TAEKWONDO NACIERA
W cieniu kapryśnie rozwijającego się na Zachodzie Karate wyrosła konkurencyjna dlań sztuka, dynamiczne i spektakularne koreańskie taekwondo. Jego najnowsza popularność łączy się z tworami wideo, a także z produktami dużego i małego ekranu. Wspaniałe pasaże taekwondo zawierają zarówno niektóre filmy króla awanturników Jamesa Bonda, jak i historie indiańskiego wychowawcy trudnych dzieci, dzielnego Billy Jacka. Finałowe sceny filmów taekwondo łączą widowiskowość niefałszowanych, potężnych skoków z dynamiką uderzenia. Poetyka jest tu jeszcze nie na sprzedaż, a duchowość nie jest skomercjalizowana, bo do niedawna trudno dostępna
Celujący pięścią w twarz przeciwnika odczuwa tylko wrażenie zwodu i odejścia ciała atakowanego partnera w bok. Stopa lecąca torem przypominającym miotanie młota ukazuje się nagle i niespodziewanie, uderzając atakującego niemal z tyłu. Skuteczne wykonanie takiej techniki wymaga niezwykle rozciągniętych nóg (bo atak stopą miał miejsce na poziomie twarzy) i akrobatycznych wprost umiejętności w sferze szybkiego obrotu. Nic więc dziwnego, że taekwondo (w tłumaczeniu dosłownym "droga uderzeń ręką i nogą") porywa wyobraźnię osób niezwykle utalentowanych ruchowo, o żywym umyśle i gorącym sercu. Dzielność koreańskiego ludu w obliczu wielkiej pożogi wojennej tworzy wokół tej drogi walki otoczkę legendy, aurę nowego, żywego mitu.
Owa romantyka widoczna jest w publikacjach o taekwondo. W obrazach pełnych poetyki surowego piękna dyscyplina ta jawi się jako tradycja ożywiona z martwych, by wyjęta z mroków niepamięci służyła narodowi światłem mądrości przodków, przeciwstawiając swe posłanie grożącym Korei wielkim cywilizacjom, zarówno orientalnym (Japonia, Chiny) jak i zachodnim (Stany Zjednoczone). Dzielność Koreańczyków przypomina waleczność innego ludu, eksplodującą w przeszłości wielką potęgę Mongołów, narodu sadzającego swych władców na tronach cesarskich największych państw Azji, a w czasach Czyngis-chana zagrażającego śmiertelnie całej Europie.
Efekty walki przypominają dramaturgią finałowe sceny "Żony modnej", gdzie tancerz fantastycznymi kopnięciami wysyła w przestrzeń gang Bokserów, broniąc przed klęską Gregory Pecka. Bliższa obserwacja owej sceny ukazuje jednak zasadniczą różnicę dzielącą opisywany finał od obrazów nagrywanych przez taekwondoków - pełno tu sztuczności. Ciosy nogą łączą się z oparciem o przygodne sprzęty, wyskoki - z ukrytymi za rumowiskiem przenośnymi batutami.
Zarówno film z Angelą Mao w roli głównej, "When Tae Kwon Do Strikes", jak i obraz "Karate Killers" ukazują koreańską sztukę walki w sposób naturalny, ale jakże zachwycający. Pierwszy prezentuje piękno kobiecego ruchu, drugi - rzadką na ekranach taktykę walki zespołowej. Gdy skutkiem nagłego ataku Karateków szkoła koreańska zostaje zniszczona, jedyny pozostały przy życiu uczeń przysięga gangsterom zemstę i przez to studiuje skomplikowane serie technik. Gdy je opanuje w sposób mistrzowski, uczy nowych adeptów zaskakujących ataków grupowych. W końcu dochodzi do nowej próby masakry. Wówczas taekwondocy walczą parami, jeden drugiemu służąc za zasłony. Nagły unik kolegi daje rozpędzonemu ekspertowi koreańskiej walki szansę zwalenia z nóg niepokonanego dotąd Karateki, bezbronnego wobec ostatniej fazy śmiertelnego skoku. Inni aktorzy służą sobie wzajemnie za wyrzutnie. Pochylone plecy stanowią w tej akcji rozbieg. Taekwondocy skaczą sobie na barki i z owych "wież" spadają jak ptaki na zaskoczonych adeptów Karate. Coraz to nowe triki powodują wyłom w szeregach napastników. Wszyscy giną. Śmierć mistrza zostaje pomszczona.
Definicje Taekwon-do
Tłumacząc dosłownie "Tae" wyraża skok zakończony kopnięciem albo rozbiciem przy pomocy stopy, "Kwon" oznacza pięść (uderzenie pięścią), a "Do" to droga, filozofia życia.
Teakwon-do to sztuka stosowania w sposób maksymalnie efektywny wszystkich części ciała mogących służyć jako broń w obronie i ataku, szczególnie zaś rąk i nóg. Poza ogromną efektywnością w sferze samoobrony stanowi idealny typ gimnastyki rozwijającej harmonijnie całe ciało. Dlatego właśnie może być uznane za syntezę dwóch ważnych dziś aspektów - sportu i samoobrony".
Taekwondo reklamuje się jako sztukę sprawdzoną w swej brutalnej, prymitywnej postaci na polach historycznych bitew, kładąc akcent na jej nowoczesne wysubtelnienie. Oczyszczać umysł (m.in. od agresji) i bronić się - to hasło zawarte jest, zdaniem autora, w terminie taekwondo.
Źródła Taekwon-do
Początki koreańskiej sztuki walki jej propagatorzy splatają z historią prastarej, bo sięgającej 5 tysięcy lat cywilizacji. W technikach taekwondo istnieją rysy charakterystyczne dla jej ducha, ale jednocześnie cechy wiążące się z typową dla ludu koreańskiego łatwością przejmowania rzeczy dobrych i wartościowych. Sąsiedztwo walecznych Mongołów nauczyło ich władać łukiem i strzałą, rzucać kamieniem i włócznią, zaś lekcja chińska wprowadziła do ich kraju broń sieczną, w której ze względów technologicznych nigdy zbytnio nie gustowali. Stosunkowo późno bowiem nauczyli się wytopu metali, a jakość najdawniejszych brązowych i żelaznych mieczów nie równała się wytworom płatnerzy chińskich.
Pierwsze kontakty Koreańczyków z chińskim treningiem walki datują się od ich klęski w walce z armią, której wodzem był Wu Ti. W owym okresie (108 r. p.n.e.) część ziem koreańskich została bowiem zagarnięta przez Chińczyków. W I w. p.n.e. wolne szczepy stworzyły tzw. Trzy Królestwa: Koguryo, Pekdze i Silla. Pekdze stało się kulturowym centrum pokojowo usposobionych buddys-tów i szybko legło w gruzach, zburzone przez sąsiadów. Królestwo Koguryo wsławiło się silną armią, a prastare malowidła nagrobne ukazują nie tylko broń wojowników - potężne łuki i włócznie - lecz i spektakle zapaśnicze, walki na wzór mongolski.
Najstarsze zachowane ślady praktyki zbliżonej do współczesnego taekwondo odnaleziono w malowidłach nagrobnych dynastii królewskiej Koguryo. Odkryty w 1935 r. fresk na suficie krypty grobu odkopanego przez archeologów w Gambochong w południowej Mandżurii ukazuje praktykę
poomse (kata) w wykonaniu samego władcy. Inny fresk z grobu Muyong-chong przedstawia walkę podobną do taekwondo. Jeden z członków rodziny królewskiej wykonuje kopnięcie, inny je blokuje. Pozycje, uderzenia, bloki, otwarte dłnie i skupienie w oczach wskazują niedwuznacznie, że jest to praktyka walki bez oręża, bliska współczesnej formie taekwondo.
Oba groby odnaleziono w pobliżu dawnej stolicy dynastii Koguryo, a ich wiek ocenia się na 3 r. p.n.e. W biuletynie Światowej Federacji Taekwondo japoński historyk Tatashi Saito interpretuje sens znalezisk w następujący sposób: "Malowidła albo informują, że osoby pochowane w grobach praktykowały Ťaekwondoť za życia, albo że owa praktyka wraz ze śpiewem i tańcem służyła pocieszeniu duszy zmarłego".
Na szczycie buddyjskiej świątyni stały niegdyś ogromne posągi zwróconych do siebie twarzami olbrzymów. Zachowały się obrazy owych rzeźb, namalowane przez buddyjskich mnichów w VII w. n.e. Obaj wojownicy, słynny olbrzym Kumgang i jego przeciwnik, znajdują się w pozycjach, które można określić fachowym terminem, a ich ręce gotowe są do bloku. Nie ma wątpliwości, że jest to prastara forma dzisiejszego taekwondo.
"Jest więc bardzo prawodpodobne - stwierdzają autorzy wymienionego wyżej biuletynu - że w Trzech Królestwach uprawiano sztukę walki niemal tożsamą z dzisiejszym taekwondo. Wiele porozrzucanych po różnych źródłach cząstkowych informacji ów pogląd potwierdza. Bojowe postawy, techniki walki i formy praktyk przypominają do złudzenia współczesne taekwondo, tym bardziej że owa sztuka stanowiła nie tylko fundament wychowania fizycznego i treningu wojskowego, ale także była zalecana jako rycerska gra, sposób czynnego wypoczynku".
