wiersze


Wiersze, Sentencje, Cytaty, rozważania. . .

* * *

„Naprawdę, chcę żyć całkowicie dla Boga. Jest to trudne i

trochę się tego boję, ale wiem, że warto.”

( Cassie Rene Bernall )

* * *

„ Czasami spada grom z jasnego nieba. Czasem w życie spokojnej rodziny -

bez ostrzeżenia o burzy, która wisi nad głowami, bez najlżejszego drżenia ziemi pod stopami -

uderza straszny fakt, który wszystko zmienia. Powietrze jest gęste od chmur

i nie może wypłakać się do czysta. Może jednak nadejść wspaniały zachód słońca.”

( George Macdonald )

* * *

„Dopóki nie zawładnie tobą Bóg, nie możesz mieć prawdziwej wiary,

a tylko pewne przekonania religijne, których posiadanie nie ma większego znaczenia,

ponieważ do prawdziwej wiary można równie dobrze dojść przez nie wiarę.”

( Simone Weil )

* * *

„Spraw Panie. Żebym nie o to zabiegał, by mnie pocieszano,

lecz żebym pocieszał, nie szukał zrozumienia, lecz żebym rozumiał

nie pragnął być kochany, lecz żebym kochał.”

( Św. Franciszek z Asyżu )

* * *

„ Łatwo jest umrzeć dla Chrystusa, trudno jest żyć dla Niego.

Umieranie trwa tylko godzinę albo dwie, ale życie dla Chrystusa to codzienne umieranie.

Tylko przez ten krótki czas doczesnego życia mamy okazję służyć sobie nawzajem i Chrystusowi... Niebo będziemy mieć na wieczność, na służbę tutaj mamy tylko parę lat i dlatego nie wolno zmarnować nam tej okazji.”

( Sadhu Sundar Singh )

* * *

„Każdy wyrok Twój Panie przyjmę twardy, Przed mocą Twoją się ukorzę. Ale chroń mnie Panie od pogardy. Od nienawiści strzeż mnie Boże. Ach, Tyś jest niezmierzone dobro, Którego nie wyrażą słowa. Więc od nienawiści obroń i od pogardy mnie zachowaj. Co postanowisz niech się ziści, niechaj się wola Twoja stanie. Ale zbaw mnie od nienawiści i ocal mnie od pogardy Panie.”

* * *

„...Kiedy powietrza było mi brak by wstać ze snu, nikt nie mógł mi pomóc tylko Bóg. Gdy ujrzałem wszędzie smutek i szukałem odpowiedzi, nikt mnie nie słyszał tylko Bóg. Więc kiedy ktoś pyta dla kogo miłość bezgraniczną mam, nikt nie przychodzi mi do głowy tylko... Bóg!”

* * *

„Niewiasto, oto syn Twój... Oto Matka twoja”

Jezu! Jesteś znów razem ze swoją Matką. Ona stoi pod Twoim krzyżem wierna swojemu pierwszemu „tak”. Ona jest Twoim testamentem. Dając swoją Matkę w opiekę uczniowi, dajesz Ją nam wszystkim. Pod Twoim krzyżem tyko ten stoi jako miłujący uczeń, kto przyjmie do siebie Maryję jako swoją Matkę. Matko Bolesna! Uproś siłę w cierpieniu. Bądź mi światłem w mroku. Pomóż mówić Bogu „tak”, zwłaszcza wtedy, gdy wszystko we mnie jest na „nie”.

* * *

„Wykonało się!”

Jezu! Wszystko skończone. A jednak to, co wygląda jak beznadziejny finał, jest nowym początkiem. Świat jest zbawiony, pokonana śmierć, zwyciężony grzech. Brama życia otwarta. Dziękuje Ci, Jezu, żeś wytrwał do końca. Pomóż mi zrozumieć prawo paschy, że ziarno musi obumrzeć, by wydało plon, że śmierć jest życiem, ubóstwo - bogactwem, a cierpienie - łaską. Daj mi, proszę, tak żyć, by u kresu móc powiedzieć: wykonało się.

