadzenia wojny na wyczerpanie. Hannibal na leże zimowe wybrał Kampanię, niedostateczne wsparcie z Kartaginy zmusiło go jednak do zaniechania ofensywy. W 215 r. p.n.e. zawarł on natomiast przymierze z Filipem V, królem Macedonii, który podjął nieudany atak na Ilirię, co doprowadziło do wybuchu I wojny macedońskiej. W Hiszpanii szala zwycięstwa zaczęła się powoli przechylać na stronę Rzymian. Po pierwszym zwycięstwie braci Publiusza i Gnejusza w bitwie morskiej u ujścia Ebro (217 p.n.e.) zajęty został Sagunt, a Hazdrubal pokonany w 215 r.. Podjęta przez niego próba przedarcia się do Italii nie udała się. Rzymianie dotarli aż do rzeki Baetis (Gwadalkiwir) i w 212 r. zawwarli przymierze z księciem zachodnio-numidyjskim Syfaksem, zwrócone przeciw Kartaginie. Na Sycylii natomiast, po śmierci Hierona, tyrana Syrakuz w 215 r., jego następca zawarł przymierze z Kartaginą. Po dwuletnim oblężeniu, podczas którego obronę wspierał swymi wynalazkami Archimedes, Syrakuzy zostały w 212 r. p.n.e. zdobyte i złupione przez armię rzymska pod wodzą konsula Marcellusa. Rzymianie ponownie zajęli Sycylię i do 210 r. wyparli z niej całkowicie Kartagińczyków. Ci jednak pod wodzą Hannibala zdobyli w 212 r. p.n.e. Tarent i zwyciężyli pod Kapuą, co spowodowało, że przyłączyły się do nich miasta greckie w południowej Italii. Siły rzymskie walczące z Filipem V Macedońskim miało odciążyć zawarte w 212 r. przymierze ze Związkiem Etolskim (później dołączyły do niego Elida, Messena i Sparta). Zdobyte ziemie przypadały w jego myśl Etolom, zaś łupy - Rzymianom. Do sojuszu przyłączył się w 209 r. Attalos I, król Pergamonu. Tymczasem w Italii Rzymianie zmienili taktykę w i w 211 r. po oblężeniu udało im się odzyskać Kapuę. Hannibal nie zdołał bowiem odciągnąć spod jej murów armii rzymskiej swym brawurowym rajdem na Rzym (Hannibal ante portas! - Hannibal u bram!) Ziemie Kapui przeszły na własność państwa (ager publicus). W Hiszpanii po klęsce poniesionej z ręki Hazdrubala i króla numidyjskiego Masynissy oraz śmierci Scypiona (211 p.n.e.) Rzymianie wycofali się za Ebro. Jako dowódca z władzą konsularną (pro consule) wysłany został tam w 210 r. Publiusz Korneliusz Scypio, który zdobył Nową Kartaginę (209 p.n.e.). Po przegranej, krwawej bitwie pod Baeculą (208 p.n.e.) Hazdrubal wyruszył do Italii. Rzym zmuszony został też wycofać swe oddziały z Grecji, bowiem Filip V zawarł w 206 r. pokój ze Związkiem Etolskim. Hazdrubalowi nie udało się jednak połączyć w Italii z Hannibalem. W bitwie nad rzeką Metaurus koło Sena Gallica Rzymianie pod wodzą Marka Liwiusza Salinatora i Gajusza Klaudiusza Nero zwyciężyli go w 207 r. dzięki zastosowaniu kartagińskiej taktyki, polegającej na oskrzydleniu przeciwnika i wykorzystaniu samodzielnie operujących legionów. W bitwie tej zginął Hazdrubal. Na południu Hiszpanii Rzymianie, po zwycięstwie Scypiona pod Ilpą w 206 r. nad Magonem i Masynissą, posunęłi się w głąb kraju i zajęli Gades (dzisiejszy Kadyks). Flota kartagińska pod dowództwem Magona odpłynęła na Baleary, a stamtąd do Genui, aby raz jeszcze skłonić do walki z Rzymem Ligurów i Galów. Panowanie kartagińskie nad Hiszpanią dobiegło jednak definitywnie końca. Scypion powrócił do Rzymu i został w 205 r. wybrany konsulem. W tym samym roku Filip V zawarł pokój z Rzymem. W tej sytuacji Rzymianie postanawiają wylądować w Afryce i tam zadać Kartaginie ostateczny cios. W 204 r. p.n.e. Scypion, zawarłszy sojusz z Masynissą, przeprawił się do Afryki. Po zwycięstwie Rzymian pod Tunes w 203 r. i bezowocnych rozmowach pokojowych Kartagina odwołała Hannibala z Italii. Na północy Italii zmarł w tym czasie kartagiński wódz Magon. W roku 202 p.n.e. miala miejsce decydująca bitwa pod Zamą, w ktorej wojska kartagińskie zostają zniszczone..Hannibal, zmuszony do ucieczki do Hadrumetum, doradzał zawarcie pokoju. Jego warunki były dla Kartaginy upokarzające. Musiała ona bowiem zrezygnować z Hiszpanii, oddać Numidii Masynissie, zapałacić 10 000 talentów kontrybucji (w ciągu 50 lat), wydać Rzymowi całą flotę (poza 10 trierami) oraz nie prowadzić wojny poza Afryką, a i tam tylko za zgodą Rzymu. Ziemie Syrakuz stały się częścią rzymskiej prowincji Sycylia. Wynik tej wojny ukazał przewagę gotowego do ofiar obywatela rzymskiego nad kartagińskim kupcem. Scypion otrzymał zaszczytny przydomek Africanus i odbył triumf. Hiszpania została podzielona na 2 prowincje: Hispania Citerior i Hispania Ulterior (197 p.n.e.). Raz po raz wybuchały tam jednak powstania (pierwsze w latach 191-89 p.n.e.). Najgroźniejsze z nich rozpoczęło się w 154 r. i obbjęło plemiona celtycko-iberyjskie oraz Luzytan, na czele których od 147 r. do swej śmierci w 139 r. p.n.e. stał wódz Wiriatus. Mimo wielu zwycięstw nad wojskami rzymskimi, zakończyło się ono klęską i zdobyciem w 133 r. Numancji przez wysłanego do Hiszpanii Publiusza Korneliusza Scypiona (Aemilianusa), który otrzymał jeszcze jeden honorowy przydomek Numantinus.
NASTĘPSTWA WOJEN PUNICKICH
Po wojnach punickich w Rzymie ukształtowało się stronnictwo arystokratyczne (optimates) pod przewodnictwem znanych rodów oraz ludowe (populares). Do głosu dochodziła coraz częściej praktyka przedłużania kadencji sprawowania jednorocznych urzędów ze względu na długofalowe zadania militarne. Zdobyte przez Rzym tereny poza Italią stały się własnością ludu rzymskiego i powstały na nich rzymskie prowincje. Tamtejsze ziemie pozostały jednak w rękach dawnych właścicieli, którzy płacili z niej podatek (stipendium). Zarząd prowincji należał do pretorów jako namiestników ludu rzymskiego. Pobór podatków i ceł za pośrednictwem publikanów (dzierżawców zadań publicznych - publica) prowadził do wyzysku prowincji. Publikanie wywodzili się z warstwy ekwitów (zobowiązanych do wystawiania jazdy - equites), wzbogaconej niezwykle dzięki podbojom w II w. p.n.e. Rzym stał się w tym okresie największym centrum bankowym i kapitałowym starożytnego świata. Wielu lokalnych władców utraciło niezależność, stając się klientami Rzymu, jak np. Masynissa - władca Numidii, Prusias - król Bitynii i inni. Uznawali oni zwierzchność Rzymu i tolerowali sprawowany środkami dyplomatycznymi nadzór swej polityki zagranicznej. W tym okresie uwaga Rzymu skierowała się na Wschód. Jego działania w tej części basenu Morza Śródziemnego nie zmierzały jednak początkowo do podbojów państw hellenistycznych. Wynikały raczej z politycznej przezorności, a ich celem było utrzymanie równowagi sił. Podczas II wojny punickiej została przy użyciu niewolników uruchomiona produkcja na rzecz wojny. W II w. p.n.e. praca niewolnicza stała się też podstawą gospodarki opartej o wielkie włości (latyfundia). Zniszczenia na południu Italii spowodowały wyludnienie kraju, w związku z czym tamtejsi chłopi licznie napłynęłi do Rzymu. Zanikowi uległ tym samym pierwotnie agrarny charakter państwa rzymskiego i skurczyła się silna dotąd warstwa chłopska. Natomiast handel rzymski rozprzestrzenił się na cały basen Morza Śródziemnego. Od ok. 180 r. p.n.e. bite były srebrne denary rzymskie o wadze 4,55 g. Przeobrażeniom uległa także kultura rzymska. Przejmowane były w tym czasie greckie wzorce wychowania, głównie w otoczeniu Scypionów, do którego należeli przedstawiciel filozofii stoickiej, Panajtios, historyk Polibiusz, retor Gajusz Leliusz i satyryk Lucyliusz.
EKSPANSJA RZYMU W GRECJI I AZJI MNIEJSZEJ
Kolejnym ważnym sprawdzianem dla rzymskiej potęgi militarnej była wojna z Celtami w północnej Italii (200-190 p.n.e.). Rzym stłumił powstanie Bojów i Insubrów, wsparte przez Kartagińczyków. Powstała wtedy droga via Aemilia, stanowiąca przedłużenie via Flaminia do Placentii (187 p.n.e.). Rzym inwestował w nowe zdobycze. Założona tam w 181 r. nowa kolonia Aquileia w założeniu miała stać się metropolią handlową dla Europy Północnej. Rzym nie stracił przy tym zainteresowania sprawami wschodnimi. Pergamon, Ateny i Rodos zwróciły się do niego o pomoc przeciw agresywnemu Filipowi V Macedońskiemu, który zawarł z Antiochem III, władcą Syrii, przymierze skierowane przeciw Egiptowi [XXVI]. Rzymska flota osłaniała Pireus i zagroziła Eretrii, zajętej następnie przez Rzymian (198). Titus Quinctius Flaminius przybył do Tessalii i w 197 r. p.n.e. odniósł pod Kynoskefalai (wzgórze "Psie Głowy")zwycięstwo nad wojskami Filipa V. II wojna macedońska (200-197 p.n.e.) zakończyła się zawarciem pokoju, na mocy którego Filip V zrzekł się hegemonii nad Grecją, miał zapłacić 1000 talentów kontrybucji i wydać całą flotę, z wyjątkiem 6 okrętów. W 196 r. Flaminiusz podczas igrzysk istmijskich ogłosił "wolność Hellenów" (tj. państw greckich), a Rzymianie opuścili w 194 r. p.n.e. Grecję. Tymczasem Antioch III po przywróceniu potęgi Seleukidów na Wschodzie i wyprawie na Baktrię zaatakował terytoria Ptolemeuszów w Syrii, Palestynie i na Morzu Egejskim, współdziałając tam ze Związkiem Etolskim. Wylądował on w Tessalii, gdzie w 191 r. poniósł jednak klęskę pod Termopilami. W 190 r. W bitwie pod Magnezją Lucjusz Korneliusz Scypion z pomocą swego brata Scypiona Afrykańskiego pokonał ostatecznie Antiocha, zaś zdobycie przez Rzymian Ambrakii w 189 r. oznaczało klęskę Związku Etolskiego. Pokój w Apamei w 188 r. p.n.e. zakończył wojnę syryjską (192-188). Antioch III musiał w ciągu 12 lat zapłacić 15 000 talentów kontrybucji i wydać flotę poza 10 okrętami, a jego posiadłości w Azji Mniejszej przekazane zostały Pergamonowi i Rodos, które utworzyły teraz strefę buforową i przeciwwagę dla państwa Seleukidów. Rzym staje się tym samym hegemonem również we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego. Budziło to niepokój Macedonii. Perseusz, syn Filipa V, próbował odzyskać hegemonię w Grecji i został oskarżony o to w Rzymie przez Eumenesa, króla Pergamonu. Początkowo w konfrontacji z nim Rzymian spotykały niepowodzenia, a postawa Rodos i Pergamonu była chwiejna. Szalę zwycięstwa przechyliła na stronę Rzymian ostatecznie dopiero 22 VI 168 r. p.n.e. bitwa pod Pydną, w której dowodził Lucjusz Emiliusz Paulus, syna konsula poległego pod Kannami. Po uwięzieniu Perseusza na Samotrace został zawarty pokój kończący III wojnę macedońską (171-68 p.n.e.). Przewidywał on przekształcenie królestwa Macedonii w 4 zależne republiki i wywiezienie do Rzymu 1000 zakładników ze Związku Achajskiego (wśród nich historyka Polibiusza). Delos stało się wolnym portem i zaczęło stanowić konkurencję dla Rodos (oddanego w 166 r. Atenom). Łupy wojenne pozwoliły na zwolnienie obywateli rzymskich z obowiązku płacenia podatku (tributum). Po nieudanym powstaniu w 148 r. p.n.e. Macedonia stała się rzymską prowincją. Antioch IV został zaś zmuszony - na żądanie Rzymu - opuścić Egipt. Po stłumieniu powstania Związku Achajskiego senat w 146 r. nakazał zburzyć Korynt, a jego ludność sprzedać w niewolę. Prowincja Macedonia powiększona została o ziemie Związku Achajskiego, powstała droga via Egnatia, łacząca Epidamnos z Tesaloniką. Pragnąc uniknąć wojny Attalos III w 133 r. p.n.e. przekazał Rzymowi w spadku Pergamon, który stał się w 129 r. rzymską prowincją Asia.
III WOJNA PUNICKA. ZNISZCZENIE KARTAGINY
Hannibal, obrany najwyższym urzędnikiem (sufetą) w Kartaginie, wobec groźby wydania go Rzymowi przez opozycję w 196 r. p.n.e. uciekł do Antiocha III. Ten jednak odrzucił, wysunięty przez Kartagińczyka, plan inwazji na Italię. Po pokoju w Apamei Hannibal znów musiał uciekać - tym razem do Prusiasa, króla Bitynii, a gdy Rzym domagał się jego wydania, popełnił samobójstwo (183 p.n.e.).
W tym samym roku umarł na dobrowolnym wygnaniu jego przeciwnik, Scypion Afrykański, oskarżony o zdradę stanu. Jego brata Lucjusza Scypiona, który po pokonaniu Antiocha otrzymał w nagrodę przydomek Asiaticus, spotkał natomiast zarzut malwersacji finansowych. Na czele wrogiego Scypionom stronnictwa, prowadzącego też bezwzględną walkę z korupcją i zbytkiem, stał Marek Porcjusz Kato, cenzor z roku 184 p.n.e. Ciągłe, podsycane przez Rzym, konflikty z Masynissą, który próbował powiększyć swe państwo kosztem Kartaginy, skłoniły ją w 150 r. p.n.e. do rozpoczęcia znim bez uzgodnienia z Rzymem wojny. Stało się to pretekstem do wypowiedzenia Kartaginie wojny przez Rzym (III wojna punicka, 149-46 p.n.e.). Wtedy właśnie Katon wypowiedział słynne "Ceterum censeo Carthaginam esse delendam" - "poza tym uważam, że Kartaginę należy zniszczyć". Po wylądowaniu dwóch armii rzymskich w Afryce Kartagińczycy skapitulowali. Sprzeciwili się jednak postawionemu przez Rzymian żądaniu opuszczenia miasta i wznowili z nimi walkę. Wysłany do Afryki Publiusz Korneliusz Scypion (Aemilianus) doprowadził w 146 r. p.n.e. do zdobycia Kartaginy, która następnie, mimo jego sprzeciwu, została zburzona, jej obrońcy sprzedani w niewolę, a ziemie przekształcone w prowincję Afrykę. Scypion (z przydomkiem Africanus Minor) odbył następnie triumf. W wyniku ciągłych wojen do Rzymu napływały tysiące niewolników, a ich sytuacja stale się pogarsza. W latach 137-32 p.n.e. na Sycylii wybuchło ich powstanie. Na czele zbuntowanych niewolników z latyfundiów stanął Syryjczyk Eunus, który podjął walkę z Rzymem. W szczytowym okresie brało w niej udział 200 000 niewolników. Eunus próbował stworzyć monarchię na wzór hellenistyczny. Po upadku Henny i Tauromenium dostał się on jednak w ręce Rzymian, a 20 000 niewolników zostało ukrzyżowanych.
REFORMY GRAKCHÓW (133-121 p.n.e)
W II połowie II w. p.n.e. W społeczeństwie rzymskim narastał kryzys, wywołany gwałtownymi przemianami po podbojach. W 133 r. Tyberiusz Semproniusz Grakchus jako trybun ludowy wniósł projekt ograniczenia własności ziemi publicznej (ager publicus) do 1000 jugerów (250 ha) i przydzielenia skonfiskowanej ziemi ubogim i bezrolnym chłopom. Na sfinansowanie tego przedsięwzięcia zamierzał przeznaczyć skarby królów Pergamonu. Wobec sprzeciwu drugiego trybuna, Grakchus doprowadził do odwołania go przez komicja. Zginął jednak, gdy próbował ponownie, wbrew prawu, uzyskać urząd trybuna. W 123 r. p.n.e. reformę podjął jego młodszy brat Gajusz Semproniusz Grakchus. Odnowił on ustawę agrarną (lex agraria) i powierzył ekwitom prawo sądzenie nadużyć w prowincjach (lex iudicaria), aby pozyskać ich dla swych planów. Wobec sprzeciwu stronnictwa senackiego i warstw najuboższych, upadł wniosek o nadanie pełnych praw obywatelskich Latynom, a niepełnych - wszystkim Italikom. Grakchus zajął Awentyn, a senat przyznał nadzwyczajne pełnomocnictwa konsulom. Zwolennicy Grakcha zostali zamordowani, on sam zginął w 121 r., zabity - na własny rozkaz - przez swojego niewolnika.
REFORMY MARIUSZA - REFORMY WOJSKA
Po podziale państwa numidyjskiego przez komisję senacką jeden z jego władców Jugurta zaatakował współrządzącego Adherbala, zajął Cyrtę i w 112 r. p.n.e. objął władzę nad całym krajem. W walkach z Rzymem (wojna jugurtyńska, 111-105 p.n.e.) odnosił początkowo sukcesy dzięki przekupstwu. Wojnę zakończył zwycięsko dopiero w 106 r. Mariusz (156-86 p.n.e.), zaś wydanie Jugurty uzyskał rok później Sulla (138-78 p.n.e.). Część Numidii stała się odtąd prowincja rzymską. W okresie tym toczyła się także wojna przeciw Cymbrom i Teutonom (113-110 p.n.e.), którzy wraz z Ambronami przybyli z Jutlandii i w 113 r. p.n.e. pokonali Rzymian w bitwie pod Noreią (Karyntia). W Galii pod Arausio klęskę poniosły kolejne dwie armie rzymskie wysłane przeciw najeźdźcom. W Rzymie wybuchła panika, spodziewano się drugiego najazdu Galów. W takich okolicznościach wybrany konsulem Mariusz przeprowadził reformę wojskową. Utworzył on zawodową armię rekrutowaną spośród proletariuszy, uzyskujących po szesnastoletniej służbie prawo do opieki publicznej. Dokonał nowego podziału legionu (nominalnie ok. 6000 ludzi) na 10 kohort po 6 centurii, czyli 3 manipuły. Jazdy dostarczać mieli sprzymierzeńcy. W 102 r. p.n.e. Mariusz pokonał Teutonów w bitwie pod Aquae Sextiae zaś rok później Cymbrów w bitwie pod Vercellae. W 100 r. p.n.e. weteranom tych kampanii miała zostać nadana ziemia, na wniosek trybuna ludowego Lucjusza Apulejusza Saturniusa przy wsparciu obranego szósty raz na konsula Mariusza, jednak udaremnili to optymaci. Wybuchły rozruchy, stłumione przez senatorów i ekwitów.
WOJNY ZE SPRZYMIERZEŃCAMI (MITRYDATES)
W 91 r. p.n.e. trybun Marek Liwiusz Druzus usiłował przeprowadzić reformę agrarną, dopuścić ekwitów do senatu i odebrać im prawa sądzenia nadużyć w prowincjach oraz nadać pełne obywatelstwo rzymskie wszystkim wolnym mieszkańcom Italii. Po jego zamordowaniu wybuchła wojna ze sprzymierzeńcami (socii), którzy stworzuli własne państwo za stolicą w Corfinium (zwanym Italią) i wybrali pięciusetosobowy senat Italii. Wojna ta zakończyła się po ustępstwach Rzymu, tj. nadaniu prawa rzymskich wszystkim sprzymierzeńcom (lex Plautia Papiria). Tymczasem Mitrydates, król Pontu, w 88 r. p.n.e. uderzył na wschodnie posiadłości rzymskie i wezwał Greków do powstania przeciw Rzymowi. W Azji Mniejszej wymordowano wówczas ok. 80 000 Rzymian (tzw. "nieszpory efeskie"). Senat powierzył dowództwo ekspedycji przeciw Mitrydatesowi Sulli, lecz lud (stronnictwo popularów) odebrł mu je i powierzył Mariuszowi. Sulla zdobył Rzym i przywrócił władzę senatu (postanowienia zgromadzeń plebejskich wymagały bowiem zatwierdzenia przez senat). Po wyruszeniu Sulli do Azji Mariusz jego zwolennicy powrócili do Rzymu i wraz z Cynną terroryzowali optymatów. Mariusz umarł w trakcie sprawowania po raz siódmy godności konsula, zaś Sulla po zdobyciu Aten pokonał Mitrydatesa w bitwach pod Cheroneą i Orchomenos, po czym zmusił go do podpisania w 84 r. p.n.e. pokoju w Dardanos. Jego warunki przewidywały oddanie przez Mitrydatesa zagarniętych obszarów i floty oraz zapłacenie 3000 talentów kontrybucji. Ich konsekwentnego wypełnienia dopilnował propretor Lucjusz Licyniusz Murena, staczając II wojnę z Mitrydatesem (83-81 p.n.e.).
RZYM POD DYKTATURĄ SULLI
W 83 r. p.n.e. Sulla powrocił do Rzymu i pokonał armię popularów oraz sprzymierzonych z nimi Samnitów i Lukanów w bitwie u Bramy Kollińskiej (82 r.). Zwycięski Sulla otrzymał następnie przydomek (Felix - szczęśliwy), zaś jego stronnik Pompejusz zajął zbuntowane Sycylię i Afrykę, co dało mu prawo do odbycia triumfu i zapewniło przydomek Magnus (wielki). Na mocy specjalnej ustawy Sulla został ogłoszony dyktatorem, jego dyktatura nie była jednak ograniczona czasowo. Ogłosił on listy proskrypcyjne - zginęło wtedy 90 senatorów i 2600 ekwitów - i przywrócił władzę senatu, który przejął sądy, po usunięciu z nich ekwitów. Liczba senatorów zwiększyła się do 600 poprzez dołączenie byłych kwestorów. Konsulowie i pretorowie po złożeniu urzędu udawali się odtąd jako namiestnicy do prowincji (pro consule, pro praetore). Osłabła pozycja trybuna - uchwały komicjów (zgromadzeń) plebejskich były nieważne bez zatwierdzenia przez senat, a dla trybuna ludowego dalsza kariera urzędnicza była odtąd zamknięta. W 79 r. p.n.e. Sulla dobrowolnie złożył urząd dyktatora i rok później umarł.
ZWYCIĘSTWA POMPEJUSZA WIELKIEGO
Mimo zwyciestwa Sulli w wojnie domowej, w Hiszpanii w latach 77-71 p.n.e. toczyły się nadal walki z ostatnimi zwolennikami Mariusza dowodzonymi Sertoriusza. Po zamordowaniu tego ostatniego kraj został podporządkowany władzy senatu przez Pompejusza i na nowo zorganizowany pod względem administracyjnym.
Na wschodzie trwała natomiast III wojna z Mitrydatesem (74-64 p.n.e.). Mimo początkowych sukcesów militranych, wysłane do Azji Mniejszej legiony zbudntowały się, a senat odwołał w 68 r. dopwodzącego tam Lukullusa. Tymczasem wybuchło kolejne powstanie niewolników, pod wodzą Spartakusa (73-71 p.n.e.). Zostało ono stłumione w Apulii przez Marka Licyniusza Krassusa, a resztki sił powstańczych zlikwidowąły oddziały Pompejusza. W okresie konsulatu Pompejusza i Krassusa (70 p.n.e.) odwołane zostały ustawy sullańskie, władza trybuna odnowiona, zagwarantowany równy dostęp do sądów dla ekwitów, senatorów i pozostałych obywateli, a uchwałom zgromadzeń plebejskich przywrócona moc prawna. Dzięki specjalnym pełnomocnictwom (imperium extraordinarium) Pompejusz rozprawił się w 67 r. p.n.e. Z korsarzami grasującymi na Morzu Śródziemnym i otrzymał w 66 r. dowództwo w wojnie z Mitrydatesem, którego pokonał nad Eufratem. W 64 r. Pompejusz zreorganizował rzymskie posiadłości na wschodzie, dzieląc je na prowincje (Pont, Syria i Cylicja) i państwa satelickie (Armenia, Kappadocja, Galacja, Kolchida, Judea). Niepokoje społeczne wstrząsały jednak nadal samym Rzymem. Wyrazem tego było tzw. "sprzysiężenie Katyliny" (63-62 p.n.e.), zadłużonego optymata współdziałającego z sullańczykami, odkryte i rozbite przez Cycerona, obdarzonego potem zaszczytnym tytułem pater patriae - ojciec ojczyzny, który jako homo novus został konsulem. Po wykryciu planów zamachu stanu Katylina i 3000 jego zwolenników opuścili Rzym, zginęli jednak schwytani pod Pistorią (62 p.n.e.). Kolejnym zagrożeniem dla stabilności republiki stały się rosnące wpływy Pompejusza. Po powrocie ze Wschodu Pompejusz rozpuścił swe wojsko i odbył triumf. Senat jednak nie zatwierdził ani jego zarządzeń na Wschodzie ani projektu nadań ziemi weteranom. Sojuszników w konfrontacji z senatem znalazł w Pompejusz w osobach Cezara i Krassusa. W ten sposób w 60 r. p.n.e. zawiązał się I triumwirat.
TRIUMWIRAT - PRZYMIERZE TRZECH
Pierwszy triumwirat był prywatną umowa bez mocy prawnej o wzajemnym wsparciu politycznym, zawartą miedzy Pompejuszem, Cezarem i Krassusem. Konsulat Gajusza Juliusza Cezara w 59 r. p.n.e. upłynął pod znakiem realizacji żądań Pompejusza, a także na ustalaniu podatków dla ludności prowincji. Na mocy uchwały zgromadzenia ludowego, Cezar otrzymał na 5 lat w zarząd od senatu prowincje Gallia Cisalpina, Illyricum (Dalmacja) i Gallia Narbonensis. Tym samym pozycja Cezara umocniła się, a między triumwirami pojawiły się rozdźwięki. W 56 r. odbyli oni spotkanie w Lukce, by omówić swą strategię wobec senatu i odnowić triumwirat. Ustalili tam, że w 55 r. konsulat sprawować będą Pompejusz z Krassusem. Dokonali również podziału prowincji: Cezar na dalsze 5 lat otrzymał Galię, Pompejusz Hiszpanię, a Krassus Syrię. Ten ostatni jednak w 53 r. ponisół klęskę i zginął pod Carrhae w wojnie z Partami, przez co triumwirat przestał istnieć.
PODBÓJ GALLI PRZEZ CEZARA
W okresie istnienia I triumwiratu Cezar systematycznie umacniał rzymskie panowanie w Galii (58-51 p.n.e.). Podbił on ziemie Helwetów pokonując ich pod Bibracte, zadał klęskę Ariovistowi pod Miluzą w Alzacji (58 p.n.e.), podporządkował sobie plemiona Belgów, a przede wszystkim Nerwiów (57). Wyruszył też przeciw plemionom w Bretanii i zwyciężył w 56 r. Akwitańczyków, wypędził wreszcie germańskie plemiona Uzypetów i Tenkterów. Jako pierwszy Rzymianin przekroczył Ren i przeprawił się rok później do Brytanii. Walczły tam potem z miejscowym wodzem Cassivelaunusem. W Galii wybuchły jednak w 54 r. powstania Eburonów - pod wodzą Ambioryksa - a także Nerwiów oraz Trewirów. Zostały one jednak stłumione i Cezar w 53 r. p.n.e. ponownie przekroczył Ren. W czasie jego nieobecności ponownie wybuchło powstanie galijskie - tym razem pod wodzą Wercyngetoryksa. Cezar zdobywł twierdze Avaricum, Cenabum i Lutetia Parisiorum (obecny Paryż), musiał jednak odstąpić od oblężenia Gergovii. W 52 r. obległ natomiast i zdobył Alezję, co zakończyło w 51 r. powstanie i podbój Galii. Tymczasem w Rzymie z racji panującej anarchii i walki stronnictw politycznych Pompejusz, który zwrócił się ku senatowi, otrzymał władzę obydwu konsulów (consul sine collega), aby przywrócić porządek. Senat odrzucił propozycję Cezara, aby obaj wodzowie jednocześnie rozpuścili swe wojska i domagał się, aby ten zrobił to sam i złożył urząd. 7 I 49 r. p.n.e. senat udzielił specjalnych pełnomocnictw (senatus consultum ultimum) Pompejuszowi, by ten obronił republikę przed Cezarem.
DYKTATURA CEZARA. WOJNA DOMOWA (49-46)
Na wieść o tym, iż Cezar przekroczył Rubikon, poczym zajął Rzym i całą Italię, Pompejusz z częścią senatu uciekł do Grecji. Cezar zajął Hiszpanię, odnosząc zwycięstwo pod Ilerdą, i przeprawił się do Epiru. 9 VIII 48 r. p.n.e.Pompejusz poniósł tam klęskę pod Farsalos, 20 000 jego żołnierzy poddało się, a on sam uciekł do Egiptu, gdzie został zamordowany. Cezar podążył na Wschód i wmieszał się w spory dynastyczne Ptolemeuszów w Egipcie. Wybuchło tam jednak powstanie miejscowej ludności i Cezar został otoczony w Aleksandrii, gdzie w trakcie walk spłonęła tamtejsza słynna Biblioteka. Zwyciężył on jednak ostatecznie w bitwie na Nilu i osadził na tronie egipskim Kleopatrę. Zakończywszy w ten sposób wojnę aleksandryjską (48-47 p.n.e.) Cezar udał się do Azji Mniejszej, by przywrócić tam panowanie rzymskie. W 47 r. odniósł zwycięstwo pod Zelą nad Farnacesem, królem Pontu, skomentowane potem przez siebie słynnym "veni, vidi, vici" ("przybyłem, ujrzałem, zwyciężyłem"). Następnie wrócił do Italii, lecz zaraz potem musiał udać się do Afryki, gdzie w 46 r. p.n.e. odniósł zwycięstwo pod Thapsus nad stronnikami Pompejusza, a jego zagorzały przeciwnik, Katon popełnił w Utyce samobójstwo. Cezar odbył w Rzymie 4 triumfy, został mianowany dyktatorem na 10 lat i otrzymał godność praefectora morum (nadzór nad obyczajami i moralnością). Zaopatrzony w tak obszernną władzę Cezar dokonał reorganizacji państwa. Został przeprowadzony podział obywateli według cenzusu majątkowego, wprowadzono ę ograniczenie rozdawnictwa zboża w Rzymie do 150 000 osób, została uchwalona wreszcie ustawa samorządowa dla miast italskich (lex Iulia municipalis). Zwycięstwo Cezara pod Mundą (45 p.n.e.) w Hiszpanii nad synami Pompejusza, sprawiło że skupił on w swym ręku władzę dożywotniego dyktatora (dictator perpetuus), imperatora, konsula na okres 10 lat, najwyższego kapłana i trybuna ludowego. Miał prawo wysuwania kandydatur i mianowania innych urzędników, dowodził armią, nosił tytuł imperatora i ojca ojczyzny (pater patriae). Obdzielił ziemią swych żołnierzy, ograniczył wyzysk prowincji i powiększył senat do 900 członków. Przeprowadził także reformę kalendarza, wzniósł świątynię "boskiego Juliusza" (basilica Iulia) i rozbudował Forum Iulium. 15 II 44 r. p.n.e. Marek Antoniusz zaproponował Cezarowi diadem królewski, lecz ten odmówił. Sprzysiężeni senatorowie pod wodzą Gajusza Kasjusza i Marka Juniusza Brutusa zamordowali Cezara w Idy Marcowe (15 III 44 r.).
