Epistemologia - teoria poznania, nauka o episteme
Platon, Teajtet:
- episteme (επιστημη) - wiedza rzetelna, prawdziwa, ugruntowana,
- doksa (δοξα) - wiedza pozorna, niepełna, mniemanie.
Epistemologia w węższym sensie - filozofia, metodologia, teoria nauk(i).
Epistemologia w szerokim sensie - filozofia (wszelkiego) poznania, niekoniecznie naukowego (bez przesądzania, czy ma ono charakter naukowy, czy nie).
K. Twardowski, Czynności i wytwory:
poznanie - czynność, która zakłada swój podmiot i swój przedmiot,
wiedza - rezultat, wytwór czynności poznania (poznawania), mająca charakter wytworu językowego.
Podstawowe kategorie epistemologiczne:
- poznanie,
- wiedza,
- podmiot poznania (podmiot poznający),
- przedmiot poznania.
Główne zagadnienia epistemologii:
1. Problem wiedzy
2. Problem uzasadniania
Problem Hume'a (kwestia indukcji).
3. Problem prawdy i fałszu
Pytanie o a) definicję, b) kryterium i c) naturę prawdy.
4. Problem źródeł wiedzy - spór aprioryzmu i empiryzmu.
5. Problem granic wiedzy
Stanowiska w sporze: sceptycyzm, idealizm, realizm.
6*. Filozofia umysłu
1. PROBLEM WIEDZY
Klasyczna definicja wiedzy (Platon, Teajtet) - wiedza to prawdziwe, uzasadnione przekonanie.
x wie, że A ⇔ (x jest przekonany, że A ∧ A jest prawdziwe ∧ x ma uzasadnienie dla A)
gdzie x - podmiot wiedzy, A - przedmiot wiedzy.
1. przekonanie prawdziwe, ale nieuzasadnione nie jest wiedzą - np. zgadywanie, gdyż, o ile jest trafne, jest trafne przez przypadek, opiera się na zbyt słabych podstawach, nie bierze w ogóle pod uwagę świadectw.
2. przekonanie uzasadnione, ale fałszywe nie jest wiedzą - np. w śledztwie, gdzie są bardzo dobrze spreparowane dowody przeciwko komuś. Detektyw sądzi, że wie, i ma mocne podstawy, ale mimo to jest w błędzie, gdyż jego przekonanie nie koresponduje z faktami.
Formalna teoria przekonań
„x jest przekonany, że A” - sąd wyrażający przekonanie, gdzie x - podmiot przekonania, A - przedmiot przekonania.
„(...) jest przekonany, że (...)” - funktor zdaniotwórczy od argumentu nazwowego x i argumentu zdaniowego A.
Podmiotem przekonania jest zawsze osoba.
Spór o przedmiot przekonania:
1. przedmiotem przekonania jest sąd w sensie logicznym (tzn. znaczenie zdania w sensie gramatycznym, ang. proposition), wyrażany przez zdanie A:
a) koncepcja mentalistyczna - sąd w sensie logicznym będący przekonaniem polega na pewnym stanie umysłu,
b) koncepcja behawiorystyczna - sąd w sensie logicznym będący przekonaniem wyraża (ujawnia) się w obserwowalnym zachowaniu podmiotu przekonania.
2. przedmiotem przekonania jest to, do czego odnosi się sąd w sensie logicznym, wyrażany przez zdanie A. Sąd wyraża treść przekonania, którą jest pewien stan rzeczy.
Intensjonalność
Funktor „jest przekonany, że” (podobnie jak funktor „wie, że”) jest funktorem intensjonalnym (ze względu na argument zdaniowy; ze względu na argument nazwowy jest ekstensjonalny), tzn. funktorem tworzącym zdanie, w którym zastąpienie zdania A w kontekście przekonaniowym innym zdaniem A', równoważnym zdaniu A (o tej samej wartości logicznej) nie gwarantuje zachowania wartości logicznej całego zdania. Funktory „jest przekonany, że” i „wie, że” są intensjonalne w mocnym sensie.
Przykład.
p: „Jan jest przekonany, że Warszawa jest stolicą Polski”
q: „Jan jest przekonany, że każda funkcja różniczkowalna jest ciągła”
Zdania „Ziemia jest okrągła” i „każda funkcja różniczkowalna jest ciągła” są równoważne (oba są prawdziwe), ale zdanie p jest prawdziwe, a zdanie q jest fałszywe, ponieważ Jan nie zna analizy matematycznej.
Intencjonalność przekonań - nakierowanie przekonań (podobnie jak innych zjawisk psychicznych) na pewien przedmiot, niekoniecznie realny - każde przekonanie jest przekonaniem o czymś.
Kryteria oceny przekonań
(1) Koherencja (spójność)
Przykładem przekonań niespójnych są przekonania wewnętrznie sprzeczne.
(2) Racjonalność
Racjonalny:
a) antyempiryczny (aprioryczny)
b) antyirracjonalny
Pogląd antyirracjonalny - pogląd dopuszczający tylko takie przekonania, które są:
- intersubiektywnie komunikowalne,
- intersubiektywnie sprawdzalne (każdy zainteresowany może na własną rękę sprawdzić ich uzasadnienie) i
- dostatecznie uzasadnione (K. Ajdukiewicz).
Przekonanie jest racjonalne, gdy:
- nie wykracza poza to, co sugerują świadectwa dostępne w danym momencie danej osobie i
- nie przekreśla możliwości, które nie zostały wykluczone przez te świadectwa (A. Morton) - brak odniesienia do wartości logicznej przekonań.
4 konieczne i wystarczające warunki racjonalności myślenia, a także działania (K. Szaniawski):
- ścisła artykulacja,
- precyzja myśli,
- konsekwencja logiczna (niesprzeczność),
- uzasadnienie.
Własności (aspekty) przekonań (pożądane):
(A) Wewnętrzne - określają, w jakim stosunku przekonania pozostają do działań jednostki, różnych aspektów jej rozumowania i procesów percepcyjnych.
1. uzasadnienie,
2. koherencja (spójność),
3. racjonalność (rozumność),
4. brak zakwestionowania przez innych.
(B) Zewnętrzne - określają, w jakim stosunku przekonania pozostają do świata, który otacza jednostkę.
1. prawdziwość (zgodność z obiektywnymi warunkami),
2. wiarygodność,
3. podążanie za faktami (podążanie tropem faktów).
Przekonanie jakiejś osoby podąża tropem faktu, gdy:
a) gdyby dany fakt miał miejsce (wystąpił), to dana osoba byłaby przekonana, że wystąpił,
b) gdyby nie miał miejsca, to dana osoba nie miałaby przekonania, że wystąpił.
F. Dretske, R. Nozick - definiowanie wiedzy w kategoriach podążania tropem faktów: przekonanie jakiejś osoby jest uważane za wiedzę, gdy podąża ono tropem faktu, który przesądza o jego prawdziwości.
4. możliwość spożytkowania przez innych.
Czy wiedza jest kwestią wewnętrznych, czy raczej zewnętrznych własności przekonań? Co ma zasadnicze znaczenie?
Internalizm - kładzenie nacisku na wewnętrzne własności przekonań. Według internalizmu przekonania mogą uchodzić za wiedzę, gdy zdolność do rozumowania, przetwarzania informacji działa w sposób właściwy, normalny. Nasze przekonania mogą być fałszywe, władze poznawcze nieadekwatne, ale działają skutecznie, i to jest najważniejsze.
Eksternalizm - kładzenie nacisku na zewnętrzne własności przekonań. Według eksternalizmu przekonania są wiedzą, gdy zachodzi odpowiedni związek między przekonaniem a rzeczywistością, gdy funkcjonuje on w sposób wiarygodny. W przeciwnym razie prawdy pojawiałyby się wśród naszych przekonań trafem, a nie dlatego, że jesteśmy odpowiednio wyposażeni, by zrozumieć świat.
Krytyka klasycznej koncepcji wiedzy
Czy przekonanie prawdziwe i uzasadnione jest wiedzą? Nie - prawdziwość i uzasadnienie nie są wystarczającymi warunkami wiedzy.
A. Meinong (1906): halucynacje przypadkowo zbieżne z dobrze znanym, rzeczywiście zachodzącym zdarzeniem spełniają warunki definicji klasycznej (są prawdziwe, gdyż są zgodne się z rzeczywistością, i są uzasadnione, gdyż dotyczą dobrze znanego zjawiska).
B. Russell (1948): odczytywanie właściwego czasu z zepsutego zegara, który przypadkowo wskazuje odpowiednią godzinę, dostarcza przekonań prawdziwych, ale nie może być wiedzą.
E. Gettier (1963): Czy prawdziwe, uzasadnione przekonanie jest wiedzą? - zakwestionowanie klasycznej (platońskiej) definicji wiedzy. Przekonanie prawdziwe i uzasadnione nie zawsze jest wiedzą - przykłady Gettierowskie:
1. można np. mieć rację, że dany lek jest skuteczny, ale nie wiedzieć o tym, opierając się na solidnych, ale mimo to częściowo sfałszowanych badaniach. Przekonanie jest prawdziwe, a rozumowanie nienaganne. Nie możemy uznać świadectw i rozumowań, skoro niektóre dane zostały zafałszowane, eksperymenty są wadliwe.
2. przeprowadzamy testy pewnego leku na gryzoniach, stwierdzamy, że działa na wszystkich dotychczasowych przypadkach i przypuszczamy, że działa na wszystkich gryzoniach. Aplikujemy lekarstwo wiewiórce, które działa, ale nie środek leczniczy, lecz to, w czym jest rozpuszczony.
3. niech x, y, z - osoby, a P, Q1, Q2, Q3 - własności.
- x jest przekonany, że P(y), na co ma dobre uzasadnienie,
- x konstruuje następujące sądy, nie znając ich wartości logicznej:
Q1(z); Q2(z); Q3(z),
- następnie x wypowiada sąd S: „P(y) ∨ Q1(z)”, co do którego jest przekonany, że jest prawdziwy (ponieważ sądzi, że P(y) jest prawdziwe, nie troszcząc się o prawdziwość Q1(z)).
Załóżmy, że sąd „P(y)” jest wskutek wyjątkowego zbiegu okoliczności fałszywy, natomiast sąd „Q1(z)” jest prawdziwy. Wówczas sąd S jest prawdziwy i uzasadniony przez x-a, spełnia więc warunki klasycznej definicji wiedzy, a mimo to trudno się zgodzić, aby był on rzeczywiście wiedzą, ponieważ człon, o którym x myśli, że jest prawdziwy, jest fałszywy, a jego człon prawdziwy jest x-owi nieznany co do prawdziwości.
- poziom przekonań - x jest zasadnie przekonany, że P(y), i nic nie wie o tym, czy Q1(z),
- rzeczywistość - P(y) jest fałszywe, a Q1(z) prawdziwe. Odwrotność.
Słowa „wiedzieć” nie można interpretować po prostu jako „mieć prawdziwe i uzasadnione przekonanie”. Mówiąc, że ktoś coś wie, mówimy coś ponad to, że posiada jakieś prawdziwe i uzasadnione przekonanie.
K. Lehrer „Knowledge”
Ulepszone definicje wiedzy
(1) R. Nozick: x wie, że A ⇔
1° x akceptuje A,
2° A jest prawdziwe,
3° x dochodząc do swego przekonania postępowałby według metody takiej, że jeśli A byłoby [prawdziwe/]fałszywe, a x postępowałby według tej metody, to x [zaakceptowałby/]nie zaakceptowałby A.
Zarzut - brak równoważności członów definicji.
(2) R. Chisholm: x wie, że A ⇔
1° x akceptuje A,
2° A jest prawdziwe,
3° A jest oczywiste dla x,
4° jeśli A jest zawodnie oczywiste dla x, to A jest implikowane przez koniunkcję sądów, z których każdy jest dla x oczywisty, ale nie jest zawodnie oczywisty dla x.
