I. KRYZYSY WALUTOWE
PRZYCZYNY I SKUTKI KRYZYSU WALUTOWEGO
Istotą kryzysu walutowego jest nagła utrata zaufania rynków finansowych do danej waluty.
Zamiast przekonania, że kurs waluty utrzyma się na określonym poziomie, nagle pojawia się przekonanie, że dewaluacja jest nieuchronna. Za wybuch kryzysu walutowego można uznać początek gwałtownej ucieczki kapitału. Odpływ kapitału powoduje szybkie zmniejszanie się rezerw walutowych Banku Centralnego, który broni zagrożonego kursu. Gdy rezerwy walutowe stają się za małe lub koszty obrony kursu za duże, dewaluacja rzeczywiście następuje.
UNORMOWANY PRZEKONANIE O GWAŁTOWNA ZMNIEJSZENIE
KURS UCIECZKA REZERW
WALUTOWY DEWALUACJI KAPITAŁU WALUTOWYCH BC
DEWALUACJA
KURSU
Raptowny i znaczny spadek kursu jest najbardziej klasycznym symptomem kursu walutowego. Można jednak podać przykłady sytuacji, gdy banki centralne zdołały zapobiec dewaluacji mimo raptownego załamania się zaufania do walut ich krajów, odpływu kapitału i znacznego spadku rezerw walutowych np. obrona franka w 1992 r. przez Bank Francji.
Kryzysy walutowe mogą być poprzedzone narastającymi obawami o stan gospodarki i bilansu płatniczego, które powodują stratę zaufania do danej waluty. Mimo wszystko wybuch kryzysu walutowego jest najczęściej trudny do przewidzenia i bywa porównywany do wybuchu wulkanu.
2. ATAKI SPEKULACYJNE
Kryzys walutowy trudny jest do przewidzenia między innymi dlatego, że czynnikiem który go powoduje jest zwykle zaskoczenie inwestorów pojawieniem się nieoczekiwanie złej dla nich wiadomości. Przykładem takiej sytuacji może być kryzys walutowy w Tajlandii w 1997 r. kiedy to inwestorzy dowiedzieli się, że dużą część rezerw wykazywanych przez bank centralny stanowią dolary sprzedane już w transakcjach terminowych. Oznaczało to, że Bank Tajlandii nie dysponuje odpowiednią ilością dewiz do obrony waluty. Inwestorzy w panice zaczęli wycofywać kapitał co jeszcze dodatkowo zmniejszyło poziom rezerw dewizowych i waluty nie było czym bronić.
Gdy brakuje powodów do paniki, sam atak spekulacyjny musi ją wywołać. Nieświadomi inwestorzy przyłączają się do spekulantów co wzmaga falę odpływającego kapitału. Bank centralny nie ma wówczas szans na obronę kursu walutowego.
Warto dodać, że stosowanie przez dany kraj stałego kursu walutowego ułatwia atak spekulacyjny, ponieważ władze monetarne muszą od razu interweniować i od samego początku tracą wskutek tego rezerwy dewizowe. Inwestorzy liczą, że jeśli atak spekulacyjny będzie dostatecznie gwałtowny, to w pewnym momencie bankowi centralnemu zabraknie albo rezerw albo determinacji do dalszej obrony kursu.
Również kraje wschodzące były w latach 90' łatwym łupem spekulantów, gdyż posiadały zwykle za małe rezerwy walutowe, by móc długo i skutecznie bronić kursu walutowego. Pomoc MFW pomogła wprawdzie niektórym przetrwać kryzys, ale zazwyczaj nadchodziła zbyt późno, by zapobiec bardzo dużym spadkom kursów poszczególnych walut.
3.MODELE KRYZYSÓW WALUTOWYCH
Kryzysy walutowe są po części konsekwencją globalizacji rynków finansowych. Ponieważ międzynarodowe przepływy kapitałowe są coraz bardziej mobilne okazuję się, że nawet najmniejsze błędy rządów w polityce makroekonomicznej mogą sprowokować gwałtowny atak spekulacyjny połączony z masowym odpływem kapitału.
Podział kryzysów walutowych:
Kryzysy pierwszej generacji:
Paul Krugman zakładał, że kryzysy walutowe pierwszej generacji dotykaja państwa, którego władze monetarne prowadzą nierozważną politykę finansową. Wyobraźmy sobie sytuację, w której nadmierne wydatki rządu powodują powstanie nie tylko dużego deficytu budżetowego lecz także prowadzą do wzrostu popytu krajowego i importu. Aby sfinansować deficyt bank centralny emituje pieniądz co wywołuje inflację. Relatywnie tanieje import i pogarsza się konkurencyjność eksportu , co dodatkowo powiększa deficyt w obrotach handlowych. Rezerwy walutowe szybko topnieją, aż osiągają taki poziom, ze dewaluacja staje się nieunikniona.
Kryzys walutowy pierwszej generacji jest konsekwencją beztroskiej polityki fiskalnej i nadmiernie ekspansywnej polityki pieniężnej (duże deficyty budżetowe, rosnąca inflacja, ujemne saldo w obrotach handlowych, nadmierne zadłużenie zagraniczne).