Owa sztuka zwana była w państwie Silla "hwarang". Hasło to nie tylko obejmowało praktykę walki, ale było również nazwą stowarzyszenia arystokratycznej młodzieży, skupiającego nastolatków kontemplujących przyrodę jako przejaw boskości, a owa adoracja obejmowała walkę bez oręża (taekyon), praktykę władania tradycyjną koreańską bronią i doskonalenie harmonijnej jedności ducha z cielesnością. Szlachetnie urodzeni młodzieńcy pod wpływem najlepszych prądów filozofii chińskiej dążyli do psychofizycznej perfekcji "przyrody ludzkiej".
Z owego taekyon wywodzi się zarówno współczesne taekwondo, jak i zbliżone bardziej do kung fu koreańskie hapkido.
Jak w Kraju Kwitnącej Wiśni kodeks bushido odegrał wielką rolę w kształtowaniu ducha narodowego, tak honorowy kodeks hwarang ma wielki wkład w formowanie narodowej kultury koreańskiej. Podobieństwo obu etosów utrzymuje się również w kręgu sztuki. Bushido i hwarang mają swój wkład w kształty wielu wybitnych dzieł, jeśli nie całych dziedzin artystycznych tradycji azjatyckiej. Jest też pewne, że idee lojalności wobec przyjaciół, posłuszeństwa rodzicom, wierności krajowi i postulaty unikania niepotrzebnego gwałtu - odegrały w ramach kodeksu hwarang dużą rolę w procesie zjednoczenia Trzech Królestw.
Państwo Silla założył Pak Hyokkose w początkach naszej ery. Jegi potęga stała się groźbą dla cesarzy chińskich w IV w. Próby podbicia Silli przez Chińczyków i Japończyków spotkały się ze zdecydowaną odprawą małej, ale doskonale wyszkolonej na wzorcach kodeksu hwarang armii. D. F. Draeger, ekspert nauki zwanej hopologią (hopology - wiedza o kulturach bojowych), utrzymuje, że kodeks hwarang stał się inspiracją w dobie kształ towania kodeksu bushido. Hwarang-do znaczy "droga kwiatu młodzieży". Za twórcę samej idei tradycja uznaje króla Chihunga, a za duchowego ojca - chińskiego filozofa wojny Suń zi. Pięć cnót kodeksu to dzieło kapłana Wong Wanga.
Przez szereg stuleci idee łączyły się z praktyką, jak w organizacjach typu skautowskiego. Koniec VIII w. to upadek samej idei i praktyki treningowej. Grupy szlachetnie urodzonych przemieniają się w bandy rozwydrzonej, złotej młodzieży, a doskonałość w boju - w pozbawione samokrytycyzmu dyletan-ctwo. Rozbój i rozpusta spowodowały zanik idei oraz wycofanie się praw-dziwych ekspertów walki z czynnego nauczania. Odtąd praktyka staje się sekretem, rzadkim, trudno dostępnym skarbem.
Inną znaną formą "sportu obronnego" stało się kung sool. Było to łucznictwo konne i piesze. Jego początki w Korei są tak stare, że tylko kształty łuków pozwalają snuć rozważania o jego chińskiej lub mongolskiej genezie. Od początków historii Korei do naszego stulecia kung sool było koreańską sztuką narodową. Nawet w trakcie wojny lat 50. łuk miał zastosowanie w akcjach koreańskich komandosów, będąc bronią cichą, precyzyjną i rażącą z daleka.
Trening łucznika składał się z rozgrzewki bez strzały, w trakcie której adept stawał w pozycji strzeleckiej, naciągał łuk i zwalniał cięciwę. Potem następowało strzelanie właściwie z użyciem tysiąca strzał. Przeważały techniki małego łuku. Zarówno w królestwie Koryo jak i państwie Yi łuk był znakiem prestiżu, a doskonalenie się w sztuce kung sool stanowiło obowiązek szlachetnie urodzonych. Twórcy obu państw, Tongmyyong i Yi Songye, byli niezrównanymi bieżnikami.
Łucznictwo stanowi koreańską tradycję od początku naszej ery. Wydaje się, że chiński mur został wzniesiony między innymi dlatego, że stanowił jedyną skuteczną obronę przed groźnymi hordami konnych łuczników. Ten fakt był ważnym bodźcem dla rozwoju sztuki jeździeckiej i łucznictwa w Korei. Szczególnie ważnym momentem był najazd wojsk Czyngis-chana, który spowo-dował straszliwe spustoszenia w koreańskich szeregach. By skutecznie się bronić przed zmasowanym atakiem konnych łuczników, Koreańczycy przejęli ich taktykę walki.
Okres królestwa Yi (1392-1910) był czasem rozwoju zainteresowania młodzieży walką z bronią i bez broni, a tylko wprowadzenie muszkietów w armii japońskiej i chińskiej spowodowało upadek strategicznego znaczenia łuku, zredukowanego do roli sportowego instrumentu i symbolu narodowej tradycji.
7 zasad treningu Taekwon-do
Niezależnie od poziomu ćwiczących i prowadzących zajęcia, koniecznie trzeba pamiętać o 7 zasadach, które gen. Choi Hong Hi nazywa "sekretami" treningu Taekwon-do. Ich przestrzeganie jest gwarancją stałych postępów ćwiczących, rozumieniem sensu powstania i zastosowania 3200 technik Taekwno-do i celowości uprawiania tej sztuki walki.
Gen. Choi hong Hi ciągle podkreśla -"Taekwon-do jest bardzo łatwe i proste, jeśli rozumie się jego sens i istotę". Nauczanie w oparciu o "7 sekretów" zbuduje solidne podstawy u wszystkich ćwiczących, będzie procentował życiu codziennym poza salą ćwiczeń czy aren zmagań sportowych, nawet po zaprzestaniu czynnego uprawiania Taekwon-do.
7 sekretów/zasad treningu Taekwon-do według gen. Choi Hong Hi
1. Każdy ruch (technika) musi mieć swój cel, sposób wykonania i metodykę nauczania.
2. Dystans (odległość) oraz kąty ciosów i bloków muszą być tak dobrane, by zapewnić jak największą ich efektywność. Walka (nie mylić z zawodami sportowymi) polega na pokonaniu przeciwnika jednym ciosem.
3. Każdy ruch rozpoczynamy ruchem wstecznym, tzn. technikę wykonujemy z
ruchu (zamachu, rozpędu) wstecznego. Rozpoczętego ruchu nie zatrzymujemy w jakiejkolwiek fazie - kontynuujemy od początku do końca.
4. Każdy ruch wymaga jednego wydechu z wyjątkiem ruchów połączonych. Prawidłowe oddychanie powinno być wpajane ćwiczącym od pierwszych zajęć, jako warunek szybkości technik i ograniczenia zmęczenia. Wydech powinien być jak najkrótszy, a swój początek inicjować z dolnej części podbrzusza. Powolny wydech to powolny ruch czyli mało siły.
5. Podczas przygotowania do wykonania techniki, ramiona i nogi powinny być odpowiednio ugięte. Zapewnia to utrzymanie równowagi, rozluźnienie całego ciała i obniżenie środka ciężkości. Nóg nie prostujemy do końca (rozpoczynając technikę), a tylko w 80%. Zapewni to płynność i harmonijność wykonania.
6. Fala. Wykonanie ciosu czy bloku z gwałtownym obniżeniem środka ciężkości dodaje ruchowi siły. Dzięki temu uzyskujemy złożenie wektorów bezwładności, masy ciała i siły pracujących rąk czy nóg - w konsekwencji, wzrost skuteczności. W ruchu możemy wyróżnić trzy rodzaje linii, po których przemieszcza się środek ciężkości ciała:
- horyzontalna, na tym samym poziomie,
- ostra linia fali (kształt zębów piły)
- sinusoidalna, używana w Taekwon-do.
7. Wydech, ruchy nóg i rąk muszą być zakończone jednocześnie, w tym samym
ułamku sekundy. W wykonanie każdej techniki powinno być zaangażowane całe ciało - "od palców stóp do czubka głowy". Ruch rozpoczynają duże grupy mięśniowe (wolniejsze), kończą mięśnie małe, lecz szybkie. W ruch należy angażować mięśnie brzucha i obręczy biodrowej.
Formy walki treningowej i sportowej
Podział form walki (Matsogi) treningowej jest następujący:
l. Yaksok Matsogi - aranżowana walka treningowa w trzech podstawowych wersjach:
a) Sambo Matsogi - walka na trzy kroki (w odmianach jednostronnej Hań Chok i obustronnej Yang Chok)
b) Ibo Matsogi - walka na dwa kroki (w odmianach jak powyżej).
c) Ilbo Matsogi - walka na jeden krok
2. Ban Jayu Matsogi półwolna walka treningowa.
3. Jayu Matsogi - wolna walka treningowa z różną liczbą przeciwników.
4. Mobum Matsogi - pokazowa walka treningowa.
5. Bal Matsogi - nożna walka treningowa.
6. Yaksok Chaju Matsogi - aranżowana wolna walka treningowa z różną liczbą przeciwników.
Z wyżej wymienionych, Chaju Matsogi
z ponad jednym przeciwnikiem. Bal Matsogi i Mobum Matsogi przeznaczone są dla posiadaczy stopni mistrzowskich.