A jest zawodnie oczywiste dla x ⇔ ∃S [S jest świadectwem (evidence) ∧ S czyni A oczywistym dla x ∧ ∀y (y czyni S oczywistym dla x ⇒ y czyni oczywistym dla x coś fałszywego)]
Czy wiedzę można ograniczyć do wiedzy o tym, co konieczne? ⇒ Drastyczne zawężenie zakresu wiedzy.
Konieczność:
- logiczna, np. ~ (p ∧ ~ p),
- matematyczna, np. 2 + 2 = 4,
- przyrodnicza (fizyczna) - np. E = mc2.
L. Wittgenstein - 2 możliwe, poprawne użycia słowa „wiem”:
1. wiemy, gdy możemy to sprawdzić,
2. wiemy, gdy możemy się pomylić.
Kartezjusz - wiedzą jest to, co jasne i wyraźne. Spinoza - wiedzą jest to, co jest prawdziwą ideą.
Performatywna teoria wiedzy (poznania) - J. L. Austin
Performatywy - zdania, które nie opisują faktów, lecz je tworzą. Kiedy mówi się „wiem”, daje się swoje słowo, popiera się i zaświadcza to, co się mówi swoim autorytetem.
Przyczynowa teoria wiedzy
Musi istnieć satysfakcjonujące wyjaśnienie przyczynowe dla istnienia wiedzy, musi istnieć przyczynowe powiązanie między wiedzą a czymś, co jest jej źródłem, aby można było poprawnie mówić o tym, że ktoś coś rzeczywiście wie.
Podział wiedzy na teoretyczną i praktyczną (G. Ryle):
- wiedzieć, że - wiedza teoretyczna
- wiedzieć, jak - wiedza praktyczna
2. PROBLEM UZASADNIANIA
Zdania empiryczne nigdy nie mogą być ostatecznie uzasadnione - ich treść wykracza poza świadectwa doświadczenia, pozostaje racjonalna wiara w to, co jest bardziej uzasadnione niż coś innego (K. Ajdukiewicz).
Postawa racjonalna - żadnemu przekonaniu nie daje się wiary w stopniu większym, niż stopień niezawodności metody użytej do jego uzasadnienia.
Definicje uzasadniania (K. Ajdukiewicz; niewystarczające):
1. Uzasadnić dane twierdzenie to dojść do jego uznania na drodze gwarantującej prawdziwość.
2. Uzasadnić dane twierdzenie to dojść do jego uznania na drodze gwarantującej prawdziwość bądź zapewniającej wysoki stopień prawdopodobieństwa tego twierdzenia (sens operacyjny). Na gruncie tej definicji uzasadnienie jest stopniowalne.
Podział nauk ze względu na ich metodę (sposób uzasadniania ich twierdzeń):
(A) Nauki dedukcyjne (uzasadnianie nieempiryczne) - logika i matematyka.
- zagadnienie wyboru aksjomatów,
- zagadnienie reguł wnioskowania.
(B) Nauki indukcyjne (uzasadnianie empiryczne) - pozostałe nauki.
- komparatywność pojęcia uzasadniania,
- problem teorematów (podstawowych twierdzeń),
- brak gwarancji prawdziwości (związany z zastosowaniem metody indukcyjnej).
Asercja zdania - gotowość do podjęcia działania, które w razie prawdziwości tego zdania będzie korzystne, a w razie fałszywości niekorzystne.
Porządki pytań:
1. Quid facti? - jakie są fakty, jakie metody są faktycznie uznawane uzasadniające asercje (część opisowa)
2. De iure - pytanie o cel: czy kierując się w uzasadnianiu twierdzeń uznanymi metodami można mieć gwarancję dojścia do wiedzy?
Wnioskowania:
- subiektywnie pewne - pewność, z jaką uznaje się przesłanki przenosi się na pewność, z jaką uznaje się wniosek,
- subiektywnie niepewne - wniosek jest uznawany z mniejszą pewnością, niż przesłanki, ale z większą niż dotychczas.
Podział metod uzasadniania twierdzeń
TEORETYCZNE (nieempiryczne)
(A) BEZPOŚREDNIE
a) przez aksjomaty,
b) przez definicje,
c) przez konwencje.
Kwestia uzasadniania aksjomatów (np. zaprzeczenie V aksjomatu Euklidesa prowadzi do stworzenia niesprzecznych geometrii nieeuklidesowych).
Konwencjonalizm (definicje) jako jedna z dróg do aprioryzmu
(B) POŚREDNIE - dowód dedukcyjny (formalny). Dedukcja - jeden z rodzajów wnioskowania subiektywnie pewnego. Kryteria poprawności dedukcji:
- poprawność materialna - prawdziwość przesłanek,
- poprawność formalna - wnioskowanie opiera się na regule logicznej (w szczególności na sylogizmie).
Poprawność materialna i formalna dedukcji gwarantuje prawdziwość wniosku.
EMPIRYCZNE
(A) BEZPOŚREDNIE - obserwacja: postrzegam, że p, a więc p (uwikłanie w teorię - pośredniość).
(B) POŚREDNIE (wyprowadzanie ogólnego wniosku z bezpośredniego doświadczenia, postrzeżeń).
(I) Analogia
Wnioskowanie o posiadaniu cechy φ przez przedmiot a na podstawie jego podobieństwa do innego przedmiotu (przedmiotów) posiadającego tę cechę.
a jest φ1, φ2, φ3, φ4; b jest φ1, φ2, φ3 | b jest φ4
(II) Redukcja
Dobieranie do wniosku (następstwa, uznanego zdania) racji (przesłanki), z której następstwo wynikałoby logicznie. Kierunek wnioskowania jest przeciwny do kierunku wynikania. Zawodność - subiektywna niepewność. Prawdziwość przesłanek nie gwarantuje prawdziwości wniosku. Całe wnioski z doświadczenia.
(III) Indukcja (rozumowanie indukcyjne, wnioskowanie przez indukcję) - z przypadków (cech) szczegółowych wyprowadzamy wniosek ogólny.
1. Indukcja eliminacyjna (kanony Milla)
- kanon jednej zgodności - jeżeli zjawisko A występuje ze zjawiskiem B lub je poprzedza, to A jest (prawdopodobnie) przyczyną B.
{[(p ∧ q) ⇒ r] ∧ [(p ∧ ~ q) ⇒ r]} ⇒ (p ⇒ r)
(w ogólności - dla n-członowej koniunkcji, np. A1, A2, A3, B; A1, A2, A3', B; A1, A2', A3, B; A1, A2', A3', B || A1 jest przyczyną B)
- kanon jednej różnicy - jeżeli przy braku zjawiska A nie występuje zjawisko B, to A jest (prawdopodobnie) przyczyną B.
{[(p ∧ q) ⇒ r] ∧ [(~ p ∧ q) ⇒ ~ r]} ⇒ (p ⇒ r)
- kanon zmian towarzyszących - jeżeli przy każdej zmianie natężenia zjawiska A zmienia się natężenie zjawiska B, to A jest (prawdopodobnie) przyczyną B.
∀x ({[P1(x) ∧ Q(x)] ⇒? R1(x)} ∧ {[P2(x) ∧ Q(x)] ⇒? R2(x)}) ⇒ ∀x [P(x) ⇒ R(x)], gdzie indeksy dolne predykatów wyrażają natężenie danego zjawiska.
- kanon reszty
{[(p ∧ q) ⇒ (r ∧ s)] ∧ [(~ p ∧ q) ⇒ (~ r ∧ s)]} ⇒ (p ⇒ r)
2. Indukcja enumeracyjna (przez wyliczenie)
a) zupełna (niezawodna, dedukcyjna)
φ(x1), ... , φ(xn), x1, ... , xn to wszystkie x || ∀x φ(x)
A1 jest B, A2 jest B, ... , An jest B, A1, ... , An to wszystkie A || Każde A jest B
Przedmioty x1, ... , xn są wszystkimi x w ogóle lub w pewnym obrębie, do którego ograniczamy badanie.
b) niezupełna - związana ze skończoną ilością doświadczeń i nieskończonym zakresem zdań nauk empirycznych (indukcyjnych, przyrodniczych), które tych doświadczeń dotyczą.
φ(x1), ... , φ(xn) || ∀x φ(x)
A1 jest B, ... , An jest B || Każde A jest B
Zawodność - może (ale nie musi) się zdarzyć, że xn+1 nie jest φ, nawet jeśli nikt tego nie zaobserwuje.
Naiwny indukcjonizm (XIX w.):
1) wiedza naukowa jest obiektywna, niezawodna (uzasadniona, udowodniona), odnosi się do rzeczywistego świata,
2) wiedza naukowa wznosi się na faktach, wychodząc od bezpośrednich obserwacji, z których wyprowadza się ogólne prawa i teorie.
Zasada indukcji: jeżeli duża ilość A została zaobserwowana w różnorodnych warunkach i jeżeli każde zaobserwowane A jest B, to każde A jest B.
3 warunki konieczne zasady indukcji:
1. Ilość zdań obserwacyjnych składających się na podstawę uogólnienia musi być duża i zdania te muszą być od siebie niezależne [logicznie].
2. Obserwacje muszą być przeprowadzane i powtarzane w różnorodnych warunkach.
3. Żadne zdanie obserwacyjne nie może przeczyć uogólnieniu.
Obserwacja → (indukcja - wystarczająca podstawa do wyprowadzenia wniosku) → prawa i teorie naukowe (uogólnienia) → (dedukcja) → przewidywanie i wyjaśnianie
Czy można uzasadnić zasadę indukcji, a jeśli tak, to w jaki sposób?
- na gruncie logiki nie jest to możliwe - z punktu widzenia logiki wnioskowanie indukcyjne jest wnioskowaniem zawodnym (niededukcyjnym), w którym przesłanki mogą być prawdziwe, a wniosek fałszywy,
- nie można tego zrobić empirycznie - gdyby dla uzasadnienia zasady indukcji powołano się na jej skuteczność i sprawdzalność w określonej liczbie przypadków zastosowania i rozciągnięto ją na skuteczność we wszystkich przypadkach, to wnioskowanoby przez indukcję, co byłoby błędnym kołem.
Problemy, których nie można rozwiązać inaczej niż dogmatycznie:
- gdzie się zatrzymać w uzasadnianiu i dlaczego akurat w tym miejscu?
- jak wiele zdań obserwacyjnych potrzeba do wyprowadzenia wniosku indukcyjnego?
- niedostrzeżenie wpływu teorii na obserwację - nie istnieje czysta obserwacja.
Jeżeli nie ma innej metody niż zawodna indukcja, to czy nauka jest w ogóle wiedzą?
Problem indukcji - problem Hume'a.
Próżna rzecz pytać o istnienie, własności i związki rzeczy. Pytamy o przedstawienia rzeczy.
(A) Podział percepcji (przedstawień) na:
1. Impresje (percepcje pierwotne) - doznania zmysłowe (zewnętrzne) i psychiczne (wewnętrzne),
2. Idee (percepcje pochodne) - kopie impresji.
(B) Podział przedmiotów poznania (badania) na:
1. Stosunki między ideami - rozumowania demonstratywne, czyli pewne i konieczne, wiedza konieczna i doskonała, ale nie mówiąca nic o rzeczywistości, o niczym, co istnieje realnie w świecie.
2. Fakty - rozumowanie moralne, czyli prawdopodobne, wiedza realna, ale niekonieczna (negacja każdego jej twierdzenia jest niesprzeczna) i niedoskonała. Odnosi się do rzeczywistości pośrednio i nie jest ogólna, nie dotyczy ogółu faktów.