Kryzysy drugiej generacji:
Twórcą koncepcji był Maurice Obstfeld i zakładał zupełnie inny rodzaj ataków spekulacyjnych. Ofiarą kryzysów drugiej generacji padają państwa, które prowadzą rozważną politykę makroekonomiczną i dysponują dużą ilością rezerw dewizowych. Dlatego moment ataku spekulacyjnego jest w tym wypadku starannie dobrany. Należy wybrać taki moment, w którym władze monetarne zaniechają obrony kursu, ale nie dlatego, że nie są w stanie go bronić, lecz dlatego, że uważają koszty obrony za zbyt duże. Nie tylko koszty bezpośredniej obrony lecz również koszty ponoszone przez całą gospodarkę spowodowane podniesieniem stopy procentowej.
Modele drugiej generacji uwypuklają rolę dużych inwestorów. Są oni w stanie przeprowadzić operacje spekulacyjne na tak dużą skalę, że wywołuje to panikę na rynku i masową ucieczkę kapitału. Dzieje się tak najczęściej w wyniku splotu bardzo szczególnych okoliczności. Bez spekulacji inwestorów kryzysy walutowe najprawdopodobniej nie miałyby miejsca. W tych okolicznościach banki centralne nie mają szans na obronę kursu walutowego.
Modele eklektyczne:
Wśród kryzysów walutowych pojawiają się również takie, które trudno jednoznacznie zakwalifikować do jakiegoś rodzaju. Jednym z nich są kryzysy walutowe, które wydarzyły się w Azji Południowo-Wschodniej w 1997 r. Polityka makroekonomiczna tych krajów była rozważna, gospodarki nie wykazywały większych słabości, wszystkie posiadały nadwyżki budżetowe i niskie tempo inflacji mimo to ataki spekulacyjne nastąpiły. Zadziwiający był fakt, że ofiarą kryzysu padły „tygrysy Wschodu” czyli kraje o niebywałym postępie gospodarczym i cywilizacyjnym. Okazało się, że przyczyną był nie tylko zbieg niekorzystnych okoliczności lecz także imponujący rozmach inwestycyjny. Nie szło jednak za nim zabezpieczenie instytucjonalne, które ochroniłoby gospodarkę krajów azjatyckich przed podejmowaniem zbyt dużego ryzyka. Banki i przedsiębiorstwa azjatyckie zaciągały za granicą zbyt wiele kredytów krótkoterminowych. Pojawiła się obawa czy dochody azjatyckich firm wystarczą na spłatę szybko rosnącego zadłużenia i doprowadziła do kryzysów walutowych.
Doświadczenia w krajach tego regionu doprowadziły do tego, że zaczęły pojawiać się eklektyczne modele kryzysów walutowych. Zakładają one, że przyczyną są nie tylko niekorzystne zbiegi okoliczności, prowokujące ataki spekulacyjne, ale również słabości tkwiące wewnątrz gospodarki. Łączą w ten sposób założenia charakterystyczne dla kryzysów pierwszej i drugiej generacji.
II. KOREA POŁUDNIOWA
1. SPEKTAKULARNY SUKCES GOSPODARCZY
Jeszcze 40 lat temu Korea Południowa była jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. Występowała tam niezwykle wysoka inflacja, istniał system zróżnicowanych kursów walutowych, a czarny rynek kwitł w najlepsze. Począwszy jednak od lat sześćdziesiątych nastąpił okres nieprzerwanego rozwoju, który nazywany bywa „cudem nad rzeką Hangang”. W jego rezultacie Korea stała się jednym z bogatszych krajów świata, a jej udział w handlu światowym zwiększył się z prawie zera do 2%.
Wymienia się 3 źródła tego sukcesu:
porzucenie strategii substytucji importu i zastąpienie jej strategią gospodarczą opartą na ekspansji eksportowej:
stworzenie systemu silnych bodźców dla przedsiębiorstw wytwarzających na eksport (kredyty preferencyjne, subsydia bezpośrednie, ulgi podatkowe, dostęp do powszechnego importu po cenach światowych itd.)
stworzenie potrzebnej dla produkcji eksportowej infrastruktury.
polityka makroekonomiczna ukierunkowana na zapewnienie stabilności gospodarczej i
elastycznie dostosowywana do zmieniających się warunków:
wprowadzenie jednolitego kursu wona w 1965 r.
wysoki poziom oszczędności sektora budżetowego na potrzeby finansowania inwestycji infrastrukturalnych oraz kredytowania wybranych sektorów gospodarki
restrykcyjna polityka monetarna i dzięki temu znaczne obniżenie inflacji.
stworzenie sprzyjających warunków do akumulacji kapitału finansowego i ludzkiego:
znaczne zwiększenie udziału inwestycji w kapitał trwały w PKB
wzrastający poziom wykształcenia ludności
efektywne wykorzystanie transferu technologii.
Po długim okresie ingerencji państwa we wszystkie procesy ekonomiczne nastąpiła era liberalizacji gospodarki i otwierania się na wymianę międzynarodową. Proces ten był powolny. Najszybciej zaznaczyła się liberalizacja handlu zagranicznego. Obniżono poziom taryfy celnej, eliminowano ograniczenia ilościowe oraz znoszono niektóre bariery administracyjne. Deregulacja i otwieranie rynków finansowych nastąpiły później i wolniej przebiegały. Z sześciu znacjonalizowanych banków sprywatyzowano pięć oraz umożliwiono tworzenie nowych. Ograniczono bezpośrednią ingerencję rządu w politykę kredytową, a stopy procentowe były liberalizowane. Najwolniej przebiegała liberalizacja dewizowa. Dopiero w 1993 roku objęła kapitał krótkoterminowy.