Rywalizacja sportowa
W Taekwon-do istnieje także rywalizacja sportowa, w której skład wchodzą następujące konkurencje:
- walki (indywidualnie i drużynowo)
- układy formalne (indywidualnie i drużynowo)
- techniki specjalne (indyw. i drużynowo)
- testy siły (indyw. i drużynowo)
Istnieje więc 8 konkurencji, przy czym i kobiety i mężczyźni rozgrywaj ą takie same konkurencje, czyli razem jest ich 16. Pole walki w Taekwon-do ma wymiary 9 x 9 metrów, a konkurencja walk rozgrywana jest z podziałem na kategorie wiekowe i wagowe, osobno dla kobiet i mężczyzn. Konkurencje układów rozgrywa się osobno dla kolorowych pasów i osobno dla poszczególnych stopni mistrzowskich. Przy czym zachowany jest również podział na kategorie wiekowe, oddzielnie dla kobiet i mężczyzn. Techniki specjalne rozgrywa się tylko z podziałem na płeć. Oczywiście dla każdej kategorii wiekowej osobno. Testy siły przeprowadza się na identycznych warunkach jak techniki specjalne, tyle tylko, że ta konkurencja rozgrywana jest wyłącznie w grupie wiekowej seniorów.
Zachowanie podczas treningu
Każdy ćwiczący Taekwon-do musi przestrzegać obowiązujących w tej sztuce zwyczajów. Zarówno w sali treningowej (do jang), jak i poza nią powinien stosować się do wymagań etykiety.
Należy bezwzględnie przestrzegać zachowania szacunku wobec posiadaczy wyższego stopnia.
Każdy ćwiczący Taekwon-do obowiązany jest do przestrzegania pięciu podstawowych zasad Taekwon-do. Są nimi:
1. Ye Ui uprzejmość
2. Yom Chi rzetelność
3. In Nae wytrwałość
4. Guk Gi samokontrola
5. Baekjool Boolgool niezłomny duch
Wejściu na salę treningową (do jang) i jej opuszczeniu każdorazowo musi towarzyszyć ukłon w stronę sali, niezależnie od tego jak często wchodzimy i wychodzimy z sali.
Ukłon należy wykonać przyjmując pozycję charyot sogi W ten sposób okazujemy szacunek trenerowi, ćwiczącym i samemu Taekwon-do.
Nazwa koreańskiego pozdrowienia (ukłonu) -"kyong ye" (wymawiaj kjongje} składa się z dwóch słów: "kyong" oznacza szacunek a "ye" uprzejmość.
Podczas rozpoczęcia treningu wszyscy zwracają się twarzą w kierunku flagi. Uczeń posiadający najwyższy stopień ( stoi zawsze jako pierwszy z prawej w pierwszym rzędzie) podaje komendę: "charyot, boosabum nim ke kyongye". Wtedy wszyscy trenujący odpowiadają "taekwon", składając równocześnie ukłon trenerowi.
W tradycji koreańskiej nazwą do jang określa się miejsca wspólnej praktyki mającej na celu doskonalenie ducha i ciała. Nazwę do jang noszą pomieszczenia przeznaczone do wspólnych medytacji w klasztorach buddyjskich oraz sale treningowe, gdzie młodzi i starzy, mężczyźni i kobiety, wszyscy bez różnicy co do przynależności rasowej czy religijnej przychodzą, by ćwiczyć sztuki walki.
Jeśli chodzi o salę treningową, powinna to być sala o drewnianej podłodze, jasnym oświetleniu i
dobrej wentylacji, z możliwością zawieszania worków i gruszek bokserskich niezbędnych w zaawansowanym treningu. W sali powinna znajdować się flaga Międzynarodowej Federacji Taekwon-do (ITF) zawieszona na ścianie. W do jang powinno się przebywać i ćwiczyć boso należy unikać nieuzasadnionych rozmów, nie wolno spożywać napojów i żywności, a także bez pozwolenia instruktora nikomu nie wolno wykonywać ćwiczeń technicznych.
Porady
Formy są oceniane na egzaminie - więc możesz znakomicie kopać - egzaminator uwali Cię właśnie na układach - bardzo logiczne. Na ulicy układy będą równie przydatne co kopanie z obrotu i wyskoku.
1) Kopanie w powietrze
Kompletna strata czasu. Nie daje to żadnych umiejętności realnych, nie buduje się timingu, dynamiki, siły.
2) Wykonywanie skomplikowanych technik po obrocie, z wyskoku.
Kompletna strata czasu. Nieprzydatne w walce. Kontuzjogenne.
TKD, a skuteczniejsze SW
Są sztuki walki w wielu przypadkach skuteczniejsze od TKD - chociażby Muay Thai. I wiadomo to nie tylko ze statystyk różnych turniejów (UFC, Vale Tudo etc.) ale widać z zasobu technik, metodyki treningowej. Niemniej sprawa nie jest taka prosta - dobrze prowadzone treningi TKD, u dobrego trenera - mogą dać dobry efekt czyli skuteczność w jak najszybszym zakończeniu starcia! A źle prowadzone treningi, u złego trenera chociażby najlepszej sztuki walki / systemu (np. Muay Thai)- dadzą nikłe efekty!
Zawodnicy mogą być lepsi lub gorsi. Jeden, trenujący wytrwale, kontaktowo - stosując "mniej skuteczny" styl np. TKD wygra w starciach z drugim zawodnikiem - trenującym dobry styl - ale nie przykładającym się do treningów itp.
Liczba treningów może być różna. Jak myślisz czemu wielu zawodników PRIDE FC czy UFC jest tak skutecznych w walce? Bo trenują np. 10 razy tygodniowo jak Mirco Crocop Filipovic (jeden z najlepszych uderzaczy - zawodnik startujący w K1 i PRIDE FC). Tak więc osoba mająca 5 treningów w tygodniu - jest w dużo lepszej sytuacji od osoby mającej 2-3 treningi. I skuteczność w walce może być domeną tej pierwszej!
A po drugie: kontuzyjność - jak ktoś nie szuka kontuzji - to wybierze mniej wyniszczający styl. A Muay Thai - nie jest zbyt rekreacyjne (obtłuczone uda, golenie, kontuzje kolan itp.).
A po trzecie: na ulicę najlepszy jest sprzęt: pałka, nóż, broń palna... Obojętne co i jak skutecznego trenujesz (style chwytane, uderzane czy mieszane)- na ulicę konieczna jest broń! Sztukę walki bez broni potraktuj jako hobby i dodatek! Może np. się zdarzyć sytuacja, że 3 napastników Cię złapie i skasuje w parterze "wezmie na buty". Czego byś nie trenował - bez broni najprawdopodobniej przegrasz!
A po czwarte: uderzacze przegrywają z chwytaczami w większości wypadków. I obojętne czy trenujesz Taekwon-do, Karate czy Kick-boxing. W klinczu będziesz prawdopodobnie bezradny! W parterze szybko przegrasz! Sprowadzenie do parteru nie jest problematyczne - gdy ktoś nie potrafi się przed tym obronić. Trenujesz styl uderzany - więc prawie na pewno NIE potrafisz się obronić przed sprowadzeniem do parteru!!! A chwytacze są specjalistami w tym zakresie. Nie, na ulicy na 95% nie spotkasz fachowca chwytacza - ale pamiętaj są turnieje Vale Tudo, różne konfrontacje.
Co odpowiada za skuteczność w walce
STYL 1/3
INSTRUKTOR 1/3
CZŁOWIEK 1/3
Co to znaczy 1/3? Jest to waga. Jaki wpływ na dany parametr na efekt końcowy. Ok. 33% - to dużo.
STYL 1/3
Nie jest prawdą, że wszystkie sztuki walki sa równie skuteczne! Style grapplingowe są znacznie skuteczniejsze niż style uderzane! Generalnie: najskuteczniejsze są style kontaktowe, z treningiem dynamicznym, oparte o sparingi
tj. uderzane: Boks, Kick i Thai-boxing, Savate, Taekwon-do itp.
chwytane: Brazylijskie Ju-jitsu, Zapasy, Judo, Sambo, Luta Livre i inne.
Kontaktowość w stylach uderzanych, to:
nie uderzanie w powietrze,
nie robienie form (kata, układów),
trening na workach, tarczach itp.
trening z partnerem i wymiana kombinacji na żywym przeciwniku,
przy treningu bloków, zbić - celem jest partner, nie przestrzeń pół metra przed nim (jak nie zablokuje to dostanie w łeb)
Trening dynamiczny i "żywy" ("aliveness") to:
kopanie w tarcze lub worki w ruchu, nie w miejscu (partner z tarczą ma się przesuwać),
wymiana kombinacji rękoma i nogami z partnerem - w ruchu, nie w miejscu,
OPORUJĄCY PRZECIWNIK (przy treningu kombinacji, zakładaniu dzwigni, duszeń itp.)
brak stałych schematów, ciągła elastyczność i dostosowanie do sytuacji,
Sparingi:
sprawdzanie rozwiązań w walce (podstawa skuteczności)
W przypadku braku sparingów - nie ma mowy o skuteczności. Jakoś dziwnym trafem ;) , naiwne argumenty o tym, że "walczy człowiek, a nie styl!" wysuwają trenujący (a raczej pod kątem efektywności *tracący czas*) aikido, capoeira, tai-chi... I jakoś nie sparują miedzystylowo, nigdy nie walczyli na ulicy, nie weryfikują swoich umiejętności, nie znają realiów... A pójdź jeden z drugim powalcz trochę - zmienisz zdanie... Zresztą któregoś dnia ktoś boleśnie sprawdzi w realnym starciu co umie....