KONIEC WOJEN DOMOWYCH
Po śmierci Cezara władzę w Rzymie objął senat, który odwołał jego zarządzenia i ułaskawił morderców. Choć Cezar adoptował wnuka swej siostry, Gajusza Oktawiana (63 p.n.e.-14 n.e.) i przekazał mu dziedzictwo, polityczną schedę po dyktatorze zagarnął konsul Marek Antoniusz. Po pogrzebie i ogłoszeniu testamentu Cezara, jego zabójcy musieli opuścić Rzym w obawie przed zemastą podburzonego przez Antoniusza tłumu. Dyktatura została wprawdzie zniesiona, wkrótce doszło jednak do walki o sukcesję po Cezarze (wojna mutynińska, 44-43 p.n.e.).
Marek Brutus udał się do Macedonii, Kasjusz do Syrii, a Decimus Brutus do Galii Przedalpejskiej, gdzie w Mutynie został oblężony przez Antoniusza. Oktawian obdarzony władzą pretorską podążył tam ze swą prywatną armią, pokonał Antoniusza w bitwie pod Mutiną (zginęli w niej konsulowie Hircjusz i Pansa) i uzyskał na rok konsulat. Dla zabójców w 43 r. p.n.e. zorganizowano w 43 r. specjalne sądy. Podczas trwającej wojny domowej 11 XI 43 r. został zawiązany na 5 lat II triumwirat (Antoniusz, Lepidus, Oktawian), usankcjonowany prawnie (lex Titia: tresviri rei publicae constituendae - trzech dla zaprowadzenia porządku w państwie). Prowincje Sycylia i Afryka przypadły Oktawianowi, Gallia Cisalpina Antoniuszowi, zaś Gallia Narbonensis i Hiszpania Lepidusowi. Rzym terroryzowały proskrypcje ogłoszone przez triumwirów. Skazanych zostało ponad 200 senatorów i 2000 ekwitów, w tym Cycero. Kasjusz i Brutus zostali w 42 r. p.n.e. pobici pod Filippi. Antoniusz udał się następnie na Wschód, do prowincji Azji, Syrii i Egiptu. Po wojnie z bratem triumwira, konsulem Lucjuszem Antoniuszem (41-40 p.n.e.) i oblężeniu Peruzji, stanowiącymi pokłosie bezwzględności przejawianej przez Oktawiana podczas osiedlania weteranów, dzięki mediacji Mecenasa w 40 r. p.n.e. doszło do układu w Brundizjum i nowego podziału imperium. Antoniusz otrzymał Wschód, Oktawian - Zachód, Lepidus Afrykę, Italia zaś miała pozostawać neutralna. Faktycznie jej zasobami dysponował jednak Oktawian, a Antoniusz, by go zaszachować doprowadził w 39 r. do zawarcia układu w Misenum, na mocy którego Sekstus Pompejusz dostał Sycylię, Sardynię, Korsykę oraz Achaję, w zamian za co miał zapewniać dostawy zboża do Rzymu. Napięcia między triumwirami rosły, ale potrzebowali oni wytchnienia przed kolejnym starciem, w związku z czym w 38 r. p.n.e. odnowili triumwirat na następne 5 lat. Szykujący się do rozprawy z Partami na Wschodzie Anmtoniusz zawarł w 37 r. Z Oktawianem układ w Tarencie i otrzymał od niego kilka legionów, a sam przekazał mu swą flotę do walki z Sekstusem Pompejuszem. Ten ostatni został pokonany w 36 r. przez Marka Wispaniusza Agryppę w bitwie pod Mylae i Naulochoi. Lepidus zaś, po nieudanej próbie opanowania Sycylii utracił całkowicie wpływy polityczne. Antoniusz, po rozwodzie z Oktawią, siostrą Oktawiana, w 36 r. p.n.e. ożenił się z Kleopatrą VII, królową Egiptu. Następnie podjął nieudaną wyprawę przeciw Partom, podczas której udało mu się jednak zająć w 34 r. Armenię. Usiłował on stworzyć państwo typu hellenistycznego, zapisał wschodnie prowincje rzymskie Kleopatrze, powołał Cezariona (syna Kleoptary i Cezara) na współregenta, a postanowienia te zapisał w testamencie złożonym u rzymskich westalek. Oktawian wydobył stamtąd ten dokument i ogłosił go. Doprowadziło to do wybuchu wojny pomiędzy Oktawianem a Antoniuszem (tzw. wojny ptolemejskiej), która miała miejsce w latach 32-30 p.n.e. Rozstrzygnięcie przyniosła w niej 2 IX 31 r. bitwa pod Akcjum, w której Agryppa rozbił flotę Kleopatry, zaś 19 legionów Antoniusza poddało się bez walki. 3 VIII 30 r. p.n.e. zajęta została Aleksandria, a Antoniusz i Kleoptara popełnili samobójstwo. Egipt staje się odtąd "osobistą domeną" cesarzy rzymskich. Po odbyciu triumfu w Rzymie i osiedleniu 120 000 weteranów Oktawian w trakcie swego ósmego konsulatu stopniowo rezygnował ze specjalnych pełnomocnictw (potestas omnium rerum). Dokonana została oficjalnie 13 I 27 r. p.n.e. restauracja republiki, a władza formalnie przekazana władzy w ręce senatu, na co ten odpowiedział 16 I 27 r. przyznaniem Oktawianowi tytułu Augusta ("wywyższonego przez bóstwo"). Jedynowładztwo w Rzymie stało się w ten sposób faktem.
CESARSTWO RZYMSKIE
Cesarstwo Rzymskie - starożytne państwo obejmujące obszary basenu Morza Śródziemnego, powstałe z przekształcenia Republiki Rzymskiej w system monarchiczny. Przyjmuje się, że początkiem cesarstwa jest rok 27 p.n.e., kiedy Gajusz Oktawiusz otrzymał od senatu tytuł augusta. Potwierdzało to pozycję Oktawiana jako najważniejszej osoby w państwie i przyniosło definitywny koniec republice rzymskiej. Panowanie Oktawiana Augusta cechowało przywrócenie stabilności politycznej i społecznej. Władza cesarza wywodziła się z połączenia kompetencji urzędów cywilnych oraz wojskowych, w szczególności władzy konsula, trybuna ludowego i najwyższego kapłana. Cezara określano również jako zwycięskiego wodza oraz ojca ojczyzny.
PRYNCYPAT - NOWY USTRÓJ RZYMSKI
Nowy ustrój rzymski, jaki wykształcił się po upadku republiki, nazywany jest pryncypatem. Jego nazwa pochodzi od stanowiska princepsa, czyli pierwszego senatora, które Oktawian przyjął i zachował do końca życia. Pryncypat stanowił połączenie faktycznej monarchii z ideologią oraz instytucjami republikańskimi i opierał się na "powszechnej zgodzie" (consensus universorum). Uprawnienia były w nim nadawane przez senat i lud. Cechy
charakterystyczne tego ustroju to rządy osobiste (auctoritas) i głęboki szacunek dla tradycji (mores maiorum). Oktawian formalnie sprawował w Rzymie władzę konsula (27-23 p.n.e.), jego zwierzchność nad resztą państwa to nie określone bliżej imperium. W praktyce stał on na czele armii i kierował polityką zagraniczną, posiadał też uprawnienia prokonsularne (imperium pro consulare) w prowincjach cesarskich, którymi zarządzali wyznaczeni przez niego legaci (legati Augusti pro praetore provinciae). Po rezygnacji z ubiegania się ponownie o konsulat Oktawian 1 VII 23 r. objął dożywotnio władzę trybuńską (tribunicia potestas) - nie będąc jednak trybunem, w związku z czym również trybuni nie mogli zgłaszać sprzeciwu wobec jego ustaw. Agryppa, otrzymując na 5 lat władzę trybuńską, stał się natomiast współregentem. W 22 r. p.n.e. po złożeniu konsulatu i związanych z nim zadań Oktawian August przejął nadzór nad zaopatrzeniem Rzymu (cura annonae) i drogami (cura viarum). W 19 r. otrzymał dożywotnio władzę konsularną (imperium consulare) i, na 5 lat, nadzór nad obyczajami (cura morum). Uzyskiwał on więc same uprawnienia, nie obejmując w istocie urzędów. Od 12 r. p.n.e. August był też najwyższym kapłanem (pontifex maximus), a w 2 r. p.n.e. otrzymał tytuł ojca ojczyzny (pater patriae). W gestii senatu pozostał zarząd starymi, zromanizowanymi prowincjami (prowincje senatorskie) oraz skarbem państwowym (aerarium populi romani), bieżące finanse (fiscus) przejął natomiast princeps. Ekwici stali się arystokracją urzędniczą, wchodząc w skład osobistej ochrony cesarza, a także zasilając szeregi pretorian, prefektów i innych urzędników. Princepsowi doradzać mieli z kolei ludzie obdarzeni tytułem jego przyjaciół (amici Caesaris).
OKTAWIAN AUGUST I JEGO NASTĘPCY
Staraniem Oktawiana Augusta dokonana została reorganizacja prowincji Galii i Hiszpanii (27-25 p.n.e.), zaś Galia później (16-13 p.n.e.) została podzielona na Akwitanię, Galię Lugdunensis i Belgicę. Nowa prowincja powstała też w Galacji, którą Rzym uzyskał na mocy testamentu jej króla Amyntasa, a także w Recji i Noricum (15 p.n.e.). Dzięki kampaniom Agryppy (13-9 p.n.e. podporządkowana została władzy rzymskiej również Pannonia. Dzięki porozumieniu o przyjaźni zawartemu z królem Partów Fraortesem IV Rzym odzyskał w 20 r. p.n.e. znaki legionów, utracone w klęskach Krassusa i Antoniusza, zrezygnował natomiast z dalszej ekspansji na Wschodzie. Imperium rzymskie sięgało wówczas środkowego Dunaju, a po umocnieniu granic na Eufracie i Dunaju, Rzymianie podjęłi ekspansję w kierunku Łaby, dokąd skierowali 4 wyprawy. Pasierb Oktawiana Druzus podporządkował Rzymowi germańskie plemiona Batawów, Fryzów i Chauków (Chauci), a po walkach z Kwadami i Markomanami dotarł do Łaby, gdzie zginął w 9 r. p.n.e. Drugi pasierb cesarski, Tyberiusz, objął dowództwo w Germanii (4-6 p.n.e.), gdzie zawarł układ z Cheruskami i podporządkował Rzymowi Longobardów. Została także wprowadzona administracja prowincji, postępowała budowa dróg i umacnienie nowo zdobytych obszarów przez stacjonujące tam legiony. Wciąż jednak nie było tam spokojnie. Wojnę z Markomanami przerwało powstanie w Panonii (6-9 p.n.e.), stłumione dzięki zwycięstwie nad Dalmatami. W Panonii powstała wtedy prowincja rzymska, a granica na Dunaju została zabezpieczona. Rzymskie zakusy na podbój Germanii udaremniła jednak w 9 r. n.e. bitwa w Lesie Teutoburskim. Trzy legiony pod wodzą Warusa zostały tam wybite co do nogi przez Cherusków dowodzonych przez Arminiusza. Prowincja Germania przestała w rezultacie istnieć, utrzymała się natomiast granica na Renie. W ten sposób Dunaj i Ren stały się na długo strategicznymi granicami Cesarstwa Rzymskiego. Problemem, z którym musiał się uporać Rzym była sukcesja po Auguście. Wybierani do tej pory przez Oktawiana następcy jeden za drugim rozstawali się z życiem. W związku z tym władca zapewnił sobie sukcesję adoptując Tyberiusza (26 VI r. 4 n.e.), znanego jako Tiberius Julius Caesar. W 8 r. p.n.e. po raz pierwszy objął on dowództwo w Germanii i dotrał ze swymi wojskami do Łaby. Był to zarazem jego pierwszy kontakt z władzą. W 6 r. p.n.e. po uzyskaniu władzy trybuńskiej Tyberiusz popadł w konflikt z Oktawianem i, zamiast podporządkować Armenię, udał się jako osoba prywatna na dobrowolne wygnanie na Rodos (5 p.n.e.). Wrócił jednak stamtąd w 2 r. n.e., a dwa lata później objął po raz drugi dowództwo w Germanii. 19 VIII 14 r. n.e. Oktawian August umarł w Noli, dożywszy 76 lat. Zmarły princeps został włączony w poczet bogów (consecratio; Divus Augustus). Relacja z dokonań Augusta (Res gestae), jego autorstwa, została spisana na dwóch brązowych płytach i umieszczona przed Mausoleum Augusti na Polu Marsowym. Łaciński i grecki odpis znaleziono w rzymskiej świątyni w Ancyrze (Monumentum Ancyranum). Rządy władcy przedstawiano tam jako nowy złoty wiek ludzkości. Naczelnym hasłem polityki Augusta było przywrócenie dawnych obyczajów i kultu religijnego. August ogromną wagę przywiązywał do ustawodawstwa obyczajowego. W 18 r. p.n.e. wydał on zakaz małżeństw między rodzinami senatorskimi a wyzwoleńcami i wprowadził kary za zdradę małżeńską. Także religia stała się przedmiotem jego zabiegów. W 17 r. p.n.e. miały miejsce obchody Ludi saeculares, czyli uroczystości na cześć rozpoczęcia nowego wieku w Rzymie, opiewane przez Horacego w Carmen saeculare, i nastąpiło ogłoszenie powszechnego pokoju (Pax Augusta). 30 I 9 r. n.e. na Polu Marsowym został poświęcony ołtarz pokoju (ara pacis Augustae). Wszystkie te zabiegi zmierzały do zjednania monarsze życzliwości społeczeństwa rzymskiego i pogodzenia go z nowym stanem rzeczy.
DYNASTIA JULIJSKO-KLAUDYJSKA (do 68 n.e.)
Rządy Tyberiusza (14-37 n.e.) upłynęły pod znakiem narastania opozycji senatorskiej, choć na początku wzajemne stosunki między władcą a senatem układały się jeszcze w miarę dobrze. Senat otrzymał np. prawo wyboru urzędników, które przysługiwało wcześniej ludowi. Jeszcze pod naciskiem Augusta, Tyberiusz adoptował swego bratanka, syna Druzusa - Germanika, desygnując go tym samym na swego następcę. Germanik, podobnie jak i jego ojciec, związany był z armią i jej operacjami na północy. Najpierw musiał uśmierzyć on bunt legionów w Panonii i nad Renem. Potem podjął wyprawę przeciw Germanom (14-16), wstrzymaną jednak z racji zbyt wysokich kosztów. (Germanie walczyli wtedy zresztą między sobą.) w 19 r. Germanik niespodziewanie zginął, nie zostając następcą Tyberiusza. Po jego śmierci w stolicy wzrosły wpływy prefekta pretorianów, Sejana, który koszary swych oddziałów przeniósł w obręb murów Rzymu. Jego oskarżenia w okresie doprowadziły w latach 22-32 do licznych procesów, egzekucji i samobójstw. Rozgoryczony Tyberiusz osiadł w 27 r. na wyspie Capri. W 31 r. nastąpił jednak upadek i egzekycja Sejana na mocy wyroku senatu, Tyberiusz bowiem dowiedział się o jego udziale w otruciu swego syna. Nastąpiły dalsze procesy o spisek i egzekucje, przez co wzrosła jeszcze nienawiść senatu do Tyberiusza, który w 37 r. umarł w Misenum. Za jego panowania Rzym wzbogaca się o nowe prowincje na wschodzie: Kapadocję i Kommagene (17). Znienawidzony przez senat syn Germanika, Kaligula (tj. "żołnierski bucik") został adoptowany i przeznaczony przez za życia Tyberiusza na jego następcę. Panował on jako Caius Caesar Germanicus w latach 37-41. Stworzony przez Augusta pryncypat ewoluował wówczas w kierunku monarchii hellenistycznej. Wprowadzony został orientalny ceremoniał dworski, cesarza otaczano kultem boskim, a sam Kaligula uważał się za Aleksandra Wielkiego, Cezara i boga. Wznowił on też procesy o obrazę majestatu, by napełnić skarb i przywrócił wybór urzędników przez lud. Jako cesarz podjął pokazowe wyprawy przeciw Germanii i Brytanii. W 41 r. Kaligulę zamordował prefekt pretorianów Kasjusz Cherea. Obwołany przez gwardię pałacową cesarzem Klaudiusz (41-54) powrócił do tradycji Augusta. Uporządkował on na nowo administrację, rozbudowując jednocześnie kancelarie cesarskie, kierowane przez wyzwoleńców. Zwykło się uważać, że pozostawał on pod silnym wpływem kobiet, zwłaszcza swojej żony Messaliny. Jego druga żona Agryppina zamordowała go w 54 r., aby zapewnić tron swemu synowi z poprzedniego małżeństwa - Neronowi. Za rządów Klaudiusza Rzym wzbogacił się o nowe terytoria: podbitą w 43 r. południową Brytanię i zajętą w 46 r. Trację. Pierwsze lata rządów, obwołanego przez pretorianów i zatwierdzonego przez senat Nerona (Nero Claudius Caesar, 54-68), znajdującego się pod wpływem filozofa Seneki i prefekta pretorianów Burrusa, były dla Rzymu pomyślne. Odzyskana została Armenia (58-63), a z Partami Rzym zawarł traktat przyjaźni. Gajusz Swetoniusz Paulinus stłumił natomiast powstanie w Brytanii (60-61). Zamordowanie przez Nerona swego brata Brytanika, matki Agryppiny, żony Oktawii i Burrusa, zaincjowane przze niego procesy o obrazę majestatu w 62 r. oraz pożar Rzymu w roku 64 zapoczątkowały okres rządów tyrańskich. Po upadku sprzysiężenia Pizona w 65 r., czego ofiarą padł Seneka, zbuntował się namiestnik Galii Gajusz Juliusz Windeks, do którego dołączyli Serwiusz Galba w Hiszpanii i Salwiusz Othon w Luzytanii. Nałożył się na to również bunt pretorianów. W zaistniałej sytuacji Neron popełnił w 68 r. samobójstwo. Na przełomie 68 i 69 r. Rzym miał 4 cesarzy. Byli to Galba, Witeliusz (namiestnik Dolnej Germanii), Othon i Wespazjan.
DYNASTIA FLAWIUSZY (69 n.e - 96 n.e)
Po krótkotrwałej wojnie domowej władzę przejął Wespazjan (Titus Flavius Vespasianus, 69-79). Po wstąpieniu na tron stłumił on bunty Batawów nad Renem oraz trwające od 66 r. powstanie w Judei, zdobywając w 70 r. Jerozolimę. (Zostało to upamiętnione na Łuku Tytusa w Rzymie).
Za Tytusa umocnione zostały granice imperium i w 74 r. nastąpił podbój obszarów między górnym Renem a Dunajem (agri decumates). Wespazjan powiększył senat do 1000 członków, wprowadzając doń arystokrację z municypiów italskich, z której sam się wywodził. Hiszpania otrzymała prawo latyńskie. Cesarz ograniczył także wydatki państwa. Za jego panowania powstał amfiteatr Flawiuszów (Koloseum). Rządy syna Wespazjana, Tytusa (79-81) zaznaczyły się przede wszystkim wybuchem Wezuwiusza. Zostały wtedy zasypane Pompeje, Stabiae i Herkulanum, zginął także przyrodnik Pliniusz Starszy. Podjęty w 78 r. za panowania kolejnego princepsa Domicjana (81-96) dalszy podbój Brytanii rozciągnął rzymskie panowanie do rzek Solway i Tyne, gdzie kilkadziesiąt lat później powstał Wał Hadriana chroniący prowincję przed najazdami Szkotów. W 83 r. została podjęta wyprawa przeciw Chattom i budowa umocnień granicznych (limes). W rejonie dolnego Dunaju toczyły się wówczas natomiast ciężkie walki (85-89) ze zjednoczonymi pod berłem króla Decebala Dakami. Nieskrywane chęci wzmocnienia władzy cesarskiej i lansowanie tytułu dominus et deus doprowadziło w końcowej fazie rządów Domicjana do zawiązania przeciw niemu spisku pałacowego, zakończonego jego zamordowaniem w 96 r.
DYNASTIA ANTONINÓW (ZŁOTY WIEK RZYMU)
Każdy następca tronu (z wyjątkiem Kommodusa) w tej "dynastii" był adoptowany przez poprzedniego cesarza. Zasada dziedziczenia została tym sposobem w praktyce zastąpiona przez wybór najlepszego kandydata. Wyznaczony przez senat princepsem Nerwa (96-98), po buncie pretorianów w 97 r. adoptował Trajana (98-117), pierwszego cesarza pochodzącego z prowincji (Hiszpania). W 114 r. otrzymał on od senatu tytuł Optimus (najlepszy). W rezultacie kilku wypraw (101-102, 105) Trajan podporządkował Rzymowi Dację, a następnie kraj Nabatów w północnej Arabii (106). Prowadził też zwycięską wojnę z Partami (114-117). Po wkroczeniu do Armenii i Mezopotamii utworzył tam nowe prowincje (Armenia, Asyria, Mezopotamia). Imperium rzymskie osiągnęło w swoich dziejach największy obszar. Kolejnymi przyłączonymi prowincjami były Dacja i Arabia. Następca Trajana Hadrian (117-138), od 116 r. namiestnik w Syrii, zrezygnował ze zdobytych terenów i zawarł pokój z Partami. Przywrócił granicę na Eufracie, lecz jednocześnie wzniósł tam umocnienia (limes). Podobne fortyfikacje powstały za jego panowania także w Brytanii i nad Renem. Po rozbudowie swej kancelarii Hadrian podejmował liczne podróże (121-125, 125-129), aby osobiście kontrolować zarządzanie imperium. Odbudowa Jerozolimy jako rzymskiej kolonii (Colonia Aelia Capitolina) spowodowała w latach 132-135 wybuch powstania Bar Kochby w Judei, zakończonego zdobyciem Jerozolimy przez Hadriana. W 138 r. Hadrian umał w Bajach i został pochowany w monumentalnym grobowcu - Mauzoleum Hadriana (obecnie Zamek św. Anioła) w Rzymie. Antoniusz Pius (138-161) kontynuował pokojową politykę swego poprzednika. Rozbudował umocnienia graniczne, zaś armię wzmocnił posiłkami rekrutowanymi na miejscu. Przesunął też na północ granicę w Brytanii. Marek Aureliusz (161-180), "filozof na tronie", rządził początkowo (do 169) wraz ze swym przybranym bratem Lucjuszem Werusem. Na Wschodzie Rzym toczył w tym czasie wojny z Partami (162-165), którzy zajęli Armenię, Kapadocję i Syrię. Rzymianom udało się jednak w 163 r. odnieść zwycięstwo pod Dura Europos i wkroczyć do Mezopotamii. Wybuch zarazy, która ze wschodu przeniosła się na zachód i ogarnęła całe imperium, wymusił wszakże zawarcie pokoju. Przekroczenie granicy na Dunaju przez Markomanów, Kwadów i Sarmatów wywołało w latach 167-175 I wojnę markomańską. Ofensywa Marka Aureliusza w 171 r., zmierzająca do umocnienia granicy na Dunaju, przyniosła zawarcie pokoju i wysiedlenie Kwadów i Markomanów z pasa ziem na lewym brzegu Dunaju. Podczas tej wyprawy Marek Aureliusz napisał po grecku traktat filozoficzny Rozmyślania. W 176 r. powstała kolumna Marka Aureliusza, ozdobiona scenami z wojny markomańskiej. Podczas II wojny markomańskiej (178-180) Rzymianie założyli w 173 r. obóz legionowy Castra Regina (dzisiejsza Ratyzbona). Syn Marka Aureliusza Kommodus (180-192) został współrządcą jeszcze za panowania Marka Aureliusza. Stanowiło to odejście od zasady adopcji następcy na rzecz władzy dziedzicznej. Po śmierci ojca (180) nowy cesarz zawiarł pokój w Vindobona (Wiedeń), wyrzekając się zdobyczy ojca za Dunajem i rezygnując z polityki ofensywnej. Za jego panowania wybór na urzędy został zastąpiony przez ich sprzedaż. Po nieudanym spisku w 182 r., wojnie z bandami grasującymi w Italii (186) oraz powstaniach w Afryce i Brytanii Kommodus padł ofiarą pałacowego sprzysiężenia. Domagał się on kultu boskiego i wierzył podobno, że jest wcieleniem Herkulesa i Mitry. W 193 r. Rzym po raz drugi w swej historii miał 4 cesarzy. Byli nimi Didiusz Julianus (Rzym), Gajusz Pesceniusz Niger (Syria), Klodiusz Albinus (Brytania) i Septymiusz Sewer (Panonia).
DYNASTIA SEWERÓW (193 n.e - 235 n.e)
Septymiusz Sewer (193-211) pokonał pozostałych pretendentów do tronu i poprzez fikcyjną adopcję (jako syn "boskiego" Marka Aureliusza) usiłował zalegitymizować swe panowanie. Po zwycięskiej wojnie partyjskiej (197-199) przebywał on głównie w prowincjach wschodnich. W swej polityce wewnętrznej faworyzował Syrię, wspomagał Palmyrę i popierał rozwój Afryki, czego wynikiem było rosnące znaczenie Kartaginy. Działo się to kosztem uprzywilejowanej dotychczas pozycji Rzymu i Italii. Wokół obozów wojsk granicznych osiedlać zaczęły się w tym czasie rodziny żołnierzy, co sprzyjało postępującej romanizacji peryferiów cesarstwa i rozwojowi miast. Cesarz ten odsunął od władzy senat i zlikwidował praktykę dzierżawy podatków. Wojnę w Brytanii (208-211) Septymiusz Sewer prowadził przebywając w towarzystwie żony Julii Domny ("matki obozów") oraz synów - Karakalli (od 198 r. pierwszy współcesarz) i Gety (od 209 r. drugi współcesarz). Podczas tej wyprawy umarł w Eubracum (dzisiejszy York). Karakalla (211-217) w 212 r. nakazał zamordować współrządzącego brata Getę i większość jego zwolenników. Najprawdopodobniej, aby objąć wprowadzonym przez siebie podatkiem spadkowym jak największą liczbę ludności, nadaał on w 212 r. na mocy specjalnej ustawy zwanej Constitutio Antoniniana obywatelstwo rzymskie wszystkim wolnym mieszkańcom cesarstwa, co doprowadziło do ostatecznej unifikacji imperium. Podczas jego rządów toczone były walki nad Renem z Alamanami i nad Eufratem z Partami. Podczas wyprawy przeciw tym ostatnim cesarz padł ofiarą spisku i został zamordowany. Po krótkich rządach przywódcy spisku Makryna wojsko obwołało cesarzem kuzyna Karakalli, kapłana syryjskiego boga słońca Heliogabala (218-222), który pozostawał pod przemożnym wpływem swej babki Julii Maesy. Wprowadził on w Rzymie syryjski kult Baala. Został zamordowany wraz ze swą matką Saemias przez pretorianów. Na tron został wyniesiony przez wojsko Sewerus Aleksander (222-235), cioteczny brat Heliogabala. Także na niego znaczny wpływ wywiera matka, regentka Julia Mammaea. Cesarz odparł najazd Persów w 231 r. i Markomanów w 232 r. W czasie walk z Alamanami nad Renem zbuntowani żołnierze pod wodzą Maksymina pod Moguncją zabili cesarza i jego matkę.
ZAGROŻENIE CESARSTWA Z ZEWNĄTRZ
"Kryzys starego świata", jaki dotknął Cesarstwo Rzymskie w III w. n.e., był wynikiem naporu okolicznych ludów koczowniczych (Germanowie, Sarmaci, Persowie, Berberowie, Maurowie). Brak pierścienia państw zależnych stał się przyczyną utraty przez Rzym prowincji i pojawienia się tendencji odśrodkowych. Najniebezpieczniejszym i najsilniejszym przeciwnikiem w tym okresie było nowoperskie państwo Sassanidów. Założyciel dynastii Sassanidów, Ardaszir I (227-241) uważał się za następcę Achemenidów. Propagował on nauki Zaratustry, które stały się podstawą perskiej religii państwowej. Jednocześnie jednak w tym okresie rozpowszechniła się synkretyczna, gnostyczna doktryna Maniego (217-277) - manicheizm. Trzeci i czwart wiek upłynął w Persji pod znakiem walki z Rzymem w Mezopotamii, Syrii i Armenii (podzielonej w 384 r.). Od końca IV w. toczyły się także wojny z Heftalitami (Białymi Hunami). Cały czas utrzymywało się napięcie między dążącą do centralizacji władzą królewską i związaną z nią biurokracją, a feudalną arystokracją, która nie godziła się na aktywną politykę zagraniczną. Za rządów Kawada I (488-531) doprowadziło to do pojawienia się społeczno-religijnego ruchu reformatorskiego Mazdaka, skierowanego przeciw możnym, głoszącego wspólnotę dóbr i żon. Jego zwolennicy ponieśli jednak klęskę. Reformę państwa perskiego przeprowadził odgórnie kolejny władca, Chosroes I (531-79). Polegała ona na reorganizacji systemu podatkowego na wzór rzymski, co przyczyniło się do powstania arystokracji urzędniczej i przeprowadzeniu nowego pomiaru kraju. W późniejszym okresie (VI-VII w.) Persja zwróciła się przeciw Bizancjum i pokonała Heftalitów. Chosroes II Parwiz rozszerzył panowanie perskie aż po Egipt, a w 614 r. wywiózł relikwie Krzyża Świętego z Jerozolimy. W 628 r. doszło jednak do zawarcia pokoju z cesarzem bizantyjskim Herakliuszem, na mocy którego nastąpił zwrot dobytych ziem i relikwii Krzyża. Wyczerpane wojnami z zachodnim sąsiadem państwo perskie zostało w 637 r. podbite przez Arabów.