Założenia:
1. Cała wiedza i zawartość umysłu pochodzi z doświadczenia.
2. Nie ma sądów syntetycznych a priori dotyczących świata zewnętrznego.
3. Indukcja nie jest dobrym sposobem uzasadniania twierdzeń.
Pytania:
1. Jaka jest istota wszelkiego rozumowania o faktach? Związek przyczynowo-skutkowy (≈ indukcja).
2. Jaka jest podstawa rozumowania i wnioskowania o zachodzeniu związku przyczynowo-skutkowego? Doświadczenie (obserwacja następstwa czasowego, np. między naciśnięciem spustu fuzji i strzałem).
3. Jaka jest podstawa wszelkich w ogóle wniosków wyprowadzanych z doświadczenia? Psychologiczna konieczność, przyzwyczajenie, nawyk, instynkt (nie wkładamy rąk w ogień za każdym razem, aby się przekonać, czy jest gorący).
Czy słońce wzejdzie jutro? Do dziś wschodziło zawsze (podstawa i uzasadnienie wniosku), więc wnioskujemy, że wzejdzie i jutro.
W(1), ... , W(n) || W(n+1)
Wnioskowanie to jest nieuprawnione, ponieważ pewne nieodkryte przez nas świadectwo może sprawić, że wniosek okaże się fałszywy. Nie ma sprzeczności w powiedzeniu, że słońce jutro nie wzejdzie. Jeśli nawet jest to niemożliwe do stwierdzenia, to i tak nie można tego wykluczyć. Wnioskowanie indukcyjne jest co najwyżej prawdopodobne, o ile w ogóle jest prawdopodobne. Dla uzasadnienia wniosku indukcyjnego nie można powołać się na prawa fizyki - z tego, że nie miały one zaprzeczenia dotychczas, nie wynika, że nie będą miały zaprzeczenia nigdy, są one zatem nieuzasadnione, a więc same są złym uzasadnieniem. Nic nie wiemy - możemy tylko wierzyć i być przekonanymi.
Sądzimy, że związek przyczynowo-skutkowy (zasada przyczynowości) jest koniecznym związkiem miedzy zdarzeniami. Tymczasem nie ma ani zmysłowej, ani doświadczalnej, ani rozumowej podstawy dla konieczności tego związku. Obserwujemy tylko stałe, regularne następstwo dwóch niezależnych od siebie zdarzeń, których powiązanie pochodzi z umysłu. Nie jest ono jednak a priori (ponieważ wszystko pochodzi z doświadczenia), nie pochodzi ze zmysłów, doświadczenia i rozumu - jego źródłem jest wyobraźnia. Aby regularne następstwo było konieczne, musiałoby zachodzić nie tylko wśród przypadków zaobserwowanych, ale i niezaobserwowanych - kwestia indukcji.
Problem Hume'a - jak syntetyczne zdania o świecie zewnętrznym mogą być pewne?
Współczesne wersje problemu indukcji
1. C. G. Hempel
„Ornitologia gabinetowa” - jeśli wszystkie widziane przez nas w gabinecie rzeczy, o ile nie są czarne, to nie są krukami, to wynika stąd, że wszystkie kruki są czarne. Możemy dojść do tego przekonania znajdując świadectwa na rzecz niego rozglądając się jedynie po pracowni, w której nie ma żadnych kruków. To nie powinno dostarczać nam żadnych przekonań dotyczących realnych ptaków żyjących w świecie przyrody. Nie można przejść do wniosku, że wszystkie rzeczy nie-czarne nie są krukami.
2. N. Goodman
Skończony ciąg zdarzeń, obserwacji lub świadectw może być zawsze interpretowany jako w równej mierze zgodny z nieskończoną ilością różnych, niezgodnych ze sobą wyjaśnień, ogólnych prawidłowości. Bardzo trudno jest ustalić, co przesądza o tym, że jedno wyjaśnienie jest bardziej wiarygodne niż inne.
Niech przedmiot zielobieski będzie przedmiotem, który jest zielony, jeśli widzimy go przed 1.01.2050 r., i jest niebieski, jeśli widzimy go po 1.01.2050 r. Wszystkie szmaragdy, jakie wiedzieliśmy, były zielone, a zatem były również zielobieskie, wobec tego po 1.01.2050 r. wszystkie szmaragdy będą niebieskie. Po 1.01.2050 może być czerwony, nadal zielony, przezroczysty itd.
Problem przyczynowości (Popper):
(1) Problem przyczyny (ontologiczny)
(2) Problem indukcji (epistemologiczny) - a) przenoszenie przeszłych doświadczeń w przyszłość i b) wyciąganie ogólnego wniosku.
a) aspekt logiczny (problem Hume'a) - czy mamy prawo wnioskować o innych przypadkach na podstawie niektórych, powtarzalnych, znanych z doświadczenia? Nie, bez względu na ilość przypadków.
b) aspekt psychologiczny (paradoks Hume'a) - dlaczego wszyscy rozumni ludzie wierzą, że przypadki, co do których nie mają doświadczenia, będą zgodne z tymi, co do których dotychczas mieli doświadczenie? Indukcja jest niepoprawna (zawodna), ale w praktycznych działaniach i przekonaniach zakładamy istnienie rzeczywistości, w której zachodzą stałe prawidłowości.
Hume: wiedza o bezpośrednio doświadczanych przeżyciach i doznaniach jest wiedzą o faktach, a ponadto pewną - jest bezpośrednio uzasadniona, jest bazą wnioskowań indukcyjnych. Jakie jest uzasadnienie dla przejścia od wiedzy uzasadnionej bezpośrednio do wiedzy pośredniej, naukowej? Irracjonalna, nieuzasadniona wiara oparta na psychologicznej konieczności.
Reakcje i próby rozwiązania problemu podniesionego przez Hume'a
1. T. Reid
Hume - nie mamy uzasadnienia dla przekonania o istnieniu rzeczy, podmiotów i prawidłowości (nie poucza nas o tym ani doświadczenie, ani rozum).
Idealizm subiektywny Berkeleya (metafizyczny, dotyczący istnienia) i Hume'a (sceptyczny, epistemologiczny, dotyczący poznania) są niedorzeczne, ale rozumowania prawidłowe - błędne muszą więc być przesłanki:
1. Umysł jest pusty - jest czystą, niezapisaną kartą, wszystko, co jest w umyśle, pochodzi z doświadczenia,
2. Nie poznajemy bezpośrednio przedmiotów zewnętrznych, materialnych, lecz jedynie ich odbicia w umyśle.
Odpowiedzi:
2. Zmysły postrzegają bezpośrednio rzeczy realne, istniejące niezależnie od umysłu, a nie stany umysłu.
1. Umysł zna sam z siebie różne prawdy, zanim pouczy go o tym doświadczenie, a nawet wtedy, gdy nic nie mówi i o pewnych prawdach nic powiedzieć nie może. Są to prawdy bezpośrednio pewne, niepotrzebujące dowodu: „Istnieją rzeczy”, „Między rzeczami zachodzą związki przyczynowo-skutkowe”.
- są koniecznymi warunkami możliwości wszelkiego myślenia i koniecznymi przesłankami wszelkiego wnioskowania [Kant] - żadne rozumowanie o rzeczywistości nie byłoby możliwe, gdyby nie założyć istnienia rzeczy i związków przyczynowo-skutkowych,
- towarzyszy im wewnętrzne poczucie przymusu, konieczności, niemożliwości odrzucenia, nieodparte poczucie, by uznać je za prawdy.
Prawdy oczywiste:
- prawdy konieczne - logika, matematyka, prawo przyczynowości,
- prawdy faktyczne - istnienie jaźni (podmiotu poznania) i rzeczy materialnych poza nią.
Poznajemy je bez argumentacji, nie potrzebują i nie mogą mieć dowodu. Nie są ani prawdami empirycznymi, ani rozumowymi - są prawdami zdrowego rozsądku (common sense - to, co właściwe każdemu normalnemu użytkownikowi języka, każdemu potocznie myślącemu człowiekowi). Rozum znajduje prawdy i popiera je argumentami, zdrowy rozsądek poznaje je przez introspekcję, intuicyjnie, instynktownie, znajduje je w samym umyśle. Wiemy, że jest tak, jak jest - problem Hume'a znika.
2. I. Kant
Problem Hume'a - problem przyczynowości, zagadnienie sądów syntetycznych a priori. Jedną z najważniejszych zasad a priori jest zasada przyczynowości - rozum narzuca światu niezależne od doświadczenia i będące jego warunkiem zasady.
[⇒ wykład z 30.11]
3. B. Russell
Zasada przyczynowości (oczekiwania przyczynowe) jest wrodzona - a priori psychologiczne: wyprzedza doświadczenie, ale nie prowadzi do idealizmu kantowskiego.
4. Irracjonalizm (P. Strawson)
Przyczynowość jest, jak wykazał Hume, instynktownym przekonaniem.
5. Neopozytywizm (H. Reichenbach) - indukcja probabilistyczna
Zastąpienie oczekiwania od wniosku ogólnego prawdziwości (pewności) przez wyliczalne prawdopodobieństwo. Forma wniosku (uogólnienia) - prawdopodobnie wszystkie A są B. Prawdopodobieństwo rośnie wraz z ilością obserwacji nieobalających.
Prawdopodobieństwo:
- logiczne - prawdopodobieństwo zdania q ze względu na zdanie p.
(p ⇒ q) ⇒ P(q, p) = 1
(p ⇒ ~ q) ⇒ P(q, p) = 0
- statystyczne - względna częstość zdarzeń.
P(A) - prawdopodobieństwo (zajścia zdarzenia A)
Q(A) - zbiór zdarzeń sprzyjających (zdarzeniu A)
S - zbiór wszystkich zdarzeń
P(A) = |Q(A)|:|S|
P(H) - prawdopodobieństwo hipotezy H
P(H) < P(H, O1, ... , On), gdzie O1, ... , On - różnorodne, nieobalające obserwacje
Zarzuty:
- zasada prawdopodobieństwa jest zdaniem ogólnym, więc twierdzenie, że jej zastosowania będą prawdopodobnie prawdziwe, to błędne koło,
- w nauce mamy do czynienia ze zdaniami ogólnymi, dotyczącymi wszystkich przypadków, których jest nieskończenie wiele - skoro P = |Q|:|S|, Q jest zbiorem skończonym, a S nieskończonym, to P → 0.
6. K. R. Popper (1902 - 1994) - lata 1933-34
Hume: Czy mamy prawo wnioskować z przypadków, które znamy z doświadczenia, o innych (wszystkich) przypadkach, także tych, których nie znamy z doświadczenia? Czy mamy uzasadnienie dla przekonania, że w świecie fizycznym zachodzą określone prawidłowości? Nie, bez względu na ilość przypadków, ponieważ ilość przypadków znanych z doświadczenia jest skończona, a wniosek dotyczy nieskończonej ilości przypadków. Może zdarzyć się przypadek przeczący, który jest niesprzeczny wewnętrznie. Doświadczenie nie poucza o konieczności, a jedynie o stałym i regularnym następstwie. Rozum również, ponieważ „nie ma niczego w umyśle, czego przedtem nie było w zmysłach”. Jest to naddatek pochodzący od nas, z naszej wyobraźni. Jest koniecznością psychologiczną, instynktem.
Tymczasem w życiu i nauce stosujemy indukcję z powodzeniem, ale nie jest to uzasadnienie. Nie istnieje ogólna, uzasadniona wiedza empiryczna, jest ona tylko mniemaniem. Sceptycyzm + irracjonalizm - jesteśmy zmuszeni wierzyć.
Popper: samo sformułowanie problemu rodzi trudności. Język subiektywny, odwołujący się do umysłu, podmiotu. Zmiana na obiektywny (logiczny) sposób mówienia.
