5948


I. KRYZYSY WALUTOWE

  1. PRZYCZYNY I SKUTKI KRYZYSU WALUTOWEGO

Istotą kryzysu walutowego jest nagła utrata zaufania rynków finansowych do danej waluty.

Zamiast przekonania, że kurs waluty utrzyma się na określonym poziomie, nagle pojawia się przekonanie, że dewaluacja jest nieuchronna. Za wybuch kryzysu walutowego można uznać początek gwałtownej ucieczki kapitału. Odpływ kapitału powoduje szybkie zmniejszanie się rezerw walutowych Banku Centralnego, który broni zagrożonego kursu. Gdy rezerwy walutowe stają się za małe lub koszty obrony kursu za duże, dewaluacja rzeczywiście następuje.

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

UNORMOWANY PRZEKONANIE O GWAŁTOWNA ZMNIEJSZENIE

0x08 graphic
KURS UCIECZKA REZERW

WALUTOWY DEWALUACJI KAPITAŁU WALUTOWYCH BC

0x08 graphic

DEWALUACJA

KURSU

Raptowny i znaczny spadek kursu jest najbardziej klasycznym symptomem kursu walutowego. Można jednak podać przykłady sytuacji, gdy banki centralne zdołały zapobiec dewaluacji mimo raptownego załamania się zaufania do walut ich krajów, odpływu kapitału i znacznego spadku rezerw walutowych np. obrona franka w 1992 r. przez Bank Francji.

Kryzysy walutowe mogą być poprzedzone narastającymi obawami o stan gospodarki i bilansu płatniczego, które powodują stratę zaufania do danej waluty. Mimo wszystko wybuch kryzysu walutowego jest najczęściej trudny do przewidzenia i bywa porównywany do wybuchu wulkanu.

2. ATAKI SPEKULACYJNE

Kryzys walutowy trudny jest do przewidzenia między innymi dlatego, że czynnikiem który go powoduje jest zwykle zaskoczenie inwestorów pojawieniem się nieoczekiwanie złej dla nich wiadomości. Przykładem takiej sytuacji może być kryzys walutowy w Tajlandii w 1997 r. kiedy to inwestorzy dowiedzieli się, że dużą część rezerw wykazywanych przez bank centralny stanowią dolary sprzedane już w transakcjach terminowych. Oznaczało to, że Bank Tajlandii nie dysponuje odpowiednią ilością dewiz do obrony waluty. Inwestorzy w panice zaczęli wycofywać kapitał co jeszcze dodatkowo zmniejszyło poziom rezerw dewizowych i waluty nie było czym bronić.

Gdy brakuje powodów do paniki, sam atak spekulacyjny musi ją wywołać. Nieświadomi inwestorzy przyłączają się do spekulantów co wzmaga falę odpływającego kapitału. Bank centralny nie ma wówczas szans na obronę kursu walutowego.

Warto dodać, że stosowanie przez dany kraj stałego kursu walutowego ułatwia atak spekulacyjny, ponieważ władze monetarne muszą od razu interweniować i od samego początku tracą wskutek tego rezerwy dewizowe. Inwestorzy liczą, że jeśli atak spekulacyjny będzie dostatecznie gwałtowny, to w pewnym momencie bankowi centralnemu zabraknie albo rezerw albo determinacji do dalszej obrony kursu.

Również kraje wschodzące były w latach 90' łatwym łupem spekulantów, gdyż posiadały zwykle za małe rezerwy walutowe, by móc długo i skutecznie bronić kursu walutowego. Pomoc MFW pomogła wprawdzie niektórym przetrwać kryzys, ale zazwyczaj nadchodziła zbyt późno, by zapobiec bardzo dużym spadkom kursów poszczególnych walut.

3.MODELE KRYZYSÓW WALUTOWYCH

Kryzysy walutowe są po części konsekwencją globalizacji rynków finansowych. Ponieważ międzynarodowe przepływy kapitałowe są coraz bardziej mobilne okazuję się, że nawet najmniejsze błędy rządów w polityce makroekonomicznej mogą sprowokować gwałtowny atak spekulacyjny połączony z masowym odpływem kapitału.

Podział kryzysów walutowych:

  1. Kryzysy pierwszej generacji:

Paul Krugman zakładał, że kryzysy walutowe pierwszej generacji dotykaja państwa, którego władze monetarne prowadzą nierozważną politykę finansową. Wyobraźmy sobie sytuację, w której nadmierne wydatki rządu powodują powstanie nie tylko dużego deficytu budżetowego lecz także prowadzą do wzrostu popytu krajowego i importu. Aby sfinansować deficyt bank centralny emituje pieniądz co wywołuje inflację. Relatywnie tanieje import i pogarsza się konkurencyjność eksportu , co dodatkowo powiększa deficyt w obrotach handlowych. Rezerwy walutowe szybko topnieją, aż osiągają taki poziom, ze dewaluacja staje się nieunikniona.