Więcej na temat kontaktowości, żywego treningu i metodyki treningowej w tekstach:
-Sport,a ulica
-Trening uderzania
W skuteczności stylu chodzi też o czas, w jakim można opanować dane umiejętności.
Co mi po informacji, że dana sztuka walki staje się skuteczna (dopiero jak osiąga się perfekcję itp.) po 15 latach (np. aikido)?!!
Biedni są ci którzy po owych 15 latach muszą skonstatować, że takie same umiejętności dałyby np. 3 lata zapasów czy boksu tajskiego...
Tak więc zamiast wielu sztuk walki (np. kung-fu)- pójście na Boks, Kick-boxing, Muay thai - od razu konkrety i rzeczy użyteczne na ulicy.
Należy niezmiernie uważać na mit "skuteczności w krótkim czasie". Żadna sztuka walki / system nie zapewni minimalnej choć skuteczności w czasie krótszym niż 2-3 lata (przynajmniej 3-4 treningi tygodniowo po 1.5 h i to u dobrego fachowca!). Wszelkie kursy miesięczne, weekendowe, 3-miesięczne, roczne - to oszukiwanie siebie.
INSTRUKTOR 1/3
Trener, instruktor. Obojętne. Ważne co umie, ile lat ma praktyki, jakie doświadczenia realne. W obrębie jednej sztuki walki rozrzut jakości i efektywności treningu może być ogromny! Nie ma tak, że gdzie nie pojedziesz i potrenujesz - wyniesiesz te same umiejętnosci! Wszędzie jest inaczej - są dobre sekcje i złe sekcje.
Od trenera zależy sposób treningów, metodyka, ich intensywość, profilowanie (np. pod ulicę lub zawody sportowe). Jest to najważniejszy parametr wpływający na skuteczność, zaraz po stylu!
Trener musi być fachowcem.
CZŁOWIEK 1/3
Ćwiczący i jego:
warunki fizyczne
podejście do treningu
duch walki (charakter, wytrwałość, determinacja, agresywność)
doświadczenie
umiejętności techniczne
timing
Najlepiej być wyższym, cięższym, silniejszym - zwłaszcza w stylach uderzanych - to logiczne.
Jeśli ćwiczysz sztukę walki - w stylu: "a mi się i tak nie chce" - zupełnie nie przykładając się do treningu - nawet poświęcając całe lata na wyszkolenie - pozostaniesz tak samo niewytrenowany!!
Słaby psychicznie, bez charakteru, zaciętości i agresywności człowiek - naprawdę czego by nie trenował (o ile lata treningu go psychicznie nie "utwardzą") - dostanie w walce od byle kogo.
Jeszcze o Taekwon-do:
Obecnie, współcześnie Taekwon-do ITF generalnie NIE JEST przeznaczone do walki ulicznej, tylko sportowej (co nie znaczy, że wiele elementów TKD nie daje się zastosować na ulicy.
Osoby mające duże doswiadczenie w TKD wiedzą, że większosć technik walki sportowej NIE MA ZASTOSOWANIA NA ULICY. Im więcej czasu na treningach poświęca się na owe techniki - tym mniej realne treningi prowadzi dana sekcja.
Na ulicy automatycznie wyłącza się: kopnięcia z wysoku, kopnięcia wyżej niż na poziom pasa (nie licząc rzadkich wypadków), kopnięcia obrotowe i bardzo wiele innych technik (techniki na slide np. potrójny slide + dolyo-chagi - czyli kopnięcie okrężne)- pomijając nieliczne wypadki .
Stosuje się tylko najprostsze, najlepiej opanowane, najszybsze, najskuteczniejsze, najmniej ryzykowne, - dla wykonującego je techniki! (dotyczy to każdej sztuki walki / systemu).
Dlatego po Taekwon-do ITF (w skrócie: TKD) najlepiej potrenować krav maga - zmienić podejście od wielu "spraw" (np. taktyka)! Samo TKD niestety na ulicy w wielu wypadkach wykaże słabość, także przez to, że większość czasu w TKD poświęca się na doskonalenie technik walki sportowej - a na realne techniki (czytaj: uliczne) nie ma go za dużo!
W sekcjach TKD WTF (World Taekwondo Federation) są pomijane "ręce" - czyli uderzenia rękoma. To bardzo źle. Ręce to podstawa na ulicy, kopnięcia (zwłaszcza powyżej pasa) to ryzyko. Dlatego nie zalecam trenować odmiany WTF TKD - tylko ITF (International Taekwondo Federation) . W sekcjach TKD ITF - zdarza się, że zawodnicy robią błędy w walce rękoma, co więcej w walce sportowej nie występują haki i sierpy (oczywiście standarowe techniki bokserskie i combatowe) - podstawowy minus.
Dobry trener TKD nauczy zarówno haków jak i sierpów.
Jednak, kto chce - może skutecznie wykorzystywać TKD po uzupełnieniu np. Boksem ( bo sam system jest dobry w warstwie nożnej)- ważne aby nie mieć na ulicy nastawienia wziętego z walki sportowej (i takich odruchów, trzymania gardy, wysokich kopnięć, obrotówek itp.)!
Na Taekwon-do w wielu wypadkach możesz nauczyć się "dziurawej gardy" - tzn. rozkładania rąk i ich złego ułożenia przy kopnięciach, złego blokowania uderzeń - wynika to z nastawienia na walkę SPORTOWĄ - nie uliczną. Kto chce zobaczyć jak wygląda taka garda - niech obejrzy film z dowolnych zawodów TKD...
Pójdź na Boks - a przekonasz się, co to znaczy szczelnie trzymać gardę. Jeśli trafisz na dobrą sekcję i trenera- będziesz umiał trzymać gardę po treningach TKD - jeśli trener będzie zły (czy też sekcja) - nie będziesz umiał trzymać gardy w ogóle - pomimo wysokiego stopnia i dobrego opanowania kopnięć. W walce sportowej obowiązują czasem śmieszne i nieskuteczne gardy... Są też zawodnicy opuszczający ręce przy kopnięciach.
Kilkuletni trening w *dobrej* sekcji Taekwon-do powinien dać Ci za to perfekcyjne opanowanie kopnięć, szybkość, czy koordynację ruchową. Z wytrenowaniem uderzeń rękami może być różnie- znów wszystko zależy od trenera i sekcji. Może się zdarzyć, że po TKD będziesz umiał zadać prawidłowo serię uderzeń (nie otwierając gardy) - a może być tak, że będziesz uderzał nieefektywnie i odsłaniając się na kontry (zły trener/sekcja).
Generalnie: tylko krav maga i inne systemy kombat (oraz FMA- Filipińskie Sztuki Walki) oferują cokolwiek w temacie "obrony przed nożem" (tylko w przypadku początkującego gościa z nożem i mając sporo szczęścia - przy nożu nic nie jest pewne) czy pałką, kijem itp. (znowu: o ile trenuje się w dobrej sekcji combatu, na dobrym poziomie i z atrapami noża, pałki itp.) oraz techniki walki w bliskim kontakcie, parterze (do ostatniego polecam potrenować sambo, BJJ, Judo, Zapasy). To co wynosisz po TKD - że potrafisz się obronić przed nożem - to najczęściej złudzenie!
Możesz się upewnić w tej kwestii - sparując przy pomocy atrapy noża.
Gdy przeciwnik jest doświadczony i agresywny - zginiesz w kilka sekund. W przypadku początkujących "nożowników" można próbować - ale tylko wtedy gdy nie ma innego wyjścia!! Jak się da uciekać - to należy to zrobić - i to szybko! Na TKD w większości sekcji nie ma treningu z atrapami noża - a więc ćwiczenie obron traci sens (podobnie niestety w większości sztuk walki - a te które oferują ćwiczenie z atrapami - polecają dziwaczne/nieskuteczne obrony!! Wniosek: krav maga , defendo, FMA- w tego typu treningu - nic ich nie zastąpi! (W krav maga nie ma rozwiązań 100%, bo w przypadku noża wszystko jest niepewne.) Trenujący krav maga też nie mają dużych szans z nożownikiem - ale lepsze jakieś rozwiązanie - niż żadne.
Co do owych "obron" należałoby podkreślić - skuteczne techniki obrony W PORÓWNANIU do innych MA. Poza tym w przypadku uzbrojonego przeciwnika więcej rzeczy może nie się nie udać - niż udać. Przy dobrym wytrenowaniu walki nożem dobrym pomysłem jest noszenie takiego narzędzia. Wtedy walka jest nóż przeciw nóż. Najlepszą obroną przeciwko broni jest właśnie walka bronią.
Skuteczność sztuki walki zależy też w dużym stopniu od przeciwnika jakiego spotkasz na ulicy!! To kwestia losowa - możesz wygrać, możesz przegrać.