CESARZE WOJSKOWI (235 n.e - 305 n.e)
Listę cesarzy wojskowych otwiera Maksymin Trak (235-38). Byli to na ogół zdolni dowódcy pochodzący z prowincji, którzy obejmowali tron dzięki wojsku, wyrastającemu na decydujący czynnik w państwie i (niemal wszyscy) po krótkich rządach ginęli w wyniku spisków. Maksymin pokonał Alamanów, ale za jego rządów Persowie wkroczyli do Mezopotamii (237). Szacha perskiego Szapura I (241-72), który najechał Mezopotamię pokonał z pomocą oddziałów gockich i zmusził do wycofania się z tego kraju cesarz Gordian III (238-44) w bitwie pod Resaina (242). Po zgładzeniu Gordiana wojsko obwołało cesarzem, pochodzącego z Arabii, Filipa Araba (244-49), za panowania którego Rzym obchodził tysiąclecie swego założenia. Pochodzący z Ilirii Decjusz (249-51) dążył do odnowienia religii i tradycji rzymskiej, z czym związane były pierwsze masowe prześladowania chrześcijan. Za jego panowania z Etiopii rozprzestrzeniła się po świecie starozytnym zaraza. Cesarz ten zginął on na polu bitwy, pod Abrittus, z rąk Gotów. Pokój z Gotami zawarł jego następca Treboniusz Gall (251-53).Kolejny cesarz, Walerian (253-60) podjął obronę wschodnich granic Cesarstwa i ustanowił swego syna Galiena współcesarzem na Zachodzie. Granice imperium były w tym okresie niemal nieustannie zagrożone. Atakowali je Goci, Kwadowie i Sarmaci (254) oraz Persowie (256). Frankowie i Alamanowie przekroczyli limes między Górną Germanią a Recją, zaś plemiona mauretańskie zagrażały granicom w północnej Afryce. Walerian dostał się w 260 r. pod Edessą do niewoli Szapura I, w której spędził resztę życia. Cesarz Galien (260-68) przeprowadził reformę wojskową, utworzył rezerwową armię konną, która mogła być szybko użyta na zagrożonym odcinku granicy. Przyniosło to efekty, bowiem Klaudiusz II (268-70) pokonał w 268 r. Alamanów, a rok pózniej pod Naissus - Gotów. Alamanów pokonał pod Pawią w 271 r. także Aurelian (270-75). Cesarz ten podporządkował sobie również cesarzową Zenobię, zarządzającą z Palmyry całym rzymskim Wschodem (272) i w 274 r. zlikwidował secesję Galii, trwającą od 260 r. ("30 tyranów"). Przywrócił on tym samym na pewien czas jedność imperium. W 274 r. Aurelian przyjął tytuł "pan i bóg" (dominus et deus) i zaczął propagować kult solarny Zwycięskiego Słońca (Sol Invictus), rodem z syryjskiej Emessy, który w połączeniu z kultem cesarza tworzyć miał religię państwową. Po Tacycie (275-76) władzę sprawował w latach 276-82 Probus, który umocnił granicę na Renie i Dunaju. Zwycięską wojnę z Persami prowadził cesarz Karus (283-84), został on jednak, podobnie jak jego poprzednicy, zamordowany wraz ze swymi synami. (Karinusem i Numerianem).
POCZĄTKI DOMINATU - REFORMY DIOKLECJANA
Gruntowną reformę państwa przeprowadził w 293 r. Dioklecjan (284-305), dążąc do odciążenia administracji przez jej decentralizację. Dioklecjan i wyniesiony do godności współcesarza Maksymian (286) mianowali Galeriusza i Konstancjusza Chlorusa swymi następcami (Caesares). Tym samym powstał system tetrarchii. Dioklecjan otrzymał Wschód ze stolicą w Nikomedii, Maksymian Italię i Afrykę (stolica w Mediolanie), Konstancjusz Hiszpanię, Galię i Brytanię (stolica w Trewirze i Yorku), a Galeriusz Ilirię, Macedonię i Grecję (Sirmium). Po 20 latach cesarze (Augusti) mieli przekazać władzę swym następcom (Caesares), którzy z kolei ustanowiliby swoich współrządców (Apparitores). W 305 r., zgodnie z tą zasadą, nastąpiła abdykacja Dioklecjana i Maksymiana. W 297 r. nastąpił podział imperium na 12 okręgów administracyjnych (diecezje) pod zarządem wikariuszy i na 101 prowincji. Państwo przekształciło się w monarchię absolutną. Ustrój ten nazywany jest dominatem. Cesarz-bóg występował w stroju królewskim i w koronie. Obywatele stali się jego poddanymi (subiecti), którymi mógł on dysponować. Chłopi zostali przywiązani do ziemi (kolonat), a dla zaopatrzenia wojska powstały przymusowe korporacje rzemieślnicze. W 301 r. zostały też wprowadzone urzędowe ceny maksymalne w celu powstrzymania inflacji. Powstania wewnątrz imperium zostały stłumione, granice zabezpieczone, a władanie Rzymu na Wschodzie - rozszerzone.
UGRUNTOWANIE DOMINATU - KONSTANTYN WIELKI
Po zakończeniu I tetrarchii nowi cesarze, Galeriusz i Konstancjusz, mianowali kolejnych cezarów: Sewerusa i Maksiminusa Daję. System tetrarchii upadł jednak z powodu niezależnej polityki dynastycznej prowadzonej przez poszczególnych władców (Konstantyna, syn Konstancjusza w Yorku, Maksencjusza, syn Maksimynusa w Rzymie). W 308 r. doszło do spotkania cesarzy w Carnuntum, Licyniusz został wówczas mianowany cesarzem Zachodu, natomiast Dioklecjan odmówił przyjęcia godności cesarskiej. W 312 r. Maksencjusz poniósł klęskę przy Moście Mulwijskim. Tym samym zwycięski Konstantyn stał się władcą Zachodu. Jego rywal Licyniusz w 313 r. pokonał natomiast Maksyminusa Daję w bitwie pod Adrianopolem. Zwycięstwa Konstantyna Wielkiego (324-337) nad Licyniuszem pod Adrianopolem (324) i Chrysopolis, sprawiły że staje się on jedynym władcą imperium (Totius orbis imperator). 11 V 330 r. Bizancjum, po przemianowaniu na Konstantynopol, stało się chrześcijańską stolicą cesarstwa (Drugi Rzym) w świadomej opozycji do pogańskiego Rzymu. Ugruntowany został dominat, a reformy Dioklecjana kontynuowane i rozszerzone. Sztywny ceremoniał dworski (złote szaty, diadem, padanie na twarz) podkreślać miał podobieństwo cesarza do boga. Cesarzowi podlegała teraz armia z dowódcami (magistri militum) na czele, prefektowie czterech części imperium, rada cesarska (sacrum consistorium) oraz prefekci (prefectus urbi) Rzymu i Konstantynopola. Armia została powiększona do 75 legionów (900 000 ludzi) i składała się z wojsk polowych (comitatenses), granicznych (limitanei) i gwardii cesarskiej (candidati). Ochronę granic imperium uzupełniali również "sprzymierzeńcy" (foederati). Nastąpił podział kraju na 4 prefektury - Wschód (Konstantynopol), Illyricum (Sirmium), Italia (Mediolan) i Gallia (Trewir), 14 diecezji i 117 prowincji. Ostatecznego kształtu nabrała rada cesarska, składająca się z następujących ministrów (comites): "zwierzchnika urzędu", czyli kanclerza (magister officiorum), "zwierzchnika świętego pałacu" (questor sacri palatii), "naczelnika świętej sypialni" (praepositus sacri cubiculi), ministra finansów (comes sacrarum largitionum) i ministra skarbu (comes rerum privatarum). Radzie podlegała kancelaria i urzędnicy dworscy. Cesarza chroniło dwóch dowódców straży pałacowej (konnej i pieszej). Senaty Rzymu i Konstantynopola przekształcone zostały w rady miejskie. Został wprowadzony podatek pogłówny i gruntowy oraz przymus dziedziczenia zawodu. Decydujące znaczenie dla przemian ustrojowych miało rozdzielenie władzy cywilnej i wojskowej, a tym samym odejście od tysiącletniej tradycji rzymskiej. W 337 r. umarł Konstantyn przyjąwszy na łożu śmierci chrześcijaństwa. Z konfliktów pomiędzy jego synami o następstwo tronu zwycięsko wyszedł, po śmierci brata, Konstancjusz II i to on został jedynym władcą imperium.
UPADEK CESARSTWA ZACHODNIEGO (476 rok n.e)
Sprzyjający arianizmowi Konstancjusz II. (337-61) starał się narzucić tę doktrynę całemu Kościołowi, wywołując tym wrogość do swojej osoby wśród niektórych hierarchów opowiadających się za ustaleniami Soboru Nicejskiego z 325 r. W walce z Persami zginął następca Konstancjusza, ostatni potomek Konstantyna Wielkiego, Julian (361-63), w związku z próbą restytuowania kultów pogańskich zwany Apostatą. Odniósł on wcześniej sukces w wojnie z Alamanami, pokonując ich w 357 r. pod Argentorate (Strasburg), co umożłiwiło przywrócenie granicy na Renie. Natomiast na Wschodzie wojnę z Persami po śmierci Juliana zakończył Jowian (363-64), zawierając upokarzający pokój, na mocy którego Rzym utracił Armenię.
Obwołany cesarzem przez dwór, Walentynian I (364-75), uczynił swego brata Walensa Augustem i współrządcą na Wschodzie, gdzie toczyła się wojna z Gotami. Walentynian pokonał Alamanów dzięki czemu jeszcze raz została odnowiona granica na Renie. Odbudował także Wał Hadriana w Brytanii. Ok. 375 r. zostało zniszczone przez Hunów państwo Ostrogotów położone na południowych terenach dzisiejszej Ukrainy i umarł jego władca Ermaneryk. Rozpoczęło to okres "wędrówki ludów", która okazała się dla Rzymu katastrofą. Po śmierci Walentyniana I rządy sprawował w latach 375-78 Walens, a potem Gracjan (do 383 r.). W 376 r. powstali zbrojnie, osiedleni na podstawie umowy na ziemiach rzymskich, Wizygoci i pokonali armię pod wodzą Walensa, który w 378 r. poległ w bitwie pod Adrianopolem (Hadrianopolis). W 379 r. współcesarzem na Wschodzie został sprzyjający doktrynie nicejskiej Teodozjusz I. W 380 r. I sobór konstantynopolitański potępił arianizm, a religią oficjalną stała się nauka jednego z Ojców Kościoła, Atanazego (katolicyzm). Na terenach Panonii osiedlili się Ostrogoci, a w Macedonii - Wizygoci, z którymi został podpisany traktat pokojowy. Na Wschodzie został zawarty przez Teodozjusza w 384 r. układ pokojowy z Szarpurem III (384-88), przewidujący podział Armenii. W walce przeciw uzurpatorowi Magnusowi Maksimusowi zginął syn Walentyniana I, Gracjan (383). Po przejściowym uznaniu przez Teodozjusza, Maksimus uciekł do Walentyniana II, brata Gracjana. W 388 r. Teodozjusz odniósł ostatecznie zwycięstwo nad Maksimusem. W 391 r. chrześcijaństwo zostało uznane religią państwową, co wiązało się z wprowadzeniem zakazu wszelkich kultów pogańskich. Powróciły one jeszcze na krótko, gdy w 392 r. Walentyniana II zamordował frankijski dowódca Teodozjusza, Arbogast, który wyniósł na tron cesarski retora Eugeniusza (392-94). Nowy uzurpator poniósł jednak klęskę i zginął w 394 r. W bitwie pod Frigidus koło Akwilei. Tym samym Teodozjusz Wielki został władcą całego imperium (394-95). Po jego śmierci państwo podzielili między siebie jego synowie. Arkadiusz otrzymał Wschód, a Honoriusz - Zachód. Oznaczało to faktyczny koniec jedności imperium rzymskiego. Powstało Cesarstwo Wschodniorzymskie ze stolicą w Bizancjum oraz Cesarstwo Zachodniorzymskie ze stolicą w Rawennie (od 404 r.), które jeszcze przez osiem dziesięcioleci pod rządami słabych cesarzy broniło się przed zagrożeniem ze strony Germanów i Hunów. Kres jego istnieniu położyło ostatecznie w 476 r. usunięcie marionetkowego cesarza Romulusa Augustulusa przez germańskiego przywódcę zbuntowanych wojsk najemnych, Odoakra. Ziemie Cesarstwa zachodniego zostały zalane przez plemiona germańskie, które stworzyły w Europie nowy porządek polityczny. Idea uniwersalnego Cesarstwa Rzymskiego była jednak wciąż niezwykle żywa w średniowieczu.
ARMIA RZYMSKA
Armia rzymska - armia starożytnego Rzymu. Siły zbrojne, które pozwoliły antycznemu Rzymowi zdobyć, a potem utrzymać dominację w świecie antycznym. Taką rolę spełniała w republice, podczas patrycjatu, oraz w okresie cesarstwa. Siły zbrojne składały się z armii lądowej oraz floty zwanej clasis. To siły lądowe stanowiły główną broń Rzymian. Wojsko przez wieki ewoluowało, przechodząc szereg reform i zmian. Trudno jest ustalić liczbę wojsk w czasach republiki, gdyż stale się zmieniała, aczkolwiek w czasach wojen Pompejusza z Cezarem, oraz Oktawiana z Antoniuszem w latach 48-30 p.n.e osiągała do 500 tysięcy. Podstawową jednostką wojskową sił cesarstwa rzymskiego był legion liczący od 4200 do 5000 żołnierzy. Dodatkowo w jego skład wchodziło około 500-1000 żołnierzy pomocniczych (obcych) nie będących obywatelami Rzymu. Legion składał się z kohort i centurii.
ORGANIZACJA ARMII W KRÓLESTWIE RZYMSKIM
O początkach armii rzymskiej wiemy niewiele tylko tyle, ile przetrwało w tradycji odnoszącej się do najstarszych dziejów Rzymu. W oparciu o nią przyjmuje się, że pierwsi żołnierze rzymscy rekrutowali się głównie z najwyższych warstw społecznych. Obowiązek służby wojskowej spoczywał bowiem ma dobrze urodzonych, dysponujących dużym majątkiem, gdyż spełnianie jej połączone było z koniecznością ponoszenia z własnych środków tak kosztów nabycia pełnego ekwipunku wojskowego, jak i uczestnictwa w wojnach. Pobór rekruta opierał się na istniejącej wówczas rodowej strukturze organizacji społecznej, której twórcą w świetle tradycji był legendarny założyciel Rzymu, Romulus. On to miał podzielić swoich poddanych na trzy tribus, a każdą z nich na dziesięć kurii. Na poszczególnych kuriach spoczywał obowiązek wystawienia stuosobowego oddziału piechoty (centuria). Oznacza to, że każda z trzech tribus wystawiała oddział liczący 1000 żołnierzy, na czele, którego stał dowódca nazywany trybunem wojskowym {tribunus militum). Nadto na tribus spoczywał obowiązek wystawienia stuosobowego oddziału jazdy. Całość sił zbrojnych podlegała królowi.Wzrastający z upływem czasu nacisk sąsiadów na terytorium Rzymu uzmysławiał kolejnym władcom niezbędność 'zwiększenia (liczebności armii rzymskiej. Efekty doraźnych działań podejmowanych przez nich w tym celu były niewielkie, gdyż rozbudowa trzonu armii, tj. piechoty, musiała być poprzedzona dogłębną zmianą zasad organizacji społeczeństwa. Jej dokonanie źródła przypisują szóstemu królowi Rzymu. Serwiuszowi Tulliuszowi. Za podstawowe kryterium decydujące o przywilejach, miejscu i obowiązkach każdego obywatela w społeczeństwie przyjął on wielkość jego majątku. Ona to decydowała o przynależności do jednej z pięciu klas społecznych. Posiadane zasoby materialne nakładały na członków każdej z nich ściśle określone powinności wojskowe oraz Obowiązek posiadania odpowiedniego rodzaju uzbrojenia osobistego. Szczegółowe informacje dotyczące tej reformy znajdujemy w dziele Tytusa Liwiusza: Z obywateli, którzy mieli majątek wartości 100 000 asów lub więcej, utworzył 80 centuryj, to jest 40 starszych i 40 młodszych, i określił ich jako pierwszą klasę. Starsi mieli być do dyspozycji do obrony miasta, młodsi mieli wyruszać na wojnę w pole. Ich uzbrojeniem przepisowym były: hełm, okrągła tarcza, nagolenniki i pancerz, wszystko ze spiżu. To jako broń odporna. Jako zaczepna. włócznia i miecz. Do tej klasy dodano dwie centurie rzemieślników. Miały one służyć bez broni, a na wojnie zajmować sią machinami wojennymi. Drugą klasę stanowili posiadacze majątku od 100 00 do 75 000 asów. Starszych i młodszych w tej klasie wyznaczono 20 centurii. W uzbrojeniu zamiast tarczy okrągłej przepisano im tarczę podłużną, a resztę jak w klasie pierwszej, z wyjątkiem pancerza. Trzecia klasa miała posiadać majątku 50 000 asów. I tu było 20 centurii i ten sam podział według wieku, a broń ta sama, co w klasie drugiej, odjęto im tylko obowiązek posiadania nagolenników. W czwartej klasie wysokość majątku do 25 000 asów, centurii również 20, ale broń inna: jako uzbrojenie przepisano im jedynie włócznię i oszczep. Piąta klasa była znów większa: miała 30 centurii. Ci mieli zabierać ze sobą proce i kamienie do rzucania. Do nich dodano dwie centurie trębaczy grających na rogu i trąbie. W tej klasie cenzus majątkowy sięgał do 11000 asów. Reszta obywateli mająca jeszcze mniejszy majątek tworzyła łącznie jedną centurię i była wolna od obowiązku służby wojskowej. Tak uzbroiwszy i podzieliwszy wojsko piesze Tulliusz utworzył ze znakomitszych obywateli dwanaście centurii jazdy. Oprócz tego przemienił trzy stare centurie, ustanowione przez Romulusa, na sześć centurii, ale zostawił im te same nazwy, pod jakimi powstały uświęcone przez wróżby. Na zakup koni dawano im z kasy państwowej po 10 000 asów i przydzielano kobiety samotne, które miały, co roku płacić 2000 asów na wyżywienie koni". (Ab urbe condita, I, 43, 1-9). Z przytoczonego w tym fragmencie opisu uzbrojenia piechoty wynika, że było ono podobne do wyposażenia hoplitów greckich, co pozwala przypuszczać, że również taktyka walki tej formacji była zbliżona do stosowanej przez ówczesne armie greckie. Oprócz zapożyczeń greckich, w organizacji i uzbrojeniu armii rzymskiej w tym czasie dostrzec można także wpływy etruskie, a w późniejszym okresie saimnickie, galijskie i hiszpańskie. Skłonność do przejmowania i wykorzystywania cudzych wzorów i doświadczeń była charakterystyczną cechą Rzymian. W żadnym okresie swej historii, nawet wówczas, gdy ich oręż święcił największe triumfy, nie wahali się przejmować wzorów uzbrojenia, bądź elementów taktyki swych przeciwników, jeśli tylko byli przekonani o ich skuteczności. Ta właśnie otwartość na obce wpływy pozwalała im na nieustanne doskonalenie własnej sztuka wojennej.
ARMIA REPUBLIKI RZYMSKIEJ
We wczesnym okresie republiki organizacja armii rzymskiej opierała się nadal na reformach Serwiusza Tuliusza. Pobór do armii przeprowadzono tylko na wypadek wojny, ale do służby zobowiązani byli wszyscy obywatele. Cała armia walczyła w falandze. Co roku, w marcu odbywał się pobór do służby a jesienią wszystkich zwalniano. Zasadnicze zmiany nastąpiły u schyłku IV w p.n.e . porzucono taktykę falangi na rzecz szyku potrójnego acies triplex. Przypisuje się to Mariuszowi Furiuszowi Kamillusowi, którego imię otaczała legenda, wysławiająca go jako obrońcę przed Gallami i niemalże nowego założyciela miasta. Stworzył on sprawną jednostkę taktyczną złożoną z dwóch centurii pod nazwą manipułu . Podstawą armii rzymskiej był Legion (legio). Legion został podzielony na 30 jednostek taktycznych zwanych maniupułami. Manipuły ustawiały się jeden obok drugiego, w odstępach, w rodzaj szachownicy. Kiedy jeden szereg popadł w trudności, mógł się poprzez luki wycofać do tyłu, podobnie szereg drugi, na dany sygnał, mógł wyjść do przodu i rozpocząć akcję. Obie centurie manipułu były dowodzone przez centurionów. Dowódcę przedniej centurii zwano prior, tylnej , posterior. Prior, odpowiedzialny za cały manipuł, był wybierany przez oddział, ale posteriora mianował sam prior. Niżsi oficerowie mieli tytuły: optio i tesserarius. Rozkazy przekazywano za pomocą rogu, w który dął cornicen, kierunek marszu i natarcia wskazywał signifer , noszący znak , dłoń na drzewcu. Ważną sprawą reformy kamilliańskiej było ustalenie trzech rodzajów żołnierzy ciężkiej piechoty zgrupowanych w manipułach, byli to; , hastati, czyli włócznicy, do 24 roku życia , principes, czyli prowadzący 24-30 lat , triarii, czyli trzeciorzędowi do 46 lat Nazwy te pochodziły z poprzedniego systemu wojskowego, miały charakter tradycyjny i nie określały właściwych funkcji, gdyż hastati nie byli włócznikami, principes nie prowadzili oddziału, a owi trzeciorzędni składali się z najbardziej doświadczonych i najlepiej uzbrojonych żołnierzy, stanowiących ostateczny ratunek w groźnej sytuacji; stąd łacińskie powiedzenie res ad triarios fecit (doprowadzić rzecz do ostateczności). Manipuły triariów liczyły zaledwie po 60 żołnierzy, podczas gdy manipuły dwóch pierwszych rodzajów po 120 do 160 żołnierzy . Zasługą Kamillusa było to że połączył lekko i ciężkozbrojnych w jednym operacyjnym oddziale. Otóż hastati i principes otrzymali doskonale skonstruowane oszczepy (pilum), mieli ponadto przy boku, po prawej stronie, miecz gladius, nadający się raczej do pchnięcia niż do cięcia (oficerowie miecz ten nosili z lewego boku), oraz owalną tarczę scutum. Triarii natomiast byli wyposażeni w długie i ciężkie włócznie obronne , hasta. Do bitwy hastati i principes maszerowali w szyku otwartym , dla łatwości ciskania pilem, triari zaś w szyku zamkniętym. Trzy manipuły tak wyspecjalizowanej piechoty, liczące około 300 żołnierzy, tworzyły kohortę. Legion tworzyło 10 kohort, ponadto 1200 lekkozbrojnych velites i 320 jeźdźców; tak więc legion liczył około 4500 żołnierzy . Lekkozbrojni podzieleni byli na łuczników (sagitarii), procarzy (fundatores) oraz oszczepników, których oszczepy zaopatrzone były w temblaki usprawniające rzuty (hasta amentata). Polibiusz tak przedstawia organizację armii rzymskiej: Najmłodszym wiekiem, to jest velites polecają nosić miecz, pociski i parmę dzięki swej konstrukcji posiada wystarczającą do osłony siłę i wielkość; mianowicie jest okrągła i ma trzystopową średnicę. Prócz tego jeszcze zaopatrują się velites w prostą czapkę na głowę; niekiedy nakładają sobie hełm z wilczej skóry lub coś w tym rodzaju, dla osłony zarazem i dla oznaki, aby przez dowódców oddziałów mogli być rozpoznani, jeżeli walczyli dzielnie w pierwszych szeregach lub też zachowali się tchórzliwie. Pociski mają drzewce długie przeciętnie na dwa łokcie, a na cal grube. Grot na nim długi jest na piędź, a tak cienko wykuty i zaostrzony, że z konieczności zaraz od pierwszego rzutu zgina się, nieprzyjaciel zaś nie może tej samej broni użyć w odwecie; w przeciwnym bowiem razie byłby to pocisk dla obu stron. Zbliżonym do nich wiekiem, tak zwanym hastati pozwalają nosić pełne uzbrojenie. Do rzymskiego pełnego uzbrojenia należy przede wszystkim wielka tarcza, której sklepiona powierzchnia wszerz wynosi półtrzecia stopy, wzdłuż zaś cztery stopy; największe są jeszcze o cztery palce dłuższe. Tarcza ta składa się z podwójnej warstwy desek spojonych klejem wołowym, a na zewnętrznej swej powierzchni pokryta jest płótnem, następnie skórą cielęcą. Dokoła górnego i dolnego brzegu biegnie żelazna obręcz, która zabezpiecza ją przed ciosami miecza i czyni zdatną do oparcia o ziemię. Nadto przytwierdzona jest do niej żelazna wypukłość, chroniąca przed ciężkimi rzutami kamieni i sarys i w ogóle przed gwałtownymi pociskami. Prócz tarczy mają miecz, który nosi się przy prawym biodrze, a nazywają go iberyjskim. Nadaje się on wybornie zarówno do pchnięcia, jak i do gwałtownych cięć z obu stron, ponieważ ma silną i trwałą klingę. Mają również dwa dziryty, spiżowy hełm i nagolennice. Z dzirytów jedne są grube, drugie cienkie. Z masywniejszych okrągłe mają średnicę na cztery palce, a czworoboczne jeden bok na tyleż palców. Cienkie podobne są do oszczepów myśliwskich o średniej wielkości, a nosi się je obok poprzednio wymienionych. Długość zaś drzewca ich wszystkich wynosi około trzech łokci. Do każdego przymocowany jest żelazny grot z zakrzywionym hakiem, mający tę samą długość co drzewce. Z nim tak mocno i trwale spajają grot dla celów praktycznych wpuszczając go aż do środka drzewca i spinając licznymi skuwkami, że w użyciu prędzej złamie się żelazo, niż rozluźni się węzeł, choć żelazo na spodzie, gdzie przylega do drzewa, grube jest na półtora palca; tyle troski poświęcają temu połączeniu. Do tego wszystkiego stroją się jeszcze w hełm z pióropuszem, który składa się z trzech prosto stojących czerwonych albo czarnych piór, długich prawie na łokieć. Gdy te, zatknięte na hełmie doda się do reszty uzbrojenia, mąż wydaje się dwakroć większy, niż jest w rzeczywistości, i przedstawia piękny, a równocześnie groźny dla nieprzyjaciół widok. Większość bierze nadto spiżową płytę, szeroką i długą na piędź, którą kładą na pierś i nazywają napierśnikiem; to wszystko stanowi pełne uzbrojenie. Ci zaś, których majątek jest oszacowany powyżej dziesięciu tysięcy drachm, noszą zamiast napierśnika, prócz innych części zbroi, pancerze łańcuszkowe. W ten sam sposób uzbrojeni są też principes i triarii, tylko że triarii zamiast dzirytów noszą włócznie . Jazda (ala) podzielona była na dziesięć szwadronów (turma) po 32 jeźdźców, które z kolei dzieliły się na decuria, prowadzone przez decurionów i zastępców (optio). Kamillus wprowadził również regularny żołd dla żołnierzy, jego wysokość nie jest nam znana . Dzięki reformom nastąpiła również pewna niwelacja różnic w klasie posiadających, jak również unifikacja uzbrojenia. Osiągnęli Rzymianie to, czego nigdy nie udało się osiągnąć Grekom. W miejsce armii elitarnej wprowadzili jednolitą armię ogólnonarodową, uzyskali także, niebywałą w innych wojskach, żelazną dyscyplinę. Dobro państwa wyniesione zostało na najwyższy piedestał: salus rei publicae suprema lex esto (dobro Rzeczypospolitej niechaj będzie najwyższym prawem). System rekrutacji i długoterminowość służby wojskowej dawały możność wystawiania, w razie potrzeby, coraz to nowych armii. Taktyka manipularna przyniosła niewątpliwie wiele korzyści w stosunku do poprzednio stosowanej taktyki zwartej falangi, ale wymagała większego zdyscyplinowania żołnierzy na polu walki i ścisłego pilnowania przez każdego swojego miejsca w szyku, w czym dopomagały żołnierzom znaki w manipułach. Odstępy pomiędzy manipułami w ugrupowaniu acies triplex pozwalały na znacznie większe niż dawniej wykorzystanie broni miotającej. Lekkozbrojni, a także łucznicy i procarze, wysunięci przed front mogli w każdej chwili wycofać się na tyły ugrupowania legionu przez odstępy pomiędzy pododdziałami. Szyk ten wymagał pewnego i zdecydowanego dowodzenia manipułem . Po wycofaniu się lekkozbrojnych, którzy rozpoczynali walkę, na skrzydła lub przez odstępy pomiędzy manipułami, następowało gwałtowne natarcie masy piechoty legionowej, przy czym manipuły principes zapełniały odstępy pomiędzy manipułami hastati. Jeżeli, mimo to, nie udało się przełamać frontu nieprzyjaciela, uderzali z kolei triari, wypełniając odstępy pomiędzy manipułami pierwszej oraz drugiej linii i wszyscy razem, atakując już zwartym frontem, wykonywali ostateczne potężne uderzenie, rozstrzygające zazwyczaj o wyniku bitwy. Zadaniem jazdy, ustawianej stale na skrzydłach, było rozbicie stojącej naprzeciw konnicy przeciwnika i uderzenie na tyły jego piechoty, co z reguły powodowało jego klęskę. Jeśli konnica nieprzyjacielska przeważała liczebnie, wówczas jazda rzymska starała się przez rozmyślną ucieczkę pociągnąć za sobą przeciwników daleko poza pole walki, aby tymczasem piechota mogła walkę rozstrzygnąć.