W 1990 roku zmodyfikowano politykę kursu walutowego. Wprowadzony został tak zwany „średni kurs rynkowy”, który polegał na tym, że ustalono widełki dla maksymalnej dziennej zmiany kursu wona do dolara amerykańskiego. Ten wąski przedział systematycznie poszerzano. System miał w 1997 roku przekształcić się w system płynnego kursu walutowego.
2. SŁABOŚCI GOSPODARKI
Mała efektywność i brak odpowiednich regulacji sektora finansowego to jeden z dwóch najważniejszych problemów Korei Południowej w połowie lat dziewięćdziesiątych:
pomimo sprywatyzowania większości banków komercyjnych państwo pozostało właścicielem dużej części sektora bankowego dzięki swoim udziałom w specjalistycznych bankach
banki bardzo wolno uczyły się samodzielności i działania na zasadach rynkowych
banki były nie dokapitalizowane
nie ustanowiono odpowiedniego nadzoru ani norm ostrożnościowych przy deregulacji sektora bankowego
Poza sektorem bankowym podobne problemy występowały również w innych sektorach.
Strukturalne problemy w sektorze przedsiębiorstw to druga najpoważniejsza słabość:
model gospodarki już od dawna oparty był na dominującej roli dużych koncernów zwanych czebolami
czebole dążyły do szerokiej ekspansji i angażowały się w dziedziny ryzykowne i odległe od ich podstawowej działalności przez co wyniki finansowe powstałych konglomeratów pogarszały się
czebole były bardzo zadłużone - ekspansję finansowały głównie kredytami bankowymi.
Powody tak niekorzystnej sytuacji czeboli to:
regulacje prawne umożliwiające archaiczny sposób zarządzania czebolami - ich członkowie sprawowali nad nimi pełną kontrolę i przed nikim nie odpowiadali za podejmowane decyzje
właściciele czeboli cieszyli się wielkim prestiżem i posiadali znaczne wpływy polityczne
czebolom nie mogła zagrozić konkurencja, ponieważ utrzymywano ograniczenia dotyczące procesów przejęć i fuzji oraz inwestycji zagranicznych w Korei
panowało przekonanie, że czebole są zbyt duże aby władze mogły doprowadzić do ich upadku
zyski czeboli nie wystarczały na finansowanie ich działalności, a ich właściciele nie chcieli nowych emisji akcji gdyż straciliby pełną kontrolę nad swoimi koncernami - dlatego czebole korzystały z kredytów bankowych bez umiaru.
3. BILANS PŁATNICZY I ZADŁUŻENIE ZAGRANICZNE
Od początku lat dziewięćdziesiątych odnotowywano w Korei Południowej deficyty obrotów bieżących. Były one bardzo niewielkie, nawet bezpośrednio przed wybuchem kryzysu w 1997 roku. Źródłem tych deficytów był sektor prywatny. Co prawda duże były jego oszczędności, ale inwestycje były jeszcze większe. Umiarkowany poziom deficytu Korea zawdzięczała nadwyżce w sektorze publicznym. Sposób finansowania deficytu polegał na dopływie inwestycji portfelowych netto i pozostałego kapitału. Finansowanie zagraniczne w takiej formie nie stwarzało trudności aż do połowy 1997 roku. Pozwalało ono nawet na systematyczny wzrost rezerw walutowych. Niestety miało ujemną konsekwencję w postaci szybkiego narastania zadłużenia zagranicznego, szczególnie krótkoterminowego.
4. PRZYCZYNY KRYZYSU WALUTOWEGO
Pierwszą przyczyną było załamanie zaufania inwestorów do gospodarki południowokoreańskiej. Przybrało kryzysowe rozmiary w połowie 1997 roku i wyrażało się najpierw w wolniejszym napływie kapitału zagranicznego, a następnie w gwałtownym jego odpływie. Paradoksem było, iż wskaźniki makroekonomiczne kształtowały się jeszcze wtedy na wysokim poziomie. Jednak coraz bardziej dawało o sobie znać nadmierne zadłużenie sektora bankowego i przedsiębiorstw. Znacząca była też fala kryzysów w innych państwach azjatyckich.
Wszystko to oraz niewielkie spowolnienie tempa wzrostu eksportu i popytu krajowego doprowadziło do niespotykanie wielkiej liczby bankructw. Pierwszy raz od wielu lat ogłoszono upadłość jednego z ważniejszych czeboli. Banki ograniczyły kredyty dla średnich i małych przedsiębiorstw co również przyniosło upadłość tych podmiotów. Gdy podano do wiadomości, że bliski bankructwa jest kolejny czebol - Kia Motors, a bank centralny nie jest w stanie utrzymać kursu na poziomie 900 wonów za dolara, rząd na wszelki wypadek ogłosił możliwość gwarantowania zagranicznych koreańskich instytucji finansowych. Kryzys został odroczony na jakiś czas. Do listopada 1997 roku władze prowadziły politykę stałego kursu walutowego (mimo formalnie elastycznego systemu) i starały się zapobiec masowym bankructwom. Utracono wtedy ok. 10 miliardów dolarów rezerw walutowych. Panowała ogólna niepewność, brak było wiarygodnych danych dotyczących poziomu rezerw walutowych czy zadłużenia zagranicznego. Panika wybuchła gdy odnotowano falę zaburzeń na rynkach Azji Południowo - Wschodniej pod koniec października 1997 roku.