0x08 graphic

Kryzys walutowy pierwszej generacji jest konsekwencją beztroskiej polityki fiskalnej i nadmiernie ekspansywnej polityki pieniężnej (duże deficyty budżetowe, rosnąca inflacja, ujemne saldo w obrotach handlowych, nadmierne zadłużenie zagraniczne).

  1. Kryzysy drugiej generacji:

0x08 graphic
Twórcą koncepcji był Maurice Obstfeld i zakładał zupełnie inny rodzaj ataków spekulacyjnych. Ofiarą kryzysów drugiej generacji padają państwa, które prowadzą rozważną politykę makroekonomiczną i dysponują dużą ilością rezerw dewizowych. Dlatego moment ataku spekulacyjnego jest w tym wypadku starannie dobrany. Należy wybrać taki moment, w którym władze monetarne zaniechają obrony kursu, ale nie dlatego, że nie są w stanie go bronić, lecz dlatego, że uważają koszty obrony za zbyt duże. Nie tylko koszty bezpośredniej obrony lecz również koszty ponoszone przez całą gospodarkę spowodowane podniesieniem stopy procentowej.

Modele drugiej generacji uwypuklają rolę dużych inwestorów. Są oni w stanie przeprowadzić operacje spekulacyjne na tak dużą skalę, że wywołuje to panikę na rynku i masową ucieczkę kapitału. Dzieje się tak najczęściej w wyniku splotu bardzo szczególnych okoliczności. Bez spekulacji inwestorów kryzysy walutowe najprawdopodobniej nie miałyby miejsca. W tych okolicznościach banki centralne nie mają szans na obronę kursu walutowego.

  1. Modele eklektyczne:

Wśród kryzysów walutowych pojawiają się również takie, które trudno jednoznacznie zakwalifikować do jakiegoś rodzaju. Jednym z nich są kryzysy walutowe, które wydarzyły się w Azji Południowo-Wschodniej w 1997 r. Polityka makroekonomiczna tych krajów była rozważna, gospodarki nie wykazywały większych słabości, wszystkie posiadały nadwyżki budżetowe i niskie tempo inflacji mimo to ataki spekulacyjne nastąpiły. Zadziwiający był fakt, że ofiarą kryzysu padły „tygrysy Wschodu” czyli kraje o niebywałym postępie gospodarczym i cywilizacyjnym. Okazało się, że przyczyną był nie tylko zbieg niekorzystnych okoliczności lecz także imponujący rozmach inwestycyjny. Nie szło jednak za nim zabezpieczenie instytucjonalne, które ochroniłoby gospodarkę krajów azjatyckich przed podejmowaniem zbyt dużego ryzyka. Banki i przedsiębiorstwa azjatyckie zaciągały za granicą zbyt wiele kredytów krótkoterminowych. Pojawiła się obawa czy dochody azjatyckich firm wystarczą na spłatę szybko rosnącego zadłużenia i doprowadziła do kryzysów walutowych.

0x08 graphic

Doświadczenia w krajach tego regionu doprowadziły do tego, że zaczęły pojawiać się eklektyczne modele kryzysów walutowych. Zakładają one, że przyczyną są nie tylko niekorzystne zbiegi okoliczności, prowokujące ataki spekulacyjne, ale również słabości tkwiące wewnątrz gospodarki. Łączą w ten sposób założenia charakterystyczne dla kryzysów pierwszej i drugiej generacji.

II. KOREA POŁUDNIOWA

1. SPEKTAKULARNY SUKCES GOSPODARCZY

Jeszcze 40 lat temu Korea Południowa była jednym z najbiedniejszych krajów na świecie. Występowała tam niezwykle wysoka inflacja, istniał system zróżnicowanych kursów walutowych, a czarny rynek kwitł w najlepsze. Począwszy jednak od lat sześćdziesiątych nastąpił okres nieprzerwanego rozwoju, który nazywany bywa „cudem nad rzeką Hangang”. W jego rezultacie Korea stała się jednym z bogatszych krajów świata, a jej udział w handlu światowym zwiększył się z prawie zera do 2%.

Wymienia się 3 źródła tego sukcesu:

  1. porzucenie strategii substytucji importu i zastąpienie jej strategią gospodarczą opartą na ekspansji eksportowej:

  • polityka makroekonomiczna ukierunkowana na zapewnienie stabilności gospodarczej i