ARMIA SCHYŁKU REPUBLIKI
Reformy wojskowe Gajusza Mariusza. Na przełomie II i I w. p.n.e. nastąpiła reorganizacja legionów przez Gajusza Mariusza. Przeprowadził on zasadniczą reorganizację armii rzymskiej w okresie wojen z Cymbrami i Teutonami (104 - 101, a może już w roku 107 p.n.e.). Reorganizacja armii polegała przede wszystkim na zmianie systemu rekrutacji. Dawny system przymusowego poboru obywateli z cenzusem majątkowym natrafiał na coraz większe trudności skutkiem zmniejszenia się liczby chłopstwa. Armia rzymska która, w drugiej połowie II w. cierpiała na brak żołnierzy mogła być teraz uzupełniana, po zniesieniu zasady rekrutacji wyłącznie z warstw posiadających, wielkim rezerwuarem ludzkim, biedotą, którą popychała do służby wojskowej nadzieja łupów i zaopatrzenia na starość. Mariusz zaczął zatem przyjmować do wojska ochotników pro1etariuszy. Armia nabrała charakteru zawodowego, okres służby miał trwać minimum 16 lat, żołnierze otrzymywali niewysoki, ale regularny żołd (5 asów dziennie) i pełny ekwipunek. Zniesiony został podział żołnierzy na kategorie (hastati, principes i triarii.) Legion miał być odtąd jednostką ciężkiej piechoty o jednolitym uzbrojeniu. Jednostką taktyczną stała się odtąd kohorta, złożona z 3 manipułów (6 centurii). Poważniejszą rolę zaczęła pełnić także jazda rekrutująca się głównie ze sprzymierzeńców rzymskich spoza Italii. Operując armią mógł Mariusz wprowadzić istotne zmiany w taktyce rzymskiej. Legion dzielił się więc na 10 kohort, które stanowiły silną jednostkę bojową, mogły wykonywać samodzielne zadania. Ustawienie w boju zależało wyłącznie od uznania wodza. Wzrosła prawdopodobnie znacznie - przynajmniej teoretycznie - liczebność legionu, miał on obejmować ok. 6200 żołnierzy. Istotnym czynnikiem jednoczącym ideologicznie nowy typ legionu stał się jego znak bojowy orzeł (aquila), którego dzierżył aquilifer; sprawowanie tej funkcji uchodziło za duży zaszczyt. Jednakże żołnierze w zreformowanej armii byli źle płatni, a brak jakiegokolwiek zabezpieczenia weteranów na starość był główną słabością nowego systemu. Wojsko od czasów Mariusza szukało głównego źródła zarobku w grabieży i jedynie znaczny udział w rozdziale łupów mógł uczynić tę służbę atrakcyjną. Źle zdyscyplinowana, skłonna do grabieży armia, nie była wcale tak sprawnym narzędziem podbojów jak dawna armia republikańska. Armia rzymska stała się wojskiem zawodowym, które mogło lepiej spełniać zadania militarne aniżeli poprzednia armia obywatelska. Skutkiem reformy Mariusza było wytworzenie się specyficznych więzów zależności wojska od wodza. Nieunormowanie jednak w drodze ustawy przez rządzące koła senatorskie kwestii zaopatrzenia weteranów oddawało armie w ręce wodza, żołnierze w nim widzieli orędownika swoich życiowych interesów, gotowe było ono pójść za nim wszędzie - nawet przeciw Rzymowi, byleby otrzymać łupy i nadziały ziemi. Nieuregulowanie sytuacji materialnej zwalnianych żołnierzy powodowało, że troszczył się o ich dalsze losy tylko wódz rozwiązujący armię. Winien on był zabiegać o przyznanie weteranom nadziałów ziemi, które mogłyby im zapewnić egzystencję. W ten sposób kwestia agrarna nabrała zupełnie nowego zabarwienia, starano się już nie o odrodzenie warstwy chłopskiej, ale o wyposażenie weteranów. Tak więc w interesie weteranów Mariusza wystąpił trybun ludowy roku 103 i 100 p.n.e. L. Appuleius Saturninus. Szczegóły jego ustawy agrarnej są mało znane. Saturninus zamierzał przydzielić weteranom Mariusza tereny w Afryce, dając im działki po 100 jugerów. Ponadto chciał on podzielić między obywateli rzymskich tereny w Galii Cisalpińskiej, odebrane Gallom przez Cymbrów, a odzyskane przez Mariusza, przewidywał również założenie licznych kolonii na Sycylii, w Achai i Macedonii. Projekty te, mające na celu zaspokojenie interesów weteranów, jak również części plebsu wiejskiego, spotkały się z zaciekłym oporem senatu. Sam wnioskodawca przypłacił życiem swoją śmiałość. Utrata tradycyjnych powiązań z państwem uczyniła armię rzymską podatną na podszepty propagandy podkopującej morale wojska. Odtąd armia rzymska przestała być tylko narzędziem państwowym, tzn. służącym wyłącznie potrzebom senatu i nobilitas, a zaczęła się przekształcać w armie prywatną, należącą do wodza. Nie upłynęło wiele czasu a armia ta stała się narzędziem walki z senatem, który znalazł się teraz w trudnej sytuacji nie dysponując żadnym wojskiem podległym bezpośrednio swojej władzy. Jednakże niezależnie od politycznych następstw reform Mariusza, bezpośrednie skutki militarne były owocne, nawet pomimo tego że liczebność armii nie była tak wielka, jakby mogło wynikać z liczby legionów, która zresztą ulegała ciągłym zmianom (np. w roku 71 p.n.e. armia rzymska składała się z 39 lub 40 legionów, a już w roku następnym, tzn. 70 p.n.e. miała tylko 14 legionów). Stan liczebny legionu prawie nigdy nie osiągał jego założeń teoretycznych, w praktyce obejmował on w okresie schyłku republiki przeciętnie ok. 4 tysiące żołnierzy, a w czasach ciężkich i krwawych wojen nawet mniej. P. Brunt we wnikliwym studium dotyczącym demografii Italii w okresie republiki (Italian Manpower 225 B.C.-A.D. 14, Oxford 1971) przyjął jako przeciętną liczebność legionu po reformie Mariusza około 4 tys. żołnierzy. Dzięki reformom legioniści stali się wszechstronnie wyposażonymi żołnierzami. Legionista, oprócz hełmu, zbroi, tarczy, miecza, puginału i oszczepów, dźwigał dwie żerdzie do budowania palisady obozu (pilupe murale), rodzaj menażki (patera), wiaderko na wodę, sierp do ścinania zboża, kosz do prac ziemnych, oskard podobny do siekiery (dolabra), futerał na ostrze, rydel, śpiwór i płaszcz (saggurn), przedmioty do higieny osobistej: brzytwę i olejek, przybory do czyszczenia zbroi, siekierkę, rzemienie i łańcuchy do pętania jeńców, a także w worku siatkowym rację żywności na trzy dni: krupy, bekon, suchary, ser, fasolę lub bób. Grupa ośmiu żołnierzy, będąca najmniejszym zwartym oddziałem zajmującym na postoju w obozie jeden namiot (contubernium), wiodła ze sobą muła do przewożenia ciężkiego wyposażenia, Jeśli chodzi o uzbrojenie popularność zyskał hełm, zwłaszcza typ Montefortino. Kolczuga, choć długa, także była powszechnie używana. Zniknęły nagolenniki, noszone jedynie przez centurionów. Posługiwano się pilum, scutum i gladium oraz dodatkowo sztyletem pugio. Kolejny pomysł Mariusza to ograniczenie liczb taborów (impedimenta). Teraz żołnierze sami musieli dźwigać większość swego wyposażenia; stąd ich przezwisko "muły Mariusza"; Oprócz wyposażenia legionista niósł zwinięty koc i płaszcz. Posiadał również rację ziarna i sucharów na 3 lub więcej dni i narzędzia do kopywania się, zbliżone do współczesnych. Całość wraz ze zbroją i uzbrojeniem ważyła 35 - 44 kg. Każda drużyna (contubernium) licząca 8 żołnierzy miała też 1 muła, który niósł cięższe przedmioty, takie jak skórzany namiot drużyny i żarna. Dzięki reformom armii Gajusz Mariusz w roku 102 p.n.e. pod Aquae Sextiae rozbił Ambronów i Teutonów, a w roku następnym pod Vercellae wspólnie z Lutacjuszem Katulusem zniszczył Cymbrów. Wypozażenie Legionisty. Na rysunku pokazano niektóre z noszonych przez żołnierzy sprzętów. Wykonane z brązu garnek i kociołek na wodę, sierp, wiklinowy kosz do przenoszenia ziemi. Po prawej: oskard (dolabra) wraz z futerałem, narzędzie do cięcia torfu i pal do obozowych fortyfikacji (pilum murale). Zwykle każdy żołnierz niósł dwa pale. Wcześniej były to po prostu poprzecinane przeplecione gałęzie. Wyżłobienia w środku służyły do łączenia kilku pali. Rynsztunek żołnierzy przypuszczalnie nieco się różnił, bowiem jeden miał narzędzia do okopywania się i dolabra, inny zamiast oskarda niósł łopatę do torfu.
ARMIA ZA CZASÓW JULIUSZA CEZARA
Reforma wojskowa przeprowadzona przez Mariusza w 107 r. zmieniła profil armii rzymskiej. Cezar dysponując taką armią orientował się doskonale w potrzebach i aspiracjach swych legionistów, dla których stały zarobek oraz możliwość partycypacji w podziale łupów wojennych były główną motywacją zaciągnięcia się do służby. Dlatego zdobywszy władzę Cezar bez zgody senatu podwoił żołd z pięciu do dziesięciu asów dziennie. Ponadto, wzorem swych poprzedników (Sulla, Pompejusz), Cezar zabiegał o uchwalenie w senacie nadań gruntów uprawnych dla kończących służbę żołnierzy. Sowicie opłacane i mobilizowane do walki perspektywą spokojnej emerytury legiony stały się powolnym narzędziem w rękach swych dowódców. Pełna siła legionów Cezara powinna wynosić ok. 6000 ludzi, ale straty w bitwach, choroby, dezercja zredukowały tą liczbę. W wojnach galijskich legiony składały się z około 3600 ludzi. Legion dzielił się następująco: 1 centuria = 60 ludzi. 2 centurie = 1 manipuł 120 ludzi. 3 manipuły = 1 kohorta , 360 ludzi 10 kohort = 1 legion, 3600 ludzi Kawaleria cezara składała się z cudzoziemskich Galów, Germanów, Hiszpanów. W legionach była rozmieszczona w następujący sposób: 1 decuria = 10 ludzi. 3 dekurie = 1 turma, 30 ludzi. 10 turm = 1 ala, dowodzona przez praefectus equitum. W skład legionu wchodziły ponadto jednostki procarzy (funditores), łuczników (sagitarii) W tym szyku trzy kohory drugiej linii, gdzie były rozmieszczone, mogły ruszyć w miejsca pomiędzy kohortami pierwszej linii, i zluzować jeśli były zbyt wyczerpane. Trzecia linia trzymana była w rezerwie, i wchodziła do bitwy gdy zaistniała taka potrzeba. Pomimo zmniejszonych stanów osobowych legiony cezara stanowiły groźną siłę bojową. Sława i kariera męża stanu były uwarunkowane przede wszystkim siłą oręża. Wiedział o tym doskonale Cezar. Sława i majątek zdobyte podczas wojen galijskich, oraz przywiązanie legionistów do jego osoby, zapewniły mu szereg zwycięstw.
ARMIA AUGUSTA - REFORMA WOJSKA
Od czasów reformy Mariusza z końca II w. p.n.e. armia rzymska złożona była w przeważającej liczbie z obywateli, którzy służbę wojskową traktowali jako zawód. W I wieku armia rzymska w dużym stopniu decydowała o powstaniu nowej formy rządów, pryncypatu. Oktawian August stworzył armię w pełni zawodową z określonym ściśle czasem służby stałym żołdem i uposażeniem weteranów. Ponieważ formalnie powszechny obowiązek służby wojskowej nie został nigdy zniesiony, w wypadku trudności z podstawowym zaciągiem ochotników, których zaczynało brakować, uciekano się do przymusowej rekrutacji - conscriptio. Nowością pryncypatu było wciągnięcie do armii na znacznie większą skalę ludności prowincji. Trzon armii legiony miały się wprawdzie rekrutować tylko z obywateli rzymskich, za Augusta w zasadzie z samej Italii, z tym, że rejonem dostarczającym najwięcej żołnierzy była północna część kraju, czyli dawna Gallia Cisalpina. Już na początku triumwiratu Oktawian zreorganizował Italię włączając do niej obszar prowincji Galii Przedalpejskiej i dzieląc cały kraj na 11 regiones: Następcy Augusta wciągali w większym stopniu do legionów obywateli rzymskich z prowincji silnie zromanizowanych, gdzie znaczna część ludności uzyskała prawa obywatelskie (Gallia Narbonensis, Hispania Baetica). Prawdziwy przewrót w rekrutacji przyniosło jednak dopiero panowanie Wespazjana. August broniący uprzywilejowanej roli rzymskiej Italii w stosunku do prowincji pragnął zachować italski rdzeń armii. Legion w okresie cesarstwa liczył ok. 5500 ludzi, składał się z podstawowych jednostek centurii, obejmujących 80 żołnierzy. Na czele centurii stał centurion i towarzyszący mu niżsi oficerowie. 6 centurii tworzyło kohortę (480 ludzi), zaś 10 kohort - legion. Pierwsza kohorta miała 5 podwójnych centurii i liczyła zapewne 1000 żołnierzy. Łącznie legion obejmował 5320 żołnierzy piechoty i 120 jeźdźców, czyli 5440 ludzi, nie licząc korpusu oficerskiego i pomocniczego. System dowodzenia armii wyglądał następująco; Na czele legionu stał jego legat rangi senatorskiej, który swą funkcję pełnił zwykle przez 3 lub 4 lata. Jego oficjalnym, zastępcą był starszy rangą (senior) trybun wojskowy, zawsze laticlavius. Ten początkujący oficer nie mógł być rzeczywistą podporą legata. W przeciwieństwie do - niego trzeci rangą w dowództwie legionu praefectus castrorum, liczył zwykle ok. 50 - 60 lat, był to bardzo doświadczony oficer, awansowany w wyniku pełnienia licznych funkcji centuriona. Praefectus castrorurn, odpowiadał za całość obozu. Oficerowie senatorscy mieli stosunkowo krótki okres wyszkolenia praktycznego; po sprawowaniu funkcji trybuna wojskowego i legata legionu można już było zostać namiestnikiem prowincji z siłą wojskową 1 legionu (prowincje pretorskie), a następnie zarządzać prowincją konsularną; mającą załogę 2 do 4 legionów. Dopiero praktyka wieloletniego namiestnictwa i działań wojennych dawała możność wychowania prawdziwie doświadczonych wodzów, owych viri militares, którzy odegrali tak dużą rolę w dziejach cesarstwa. Profesjonalistami w armii rzymskiej, byli jedynie oficerowie wywodzący się z niższych grup społecznych, którzy przez całe życie służyli pod sztandarami. Princeps wykorzystywał namiestników odznaczających się uzdolnieniami wodzowskimi w ten sposób, że powierzał im z kolei zarząd prowincji bardziej narażonych, na prowadzenie wojen. Takimi okręgami wojskowymi były pod koniec rządów Augusta zwłaszcza obie Germanie (Superior i Inferior); w każdej z nich stacjonowało po 4 legiony. Konieczność trzymania nad Renem 8 legionów sprawiła, że August, nie chcąc ich powierzyć jednemu dowódcy, który mógłby się okazać niebezpieczny dla cezara, podzielił teren Germanii na dwa obszary wojskowe. Wobec niestałości i braków wyszkolenia fachowego korpusu oficerskiego ogromną rolę odgrywał doświadczony zawodowy personel armii, który tworzyli centurionowie. Centurionowie a było ich 80 w legionie, po 8 w kohorcie; Najważniejszy z nich był pierwszy centurion I kohorty legionu, zwany primus pilus lub primipilus, istotny "doradca legata"' a jednoczenie nadzorujący sprawy kultu religijnego całej jednostki. Funkcja primipilusa była uwieńczeniem długiej drogi służby żołnierskiej i oficerskiej, otwierała zwykle drogę do kariery ekwickiej. Służba w legionach trwała teoretycznie - 20 lat, w praktyce często więcej. Każdy legion miał swoją stałą liczbę i nazwę, znaki - złote orły (aquila) osadzone na drzewcu i indywidualne symbole (imago), np. koziorożca, dzika itp. Sprawujący opiekę nad nimi funkcjonariusze: aquilifer i imaginifer należeli do I kohorty legionu, wszyscy nosiciele znaków mieli na zbroi skóry zwierzęce, co było obyczajem przyjętym od Celtów. Również mniejsze jednostki miały swoje znaki. Oddziały jazdy wyróżniało vexillum, rodzaj proporca na drzewcu, piastował je vexiliarius. Legion uzyskiwał nieraz nowe przydomki za zasługi bojowe lub wierność okazaną w okresie walk wewnętrznych. Tak np. legio XIV Gemina (Bliźniacza) otrzymuje w roku. 2 n.e. po zwycięstwie w Brytanii dodatkowy przydomek Martia Victrix (Marsowa, przynosząca zwycięstwo), symbolem jej był koziorożec. Oktawian August w okresie swego jedynowładztwa znacznie ograniczył, liczbę legionów, których było po Akcjum ok. 50, ale obejmujących przeciętnie ok. 4 tys. żołnierzy.
RZYMSKA FLOTA WOJENNA
W swych działaniach wojennych na wielką skale Rzymianie musieli też dysponować silną flotą wojenną dlatego też zaczęli korzystać z osiągnięć greckiej czy kartagińskiej myśli technicznej w momencie, gdy tylko racja stanu skierowała ich ku morzu. W początkowym okresie swego istnienia nadtybrzańska metropolia utrzymując organizacyjną strukturę państwa-miasta (polis) walczyła głównie ze swoimi lądowymi sąsiadami o przejęcie hegemonii na Półwyspie Apenińskim.
Na wet wtedy, gdy sfera wpływów republiki osiągnęła brzeg Morza Tyrreńskiego, sprawy obrony granic morskich traktowane były marginalnie, ponieważ jedynym przeciwnikiem, nie mogącym zresztą podważyć rzymskiej potęgi, byli piraci pustoszący sporadycznie nadbrzeżne miasta. Do obrony przed nimi formowano małe eskadry, które w zasadzie były flotami greckich kolonii rozsianych licznie w południowej Italii. Grecy ci dysponowali okrętami, mieli doświadczone załogi i dowódców, dla których tajniki nawigacji nie były obce, a jako naród morski ugruntowali już swoje tradycje żeglarskie. Załogi tych okrętów stanowili ludzie wolni, którzy podejmowali służbę dla niemałego zarobku wynoszącego 183 drachmy rocznie. Werbunek wioślarzy mających szansę solidnego wynagrodzenia dawał z jednej strony możliwość stabilizacji życiowej dla elementów plebejskich, nie mogących z racji na niski status społeczny liczyć na karierę w armii, z drugiej zaś gwarantował ich chętną i efektywną pracę. Sytuacja ta uległa zmianie wraz z postępującą zaborczością Rzymu. Gdy państwo to zaczęło opanowywać coraz rozleglejsze tereny półwyspu, pojawiła się przed nim konieczność posiadania stałej, regularnej floty wojennej. Częściowo zaczęto budować z funduszy państwowych własne okręty, których główną bazę stanowiły stołeczny port rzeczny oraz leżąca u ujścia Tybru kolonia Ostia. Były to jednak siły za małe, toteż wprowadzono obowiązek dostarczania w razie zagrożenia wojennego okrętów wraz z załogami przez sojusznicze państwa italskie, tworząc tym samym system nadbrzeżnych nie rzymskich miast-sprzymierzeńców morskich (socii navales). Oczywiście ludziom, których obciążono rygorem służby w marynarce, wypłacano żołd. Partycypowali oni też w podziale ogólnych zysków wojennych, jednak wszystkie przyznawane im kwoty były mniejsze od wypłat dla pełniących analogiczną służbę obywateli republiki. W 264 r. wybuchła I wojna punicka, w której wrogiem Rzymu po raz pierwszy było państwo zamorskie - afrykańska Kartagina. Chcąc osiągnąć równowagę z dysponującym ogromną flotą nieprzyjacielem Rzymianie, tak jak i w następnych dwóch wojnach punickich (lata 218-201 i 149-146), musieli rozbudować potężną flotę jak i powołać do wioseł olbrzymią liczbę ludzi. Skopiowali wówczas standardowy okręt kartagiński, pięciorzędową galerę. Trudno określić ile ze zdobytej galery jako wzorca zaczerpnięto budując flotę. Nie podlega jednak dyskusji fakt opierania się przez obie walczące strony na tym właśnie typie okrętu. Istnieją przypuszczenia iż jednostki rzymskie przynajmniej w początkowym okresie wojen punickich były istotnie bardzo zbliżone konstrukcyjnie do jednostek kartagińskich, co rzecz jasna nie oznacza iż Rzymianie i w późniejszym czasie sztywno trwali przy pierwowzorze. Typowa rzymska quinquerema miała długość 37 m, szerokość kadłuba 4 m, szerokość pokładu wraz ze skrzydłami - 5 m, zanurzenie 1,2 m. Obsługiwało ją 112 wioślarzy na górnych ławach, 108 na środkowych, 50 na dolnych, oraz 30 marynarzy, 40 żołnierzy w czasie pokoju i 120 w czasie wojny. Czasem, gdy nie wystarczało ku temu środków finansowych w skarbcu, rozpisywano pożyczkę narodową - zamożniejsi obywatele mając gwarancję państwa przekazywali flocie najętych przez siebie wioślarzy zapewniając im żołd i wyżywienie na okres miesiąca. Inną ewentualnością było kierowanie do wioseł młodych i silnych niewolników lub jeńców wojennych. Natomiast w wyjątkowo trudnych sytuacjach nadawano wolność wyselekcjonowanym pod względem zdrowotnym niewolnikom, których, po wypłaceniu odszkodowań ich dotychczasowym właścicielom, kierowano do pracy przy wiosłach. Jednak niezależnie od sukcesów swojej floty Rzymianie zawsze chętnie powierzali prowadzenie wojen morskich w swoim interesie narodom o ugruntowanych tradycjach żeglarskich. Ich niezmiennymi na morzu sojusznikami byli mieszkańcy wyspy Rodos. Z racji samych już warunków bytowania dobrzy żeglarze - potrafili Rodyjczycy zyskownie sprzedać swoje usługi czarterując trójrzędowce za cenę 10 tys. drachm miesięcznie, przy czym w kwocie tej mieściły się minimalne koszty utrzymania załóg w wysokości 6 tys. i 1,5 tys. za utrzymanie okrętów. Transakcja taka dawała zatem Rodyjczykom 25% zysku, gwarantując jednak doświadczenie nawigacyjne i waleczność załogi. Wśród flot pomocniczych Rzymu biorących udział w licznych awanturach wojennych były także armady tyrana syrakuzańskiego Hierona, króla Pergamonu Eumenesa czy też monarchów egipskich. Rzymianie zobowiązywali do współpracy także zwyciężonych przeciwników. Po II wojnie punickiej okręty pokonanej Kartaginy współdziałały z flotą republiki w jej walce przeciw królowi macedońskiemu Filipowi V. Ten natomiast, przegrawszy wojnę, wspomagał swoimi jednostkami rzymskie eskadry w zmaganiach z monarchą syryjskim Antiochem. Z biegiem czasu Wieczne Miasto mogło sobie pozwolić na to, iż do boju wystawiano jedynie część potrzebnej floty. Do wymaganego stanu liczebnego uzupełniały ją jednostki sprzymierzone dołączające w czasie rejsu w kierunku nieprzyjaciela. Rzymianie niechętnie służyli we flocie. Niechęć do służby we flocie, a dotyczyło to zwłaszcza wioślarzy i marynarzy pokładowych, którzy nie mieli wyboru, lecz żołnierzy piechoty morskiej dysponujących alternatywą w postaci przydziału do legionów, mogła być przezwyciężana lub chociaż zrekompensowana wzrostem statusu społecznego, wynagrodzeniem proporcjonalnym do trudów służby okrętowej oraz możliwością awansu nie gorszą niż w armii. Realizacja tych postulatów była bardzo utrudniona - obsługa floty wywodziła się, tak u Rzymian jak i u sprzymierzeńców, z najniższych warstw społecznych, co deprecjonowało przebieg kariery. Ponadto charakter wojen morskich ograniczał zdecydowanie bodźce motywacyjne, jakimi były możliwość zarobku i awansu. Czynniki te wzrastały w miarę przypływu zagrożenia wojennego, oba jednak szczególnie mocno dotyczyły armii - większość konfliktów, w tym głównie wojny z plemionami italskimi o supremację na Półwyspie Apenińskim, wojny w Hiszpanii czy też galijskie zmagania Juliusza Cezara były kampaniami lądowymi. Toczone w ich trakcie bitwy miały spektakularny przebieg, one też głównie przyczyniały zysków oraz chwały tak wojsku, jak i wodzom. Możliwości takich nie mieli dowódcy floty, może poza specyficznym okresem II wojny punickiej, gdy eskadry stacjonujące na Sycylii podejmowały sporadycznie wyprawy mające na celu grabież wybrzeży afrykańskich. Nie dotyczyło to jednak innych garnizonów marynarki, a te pirackie rajdy, o ile mogły czasem przynieść zysk załogom, o tyle rzadko kiedy były powodem do chluby. Bitwy morskie były zmaganiami anonimowych mas ludzkich zamkniętych w drewnianych skrzyniach kadłubów nie było tu miejsca na przejawy bohaterstwa, owe indywidualne pojedynki toczone tradycyjnie na oczach stojących naprzeciw siebie armii, czy też pełne erudycji mowy dowódców, którzy, jak chce annalistyka starożytna, wśród szczęku oręża wygłaszali płomienne przemówienia zagrzewające żołnierzy do wysiłku. Rzeczywistość na morzu była bardziej prozaiczna - setki wioślarzy ginących w gniecionych taranami lub palonych okrętach nie widziały nawet przeciwnika! Ginęli dzierżąc w dłoniach drzewce wioseł zamiast mieczy, jak przystało Rzymianom. Zespół tych czynników sprawiał, że flota była traktowana z rezerwą przez żołnierzy wojsk lądowych oraz ich dowódców, a stosunek ten promieniował także na ogół społeczeństwa i to nie tylko rzymskiego. Jednakże pojawienie się wodza rzymskiego w rejonie operacyjnym mogłoby podnieść na duchu sprzymierzeńców, pomimo że miał on przybyć jedynie jako prowadzący wojnę na morzu. W takiej sytuacji konsolidacja rzymskich sił zbrojny wynikająca z podniesienia rangi służby we flocie mogła być osiągnięta dwiema drogami. Pierwszą z nich był wzrost świadczeń finansowych względem marynarzy i piechoty morskiej, drugą - oddziaływania psychologiczne, a w grę wchodziły autorytet i przykład osobisty dowódcy oraz charakterystyczne dla każdego Rzymianina oddanie dla sprawy dobra i honoru Rzeczypospolitej. Było to zjawisko szczególne. Otóż armia rzymska u swych prapoczątków była republikańską milicją obywatelską powoływaną doraźnie w chwilach zagrożenia państwa. Niezależnie od kolejnych reform wojskowych nie była to przez długi czas armia zawodowa w dosłownym tego słowa znaczeniu, toteż system motywacyjny w tym wojsku opierał się na zestawach kar i nagród, które nobilitowały odwagę, doświadczenie wojenne, miłość ojczyzny czy też wierność przysiędze. Przestrzeganie tych cech w życiu osobistym i służbie warunkowało karierę oraz wzmacniało autorytet wojskowego wśród współtowarzyszy broni. Stąd brały się przypadki ślepego posłuszeństwa wobec uwielbianych i darzonych zaufaniem wodzów rzymskich, którzy znani byli zarówno z wielkiego kunsztu wojennego, jak i z dbałości o podkomendnych. Na skutki takiego drenażu świadomości nie trzeba było długo czekać. Właśnie ów "kult jednostki" ułatwiał wodzom podporządkowywanie sobie niesfornych wojsk, tak na lądzie, jak i na morzu. Gdy sternik lekkiej jednostki zwiadowczej bał się wypłynąć swoim kruchym okręcikiem w środku nocy na wzburzone morze, znajdujący się na pokładzie Juliusz Cezar przełamał jego irracjonalny, spowodowany ciemnościami strach, równie bezzasadnym, lecz, jak się okazało, skutecznym argumentem: "Czego się boisz? Wieziesz Cezara!". Nie trzeba było zresztą aż tej rangi wodza, aby opanowaniem lub odwagą dać przykład innym. Oto w czasie lądowanie w Brytanii w 54 r., gdy wojsko zatrwożone walką toczącą się w wodzie podczas wysadzania desantu straciło animusz i nie garnęło się do opuszczania statków transportowych, chorąży (aquilifer) skoczył za burtę krzycząc do towarzyszy broni: "...przynajmniej ja wypełnię swój obowiązek wobec Rzeczypospolitej i naczelnego wodza". Jak widać autorytet dowódcy, którym znowu był tutaj uwielbiany przez wojsko Juliusz Cezar, pobudzał żołnierzy do czynów niemal samobójczych, ci zaś dzięki swojej odwadze sami stawali się dla pozostałych legionistów przykładem godnym naśladowania. Ostatecznie, nie wyzbywszy się strachu przed morzem, piechota morska, marynarze i wioślarze stali się powolnym dowództwu organizmem, sprawnie działającą częścią składową rzymskiej machiny wojennej. Natomiast wodzowie uporawszy się z tym problemem mogli doskonalić swój kunszt taktyczny oraz będący do ich dyspozycji sprzęt bojowy. Teza o słabości Rzymu na morzu, głoszona przez rzymskich pisarzy nie odpowiada prawdzie. Rzym bowiem już w 310 r. stworzył specjalne kolegium czuwające nad budową floty duoviri navales, na wielu sprzymierzeńców dostarczał obowiązek dostarczania okrętów socii navales.
UZBROJENIE RZYMSKIEJ ARMII
Dla uzyskania pełniejszego wyobrażenia o organizacji armii rzymskiej .konieczne jest także poświęcenie nieco uwagi jej uzbrojeniu, zwłaszcza w okresie cesarstwa. Jego poznanie jest możliwe dzięki przekazom różnych autorów, źródłom ikonograficznym i zachowanym szczątkom oryginalnego rzymskiego ekwipunku żołnierskiego. Jedynym znanym opisem uzbrojenia legionisty okresu cesarstwa nie pozbawionym jednak pewnych nieścisłości w szczegółach - jest przekaz Józefa Flawiusza z drugiej połowy I wieku n.e.: ,.Żołnierze piesi noszą jako osłonę pancerze i hełmy i z obu boków mają przypasane miecze.Ten po lewej stronie jest znacznie dłuższy, bo miecz zwisający po prawej nie ma więcej jak piędź długości.