Skuteczność sztuki walki zależy też od jej realności (patrz punkt powyżej), nastawienia na układy, lekkie sparingi, brak walk parterowych itp. Egzamin w TKD polegający na wykonywaniu sekwencji ruchów (układów) oraz kopnięciach w powietrze i łamaniu desek - nie odzwierciedla skuteczności danej osoby w przypadku realnego zagrożenia.
Niektórzy głoszą bajki - że Kick-boxing jest skuteczniejszy od Taekwon-do etc. Jeśli trening TKD jest dobrze prowadzony i to pod kątem walki bez ograniczeń sportowych - to szanse są co najmniej równe. Powiem więcej - jeśli trening TKD byłby prowadzony tylko pod kątem starć na ulicy - efekt byłby co najmniej dobry!
Wszystko zależy od procentowego udziału danych technik w treningu.
Mamy dwa podobne systemy uderzane.
Jeśli ktoś kopie głównie w powietrze, trenuje formy (kata, układy), a nacisk na skuteczne techniki jest nikły, brakuje klinczowania, brakuje sparingów...
To na pewno będzie mniej skuteczny od osoby: trenującej głównie na sprzęcie (worki, gruszki, piłki) z silnym kontaktem, kładącej nacisk na uderzenia kolanami, łokciami, lowkicki, wykonującej wiele kombinacji z klinczem.
Skuteczność uliczna i wady Taekwon-do ITF , ogólnie od czego zależy skuteczność danej sztuki walki?
Co wpływa na skuteczność sztuki walki w warstwie technicznej (systemów uderzanych?)
Kontaktowość i sposób treningu |
Najważniejszy parametr! Nierealny- trening - uderzanie w powietrze. Realny - na rękawice partnera, tarczę, worek, packi. Techniki które mogą być wykonywane z kontaktem (np. na 30% siły), treningowo na oporującym i przesuwającym przeciwniku - są realne! Teoretyczne, bardzo skuteczne kombinacje - uderzenia w krtań, w splot, w krocze, wejścia w oczy - owszem - ciekawe - ale mało realne i trudne do treningu. Dlatego preferuję uderzenia proste, kopnięcia proste, okrężne, kolana, łokcie. Część technik trenuje się na tarczach, workach, gruszkach z pełną siłą, szybkością. |
Garda, pozycja, realność bloków, zbić, zejść z linii - nastawienie na walkę! |
Im te techniki są skuteczniejsze, szybsze i sprawdzone w realnych starciach - tym większa szansa na przetrwanie. Im pozycja bezpieczniejsza, stabilniejsza i mobilniejsza - tym lepsza! (np. tradycyjne techniki TKD - obszerne, wysokie bloki na niewiele się przydadzą w realnym starciu, tak samo szerokie, niskie pozycje - to SZTUKA, a nie walka). W walce realnej decydują szybkie, krótkie zbicia / bloki / uniki i KONTRATAK. Gdy ktoś nie trzyma gardy na treningu - to trenuje dla rekreacji - nie dla starć realnych! |
Rodzaje kopnięć |
Ile % treningu zajmują techniki szybkie i skuteczne np. lowkick - a ile techniki obrotowe, z wyskoku, sportowe? Np. trening sportowy TKD, a trening Muay thai. Pod kątem realności nie powinny być trenowane techniki "wysokie" (powyżej pasa), a niskie. Sama technika i skuteczność technik to także domena stylu - przoduje tutaj Muay thai (kopanie goleniem, kolanami!). |
Powierzchnie uderzeniowe i ich zastosowanie |
Uderzenia kolanami są skuteczniejsze od wielu typów kopnięć. Łokcie są silniejsze od pięści. Do tego są to idealne techniki bliskiego kontaktu. W połączeniu z klinczem i pracą w bliskim dystansie - zawodnik ma przewagę nad wieloma przedstawicielami innych stylów. Uderzanie nasadą dłoni - jest bezpieczniejsze, silniejsze od uderzeń pięścią - ponadto nie zamyka się opcji chwytania przeciwnika. (Siła: Muay thai, combatów) |
Trening na workach |
Jeśli techniki są trenowane z pełną siłą i szybkością, nie w powietrzu - tylko na workach to są dużo skuteczniejsze! Na tym polega siła treningu Muay thai! Nie pytasz czy to działa - WIESZ O TYM. |
Sparingi |
Sprawdzanie w bezpośredniej konfrontacji rozwiązań. Styl nie zawierający sparingów jest nierealny- zawsze! (siła: Boksu, Muay thai, Kick-boxingu, TKD, judo, BJJ). Zawsze okazuje się, że technika ciężko wychodząca, partner nie stanowi łatwego celu - może być techniką realną. |
O sile ciosu. Jak zwiększać siłę ciosu?
Ten aspekt zwykle najbardziej interesuje trenujących style uderzane (Boks, Muay thai, Kick-boxing, TKD, Karate etc.). Wielu otrzymuje rady od "fachowców" - rozwiń klatkę piersiową - sztanga, rób pompki, ćwicz uderzenia z hantelkami, rozwiń triceps, barki .
Niestety siła ciosu (dynamiczna) jest zupełnie czym innym niż siła statyczna - rozwijana różnymi martwymi ciężarami! Innymi słowy - dla zawodnika stylu uderzanego od siłowni ważniejszy jest trening dynamiczny np. na worku bokserskim - rozwijanie techniki, szybkości!
Do tego rozwijanie tylko mięśni klatki, bicepsów, tricepsów - to wyjątkowo zły pomysł! Spotkałem wielu tzw. pakerów którzy nigdy nie trenowali uderzania i nagle postanowili się wziąć za treningi. I jak im szło? Kiepsko - przeważnie mieli dość wolne uderzenia, nie potrafili wygenerować mocnego ciosu. Jeden wyciskał ogromne ciężary na sztandze - w sparingu został wypunktowany. Super sylwetka zupełnie nie przekłada się na skuteczność w walce! Największym błędem wielu trenujących na siłowni jest wybranie jednego - góra dwóch- ulubionych ćwiczeń na daną partię mięśniową (celuje tutaj klatka, biceps), a lekceważenie pozostałych.
Jak w takim razie wpłynie siłownia na trenjących sztuki walki? Czy bardzo spowolni? Zaszkodzi? Odpowiedź brzmi: NIE. Siłownia zupełnie nie przeszkodzi, pomoże zwiększyć siłę, mięśnie będą wytrzymalsze - siła dynamiczna także może wzrosnąć! ( Bez sensu - myśli czytelnik - raz pisze tak, drugi raz inaczej). O co tu chodzi?
Siła ciosu to przede wszystkim technika, dynamika. Potrzeba umiejętności uderzania, a nie super rozwiniętych mięśni. Czyli do pewnego poziomu - rozwinięcie mięśni jest niezbędne, ale to nie powinno być celem! Jeśli skupisz się na rozwijaniu muskulatury - zostanie Ci mniej czasu na inne, istotniejsze elementy (jak np. trening na worku, gruszce - poprawę techniki)- i w walce PRZEGRASZ! Pamiętaj: nie trenujesz kulturystyki - a sztuki walki / systemy! A jak już rozwijać mięśnie- to równomiernie całe ciało - NIE wybrane grupy! I wtedy siłownia może bardzo pomóc! Należy także umiejętnie połączyć siłownię z treningami sztuk walki / systemów i treningiem na worku, gruszce, piłce. Czy to będzie łatwe? Zależy ile jest poszczególnych treningów w tygodniu - zobacz mój plan treningowy. Przeważnie 1-2 treningi na siłowni w tygodniu uda się zmieścić. Większa ich liczba jest niewskazana. Czemu? Potrzeba czasu na regenerację. Poza tym jak wspomniałem - nie masz zamiar być kulturystą - tylko artystą wojennym!
Biceps nie ma związku z siłą uderzenia! Zresztą im większy biceps - tym zwykle słabszy przeciwnik (style uderzane). Triceps, ramiona - owszem - ale nie można skupić się tylko na ćwiczeniach statycznych. Jednym z klasycznych ćwiczeń rozwijających tricepsy są pompki w wąskim rozstawie dłoni (na szerokość barków lub nieco wężej) i prowadzeniem łokci blisko tułowia
Jak trenować mięśnie do uderzania - to statycznie tylko częściowo (siłownia na 60-80% maksymalnego obciążenia), gros treningu należy poświęcić na ćwiczenia dynamiczne. A więc najważniejszym treningiem w zakresie zwiększania siły ciosu powinien być trening na worku, gruszce i piłce bokserskiej. Wykształca on technikę, szybkość, koordynację, dokładność, timing; rozwija równomiernie mięśnie rąk, klatkę piersiową, nogi.
Pierwsza sprawa którą należy sobie uświadomić oraz zapamiętać: ręce i nogi nie mają dużej siły i masy (co jest powiązane).
SIŁA CIOSU BIERZE SIE Z PRACY CAŁEGO CIAŁA
(TECHNIKA): a zwłaszcza nóg, bioder, wypchnięcia barku (przy uderzeniach rękoma). Łatwo to sprawdzić. Niech partner weźmie tarczę (czy też próba na worku, gruszce - bez partnera). Włóż całą siłę w uderzenie proste tylną ręką (prawy krzyżowy). Uwaga: masz to zrobić samą ręką (czyli błędnie - ale o to chodzi!!!)- nie wypychając barku, nie skręcając bioder, nie skręcając stopy nogi zakrocznej! A potem zrób to samo prawidłowo: skręt stopy, bioder etc.