* * *

„Ten sam Bóg jest fundamentem oraz rękojmią poznawalności i racjonalności naturalnego porządku rzeczy, na którym z ufnością opierają się ludzie nauki, oraz objawia się jako Ojciec naszego Pana Jezusa Chrystusa. Ta jedność prawdy naturalnej i objawionej znajduje żywe i osobowe wcielenie w Chrystusie, jak przypomina Apostoł: Prawda jest w Jezusie.”

( Jan Paweł II „Fides et ratio nr 34”)

* * *

„Nie ustawajcie w modlitwie za życia i po mojej śmierci.”

( Jan Paweł II )

* * *

„W życiu i śmierci Totus Tuus przez Niepokalaną. Przyjmując już teraz tę śmierć, ufam, że Chrystus da mi łaskę owego ostatniego Przejścia czyli Paschy. Ufam też, że uczyni ją pożyteczną dla tej największej sprawy, której staram się służyć: dla zbawienia ludzi, dla ocalenia rodziny ludzkiej.”

( Jan Paweł II „Testament”)

* * *

„Dopóki żyje na świecie choćby tylko jeden człowiek, który nie zna i nie kocha Jezusa Chrystusa Zbawiciela świata - nie wolno ci spocząć!”

( Ks. Franciszek Jordan )

* * *

„. . .Czuwajcie bo nie znacie dnia ani godziny. . .”

( Mt 5,1-12 )

* * *

„Nie nadaremny jest ten krzyż, który przykuwa trzepot rąk. Posłuchaj tylko: coś jak mysz podgryza rozłożysty dąb. Nie nadaremny jest ten krzyż, jakby odarty z czaszki mózg, gdzie tysiąc młotem wieków łzy, tak jakbyś ziemię w dłoniach niósł.”

* * *

„. . . Zaprawdę, powiadam wam: wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili . . .”

* * *

„. . . Tak bardzo kochamy Jezusa i Matkę Boską w ten sposób szybciej się przy Nich znajdziemy . . .”

( Dzieci z Fatimy )

* * *

„. . . Panie Jezu, Ty szedłeś drogą krzyżową by zbawić ludzi, szedłeś bym i ja był zbawiony. Kiedy upadłeś, mnie przy Tobie nie było i choć bym chciał Ci wtedy pomóc, nie wiem czy bym zdołał . . .”

( Szefu - RH )

* * *

„Co chwilę czeszę z życia warkocz wieczności poczętej w kropli wody z niewidzialnych poruszeń ducha.”

( Dorota Sosnowska )

* * *

„Stukałem chwilę o wieczność Przeskakując siebie dotknąłem nietykalnego W ciszy, ciszy najświętszej albo On sam z Miłosierdzia Swego zmieścił się we mnie żebym mógł żyć”

( Dorota Sosnowska - w oryginale wypowiedzi autora są w rodzaju żeńskim )

* * *

„Zanurzając się w Tobie coraz szybciej znikam W końcu będę tylko piasku ziarnem Albo linią ramką obrazu molekułą światła szczyptą soli albo latoroślą Muszę zdrobnieć do nieważności Abyś Ty Boże stał się widoczny.”

( Dorota Sosnowska )

* * *

„ Codziennie wieczorem składam ręce, czynię znak krzyża: W imię Ojca i Syna i Świętego Ducha. . . Zamykam oczy. . . Krzyczę wręcz o pomoc. . . I przepraszam za zadane cierpienia. Amen.

( Szefu - RH )

* * *

„. . . Najlepszym przyjacielem jest ten, kto nie pytając o powód twego smutku, potrafi sprawić, że znów wraca radość . . .”

( J. Bosko )

* * *

„Boże wiedzieć chcę - czy wszystko ma na pewno sens. . . Ty jedyny wierz, co komu z nas pisane jest. Jak wytłumaczysz mi znów - brak współczucia w nas, tak pełen sprzeczności jest nasz podły świat. I czy wiedzieć chcesz, że z każdym mym dniem, bardziej i mocniej też odczuwam lęk; co może przynieść nowy dzień. . .”

( Miss Death - IA )

* * *

„Pewnego dnia na ziemię zstąpił Anioł. Zstąpił między ludzi, którzy ubolewają że zostały im dane krzyże za duże i za ciężkie. Cięższe od krzyży sąsiadów. Anioł kazał im więc wszystkie zebrać i złożyć do przechowania na dobrze strzeżonym polu. Tego dnia tylko to pole było wypełnione krzyżami wszelkich rodzajów, rozmiarów i ciężarów. Po pewnym czasie Anioł powrócił i pozwolił ludziom wybrać krzyże takie jakich pragną. . . . . I wtedy każdy wybrał ten sam który pozostawił. . .”