Sformułowanie subiektywne |
Sformułowanie obiektywne |
Przypadki znane z doświadczenia |
Zdania empiryczne (obserwacyjne, bazowe) |
Inne przypadki, w tym nieznane z doświadczenia |
Uniwersalna teoria (teorie) wyjaśniająca |
|
|
|
|
Uszczegółowienie - 3 podproblemy (pytania):
1. Czy można uzasadnić twierdzenie, że uniwersalna teoria wyjaśniająca jest prawdziwa za pomocą racji dostatecznych (empirycznych), tzn. czy uznanie prawdziwości pewnych zdań obserwacyjnych może uzasadnić twierdzenie, że uniwersalna teoria wyjaśniająca jest prawdziwa? Nie.
2. Czy można uzasadnić twierdzenie, że uniwersalna teoria wyjaśniająca jest prawdziwa lub że jest fałszywa? Tak - uznanie prawdziwości zdań obserwacyjnych czasami pozwala uzasadnić, że uniwersalna teoria wyjaśniająca jest fałszywa.
[„Jeżeli teoria jest fałszywa, to jest prawdziwa lub fałszywa” - czy o to chodzi?]
3. Czy można uzasadnić preferowanie niektórych uniwersalnych teorii wyjaśniających spośród innych ze względu na ich prawdziwość lub fałszywość za pomocą racji dostatecznych? Tak - zdarza się, że zdania empiryczne obalają niektóre teorie konkurencyjne.
Krytyka indukcji probabilistycznej - prawdopodobieństwo, a tym bardziej prawdziwość nie zwiększa się wraz ze wzrostem liczby obserwacji potwierdzających. Jeżeli prawdopodobieństwo początkowe jest zerowe, to pomnożenie go przez dowolne liczby (związane z obserwacjami) pozostanie zerowe. Przyjęcie, że prawdopodobieństwo to jest większe od zera, byłoby dogmatyczne.
Schemat weryfikowania (weryfikacji)
[(T ⇒ O) ∧ O1, ... , On] ⇒ T - naiwny indukcjonizm
⇒ P(T) - probabilizm (wzrost prawdopodobieństwa początkowego po przeprowadzeniu potwierdzających obserwacji)
gdzie T - teoria, O - zdania obserwacyjne związane z T (wynikające z T), O1, ... , On - obserwacje potwierdzające teorię T.
Popper: teorie wyprzedzają zdania obserwacyjne, są zaangażowane i uwikłane w obserwację. Obserwacja nie daje czystej podstawy. Nie istnieje czysta obserwacja, pozbawiona wszelkiej teorii. „To jest kawałek kredy” - takie zdanie obserwacyjne wymaga określonej teorii (założeń chemicznych). Nie można po prostu obserwować - powiedzenie „obserwuj” nic nie znaczy, jest absurdem. Obserwacja jest wybiórcza, wymaga pokazania swojego obiektu (tego, co ma się obserwować), celu i punktu widzenia. Idea przychodzi najpierw, jest niezbędna do interpretacji obserwacji.
Można wykazać fałszywość teorii - falsyfikacja.
Schemat falsyfikowania (falsyfikacji)
[(T ⇒ O) ∧ ~ O] ⇒ ~ T
Krytyczny racjonalizm, falsyfikacjonizm, dedukcjonizm, hipotetyzm - skoro można niewątpliwie tylko falsyfikować, to można wiedzieć tylko to, co jest fałszem. Jeśli nawet teoria jest prawdziwa, nigdy się tego nie dowiemy.
Teoria jest empiryczna (naukowa), o ile jest falsyfikowalna (Koło Wiedeńskie - weryfikowalna), tzn. o ile istnieje możliwość jej sfalsyfikowania. Nie możemy weryfikować, ale musimy posiadać metodę oddzielania nauki od tego, co nauką nie jest.
Teoria T jest falsyfikowalna zawsze i tylko wtedy, gdy dokonuje jednoznacznego podziału wszelkich zdań bazowych (obserwacyjnych, empirycznych) na 2 podklasy:
1. podklasę zdań bazowych niesprzecznych z T, takich, z którymi T nie stoi w sprzeczności, ale i których prawdziwości T nie potwierdza,
2. podklasę zdań bazowych sprzecznych z T, zdań wykluczonych (zakazanych) przez T; potencjalne falsyfikatory - gdyby zostały potwierdzone w doświadczeniu, sfalsyfikowałyby teorię T.
Kryterium demarkacyjne:
Teoria T jest naukowa, empiryczna (e) zawsze i tylko wtedy, gdy zbiór jej potencjalnych falsyfikatorów jest niepusty.
Teoria T jest nienaukowa, metafizyczna (m) zawsze i tylko wtedy, gdy zbiór jej potencjalnych falsyfikatorów jest pusty. Systemy metafizyczne i tautologie.
Fsb(T) - falsyfikowalność teorii T, stopień falsyfikowalności teorii T (falsibility?)
Fsb(c) > Fsb(e) > 0
Fsb(m) = Fsb(t) = 0
Gdzie t - tautologia, c - kontrtautologia.
Teoria T jest sfalsyfikowana zawsze i tylko wtedy, gdy:
1. przyjęto sprzeczne z nią zdanie bazowe (warunek konieczny),
2. odkryto powtarzalne zjawisko obalające T (warunek wystarczający).
Falsyfikowalność jest stopniowalna - teorie są mniej lub bardziej falsyfikowalne.
Kryterium - inkluzja zbiorów potencjalnych falsyfikatorów (a nie ich moc, ze względu na ich nieskończoność). K(T) - klasa potencjalnych falsyfikatorów teorii T.
Fsb(T) < Fsb(T') ⇔ K(T)
K(T') [czy na pewno ⇔?]
Pl(T) - prawdopodobieństwo logiczne teorii T, zdania bazowe niesprzeczne z T. Im większa falsyfikowalność teorii T, tym mniejsze jej prawdopodobieństwo logiczne, i odwrotnie.
Fsb(T) = Pl(T)′
Preferowanie - kryteria:
- teoretyczne - teoria najlepsza jest logiczna, spójna, zawartość, najwięcej informacji o świecie, wyjaśnia najwięcej, postępowa, większa moc predykatywna i eksplanacyjna, potencjalna [?],
- pragmatyczne - nie powinniśmy polegać na żadnej teorii (ze względu na nieuzasadnienie jej prawdziwości), ale powinniśmy preferować jako podstawę działania teorię lepiej sprawdzalną, mogącą mieć więcej testów - większy zbiór potencjalnych falsyfikatorów, bardziej nieprawdopodobna logicznie. Jeśli teoria jest mało prawdopodobna logicznie (ma wysoki stopień falsyfikacji), a mimo to wytrzymuje surowe testy, to ma wysoki stopień korroboracji, jest verisimilitude - prawdoupodobniona, na próbę prawdziwa, ale nigdy się nie przekonamy, czy teoria jest prawdziwa. Możemy znaleźć prawdę przez przypadek i nie wiedzieć tego. Zbliżanie się do prawdy.
Krytyka:
- krytyka preferowania teorii ze względu na wysoki stopień korroboracji - oczekiwanie, że w dalszych testach teoria będzie się zachowywała podobnie, jest kryptoindukcją (H. Putnam),
- nieadekwatność historyczna,
- przeniesienie cech badań normalnych na rewolucyjne (Kuhn) ?,
- czy zdania bazowe są falsyfikowalne? Tak - nie ma regresu lub jest niegroźny: przyjmujemy jakieś zdania lub ich klasę, które możemy w każdej chwili porzucić (niegroźny dogmatyzm).
Trylemat Friesa (1773-1843) - jeśli nie chcemy pozostawić żadnego zdania nieuzasadnionego, to stajemy na rozwidleniu trzech dróg:
1. uzasadniamy każde zdanie przez jakieś inne (regres nieskończony),
2. przyjmujemy jakieś zdania bez uzasadniania przez inne (dogmatyzm),
3. przyjmujemy jakieś zdania podstawowe na podstawie doświadczenia zmysłowego (psychologizm, czyli opieranie wiedzy na przeżyciach).
Fallibilizm - wszystko, w co wierzymy, niezależnie od tego, jak mocne są racje, które nami kierują, może okazać się błędne. Nawet najbardziej uzasadnione przekonania mogą okazać się fałszywe.
Fundacjonizm - istnieją pewne i niepodważalne przekonania, nie wymagające świadectw i uzasadnień.
Idealizm (do Hegla):
(1) Subiektywny
a) transcendentalny (Kantowski) - rzeczywistość fizyczna i psychiczna jako korelat (konstrukt) podmiotu psychicznego, poznającego [?].
b) immanentny (Berkeley) - rzeczywistość fizyczna to korelat wyobrażeń i myśli podmiotu psychicznego, indywidualnego.
(2) Obiektywny (Heglowski) - rzeczywistość fizyczna i psychiczna jako korelat ducha obiektywnego
Podział zdań
A priori/a posteriori - odwołanie do uzależnienia od doświadczenia:
- a priori - niezależne od doświadczenia, można je uznać lub odrzucić bez odwołania do doświadczenia,
- a posteriori - empiryczne, doświadczalne, doświadczeniowe.
|
Różnica pod względem treści |
Relacja (pojęcia) orzeczenia do (pojęcia) podmiotu |
Zdania analityczne |
Analizujące pojęcia, wyjaśniające - nie dodają nic do wiedzy |
„Wszystkie ciała są rozciągłe” - orzeczenie należy (zawiera się) do podmiotu (pojęcia ciała) jako coś, co w sposób ukryty, niejawny zawarty jest w pojęciu tego podmiotu |
Zdania syntetyczne |
Powiększają wiedzę, mówią o podmiocie coś, co nie jest zawarte w jego pojęciu, wykracza poza pojęcie zawarte w nazwie |
„Wszystkie ciała są ciężkie” - orzeczenie leży poza pojęciem podmiotu, ale pozostaje z nim w związku |
Zdania analityczne - „Każdy kawaler jest nieżonatym mężczyzną”; „Złoto jest ciężkim, żółtym metalem” - jest analityczne, gdyż w pojęciu złota jest zawarte pojęcie ciężkości i żółtości, nawet jeśli pojęcia są empiryczne.
Zdania analityczne są konieczne i opierają się na zasadzie sprzeczności - nie można im zaprzeczyć bez popadania w sprzeczność (kryterium analityczności). Analityczność - prawa logiki i ich egzemplifikacje (Kant), „każdy kawaler jest nieżonatym mężczyzną”, twierdzenia matematyki, „Wszystkie ciała są rozciągłe”
Zdania syntetyczne - można je pojmować przez zasadę sprzeczności w odniesieniu do innego uznanego zdania syntetycznego, na którym się opierają, ale nigdy same w sobie.
Synteza - wyjście poza sferę znaczeń.
Przykłady zdań apriorycznych:
- 7 + 5 = 12,
- świat jest czterowymiarowy,
- suma katów w trójkącie jest równa 180°,
- nie mógłbym urodzić się 15 lat wcześniej,
- Ziemia nie powstała 5 minut temu,
- świat jest nieskończony,
- świat jest skończony, ale nieograniczony,
- co się stało, to się nie odstanie.
Do Locke'a i Leibniza (?) zdania aprioryczne traktowano jako analityczne.
Leibniz - zdania analityczne to zdania konieczne, prawdziwe w każdym z możliwych światów.
Prawda konieczna - zachodzi (jest prawdziwa) w każdym ze światów możliwych. Konieczność - pojęcie metafizyczne (odwołuje się do pojęcia świata możliwego).
Definicje:
1. D. Hume - zdania analityczne to zdania o relacjach między ideami, pewne w uzasadnianiu, niezależne od faktów, a priori, oparte na zasadzie sprzeczności, a więc konieczne.
2. I. Kant - sądy analityczne są aprioryczne, konieczne, tautologiczne, oparte na zasadzie sprzeczności.
Zarzuty:
- ograniczenie do struktur podmiotowo-orzecznikowych,
- zawieranie (należenie) orzeczenia przez podmiot nie jest wyjaśnione (nie wiadomo, czy chodzi o treść, czy zakres),
- relacja między analitycznością i zasadą sprzeczności jest niejasna,
- psychologizm.