To samo powtórz dla uderzenia sierpowego - zrób je najpierw samą ręką, a potem prawidłowo (zwłaszcza przy tej technice należy zaakcentować ruch bioder).
Taki sam test wykonaj dla kopnięcia okrężnego. Najpierw źle, potem poprawnie! Jakie wnioski?
Ręce i nogi są "napędzane" przez całe ciało. Nawet maksymalne rozwinięcie mięśni kończyn da niewiele! Zawsze za ciosem należy umieścić masę ciała!!! Bez tego uderzenie nie ma siły. Jest to KLUCZ do siły ciosu.
Jak to uzyskać? Uderzenia rękoma: poprzez skręt na stopach, skręt bioder, wypchnięcie barków - daje to przeniesienie masy ciała na przednią nogę np. przy uderzeniu krzyżowym.
A więc pakerzy którzy mają wspaniale rozbudowane mięśnie - niech zapomną o silnym uderzeniu - BEZ opanowania prawidłowej techniki!
SIŁA CIOSU BIERZE SIĘ Z DYNAMIKI i TIMINGU (Eksplozywność)
Czyli:
uderzanie - mając rozluźnione mięśnie, spięcie dopiero w ostatnim momencie. Niezwykle istotne!
połączenie ciosów z wejściem w przód - dynamika,
TIMING jest także bardzo istotny .
Czym jest TIMING? Jest to wykonanie techniki w odpowiednim momencie, dystansie z odpowiednią szybkością. To samo uderzenie może w walce odnieść minimalny skutek jak i być nokautujące!! Timing odróżnia dwie osoby mające podobne możliwości techniczne (np. doskonale kopiących różne techniki). Jedna wygrywa walki, a druga nie. Co po kopnięciu, którym nie można trafić przeciwnika, a nawet gdy się nim trafi to w takim dystansie - że nie ma mocy?
SIŁA CIOSU BIERZE SIĘ Z UZYCIA ODPOWIEDNICH POWIERZCHNI UDERZENIOWYCH
Przykład: uderzenie nasadą dłoni jest znacznie silniejsze od uderzenia pięścią!
SIŁA CIOSU BIERZE SIĘ Z PRĘDKOŚCI JEGO WYKONANIA.
Z fizyki -> p= m x v - Pęd = masa x prędkość. Ten wzór raczej nie ma dużego zastosowania do siły ciosu...
Bardziej przydatny będzie wzór na efekt jaki wywoła cios:
Ek = 1/2 (m x v "2) Energia kinetyczna = Połowa (masa * kwadrat prędkości) |
A więc: kluczem powinna być prędkość.
Teoretycznie im szybciej uderzasz - tym mocniej. Problem w tym, że człowiek ma ograniczone możliwości wynikające z budowy ciała! Nie da się bardzo przyspieszyć ciosu (tak jak nie da się bardzo zwiększyć szybkości biegu). A więc ważniejsza jest opisana wcześniej technika, timing, masa ciała i dynamika. Techniki ciosu i timingu niestety nie da się prosto przełożyć na wzory fizyczne...
Cała praca na worku służy rozwijaniu siły ciosu, po części także szybkości.
Co do szybkości.
Owszem - nie da się jej bardzo zwiększyć (tj. aby cios jak najszybciej dochodził celu), ale istotne są inne czynniki składające się na szerzej rozumianą szybkość (tj. rozciągnięcie, koordynacja, czas reakcji).
Np. osoba która skoncentruje się tylko na rozwinięciu muskulatury - nie rozciągając przy tym mięśni, ścięgien oraz nie pracując nad dokładnością, koordynacją i _szybkością_ uderzeń/kopnięć - czyli nie trenując uderzania - w walce poniesie klęskę!! Przykładów bardzo rozbudowanych mięśniowo zawodników przegrywających walki jest wiele! Wystarczy obejrzeć turnieje UFC, K1, Pride - można tam np. zobaczyć - jak potężny (ale wolny) murzyn jest roznoszony przez o głowę mniejszego i wydawałoby się słabszego przeciwnika. To samo dzieje się w czasie walk w boksie zawodowym - zawodnik niekoniecznie bardzo rozwinięty siłowo - za to szybki, zwinny, dynamiczny - wygrywa. Przeciwnik, który rozwijał prawidłowo zarówno szybkość, dynamikę jak i siłę - jest bardzo trudny do pokonania.
Siła uderzenia nie zależy od siły, ale od sposobu w jaki je wykonujesz. Sportowiec, który rozwija swe mięśnie treningiem siłowym, powinien jednocześnie pracować nad szybkością i giętkością ciała. Połączony z odpowiednią szybkością, giętkością i wytrzymałością, wysoki poziom siły odgrywa ogromną rolę w większości sportów. W walce bez powyższych atutów mocny człowiek będzie jak byk ze swą kolosalną siłą daremnie ścigający matadora lub jak ciężarówka na pierwszym biegu ścigająca królika.
SIŁA CIOSU BIERZE SIĘ Z SIŁY MIĘSNI.
Triceps, ramiona, klatka. Jak napisałem na samym początku tych rozważań - trening wymienionych partii mięśniowych powinien być w większości dynamiczny- nie statyczny. Warto rozwinąć brzuch, mięśnie nóg.
Czyli rozwija się ciało uderzając wielokrotnie w worek, a nie tylko pchając martwe ciężary.
Jeśli zajmujesz się sztukami walki - powinieneś uważać i zawsze pamiętać o rozciąganiu - które powinno nieodłącznie towarzyszyć treningowi siłowemu. Sama siła nie da Ci zwycięstwa -a może wręcz spowodować Twoją porażkę!
Co składa się na skuteczność ciosu czy kopnięcia?
- Szybkość jego wykonania,
- Technika (precyzja i prawidłowe wykonanie technik, skręt bioder, wypchnięcie barku, praca całego ciała),
- Siła,
- Timing (wykonanie akcji w odpowiednim momencie)!
- Wiek i kondycja przeciwnika, pod wpływem jakich środków się znajduje,
- Punkt i kąt trafienia (ważne - punkty witalne!) i powierzchnia kontaktu,
Jeszcze drobny przykład: mamy dwie osoby - jedna waży 70 kg, druga 120 kg. Która kopnie mocniej? Mocniej kopnie osoba posiadająca większą szybkość, dynamikę i dokładność technik. Może się więc zdarzyć - że 120 kg człowiek (który ma rozwiniętą tylko siłę) kopnie słabiej od ważącego 70 kg!!
Jeszcze o szybkości :
Jak słyszę kogoś pytającego jak poprawić szybkość rąk np. w Boksie, a ktoś mu zaczyna doradzać jakieś hantelki itp. to mi się słabo robi.
Po pierwsze - szybkość rąk w Boksie nie pochodzi wcale z rąk, ale jej nośnikiem są najpierw od dołu nogi, biodra, skręt w pasie, dopiero bark i na końcu poruszone przez to wszystko ręce (studiuje to w ostatnim czasie intensywnie). Reasumując - żeby mieć dobrą szybkość w kopaniu i uderzaniu, w blokowaniu i unikach, w rzucaniu i itp. trzeba poprawić, nawet doprowadzić do perfekcji koordynację ruchową, a do tego nie są potrzebne żadne obciążniki, nawet by mocno przeszkadzały.
Wielokrotne powtórzenia (ale nie bezmyślne!) powodują, że to wszystko zaczyna działać. Powoduje, że w umyśle ćwiczącego powstaje właściwa droga dla ruchu i ciało ją realizuje już bez zbędnych przyruchów, po takiej trajektorii jaka jest w danym momencie konieczna. I to cała tajemnica szybkości. Jednym przychodzi to bardzo łatwo, innym nie. Ci "inni" są przeważnie bardziej wytrwali i to oni osiągają sukces.
Wg badań tylko jakieś 3 procent ludzi ma talent (czyli mięśnie przystosowane do szybkości). Można pobrać próbkę mięśni (biopsja) i już wiadomo. Jak mięsień ma właściwą strukturę to jego właściciel ma szanse być wybitnym sprinterem, a jak nie - to jego właściciel zarobi się na śmierć i nigdy nie osiągnie wyników ponad przeciętną.
Całe szczęście, ze na tzw. sztuki walki składa się wiele aspektów więcej niż na sprint, dlatego w sztukach walki ci, co nie mają super właściwości, też mają szansę. Choć na absolutnym poziomie profesjonalnym nie wydaje mi się już dziś tak oczywiste. Jednak bez powera to wszystko zwłaszcza w sztukach walki przestaje mieć znaczenie. Ruch inicjują mięśnie (przed nimi umysł, dlatego warto wizualizować właściwy ruch), które wymagają treningu ogólnego (atletyczny trening ogólnorozwojowy) i treningu specjalistycznego.
Kolejnym zagadnieniem jest timing. Czyli robić to co trzeba, wtedy kiedy trzeba, to daje wrażenie niesamowitej szybkości, choć zmierzona nie odbiega od normy. I to są wszystkie (upraszczając) aspekty tajemnicy szybkości w walce.