* * *

„Ciągle umieramy, bez przerwy, nieustannie, a z każdym dniem śmierć jest coraz bliżej, z każdą minutą jesteśmy bliżsi odpoczynku, z każdą chwilą jesteśmy bliżej Boga.”

( Szefu - RH )

* * *

Anioł Stróż

Spuszczam głowę,

Wzrok wbijam wręcz w okno piekielnego raju;

Kładę się, oczy szeroko otwieram i śnię. Śnię na jawie. Czuję jak me serce pulsuje,

Czuje jak jest rozrywane.

Po mej lewej stronie staje, a „pełen światła” oczy zamyka. . .

Czy ja już śpię? Czy dopiero wstaję?

zrywam się!

Patrzę na zegarek - trzecia w nocy

Boże pomóż. . . daj odpocząć proszę.

Oświecenie, ukojenie Serce Ustaje i światło takie delikatne, a zarazem intensywne

płonę miłością Anioła, prowadzony ku wiecznej chwale.

Pomyślałem - zmówię różaniec.

Ave Maria, gratia plena. . .

Poczułem strach, przeraziłem się na myśl spotkania upragnionej wieczności,

Usłyszałem - wracamy. . .!

Okno w mym pokoju trzasło, otworzyłem oczy i usiłując wstać uklękłem.

Uczyniłem znak krzyża, w imię Ojca. . . , rozejrzałem się po pokoju. . . - kontynuowałem.

Aniele Boży, Stróżu mój. Czy w rano, czy w nocy, Ty zawsze we mnie stój,

Trwaj w mym sercu, trwaj w umyśle, trwaj w milczeniu i cierpieniu.

Bądź w radości i miłości - Strzeż i prowadź do Wiecznego Boga Ojca.

Amen.

( Szefu - RH )

* * *

Pan Bóg dał człowiekowi ogromny dar: rozum.

Odchodząc od prawdziwej wiary i rozumności człowiek jest w stanie uwierzyć w największe niedorzeczności i zabobony!

* * *

Klucz w kieszeni
i uśmiech na twarzy,
i dom, w którym nawet pies
nie czeka,
tutaj misja, a tu powołanie,
obowiązek ratować człowieka.
Jak ratować, kiedy serce boli
i samotność uwiera jak szpilka
tak po prostu?
Przygarnąć do siebie i utulić w ramionach
choć chwilkę.
Bóg wysoko, a ludzie na ziemi,
lata świetlne inaczej się liczą,
z samotności czasami się śpiewa,
czasami krzyczy.
Powołanie - takie mądre słowo,
trzeba wierzyć, inaczej się żyje,
a tymczasem trzeba trzymać serce,
które nie wie, jak żyć,
chociaż bije.
Klucz w kieszeni
i uśmiech na twarzy,
i dom, w którym nawet pies
nie szczeka,
a tymczasem trzeba wejść do domu,
w którym KTOŚ NAJCZYSTSZY na nas czeka.
(Bronisława Fastowiec)

* * *

Usłyszał kiedyś głos niebios Pana:
Jesteś stworzony do wyższych celów,
Masz przywdziać skromny ubiór kapłana,
Na moje słowa czeka wielu.

Dam ci moc grzechów odpuszczenia
I chleb przemieniać w moje ciało,
Lud mój wiódł będziesz do zbawienia,
Łask moich zyskasz niemało.

Pójdziesz przykazań prostą drogą
W ubóstwie, pokorze, czystości,
Żadne złe moce cię nie zmogą,
Gdy wytrwasz w mojej miłości.

Zrozumiałem, Boże, powołanie
Odrzekł cicho, w pokorze
Niechaj się Twoja wola stanie,
Kapłańskie śluby chętnie złożę.
(Franciszek Godek)

* * *


Panie,
wołałeś mnie...
Twój głos jak wiatru wiew
podawał duszy zew.

Głos cichy, ale mocny,
wołał, wzywał mnie nieustannie:
Pójdź, pójdź za mną.