5. PRZEBIEG KRYZYSU
Od początku listopada miała miejsce ucieczka kapitału z Korei Południowej. Zagraniczne banki anulowały przyznane linie kredytowe, żądały wcześniejszej spłaty kredytów, inwestorzy wycofywali się, a krajowe banki wykupywały obce waluty w celu spłaty kredytów zagranicznych. Gdy władze przestały bronić kursu wona, natychmiast przekroczył on poziom 1000 wonów za dolara. Ogłoszony został nadzwyczajny program działań antykryzysowych. Polegał na rozszerzeniu nieco granic wahań dziennego kursu walutowego oraz na wyczyszczeniu portfeli banków ze „złych długów” i restrukturyzacji całego sektora finansowego. Szybko okazało się jednak, że jest to za mało aby zażegnać kryzys, który już był daleko posunięty. Rząd zwrócił się więc do Międzynarodowego Funduszu Walutowego o pilną pomoc. 3 grudnia zawarto porozumienie w tej sprawie. Przygotowano rekordowy pakiet pomocy finansowej pod warunkiem realizacji przez Koreę uzgodnionego z MFW programu gospodarczego. Pomimo to przez cały grudzień kryzys się pogłębiał, trwały ucieczka kapitału i deprecjacja waluty koreańskiej. Pod koniec grudnia kurs osiągnął rekordowy poziom 2000 wonów za dolara.
Na początku stycznia wynegocjowano z czołowymi bankami międzynarodowymi przesunięcie terminu spłaty 24 miliardów dolarów koreańskiego zadłużenia krótkoterminowego. Działania władz zaczęły jednak przynosić rezultaty dopiero w drugim kwartale 1998 roku. Drastycznie restrykcyjna polityka monetarna spowodowała zahamowanie odpływu kapitału, a kurs walutowy zaczął się obniżać. Pomimo wciąż chwiejnego zaufania do waluty, jej rezerwy znacznie się zwiększyły.
6. SKUTKI KRYZYSU W GOSPODARCE I SYSTEMIE BANKOWYM
Dzięki pomocy otrzymanej od MFW Korea nie była zmuszona ogłosić niewypłacalności. W innym razie do tego doprowadziłby ją kryzys płynności będący efektem utraty zaufania do wona.
Kryzys bankowy spowodowany był załamaniem się kursu waluty, odcięciem od nowych kredytów zagranicznych oraz koniecznością wcześniejszej spłaty kredytów już zaciągniętych. Ponadto fala bankructw przedsiębiorstw była tu istotnym czynnikiem. W rezultacie zamknięto ok. 100 banków, a rentowność wszystkich znacznie się obniżyła. Na szczęście budżet państwa był w stanie udzielić pomocy finansowej sektorowi bankowemu.
Już w pierwszym kwartale 1998 roku kryzys przeniósł się na sferę realną. Powstała głęboka recesja gospodarcza. Efektem był spadek PKB w ujęciu realnym w 1998 roku o 6,7% i wzrost bezrobocia z 2% przed kryzysem do 8,5% na początku 1999 roku.
Poważne były też społeczne skutki kryzysu.
7. ZMIANY W POLITYCE GOSPODARCZEJ
Aż do grudnia 1997 roku antykryzysowe działania koreańskich władz były zupełnie nieskuteczne. Brakowało im zdecydowania, gdyż nie uświadamiano sobie stopnia zagrożenia kryzysem. Miał miejsce również paraliż decyzyjny z powodu grudniowych wyborów prezydenckich.
Przełomem okazał się program uzgodniony z MFW, który na szczęście konsekwentnie realizowano. Program ten był zarówno typowy dla tej sytuacji, jak również nowatorski.
Jego postanowienia to m.in.:
upłynnienie kursu walutowego
radykalne zaostrzenie polityki makroekonomicznej.
Są to niezbędne posunięcia gdy dąży się do opanowania paniki na rynku finansowym, w których efekcie wzrosły stopy procentowe, a w polityce fiskalnej założono na 1998 rok zrównoważenie skonsolidowanego budżetu państwa.
Oryginalne postanowienia to:
usunięcie strukturalnych słabości Korei, które były przyczyną kryzysu
wyszczególnienie reform mikroekonomicznych niezbędnych do wzmocnienia roli mechanizmów rynkowych w gospodarce Korei
otwarcie na konkurencję zagraniczną
dostosowanie procedur sprawozdawczych i nadzorczych do standardów międzynarodowych
akcent na przyśpieszenie tempa restrukturyzacji i reformowania sektora finansowego i czeboli
uelastycznienie rynku pracy
zmiana przestarzałych procedur upadłościowych
zniesienie ograniczeń dla napływu kapitału zagranicznego.
Do przezwyciężenia kryzysu w sektorze bankowym najbardziej przyczyniła się możliwość pomocy od rządu. Wyemitowane zostały obligacje w celu dokapitalizowania banków.
W miarę ujawniania się skali recesji gospodarczej, ostrożnie rozluźniano, w porozumieniu z MFW, politykę makroekonomiczną.
W polityce fiskalnej czyniono w ciągu 1998 roku zmiany w wyniku zmniejszania się dochodów i konieczności ponoszenia dodatkowych wydatków związanych z restrukturyzacją sektora bankowego, na wspieranie przedsiębiorstw, które szczególnie ucierpiały w wyniku kryzysu oraz na zabezpieczenia społeczne w związku ze zwiększającym się bezrobociem. To wszystko przyczyniło się do zwiększenia deficytu budżetowego o 3% w stosunku do pierwotnie zakładanego 1%. Do 2004 roku zakłada się zrównoważenie budżetu.