3. B. Bolzano - 3 rodzaje zdań:
- logicznie analityczne („A jest A”, „Każdy skutek ma swoją przyczynę”),
- logicznie [analitycznie?] syntaktyczne (?) - „nawet uczeni są omylni”,
- syntetyczne - „Ojciec Aleksandra, króla Macedonii, był królem Macedonii”.
Zdanie A jest analityczne ⇔ A jest uniwersalnie ważne lub uniwersalnie nieważne z uwagi na dowolny zakres zmienności stałych pozalogicznych
4. G. Frege - podziały zdań nie dotyczą treści, lecz sposobu ich uzasadniania. Zdania analityczne to takie zdania, przy których uzasadnianiu nie odwołujemy się do doświadczenia.
Zdanie A jest analityczne ⇔ A jest dowodliwe (uzasadnialne) wyłącznie na podstawie logiki i definicji
5. B. Russell
Zdanie A jest analityczne ⇔ A jest tautologią
6. L. Wittgenstein, Tractatus logico-philospohicus (wpływ Fregego, Russella)
4.461: „Zdania pokazują, co mówią: tautologia i sprzeczność pokazują, że nie mówią nic. Tautologia nie ma warunków prawdziwości, gdyż jest prawdziwa bezwarunkowo; a sprzeczność nie jest prawdziwa pod żadnym warunkiem. Tautologia i sprzeczność są bezsensowne”
4.462: „Tautologia i sprzeczność nie są obrazami rzeczywistości. Nie przedstawiają one żadnej możliwej sytuacji. Pierwsza dopuszcza bowiem każdą możliwą sytuację, druga nie dopuszcza żadnej. W tautologii warunki zgodności ze światem - stosunki przedstawiania - znoszą się wzajemnie tak, iż nie pozostaje ona w żadnym takim stosunku do rzeczywistości”
7. R. Carnap, Logiczna składnia języka:
Zdanie A jest analityczne w języku I ⇔ A jest dowodliwe na gruncie pustej klasy przesłanek
Język I zawiera logikę i arytmetykę (podstawę do arytmetyzacji) - zbyt ubogi dla przyrodoznawstwa.
8. R. Carnap, Wprowadzenie do semantyki (1942):
Zdanie A języka J jest L-prawdziwe* w systemie semantycznym S1 ⇔ A jest prawdą w J tylko na mocy reguł semantycznych systemu S1 bez odwoływania się do faktów pozajęzykowych
(*jest prawdą logiczną, jest analityczne)
Zawężenie do konkretnego języka, dla którego określony jest system semantyczny, złożony z reguł syntaktycznych (determinujących zbiór poprawnie zbudowanych zdań języka J) i reguł semantycznych (ustalających denotacje i warunki prawdziwości wyrażeń).
9. K. Ajdukiewicz, Logika a doświadczenie:
Zdanie A jest analityczne w języku J ⇔ A jest pewnikiem języka J lub konsekwencją logiczną jego pewników
10. K. Ajdukiewicz, Definicja prawdy a zagadnienie idealizmu:
Zdanie A jest analityczne w języku J ⇔ A jest definicją ustalającą znaczenie jakiegoś terminu języka J lub jest logiczną konsekwencją takiej definicji
Analityczne:
1. a priori
2. oparte na zasadzie sprzeczności
3. konieczne
4. nie odwołują się do doświadczenia, a jedynie do znaczeń (Kant), opierają się na znaczeniu
5. tautologiczność
6. synonimiczność
7. reguła semantyczna
8. definicja
Aprioryczność (a nie analityczność) odpowiada za konieczność, zapewnia ją [a nie odwrotnie?].
S. Kripke - kwestia związku aprioryczności z koniecznością i aposterioryczności z przypadkowością.
1. Czy wszystkie zdania analityczne są konieczne i aprioryczne? Tak.
2. Czy jest konieczny fakt, że prawdy a priori muszą być poznane niezależnie od doświadczenia? Nie - mogą, ale nie muszą. Coś, co można znać a priori, można również poznać na podstawie doświadczenia - poznanie wyniku obliczenia matematycznego przez komputer (poznanie a posteriori konstrukcji i działania komputera oraz widoku na ekranie).
3. Czy wszystko, co konieczne, musi/może być/jest poznawane a priori? Nie.
Hipoteza Goldbacha (każda liczba naturalna większa od 2 jest sumą dwóch liczb pierwszych), jeżeli jest prawdziwa lub fałszywa, jest przypuszczalnie koniecznie prawdziwa lub koniecznie fałszywa. Nie ma dowodu rozstrzygającego czy jest prawdziwa, czy fałszywa. Wiemy a priori, że jeśli jest prawdziwa/fałszywa, to jest koniecznie prawdziwa/koniecznie fałszywa.
1. Czy aprioryczność jest równozakresowa z koniecznością?
a) Czy wszystko, co konieczne, jest aprioryczne? Powinno tak być.
b) Czy wszystko, co aprioryczne, jest konieczne? Nie - są przygodne prawdy a priori.
2. Czy aposterioryczność jest równozakresowa z przypadkowością?
a) Czy wszystko, co przygodne, jest aposterioryczne (równoważne pytaniu 1b)? Nie.
b) Czy wszystko, co aposterioryczne, jest przygodne (równoważne pytaniu 1a)? Nie - są konieczne prawdy a posteriori, np. „Woda jest H2O” - nie można zarzucić, że w innym świecie woda jest XYZ (bo to nie byłaby woda), ani tego, że kiedyś może okaże się, że woda jest H3O (bo wtedy zdanie wyjściowe w ogóle nie byłoby prawdą).
Quine - błędność (fikcyjność) podziału. Dwa dogmaty empiryzmu:
(1) Podział zdań na analityczne, niezależne od faktów (a priori) i syntetyczne, oparte na faktach (a posteriori).
(2) Weryfikacyjna teoria znaczenia: każde sensowne zdanie jest równoważne pewnej konstrukcji logicznej złożonej z terminów mających odniesienie do bezpośredniego doświadczenia.
Ad. (1). Nie ma takiego sztywnego podziału - dogmat, nieempiryczne przekonanie empiryzmu. Żadna z proponowanych definicji analityczności nie jest poprawna, więc nigdy nie uda się podać takiej definicji.
1. Próba Kantowska (odwołanie do znaczenia) jest niedobra - niejasne jest pojęcie znaczenia (nie wiadomo, czy chodzi o sens, czy o denotację terminu), a nawet po ustaleniu [...?].
2. Sprowadzenie do synonimiczności:
a) odwołanie do definicji nie prowadzi do wyjaśnienia synonimiczności, gdyż definiowanie zakłada już synonimiczność.
b) odwołanie do wymienialności w kontekstach ekstensjonalnych jest zbyt słabym warunkiem analityczności.
c) odwołanie do wymienialności w kontekstach intensjonalnych zakłada już pojęcie analityczności.
d) odwołanie do definicji Carnapa - dotyczy języka sztucznego, formalnego; pojęcie reguły semantycznej jest niejasne, a nawet gdyby było jasne, nie byłoby ogólne (zostaje zrelatywizowane do danego języka J).
e) zdanie analityczne jako zdanie konieczne - pojęcie konieczności jest nie mniej wątpliwe niż pojęcie analityczności.
f) zdania są synonimiczne zawsze i tylko wtedy, gdy nie różnią się co do metody empirycznego potwierdzania/obalania (znać znaczenie = znać warunki prawdziwości) - zakłada drugi dogmat.
Prawda jest zależna od języka i od faktów, ale te części składowe są nieoddzielne - wiedza jest szara, biała od konwencji, czarna od faktów.
Zarzuty:
1. Wyróżnienie 2 rodzajów zdań analitycznych: krytykowanych oraz akceptowanych, tzn. podstawień tautologii, prawdziwych na mocy znaczenia stałych logicznych - krytyka powinna się odnosić również do prawd logicznych.
2. Żądania wobec definicji analityczności są zbyt wygórowane.
H. Putnam - próba zachowania podziału: mamy podstawy do kwalifikowania tych zdań na gruncie języka. Tworzą one continuum, nie ma ostrego cięcia.
Kryteria analityczności:
1. zdanie ma postać: „coś (ktoś) jest A (pojedynczy wyraz) zawsze i tylko wtedy, gdy jest B”,
2. zdanie analityczne obowiązuje bez wyjątku, dostarcza kryterium stosowalności terminu A do pewnego rodzaju rzeczy,
3. nie ma żadnego innego powszechnie akceptowanego i stosowanego kryterium związanego z danym terminem,
4. termin A nie jest wyrazem uwikłanym w wiązkę praw (np. człowiek, tygrys). [czy człowiek i tygrys są, czy nie są uwikłane?]
Zachowanie podziału zdań na analityczne i syntetyczne oraz uwag Quine'a.
Analityczność - wszyscy akceptują i nie uzasadniają, prawdziwe na mocy milczącej umowy, ich akceptowanie jest racjonalne mimo braku świadectw. Niepotwierdzalne, nieobalalne, koniecznie prawdziwe na mocy reguł języka. Zmiana umowy, postulatów językowych - zmiana prawdziwości, inne zdanie staje się prawdziwe.
3. ZAGADNIENIE PRAWDY
Warunki dla dobrej teorii prawdy (B. Russell, 1912):
1º Teoria prawdy musi być zarazem teorią fałszu.
2º Prawda ma być własnością przekonań.
3º Prawda ma zależeć od relacji przekonań do czegoś innego.
(4º) Należy odróżnić definicję prawdy od kryterium prawdziwości.
Ad. 1°
Semantyka jednowartościowa byłaby sprzeczna - aby w ogóle mówić o prawdzie, musi istnieć fałsz.
- jeżeli podział zdań na prawdziwe i fałszywe jest rozłączny i zupełny, to wykluczamy wielowartościowość i zdania pozbawione wartości logicznej,
- jeżeli podział ten jest stabilny, to nie ma zdania, które zmieniałoby swoją wartość logiczną w czasie, tzn. najpierw byłoby prawdziwe, a potem fałszywe (lub odwrotnie).
Ad. 2°
„Prawda ma być własnością ...” - warunek ogólny; „... przekonań” - doprecyzowanie Russella. Prawdę (prawdziwość) o czymś się orzeka. Nośnik prawdy - to, o czym prawdę się orzeka, to, czego prawda jest własnością. Zastąpienie „przekonań” (stałej) „nośnikami prawdy” (zmienną) - uogólnienie.
prawda = prawdziwość ≠ Prawda
Nośniki prawdy - 2 rodzaje (za K. Twardowskim, Czynności i wytwory):
(1) Czynności - akty mowy (myślenia),
(2) Wytwory:
a) propozycjonalne nośniki prawdy (proposition - sąd w sensie logicznym) - mają postać językową zdań w sensie logicznym (sądów), przekonania, rozumowania, myśli (⇒ subiektywizm, psychologizm),
b) niepropozycjonalne nośniki prawdy - wyobrażenia, przedstawienia.
Najczęściej za nośniki prawdy przyjmuje się zdania w sensie logicznym.
Kryterium gramatyczne do 2a - prawdę można orzekać tylko o zdaniach oznajmujących (Stoicy), ale nie wiadomo, czy o wszystkich - wykluczenie:
1. zdań o przyszłości (Arystoteles) - nie wiadomo, czy jutro odbędzie się bitwa morska,
2. zdań o przeszłości (Dummett?),
3. zdań o teraźniejszości:
a) moralnych - zdania te nie mają wartościowania logicznego, nie są nośnikami prawdy (ekspresywiści, emotywiści),
b) okresy warunkowe, mimo posiadania formy nośników prawdziwości (G. Ryle),
c) prawa przyrody (konwencjonaliści).