Pukałeś do drzwi serca,
ono zamknięte było.
U wrót jego czekałeś
Wreszcie się otworzyło.

I swoje zaproszenie
Znów tam nadal szeptałeś,
Ty, Bóg i Pan,
Czekałeś na pozwolenie stworzenia.

Wybrałeś mnie dla siebie ,
Wybrałeś pył i błoto.
Kazałeś pójść za sobą.
Dlaczego - pytam - i po co?

Rzuciłeś na mnie okiem,
Zechciałeś ubogacić
Stworzenie łask potokiem.

O chwilo, najszczęśliwsza
Wśród moich młodych lat,
Bóg szczęściem mnie obdarzył,
jakiego nie da świat.

Zwyciężył, podbił mnie;
w zamian za serce me
dał dla mnie serce swe.

Pójdę, pójdę, o, Panie,
ochotnie na Twój zew.
Tyś spojrzał na mą duszę
i ukochałeś wpierw.

(Franciszek Godek)

* * *

Może wtedy, gdy wszedłeś w ciszę kościoła
z rozpędzonej na oślep ulicy,
może wtedy, gdy wzrokiem ściągałeś gwiazdy,
może wtedy, gdy ktoś - ratunku - krzyczał...

Może wtedy, gdy w oczy dziecka spojrzałeś,
w których niebo się jasne odbija,
może wtedy, w wieczór majowy
ludzie śpiewali Ave Maria...

Może wtedy, gdy plażą pustą kroczyłeś,
a fale biły o brzeg coraz mocniej,
może wtedy, gdy pola śpiewały kłosami,
zbudzone wschodem słońca...

Może wtedy, jak wiatru powiew,
szept Pana serdecznie słyszałeś:
"Pójdź za mną" - żniwo bieleje,
a robotników wciąż jeszcze mało.

Poszedłeś, niosąc swą młodość, jak sztandar,
na drogi Bożego powołania,
by swe marzenia przemienić w czyn
i światu ukazać Ewangelię Pana.

Z miłością szczerą i wiarą w duszy,
naprzód odważnie idź, przyjacielu,
i niech Maryja swym płaszczem okryje
codzienną drogę do wielkiego celu

* * *

Szczęście

nie ma miłości bez odpowiedzi

serce zostaje dalej choć odeszło

byle nie dla siebie

wtedy krowa pociesza ogonem

dwumetrowy goryl obejmuje

goryla

koza pójdzie do kozy

zimorodek czeka na zimę

żeby się urodzić

jeż nie jeży się na jeżycę

komputer pyta koguta

o godzinę

bocian powróży choćby jedną

bezpartyjną nogą

całują wszystkich nawet nikogo

a szczęście tak jak skrzypce

im starsze tym młodsze

* * *

Zaczekaj

Kiedy się modlisz - musisz zaczekać

wszystko ma czas swój

widzą prorocy

trzeba wciąż prosząc przestać się

spodziewać

nie wysłuchane w przyszłości dojrzewa

to niespełnione

dopiero się staje

Pan wie już wszystko nawet pośród nocy

dokąd się mrówki nadgorliwe śpieszą

miłość uwierzy przyjaźń zrozumie

nie módl się skoro czekać nie umiesz

* * *

Zaproszeni nie mieli czasu.

Każdy miał coś ważnego do zrobienia.

Właśnie dziś. Właśnie teraz.

Wyszedłeś Panie w zaułek.

Na płocie rozpinałam bluszcz.

Pachniała macierzanka.

Wziąłeś mnie za rękę

I powiedziałeś CHODŹ!

A teraz...

Żaden listek najcieńszy.

Żadna mgiełka najlżejsza

Nie przeciśnie się między nami

Nie ma miejsca.

A jednak

Jesteśmy TY i JA

Jakże to cudowne

Żeś tak zagarnął mnie w SIEBIE

I aż tak zostawił mnie SOBĄ

Stwarzamy nowy świat.

* * *

Pytasz czy zostałeś wezwany

jesteś prosty i jasny

tu ciemność w południe

nie wiem czy jesteś

skaleczony przez anioła

ugryziony przez węża

naznaczony

nie wiem czy zostałeś wybrany

nie widzę rany

(ks. Janusz Pasierb)

* * *

Dam Ci wszystko, czego pragniesz.