Ogólnie mówiąc szybka pomoc MFW i realizacja jej postanowień pozwoliły przezwyciężyć recesję w Korei Południowej. Nie oznacza to jednak braku zagrożeń dla dalszego trwałego wzrostu gospodarczego. Bardzo trudne jest przecież przejście od ingerencji państwa w procesy ekonomiczne do gospodarki w pełni rynkowej.
7. PODSUMOWANIE
Pomimo iż wszystkie wskaźniki makroekonomiczne kształtowały się korzystnie aż do samego wybuchu kryzysu, istniały cechy strukturalno - instytucjonalne, które miały charakter kryzysogenny:
znaczny stopień ingerencji władz w procesy gospodarcze
gospodarka oparta na wielkich koncernach - czebolach i archaiczny sposób ich zarządzania
niewłaściwy rozwój sektora bankowego
powiązania między czebolami, władzami politycznymi i instytucjami finansowymi
niechętny stosunek do zagranicznych inwestycji bezpośrednich
wysoka kapitałochłonność wzrostu gospodarczego.
Powyższe punkty stały się szczególnie niebezpieczne gdy Korea zaczęła się integrować z gospodarką światową.
Do faktycznego wystąpienia kryzysu doprowadził zbieg okoliczności wewnętrznych i zewnętrznych, czyli aprecjacja dolara, zrażanie się kryzysami w innych krajach azjatyckich, błędy w polityce pieniężnej (dążenie do utrzymania stabilnego kursu wona), zła ocena stopnia zagrożenia (zbyt późne zwrócenie się do MFW) i sytuacja polityczna w kraju (wybory prezydenckie).
III. INDONEZJA-LIPIEC 97'
SYTUACJA GOSPODARCZA INDONEZJI
Chcąc zgłębić przyczyny kryzysu walutowego w 1997 r., należy dokładnie prześledzić stan gospodarki Indonezji jeszcze w latach 60'.
Za czasów prezydentury Sukarno polityka gospodarcza Indonezji charakteryzowała się silnym interwencjonizmem i brakiem otwarcia na wymianę. Tempo wzrostu gospodarczego było bardzo niskie i wynosiło zaledwie 2 %. Przemysł krajowy chroniony był wysokimi cłami i systemem licencji importowych i eksportowych. Kurs walutowy był kontrolowany, co jest typowe dla gospodarek silnie regulowanych.
W 1966 r. przeprowadzono zamach stanu i władzę przejął prezydent Suharto. W porozumieniu z Międzynarodowym Funduszem Walutowym opracowano program stopniowej stabilizacji i liberalizowania gospodarki Indonezji. W 19970 r. zdołano obniżyć inflację do 6%. Wprowadzono liczne ułatwienia dla zagranicznych inwestorów (np. prawo transferu zysków bieżących i skumulowanych, co najmniej dwuletnie wakacje podatkowe dla projektów inwestycyjnych ). Zniesiono również kontrolę dewizową. Indonezja skorzystała także na kryzysach naftowych w 74' i 79'. Dochody z eksportu ropy naftowej przeznaczono na finansowanie wielu inwestycji w infrastrukturę oraz przemysł państwowy. Inwestycjom tym towarzyszył jednak powrót do stosowania barier handlowych, które miały za zadanie chronić zarówno nowo powstające przedsiębiorstwa państwowe jak i wspólne przedsięwzięcia z inwestorami zagranicznymi.
Wiele barier protekcjonistycznych zastosowano zwłaszcza w latach 82'-86' np.: Indonezja stała się zupełnie samowystarczalna w produkcji ryżu i zaniechała jego importu. Wprowadzono monopol na import zboża, mąki, cukru i kukurydzy. Podobne ograniczenia dotyczyły handlu produktami naftowymi, żywnością, artykułami chemicznymi i innymi towarami. W celu ochrony własnego przemysłu okrętowego zakazano importu nowych i używanych statków. Praktycznie w całej gospodarce ponownie wprowadzono licencje importowe i eksportowe. Jak łatwo z tego wywnioskować gospodarka Indonezji ponownie zamknęła się na wymianę międzynarodową.
Tymczasem w latach 86'-87' gwałtownie spadły ceny ropy naftowej i wzrosły stopy procentowe na rynku międzynarodowym. Koszt obsługi zagranicznego zadłużenia Indonezji zwiększył się. Pogorszyły się terms of trade. Tempo wzrostu wyraźnie się obniżyło.
Dlatego pod koniec lat 80' rząd Indonezji został zmuszony do stopniowej liberalizacji handlu i inwestycji zagranicznych. Zniesiono licencje importowe i ułatwiono wejście obcemu kapitałowi. Banki i przedsiębiorstwa uzyskały możliwość zaciągania kredytów zagranicznych. Starano się jednak kontrolować zadłużenie zagraniczne sektora państwowego.
Otwarcie gospodarki na wymianę przyniosło korzystne efekty. Dobre wyniki gospodarcze sprawiły, że zaledwie na 4 lata przed wybuchem kryzysu Bank Światowy uznał Indonezję za jeden z krajów tzw. cudu gospodarczego w Azji Południowo-Wschodniej. Mimo wszystko kraj nękały niepokoje społeczne na tle rasowym, religijnym i etnicznym.
SYTUACJA U PROGU KRYZYSU WALUTOWEGO
Tuż przed wybuchem kryzysu Indonezję charakteryzowały pozytywne wskaźniki makroekonomiczne ( nie biorąc pod uwagę długu zewnętrznego w wysokości 136 miliardów$).