Doborowi żołnierze stanowiący straż wodza noszą włócznię i okrągłą tarczę, a pozostałe oddziały liniowe dzidę i tarczę podłużną - ponadto mają piłę, koszyk, łopatkę, toporek i jeszcze nóż, łańcuch oraz żywność na trzy dni. Toteż żołnierz pieszy jest niemal tak objuczony jak muł". (Bell. lud., III, 5, § 93-95). Relację tę można uzupełnić szeregiem dalszych szczegółów pochodzących także z innych dostępnych kategorii źródeł. Pozwalają one nie tylko ją wzbogacić, ale dają również możność prześledzenia rozwoju poszczególnych części rzymskiego ekwipunku wojskowego na przestrzeni wieków. Podstawowym elementem uzbrojenia ochronnego legionisty był pancerz (lorica). Ze źródeł różnego typu wiemy, że konstrukcja pancerza używanego w armii rzymskiej ulegała w ciągu wieków licznym udoskonaleniom. Do czasów Mariusza powszechnie stosowany był pancerz w kształcie napierśnika (pectorale), składający się z szeregu okrągłych i kwadratowych, 15 -20 centymetrowych, płytek brązowych przymocowanych do rzemieni. Oficerowie używali metalowych kirysów z zaznaczoną muskulaturą (thorax), których model wywodził się z kręgu kultury greckiej. Kirys taki składał się z dwóch części łączonych -rzemieniami, z których jedna osłaniała korpus od przodu., druga z tyłu. Dodatkowym elementem ochronnym były grube pasy skórzane, tzw. pteryges.. Wystawały one spod pancerza osłaniając ramiona i dół korpusu. Mimo wielu zalet kirysy nie zyskały większej popularności. Wiązało się to z ich wysoką ceną i jedną dość zasadniczą wadą - kirys był robiony ma miarę i w związku z tym mógł być używany tylko przez właściciela. Niezwykle atrakcyjny wygląd tych pancerzy
oprawiał, że były one używane jeszcze w czasach cesarstwa, ale wyłącznie jako uzbrojenie paradne. Występowali w nich cesarze, wysocy dowódcy i pretorianie. W pierwszej połowie II wieku p.n.e. obok pectorale pojawił się -nowy typ pancerza - pancerz łańcuszkowy (lorica hamata). Swym kształtem przypominał on tunikę wojskową, ale był od. niej nieco krótszy i miał też krótsze rękawy. Sięgał mniej więcej do połowy ud. (Dzięki swej elastyczności był bardzo wygodny w noszeniu i w najmniejszym stopniu nie krępował swobody ruchów. Chronił skutecznie przed ciosami i pchnięciami białą bronią, a także osłabiał w znacznym stopniu siłę uderzenia pilum i włóczni. Jego waga dochodziła do 8-10 kilogramów. W czasach Augusta pancerze te zostały wzmocnione przez podwojenie ich grubości w górnej części pleców i na ramionach. W tym kształcie były bardzo chętnie noszone przez kawalerzystów. Około połowy I wieku n.e. pojawiły się skrócone loricae hamatae, lżejsze od dotychczas stosowanych, gdyż ich waga została obniżona do 5-6 kilogramów. Krótsze pancerze łańcuszkowe zyskały wielką popularność, zwłaszcza w oddziałach pomocniczych. Lorica hamata była tym typem pancerza, który w armii rzymskiej był używany najdłużej, bo aż do upadku imperium. W pierwszych latach panowania Trajana legioniści i pretorianie otrzymali jeszcze inny typ pancerza, całkowicie rzymskiego pomysłu, który przez współczesnych badaczy nazywany jest lorica segmenta (jego nazwa oryginalna nie jest znana). Pancerz ten składał się z szeregu odpowiednio ukształtowanych płyt i sztab połączonych rzemieniami w sposób zapewniający żołnierzowi swobodę ruchów. Sięgał on do wysokości bioder i osłaniał ramiona oraz barki. Konstrukcja jego gwarantowała łatwość naprawy. Podobnie jak pancerz łańcuszkowy lorica segmentata skutecznie chroniła przed cięciami i pchnięciami, a przy tym była o kilka kilogramów lżejsza. Pancerze tego typu były w użyciu do początku III wieku n.e., kiedy to zostały wyparte przez pancerz łuskowy (lorica squamata). Podobnie jak dnne rodzaje wymienionych tutaj pancerzy tak i ten .znany był dużo wcześniej, zanim zaczął być powszechnie używany. Niewątpliwie do jego szerokiego wykorzystania skłoniły Rzymian doświadczenia wojen prowadzonych na Wschodzie z Partami i Sasanidami, których armie uzbrojone były w ten typ pancerza. Kształtem i wielkością przypominał on pancerz łańcuszkowy, był jednak od niego cięższy. W zależności od wielkości i grubości łusek i sposobu wykonania (łuski mogły być umocowane na płótnie, skórze lub nawet na pancerzu łańcuszkowym) pancerze łuskowe ważyły od 6 do 15 kilogramów. Z racji swej ceny były one początkowo dostępne tylko dla wysokich rangą oficerów. Z upływem czasu walory tego typu pancerza sprawiły, że był on używany przez legionistów i kawalerzystów. W armii rzymskiej nie zyskały prawie żadnej popularności ani nagolenniki, ani też specjalne zabezpieczenia rąk i szyi, chociaż były one znane już w czasach republikańskich. Bardzo szybko zrezygnowano z nich, gdyż jedynym efektem ich stosowania było tylko dodatkowe obciążenie żołnierzy. Stały się one jedynie częściami żołnierskiego stroju paradnego (głównie centurionów). Oprócz pancerza stałymi elementami składowymi uzbrojenia ochronnego każdego żołnierza były hełm i tarcza. Znanych jest kilka typów hełmów używanych w różnych okresach i przez różne formacje armii rzymskiej. Tarcza zawsze służyła przede wszystkim osłonie ciała pojedynczego żołnierza przed ciosami nieprzyjacielskiego oręża. Rzymianie byli mistrzami w posługiwaniu się tarczą i używali jej także w działaniach ofensywnych. Najpopularniejszym typem tarczy używanym przez legionistów była tarcza określana łacińskim terminem scutum. Początki jej stosowania sięgają VII wieku p.n.e. W okresie republiki i do schyłku I wieku n.e. tarcza ta miała owalny kształt z charakterystycznym wygięciem wzdłuż najdłuższej osi. Była tak wysoka, że sięgała od brody po kostki. W połowie .swej wysokości posiadała metalowe okucie wraz z uchwytem. Na zewnątrz okucie to wystawało w postaci guza kilkucentymetrowej wysokości i kilkunastocentymetrowej średnicy. Sama tarcza wykonana była z, kilku sklejonych i sprasowanych warstw odpowiednio wymodelowanych deseczek. Powierzchnię jej obciągano płótnem, na które nakładano jeszcze warstwę grubej skóry. Krawędzie tarczy wzmacniano metalowym okuciem. W czasie marszu tarczę zabezpieczano pokrowcem chroniącym ją przed nadmiernym wysuszeniem bądź namoknięciem. Kształt scutum i jego wielkość zapewniały dobrą ochronę nie tylko przed ciosami białej broni, ale i przed strzałami z łuku. Przebić je były w stanie tylko pociski wyrzucane z machin miotających, bądź pilum. Jednakże nawet w takich przypadkach obrażenia odniesione przez żołnierza mogły okazać się niewielkie, gdyż w warunkach bojowych tarcza była trzymana w pewnej odległości od ciała. W ciągu I wieku n.e. kształt scutum uległ zmianom.
Tarcza została skrócona, wyrównano dolną i górną jej krawędź i dzięki tym zabiegom zmniejszono jej ciężar. Od połowy I wieku n.e. zaczęto używać także scutum prostokątnego i w tej formie przetrwało ono aż do początku III wieku n.e., kiedy to powrócono do stosowania tarcz owalnych. Zewnętrzna strona była ipokrywana różnego rodzaju symbolami i wyobrażeniami, które 'miały charakter identyfikacyjny. Poza legionami scutum używane było tylko w niektórych oddziałach pomocniczych, co znajdowało wyraz w ich oficjalnych nazwach - oddziały takie nosiły przydomek scutata. Auxilia posługiwały się zazwyczaj tarczami znacznie mniejszymi i lżejszymi. Do najbardziej popu- należała mała, okrągła tarcza typu parana, która w okresie cesarstwa były używana we wszystkich oddziałach jazdy. Posługiwały się nią także niektóre .grupy legionistów - żołnierze noszący znaki wojskowe (aquiliferi, signiferi) i trębacze. Lekka parma była dla nich wygodna, gdyż zarzucona na plecy nie obciążała ich zbytnio, ani nie krępowała ruchów. Podstawę uzbrojenia zaczepnego każdego legionisty i piechura służącego w auxilia stanowił miecz (gladius). Typ miecza używany w armii rzymskiej został zapożyczony od Celtiberów, z którymi Rzymianie zetknęli się w czasie drugiej wojny punickiej w trakcie walk w Hiszpanii. Podobnie jak inne elementy uzbrojenia używanego w armii rzymskiej, także ten miecz ulegał modyfikacjom. Z doby cesarstwa znane są jego dwie najbardziej rozpowszechnione odmiany: a) cięższa, używana za panowania pierwszych cesarzy z dynastii julijsko-klaudyjiskiej, i b) lżejsza, która pojawiła się ok. połowy I wieku n.e. i była stosowana do schyłku II wieku n.e. Różnice między obu tymi odmianami zaznaczały się nie tylko w wadze i(a) 1,2-1,6 kg, b) ok. 1 kg), długości ostrza (a) 50-56 cm, b) 45- 55 om), jego szerokości a) 8-9 cm, b) 5-6 cm), ale i w budowie. Lżejszą odmianę miecza, dzięki prostszej konstrukcji było łatwiej produkować masowo. Gladius, znakomicie sprawdzający się w walce wręcz, był nieprzydatny w uzbrojeniu jazdy, dlatego też otrzymała ona inny rodzaj miecza zwany spatha, dłuższy o 15-20 cm. Ten właśnie typ miecza stał się w III wieku n.e. także podstawą uzbrojenia rzymskiej piechoty. Pewną charakterystyczną osobliwością, którą potwierdzają źródła ikonograficzne, było noszenie miecza po prawej stronie ciała, a nie jak to błędnie podaje w swym opasie Józef Fławiusz - po lewej. Taka jego pozycja podyktowana była względami praktycznymi - w lewej ręce legionista trzymał tarczę i umieszczenie miecza z tej samej strony w dość istotny sposób ograniczyłoby iswobodę jego ruchów. Do lewego boku był przytroczony jedynie krótki sztylet o szerokim ostrzu (pugio). Do walki na odległość służyło legionistom pilum. Pochodzenie tej broni nie jest do końca wyjaśnione; przypuszcza się, że została ona zapożyczona od Etrusków (niektórzy badacze twierdzą, że pochodzi ,od Samnitów lub Celtiberów). W armii rzymskiej pilum na szerszą skalę było stosowane już od II wieku p.n.e., równolegle z włócznią innego typu zwaną hasta. Z przekazu Polibiusza wiadomo., że legioniści uzbrojeni byli już wówczas w dwa pila - jedno lżejsze, drugie cięższe. Sama koncepcja pilum jako broni miotanej pozostała niezmieniona przez cały okres jego używania.
PRETORIANIE - GWARDIA CESARSKA
Istotną innowacją Augusta było utworzenie specjalnych wojsk i oddziałów policyjnych, mających zapewnić bezpieczeństwo w Rzymie i w Italii. Najważniejszą formacją wojskową tego typu byli pretorianie (cohortes praetoriae), tworzący gwardię cesarską w Rzymie i w Italii. Pierwotnie było ich 9 kohort po 1000 żołnierzy potem 10. Za Augusta 3 kohorty stacjonowały w Rzymie, a reszta w innych miastach Italii. Tyberiusz jednak ściągnął wszystkich pretorianów pod Rzym, a od roku 23 do samego miasta. Rekrutacja do pretorianów odbywała się w centralnej Italii, nawet w samym Rzymie, którego mieszkańcy decydowali się jedynie na służbę w tych uprzywilejowanych jednostkach. Pretorianie tworzyli głównie oddziały piechoty, jazda pełniła przy nich rolę uzupełniającą. Jedna kohorta liczyła 480 żołnierzy piechoty i 120 jeźdźców. Na czele tych niezwykle ważnych politycznie wojsk stał wysokiej rangi ekwita, praefectus praetorio. Zwykle było dwóch prefektów pretorianów, ale początkowo zdarzały się okresy, kiedy władzę sprawował tylko jeden prefekt, np. Sejanus za Tyberiusza i Burrus za Nerona. Kohortami dowodzili trybuni (tribunus cohortis praetoriae) wywodzący się spośród ekwitów, dla których funkcja ta stanowiła ważny stopień w karierze wojskowej. Pretorianie byli grupą pod każdym względem uprzywilejowaną w stosunku do legionistów; służba ich była krótsza i wynosiła 16 lat. Żołd był znacznie wyższy. 2 denary (32 asy), podczas gdy legionista otrzymywał dziennie 10 asów. Ryc.36. Pretorianin, II w. n.e.. Za Augusta legionista otrzymywał rocznie tzw. stipendium (po 75 denarów). łącznie 225 denarów, pretorianin zaś 350 denarów rocznie. Cesarz Domicjan (81? 96) podniósł żołd o 1/3 dodając tzw. czwarte stipendium. Legionista otrzymywał odtąd rocznie 300 denarów, żołnierz z cohortes urbanae. 500 denarów, pretorianin. 1000. Niższe były płace żołnierzy z auxiliów za Domicjana wynosiły one 100 denarów rocznie dla piechoty 225 denarów dla jeźdźców z alae . Bardzo ważną reformą było wprowadzenie stałych sum wyposażenia dla weteranów. Przy zwolnieniu ze służby dawano pretorianom najwyższe wyposażenie, wynosiło ono za Augusta 5 tys. denarów, a legionistom przysługiwało najwyżej 3 tys, denarów. Zadaniem pretorianów była ochrona władzy i ustroju, w praktyce decydowali oni o wyborze nowego princepsa, co szczególnie jaskrawo wystąpiło przy powołaniu na tron Kaliguli, Klaudiusza i Nerona. Służbę porządkową w mieście, czyli rodzaj policji tworzyły kohorty miejskie. cohortes urbanae, było ich 3, później 4 (po 480 ludzi), podlegały one władzy prefekta miasta (praefectus urbi), którym był wysokiej rangi senator. Służba w kohortach miejskich uważana była za zaszczytną i stosunkowo dobrze płatną, pełnili ją tylko mieszkańcy Rzymu i Italii. August utworzył ponadto 7 kohort wigilów. cohortes vigilum. Pomyślane one były pierwotnie jako straż pożarna i policja nocna; vigiles rekrutowali się spośród wyzwoleńców. Na ich czele stał ekwita, praefectus vigilurm, dowódcami poszczególnych kohort miejskich i wigilów byli trybuni ekwickiego pochodzenia. Gwardia pretoriańska i oddziały policyjne nie wystarczały princepsowi dla zabezpieczenia jego osoby. Od Augusta do Galby cesarze mieli jako straż przyboczną (corporis custodes) oddziały złożone wyłącznie z barbarzyńców. Dobierano ich głównie spośród Germanów i to takich, którzy nie znali w ogóle języka łacińskiego. Miało to na celu uniemożliwienie porozumienia się potencjalnych spiskowców ze strażą cesarską. Oprócz gwardii pretoriańskiej istniał inny oddział stworzony do ochrony cesarza Equites singulares Augusti potocznie zwani Batawami.
POCZĄTKI FLOTY RZYMSKIEJ
Rozwój floty rzymskiej był bardzo spóźniony. W okresie, gdy młoda republika walczyła o uzyskanie hegemonii na półwyspie, bitwy morskie należały do rzadkości, natomiast jeżeli już je toczono, to miały one skromny charakter. W czasie konfliktu z miastem Ancjum Rzymianie rzucili do boju flotę liczącą zaledwie sześć okrętów, natomiast gdy w 348 r. p.n.e. senat zarządził wojnę z kolonistami greckimi zamieszkującymi południową Italię, to ograniczono się jedynie do demonstracyjnego obsadzenia wybrzeża, na którym mogli lądować Grecy. Zapóźnienia te wynikały jednak ze złej organizacji marynarki oraz braku wprawy i stosownych wzorców. Już w czasie I wojny punickiej dowódcy flot republikańskich zaczęli wypracowywać własne założenia taktyczne, będące po części adaptacją greckiej myśli wojskowej, częściowo natomiast rezultatem własnych przemyśleń, a także wynalazków technicznych. Dążąc wzorem armad hellenistycznych do liczebnego wzmocnienia floty Rzymianie dostrzegali korzyści płynące z jej dużej ruchliwości. W myśl ówczesnej koncepcji bitwa morska miała być nie przypadkowym splotem potyczek pomiędzy okrętami nie mającymi wspólnie wytyczonego celu, lecz planową akcją, przeprowadzoną według woli walczących, z zastosowaniem sztuki wojennej, czyli mistrzowskiego manewrowania jednostką. Natomiast najważniejszym czynnikiem oceny sił floty powinna być jej liczebność, oraz ruchliwość. Statyczne pojedynki załóg wojskowych walczących na pokładach stojących obok siebie okrętów należało w myśl założeń doświadczonych dowódców zmienić w zmagania ruchowe. Zwinna, lekka i obrotna flota, kierowana wiosłami przez sterników z taką wprawą, z jaką woźnica kwadrygi prowadzi swoje konie, powinna być wszechobecna, w pewnym sensie przypominająca obóz wojskowy, który, będąc twierdzą nie do zdobycia w każdej chwili może być zwinięty i przeniesiony na inne miejsce. W myśl takich wykładni Rzymianie przygotowywali się do prowadzenia wojen na morzu. Duża ruchliwość okrętów pozostawała istotnym czynnikiem w związku z niezmienną w całej epoce starożytnej popularnością manewru taranowania. Doprowadzono go zresztą do perfekcji - okręt atakujący nabierał rozpędu kierując się ostrogą w najsłabszy punkt przeciwnika, jakim była burta, przy czym tuż przed uderzeniem hamowano wiosłując wstecz, aby zbyt silnym uderzeniem nie uszkodzić własnej jednostki oraz uchronić się przed zakleszczeniem zbyt mocno wbitego tarana. Zwłaszcza ta druga możliwość była groźna, bowiem w przypadku zatonięcia atakowanego okrętu mógł on pociągnąć w głębiny złączonego z nim zwycięzcę. Z biegiem czasu taktyka atakowania została udoskonalona. Ponieważ trudno było ustawić się do uderzenia w burtę, a wobec wzrostu liczebności flot boje morskie z reguły zaczynały się zwarciem czołowym dwóch szyków, toteż nowy manewr zwany diekplusprzewidywał przepłynięcie jednostki atakującej pomiędzy dwoma posuwającymi się w przeciwnym kierunku okrętami wroga po uprzednim wciągnięciu własnych wioseł. Wobec minimalnych odstępów bezpieczeństwa zachowywanych przez płynące w szyku jednostki szarża taka kończyła się nieodwołalnie zgruchotaniem wioseł jednej burty obu atakowanych okrętów - pozbawione napędu i unieruchomione stawały się one już dogodnym celem dla właściwego taranowania lub abordażu. Gdy przeciwnikami Rzymu stały się państwa zamorskie, rozszerzono zasady taktyczne uwzględniając dwa nowe czynniki - wydłużenie własnych i wrogich linii zaopatrzenia oraz możliwość dostępu do czułego miejsca, jakim dla każdego nieprzyjaciela było jego własne zaplecze gospodarczo-demograficzne. Dlatego też w czasie II wojny punickiej trzema najważniejszymi zadaniami postawionymi w 215 r. przed flotą rzymską stacjonującą na Sycylii były: pustoszenie kartagińskich brzegów Afryki, obrona wybrzeży Italii przed odwetowymi akcjami wroga, niszczenie konwojów nieprzyjacielskich wiozących zaopatrzenie dla armii Hannibala walczącej w tym czasie z legionami już na terenie republiki. Ataki na konwoje stały się od tego czasu stałym elementem wojen. Wobec znacznego oddalenia pól bitewnych od metropolii wzrosły obowiązki nie tylko dowożenia posiłków, lecz także dostaw uzbrojenia, odzieży, żywności czy nawet koni. Okręty wojenne nie nadawały się do tego rodzaju ładunków. Dlatego też do przewozów tych zaczęto używać nie uzbrojonych i nie nadających się do walki spotkaniowej na morzu statków transportowych. Konwoje, nie zawsze zresztą płynące z eskortą, stały się wskutek tego powolniejsze, straciły zdolność szybkiego manewrowania, a przeciwny wiatr mógł unieruchomić żaglowe statki dostawcze nawet na dłuższy czas. Atakowanie takich zespołów stało się łatwiejsze, na co jednak zwrócili uwagę nie tylko Rzymianie. Zauważył tę słabość król Perseusz podczas III wojny macedońskiej, toczonej w latach 171-167 p.n.e. Wkrótce też jego flota wyruszyła w długi rajd krążowniczy, którego największym sukcesem było doszczętne rozbicie liczącego 35 statków konwoju wiozącego desant konnicy galijskiej do będącej w ogniu walki Macedonii. Część transportowców próbowała ratować się ucieczką ku niedalekiemu brzegowi, tam jednak dopadł je pościg - jeźdźców wybito, a konie unieruchomiono przecinając im ścięgna. Dużą ewolucję przeszła taktyka spalonej ziemi, którą stosowano na wrogich wybrzeżach. Początkowo były to na pół pirackie akcje podejmowane przez lokalnych dowódców garnizonów morskich. Ludzie ci, przeważnie rangi pretorskiej, dysponowali dużą samodzielnością, nie musząc uzyskiwać na planowane rozboje zgody senatu czy też konsula. Łupiono zatem głównie słabo zurbanizowane brzegi nieprzyjaciela pastwiąc się nad wsiami - niszczono zasiewy, palono zbiory, zabierano lub zabijano bydło, porywano ludność, sprzedając ją po powrocie do bazy w niewolę, co nie tylko pozbawiało wroga rąk do pracy i poborowych do armii, lecz także poprawiało sytuację materialną żołnierzy i marynarzy handlujących schwytanymi jeńcami na własny rachunek. Z biegiem czasu desanty takie nabrały charakteru regularnych akcji bojowych. Flota płynąc wzdłuż brzegu wysadzała co pewien dystans wojska, które dokonywały tym razem głębokiego już wypadu na wrogie tereny. Były to już jednak akcje szczebla armijnego, dowodzone przez konsulów. Zabierano na nie sprzęt oblężniczy umożliwiający zdobywanie obwarowanych miast. Często, w przypadku ośrodków nadmorskich, w oblężeniu współuczestniczyła flota, lub też, jeśli atakowane miasto znajdowało się dalej od morza, prowadzono do boju piechotę morską albo nawet uzbrojonych wioślarzy. Sytuacja taka nastąpiła w 209 r. podczas walk w Hiszpanii, gdy dowodzący wyprawą Scypion kazał wyciągnąć okręty na brzeg, a ich załogi pchnął pod mury Tarrakony. Takie metody były jednak nisko oceniane przez antycznych komentatorów, którzy widzieli w tym "wioślarskim" wojsku powiększenie sił armii jakby w jakiś sztuczny sposób.
ROZWÓJ RZYMSKIEJ TAKTYKI MORSKIEJ
Nowe zasady walki rodziły się często przypadkowo w toku wojny, nie będąc wynikiem długich sztabowych debat teoretycznych. Oto w 203 r. p.n.e., gdy flota republikańska złożona z okrętów wojennych oraz transportowców została zaatakowana przez kartagińską armadę koło miasta Utyka, Rzymianie nie zawrócili swoich jednostek szturmujących właśnie mury tego afrykańskiego portu, lecz między własnymi okrętami a zbliżającym się wrogiem ustawili wszystkie transportowce, których było tyle, że utworzyły w poprzek zatoki drewniany mur o czterech rzędach głębokości.
Statki połączono powiązanymi masztami i rejami, a na tak powstałym zawieszonym nad wodą rusztowaniu położono deski tworząc wielką pływającą platformę bojową, na którą wprowadzono tysiąc wyselekcjonowanych żołnierzy z mnóstwem pocisków. W wolnej przestrzeni pomiędzy kadłubami ukryto wiele wywiadowczych, małych łodzi wiosłowych - chronione przed ostrzałem przez wiszącą nad nimi platformę, same wypływały w czasie rozgorzałej wkrótce bitwy i harcując wśród wrogich okrętów atakowały je śmiało. Obrona taka okazała się wielce skuteczna, ponieważ poziom naprędce zmontowanego pokładu bojowego wznosił się wysoko ponad burtami jednostek kartagińskich, umożliwiając tym samym swobodny ich ostrzał. Jak widać inwencja Rzymian nie miała granic. Nie tylko wprowadzano nowe elementy taktyki morskiej lub wręcz łączono ją z zasadami walki lądowej, lecz także modernizowano sprzęt bojowy; który w niedługim czasie odbiegł wielce od greckich pierwowzorów. Pierwszym krokiem na tej drodze było wydarzenie z okresu II wojny punickiej, kiedy to w ręce rzymskich wojsk wpadł nie uszkodzony okręt kartagiński wyrzucony przez fale na brzeg Cieśniny Messyńskiej dzielącej Italię od Sycylii, która wówczas była jeszcze we władaniu najeźdźców z Afryki. Zdobywszy jednostkę przetransportowano ją do stolicy, gdzie wkrótce cieśle na podstawie tego egzemplarza wzorcowego rozpoczęli seryjną produkcję nowej, doskonalszej generacji okrętów. Oczywiście była to jedynie adaptacja obcej myśli konstrukcyjnej, pozwoliła ona jednak nadtybrzańskim szkutnikom nawiązać równorzędną konkurencję z Kartaginą. W niedługim zresztą czasie okręty zostały uzupełnione całkiem rzymskim wynalazkiem, który zrewolucjonizował taktykę walki na wodzie. Rzymianie znani byli już wówczas w świecie śródziemnomorskim jako doskonali żołnierze, jednak głównym kłopotem dowódców floty był fakt, iż wszelkich przymiotów swojego wojennego kunsztu nie mogli oni zademonstrować właśnie w bitwach okrętowych - podstawowym mankamentem przeniesienia w te specyficzne warunki zasad walki lądowej była trudność w przejściu oddziałów z własnego na nieprzyjacielski okręt. Zaradziło temu urządzenie zwane "krukiem" (corvus). Istotą tego wynalazku był dodatkowy, niski maszt wzniesiony w dziobowej części okrętu. Liny przewleczone przez jego wierzchołek podnosiły ruchomy pomost szerokości 1,2 m i długości około 11 m, który dodatkowo mógł być obracany na dowolną burtę - lewą lub prawą. Położeniem wyjściowym do działania tego urządzenia była pozycja pionowa; w momencie zbliżenia się do wrogiej jednostki kładkę tę opuszczano, tak że swym końcem opadała na pokład atakowanego przeciwnika wbijając się weń specjalnym kolcem, co uniemożliwiało zrzucenie pomostu przez obrońców oraz przytrzymywało okręt nieprzyjaciela na wypadek prób ucieczki. Po kładce w mgnieniu oka na uchwyconą jednostkę przebiegał oddział abordażowy, który, mogąc rozwinąć tam swój zwykły szyk, pokonywał wrogą piechotę morską w szybkim tempie. Po raz pierwszy corvus został zastosowany w 260 r. p.n.e., podczas bitwy koło przylądka Mylae. Dowódcy kartagińscy ufni w swe zdolności nawigacyjne, których brakowało powolnej i niedoświadczonej flocie rzymskiej, zlekceważyli tajemnicze konstrukcje wznoszące się na nieprzyjacielskich okrętach. Rychło jednak ich pewność siebie zamieniła się w przerażenie, gdy pomosty opadły przytrzymując Punijczyków, a i tak dominujące swą liczebnością rzymskie wojska okrętowe uczyniły z walki morskiej bitwę prawie lądową. Armada kartagińska została rozbita - część jednostek zdobyto, część uciekła w rozsypce do baz. Zwycięzca, konsul Gnejusz Duiliusz, nie tylko odbył triumf, ale dla uczczenia zwycięstwa zbudowano w Rzymie kolumnę ozdobioną dziobami zdobytych okrętów columna rostrata. Wkrótce też poczyniono następny krok w rozwoju techniki wojskowej wynajdując sposób chroniący przed taranowaniem. Oto na dziobach okrętów wojennych poczęto montować długie wysięgniki zakończone pojemnikami z materiałem łatwo palnym - smołą lub węglem drzewnym. W czasie walki podpalano owe naczynia, które stawały się niebezpieczne dla atakujących od czoła przeciwników grożąc wysypaniem płonącego ładunku na ich pokłady. Sternicy chcąc uniknąć takiego ryzyka skręcali w strachu odsłaniając burty własnych okrętów jako doskonały cel do taranowania. Często widząc ogień na wysięgnikach wrogowie w ogóle wycofywali się bez walki. Takie zastosowanie ognia stało się między innymi czynnikiem decydującym o powodzeniu Rzymian w bitwie koło przylądka Myonnesos, stoczonej w 190 r. p.n.e., podczas wojny syryjskiej. Z biegiem czasu Rzymianie zaczęli coraz bardziej upodabniać zmagania morskie do bitew lądowych. Istotnym tego czynnikiem było wprowadzenie na okręty machin miotających - katapulty. Tego rodzaju uzbrojenie jednostek pływających wiązało się głównie z nowym sposobem ich zastosowania - walkami oblężniczymi wokół twierdz nadmorskich. Rzymianie podczas morskich walk oblężniczych chcąc zniwelować różnicę poziomów atakujących w stosunku do wysokości obwarowań, poczęto na okrętach wznosić wieże. Chcąc zwiększyć ich wysokość co jednocześnie naruszałoby ich stateczność, poczęli doraźnie łączyć ze sobą jednostki bojowe i tak na powstałych pływających platformach budowali wieże kilkupoziomowe, nierzadko posiadające także machiny do atakowania obleganych murów ciosami specjalnego tarana. Takie katamarany zachowały ruchliwość - napędzano je wiosłami zewnętrznych burt sczepionych ze sobą okrętów. Dzięki temu mogły atakować mury wszędzie tam, gdzie w ich pobliże można było dopłynąć. Klasycznym przykładem takiej akcji było oblężenie Syrakuz prowadzone wiosną 213 r. p.n.e., przez prokonsula Marka Klaudiusza Marcellusa wzdłuż murów tej nadmorskiej twierdzy ustawił on wiele pływających wież oblężniczych, przy czym jedna z największych wznosiła się na pomoście położonym wzdłuż połączonych ze sobą burtami pięciu pięciorzędowców. W tym czasie stojące w drugiej linii okręty prowadziły ostrzał miasta z katapult uniemożliwiając obrońcom atakowanie machin oblężniczych. Dwoma nowymi elementami uzbrojenia, które podniosły walory taktyczne floty rzymskiej, były liburnai harpax. Okręty liburnijskie (navis Liburnae) wywodziły się z wybrzeża dalmatyńskiego, a nazwę swą zawdzięczały krainie, gdzie były powszechnie używane do rozboju morskiego. Rzymianie skopiowali ten rodzaj konstrukcji i w I w. wprowadzili liburnę do użytku w swojej flocie. Liburny były niezbyt dużymi dwurzędowcami dysponującymi 60 wiosłami na każdej burcie i ogólną liczbą 120 wioślarzy. Okręty te nie miały pokładu, a jedynie wąski pomost łączący dziób z rufą. Charakterystycznym elementem tych jednostek była mała kabina umieszczona z tyłu okrętu, dająca sternikowi i oficerom schronienie przed lżejszymi pociskami. Długość liburn wynosiła około 36 m. Okręty te ze względu na małe wymiary i dużą manewrowość stosowano głównie jako jednostki zwiadowcze, chociaż przekazy źródłowe informują także o ich udziale w bitwach wielkich flot. Oddział piechoty morskiej zaokrętowany na liburnie liczył około 40 żołnierzy. Harpax został wymyślony i wprowadzony do użytku dość późno, bo dopiero w drugiej połowie I w. Pomysłodawcą był dowódca rzymskiej floty Marek Wipsaniusz Agryppa, dlatego też, zważywszy na jego doświadczenie zdobyte w licznych wyprawach, tak morskich, jak i lądowych, stwierdzić można, że wynalazek ten był ukoronowaniem wielowiekowych dążeń Rzymian, pragnących, aby bitwę okrętową przybliżyć charakterem do walki lądowej, co umożliwiłoby zastosowanie tych taktycznych elementów, które z armii republikańskiej uczyniły niepokonaną siłę. Istotą zastosowania harpaxu było więc unieruchomienie i przybliżenie wrogiego okrętu, tak aby nie mógł on wykorzystać swych zdolności manewrowych, a rzymska piechota morska mogła wejść na jego pokład szybciej niż na to pozwalał wąski "kruk". Realizację tych założeń osiągnął Agryppa niezwykle łatwym sposobem - harpax był po prostu ciężką kłodą drewna wystrzeliwaną w kierunku wroga przy użyciu katapulty okrętowej. W przypadku celnego strzału pocisk wbijał się w pokład licznymi kolcami, którymi był najeżony. Szczególny kształt tych ostrzy utrudniał wyciągnięcie wbitej mocno kłody, podczas gdy na atakującym okręcie rzymskim napinano linę do niej przymocowaną. Naprężenie sznura czyniło już całkiem niemożliwym wyrwanie harpaxa z pokładu, a przechwycony w ten sposób okręt był przyciągany do jednostki atakującej, z której przeskakiwali żołnierze piechoty morskiej. Postępujący rozwój obfitował w coraz to nowsze rozwiązania konstrukcyjne, które w bitwie sile mięśni przeciwstawiały rzymską myśl techniczną. Dotyczyło to zresztą nie tylko bezpośrednich środków walki, lecz także infrastruktury wojennej. Jednym z jej istotnych czynników była sieć naturalnych i sztucznych portów, stanowiących zaopatrzeniową i przeładunkową bazę dla operacji morskich. Pierwotnym, stosowanym jeszcze w Grecji, systemem zabezpieczania okrętów po zakończeniu letniego sezonu żeglugowego było wyciąganie jednostek na brzeg. Gdy pozwalał na to stan majątkowy państwa, budowano na plaży szopy-hangary, w których mieściło się po kilka okrętów. Ateny, jako jedna ze wczesnych potęg śródziemnomorskich, miały 350 takich hangarów. Ten sposób zimowania pod dachem ratował okręty przed wpływem chłodnej aury oraz ułatwiał przeprowadzanie prac remontowych. Porty te były przystosowane nie tylko do przeładunku i zimowego stacjonowania eskadr - dokonywano w nich generalnych remontów oraz budowano nowe jednostki. Rozwinięte zaplecze techniczne było konieczne, ponieważ często zdarzało się, że gdy po trwającym kilka czy kilkanaście lat pokoju i, co z tym związane, bezczynności floty szykowano się do nowej kampanii morskiej, to większość okrętów nie nadawała się już do użytku po długiej przerwie.