Poprowadzę Cię w samotność,

poprowadzę Cię drogą,

której nie potrafisz absolutnie zrozumieć,

bo chcę żeby to była droga najkrótsza.

Wszystko co Cię dotknie będzie Cię palić z bólu,

będziesz cofał Twoją rękę,

aż oddalisz się od wszystkich rzeczy stworzonych.

Wtedy znajdziesz się zupełnie sam.

Nie pytaj, kiedy ani gdzie, ani jak to się stanie.

Czy na jakiejś górze, czy w więzieniu,

czy na pustyni, czy w obozie koncentracyjnym,

czy w szpitalu, czy też w Getsemani. To nie ma znaczenia.

Nie pytaj mnie więc,

bo Ci i tak nie odpowiem.

Nie będziesz wiedział,

dopóki się tam nie znajdziesz.

Zakosztujesz prawdziwej samotności,

mojej męki i mojego ubóstwa:

poprowadzę Cię na wyżyny mojej radości;

umrzesz we mnie

i odnajdziesz wszystkie rzeczy w głębi mojego Miłosierdzia,

które stworzyło Cię w tym celu..."

(T. Merton)

* * *

Jeździec

Uciekałem przed Tobą w popłochu,

chciałem zmylić, oszukać Ciebie...

Lecz co dnia kolana uparte

zostawiały ślady na niebie.

Dogoniłeś mnie, Jeźdźcze niebieski,

stratowałeś, stanąłeś na mnie.

Ległem zbity, łaską podcięty,

jak dym, gdy wicher go nagnie.

Nie mam słów by spod Ciebie się podnieść,

coraz cięższa staje się mowa.

Czyżby słowa utracić trzeba,

by jak duszę odzyskać słowa?

Czyli trzeba aż przejść przez siebie,

Twoim słowem siebie zawierzyć...

Jeśli trzeba, to tratuj do dna...

Jestem tylko Twoim żołnierzem.

Jedno wiem i innych objawień

nie potrzeba oczom i uszom...

Uczyniwszy na wieki wybór

w każdej chwili wybierać muszę.

(J. Liebert)

* * *

"Gdzie iść? Dokąd Panie? Kiedy?

Długo błądziłam... Pytałam Pana,

a On mi odpowiedział wtedy,

że mam być Jego, przez Niego wybrany.

Lecz co to znaczy być Twoim Panie,

oddać Ci wszystko i całego siebie?

Chcę odpowiedzieć na Twoje wezwanie...

Lecz co mam czynić? Ja dalej nie wiem...

I znowu Chrystus powtórzył te słowa:

Pójdź za mną... jak apostołowie.

Czy już rozumiesz? Czyś już gotowy?

Pójdź za mną...

I jeszcze coś powiem.

Ma droga piękna i wiedzie do nieba

lecz nie jest wcale usłana różami.

Tu wiele zaparcia siebie potrzeba,

lecz Ty nie przejmuj się trudnościami...

Bo gdy pokochasz gorącym sercem

i oddasz mi się na służbę całą

będziesz mi chciał

codziennie dać więcej

i bardziej będziesz kochał.

Gdzie iść? Dokąd Panie? Kiedy?

...

Już wiem! Rozumiem Jezu Twe słowa...

I pragnę teraz Ci odpowiedzieć,

że idę, by Cię naśladować..."

* * *

"Kim jestem Panie,

Abyś mnie wzywał

Do przygotowania szlaku,

Do wygładzenia drogi?

Jak możesz mnie prosić,

Bym wypełniał rozpadliny?

Czy to ja mógłbym wyrównywać

Szczyty i pagórki?

Czy wierzysz, że zdolny jestem

ścieżki kamieniste wygładzać?

Czy mógłbym przekonać

Wszystkich moich braci,

Że Ty jesteś dla nich

Dobrą Nowiną?

Kim jestem Panie,

Abyś mnie posyłał

Bez żadnego bagażu,

Poza Twoim słowem we mnie?

Kim jestem dla Ciebie, Panie?"

* * *

"Więc jestem Panie...

Powiedziałem TAK.

Zadyszany, pokonany,

prawie wbrew sobie...