~wysoki udział inwestycji w PKB -31,3%
~niezbyt wysoka stopa inflacji -6,7%
~dodatni bilans handlowy -11,8 miliarda $
~niewielki deficyt budżetowy -1,2 % PKB
~wysokie tempo wzrostu gospodarczego -7,8 % w 1996 r.
~wysoka stopa oszczędności krajowych - nieco ponad 30% PKB
~relatywnie duże rezerwy walutowe -16,6 miliarda $
~umiarkowany deficyt bilansu obrotów bieżących
W okresie przedkryzysowym odnotowano znaczny przyrost zadłużenia wewnętrznego, głównie za sprawą sektora prywatnego. Zadłużenie firm prywatnych stanowiły głównie kredyty dolarowe, w większości nie zabezpieczone przed ryzykiem kursowym. W tym samym czasie rosło również zadłużenie krótkoterminowe.
Poważne problemy występowały także w sektorze bankowym. Istniała duża liczba małych nie dokapitalizowanych banków oraz silną ekspansją kredytową. Był to skutek wcześniejszej liberalizacji sektora bankowego bez ustalenia silnego nadzoru.
BEZPOŚREDNIE PRZYCZYNY KRYZYSU
Kryzys walutowy w Indonezji był niewątpliwie najpoważniejszym spośród kryzysów, które dotknęły w 1997 r. kraje Azji Południowo-Wschodniej. W trakcie trwania tego kryzysu cena dolara wzrosła z 3 600 rupii do 17 000 rupii.
Na początku 97' indonezyjska rupia nie znajdowała się jeszcze pod tak silną presją spekulacyjną jak inne waluty azjatyckie, ponieważ Indonezja nie miała dużego deficytu obrotów bieżących. Występował jedynie niewielki deficyt bilansu płatniczego i nie znano wysokości długu zagranicznego. Przez wiele lat Bank Indonezji pozwalał oscylować w ramach 8% pasma wahań. Gdy w lipcu 97' waluty Filipin, Malezji i Tajlandii zaczęły gwałtownie tracić na wartości, Bank Indonezji rozszerzył pasmo wahań kursowych do 12%. Ku zaskoczeniu rynek zareagował na tę zmianę odmiennie niż zwykle.
Przeważnie następowała jej aprecjacja i kurs zbliżał się do górnej granicy pasma dopuszczalnych wahań.W tej sytuacji , po rozszerzeniu pasma wahań rynkowy kurs rupii spadł poniżej dolnej granicy, czyli 12%. Inwestorzy zagraniczni zdawali sobie sprawę, że również gospodarka indonezyjska jest zagrożona kryzysem, przede wszystkim z powodu swych słabości strukturalnych. Dlatego gwałtownie zaczęli wycofywać kapitały z Indonezji i pozostałych krajów azjatyckich.
Gdy kurs rupii spadł poniżej 12 %, doszło do interwencji banku centralnego, która okazała się nieskuteczna. W związku z tym w sierpniu władze zdecydowały się upłynnić kurs rupii. Jednocześnie nałożono na przedsiębiorstwa państwowe obowiązek przeniesienia depozytów z banków komercyjnych do Banku Indonezji. Zwiększyło to i tak coraz bardziej narastający brak zaufania do rupii. Odpływ kapitału wywołał wzrost stóp procentowych z 15% do 60% zaledwie w ciągu miesiąca. W tej sytuacji ( wzrost stóp procentowych i spadek wartości rupii ) wiele przedsiębiorstw indonezyjskich nie było w stanie spłacić kredytów zaciągniętych w bankach krajowych i zagranicznych. Skokowy wzrost kredytów wywołał kryzys w systemie bankowym.
Pod koniec sierpnia odpływ kapitałów za granice przybrał na intensywności. Na międzybankowym rynku pieniężnym nastąpił podział banków na „lepsze” i „gorsze”. Banki „podejrzane” musiały płacić znacznie wyższe stopy procentowe. Krótkoterminowe stopy podskoczyły gwałtownie. Już w sierpniu ponad 50 banków nie było w stanie zachować wymaganego minimum rezerw.
Mając świadomość głębokiego załamania sektora bankowego, rząd Indonezji podjął na początku września rozpaczliwą próbę jego ratowania. Obiecał udzielić pomocy bankom, które miały problemy z płynnością, ale były wypłacalne. Jednocześnie zapowiedział działania wspierające fuzje banków, zamykanie banków niewypłacalnych i otoczenie szczególną opieką drobnych deponentów w bankach państwowych. Mimo tych wszystkich wysiłków nie udało się opanować kryzysu bankowego i powstało zagrożenie utraty zaufania inwestorów do całego systemu bankowego.
W październiku Indonezja zwróciła się do MFW z prośbą o pożyczkę. W tej dramatycznej sytuacji było to posunięcie najbardziej uzasadnione. W październiku zamknięto 16 prywatnych banków, co wywołało kolejną falę paniki i transfer depozytów do banków państwowych. Na początku listopada MFW zawarł porozumienie z Indonezją opiewające na kwotę 10 miliardów $.W sumie całościowy pakiet pomocowy zaoferowany przez MFW wyniósł 43 miliardy $.
PROGRAM NAPRAWCZY MFW.