Ad. 3°
1. Czym jest ta relacja?
2. Czym jest to „coś innego”?
B. Russell - relacją tą jest zgodność z faktami. Wykluczenie nieklasycznych teorii prawdy (brak relacji lub relacja do innych przekonań - koherencjonizm). Dobra teoria prawdy to klasyczna teoria prawdy
Klasyczna (≈ korespondencyjna) teoria prawdy - Platon, Arystoteles (intuicyjne).
Platon, Sofista - zdanie jest prawdziwe, gdy (ponieważ) jest zgodne z faktami lub rzeczywistością. „Zdanie jest prawdziwe, gdy mówi o rzeczach takimi, jakimi są”.
Arystoteles, Metafizyka: „Mówić, że to, co jest, jest, a co nie jest, nie jest, to prawda”, „Prawda albo fałsz z punktu widzenia rzeczy zależy od ich połączenia lub rozdzielenia. Kto więc myśli o tym, co połączone, że jest połączone, a o tym, co rozdzielone, że jest rozdzielone, mówi prawdziwie [w przeciwnym przypadku mówi fałszywie]”, „Twierdzić o bycie, że jest, niebycie, że nie jest, to prawda, twierdzić zaś o bycie, że nie jest, niebycie, że jest, to fałsz”. Hermeneutyka, rozdz. 9 - prawdziwość zdania polega na zgodności z faktami.
Połączenie - A jest B; rozdzielenie - A nie jest B.
Izaak ber Salomon Izraeli (IX w.) - Veritas est adequatio rei et intellectus, prawda to zgodność rzeczy i umysłu.
Prawda to zgodność z faktami, rzeczywistością. Zgodność - relacja korespondencji. Fakt - fragment rzeczywistości, z którym koresponduje dane zdanie prawdziwe. Rzeczywistość ma uprawdziwiać zdania. Klasyczna teoria prawdy - zdanie jest prawdziwe, gdy rzeczywiście (faktycznie) jest tak, jak ono głosi.
Ad. 4°
Definicja prawdy - czym w ogóle jest prawda? Semantyczne.
Kryterium prawdy - kiedy zdanie jest prawdziwe? Ogólne warunki mówiące, kiedy lub że zdanie jest prawdziwe. Kryterium to taki warunek, dla którego każde [i tylko takie?] zdanie czyniące mu zadość jest prawdziwe. Syntaktyczne i pragmatyczne
Kryteria prawdy:
1. Pragmatyczne
- oczywistość,
- zgoda powszechna.
2. Koherencyjne
- zgodność zdania z jakimś przyjętym (uznanym) systemem zdań.
Problemy i zarzuty wobec klasycznej definicji prawdy
(1) Niekryterialność - klasyczna teoria prawdy nie prowadzi do żadnego kryterium, na jej gruncie w ogóle nie można sformułować żadnego kryterium. Kryterium związane z definicją klasyczną zakładałoby porównywanie nośnika prawdziwości (zdania) z faktami, z którym zdanie koresponduje, co jest niemożliwe, gdyż porównywać można tylko nośniki z nośnikami lub fakty z faktami, ale nie nośniki z faktami - są nieporównywalne, nieprzystawalne, niezależne.
Odpowiedź: dobra teoria nie musi prowadzić do kryterium. Teoria uzależniająca prawdę od kryterium sama się obala, gdy zapytamy, czy jest prawdziwa?
(2) Niejasność - nie wiadomo, na czym polega pojęcie korespondencji. Ani tożsamość, ani podobieństwo, zdania nie mogą kopiować, być zgodne z faktami.
a) korespondencja jako korelacja - zachodzi przyporządkowanie między odpowiednimi elementami nośnika (zdania) a elementami odpowiedniego, wyciętego fragmentu rzeczywistości (faktu, stanu rzeczy, sytuacji).
b) korespondencja jako kongruencja - nośnik odzwierciedla (obrazuje) fragment rzeczywistości; strukturalny izomorfizm - każdemu elementowi zdania odpowiada dokładnie jeden element faktu. Czy jest to izomorfizm ścisły, czy metafora, a jeśli metafora, to na czym polega i jak go stwierdzić?
Stopnie:
1. Sens mocny korespondencji (korelacji) - powiązaniu pojęć w zdaniu odpowiada powiązanie przedmiotów.
2. Sens słaby (semantyczny) korespondencji - między zdaniem a rzeczywistością zachodzą relacje semantyczne, np. relacja spełniania.
(3) Świat sam w sobie, nawet jeśli istnieje, nie jest podzielony na fakty (fragmenty) - dokonuje tego dopiero język.
(4) Zarzut dotyczący trzeciego obserwatora (Brentano, Frege) - zarzut regressus ad infinitum. Aby porównać zdanie A i fakt, że A (Frege), należy stanąć na zewnątrz, wypowiedzieć nowe zdanie B o zgodności zdania A i faktu, że A, aby porównać zdanie B i fakt, że B należy wypowiedzieć nowe zdanie C, itd., w nieskończoność.
(5) Nie wiadomo, na czym ma polegać prawdziwość zdań przeczących, np. „Pegaz nie istnieje” - fakty negatywne?
(6) Na czym polega prawdziwość twierdzeń logiki i matematyki, z jakimi faktami korespondują te zdania, o ile są prawdziwe? Rozwiązanie - platonizm, przyjęcie odrębnej rzeczywistości matematycznej.
(7) Zarzut Wielkiego Faktu (D. Davidson) - według Fregego wszystkie zdania prawdziwe/fałszywe mają tę samą denotację - Prawdę/Fałsz. Wielki Fakt, rzeczywistość jako całość - każde zdanie prawdziwe koresponduje z całą rzeczywistością, z innymi zdaniami.
Zarzuty wobec klasycznej teorii prawdy jako bodziec dla powstania innych, nieklasycznych teorii.
Nieklasyczne teorie prawdy
(1) Koherencyjna teoria prawdy (Bradley, Neurath) - zdanie jest prawdziwe, gdy jest zgodne z systemem innych, uznanych twierdzeń.
Odpowiedź na zarzuty klasycznej teorii prawdy. Prawda (prawdziwość) jako zgodność z systemem innych prawd, „uznanych za prawdziwe”. Możliwości: a) kryterium i definicja prawdy koherencyjne, b) tylko definicja koherencyjna, c) tylko kryterium koherencyjne.
Zarzuty (ze stanowiska klasycznej teorii prawdy):
1. Nie wyklucza uznania za prawdziwe zdań prawdziwych na gruncie całkowicie fałszywego systemu jako całości (np. bajki), zgodnych z tym systemem. Co innego spójność, a co innego prawdziwość systemu jako całości.
2. Nie ma powodu sądzić, że istnieje tylko jeden koherentny system (liczne przykłady z nauki) - na gruncie tych systemów otrzymywalibyśmy różne zdania, których nie można rozstrzygnąć Gubi się rzeczywistość, nie wykraczając poza systemy.
3. Koherencyjna teoria prawdy przyjmuje znaczenie słowa „koherencja” za dane - zakłada logikę: koherencja zdań - mogą być oba prawdziwe (zgodność), niekoherencja - jedno ze zdań musi być fałszywe (niezgodność). Koherencja zależy od praw logiki (głównie sprzeczności), których prawdziwości nie da się sprawdzić koherencyjnie. Koherencja może być tylko ważnym kryterium. Koherencjonizm nie oddaje znaczenia prawdy.
(2) Pragmatyczna teoria prawdy (Peirce, James) - prawda polega na użyteczności dla danej osoby w danym momencie. Zdanie prawdziwe to zdanie użyteczne lub mające użyteczne konsekwencje. Zdanie jest prawdziwe, gdy ma dla danego podmiotu w danym momencie użyteczne konsekwencje. Prawdy się tworzy, a nie stwierdza (James).
Zarzuty:
1. Relatywizacja prawdy do osoby i czasu.
2. Pożyteczność nie jest cechą definicyjną prawdy, lecz dodatkową cechą niektórych zdań prawdziwych.
3. Pomieszanie definicji prawdy z kryterium prawdy (Russell, Twardowski).
4. Nie wszystko, co prawdziwe, jest pożyteczne, i nie wszystko, co pożyteczne, jest prawdziwe (Russell, Moore).
5. Relatywizacja do niejasno określonych i zmiennych celów życiowych (Schlick).
(3) Minimalistyczne teorie prawdy:
a) redundancyjna teoria prawdy - zbędność (redundancja) predykatu „prawdziwy”: powiedzieć, że zdanie p jest prawdziwe, to tyle samo, co powiedzieć, że p.
b) deflacyjna teoria prawdy - zbędność predykatu „prawdziwy”, który nie pełni żadnych funkcji teoretycznych.
c) dyskwotacyjna (odcudzysławiająca) teoria prawdy (Quine, Wright) - prawdziwość to usuwanie cudzysłowu: powiedzieć, że zdanie „p” jest prawdziwe, to tyle samo, co powiedzieć, że p. Sprowadzenie na poziom języka przedmiotowego.
(4) Performatywna teoria prawdy (P. Strawson) - przymiotnik „prawdziwy” nie zawiera żadnej treści opisowej, a jedynie funkcję performatywną - generowania nowego faktu, stwierdzania jakiegoś zdania. Funktory performatywne (tworzące fakty) - „obiecuję, że ...”, „zakazuję ...”.
(5) Identycznościowa teoria prawdy (Dodd) - zdanie A jest prawdziwe, gdy jest tożsame z pewnym faktem.
Tarski i semantyczna teoria prawdy
Zwolennicy - Popper, Davidson. Uchwycenie intuicji związanych z klasycznym rozumieniem prawdy. Semantyka - relacja między wyrażeniami językowymi i przedmiotami, do których one się odnoszą. Teoria prawdy dla szerokiej klasy języków sformalizowanych i zinterpretowanych, a nie szczegółowych, konkretnych. Nie ma wieloznaczności, wydzielenie klasy wyrażeń uznawanych za zdania, reguły.
Języki:
- sformalizowane, niezinterpretowane (czysto formalne) - wyrażeniom nie jest przyporządkowane określone znaczenie; reguły uwzględniają tylko kształt wyrażeń,
- sformalizowane, zinterpretowane,
- niesformalizowane, zinterpretowane (np. język potoczny).
Warunki dla definicji prawdy:
(1) Formalna poprawność. Warunki formalnej poprawności struktury języka, w którym budowana jest definicja.
- jednoznacznie scharakteryzowana klasa wyrażeń uznawanych za sensowne i wskazanie terminów pierwotnych, niedefiniowalnych,
- jasno określone reguły definiowania,
- określenie zasad wyróżniania wyrażeń, nazywanych zdaniami,
- jasno określone warunki uznawania zdań,
- wskazanie aksjomatów,
- wyróżnione i jasno określone reguły dowodzenia (wnioskowania).
(2) Merytoryczna trafność - czy uchwyciliśmy rzeczywiste znaczenie pojęcia prawdy?
Konwencja T (schemat, równoważność (postaci) T (true), P (prawda), W (Wahrheit)):
(T): X (= „p”) jest prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy p.
„Śnieg jest biały” jest prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy śnieg jest biały.
Definicja jest merytorycznie trafna, jeśli wynikać z niej będą wszystkie równoważności postaci T (i jej podstawienia); definicja cząstkowa prawdy, schemat.
(3) Wyraźne oddzielenie języka przedmiotowego i metajęzyka.
Antynomia kłamcy: „Epimenides Kreteńczyk twierdził, że wszyscy Kreteńczycy kłamią”
Rozważmy następujące zdanie „s”: „zdanie podkreślone nie jest zdaniem prawdziwym”.
1° „s” jest zdaniem prawdziwym zawsze i tylko wtedy, gdy s (podstawienie T),
2° „s” jest zdaniem prawdziwym zawsze i tylko wtedy, gdy zdanie podkreślone nie jest zdaniem prawdziwym (rozwinięcie zdania „s”),
3° „s” jest identyczne ze zdaniem podkreślonym,
4° „s” jest zdaniem prawdziwym zawsze i tylko wtedy, gdy „s” nie jest zdaniem prawdziwym. Sprzeczność.