I drżałem jak zwyciężony na łasce zwycięzcy,

gdy spoczęło na mnie

Twe spojrzenie Miłości...

I koniec Panie: już nie będę mógł

Cię zapomnieć.

W jednej chwili zdobyłeś mnie,

w jednej chwili mnie pochwyciłeś.

Moje wątpliwości rozwiane,

moje wątpliwości się ulotniły...

Bo poczułem Ciebie nie dotykając Cię...

Bo zobaczyłem Ciebie nie widząc Cię...

Naznaczyłeś mnie

płomieniem swej miłości..

I koniec Panie,

już nie będę mógł Cię zapomnieć..."

* * *

"Kto raz skosztował owoc trwania

przy Tobie Panie,

wie, czym jest szept miłości,

wie, czym jest powołanie...

Kto w sercu swym rozeznał

Bożego głosu drżenie

na zawsze pozostanie

Bożego Mistrza cieniem...

I choćby sił zabrakło

i drogi szlak się skończył

pójdzie po wydmach życia

kto z Tobą raz się złączył.

Na szarych drogach życia

ostoją bądź nam Panie -

tym, którym powierzyłeś Twój dar -

powołanie..."

* * *

"Panie, uciekam

a tak wielki pościg Twojej dobroci i Twojej litości.

Choć jestem człowiekiem małej,

słabej wiary - Twoja łaskawość

nie ma żadnej miary.

Zanurzasz w ciszy, rozniecasz pragnienia i wzmagasz we mnie wołanie do Ciebie.

Posiadam wszystko a jestem bezdomny, biegnę czy idę - a wciąż Ciebie głodny.

Burzysz mi wszystko

bym się z Tobą kłócił...

Bylebym zdążył, abym się nawrócił..."

* * *

Jakże piękna jesteś Oblubienico Chrystusa,

gdy w szacie świątecznej prowadzą Cię do Króla!

Jak wielką miłość musi mieć Twój Ukochany,

że serce Twoje potrafił na wieczność ogniem nieugaszonym zapalić!

Jak silne muszą być Jego ramiona

skoro niezatartą pieczęć powołania na Tobie odcisnął!

Jakże wspaniałe muszą być oczy Twojego Oblubieńca,

w których Ty dostrzegasz cały świat...

A jego ręce i nogi?

Jakże drogocenne muszą być Jego członki

skoro Ty dajesz Mu swoje,

aby przez Ciebie mógł nimi służyć ludziom...

Czy naprawdę Oblubieniec Twój

jest aż tak atrakcyjny w swojej cierniowej koronie

i z krzyżem na ramionach,

że warto oddać Jemu życie?

Tak - warto - bo Tylko On jest Miłością.

Poza Nim nie ma szczęścia

Oblubienico Chrystusa - nie lękaj się!

On sam wystarczy...

(Maria)

* * *

W szepcie strumienia...

W szepcie strumienia

usłyszałem Ciebie,

ale było mi za mało...

W powiewie wiatru

poczułem Ciebie,

ale wciąż żądałem więcej...

W uśmiechu dziecka

zobaczyłem Ciebie,

ale nie zostałem nasycony...

Więc Ty przyszedłeś

tak zwyczajnie.

Przeszedłeś w Krzyżu...

Dobrze jest Cię Panie

poczuć na moich ramionach.

(Maria)

* * *

Usta Kapłana

Ogień Izajaszowy, chłód Pańskiego Domu

są na nich, jak na wiśniach nieznanych nikomu.

Krzyż umieją i kamienie w kruchcie ucałować...

W świątyni nagłej ciszy szeptem konsekrować,

Słowami Miłość dobywać

z wszystkich piekieł duszy...

Dostojeństwo, którego nic nie śmie naruszyć.

Najczęściej długą, ludzką spowiedzią zmęczone

składane na ołtarzu, jak róże... czerwone.

(S. Nulla)

* * *

Dłonie Kapłana

Nie przebite gwoździami tępymi,

nie rozdarte żadną włócznią krwawą

Niosą w Hostii Najświętszej po ziemi

Tajemnicę Miłości... całą.

Zrzucę ornat, kapę złoconą,

Z Łazarzami w gałganach postoję

I przyklęknę spowiadać się... z łaski,

że Mu służą biedne dłonie moje

(S. Nulla)

* * *

Oczy Kapłana

Czarne, niebieskie, szare, zmęczone,

stare, dziecinne...