Kiedy zacząć treningi siłowe? Przeciwskazania.
Przed rozpoczęciem jakiegokolwiek treningu najlepiej wykonać badania lekarskie: ogólne- wykrywające np. wady serca oraz mierzenie ciśnienia, tętna oraz specjalistyczne okulistyczne - astygmatyzm, krótkowzroczność/długowzroczność.
Nie ma większych przeciwskazań -dla zdrowych osób - jednak w wieku kilkunastu lat (średnio wtedy się zaczyna) młody zawodnik nie powinien przeciążać stawów i kręgosłupa - może odbić się to negatywnie na dalszym rozwoju i budowie ciała.
Mając co najmniej 18 lat można zacząć solidniej trenować.
Osoby z wadą wzroku powyżej - 4.0 dpi powinnny unikać wytężonego wysiłku - wskutek tego może odkleić się siatkówka oka. Wszelkie wątpliwości najlepiej skonsultować z fachowcem - lekarzem, a jeśli jest taka możliwość sportowym.
Zasady
Przygotowanie mentalne to podstawa. NIE TRENUJ siłowo jeśli nie jesteś wytrwały, twardy i zdeterminowany.
Podstawą treningu dla osób średnio i bardziej zaawansowanych są wolne ciężary - czyli sztanga, hantle! Urządzenia bardzo ułatwiają trening - co prawda można założyć większy ciężar - ale chyba nie o to chodzi!
Średnio na siłowni 70% stanowią nowi - którzy chcą "ładniej" wyglądać - szczególny nawał tego typu "fresh man-ów" jest przed wakacjami. Fachowo ćwiczących jest zwykle 15 -20% - a dobrze jeśli nawet tyle.
Są też grupy sterydziarzy - biednych kalek, które umrą w wyniku uszkodzeń wątroby i nerek -ale za to przez jakiś czas będą pięknie wyglądać.
*** Przed rozpoczęciem jakiegokolwiek treningu siłowego należy się dobrze rozgrzać!!****
Jak się rozgrzać?
Nie zaczynamy ćwiczeń maksymalnym obciążeniem - stopniujemy wysiłek. Dopasowujemy ciężar do naszych możliwości fizycznych! Jednak niezmiernie ważna jest progresja -czyli stałe zwiększanie obciążenia z treningu na trening.
Ćwiczenia
Sztanga - opuszczanie do klatki piersiowej pionowo (tzw. wyciskanie) - rozwijanie mięśni klatki piersiowej (na dolne i środkowe partie mięśni piersiowych)
Jedno z podstawowych ćwiczeń! Daje dobre efekty.
Leżąc plecami na ławeczce treningowej - nogi mamy oparte na ziemi (wzdłuż ławki). Pierwsze ćwiczenie polega na opuszczaniu sztangi do klatki piersiowej - w linii prostej!
Nie robimy urywanych czy niepełnych ruchów - tak, wiem to bardzo ułatwia wykonanie tego zadania - ale przecież nie chodzi o oszukiwanie siebie - tylko o solidne ćwiczenie!!
Najlepiej robić serie po 10 powtórzeń (bez większych przerw). Takich serii powinno robić się przynajmniej 4-5 w trakcie treningu zwiększając stopniowo obciążenie (czyli w sumie co najmniej 40 - 50 powtórzeń).
Podczas wykonywania całości tego ćwiczenia należy być ubezpieczanym przez partnera!
Sztangę opuszczamy pionowo do samej klatki piersiowej - w okolice splotu słonecznego. Nie upuszczamy sztangi na klatkę, nie zwiększamy też szybkości ruchu - całe ćwiczenie powinno być wykonywane spokojnie, ruchem jednostajnym. (patrz poniżej Rysunek numer 1)
Trzeba pamiętać - aby nie przesadzać z ciężarem - zwłaszcza na początku. Lepiej założyć mniejszy ciężar - a robić dokładnie - niż "szarpać się" z za dużym obciążeniem. Zawsze należy sprawdzić czy ciężar z obu stron gryfu jest symetryczny. Do sumarycznej wagi obciążeń obu stron należy dodać wagę gryfu - 8-10 kg.
Wyciskanie sztangi na skośnej ławce głową do góry (na górne części klatki piersiowej i jej połączenie z obojczykami).
Przy wykonywaniu tego ćwiczenia obowiązują podobne zasady jak w przypadku wyciskania pionowego.
Należy zwrócić uwagę na wypychany ciężar - przeważnie będzie to dużo mniejsze obciążenie - niż przy wyciskaniu sztangi pionowo.
Np. ktoś, kto wyciska pionowo 70 kg (30 kg na stronę + 10 kg waga gryfu) - na ławce skośnej założy przykładowo 15 kg na stronę! W trakcie treningu zalecam 4-5 serii po 10 powtórzeń na ławce skośnej.
Sztanga - ćwiczenie na biceps
Przeprowadzamy mierzenie odległości - tak jak w przykładzie podanym przy poprzednim ćwiczeniu. Ćwiczenie wykonuje się na stojąco (w tym wariancie!!)
Podnosimy sztangę. Wyciągamy sztangę do klatki piersiowej.
Innym wariantem tego ćwiczenia jest specjalne urządzenie na siłowni - siada się tam, blokuje nogi i pracuje tylko mięśniami rąk. Także na sztangietkach.
Inne przykłady ćwiczeń (różne grupy mięśni):
|
Trochę trudno zobrazować prawidłowe wykonanie |
|
Jeden z wariantów ćwiczenia. Ręce "spotykają się" w |
2.3 Zestaw treningowy:
2-3 serie każdego typu jako rozgrzewka, małe (symboliczne) obciążenie
5-6 serii x 10 - sztanga wyciskanie pionowo
5 serii x 10 - sztanga wyciskanie skos, nachylenie 30 stopni
5 serii x 10 - sztangietki do góry
+ trening mięśni brzucha: ławka na maksymalny skos co najmniej 6-7 serii po 15-20 powtórzeń
+ biceps na urządzeniu 5-6 serii x 10
W przypadku "piramidki" na siłę i masę:
Np. wyciskanie sztangi na ławce poziomej 5-6 serii x 12 do 5 ruchów (zwiększanie obciążenia - aż do granicy pięciu ruchów).
Czyli
1 seria 12 ruchów małe obciążenie,
1 seria 10 ruchów zwiększenie obciążenia,
1 seria 8 ruchów zwiększenie obciążenia,
1 seria 5 ruchów (na 95% maksymalnego obciążenia),
W przypadku treningu "na rzeźbę" - stosuje się małe obciążenia i dużą ilość powtórzeń w serii,
Klasyczny trening szybkościowy dla uderzacza -schemat
-> Trening na worku, gruszce, piłce
-> 10 sekund uderzania na tarczę rękoma, uderzenia proste -jak najszybciej; 10 sekund pompki, 10 sekund
uderzania na tarczę, 10 sekund pompki ... do minuty (czyli po 3 serie każdego ćwiczenia)- potem minuta przerwy, kolejna seria itd. całość 5-6X,
-> Analogicznie: lowkicki na tarczę - szybko: 30 sekund kopania, 30 sekund żabki (minuta przerwy -potem druga noga) całość 5-6X,
-> Trening na tarczach - "łapach trenerskich" - dynamicznie i intensywnie 3-5 minut, przerwa, 2-3 serie,
-> Małe obciążenie, więcej powtórzeń, szybko następujące po sobie serie - na siłowni,
-> Walka z cieniem, z obciążnikami w rękach (0.5 - 1.5 kg max. nie więcej, bo stawy się wyeksploatują!)
Trening siłowo - szybkościowy (worek, gruszka, piłka)
Podstawowym treningiem siłowo - szybkościowym powinien być trening na worku, gruszce i piłce bokserskiej. Zanim cokolwiek zaczniejsz trenować w tym zakresie: musisz kupić worek, zawiesić go, mieć odpowiednie pomieszczenie - wszystkie informacje na ten temat znajdziesz w dziale:
Jak trenować - wyposażenie, worki, gruszki itp.
Jeśli masz już worek, spełniasz warunki opisane we wspomnianym tekście takie jak:
Trzeba mieć co najmniej 1-2 letnie doswiadczenie w sztukach walki (najlepiej w Taekwon-do ITF, Boksie, Kick-boxingu, Muay thai), dobrze opanowane uderzenia i kopnięcia, koordynację, trzymanie gardy, poruszanie ("pracę nóg") itp.
UWAGA: uderzanie/kopanie w worek wymaga solidnej rozgrzewki i odpowiedniej techniki!!! To nie to samo co "machanie w powietrze".
Czemu aż 2 lata? Jeśli na treningu powiedzmy Muay thai - masz non-stop, od początku worki - ostre kopanie - nie ma problemu! Nawet po 2-3 miesiącach spędzonych w danej sekcji możesz zacząć samodzielny trening.
Przypominam o kilku zasadach:
jeśli zapomnisz o rozgrzewce --> nabawisz się kontuzji, urazów
jeśli popełnisz poważne błędy techniczne --> uszkodzisz sobie nadgarstki, dłonie etc.!
robiąc chaotyczne i bezsensowne akcje --> niewiele wyniesiesz z treningu!
nie trzymając gardy, opuszczając ręce przy kopnięciach --> utrwalasz błędy!!!
jeśli nie masz dopracowanych technik --> możesz (znów) utrwalić błędy,
Pamiętaj: trening na sprzęcie jest dla zaawansowanych i nie jest łatwy. Grożą kontuzje itp.