Istotą programu naprawczego było:
~ ratowanie i wzmocnienie systemu bankowego
~ przywrócenie zaufania w to, że władze monetarne kontrolują sytuację dzięki wsparciuMFW
~przezwyciężenie barier strukturalnych w sferze realnej gospodarki
Podstawowe elementy programu naprawczego:
~cięcia w wydatkach rządowych
~zaostrzenie polityki pieniężnej ( poprawa sytuacji w bilansie płatniczym)
~restrukturyzacja systemu bankowego (łącznie z zamykaniem części banków)
~poprawa jakości zarządzania na szczeblu makro i mikro
Początkowo program naprawczy spotkał się z przychylną reakcją rynków. Wspólna interwencja Banku Indonezji, Banku Japonii i władz monetarnych Singapuru spowodowała nawet chwilowe wzmocnienie kursu rupii. Jednak zamykanie niewypłacalnych banków przyniosło efekt odwrotny od zamierzonego. Pogłębił się brak zaufania do systemu bankowego.
Program naprawczy MFW budził jak zwykle w takich przypadkach wiele kontrowersji. Krytycznie oceniono decyzje o zamknięciu 16 niewypłacalnych banków w listopadzie 97' ( przy czym słabych banków było znacznie więcej ), która stanowiła pierwszą fazę programu stabilizacyjnego. Jeszcze większą krytykę wzbudziło zalecenie znacznego podniesienia stóp procentowych, ponieważ przyczyniło się do pogłębienia recesji. Nierówne traktowanie banków wzbudziło podejrzenia, że decyzje o ich zamykaniu miały podłoże polityczne. Dodatkowo Indonezja nie miała systemu gwarantowania depozytów, więc konsekwencje zamykania banków ponosiło głównie społeczeństwo. Straty deponentów musiał pokryć Bank Indonezji. Były to wypłaty dla 800tys osób dotyczyły jednak tylko drobnych deponentów. W panice zaczęto wycofywać duże wkłady.
Wycofywanie depozytów bankowych było przede wszystkim skutkiem braku przejrzystości środowiska ekonomicznego, słabości prawa oraz złego zarządzania w sektorze prywatnym. Opinia publiczna nie miała żadnej możliwości rzeczywistej oceny sytuacji banków. Ponieważ nie istniała żadna wiarygodna, oficjalna informacja na temat sytuacji finansowej społeczeństwo opierało się jedynie na dramatycznych publikacjach prasowych. To jeszcze bardziej potęgowało niepokój o wkłady oszczędnościowe. (Właśnie z braku wiarygodnych informacji zrodził się brak zaufania do systemu bankowego)Masowo przenoszono wkłady z banków prywatnych do państwowych (równie zagrożonych) .
Nie ulega wątpliwości, że zamknięcie banków było koniecznością, jednak sposób przeprowadzenia tej operacji pogłębił kryzys zaufania do instytucji finansowych Indonezji. Kryzys bankowy pociągnął za sobą spadek produkcji( w 98' nastąpił 14% spadek PKB). Wzrost bezrobocia i inflacji wywołał falę niepokojów społecznych, skierowanych głównie przeciwko chińskiej mniejszości etnicznej oraz ludności katolickiej. Dały się odczuć drastyczne skutki społeczno-polityczne kryzysu. Zwiększyła się liczba ludzi żyjących poniżej granicy ubóstwa i wynosiła w 98' 25% całej populacji. Pogorszyły się również wskaźniki skolaryzacji i doszło do wzrostu przestępczości oraz innych negatywnych zjawisk społecznych. Pogłębiła się dezintegracja społeczeństwa indonezyjskiego. Kryzysową sytuację pogłębiła katastrofalna susza, która pociągnęła za sobą spadek produkcji rolnej.
Kryzys gospodarczy szybko przemieniał się w kryzys polityczny. Negatywne reakcje na program naprawczy spotęgowała niekonsekwentna polityka władz, które nagle wycofały się z wcześniejszych decyzji i nie wykonywały większości punktów programu gospodarczego uzgodnionego z MFW. Rynek przestał wierzyć w gotowość rządu Indonezji do restrukturyzacji gospodarki narodowej. Powstało zagrożenie rozpadu państwa. Prezydent Suharto podał się do dymisji. Dopiero po jego odejściu władze zaczęły prowadzić bardziej konsekwentną politykę przezwyciężania kryzysu i nawiązały faktyczną współpracę z MFW.
Program naprawczy MFW.
Zamykanie banków budzi niepewność i podejrzenia.
Bank Indonezji wypłaca drobne depozyty.
Pogłębienie braku zaufania do systemu bankowego.
Wycofywanie dużych wkładów z banków prywatnych.
Spadek produkcji.
Wzrost bezrobocia i inflacji.
Fala niepokojów społecznych.
Zwiększa się liczba ludności żyjących poniżej granicy ubóstwa.
Wzrost przestępczości.
Pogłębienie dezintegracji społeczeństwa.
Niekonsekwentna polityka władz Indonezji.
Zagrożenie rozpadu państwa.
Dymisja prezydenta Suharto.
Nawiązanie faktycznej współpracy z MFW.
PODSUMOWANIE
Podobnie jak w innych krajach azjatyckich , również w Indonezji kryzys walutowy był spowodowany splotem różnorodnych czynników wewnętrznych i zewnętrznych. Kryzys w Indonezji był jednak najgłębszy , ponieważ paniczna ucieczka kapitału spowodowała załamanie się systemu bankowego tego kraju. Struktury państwa i gospodarki w Indonezji określane są jako „namiastka kapitalizmu”. Dlatego niesprawny i głęboko skorumpowany system szybko znalazł się w stanie głębokiej zapaści. Kryzys walutowy obnażył dodatkowo instytucjonalne słabości systemu społeczno-politycznego.