Niby takie, jak wszystkie, a jednak

przecież inne.

Choćby się nimi patrzyło,

choćby się nimi płakało,

coś w nich z tajemnic święceń

w ogromnej ciszy ostało.

We Msza i w psalmach się cieszą,

Ogrodem oliwnym się smucą...

Z Ducha Pańskiego poczęte - w głąb

Ducha Pańskiego powrócą...

(S. Nulla)

* * *

Kapłaństwo

O, namaszczone,

O, tajemnicze

Kapłańskie ręce.

Ojciec was lepił,

Syn umiłował

Duch was poświęcił.

Ojciec się z wami

łamie,

jak chlebem

swą stwórczą mocą,

Duch was pomazał,

Duch was napełnił

i przeistoczył.

Syn was, jak owce

pilnie odszukał

wśród rąk tysięcy,

by złożyć na was

swoje, przebite,

skrwawione ręce.

O, tajemnicze!

O, przemienione!

Kapłańskie dłonie!

Pieczęć wieczystą

wypalił na was

wieczysty Płomień.

Z bojaźni drżeniem

odgadnąć pragnę co się w was chowa.

Czy też wy jeszcze

jesteście moje

czy Chrystusowe?...

(S. Nulla)

* * *

Boję się...

Boję się Ciebie Panie,

Bo Ty przychodzisz w człowieku

Boję się Ciebie Panie,

bo to jest nasze spotkanie

Boję się Ciebie Panie,

bo szukasz przyjaciela

Boję się Ciebie Panie,

bo lepiej mi być dla siebie

Boję się Ciebie Panie,

bo boję się naszej przyjaźni.

(MJ)

* * *

"Bezdzietny anioł"

Właśnie wtedy kiedy pomyślałeś

że papugi żyją dłużej

że jesteś okrutnie mały

niepotrzebny jak kominek na niby

w stołowym pokoju

jak bezdzietny anioł

lekki jak 20 groszy reszty

drugorzędnie genialny

kiedy obłożyłeś się książkami

jak człowiek chory

nie wierząc w to że z niewiary

powstaje nowa wiara

że ci co odeszli jeszcze raz cię

porzucą

święty i pełen pomyłek

właśnie wtedy wybrał cię ktoś

większy niż ty sam

który stworzył świat tak dobry

że niedoskonały

i ciebie tak niedoskonałego

że dobrego

(Jan Twardowski)

* * *

„Messis quidem multa, operarii autem pauci„ - „żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało„. Niech nigdy nie zabraknie tych, którzy pójdą za Jezusem, który jest drogą, prawdą i życiem.

* * *

„interior intimo meo et superior summo meo - głębszy od tego, co we mnie najgłębsze, i wyższy od tego, co we mnie najwyższe”

* * *

człowiek nie może niczego nauczyć drugiego człowieka, może mu tylko dopomóc znaleźć prawdę we własnym życiu

(Aureliusz Augustyn)

* * *

Pokora i wstyd po uczynionym grzechu daleko są milsze Bogu niż pycha po spełnieniu dobrego uczynku

(Aureliusz Augustyn)

* * *

Kto wiarę straci więcej stracić nie może

(Seneka)

* * *

Ubogi jest nie ten, kto mało posiada, ale ten, kto więcej pragnie

(Seneka)

* * *

Najlepszym lekarstwem na gniew jest poczekać

(Seneka młodszy)

* * *

Tajemnice życia uczą sztuki milczenia

(Seneka młodszy)

* * *

Jakże ubogie jest życie, które nie było bogate w cierpienie

(Marie von Ebner-Eschenbach)

* * *

Staraj się zawsze być pożytecznym, lecz nigdy niezastąpionym

(Marie von Ebner-Eschenbach)

* * *

Wierzący, który nigdy nie zwątpił, nie nawróci wątpiącego

(Marie von Ebner-Eschenbach)

* * *

Człowiek winien studiować tylko to, do czego pcha go jego wewnętrzne pragnienie

(Johann Peter Eckermann)

* * *

Człowiek bez wiary jest tylko pół człowiekiem

(Johann Peter Eckermann)

* * *

Kto nie za wiele mniema o sobie, jest kimś więcej niż przypuszcza

(Goethe)

* * *

Nadzieja to druga dusza nieszczęśliwego

(Goethe)

* * *

Żyjemy naprawdę tylko wtedy, kiedy się cieszymy ludzką życzliwością

(Goethe)

* * *

Najpiękniej umiera gałąź: łamie się pod ciężarem owoców.