RZYMSKA SZTUKA NAWIGACJI
Oprócz stanu moralnego załóg, technicznych walorów okrętów oraz stosowanej taktyki duże znaczenie dla całokształtu działań wojennych na morzu miały umiejętności nawigacyjne starożytnych żeglarzy. W tej dziedzinie nie obserwowano jednak tak żywiołowego rozwoju. Przez cały okres antyku funkcjonowały niezmiennie dwie podstawowe metody kierowania okrętem. Pierwsza z nich, zwana obecnie "metodą żabich skoków", była rodzajem etapowej żeglugi pełnomorskiej. Dystans poszczególnych etapów wyznaczała odległość pomiędzy kolejnymi charakterystycznymi terenowymi punktami orientacyjnymi - były nimi głównie wyspy, lecz także widoczne z daleka nadbrzeżne szczyty górskie lub szczególna rzeźba terenu.
Oczywiście punkty etapowe stanowiły jednocześnie miejsca chwilowego odpoczynku, gdzie uzupełniano żywność oraz wodę pitną, których nigdy nie zabierano w rejs w nadmiarze, a przede wszystkim starano się przeczekać noc przed następnym "skokiem". Było to zrozumiałe, ponieważ żegluga w mroku utrudniała obserwację morza. Co prawda znano już wówczas charakterystykę konstelacji gwiezdnych, lecz przypadkowe nocne zachmurzenie stanowiło zbyt duże ryzyko. Rzecz jasna tego rodzaju nawigacja była łatwa jedynie we wschodnich rejonach Morza Śródziemnego, gdzie całe łańcuchy licznych wysp greckich wytyczają niejako naturalne szlaki żeglugowe. Najczęściej wykorzystywaną i najlepiej znaną tego rodzaju trasą był szlak z Europy do Azji wiodący wzdłuż Cyklad. Gorzej przedstawiała się sprawa w przypadku zachodnich części akwenu śródziemnomorskiego. Są to rejony otwartego morza, gdzie poza wielkimi wyspami Sycylią, Sardynią i Korsyką nie ma innych punktów odniesienia. Tutaj więc stosowano drugą metodę nawigacyjną. Polegała ona na dziennej żegludze wzdłuż brzegu, którą kończono wraz z zapadaniem zmroku. Ponieważ w miejscach noclegu wyciągano okręty na brzeg lub, jeśli były załadowane, stawiano je na kotwicy, dobór punktów postojowych był bardzo staranny. Z biegiem czasu powstał nawet w związku z tym nowy gatunek literacki - opis wybrzeża (periplus). Prace takie w sposób encyklopedyczny podawały charakterystykę całej trasy z podziałem na etapy i ich długość, opisem kotwicowisk, wykazem ujść rzek i innych źródeł wody pitnej. Rozwój umiejętności, coraz to nowsze konstrukcje sprzętu wojennego i wynikające z nich nowatorskie założenia taktyczne, umiejętność opanowania depresji psychicznych wszystkie te czynniki sprawiły, że z biegiem czasu niedoświadczona i nie mająca wielowiekowych tradycji flota rzymska zaczęła pokonywać armady przeciwników, a republika powoli, rok za rokiem, wyrosła na mocarstwo śródziemnomorskie nie mające wrogów mogących z nim konkurować w zmaganiach wojennych tak na morzu, jak i na lądzie. W okresie pryncypatu za czasów Augusta powstała baza w Misenum (kontrolująca dostawy zboża do Rzymu) i w Rawennie dla kontroli Adriatyku i wybrzeży Dalmacji. Jest tez wysoce prawdopodobne, ze August stworzył również flotę Egiptu stacjonująca w Aleksandrii ( za zasługi w czasie wojny domowej otrzymała ona zaszczytny tytuł Classis Augusta Alexandrina), a z której wydzielona flotylla stacjonowała w innej bazie afrykańskiej - Cezarei (Mauretania). Flota Syrii - Classis Syriaca - została założona przez Hadriana, lecz równie prawdopodobne jest, ze istniała już dużo wcześniej. Na północy Imperium tworzenie baz morskich wiązało się z postępem ekspansji terytorialnej - jako składnik przygotowań do zdobycia Brytanii powstała flota Classis Britanica w głównej bazie w Gesoraicum (Bolougne). Poza zadaniami transportowymi, tejże flocie zawdzięczamy tez wiele rajdów zwiadowczych : rejsy dookoła Brytanii czy odkrycie Orknejów. W kampaniach w Germanii - rzeka Ren odgrywała znaczącą rolę. Flot rzecznych używali zarówno Druzus Starszy, jak i jego syn Germanik. I pomimo, że pogoda w tych rejonach nie rozpieszczała żeglarzy (duże straty powodowały sztormy), przydatność flot była duża - flota Renu otrzymała przydomki : Augusta oraz pia fidelis Domitiana. Dunaj - inna wielka graniczna rzeka - stanowiła rejon działania dwóch flot: Classis Panonia (użyta przez Augusta w 35 r.p.n.e.) i Classis Moesia ( dla kontroli brzegów M. Czarnego). Granica ich działań były Kazaskie "Żelazne wrota" - naturalna bariera możliwa do przebycia tylko przy wysokim stanie wód. Dodatkowo należy wymienić flotę Thracii (Classis Perinthia) operującą w tym rejonie, która składała się prawdopodobnie z okrętów miejscowej konstrukcji. Ciekawe są dzieje floty Pontu (Classis Pontica przydzielonej do wschodniej części morza Czarnego), która wspierać miała Armeńską kampanię Nerona - po jego śmierci - stała się trzonem pirackiej floty wyzwoleńca Anicetusa, jej poprzedniego legalnego dowódcy. Dowódcami flot początkowo byli prefekci rekrutujący się z wojskowych sił pomocniczych, ich status wzrósł jednak znacznie już w pierwszych latach panowania Augusta. Początkowa tendencja używania oficerów lądowych (trybunow i primipilares) w późniejszym okresie została związana ze służbą cywilną - niektóre dowództwa zostały oddane w ręce cesarskich wyzwoleńców ( za Klaudiusza). Reorganizacja floty w czasach Wespazjana przyniosła ogromny wzrost prestiżu prefektów floty - dowództwo floty w Misenum ( a także w Rawennie) stało się wyjątkowo wysoką pozycją w administracji całego Imperium. Dowódcy flot prowincjonalnych nadal wywodzili się z jednostek pomocniczych. Niżsi dowódcy floty w wielu przypadkach byli Grekami wnosząc swoja wiedzę nawigacyjną do rzymskiej floty. Kariera we flocie rozpoczynając się z różnego pułapu, kończyła się w najlepszym przypadku na randze dowódcy flotylli Dowódcą żołnierzy na każdym okręcie był z reguły centurion, któremu w bitwie podlegać mogli również uzbrojeni na ten czas marynarze a nawet wioślarze. Zwykli żeglarze wywodzili się raczej z niższych warstw społecznych, ale byli ludźmi wolnymi - jako, ze sami Rzymianie nigdy nie przepadali za służbą na morzu, większość doświadczonych marynarzy pochodziła ze wschodnich wybrzeży morza Śródziemnego. Służba na okrętach floty trwała 26 lat, a nagroda dla marynarza na zakończenie kontraktu było rzymskie obywatelstwo. Tylko w wyjątkowych przypadkach i za wybitne zasługi cała załoga mogła uzyskać wcześniejsze zwolnienie ze służby, oraz - co się z tym wiązało - prawo określenia siebie Civis Romanum sum.
SYSTEMY FORTYFIKACJI GRANICZNYCH
W czasie panowania Domicjana największym jego dziełem było rozpoczęcie budowy limes na pograniczu germańskim, czyli systemu umocnień granicznych. Trzon limesu stanowiły obozy legionów - castra oraz mniejsze obozy wojsk pomocniczych - castella, przestrzeń między nimi wypełniały wieże strażnicze burgi, zbudowane z drzewa. Hadrian uzupełnił ten pas umocnień drewnianą palisadą, a w III w. zbudował wał ziemny i fosę. Jakkolwiek limes Germancus i limes Raeticus są dziełem wielu pokoleń, Domicjanowi przypisuje się zasługę podjęcia pierwszych prac nad zabezpieczeniem granicy nadreńskiej i naddunajskiej. Natomiast za panowania Trajana nastąpiło powiększenie liczby legionów do 30 ( legio II Traiana i XXX Ulpia). Następny cesarz Hadrian starał się ograniczyć liczebność armii rzymskiej- zwłaszcza legionów, które otrzymywały wyższy żołd niż auxilia. Wiele wysiłku włożył natomiast Hadrian w obronność kraju. Zakończył on rozpoczętą przez Domicjana budowę umocnień zabezpieczających granicę nadreńską, tzw. limes Germanicus oraz łączącego się z nim limes Raeticus. Najważniejszym dziełem obronnym cesarza był nowy Limes wybudowany w Brytanii, odgraniczający ostatecznie podbitą część wyspy od górzystej Kaledonii. Wzniesiony tam został między Solway i Tyne tzw. Wał Hadriana, którego długość wynosiła 80 mil rzymskich (ok. 117 km). Składały się nań wysoki mur, głęboka fosa i vallum - czyli wał ziemny biegnący równolegle do muru. Wał składał się z: 1. płaskodennego, o kilkumetrowej głębokości rowu, położonego równolegle do Stanegate Line, poprzecinanego groblami łączącymi forty zaplecza ciągu Stanegate z czołem wału Hadriana, 2. do rowu przylegał od północnej strony kilkumetrowej wysokości i co najmniej 2,5 m szerokości kamienny mur. 3. w ową konstrukcję były wkomponowane co kilka mil kamienne forty, między którymi znajdowały się niewielkie wieże sygnalizacyjne. 4. poza północne lico muru wystawało kilkanaście bastionów, powstałych - jak się zdaje - nieco później, które najwyraźniej zastąpiły w spełnianiu zadań część fortów i wież sygnalizacyjnych. 5. wreszcie na północ od bastionów biegła fosa o profilu V. Wzdłuż Wału Hadriana zostały zbudowane liczne strażnice i wieże obronne oraz 17 dużych castella i szereg mniejszych, wznoszonych co milę. Stacjonowały tam odziały piechoty i jazdy pomocniczej w sile 15 tys, ludzi, siedziby legionów znajdowały się bardziej w głębi prowincji. W Eburacum po wyniszczeniu legionu IX Hispana przez wojownicze plemię Brigantes stacjonował legio VI Victrix, w Isca - legio II Augusta i w Deva legio XX ValeriaVictrix. Zabezpieczone zostały również tereny naddunajskie, gdzie Hadrian wzorem Trajana wznosił szereg warowni i umocnień, mających na celu ochronę Dacji. Celom lepszego zabezpieczenia granic miało służyć także dzieło reorganizacji Dacji. Podzielił ją Hadrian na trzy prowincje. Nową prowincję dacką (Dacia Porolissensis) utworzył Hadrian pewne w czasie osobistej inspekcji terenów Dacji w roku 124/125. Cesarz starał się także o zabezpieczenie granic rzymskich w prowincjach afrykańskich chronionych od strony pustynnej systemem limes, wzdłuż które umieszczono liczne oddziały strażnicze. Rozbudowany został zwłaszcza wielki obóz warowny legionu stacjonującego w Lambaesis w Numidii. Hadrian zdawał sobie sprawę, że nie wystarczy budowa umocni chroniących wielkie Imperium. Olbrzymie znaczenie przypisywał armii która miała strzec tych granic. Toteż poświęcił on bardzo dużo uwagi reorganizacji wojska, jego wyćwiczeniu i odrodzeniu dyscyp1iny. Osobiste inspekcje oddziałów, dokonywane przez cesarza, który sam przestrzegał surowych zasad życia w czasie służby wojskowej, liczne reformy i stałe ćwiczenia zapewniły sprawa i dyscyplinę armii. Liczba legionów wynosiła pod koniec panowania Hadriana 28 jednostek. (Rzymianie stracili dwa legiony w czasie walk w Brytanii i w Judei). Były one rozlokowane w następujący sposób: - 3 w Brytanii - legio II Augusta, VIVictrix, XXValeria Victrix, - 4 w Germanii (po dwa w Germanii Superior - leg. VIIIAugusta i XXXUlpia wGermanii Inferior - leg. I Minervia i XXPrimigenia), - 4 legiony w Pannonii (trzy w Pannonii Superior - I Adiutrix, XGemina, XIVGemina i jeden w Pannonii Inferior -- legio IIAdiutrix PiaFidelis), - 5legionów wMoesia (dwa w Moesia Superior - legion IV Flaviai VIIClaudia trzy w Moesja Inferior legion I Italica, V Macedonica i XI Claudia), - jeden legion w Dacji (legion XIIIGemina) Hadrian umocnił znacznie granicę wschodnią, stacjonowało tam w sumie 8 legionów; - 2 w Kappadocji - legion XIIFulminata, XV Apollinrisa - 3 w Syrii - IIIGallica, IV Scythica i XVIFlavia, - 2 w Judei legion VIFerrata i XFretensis, - 1 wArabii - legion IICyrenica - 1 w Egipcie legio IITraiana - 1 w Afryce - legio IIIAugusta - 1 w Hiszpanii - legio VII Gemina. Pewne zmniejszenie liczby legionów, np. w rejonie naddunajskim (za Trajana stacjonowało tam 12 legionów) nie oznaczało jednak rzeczywistego osłabienia siły armii, bowiem znacznie powiększono oddziały auxiliów. Istotne zmiany wprowadził Hadrian w zakresie rekrutacji wojsk. Cesarz natrafiał na coraz większe trudności przy poborze do legionów. Nie tylko mieszkańcy Italii, ale także obywatele rzymscy z prowincji, stanowiący od czasów Wespazjana podstawę rekrutacji niechętnie opuszczali swoją ojczyznę na okres co najmniej 25 lat, aby służyć w dalekich i obcych częściach Imperium. Hadrian zgodził się napoważne ustępstwo wobec armii; legiony mogły odtąd uzupełniać swe szeregi w kraju, w którym stacjonowały. Wpraktyce oznaczało to przejście do miejscowej rekrutacji wojsk. Reforma ta związała znacznie silniej garnizony rzymskie z bronioną przez nie prowincją, z drugiej strony jednak wojska te niechętnie opuszczały swoje stałe siedziby, aby bronić innych zagrożonych terenów. Za czasów Hadriana zaczęła się coraz bardziej zacierać różnica między legionami i auxiliami, zarówno w zakresie bazy społecznej rekrutacji, jak i w zakresie uzbrojenia. Auxilia stały się ciężką piechotą (kohorty) lub ciężką jazdą (alae), uzbrojoną na wzór rzymskich legionistów. Hadrian powołał do życia nowe oddziały lekkozbrojnej piechoty i jazdy, które określano nazwą numerus. Do służby w tych numeri zaciągano żołnierzy ze świeżo podbitych ludów i umieszczano je z reguły z dala od terenu rekrutacji. Numeri zachowywały sposób uzbrojenia i taktykę ludów barbarzyńskich, ale dowodzili nimi oficerowie rzymscy, tzw. praepositi, dobierani spośród centurionów legionowych Hadrian powiększył liczbę pretorianów dodając do nich dziesiątą kohortę utworzył także osobny oddział jazdy przybocznej cesarza, w którym służyli doborowi jeźdźcy z oddziałów posiłkowych, tzw. equites singulares imperatoris. Za panowania Antoniusa Piusa zbudowano nowy Limes w Brytanii tzw, Wał Antonia ale już Kommodus wycofał granice na linię wału Hadriana.
PODBOJE IMPERIUM RZYMSKIEGO
Początki Rzymu sięgają VIII wieku p.n.e. i według tradycji Rzym został stworzony przez uciekinierów z Troi, a więc ludzi zagrożonych przez wrogów, zatem jakby we krwi mających walkę, nie tylko w obronie własnej. Natomiast Tytus Liwiusz już na początku swojej wielkiej kroniki historii rzymskiej od Założenia Miasta podaje historię o porwaniu Sabinek, co może sugerować, że pierwotni miasto Rzym było osadą uciekinierów i dość sporej ilości kryminalistów, w której po prostu zabrakło kobiet. Zatem z tych jak i innych źródeł można wysnuć wniosek, że Rzymianie już na początku byli bardzo wojowniczym i agresywnym narodem, a co za tym idzie mieli wszelkie predyspozycje do stworzenia ogromnego imperium.
PODBOJE RZYMU NA TERENIE ITALII
Ponieważ na terenie Italii rywalizowali Grecy i Etruskowie - doprowadziło to do osłabienia obu rywali, że plemiona italskie mogły myśleć o podboju, mogły same rozwinąć ekspansję. Chodziło o odzyskanie ziemi, którą wcześniej zagarnęli przybysze, była to ziemia bardzo urodzajna, ludność zamieszkująca Apeniny była ludnością najbiedniejszą, szukała możliwości zdobycia środków do życia, schodziła z gór na nadmorskie niziny. Wśród tych plemion apenińskich największe znaczenie zdobyli Samnici. Opanowywali początkowo płd. Italii, zdobyli Etruską Kapuę, grecką Kyme i opanowali ziemię nad zatoką tareńską. Kiedy Samnici prowadzili ekspansję Rzym znalazł się w zagrożeniu. Po likwidacji królestwa i panowania etruskiego sytuacja Rzymu nie była taka jasna i piękna. Pozycja Rzymu na terenie Lacium nie była najmocniejsza, były jeszcze inne miasta. Te inne ośrodki nie uznawały zwierzchnictwa Rzymu. Zwycięstwo z Etruskami zawdzięczał Rzym sojuszowi z latynami. Latynowie nie chcieli uznać zwierzchnictwa Rzymu, chcieli rządzić się sami, Rzym jednak zdobył taką przewagę, że zmusił Latynów do podporządkowania się. Przełom V/IV w. to najazd Celtów na Italię. Ten najazd sprawił, że plemiona italskie stworzyły wspólny front przeciwko Celtom, wyszły z okresu walk wewnętrznych. Najazd Celtów zbliżył Rzymian i Samnitów, zawarty nawet został sojusz między Latynami a Samnitami, ale niedługo okazało się, że oba państwa są nastawione na ekspansję, problem polegał na tym, że celem ekspansji była jedna ziemia Kampania (teren nad Lacium). Pomiędzy tymi państwami Latynami i Samnitami doszło do konfliktu, rozpoczęła się pierwsza wojna samnicka, która trwałstwami ? 343 ? 341. Co więcej przeciwko Rzymowi zaczęli buntować się Latyni. Oskarżali oni Rzym, że ciężar walki spada na nich i mieli rację. Natomiast z obrony Lacium Latyni nie mieli korzyści, korzyści czerpał Rzym. Wówczas to na terenie Lacium rozpoczęła się wojna, która trwała 2 lata, 340 ? 338. W tym czasie Rzym zmusił Latynów ponownie do uległości. Od tej pory miasta latyńskie nie miały prawa zawierania sojuszów bez zgody Rzymu. Jedne z tych miast zostały wcielone do Rzymu, inne zostały związane przymierzem. Rzym rozciągnął swoje panowanie na tereny całego Lacium. To zwycięstwo nad Latynami sprawiło, że Rzym został uznany za jedyną siłę, która może przeciwstawić się Samnitom. O pomoc do Rzymu zwrócił się Neapol. Doszło do wojny, w której Rzymianie początkowo odnosili klęski. Klęski były związane z tym, że górale samniccy pod względem tężyzny fizycznej nie ustępowali, a mieli inny motyw walki. Dla nich była to walka o przetrwanie, natomiast Latyni walczyli o tereny obce, walczyli nie w obronie swojego państwa, walczyli o jakiś Neapol. Poza tym górale samniccy lepiej znali teren, na którym walczono. I tak II wojna samnicka wykazała zupełną słabość komendy wojskowej wojsk rzymskich. Konsulowie zmieniali się co rok, zanim zorientował się w sytuacji i coś zaplanował już go zmieniali, następny miał inną wizję walk. To wykazało nieskuteczność takiego dowództwa, konsulowie byli wybierani na zbyt krótki okres. Samnici zadali Rzymianom klęskę. Rzym musiał kapitulować. Wierne dotychczas Rzymowi miasta w Kampanii z Kapuą na czele przeszły na stronę Samnitów. W takiej sytuacji Rzym opracował nową taktykę walki z Samnitami, taktykę polegającą na okrążeniu. Powiększono także siły zbrojne, zamiast 2 powołano 4 legiony, Po raz pierwszy do walki wystawiono flotę. Korzystając z dróg zbudowanych przez Etrusków Rzymianie mogli sobie pozwolić na szybkie przerzucanie wojska. Najpierw Rzymianie uderzyli na Etrusków sojuszników Samnitów i zmusili ich do pokoju, a następnie uderzyli na kraj Samnitów, zniszczyli go i zmusili Samnitów do pokoju. Pokój zawarty z Samnitami podkreślał hegemonię Rzymu na terenie Italii. Cała środkowa Italia przechodziła we władanie Rzymu. Poków ? sojuszników 304 r. traktowany był jako zawieszenie broni, obie strony przygotowywały się do kolejnej wojny. Samnici sprzymierzyli się Celtami i Etruskami. Rozpoczęła się III wojna samnicka, która trwała od 298 - 290 r. Rzym walczył z Samnitami i urastał do potęgi, która jedyna mogła przeciwstawić się Samnitom. Kartagina w tych walkach wspierała Rzym. Ale w niedługim czasie okazało się, Rzym rozciągnął swoje wpływy na bardzo znaczne tereny i zagroził koloniom greckim znajdującym się w Italii,przede wszystkim Tarentowi. Rzym chciał narzucić zwierzchnictwo Tarentowi, a ten należał do Sparty - Grecji. Kartagina uważała, że istnienie wolnych miast na terenie Italii stwarza pewną równowagę sił pomiędzy nią a Rzymem. Kiedy Rzym wystąpił przeciwko Tarentowi Kartagina poczuła się zagrożona. Ale z drugiej strony Grecy rywalizowali z Kartaginą o podbój kolonii. Dlatego jeszcze Kartagina pomogła Rzymowi w walce Tarentem. Wówczas Tarent zagrożony inwazją Rzymu poprosił o pomoc króla Epiru Pyrrusa. Epir to państwo, które przeżywa okres niewoli Macedonii, król Pyrrus wybitny polityk chciał zdobyć w Italii tereny by stworzyć swoje niepodległe państwo i dlatego propozycje Tarentu przyjął, ale nie chodziło mu o wspieranie Greków, lecz o stworzenie własnego państwa. Pyrrus pojawił się w Italii. Początkowo armia rzymska ponosiła klęski, wojska Pyrrusa górowały przede wszystkim sztuką walki były bardziej mobilne niż wojska Rzymu, w wojskach Epiru dowództwo było stałe, w przeciwieństwie do wojsk rzymskich, gdzie konsulowie zmieniali się walki ? były Pyrrus potrafił wykorzystać połączenie różnych sił w walce wykorzystał piechotę, jazdę, słonie. Z tego powodu armia rzymska zaczęła ponosić klęski. Ale zwycię w Pyrrusa były okupione tak dużymi stratami, że w gruncie rzeczy Pyrrus nie odniósł żadnych korzyści pyrrusowe zwycięstwo. Rzym doprowadził do sytuacji dzięki Kartaginie, żci Pyrrus musiał z Italli ustąpić. Wówczas udał się na Sycylia. Sycylia znajdowała się wtedy w większości w rękach Fenicjan, czyli pod zwierzchnością Kartaginy. Rozpoczęła się wojna Kartaginy z Pyrrusem w Sycylii. Pyrrus wygrał tę wojnę stojąc po stronie Greków, ale rządy, które zaprowadził na terenie Sycylii sprawiły, że bardzo szybko Grecy przestali Pyrrusa lubić. Pyrrus narzucił tyranię. Grecy byli urodzonymi demokratami i tyranii nie zanosili. Pyrrus musiał opuścić Sycylię, został zmuszony przez Greków. Wraca do Italii i dochodzi do rozstrzygającej bitwy pomiędzy Rzymem a Pyrrusem w 275 r. pod Malwentum. Bitwa nie przyniosła rozstrzygnięcia, ale straty Pyrrusa były na tyle duże, że postanowił się wycofać. Wycofał się z Italii, wrócił do Epiru ze swoim wojskiem, natomiast po jego śmierci w 272 r. Tarent uznał zwierzchnictwo Rzymu. W ten sposób Rzym rozciągnął swoje panowanie w całej Italii od rzeki Arno i Rubikon po cieśninę sycylijska cały ten teren uznał zwierzchność sycylijska.
POLITYKA RZYMU WOBEC PLEMION ITALSKICH
Plemiona, które zamieszkiwały Lacium mówiące takim samym dialektem jak Latynowie zostały wcielone do państwa rzymskiego. Wtedy te plemiona uzyskały niepełne obywatelstwo rzymskie, nie miały prawa wyborczego, obowiązywało je prawo karne, cywilne. Natomiast plemiona takie jak Etruskowie, plemiona greckie, czy Samnici, mówiły zupełnie innym językiem. Rzym zawarł z nimi przymierze, sojusze. Plemiona te nie posiadały praw obywatelskich, ale byli zwolnieni od podatku na rzecz Rzymu. Byli zobowiązani również do wystawiania posiłków do armii rzymskiej. Istniała określona liczba żołnierzy, którą określone miasto, osada musiały przekazać do armii rzymskiej. Dlaczego Rzym tak postępował? W armii rzymskiej dowodzili tylko rzymianie, językiem urzędowym była łacina, a zatem żołnierze, którzy wstępowali z plemion etruskich, Samnickich, greckich uczyli się mówić po łacinie, wiązało się to dla nich z awansem społecznym, nie musieli się martwić o utrzymanie, otrzymywali żołd, te osoby, które służyły w armii rzymskiej pod odbyciu służby, która trwała 25 lat wracali na teren swojego kraju, ci ludzie zarażali ideą rzymską, oni byli rzymianami, mówili po rzymsku, myśleli po rzymsku, dziękowali Rzymowi za to, że mogli dzięki armii utrzymać swoje rodziny. To oni sprawili, że Italia stała się jednością.