3 drogi rozwiązania:
1. odrzucenie klasycznej logiki (zasady sprzeczności),
2. odrzucenie klasycznej definicji prawdy,
3. porzucenie języków uniwersalnych (semantycznie zamkniętych), nie rozróżniających języka przedmiotowego i metajęzyka, w których na tym samym poziomie występują wyrażenia przedmiotowe (zdania) i ich nazwy, a także terminy odnoszące się do zdań języka przedmiotowego (predykaty „prawdziwy” i „fałszywy”) - języki te są wewnętrznie sprzeczne, nie odróżniając wyrażeń języka przedmiotowego i metajęzyka, nie rozróżniając tych języków, nie są sformalizowane.
„p” - metajęzykowa nazwa zdania z języka przedmiotowego. Nazwa strukturalna opisowa
p - przekład zdania p z języka przedmiotowego na metajęzyk, bo cała definicja jest w metajęzyku.
Semantyczna definicja prawdy
Zdanie jest prawdziwe, gdy jest spełniane przez wszystkie przedmioty lub ciągi przedmiotów, fałszywe zaś w przeciwnym wypadku.
Definicja spełniania
Jeśli nazwa danego przedmiotu zostanie wstawiona w miejsce zmiennej wolnej w funkcji zdaniowej i powstanie zdanie prawdziwe, to przedmiot lub ciąg przedmiotów spełnia daną funkcję zdaniową.
Zdanie - funkcja zdaniowa bez zmiennych wolnych.
Spełnianie jest związane z interpretacją języka (sformalizowanego), przypisania mu ścisłego znaczenia, powiązania z pewną strukturą relacyjną, po ich powiązaniu mogą być oceniane ze względu na prawdziwość i fałszywość.
Rozwiązanie pośredniego błędnego koła - definiowanie prawdy przez pojęcie spełniania, które już zakłada prawdę:
- pojęcie spełniania może być pierwotne,
- definicja spełniania bez odwołania do terminów (relacji) semantycznych (np. nazywania, znaczenia), czysto morfologiczna,
Zarzuty:
1. Błędne koło w konwencji T (H. Putnam),
2. Są w niej spójniki logiczne, których znaczenie wyjaśnia się przez odwołanie do prawdziwości/fałszywości,
3. Semantyczna definicja prawdy zakłada pojęcie znaczenia, ale go nie definiuje - pozostaje niejasne, a nawet jest niedefiniowalne w tym systemie. Spełnianie wiąże się z interpretacją, funkcją przyporządkowującą wyrażeniom struktury relacyjne (quasi-rzeczywistość). Co to znaczy, że jakieś zdanie jest prawdziwe?
4. Semantyczna teoria prawdy nie definiuje pojęcia prawdy - zakłada przedteoretyczny, intuicyjny sens prawdy, ale go nie definiuje i nie wyjaśnia.
Twierdzenie o niedefiniowalności prawdy - jeżeli J jest językiem zawierającym zmienne dowolnych typów logicznych, to nie da się zdefiniować prawdy w odniesieniu do tego języka (antynomia - zdanie p wyrażające swą własną fałszywość). Nie można definiować prawdy dla całego, obejmującego wszystko języka - tylko w językach poszczególnych, konkretnych.
5. Ignoruje aspekt pragmatyczny, nie wyjaśnia rzeczywistych zachowań użytkowników języka - nieadekwatna. O: niemożliwość semantyki formalnej.
6. Semantyczna teoria prawdy nie pozwala odróżnić prawdy logicznej i empirycznej (zdań o faktach, fragmentach rzeczywistości) - nieprzydatna dla nauk empirycznych (nie stosuje się). Argument - modele teorii empirycznych mają inny charakter niż dedukcyjny. Prawda w języku J i modelu M - spełniona przez każdy ciąg przedmiotów z uniwersum modelu M; nie można wyróżnić modelu właściwego teorii, nie umiemy go rozpoznać na gruncie tej teorii (twierdzenie Skolema-Löwenheima)
O: są odróżnialne: prawda logiczna - przy dowolnym znaczeniu, interpretacji; prawda empiryczna - spełniona przez dany, konkretny ciąg przedmiotów. Pierwotnie sformułowana dla nauk dedukcyjnych, ale może się zmienić.
7. Semantyczna teoria prawdy wymaga pojęcia reprezentacji, znaczenia, powiązania ze strukturą relacyjną - prowadzi do realizmu metafizycznego. Realizm bez intuicji intelektualnej - nie można powiedzieć, jak wyróżnić model, nie wiadomo.
8. H. Putnam - semantyczna teoria prawdy jest asemantyczna: zdanie „'śnieg jest biały' jest prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy śnieg jest biały” (jedno z podstawień T) może być uznane w tej teorii za prawdę logiczną (spełnione przez wszystkie przedmioty w każdej interpretacji), tymczasem w możliwych światach śnieg może nie być biały. Semantyczna teoria prawdy nie korzysta z pojęcia znaczenia, więc jest asemantyczna. O: podstawienia konwencji T to prawdy empiryczne, nie logiczne.
9. Konwencja T da się pogodzić z różnymi, niekoniecznie klasycznymi koncepcjami prawdy, wbrew intencjom. O: z twierdzenia Skolema wynika, ze nie ewidencja (?), z twierdzenia Gödla, że nie koherencja (?); różne modele, więc prawda nie ogranicza się do oczywistości.
10. Semantyczna teoria prawdy nie daje kryterium prawdy - nie spełnia warunku (Russella) na dobrą teorię prawdy. O: Chodzi o rozróżnienie kryterium od definicji, nie o podanie. Czy teoria prawdy musi być kryterialna? Teoria kryterialna jest obalalna - konieczność odwołania się do innego kryterium - nie wiadomo i regres.
Wpływ:
- uznana za ulepszoną wersję klasycznej definicji prawdy,
- K. Ajdukiewicz - przejście od radykalnego konwencjonalizmu do semantycznej teorii poznania,
- R. Carnap - przejście od syntaktycznej teorii języka do ujęcia semantycznego,
- K. Popper (1935) - uznanie za bardzo przydatną dla filozofii; konwencja T i definicja oparta na pojęciu spełniania są pomocne dla obrony realizmu - jedna obiektywna rzeczywistość i jedna obiektywna prawda, jeden właściwy model - niepoznawalny.
Semantyczna teoria prawdy a klasyczna (korespondencyjna) teoria prawdy
Semantyczna teoria prawdy jest ulepszoną, najlepszą wersją klasycznej teorii prawdy (Davidson) - pojęcie spełniania jest bliskie intuicji związanej z pojęciem zgodności (korespondencji), nie odwołuje się do niejasnego pojęcia faktu.
Definicja znaczenia przez prawdę - znać znaczenie = znać warunki prawdziwości.
Czy semantyczna teoria prawdy jest przydatna dla filozofii, która jest formułowana w języku naturalnym? Czy semantyczna teoria prawdy stosuje się do języka naturalnego?
1933: ogół języków naturalnych jest semantycznie zamknięty (zawiera swój metajęzyk), uniwersalny (można w nim wyrazić każde specjalistyczne zdanie), nie ma ustalonych granic, jego wyrażenia nie są jasne (jednoznaczne), nie jest sformalizowany, zatem nie da się zastosować semantycznej teorii prawdy do języka naturalnego.
1969: można podać semantyczną definicję prawdy dla fragmentów języka naturalnego - nie jest to wykluczone, o ile te fragmenty nie są semantycznie zamknięte.
Związek z realizmem
Semantyczną teorię prawdy można akceptować bez porzucania jakiegokolwiek stanowiska epistemologicznego - realizmu naiwnego, krytycznego, idealizmu, empiryzmu, metafizyki (Tarski).
3 współczesne stanowiska w sprawie teorii prawdy
(1) Deflacjonizm
Przymiotnik „prawdziwy” nie wyraża autentycznej własności - nie ma natury (istoty) prawdy, są tylko prawdziwe i fałszywe zdania. Teoria prawdy ma mówić, kiedy zdanie jest prawdziwe, a nie dociekać, czym jest prawda, jej istoty.
a) Deflacjonizm skrajny (redundancjonizm, F. P. Ramsey) - mówienie o prawdzie jest nieporozumieniem. Predykat „prawdziwy” można i należy w każdym przypadku wyeliminować.
b) Deflacjonizm umiarkowany (właściwy; Quine, Horwitch, Field) - pojęcie prawdziwości można czasem zachować dla względów pragmatycznych. Nie we wszystkich przypadkach da się wykluczyć predykat „prawdziwy” bez szkody dla języka i epistemologii.
(2) Minimalizm
Sprzeciw wobec formułowania wobec prawdy teorii epistemologicznych, które często prowadzi do poważnych i bardzo niewygodnych konsekwencji metafizycznych (C. Wright). Należy unikać dociekania istoty prawdy („co to jest prawda?”, „czym jest prawda?”). Być może o prawdzie można powiedzieć więcej, niż w deflacjonizmie umiarkowanym, ale mniej, niż w tradycyjnych, filozoficznych badaniach istoty prawdy.
(3) Inflacjonizm (antydeflacjonizm)
Prawda to autentyczna własność, zadaniem epistemologii jest podanie definicji prawdy i odkrycie jej istoty. O prawdzie można powiedzieć o wiele więcej niż dopuszcza deflacjonizm i minimalizm. Poważne rozważania mówią o naturze prawdy.
C. Wright - minimalizm (poł. lat 90). Tezy:
1. (Zdanie) „p” jest prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy p (schemat dyskwotacyjny).
2. Sądy (proposition, zdania w sensie logicznym), o których można orzekać prawdziwość, posiadają negacje, które też na to pozwalają (Russell: teoria prawdy musi uwzględniać teorię fałszu).
3. Prawda nie jest równoznaczna z uzasadnianiem.
4. Być prawdziwym to tyle, co korespondować z faktami (problemy - posmak metafizyczny).
Ad. 3. Czym innym jest uzasadnianie, a czym innym prawdziwość - zakładamy przynajmniej minimalną obiektywność.
Ad. 4. Nie ma żadnych trudności dla intuicji związanych z relacją prawdziwości i korespondencją, o ile... ?
Prawda - gdy rzeczy mają się tak, jak mówi „p”, że się mają.
Mocne rozumienie korespondencji - po stronie rzeczywistości musi być pewne sprzężenie, odpowiadające zdaniu.
Wright - słabe (semantyczne) pojęcie korespondencji - odnoszenie się, spełnianie, powiązanie języka (w którym wyrażamy myśli, zdania) ze strukturą relacyjną, do której się odnosi - nie musi być niezależna. Nic nie mówimy o tej strukturze - może być quasi-niezależna.
Słabe, semantyczne pojęcie faktu - fragment rzeczywistości pozajęzykowej, pozostający w określonej relacji do wyrażeń językowych. Rzeczywistość - struktura relacyjna. Mówienie o rzeczywistości zależy od przyjętego schematu pojęciowego.
Zarzut chwiejności, ulotności - uzależnienie od interpretacji, które mogą być różne. Respektowanie, wyjaśnienie intuicji. Referencja.
Prawda, znaczenie i uzasadnianie
A. Tarski - znaczenie jest pojęciem pierwotnym, niedefiniowanym i niedefiniowalnym. Definicja prawdy w języku sformalizowanym, zinterpretowanym (posiadającym znaczenie). Wyprzedza prawdę, ale jej nie definiuje.
D. Davidson - pierwotne jest pojęcie prawdy i warunków prawdziwości. Zmiana roli konwencji T i adaptacja na potrzeby własnego stanowiska - mając dane pojęcie prawdy można zdefiniować pojęcie znaczenia.
Znać znaczenie zdania (rozumieć je) to znać warunki jego prawdziwości. Realizm semantyczny.
Zarzut - nie wiadomo, czym są warunki prawdziwości i jak ich szukać, intuicyjność.