Dotychczasowy rozwój Indonezji pozostawiał infrastrukturę na uboczu. Dodatkową słabością był nieefektywny system prawny. Połączenie słabego systemu prawnego i silnej władzy wykonawczej (prezydenta) doprowadziło do tego, że nie było możliwe rozwiązanie problemów bankowych i finansowych na drodze normalnych(dla gospodarek rynkowych) procedur prawnych. Dlatego pełne uporanie się z kryzysem wymaga od Indonezji zdecydowanego wzmocnienia jej infrastruktury gospodarczej, społecznej i politycznej.
Skutkiem kryzysu walutowego był niewątpliwie kryzys społeczno-polityczny. O ile możliwe jest złagodzenie kryzysu finansowego, o tyle problemy społeczne są o wiele trudniejsze do rozwiązania w krótkim okresie. Tymczasem powrót Indonezji na ścieżkę wzrostu jest niezbędny do powstrzymania procesu degradacji kraju. Głębokie przemiany polityczne okazały się konieczne w celu zwalczenia korupcji, nepotyzmu, porozumień monopolistycznych. Równie ważne jest wzmocnienie instytucji państwa i poprawienie bezpieczeństwa publicznego. Dopiero gdy to ulegnie zmianie, można oczekiwać poprawy skuteczności działania instrumentów ekonomicznych.
Warto wspomnieć, że przykład Indonezji świadczy także o rożnej skuteczności programów naprawczych MFW w krajach azjatyckich. Po części wynika to z tego, że były to kryzysy inne niż te, z którymi MFW miał wcześniej do czynienia. Zalecenia MFW dotyczyły zwykle polityki na szczeblu makro. Tymczasem główne przyczyny kryzysów walutowych tkwiły na szczeblu mikro. Do najważniejszych można zaliczyć: słabość systemu finansowego i nadmierne krótkoterminowe zadłużenie przedsiębiorstw za granicą. Programy MFW nie mogły poradzić sobie z nadmierną monopolizacją gospodarki i „kumoterskim kapitalizmem”.
Przykład Indonezji pokazuje, że nawet korzystne kształtowanie się wskaźników makroekonomicznych nie musi oznaczać, że kraj jest wolny od zagrożenia kryzysem. Przyczyny kryzysu mogą się kryć w słabości zarządzania na szczeblu mikro. Problemy w zarządzaniu mogą być spowodowane słabością nadzoru systemu bankowego czy tez brakiem przejrzystych zasad rachunkowości. U źródeł kryzysu może leżeć autokratyczny styl sprawowania rządów rodzący powszechność korupcji i nepotyzmu.
Lipiec 97'-waluty Filipin, Malezji i Tajlandii gwałtownie tracą na wartości.
Bank Indonezji rozszerza pasmo wahań kursu rupii z 8% na 12%.
Zamiast aprecjacji kurs spada poniżej 12%.
Inwestorzy przewidują kryzys gospodarczy.
Inwestorzy gwałtownie wycofują kapitał.
Bank Indonezji nieskutecznie interweniuje w związku ze spadkiem kursu poniżej 12%.
Połowa sierpnia 97'-rząd decyduje upłynnić kurs rupii.
Rząd nakazuje przedsiębiorstwom państwowym przeniesienie depozytów do Banku Indonezji.
Wzrasta brak zaufania do waluty.
Wzrost stóp procentowych z 15% do 60% na skutek odpływu kapitału.
Przedsiębiorstwa nie są w stanie spłacić zaciągniętych kredytów.
Kryzys w systemie bankowym.
Koniec sierpnia 97'-intensywny odpływ kapitału.
„Podejrzane” banki płacą wyższe stopy procentowe na międzybankowym rynku pieniężnym.
Sierpień 97'-ponad 50 banków nie posiada wymaganych rezerw.
Początek września 97'-rząd obiecuje pomoc bankom wypłacalnym.
Zagrożenie utraty zaufania inwestorów do całego systemu bankowego.
Początek października 97”-prośba do MFW o pożyczkę.
Październik 97'-zamknięcie 16 banków prywatnych.
Początek listopada 97'-zawarcie porozumienia z MFW na pomoc w wysokości 10 miliardów $.
Łączny pakiet pomocowy-43 miliardy $.
NIEROZWAŻNA
POLITYKA
FINASOWA
NADMIERNE
WYDATKI
RZĄDU
DEFICYT
BUDŻETOWY
WZROST
IMPORTU
I POPYTU
INFLACJA
DEFICYT
W OBROTACH
HANDLOWYCH
SPADEK
REZERW
WALUTOWYCH
GROŹBA
DEWALUACJI
ATAK
SPEKULACYJNY
KRYZYS
PIERWSZEJ
GENERACJI
ROZWAŻNA
POLITYKA
MAKROEKONOMICZNA
ATAK
SPEKULACYJNY
REZYGNACJA
Z OBRONY
KURSU
KRYZYS
DRUGIEJ
GENERACJI
ZBIEG
NIEKORZYSTNYCH
OKOLICZNOŚCI
NISKA
EFEKTYWNOŚĆ
INWESTYCJI
SZYBKO
ROSNĄCE
ZADŁUŻENIE
OBAWA O
SPŁATĘ
ZADŁUŻENIA
Kryzys drugiej
generacji.
Kryzys pierwszej
generacji.