PODBOJE W BASENIE MORZA ŚRÓDZIEMNEGO
Kartagina wspierała Rzym, ale zdawała sobie sprawę, że Rzym może stanowić dla niej zagrożenie. Dlatego istnienie wolnych miast greckich Kartagina uważała za równowagę sił. Kiedy w 272 r. Tarent uznał zwierzchnictwo Rzymu przestały istnieć wolne miasta greckie na terenie Italii. Kartagina uznała ten stan rzeczy za niepokojący. Pomiędzy Rzymem a Kartaginą zaczynało się dziać źle. Kiedy Rzymianie zapanowali na całym terenie Italii jasnym się stało, że w niedługim czasie dojdzie do konfliktu między Rzymem a Kartaginą. Obie strony zaczęły się przygotowywać do wojny. Kartagina to kolonia Fenicjan założona ok. 800 r. a ok. 600 zyskała największe znaczenie w Afryce. Kartagina sprowadzała z Hiszpanii rudy miedzi, żelaza, srebra, ołowiu, z Anglii sprowadzono srebro, cynę, sprowadzano do Kartaginy rudy metali, tam rozwijało się rzemiosło, produkty rzemiosła już znacznie droższe od rudy rozprowadzane były po całym basenie Morza Śródziemnego. W rękach Kartaginy znajdowała się Sycylia, Sardynia, Korsyka. Sycylia znajdowała się w rękach Kartaginy od wojny o Syrakuzy pomiędzy Kartaginą a Grecją. Wojska rzymskie po podbiciu całej Italii wkroczyły na Sycylię. Kartagina to wkroczenie wojsk rzymskich potraktowała jako wypowiedzenie wojny. W ten sposób w 264 r. rozpoczęła się I wojna punicka. Układ sił - jeśli chodzi o liczbę żołnierzy przeważał Rzym, Rzym miał potężniejszą armię, ale jeśli chodzi o strategię i zaciętość walki lepsi byli Kartagińczycy - w Rzymie dowództwo zmieniało się co roku, Rzym dotychczas prowadził wszelkie wojny na lądzie, wodzowie rzymscy nie znali w ogóle morza, nie znali topografii, nie znali wybrzeży afrykańskich, wybrzeży Sardynii i Sycylii, nie mieli floty. Kartagina miała stałe dowództwo, znali bardzo dobrze morze, wiedzieli jak układały się prądy morskie, wiedzieli gdzie są mielizny, aby pokonać Kartaginę konieczne było poznanie tego przez Rzym. Słabością armii kartagińskiej było to, że była najemna. Początkowo Rzym odniósł zwycięstwo na Sycylii i podjęto plan ataku na Afrykę. Faktycznie Rzym przygotował wyprawę, rozpoczął budowę floty, która miała przetransportować żołnierzy. Jak w tamtych czasach wyglądała bitwa na morzu - jeżeli okręty znalazły się obok siebie Rzymianie przerzucali trap , blokowali okręt przeciwnika, przechodzili i wycinali załogę. Początkowo mimo mniejszej znajomości morza Rzymianie często gościli u wybrzeża Sycylii. Wylądowali w Afryce, korzystając z zaskoczenia zaczęli odnosić zwycięstwa. W niedługim czasie okazało, się, że Kartagina jest wyczerpana wojną i Kartagina poprosiła o pokój w 241 r. Zawarto pokój na mocy tego pokoju Kartagina miała zrezygnować z zach. Sycylii oraz zapłacić Rzymowi 3200 talentów złota. Był to pokój dla Kartagina bardzo niekorzystny, zapłaciła to co miała Rzymowi, Kartagina przez to straciła swoje zyski z handlu i nie była w stanie wypłacić pieniędzy najemnikom. Najemnicy w tym czasie stacjonowali na Korsyce i Sardynii. Kiedy nie otrzymali żołdu za udział w wojnie podnieśli bunt przeciwko Kartaginie .Wówczas Rzym wyczekał, Kartagina wyczerpała swoje siły by stłumić bunt najemników, wówczas Rzym, wiedząc o tym, że Kartagina nie jest w stanie prowadzić wojny ponowił swoje żądania. Zażądał oddania całej Sycylii, Korsyki, Sardynii. Kartagina, która nie była w stanie prowadzić wojny ustąpiła. Sycylia, Korsyka, Sardynia uznały zwierzchność Rzymu, co więcej Kartagina zapłaciła kolejne 1200 talentów. Kartagina straciła na wyspach wygodne bazy operacyjne przeciwko Rzymowi, teraz musiała prowadzić ataki z Afryki. Ponadto Sycylia to był spichlerz, dostarczała ona zboża, Kartagina ten spichlerz straciła. Kartagina postanowiła zrekompensować sobie straty na wyspach podbojami w Hiszpanii. Rozpoczął się podbój Hiszpanii płd. wsch. Przebiega on bardzo sprawnie, Kartagińczycy zajmowali coraz większy teren. Tymi podbojami zaniepokoił się Rzym. Zawarto traktat pomiędzy Kartaginą a Rzymem, który mówił, że w podboju Hiszpanii Kartagińczycy nie przekroczą rzeki Ebro. Gdy Kartagińczycy zajmowali Hiszpanię Rzym związał się walkami z Celtami na Nizinie Padańskiej. W tym czasie podbojem Hiszpanii kierował genialny wódz Hannibal. Wiedząc o tym co się dzieje w Rzymie, że Rzym jest związany walkami z Celtami postanowił wykorzystać sytuację. Miał bardzo dobrą armię, armię sobie oddaną i w 219 r. Hannibal przekroczył Ebro. Przekroczenie rzeki Ebro Rzym potraktował jako złamanie traktatu pokojowego i zażądał od Kartaginy aby buntownika (tego co złamał traktat) dostarczyć w więzach do Rzymu. Oczywiście, Kartagina odmówiła, i ten sposób zaczęła się II wojna punicka, która trwała od 218 r. do 202 r. W tym czasie Rzym posiadał już dobrą flotę. Słabością armii rzymskiej było zmienianie się wodzów co rok (konsulów). Powstał plan w Rzymie zaatakowania Kartaginy z Korsyki i Sardynii w Hiszpanii, natomiast z Sycylii w Afryce. Atak rzymski miał pójść w 2 kierunkach. Hannibal też opracował plan , wiedział, że z flotą rzymską nie wygra. Dlatego zaplanował przejście przez Alpy, pozyskanie Celtów, wejście do Italii, walkę na lądzie, pozyskanie plemion greckich podbitych przez Rzym. Gdy wojska rzymskie były zaokrętowane na Sardynii, i Korsyce Hannibal podjął marsz przez Alpy. Wojsko rzymskie Hannibala nie dogoniło. Hannibal prowadził ze sobą ok. 60 tyś. żołnierzy, w jego armii były słonie bojowe., Wówczas to, gdy armii Hannibala nie udało się zatrzymać na terenie Galii konsul Publiusz Korneliusz Scypion komendę w Hiszpanii zdał swemu bratu, a sam wrócił do Rzymu, aby przygotowywać obronę. Hannibal przekroczył Alpy pozyskał Celtów i rozpoczął walki w Italii. Przeprawa przez Alpy była bardzo trudna, Hannibal stracił połowę swojej armii, i wszystkie słonie. Mimo tego stał się wielkim zagrożeniem. Po roku na głównego wodza dyktatora został wybrany Kwintusz Fabiusz Maksimus. Ten wiedział, że nie jest w stanie powstrzymać Hannibala. Zbyt wielkie siły były w Hiszpanii i celem sił tych było odcięcie żywności dla Hannibala. Hannibal żywność dla swojej armii sprowadzał z Bretanii przez Alpy. Wojska rzymskie będące w Hiszpanii plan ten zrealizowały. Natomiast w Rzymie tych wojsk nie było i dlatego Kwintusz przyjął strategię odwlekania walk. Patrycjusze byli z tego niezadowoleni. Ich wielkie majątki były niszczone. Dlatego wymusili oni na Kwintusie walkę i Rzym przygotował 80 tys. żołnierzy przeciwko 30 tys. żołnierzy Hannibala. Armia rzymska uległa, została rozbita doszczętnie. Wówczas w Rzymie zaczęto wołać Hannibal ante portas. Była to największa klęska Rzymu, ale Rzym nie myślał o negocjacjach z Hannibalem, nie chciał zawierać pokoje. W Rzymie podjęto decyzję (Senat) o walce wszelkimi dostępnymi środkami. Na wodza armii rzymskiej ponownie powołano Korneliusza Scypiona. Do armii rzymskiej zaczęto powoływać niewolników, obiecując im wyzwolenie za walkę przeciw Hannibalowi. Scypion opracował plan nie będziemy walczyli w Italii, bo tu z Hannibalem przegramy, zaatakujmy w Afryce. W >204 r. wojsko rzymskie pod dowództwem Scypiona wylądowało w Afryce. Scypion zaczął pustoszyć Afrykę, Kartagińczycy zaczęli ponosić takie straty w Afryce, że Hannibala z Galii odwołano. Hannibal rozpoczął pertraktacje ze Scypionem, ale Scypion nie chciał się układać i w 202 r. doszło do bitwy pod Zamą, w której wojsko rzymskie wygrało. Kartagina musiała prosić kolejny raz o pokój. Kornelius pod Zamą zastosował manewr okrążający. Na mocy tego pokoju Kartagina musiała zrezygnować z wszelkich posiadłości poza Afryką, musiała przekazać swoją flotę Rzymowi, musiała zapłacić 10 tys. talentów złota kontrybucji, i najbardziej upokarzający dla Kartaginy był zapis, że Kartagina nie może prowadzić żadnej wojny bez zgody Rzymu. Dlaczego Kartagina podpisała taki pokój Kartagina oddawała się zupełnie w ręce Rzymu , nie mogła bez zgody Rzymu prowadzić nawet wojny obronnej. Ale zanim doszło do bitwy pod Zamą Hannibal zastosował jeszcze inną taktykę. Mianowicie chciał związać siły rzymskie jeszcze w większej ilości punktów. Dlatego przeniósł wojnę na tereny Macedonii. Macedonia, Epir stanęły po stronie Macedonii bojąc się zbyt wielkiego wpływu Rzymu, ale wojna w Macedonii, przynajmniej ta pierwsza zakończyła się zawarciem pokoju w 205 r. i to pozwoliło później flocie rzymskiej wysadzić legiony w Afryce i doprowadzić do bitwy pod Zamą. Po zwycięstwie nad Kartaginą Rzym stał się potęgą w basenie Morza Śródziemnego. Faktycznie nie było nikogo kto mógł by im zagrozić. Rządząca w Rzymie arystokracja senatorowie zaczęła rozwijać w dalszym ciągu politykę ekspansji, tym razem już poza Italią, widząc w ekspansji źródło łatwych dochodów. Celem Rzymu stało się podporządkowanie całego hellenistycznego wschodu. W tym podboju państw hellenistycznych sprzyjało Rzymowi skłócenie i rozbicie tych państw, zwłaszcza skłócenie Syrii i Macedonii. Rzym zastosował bardzo prosta zasadę divide et impera - dziel i rządź, dzięki tej zasadzie Rzym wspierał najpierw potężne państwa czyniąc z nich swoich sprzymierzeńców, sojuszników, w ten sposób pokonywał mniejsze, a potem podporządkowywał sobie te wielkie. W państwach hellenistycznych tworzyły się ugrupowania prorzymskie, bowiem w Rzymie widziano kogoś kto jest w stanie wprowadzić stabilizację w świecie hellenistycznym. To także wykorzystywał Rzym i z tych swoich zwolenników tworzył administrację, zwolennikom nadawano urzędy, i to oni spełniali władzę w podbitych regionach. Bezpośrednio po zakończeniu wojny z Kartaginą Rzym postanowił ukarać niedawnego sojusznika Kartaginy Macedonię. Rozpoczął wojnę z Macedonią pod propagandowym hasłem wyzwolenia Grecji. Potrzebny był pretekst, Grecja była w tym czasie uzależniona od Macedonii. Wojna trwała od 200 r - do 197 r. Po zwycięstwie Rzymian Macedonia musiała wycofać się z Grecji. Ale Macedonia się z tym nie pogodziła, zaczęła przygotowania do wojny, i obawy Rzymu przed możliwością kolejnej wojny doprowadziły do kolejnego konfliktu Rzym zaatakował w 171 r. wojna trwała 3 lata. Wojska macedońskie kolejny raz zostały pokonane. Król Macedończyków Perseusz musiał później iść przed zwycięzcą w Rzymie skuty, kiedy zwycięzca odbywał triumf. Macedonia przestała istnieć jako republika, jako państwo, została podzielona przez Rzym na 4 mniejsze republiki, Rzymowi chodziło o osłabienie potęgi Macedonii. Macedończycy nie pogodzili się ze swoim losem i w 148 r. wywołali powstanie przeciwko Rzymowi. Powstanie zostało stłumione Rzym, Rzym ukarał sojuszników Macedonii, Iliru i ukarał też Epir. Wg niepotwierdzonej tradycji walcząc z Epirem Rzymianie w ciągu jednego dnia mieli zabić 150 tys. ludzi. W każdym razie na pewno dokonali rzezi, choć liczba jest przesadzona. Była to zemsta na Epirze za czasy króla Pyrrusa, który nękał Rzym. Epir został zlikwidowany i włączony do Macedonii. Kiedy Rzym walczył w Macedonii i Grecji Kartagińczycy pod wadzą Hannibala bardzo szybko odbudowali swoją armię. Odbudowali także swoją gospodarkę i w ten sposób Rzym poczuł się znów zagrożony. Ale początek II w. to czas kiedy w Afryce rodzi się nowa potęga państwo numidyjskie, państwo które wyrosło na plecach Kartaginy. Korzystając z klauzuli, która zabraniała Kartaginie prowadzenia jakiejkolwiek wojny Numidia zaczęła atakować Kartaginę. Kartagińczycy rozpoczęli działania wojenne nie czekając na zgodę Rzymu, a wówczas arystokracja rzymska pamiętając klęski Rzymu w wojnie z Hannibalem potraktowała to jako wypowiedzenie wojny. Dążyła ona do ostatecznej rozgrywki z Kartaginą. W jaki sposób? Senat zaczął łudzić Kartaginę pomyślnym rozstrzygnięciem kwestii z Numidią, ale postawił warunki: Kartagina ma oddać całą swoją broń, obiecując pomyślny wyrok, a kiedy Kartagina na to przystała, w Rzymie ogłoszono wyrok równał się on zniszczeniu miasta, stolicy. Wśród senatorów szczególną złośliwością zapisał się Marek Porcjusz Katon, który mówił na każdym posiedzeniu Senatu, niezależnie od tego czy sprawa dotyczyła Kartaginy czy też nie mówił jedno zdanie: Ceterum censeo Carthaginum esse delendam (uważam zresztą, że Kartaginę należy zniszczyć). Kartagińczycy mieli opuścić swoją stolicę i osiedlić się 15 km od morza, taki był wyrok Senatu. Kartagińczycy się z tym wyrokiem nie pogodzili, zerwali się do walki , i w ten sposób rozpoczęła się III wojna punicka. Trwała ona 3 lata od 149 r. do 146 r. Kartagina padła. Na rozkaz Senatu została zniszczona, budowle zostały zburzone, ziemia zaorana i posolona, by nic na niej nie wyrosło. Ziemia kartagińska została przez Rzym przeklęta, a posiadłości rzymskie, które zdobył Rzym w Afryce nie nosiły nazwy Kartagina, ale otrzymały nazwę Afryka.
POLITYKA RZYMU WOBEC PODBITYCH PAŃSTW
Rzym musiał się liczyć z koniecznością utrzymania silnych oddziałów wojskowych w każdym podbitym państwie, gdyby nie likwidował tych państw, a na to Rzymu stać nie było, dlatego polityka rzymska polegała na osłabianiu danego państwa co realizowana na rozbijanie na mniejsze jednostki terytorialne jak to miało miejsce w Macedonii. Na podbite państwo nakładano kontrybucję, ale taka sytuacja kiedy oddziały rzymskie w podbitych krajach były niewielkie wywoływały- były przyczyną powstań przeciwko Rzymowi w krajach podbitych. Rzym szybko przekonał się o słabości tego systemu. Wówczas Rzym przeszedł do praktyki bezpośredniego zarządu w podbitych krajach. Z podbitych państw tworzono jednostki administracyjne nazywane prowincjami, w wyniku tej nowej polityki rzymskiej od 146 r, we władaniu Rzymu znalazły się następujące prowincje: Sycylia, Sardynia, Korsyka I prowincja, Hiszpania bliższa i Hiszpania dalsza dwie prowincje, Macedonia z Epirem, oraz Afryka. Istniały także państewka, które uznawały zwierzchność Rzymu i nie dokonywało się to na drodze podboju i te otrzymywały nazwę przyjaciół ludu rzymskiego (była to przyjaźń z obawy). Były też kraje, które były z zasady wrogo do Rzymu nastawione np. Syria, Palestyna, one nigdy nie uznały zwierzchności rzymskiej i dlatego zawsze uległości ich wobec Rzymu pilnowały specjalne komisje. Prowincjami zarządzał konsul, ale faktycznie w jego imieniu spełniali pretorzy. Liczbę pretorów zwiększono i wydłużono czas urzędowania na 2 lata. Każda prowincja była obciążona podatkami na rzecz Rzymu. Podatki na rzecz Rzymu musieli zbierać ludzie pochodzący z danego narodu podbitego, tych ludzi nikt nie kontrolował i system ten od początku dawał możliwość nadużyć. Dlatego też ludzie ci cieszyli się opinią kolaborantów, oszustów, złodziei (por. celnicy z Ewangelii)
POWSTANIE CESARSTWA W RZYMIE
Wraz z rozwojem imperium okazało się, że urzędy, które w tym imperium istniały nie były wystarczające, nie były w stanie zaspokoić potrzeb, przed którymi stawało imperium. Dochodziło do nadużyć, co zaznaczało się w przypadku wojska, początkowo przedłużano konsulat z naczelnym wodzem na pół roku, później na okres dłuższy. Swoistym przykładem upadku kultury politycznej w starożytnym Rzymie była sprawa Katyliny. W latach 82-79 r. doszedł on do wielkich majątków i pieniędzy, ale potem kiedy stracił urząd i pieniądze, popadł w długi. W celu odzyskania majątku i przejęcia władzy zawiązał spisek. Spisek został wykryty w 65 r., ale spiskowcy nie ponieśli żadnej kary. W 63 r. doszło do kolejnego konfliktu za sprawą Katyliny, kiedy zarówno Katylina jak i Cyceron zaczęli ubiegać się o urząd konsula w republice.
Wygrał Cyceron, Katylina przegrał musiał opuścić Rzym. Cyceron nie zadowolił się zwycięstwem demokratycznym, postanowił rozprawić się ostatecznie z Katylina. W tym celu oskarżył Katylinę o próbę opanowania władzy przy pomocy wojska. Katylina został ogłoszony wrogiem ojczyzny, jego zwolennicy zostali zgładzeni, a on sam zginął w bitwie pod Pistorią. Dzięki temu zwycięstwu umocniona została pozycja senatu. Ale w tym samym czasie do Rzymu przybywa 2 ludzi: Pompejusz, który jest naczelnym wodzem legionów stacjonujących na wschodzie, a zatem w miejscu dla imperium bardzo ważnego, narażonego na stałe konflikty - jest to armia stale gotowa do wojny. Do Rzymu przybywa także Cezar Gajusz Juliusz - pełnił on urząd propretora w Hiszpanii Dalszej Cezar przybywa do Rzymu z zamiarem ubiegania się o urząd konsula, ale tą kandydaturę senat zablokował. Wówczas Cezar postanowił złamać opór senatu, nie chciał ustąpić i postanowił poszukać sojuszników w samym Rzymie. Pierwszym sojusznikiem został Pompejusz, drugim Krassus, przyjaciel i stronnik Katyliny. Pomiędzy tymi trzema panami w 60 r. Zostało zawarte tajne porozumienie o charakterze prywatnym nazywane pierwszym triumwiratem. Porozumienie to mówiło, że nic bez ich zgody i woli nie może stać się w państwie. Dzięki temu porozumieniu w 59 r. Cezar uzyskał urząd konsula. Jako konsul doprowadził do wydania prawa nakładającego surowe kary na namiestników prowincji, którzy łamali swoje uprawnienia podatkowe. Z tego niezadowoleni byli namiestnicy, zadowoleni zaś mieszkańcy prowincji Cezar miał zaplecze już w prowincjach. Następnie doprowadził do realizacji reformy agrarnej, nakazał ponowną parcelacje ziemi, czym zyskał poparcie chłopów. Nakazał także protokołowanie i publikowanie obrad senatu. Od tej pory obrady senatu były jawne dla ludu rzymskiego. Także trzeba było protokołować i publikować obrady zgromadzenia ludowego, tribusowego. Po upływie swego konsulatu, który trwał rok Cezar otrzymał Galię Przedalpejską, Ilirię w zarząd na 5 lat z prawem zaciągu 3 legionów oraz dodano mu jeszcze Galię Narbońską z prawem zaciągu czwartego legionu. Galia była krainą zamieszkałą przez Celtów. Rzym prowadził z Celtami walki, zamierzał ich podbić, uzależnić gospodarczo i politycznie. Sprawę podboju ułatwiało to, że Celtowie nie stworzyli jednolitego organizmu państwowego. Plemiona celtyckie były ze sobą skłócone, prowadziły wojny. Kiedy Celtom zagroziła inwazja Germanów, to oni zwrócili się do Cezara o pomoc, by bronił ich przed Germanami. Cezar postanowił to wykorzystać, rozpoczął podbój Galii sięgając po tereny dzisiejszej Belgii. Przebieg wojny, która się toczyła znamy dobrze z pamiętników Cezara. Ale ponieważ Cezar odnosił w Galii zwycięstwa, co więcej do Rzymu docierały plotki o przesadzonych sukcesach zaczęto się w Rzymie Cezara obawiać. Obawiali się go przede wszystkim dwaj triumwirowie. Uważali, że zwycięstwa w Galii zachwiały równowagą sił w triumwiracie. W związku z tym w 56 r. doszło do spotkania 3 triumwirów. Pierwsze miejsce teraz zajmował Cezar. Panowie ci ustalili, że konsulat w 55 r. piastować będą Krassus i Pompejusz, a po zakończeniu konsulatu Pompejusz miał otrzymać w zarząd na 5 lat obie Hiszpanie, Krassus miał otrzymać w zarząd Syrię na 5 lat, natomiast Cezarowi przedłużono zarząd też na 5 lat nad prowincjami galijskimi. Zgodnie z postanowieniami po upłynięciu konsulatu Krassus udał się do Syrii, gdzie miał podjąć walkę z plemionami Partu czyli królestwem które atakowało rzymskie prowincje na wschodzie. Krassus wojnę z Partami przegrał, a w czasie rokowań został podstępnie zamordowany. Pozostało już dwóch triumwirów. Cezar systematycznie podbijał Galię. Ponieważ nałożył na Celtów wielkie kontrybucje, przeciwko Cezarowi wybuchło powstanie o charakterze lokalnym, które Cezar stłumił. Był to jednakże tak duży wysiłek dla jego legionów, że stłumione powstanie w jednym miejscu rozprzestrzeniło się na całą Galię. To zachwiało pozycją Cezara w Rzymie. Cezar poniósł klęskę, musiał się wycofać. Na czele Galów stał Wercyngentoryks - pierwszy wódz, który myślał o stworzeniu silnego państwa, o przełamaniu życia plemiennego. Ale nie udało się Galom zdobyć obozu Cezara, Wercyngentoryks został wzięty do niewoli, kiedy zabrakło wodza w 52 r. powstanie Galów upadło. Wówczas Cezar przystąpił do organizacji kraju, który podbił. Miał bardzo silną, dyspozycyjną i oddaną sobie armię. Posiadał także środki kraju, który podbił, bogactwo tego kraju. Ale w Rzymie sytuacja jego nie była najlepsza. Pompejusz po śmierci Krassusa związał się z senatem, można powiedzieć, że przestał istnieć triumwirat. Rzym gnębiły wewnętrzne walki, w 52 r. łamiąc rzymskie prawo powierzono Pompejuszowi po raz drugi urząd konsula. Pompejusz dążył od tego momentu do zniszczenia Cezara. Ponieważ Cezar chciał także ubiegać się o urząd konsula na rok 48 czyli zgodnie z prawem Pompejusz doprowadził do wydania uchwały przez senat, która nakazywała kandydatom do urzędu konsula osobiście ubiegać się o urząd w Rzymie. Do tej pory można było być w prowincji i ubiegać się o urząd, nie trzeba było być w Rzymie. Senat nakazał przybycie Cezarowi do Rzymu, jeśli zamierza ubiegać się o urząd konsula. Po Rzymie w 49 r. zostały rozpuszczone pogłoski, że Cezar rusza na czele swego wojska na Rzym. Zażądano od Cezara złożenia komendy nad wojskiem i zarządu nad prowincjami, które posiadał: Galię Narbońska i Przedalpejską. Wówczas Cezar faktycznie ruszył na Rzym, doszedł do rzeki Rubikon, gdzie wypowiedział sławne słowa: Alea iacta est (kości zostały rzucone). Cezar ruszył na Rzym. Wiedział, że to ostateczna rozgrywka z Pompejuszem. Pompejusz widząc, że w Rzymie nie ma silnego oparcia uciekł do Hiszpanii, gdzie sprawował zarząd nad prowincjami hiszpańskimi i gdzie posiadał swoje legiony. Natomiast Senat uciekł na wschód. Celem Senatu było zebranie sił przeciwko Cezarowi. Cezar pokonał Pompejusza w Hiszpanii, następnie zajął Sardynię, Korsykę, Sycylię. Natomiast klęskę poniósł w Afryce, która była spichlerzem Rzymu. Tam byli zwolennicy senatu. Po swoich zwycięstwach Cezar został ogłoszony dyktatorem. Ogłoszenie dyktatury wiązało się z zawieszeniem wszystkich innych urzędów. Do ostatecznej bitwy z Pompejuszem doszło w 48 r. pod Farsalos w Tesalii, gdzie wojska Pompejusza poniosły klęskę, sam Pompejusz zbiegł do Egiptu, gdzie z rozkazu Ptolemeusza XIII został zamordowany. Ale śmierć Pompejusza, nie zakończyła jeszcze wojny domowej. Nie pokonany był senat. Tym razem Cezar kolejny raz zjawił się w Afryce w 46 r. rozbił wojska senackie pod Tapsus. Następnie udał się do Hiszpanii, gdzie pod Mundą podporządkował sobie wojska Pompejusza, te które pozostały. Po zwycięstwie pod Mundą dyktatura Cezara została przedłużona, Cezar został dożywotnim dyktatorem. Była to jeszcze jakaś próba zachowania republiki. Dyktatura była urzędem republikańskim. Ale faktycznie Cezar wprowadzał okres jednowładztwa w Rzymie. Cezar przystąpił do przebudowy państwa. W tym celu podjął następujące reformy: w skład sądów wchodzić mogli tylko senatorowie i arystokraci, zmniejszona została liczba obywateli rzymskich uprawnionych do bezpłatnego zaopatrzenia ze strony państwa, ograniczona została swoboda zrzeszania się obywateli, przeprowadzono na szeroką skalę akcję kolonizacyjną, ponad 80 tys. żołnierzy z legionów Cezara otrzymało ziemie w prowincjach, ziemię wolną od podatków, była to pierwsza na taką skalę akcja kolonizacyjna w historii Rzymu, pobór podatków przejęło państwo, zreformowany został kalendarz rzymski, Juliusz Cezar posłużył się wzorami egipskimi, senat został powiększony z 300 do 900 ludzi, do senatu Cezar wprowadził ludzi sobie oddanych, ludzi którzy w gruncie rzeczy spełniali każdą jego zachciankę, senat przyznawał Cezarowi nadzwyczajne uprawnienia, które sprawiły, że Cezar był faktycznie panującym, choć nie nosił żadnego tytułu. W Rzymie narastała opozycja przeciwko Cezarowi, obawiano się, że Cezar wprowadzi monarchię. Zresztą sam Cezar dążył do wprowadzenia monarchii i myślał o koronie, ale chciał, żeby koronę wręczył mu rzymski lud, nie chciał monarchii narzucać. Kiedy na jednym ze zgromadzeń senatorowie próbowali mu wręczyć diadem Cezar zorientował się, że lud rzymski milczy i wówczas diadem odrzucił, to wywołało aplauz ludu. Cezar zrozumiał, że wprowadzenie monarchii w Rzymie jest niemożliwe. Było to dla Cezara także ostrzeżenie, że Rzym nie zgodzi się na władzę królewską, władzę monarszą. Bunt przeciwko Cezarowi narastał i swój epilog bunt przeciwko Cezarowi znalazł 15 marca 44 r., kiedy na schodach Senatu Cezar został zasztyletowany. Wśród spiskowców znaleźli się najbliżsi mu współpracownicy i wtedy to zaskoczony ich obecnością Cezar miał wypowiedzieć zdanie: Et tu Brute contra me? I ty Brutusie przeciwko mnie?. Spiskowcy jednak popełnili błąd, zamordowali Cezara i myśleli, że sytuacja naprawi się sama, że automatycznie zostanie przywrócona republika. Przystąpili do działania bez żadnego planu i po dokonaniu zamachu po prostu oczekiwali. Zmiany, które wprowadził Cezar poszły jednak tak daleko, że powrót do republiki był już niemożliwy. Kiedy spiskowcy trwali w bezczynności, do rozprawy z nimi przystąpił sojusznik Cezara Marek Antoniusz. Urządził on wspaniały pogrzeb Cezarowi, a w czasie pogrzebu odczytał testament. Testament został przez niego prawdopodobnie sfałszowany, ale treść była na tyle budująca, że lud rzymski został nastawiony przeciwko spiskowcom. Ponieważ uzyskał poparcie ludu Antoniusz przystąpił do rozprawy ze spiskowcami. Ponadto w Rzymie pojawił się młody Gajusz Oktawiusz, który był wnukiem siostry Cezara. Cezar usynowił Gajusza Oktawiusza, przyjął go do swego domu i uczynił spadkobiercą. Oktawian stanął przed trudnym wyborem, był spadkobiercą Cezara, ale okazało się, że wszystkie posiadłości Cezara obłożone są długami. Oktawian postanowił mimo wszystko przejąć spadek po Cezarze, długi pospłacać i na własną rękę zaczął wśród weteranów Cezara werbować własną armię. Te postępowania Oktawiusza zostały zalegalizowane, senat nadal mu godność pretora. Senat miał nadzieję, że młody Oktawiusz stanie po jego stronie, nadał Oktawiuszowi godność poczym przystąpił do rozprawy z Antoniuszem. Wojska Marka Antoniusza rozbito, ale zginęli w nich dwaj konsulowie. Wówczas Oktawiusz wystąpił o przyznanie mu urzędu konsula. Niestety okazało się, że nie spełnia ani wymogu wieku ani nie ma zachowanej przerwy w karierze urzędniczej. Senat odmówił mu urzędu konsula. Kiedy senat odrzucił kandydaturę Oktawiusza, ruszył on na czele wojska, które zebrał, na Rzym. Rzym zajął bez walki, zdobył urząd konsula w 43 r. i pod naciskiem wojska, spotkał się z Markiem Antoniuszem. Trzeba pamiętać, że wojska Oktawiusza to były przede wszystkim oddziały rekrutujące się z weteranów z armii Cezara. Byli to ludzie, którzy na rzemiośle wojennym zjedli zęby, ale zarazem widzieli cały ogrom nieszczęść, jakie niesie wojna. Nie chcieli pogrążać Rzymu w wojnie domowej i wymusili na Oktawiuszu spotkanie z Markiem Antoniuszem. Do nich dołączył trzeci pan popierający Oktawiusza Marek Lepidus. Ci trzej panowie zawarli oficjalne porozumienie nazywane drugim triumwiratem. Porozumienie to zostało potwierdzone uchwałą zgromadzenia ludowego. Antoniusz otrzymał Galię Przedalpejską i Galię Zaalpejską, Lepidus otrzymał obie Hiszpanie i Galię Narbońską, Oktawiusz otrzymał Afrykę, Korsykę , Sardynię i Sycylię.
RZYM POD RZĄDAMI OKTAWIANA AUGUSTA
Po zawarciu drugiego triumwiratu nowi triumwirowie musieli się liczyć z opozycją. Jeszcze nie zostali pokonani ostatecznie spiskowcy na życie Cezara. Triumwirowie przystąpili do rozprawienia się z nimi, tym bardziej, że sytuacja w Rzymie stawała się niebezpieczna. Spiskowcy zablokowali dostawę zboża do Italii z Afryki. W Rzymie zaczął się głód. W takiej sytuacji triumwirowie doprowadzili do ostatecznego rozstrzygnięcia w 42 r. pod Filippi. Oddziały spiskowców zostały rozbicie, a przywódcy spisku popełnili samobójstwo. Dokonano wówczas nowego podziału państwa.