(Friedrich Hebbel)

* * *

Bóg nie zsyła nam rozpaczy, aby nas zabić, lecz by nowe pobudzić w nas życie

(Hermann Hesse)

* * *

Człowiek uczy się przez całe życie z wyjątkiem lat szkolnych

(Gabriel Laub)

* * *

Nie należy wstydzić się ubóstwa. Istniej o wiele więcej ludzi, którzy powinni wstydzić się swojego bogactwa.

(Johann Nestroy)

* * *

Człowiek nie musi być Aniołem, by zostać świętym.

(Albert Schwetzer)

* * *

Istnieją ludzie, których życie jest darem ofiarowanym nie im samym, lecz nam - ludzkości

(Albert Schwetzer)

* * *

Modlitwa to nie tylko szeptanie pacierzy

(Józef Bułatowicz)

* * *

Jest coś lepszego niż sprawiedliwość - miłosierdzie

(Maria Dąbrowska)

* * *

Talent bez pracy pozostaje bezpłodny

(Andrzej Janczur)

* * *

Częściej grzeszymy nie przez czyn, ale przez zaniechanie

(Andrzej Majewski)

* * *

Jeśli będziesz krzyczał, wielu cię usłyszy; jeśli będziesz mówił cicho, wielu cię zrozumie.

(Andrzej Majewski)

* * *

Pozwólmy ludziom być szczęśliwymi według ich własnego szczęścia,

(Bolesław Prus)

* * *

Charakter oszlifowany cierpieniem ma wartość brylantu.

(Antoni Regulski)

* * *

Biedni istnieją po to by pokazywać bogatym drogę do nieba.

(Aldona Różanek)

* * *

Życie to szereg poświęceń. Trzeba tą zasadę nosić w sercu i w głowie

(Henryk Sienkiewicz)

* * *

Najszlachetniejsze życie jest cierpieniem.

(Aleksander Świętochowski)

* * *

Nie Kościół ma się przystosować do świata, tylko świat ma się przystosować do Ewangelii.

(Stefan Wyszyński)

* * *

Nie ma takiej krzywdy, której by nie można przebaczyć.

(Stefan Wyszyński)

* * *

Nie myślmy, że modlitwa jest tylko mówieniem do Boga. Modlitwa jest bardzo często nadsłuchiwaniem, co Bóg mówi do nas.

(Stefan Wyszyński)

* * *

Bez cierpienia nie rozumie się szczęścia.

(Fiodor Dostojewski)

* * *

Religia nie może być tylko formą. Religia musi być wszystkim.

(Fiodor Dostojewski)

* * *



0x01 graphic

0x01 graphic





Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wiersze tuwima
Osip Mandelsztam Wiersze
+le%9cmian+boles%b3aw+ +wiersze+wybrane 52RWPQJSPV3GXGTUE7QA4446RJVPT2XSKPEIAXY
Na dzień dobry, Wiersze
CIEMNOŚĆ TERAZ PANUJE, Wiersze Teokratyczne, Zakańczające wieczorne czaty
WASZE POWIEKI, Wiersze Teokratyczne, Zakańczające wieczorne czaty
RÓWNOWAGA, Wiersze
wiersze świateczne, Boże Narodzenie
wierszyki masażyki, praca z głębiej upośledzonymi
BLOOG, ● Wiersze moje ♥♥♥ for Free, ☆☆☆Filozofia, refleksja, etc
Wiersze o teatrzykach, WIERSZE
Wiersze dla dzieci, Przedszkole
Zdrowie, Wiersze
Pokaż mi swój obraz, ● Wiersze moje ♥♥♥ for Free, ☆☆☆Filozofia, refleksja, etc
Węgiel - wiersze, zawody(2)
Wiersze na Dzień Babci i Dziadka, Dokumenty(1)

więcej podobnych podstron