Ważna kwestia - trenować na worku w rękawicach czy bez?
Zależy to od:
--> typu worka,
--> rodzaju materiału z jakiego jest wykonany
--> jego napełnienia, twardości,
--> rodzaju stosowanych technik i intensywności,
--> stopnia zahartowania dłoni,
Bezpieczniej trenować w tradycyjnych rękawicach bokserskich (10-14 uncji), dodatkowo stosując owijki bokserskie. Zwykłe bandaże elastyczne nie nadają się do owijania rąk!! Dobrym rozwiązaniem są rękawice przyrządówki (piąstówki) - specjalnie przeznaczone do treningu na sprzęcie.
Na workach materiałowych i skajowych - na których trenowałem skóra rąk niszczyła się niewiele; natomiast na workach skórzanych - twardszych - wkładam rękawice - lub stosuję techniki uderzenia otwartymi rękoma (nasadą dłoni), rękę młot i łokcie.
Najlepiej trenować gołymi rękoma w treningu na gruszce, piłce. Materiały użyte do produkcji tych przyrządów są zwykle bezpieczne dla dłoni, ponadto sprzęty te są mniej nabite niż worki bokserskie. Piłka bokserska jest wypełniona powietrzem i tylko zewnętrzna warstwa to materiał.
Co jest bardzo ważne: worka, gruszki, piłki - NIE WOLNO w żaden sposób unieruchamiać, skracać linek, mocowań, przywiązywać do ziemi.
Zasadniczą zaletą (i trudnością) tych sprzętów jest ich ruchomość!!!
Trening na nieruchomym worku, gruszce, piłce jest BEZSENSEM - przeciwnik w walce także się porusza. Trudność takiego treningu spada co najmniej o połowę!!!,
Możesz zabrać się do treningu. Na początku gorąco polecam trening na worku, gruszce i innym sprzęcie - pod okiem fachowca - instruktora, spokojne zadawanie uderzeń, słuchanie rad itp.
Zasady ogólne:
- Należy się poruszać, przesuwać, chodzić - musi być wyraźna "praca nóg", także uniki, zejścia z linii, odchylenia - bez wykonywania czegokolwiek w ruchu - w walce to nie zadziała! Np. atak rękoma z wyraźnym wejściem w przód, nie statycznie, w bezruchu - takie działanie jest bez sensu -taki trening daje niewiele!
- TECHNIKA!!! Same ręce i nogi mają niewielką siłę - musi bezwzględnie pracować całe ciało. Przy uderzeniach rękoma musi nastąpić silny skręt bioder (siła), wypchnięcie barku w przód - przeważnie także z wejściem w przód (nogi!),
Przy kopnięciach także skręt bioder, umieszczenie za kopnięciem masy ciała!
- Zadbaj o SZYBKOŚĆ i DYNAMIKĘ,
- Zadbaj o siłę technik, dokładność i koordynację,
- Dbaj o właściwe powierzchnie uderzeniowe (np. pierwsze 2 duże kostki w pięści przy uderzeniu prostym),
- Nigdy nie zginaj nadgarstków przy uderzeniach może to prowadzić do poważnych, wielomiesięcznych kontuzji!!,
- Dokładnie i mocno zaciskaj pięści,
- Jak trenujesz, tak tego potem używasz na ulicy czy na ringu! Co z tego wynika? Nie zatrzymuj uderzeń w ruchu, dbaj o gardę, nie rozkładanie rąk, stosuj uderzenia w seriach itp. itd.
- Trenuj co najmniej 30 minut z niewielkimi przerwami, pojedyncza runda na worku / gruszce / piłce i przerwa, co 2-3 rundy - zmiana sprzętu (z worka na gruszkę, z gruszki na piłkę itp.)
Ilość serii na worku, gruszce, piłce zależy od możliwości zawodnika... Najlepiej aby było to co najmniej 10 x 3 minuty - jeśli chodzi o worek.
Schemat treningu (pomijam oczywistą rozgrzewkę):
2 rundy x 3 minuty - worek, krótka przerwa (około 15- 20 sekund)
2 rundy x 3-4 minuty gruszka, krótka przerwa
2 rundy x 4-5 minut - piłka, krótka przerwa
od początku - czyli worek...
rozciąganie - odpoczynek
rundy dodatkowe
- Łącz kopnięcia z uderzeniami, dodaj łokcie, uderzenia ręka młot,
- Jeśli nie stosujesz rękawic - licz się z urazami, otarciami - ale to nic poważnego, trening w rękawicach może wykształcić złe powierzchnie uderzeniowe i nawyki,
- Ręce przy uderzeniach prostych muszą pracować na jednym poziomie (nigdy po skosie - chyba, że uderza się na brzuch - lub generalnie "w dół"!), uderzenie dochodzące celu musi trafiać pod kątem prostym,
- Ręka powinna pracować przynajmniej na 80% swojego pełnego wyprostu - wtedy siła jest największa,
- Trafiaj w 1 punkt przy uderzeniach prostych - niezależnie od tego w jakiej jesteś pozycji czy wychyleniu,
- Nie wolno rozkładać gardy w trakcie treningu na worku - potem powoduje to złe nawyki w czasie walk (a efekty są nieprzyjemne), to samo dotyczy pozycji - powinna być stabilna,
- W czasie gdy jedna ręka uderza w cel - druga JEST przy brodzie! Nie może nastąpić sytuacja, w której jedna ręka uderza, twarz jest odsłonięta na kontrę lub obie ręce są "w drodze" między celem a brodą (tzn. jedna wraca po uderzeniu, a druga wychodzi), po zadaniu uderzenie ręka musi prędko wrócić - nie można jej "zostawić" z przodu,
- Hak, sierp - są to uderzenia od których raczej nie zaczyna się serii, są zbyt wolne i sygnalizowane; do zaczynania serii uderzeń używa się prostych,
- W treningu na worku - nie stosuje się pojedycznych technik - a serie,
- Trening na worku jest bardzo męczący- jednak nie licz na to, że sparing z partnerem jest mniej męczący,
- worek powoduje szybkie zmęczenie, wzrost siły mięsni, poprawienie siły i skutecznosci technik, zwiększenie dynamiki - jednym słowem jest to dobrodziejstwo dla cwiczącego,
- przeciwnik różni się tym od worka - że prędko się "psuje" ;) , w przypadku zdecydowanego ataku, z użyciem wielokrotnych technik - przeciwnik nie różni się wiele od worka - może tym, że jest bardziej miękki,
Co wynika z powyższych punktów? Trening na worku / gruszce / piłce - jest dla zaawansowanych - początkujący po prostu sobie z nim nie poradzą!
Szczegółowe informacje dotyczące treningu na gruszce:
- Szczególnie zadbaj o SZYBKOŚĆ i DYNAMIKĘ,
- Raczej nie kop - niszczy to ten rodzaj sprzętu (nie dotyczy dużych gruszek do kopania),
- To urządzenie ma wykszałcić m.in. umiejętność uników i kontry z sierpowymi, hakami,
- Nie zadawaj pojedynczych uderzeń - a całe serie np. 10-15 uderzeń prostych pod rząd,
- Po 3-4 uderzeniach prostych warto zadać kończącego sierpa lub hak,
- Używaj łokci,
- Stosuj serie po co najmniej 3-4 minuty uderzania bez przerwy, osobiście robię czasem serie trwające 10 minut bez przerwy,
- Pamiętaj o poruszaniu!,
- Trening na tym sprzęcie zwiększa: siłę uderzenia i dynamikę, uczy uników, uczy celnego trafiania, stosowania przejść i serii,
Szczegółowe informacje dotyczące treningu na piłce:
- piłka stanowi cel taki sam jak głowa przeciwnika, jest ruchoma, trudno ją trafić,
- przez pierwsze kilka miesięcy (w niektórych wypadkach nawet 1-2 lata) treningu ten sprzęt będzie sprawiał problemy - po prostu ciężko jest trafić w refleksówkę (i OTO CHODZI !!!),
- piłka powinna "chodzić" przód-tył - aby można ją było bez przerwy trafiać uderzeniami prostymi, jeśli piłka nie daje się trafić - jest to błąd ćwiczącego, brak umiejętności i koordynacji,
- przy sierpowych piłka "chodzi" prawo-lewo wtedy trafianie prostymi jest bardzo trudne, dlatego sierpowe stosuje się albo w serii (złożonej z samych sierpowych) albo jako uderzenie kończące serię uderzeń prostych,
- uderzenia powinny być zadawane seriami, bez przerwy - po co najmniej 5-6 minut, przy odpowiedniej koordynacji - nie jest to specjalnie wyczerpujące,
- nie stosuje się kopnięć,
- sierp powoduje nagłe przyspieszenie i możliwe jest otrzymanie "uderzenia" od piłki - o to chodzi, trenuje się w ten sposób refleks i gardę,
- haki można trenować - należy tylko uważać żeby piłka nie spadła z linek,
- warto trenować uniki,