Oktawian otrzymał obie Hiszpanie, Galię Narbońską, Lepidus otrzymał Afrykę, a Marek Antoniusz otrzymał Galię Przedalpejską, Zaalpejską i prowincje wschodnie. W związku z tym Marek Antoniusz opuścił Rzym i udał się na wschód, by tam umacniać rzymskie panowanie zagrożone przez Partów. Oktawian stanął w Rzymie przed problemem znalezienia ziemi dla swoich weteranów, już nie w prowincjach, ale w samej Italii. Pomiędzy Oktawianem a Antoniuszem zaczął dojrzewać konflikt. Marek Antoniusz skłonił swego brata, który w jego imieniu spełniał zarząd nad prowincjami w Galii do zaatakowania Oktawiana. Brat Antoniusza przegrał, dzięki zwycięstwu Oktawian rozciągnął swój zarząd nad Galia. Zarysował się wyraźnie podział: Antoniusz posiadał w swoim władaniu wschód, a Oktawian - zachód. Afryka była w ręku Lepidusa, ale Lepidus był uległy Oktawianowi. Spotkali się trzej panowie i zatwierdzili ten nowy podział świata. Antoniusz zadowolił się wschodem, Oktawian posiadał zachód, a Lepidus Afrykę. Zarząd nad Italią miał należeć do trzech triumwirów. Faktycznie zarząd nad Italią sprawował Oktawian. Oktawian śledził wydarzenia na wschodzie i z radością przyjął wiadomość, że Marek Antoniusz przegrał z Partami. Związanie sił Antoniusza na wschodzie pozwoliło Oktawianowi na zajęcie Sardynii, Sycylii, Korsyki i rozprawienie się z Lepidusem. Kiedy Antoniusz był zajęty walką z Partami Oktawian pokonał Lepidusa i przejął zarząd nad Afryką. Wówczas Oktawian wprowadził bardzo prostą rzecz. Ponieważ Afryka była spichlerzem sprowadził zboże i wprowadził rozdawnictwo zboża w Rzymie, czym pozyskał sobie rzymski lud. Do ostatecznej rozgrywki między Antoniuszem a Oktawianem doszło pod Akcjum w 31 r. Flota Antoniusza poniosła klęskę, natomiast sam Marek Antoniusz i jego ukochana Kleopatra popełnili samobójstwo. Po śmierci Marka Antoniusza w 30 r. Oktawian został jedynym władcą imperium. W 28 r. Oktawian otrzymał od senatu tytuł princeps civium pierwszy obywatel i stąd ustrój, który Oktawian August zapoczątkował nosi nazwę pryncypatu. Oktawian August był człowiekiem doświadczonym, wiedział, jaki los spotkał Juliusza Cezara i dlatego unikał wszelkich pozorów jedynowładztwa. Przystąpił bardzo ostrożnie do rozgrywki z senatem. 13 stycznia 27 r. Oktawian zrezygnował ze wszelkich swoich tytułów, uprawnień, prosząc jedynie senat by pozwolono mu zachować tytuł princeps civium. Senat, który potrzebował wybitnej jednostki i człowieka, który był w stanie ochronić Rzym przed jakimkolwiek zagrożeniem usilnie prosił Oktawiana, by nie rezygnował z tytułów i powierzył mu stanowisko prokonsula. To stanowisko Oktawianowi przedłużano. Stanowisko prokonsula dawało Oktawianowi władze nad legionami stacjonującymi w Galii, Hiszpanii i Syrii. Można powiedzieć, że Oktawian miał władzę nad całą armią. Dodatkowo posiadał Egipt. To wszystko dawało mu niezależność od Senatu. 27 r. był to pierwszy rok pryncypatu w ten sposób z mandatu senatu został jedynowładcą Rzymu. Był to już pierwszy rok oficjalnej władzy monarchicznej w Rzymie, bowiem princeps górował nad senatem w wielu dziedzinach. Przede wszystkim posiadał władzę nad całą armią, następnie otrzymał tytuł augusta czyli boski, wzniosły. Był pierwszym obywatelem republiki i posiadał zarząd nad najbardziej pod względem ekonomicznym bogatymi prowincjami. Ale unikał wszelkich pozorów jedynowładztwa, formalnie Oktawian zachował republikę. W 27 r. Oktawian wprowadził zasadę kumulacji urzędów czyli łączenia urzędów w jednym ręku. Wtedy w 23 r. podjął reorganizację podstaw swojej władzy. Zrezygnował z konsulatu, ale zatrzymał sobie urząd prokonsula, co dawało mu wglądu w prowincje tzw. senackie czyli tam gdzie senat sprawował zarząd. Miał prawo do wydawania edyktów. Doprowadził ponadto do przyznania sobie władzy trybuna, zatem cieszył się nietykalnością osobistą, posiadał prawo veta wobec ustaw senatu, które były sprzeczne z jego wolą. W 12 r. jego władza wzrosła ponieważ uzyskał jeszcze tytuł pontifex maximus najwyższy kapłan. Wraz z tym tytułem przejął całą władzę nad kultem, wgląd do skarbców świątyni. Miał także prawo do prezentacji kandydatów na najwyższe urzędy państwowe, decydował o zaopatrzeniu Italii w zboże, bowiem posiadał zarząd nad Afryką. Senat nie miał wyboru. Jeśli Senat się sprzeciwił, to Oktawian mógł zablokować dostawę zboża, wówczas w Rzymie zaczynał się głód i lud wymuszał na senacie przyznanie urzędu Oktawianowi. Ponieważ jednak podstawą sukcesu była armia, dlatego Oktawian zapewnił sobie wyłączność dowództwa nad armią. Jemu zostało zastrzeżone prawo triumfu zwycięski wódz wjeżdżał do Rzymu prowadząc za sobą zwycięskie legiony i niewolników, których zdobył. Na cześć tego wodza wiwatowano. W ten sposób pojawiały się w Rzymie wybitne osobistości nagle ktoś objawiał się jako genialny wódz. Oktawian zrobił coś mądrego legiony walczyły za niego, on nie ruszał się z Rzymu, ale prawo triumfu należało do niego. Triumfy odbywał w Italii, a zatem żadna inna wybitna jednostka w Rzymie znana nie była. Oktawian uzyska tytuł imperatora, tytuł który zwycięskie wojska nadawały swojemu wodzowi. Ponieważ Oktawian zachował pozory republiki pewne uprawnienia posiadał także senat. Senat: posiadał prawo nadawania princepsowi jego uprawnień po śmierci princepsa mógł znieść te edykty, które princeps wydał, jeżeli taki edykt senat przyjął edykt stawał się ustawą, ale także mógł odrzucić władza princepsa nie była władzą dziedziczną, każdorazowo domagała się senatu Przyczyny zaistnienia pryncypatu w republice: Oktawian wykorzystał zmęczenie społeczeństwa ciągłymi wojnami. Oktawian głosił hasła o pokoju. Stany posiadające w silnej monarchii widziały możliwość zachowania swego stanu posiadania. Dlatego arystokracja zaczęła opowiadać się za silną władza jednostki. Konieczność utrzymania wielkiej armii, jednej komendy i to, że senat zaczął przedłużać władzę konsulów sprawiło, że republika była rozsadzana od środka. To było przygotowywanie do wprowadzenia jedynowładztwa. Republika już wcześniej padała. Wreszcie senat, który był zainteresowany własnymi korzyściami nie przygotował żadnego planu zarządu w prowincjach. To powodowało wyzysk tamtejszej ludności. Oktawian, który to zauważył wprowadził pewne ograniczenia na korzyść ludności podbitej i zyskał poparcie prowincji. To wszystko sprawiło, że władza Oktawiana była na tyle mocna, że nie było siły, która mogła mu się przeciwstawić. Po zwycięstwie pod Akcjum w 31 r. Oktawian przystąpił do reorganizacji armii, zapewniając sobie jedyne dowództwo. Po pierwsze rozpuścił część wojska. Ok. 30 r. wojsko rzymskie liczyło ok. 500 tys. ludzi. Weteranów ze swojej armii Oktawian osadził w koloniach i Italii dając im ziemię. Doprowadził do tego, że 500 tys. armii pozostało 250 tyś. Te 250 tyś. zamknięte było w 18, a potem w 25 legionach. Podzielił także wojsko na dwie zasadnicze części połowa to były legiony, które stacjonowały wewnątrz imperium, a drugą połowę stanowiły tzw. auksilia do których rekrutowano z ludności podbitej. Była to z zasady konnica, która miała pilnować granic imperium. Oktawian był bardzo mądry pod tym względem, wiedział, że nikt nie zna tak granicy jak ludność, która tam mieszkała i że to ona najlepiej upilnuje granic, nie obcy. Wreszcie żołnierz w armii Oktawiana otrzymywał stały żołd. Służba w armii rzymskiej trwała od 20 do 25 lat, ale po zakończeniu kariery wojskowej, żołnierz miał zapewnioną ziemię w prowincji. Jeśli weźmiemy pod uwagę, że służba wojskowa zaczynała się w wieku 18 lat, trwała 20 25 lat to ok. 40 roku życia człowiek otrzymywał ziemię, z której mógł się utrzymać i mógł rozpocząć karierę urzędniczą. Ponadto istniały specjalne oddziały tzw. gwardii pretoriańskiej. Była to straż przyboczna. Były to oddziały lepiej wyposażone i służba w nich była krótsza, trwała tylko 16 lat. Ponadto Oktawian stworzył specjalny skarbiec wojskowy, do którego wpływały podatki na utrzymanie wojska. Swoja pozycję w pastwie Oktawian zawdzięczał w dużej mierze hasłom o pokoju. System władzy, który wprowadził Oktawian okazał się systemem trwałym i systemem solidnym. Przez 2 wieki niektóre krainy imperium nie wiedziały co to wojna. Wraz z brakiem wojny zaczął się czas dobrobytu, rozwoju handlu, wznoszone były miasta, istniała swoboda komunikacji. W ten sposób hasła o pokoju pax romana znalazły swoje potwierdzenie w rzeczywistości. Ale to nie znaczy, że rządy Oktawiana były pozbawione wojen. Po pierwsze Oktawian musiał umocnić rzymskie panowanie w Galii, Hiszpanii musiał podejmować walki z tamtejszymi plemionami. Walki w Hiszpanii zakończyły się w 25 r., a Hiszpania została podzielona na 3 prowincje. Także Galia została podzielona na 3 części. Na płn. Oktawian chciał oprzeć granice państwa na Dunaju, dlatego dokonał podboju plemion celtyckich zamieszkujących tereny dzisiejszych płd. Niemiec i Austrii. Na tym terenie powstały dwie prowincje: Recja i Norikum. Następnie dokonał podboju Dalmacji, następnie podbił Mezję oraz Panonię. W ten sposób imperium oparte było na Dunaju, który stanowił naturalną granicę państwa. Drugą naturalną granicę stanowił Ren. Oktawian zamierzał przekroczyć Ren i Dunaj, ale po za tymi rzekami poniósł klęskę i wycofał się na południe. To Imperium, które obejmowało Hiszpanię, Galię, Grecję, Panonię, Dalmację, Mezję, Macedonię, Syrię przetrwało dwa wieki. To było imperium, które stworzył Oktawian głosząc hasła pax romana.
DOMINAT W RZYMIE - PODBOJE TRAJANA
Oktawian August tworząc imperium postanowił oprzeć jego granice na naturalnych rubieżach, stanowiły je dwie rzeki: Dunaj i Ren. Taka sytuacja przetrwała przez niemal 100 lat, do czasu kiedy władzę w Rzymie objął cesarz Trajan. Wrócił on do idei Cezara do idei ekspansji, podboju.
Już w 101 r. rozpoczął wojnę z plemionami Daków. Trajan był pierwszym cesarzem po Oktawianie, który przekroczył linię Dunaju. W 106 r. pokonał plemiona Daków i utworzył nową prowincję Dację, dzisiejsza Rumunia. Następnie Trajan podjął wyprawę przeciwko Partom i w ciągu 3 lat 114-117 podporządkował sobie Armenię. Następnie podporządkował sobie Babilonię. Zatem granice imperium czasów Trajana, to granice najbardziej rozległe. Żaden cezar nie rządził większym imperium. Natomiast wojna przeciwko Partom wiązała się z wielkimi nakładami finansowymi i ludzkimi. Przeciwko Partom Trajan zorganizował potężną armię. Tą sytuację postanowili wykorzystać żyjący w diasporze Żydzi (związanie sił Trajana na terenie państwa Partów). Żydzi w tym czasie już nie mieli swego państwa. Jerozolima została zniszczona w 70 r. W tych miejscach, gdzie były duże skupiska ludności żydowskiej wybuchły powstania przeciwko Rzymowi. Był to Cypr, Egipt i Syria. W tych regionach wybuchło powstanie antyrzymskie kierowane przez Żydów. Wówczas Trajan musiał wycofać siły z terenów podbitych Babilonii, Armenii by stłumić powstanie. Powstanie stłumił, ale Partowie odzyskali swoje tereny. Po stłumieniu powstania Trajan próbował podjąć następną wyprawę przeciwko Partom, ale zmarł.
POLITYKA WEWNĘTRZNA CESARZA TRAJANA
Kontynuował współpracę z Senatem, ale Trajan także dążył do wzmocnienia władzy cesarskiej. Można powiedzieć, że Trajan jest tym cezarem, który zapoczątkował odchodzenie od ustroju pryncypatu w kierunku absolutyzmu cesarskiego. Władza Trajana była już zupełnie inną władzą niż ta, którą miał August. Przede wszystkim zmieniła się nazwa. Nie nosił tytułu princeps civium, nosił tytuł optimus civium najlepszy obywatel. Dbał o rozwój prowincji. Państwo, które zostawił Trajan było najpotężniejsze w dziejach imperium, a po jego śmierci władzę objął cesarz Hadrian. Czas rządów Hadriana to czas, kiedy zaczyna się w imperium rzymskim chaos. Chaos związany był z utrzymaniem granic imperium. Wyprawa przeciwko Partom wymagała tak wielkiego wysiłku, że imperium nie miało później środków na utrzymanie granic. Coraz większe znaczenie w państwie rzymskich zaczęło odgrywać wojsko. W III w. to wojsko pochłaniało niemal wszelkie zasoby państwa, ono decydowało o tym, kto będzie cezarem. Z tego powodu III w. w historii imperium rzymskiego określa się erą cesarzy wojskowych. Względny spokój po rządach cesarzy wojskowych przyniosły rządy Aureliana w drugiej połowie III w. Wspomniany władca przyłączył ponownie utracony Egipt, przyłączył Galię i wycofał się znowu na linię Dunaju, wycofał się z Dacji. Wrócił do imperium z czasów Oktawiana Augusta, ale nie udało się Aurelianowi przeprowadzić reformy wewnętrznej państwa, choć zamierzał ją przeprowadzić. Przyjął nawet tytuł odnowiciel świata w 274 r. senat przyznał mu ten tytuł, ale cezar w 275 r. został zamordowany. Aurelian miał pomysł na uzdrowienie sytuacji w państwie: doprowadził do wypuszczenia nowej złotej monety, by ożywić gospodarkę zakazał opuszczania zawodu w kluczowych gałęziach gospodarki, nie mogli porzucić zawodu ci którzy zajmowali się handlem morskim, Aurelian został zamordowany podobnie jak jego następca, Marek Aureliusz Probus. Po tych dwóch cezarach władzę w państwie objął reformator ustroju państwowego, który stworzył nowy ustrój dominat był to cesarz Dioklecjan. Rządził w latach 284 305. Dioklecjan przede wszystkim chciał doprowadzić do sytuacji, w której wojsko miało by mniejszy wpływ na wybór cezara. W ten sposób chciał zapewnić stabilizację władzy, chciał by władza cieszyła się większym autorytetem. Dlatego na dwór cesarski wprowadził wschodni ceremoniał, poddani rozmawiali z nim tylko na kolanach, bili pokłony do ziemi. On stworzył dominat, czyli ustrój, który charakteryzował się wzrostem cesarskiego absolutyzmu i przyjęciem wschodniego ceremoniału. Trajan zapoczątkował odchodzenie od pryncypatu, Dioklecjan był pierwszy, który od pryncypatu odszedł. Trudności związane z utrzymaniem ciągłości władzy oraz to, że wojsko wybierało i w każdym momencie mogło zdetronizował władcę, który był niewygodny, skłoniły Dioklecjana do stworzenia systemu tetrarchii. Na czym on polegał? Państwo zostało podzielone na dwie części: imperium wschodnie i imperium zachodnie. Każde imperium miało swojego augusta. Ponadto każdy august miał do pomocy cezara. System tetrarchii opierał się na tym, że august miał rządzić 20 lat, po 20 latach miał abdykować, w miejsce augusta wstępował cezar. O co chodziło Dioklecjanowi? Władzę w państwie miał objąć ten, który do tej pory pomagał, a zatem ten, który znał politykę wewnętrzną państwa, orientował się we wszelkich prawach państwowych, i to dawało gwarancję, że polityką będzie kontynuowana. Ponadto podział na dwie części był związany z wielkim terytorium. Wiadomo, że jeden człowiek nie jest w stanie rządzić tak wielkim obszarem. Dlatego Dioklecjan myślał o zmniejszeniu zarządzanego terytorium. Dioklecjan był pierwszym augustem, który po 20 latach abdykował. Idea była piękna, ale władza kusi. Dioklecjan i Maksymilian, którzy byli augustami, ale abdykowali po 20 latach. Po ich abdykacji system tetrarchii upadł. Rozpoczęła się walka o władzę. Szybko okazało się, że zasada tetrarchii opiera się na autorytecie Dioklecjana. Potrafił on zdominować wszystkich innych współrządców. Ponadto podzielił Dioklecjan państwo na 12 diecezji i 100 prowincji. Miało to ułatwić kontakt i ściąganie podatków. Walki o władzę, które rozpoczęły się po abdykacji Dioklecjana trwały prawie 20 lat. Zwycięsko z tych walk wyszedł Konstantyn Wielki. W 303 r. Konstantyn jako cezar założył na wschodzie stolicę Bizancjum, które zmienił nazwę na Konstantynopol. Miała to być stolica wschodniego imperium i miasto bliźniacze dla Rzymu. Wtedy augustem po Dioklecjanie został jego ojciec. Wtedy Konstantyn doprowadził do wojny i to on objął władzę w państwie. Scalił znowu imperium. Całe imperium znalazło się pod jego panowaniem, zlikwidował podział na wschód i zachód. Za jego panowania społeczeństwo rzymskie wyszło z kryzysu związanego z cesarzami wojskowymi. Przeprowadzone reformy Konstantyna: stworzenie ruchomej armii rezerwowej, wprowadzenie rozbudowanego systemu obrony granic imperium wypuszczenie nowej złotej monety przeprowadzenie reorganizacji administracji państwowej wyraźne rozgraniczenie władzy wojskowej od władzy państwowej administracyjnej uczynienie chrześcijaństwa religią panującą w Rzymie. Po śmierci Konstantyna znowu rozgorzały walki o władzę, ale walki te toczyły się w rodzie Konstantyna pomiędzy jego krewnymi, kuzynami, tak że władza cały czas była utrzymywana w tym samym rodzie - w rodzie Konstantyna. Ponownie po śmierci Konstantyna wprowadzono zasadę podziału na cesarstwo wschodnie i cesarstwo zachodnie.
KRYZYS IMPERIUM RZYMSKIEGO
Dioklecjan i Konstantyn przeprowadzali reformy, aby nie upadło imperium. W III w. rozpoczęły się wojny na granicach. Rosła rola wojska. Ciągłe wojny wyludniały kraj. Z imperium znikło 2/3 ludności w wyniku wojen i epidemii. To spowodowało , że było dużo ziemi, na której nie miał kto pracować, chłopi nie chcieli walczyć, nie chcieli wstępować do armii. Nie było pieniędzy na wojsko, a ono wybierało cesarza. Dioklecjan wprowadził system tetrarchii, ale to nic nie dało, ceny zboża pozostawały nadal za wysokie. Dioklecjan podzielił społeczeństwo na: honestiores - bogaci - uczciwi - cieszyli się łaskawością prawa humiliores - biedni - poddawani byli torturom, stosowano wyższe kary Ciągłe wojny spowodowały upadek handlu, gospodarki, rzemiosła i produkcji. Następowała konfiskata majątków, bo nie było pieniędzy na żołd dla żołnierzy. Dioklecjan próbował ratować sytuację dekretami.Wydał dekret cenowy, co spowodowało drożyznę towarów i inflację. Cesarz oskarżał kupców, a faktycznie dwór cesarski. Cesarz doprowadził do „psucia” monety - do złota dolewano żelaza. Brakowało pieniędzy, więc znowu dolewano żelazo do złota, Wtedy kupcy podnoszą ceny, a wojsko chce podwyżkę. I znów cesarz dolewa żelaza … itd. Tracili na tym mieszczanie, bo kupcy wycofują towar, bo się nie opłaca, towar znika z rynku oficjalnego. Powstaje czarny rynek - tam są wyższe ceny, więc wojsko żąda wyższego żołdu. W ten sposób cesarz „załatwił” gospodarkę. Jak przedstawiały się ceny:
1 funt mięsa - 16 złotych monet
wypranie tuniki - 4 złote monety
prostytucja - 2 złote monety
Rolnik w majątku zarabiał 24 srebrne monety na miesiąc, tyle samo nauczyciel. 1 funt to ok. 1kg, 16 złotych monet 20 srebrnych Zaczęto szukać najemników do armii - by armia była tańsza, z czasem plemion germańskich było w armii więcej niż rzymian, w V w. pojawili się Germanowie - dowódcy. Pojawiła się gospodarka naturalna - stosowano handel wymienny, by wzmocnić dochody Ściągano podatki w naturze, trzeba było wiedzieć ile jest gruntu, w wielkich majątkach podatek nie zależał od ilości ziemi, a od ilości pracujących ludzi. Proporcja była taka: 125 ha - zatrudnionych 30 ludzi, w majątkach chłopskich - 7, 5 ha - zatrudnionych 10 osób. W związku z tym, chłop sprzedaje swoje i pracuje u pana - następuje likwidacja małych majątków - powstał jak gdyby system feudalny. Przy ściąganiu podatków nie brano pod uwagę klęsk żywiołowych /suszy, powodzi/, czy też urodzaju czy nieurodzaju. Czasami chłopi porzucali ziemie, wzrastała w ten sposób liczba nieużytków. Wtedy Dioklecjan wydał edykt, przywiązujący chłopów do ziemi. Chłopi musieli ziemię uprawiać albo ją sprzedać /kolonat/. Rzemieślnicy musieli skupiać się w cechach. Każdy musiał pracować, następowała sukcesja zawodu, potomek dziedziczył zawód. To miało spowodować stabilizację, ale wyroby rzemiosła straciły na jakości. Wprowadził wschodni ceremoniał na dwór, to oddzieliło go od ludzi. Powstał dwór cesarski, który trzeba było utrzymać. Powstały nowe urzędy w państwie:
rada cesarska
marszałek dworu
naczelnik skarbu
naczelnik gwardii cesarskiej
zarządca majątków
naczelnik kancelarii
Wszystkim trzeba było płacić, a nic nie robili. Dioklecjan rozbudował administrację w prowincjach. Zwiększył ilość prowincji ze 100 do 120. Kilka lub kilkanaście prowincji tworzyło diecezję. Imperium podzielono na 4 prefektury
I - Wschód
II - Galia
III - Italia i Afryka
IV - Ilirska /Bałkany
Było to obciążenie dla ludności. W IV w. nastąpił rozrost państwa nowoperskiego . Naciskało ono na Rzym i ten stracił wpływy w Mezopotamii. Rzym musiał toczyć walki nad Dunajem , za sprawą Germanów oraz Hunów, którzy naciskali właśnie na Germanów. Rzym nie był w stanie utrzymać swoich granic, z powodu braku wojska. Dioklecjan, chcąc ratować swój autorytet wprowadził tytuł: Dominus te Deus natus - Pan i Bóg narodzony. To jednak nie pomogło.
UPADEK IMPERIUM RZYMSKIEGO
Do kryzysu wewnątrz imperium dołączył kryzys zewnętrzny. Gdyby nie sytuacja zewnętrzna, to Rzym podniósłby się z kryzysu. Przyczyną była wielka wędrówka ludów. Barbarzyńcy: ludy germańskie: Goci, Wizygoci, Ostrogoci, Longobardowie, Wandalowie Słowianie Ludy pochodzenia irańskiego, tureckiego (Hunowie) Germanowie zajmowali płd Skandynawię i wędrowali na południe, przeszli przez ziemie polskie. Wyparli Celtów, na linii Dunaju zatrzymani przez J.G. Cezara. Oktawian August ustanowił granicę, III/IV w. - przekraczają Dunaj i wkraczają w granice imperium .
W IV w. zostali wyparci przez Juliana Apostatę, ale tylko na 50 lat . Germanowie korzystali z osiągnięć Rzymian - język, rzemiosło , obyczaje . Cesarze cenili sobie męstwo Germanów, coraz częściej znajdowali się w armii rzymskiej. Nie chcieli służyć Rzymowi. Germanowie byli tańsi. W IV w. do armii zaczęły wstępować całe germańskie oddziały. Pod koniec IV w. Germanowie zaczęli obejmować także dowództwo w oddziałach rzymskich. W IV w. pozwolono im na osiedlanie się w granicach imperium , bo krainy były niezaludnione kryzys. W imperium rzymskim chrześcijaństwo staje się religią państwową i Germanowie przejmują je, ale skażone herezjami pojawiły się już w I w. Germanowie przejęli herezją ariańską. Jej twórcą jest Ariusz - uważał on, że Chrystus jest tylko stworzeniem - został adoptowany w momencie chrztu. Przeciwko temu wystąpił biskup Aleksandrii - Aleksander. Zażądał odwołania poglądów, ale Ariusz ich nie odwołał. Cesarz Konstantyn zwołuje sobór, który miał rozstrzygnąć spór pasował mu bardziej arianizm. W 325 r. sobór w Nicei rozstrzygnął , że Ariusz jest w błędzie i Konstantyn podpisał to, wyraził na to zgodę. Ariusz musiał opuścić swoje miasto i nauczał Germanów. Gdy potem Germanowie atakowali, to aby nawrócić na właściwą drogę Hunowie zmusili Germanów, aby poszukiwać ziemi w imperium. Jedna z grup przybyła nad Morze Czarne. W 2. poł. IV w. Hunowie zadają klęskę Gotom i Ostrogotom. Plemiona te wędrują wtedy na południe. Wizygoci zwrócili się wówczas o pomoc do cesarza Walensa. Cesarz pozwolił osiedlić się Germanom w Tracji i obiecał wyżywienie. Ale z obietnic tych nie wywiązał się. Nie mógł dać wyżywienia, gdyż w tym czasie w imperium panował kryzys. Głodni Germanowie zbuntowali się. W 378 r. wojska rzymskie poniosły klęskę z Germanami w bitwie pod Adrianopolem. Po tym, Rzym musiał iść na układy. Germanowie w granicach imperium uzyskali całkowitą autonomię. Germanowie zgodzili się na wcielanie do armii rzymskiej, ale pod swoim dowództwem. To był układ zawarty przez Teodozjusza Wielkiego. Teodozjusz Wielki był ostatnim władcą panującym nad całym imperium. Teodozjusz zmarł w 395 r. , imperium podzielił między synów. Po śmierci Teodozjusza wybuchło powstanie Germanów. Na czele Germanów stanął Alaryk. Doprowadził on do spustoszenia Grecji. Na czele armii rzymskiej stanął wódz Stylichon. W armii rzymskiej większość stanowili Germanowie. Oddziały Germanów w armii rzymskiej były niezdyscyplinowane, pustoszyły i plądrowały kraj. Ludność buntowała się, żołnierzy zabijano. Cesarz rzymski Honoriusz, aby zapanować nad sytuacją zamordował Stylichona. Germanowie pod wodzą Alaryka ruszyli na Rzym. Po 200 latach od Hannibala Rzym ujrzał wrogów pod swymi murami. Prowadzona rokowania z Alarykiem, nie przyniosły jednak one powodzenia. Alaryk splądrował miasto, dużo spalił. Trwało to 3 dni. W czasie powrotu do Tracji Alaryk zmarł, Rzym przez chwilę odzyskał władzę. W tym czasie umarł też cesarz >Honoriusz. Rozgorzała walka o tron. Namiestnikiem Afryki był wówczas Bonifacjusz, on również marzył tronie. Do pomocy zaprosił Wandalów. Na czele Wandalów stał wódz Genzeryk, który chciał w Afryce stworzyć państwo Wandalów. Przyjął więc propozycję i ruszył do Afryki. Bonifacjusz w 430 r. poniósł z Genzerykiem klęskę pod Hiponą. W tym czasie zmarł św. Augustyn - biskup Hipony. Afryka znalazła się w rękach Wandalów. Afryka, która była spichlerzem Rzymu znalazła się w rękach barbarzyńców. Powstał układ - Rzym - Wandalowie. Cesarz rzymski uznawał władzę Wandalów w Afryce, a oni obiecali dostarczać zboże do Rzymu. Zachodnia część imperium również była niszczona przez Germanów. Na wschodzie imperium atakowali Hunowie pod wodzą Atylli. Spowodowali, że Rzym stracił twierdze nadgraniczne. Atyllon zwrócił się do cesarza Walentyniana III o córkę, a wraz z nią o połowę zachodniego imperium. Propozycja została odrzucona. Było to pretekstem do ataku na zachodnie imperium w 448 r. W 451 r. wojska Atylli zostały pokonane przez wojska rzymskie i germańskie pod wodzą Aecjusza. W 452 r. Atylla uderza ponownie. Dociera do Rzymu i podejmuje układy z cesarzem i papieżem Leonem Wielkim. W wyniku układów Atylla otrzymał córkę cesarza, zmarł podczas nocy poślubnej. Walentynian rządził w imperium bez uznania, ważniejszy był Aecjusz, który pokonał Atyllę, cesarz wykonał wyrok na Aecjuszu. Wówczas wojsko zamordowało cesarza. Wtedy król Wandalów Genzeryk ogłosił się mścicielem cesarza i ruszył na Rzym. Naprzeciw Genzeryka wyszedł papież Leon Wielki. Rozpoczęły się pertraktacje. Król Wandalów zawarł układ, że świątynie są azylem. Dzięki temu nikt nie zginął. Miasto zostało złupione. Po tym wszystkim nikt nie chciał być cesarzem. W 475 r. został wybrany ostatni cesarz Romulus Augustus - Romulus cesarzątko. Został on wyniesiony do władzy przez wojsko. W zamian za to chciało ono żołdu. Gdy tego nie otrzymali, znieśli cesarza z tronu. Jego następcą został Odoaker - wódz germański. Insygnia cesarskie odesłał on do Konstantynopola z listem, że chce rządzić imperium w imieniu cesarza wschodniego. Nie jest jednak prawdą, że rok 476 r. oznacza koniec cesarstwa. W roku 800 był jeszcze Karol Wielki potem Otton I - cesarze rzymscy. Cesarstwo przestało istnieć w 1806 r. 476 r. to nie jest koniec starożytności. 476 r. jest datą umowna, np. w 395 r. śmierć Teodozjusza i podział imperium, 610 r. zmienia się język, układ administracyjny. 529 r. to lepsza data końcowa - wtedy cesarz bizantyjski zamknął Akademię Platońską. Cesarz Justynian skodyfikował prawo rzymskie - Kodeks Justyniana - Codex Iustinianus, św. Benedykt zaczyna wznosić opactwo na Monte Cassino - do końca życia obowiązywała zasada: ora et labora - módl się i pracuj.
6