M. Dummett (autor programu antyrealistycznego) - pierwotne jest pojęcie uzasadniania, a nie prawdy i znaczenia. Rozumieć zdanie to znać warunki jego słusznej stwierdzalności (⇒ Wittgenstein, Dociekania filozoficzne), wiedzieć, czy zdanie jest uzasadnione, mieć dostęp do procedur weryfikacji/falsyfikacji. (Znać) znaczenie = (znać) użycie. Antyrealizm semantyczny.
Zarzut: są zdania prawdziwe, których nie można uzasadnić (twierdzenie Gödla). Zaś zdania, których nie możemy uzasadnić, nie będą ani prawdziwe, ani fałszywe, a nawet będą w ogóle niezrozumiałe.
Krytyka Davidsona: pominięcie podmiotu poznania. Wprowadzenie obiektywnych, transcendentnych warunków prawdziwości, niezależnych od naszych możliwości poznawczych, od tego, czy można ją rozpoznać. Prawda staje się pojęciem nieepistemologicznym, niezrelatywizowanym do podmiotu. Nie wiadomo, czy można je stwierdzić - nie ma takiej możliwości.
Zarzut: zdanie „Na Marsie jest życie” - znamy jego warunki prawdziwości, ale nie możemy go zweryfikować ani sfalsyfikować, zwłaszcza, gdy jest to życie, które wymyka się naszym metodom technicznym, a nawet poznawczym.
O: nie zdania uzasadnione są zrozumiałe, lecz uzasadnialne. Z: relatywizacja do podmiotu.
Wieczność i odwieczność prawdy
Teza o wieczności prawdy - to, co raz okazało się prawdą, pozostanie nią na zawsze.
Czy zniszczenie wszystkich świadectw na rzecz danego zdania zmienia wartość logiczną tego zdania? Całkowita niezależność od naszych możliwości rozpoznania, lecz jedynie od stanu świata.
Dummett: teza o wieczności prawdy wymaga bardzo mocnych założeń ontologicznych i epistemologicznych - założenia istnienia obiektywnej, niezależnej rzeczywistości uprawdziwiającej zdania. Czy zdanie „Jones był odważny” jest prawdziwe, czy fałszywe, jeśli nie żyje i nigdy się nie wykazał? O: cecha nie musi się ujawniać, może być dyspozycją.
Kotarbiński, Leśniewski - wieczność prawdy implikuje klasyczną teorię prawdy (?).
Teza o odwieczności prawdy - to, co dzisiaj jest prawdą, było prawdą od zawsze. Łukasiewicz (O determinizmie, [w:] Pisma zebrane) - gdyby tak faktycznie było, gdyby wyciągnąć te wszystkie konsekwencje, to wszystko jest określone i przekonanie o możliwości zmiany jest złudzeniem spowodowanym brakiem wglądu w film, który już jest nagrany.
Realizm i klasyczna teoria prawdy implikują wieczność i odwieczność prawdy (?).
Leśniewski (Czy prawda jest tylko wieczna, czy też wieczna i odwieczna?) - tezy o wieczności i odwieczności prawdy są równoważne. Odwieczność nie ma konsekwencji deterministycznych.
Kotarbiński, Zagadnienie istnienia przyszłości
PERCEPCJA
Psychologia
(1) Problem fizjologiczny - jak w naszym umyśle pojawiają się reprezentacje własności przedmiotów?
(2) Pytanie o sposób wykorzystania informacji z otoczenia w tworzeniu spostrzeżeń.
(3) Pytanie o rolę doświadczenia - jak uprzednia wiedza wpływa na nasze postrzeganie przedmiotów?
Filozofia
(1) Zagadnienie przedmiotu percepcji:
- czym jest (są) przedmiot(y) percepcji?
- czy przedmiot percepcji jest zależny od podmiotu postrzegającego, a jeśli tak, to jak?
(2) Zagadnienie wiarygodności percepcji - czy naszym postrzeżeniom możemy przypisywać wiarygodność, czy możemy się na nich opierać, a jeśli tak, to w jakich warunkach?
Problematyka rozwijana głównie przez empirystów brytyjskich (Locke, Hume) - atomistyczna i asocjacjonistyczna koncepcja (mieszanie psychologii i filozofii): wrażenia zmysłowe są ostatecznymi składnikami mentalnymi, z których wedle praw kojarzenia tworzone są większe całości.
Klasyczne psychologiczne teorie percepcji (połowa XIX w. - wyodrębnianie psychologii) - różne odpowiedzi na pytania psychologiczne.
1. Psychofizyka - percepcja jest procesem psychofizycznym. Prawo Webera-Fechnera - intensywność wrażenia zmysłowego jest zależna (funkcyjnie) od intensywności bodźca.
intensywność wrażenia zmysłowego = k · log intensywności bodźca.
Stała k jest zależna od modalności zmysłowej (od rodzaju zmysłu).
2. Teoria postaci - postrzeganie zależy od jakości postaciowych (wpływ fenomenologii).
3. Neurofizjologiczna teoria percepcji (Helmholtz) - próba wyjaśnienia postrzegania (gł. kolorów - istnienie 3 barw podstawowych).
4. Konstruktywizm (Helmholtz) - percepcja polega na przejściu od wrażeń do spostrzeżeń dzięki rozumowaniu.
Współczesne teorie percepcji
1. Koneksyjny model umysłu - utożsamienie (przyrównanie) umysłu z analogową maszyną cyfrową: podłożem umysłu i czynności umysłowych jest struktura neuronowa, będąca zarazem analizatorem i syntezatorem danych. To, co postrzegamy, jest transferowane w kody neuronowe, różne w zależności od zmysłu.
Marr - obliczeniowy model umysłu. Czynności mentalne to procesy obliczeniowe, przebiegające w 4 stadiach, z których każde posiada własny algorytm:
- początek percepcji - pierwotny widok, rozkład intensywności wrażeń w przestrzeni,
- zarys pierwotny - wydobycie istotnych form (zwłaszcza powierzchni),
- stadium 2 ½ wymiaru - obraz o widzialnych powierzchniach,
- stadium 3D - pełny obraz.
2. Schemat percepcji wzrokowej - jak to się dzieje, że coś widzimy?
- fala świetlna dosięga przedmiotu i jest odzwierciedlana w oku w zależności od własności powierzchni przedmiotu,
- obraz tworzy się na siatkówce,
- komórki światłoczułe przekształcają energię świetlną w sygnały elektryczne,
- przekazanie sygnałów do neuronów,
- przekazanie sygnałów do mózgu,
- analizowanie i przekształcanie sygnałów w części odpowiedzialnej za widzenie (płat potyliczny),
- widzenie przedmiotu.
Zagadnienie przedmiotu percepcji - stanowiska:
1. Naiwny realizm (bezpośredni, zdroworozsądkowy) - przedmiotami percepcji są przedmioty fizyczne, materialne i ich własności, które istnieją obiektywnie, niezależnie od czyjegokolwiek postrzegania tych przedmiotów. Są mniej więcej takie, jakie je postrzegamy. Postrzegamy je bezpośrednio.
Odpowiedzi na realizm naiwny:
2. Idealizm - przedmiotami percepcji są idee, układy wrażeń, konstrukty myślowe.
3. Realizm wyrafinowany - przedmiotami percepcji nie są rzeczy materialne, lecz dane zmysłowe (Moore, Russell; Ayer - język danych zmysłowych). Teoria danych zmysłowych - byty, ale mniej zależne od nas niż samo ich postrzeganie.
Argument ze złudzeń, relatywności postrzeżeń (środowisko, sprawność zmysłów itp.).
Gdy obserwujemy przedmiot fizyczny, postrzegamy dane zmysłowe. Istnieją rzeczy materialne, ale nie wiadomo, jakie są i czy są zgodne z naszymi danymi.
Dane zmysłowe:
Moore - co zachodzi, gdy szereg osób postrzega ten sam przedmiot? Zachodzi postrzeganie szeregu danych zmysłowych. Dana zmysłowa - plama o określonej barwie, kształcie i wielkości. Dane zmysłowe nie są częściami rzeczy ani ich powierzchni, ich esse = percipi, są zależne od postrzegania. Nie istnieją w umyśle w tym sensie, w jakim istnieje w nim ich widzenie, akt ich ujmowania. Są prywatne, subiektywne, ujmowane bezpośrednio. Spostrzeżenia rzeczy materialnych to połączenie postrzeżenia danych zmysłowych z wiedzą, że są one związane z rzeczą materialną. Jeśli spostrzegamy przedmioty materialne, to spostrzegamy dane zmysłowe, ale nie odwrotnie.
Russell - dane zmysłowe (świadectwa, fakty zmysłowe) są najtwardszymi z danych, ostatnią rzeczą narażoną na wątpliwości. Istnieje coś, co istnieje niezależnie i nieprzerwanie poza danymi zmysłowymi, co sprawia, że dane zmysłowe pojawiają się, gdy tylko otwieramy oczy. To coś jest przedmiotem fizyki, dane zmysłowe są przedmiotem filozofii (teorii percepcji). Materia to zbiór rzeczy fizycznych, to, co istnieje, jeśli prawa fizyki są prawdziwe. Istnieje w jednym, wszechogarniającym czasie i przestrzeni. Dane zmysłowe istnieją w prywatnym czasie i przestrzeni, różnych dla różnych zmysłów. Nie wiadomo, czy własności rzeczy fizycznych są takie, jakie je postrzegamy. Dane zmysłowe są dokładnie takie, bo same są postrzeżeniami. Materia jest przyczyną danych zmysłowych. Dane zmysłowe są oznakami czegoś, co jest od nas niezależne.
Argumenty za wprowadzeniem danych zmysłowych:
1. Dane zmysłowe są bezpośrednim przedmiotem spostrzeżeń mylnych,
2. Dane zmysłowe są bezpośrednim przedmiotem spostrzeżeń adekwatnych (przy założeniu, że istnieje kryterium odróżnienia spostrzeżeń mylnych i [od] adekwatnych).
Ad. 1.
a) argument z relatywności spostrzeżeń - ten sam przedmiot fizyczny ukazuje się różnym obserwatorom w różny sposób (sceptycy, Descartes - wieża, Hume - stół, Moore - koperta, Ayer - moneta). Opisy te są wzajemnie niezgodne, a przedmioty fizyczne nie mogą być sprzeczne - wprowadzenie bytu pośredniczącego.
b) argument z iluzji (iluzoryczności spostrzeżeń, złudzeń zmysłowych). Iluzja - postrzeganie własności lub zespołów własności jako przysługujących pewnemu przedmiotowi i w rzeczywistości mu nie przysługujących (Ayer (?)). Zatem to, co postrzegamy, to nie rzecz materialna, lecz dane.
c) argument z halucynacji - postrzeganie czegoś, czego w rzeczywistości nie ma. Coś się jednak postrzega, a nie nic (inaczej nie byłoby w ogóle mowy o halucynacji). Na pewno nie jest to jednak rzecz materialna.
Ad. 2.
a) argument z braku różnicy jakościowej między spostrzeżeniami mylnymi i adekwatnymi - od strony podmiotowej są one równie rzeczywiste. Przedmiotami spostrzeżeń mylnych są dane zmysłowe, więc adekwatnych również.
b) argument z ciągłości zmian - spostrzeżenia mylne i poprawne przechodzą w siebie w sposób ciągły (zbliżanie się do wieży, przekręcanie monety), nie da się ich ostro rozgraniczyć.
c) argument z zależności przyczynowej - rzeczy materialne istnieją niezależne od naszego ich spostrzegania, a przedmioty spostrzegane bezpośrednio nie. Zatem wszystkie przedmioty spostrzeżeń są danymi zmysłowymi (?).
Ayer - teoria danych zmysłowych ma sens tylko przy interpretacji lingwistycznej. Powyższe argumenty nie mają charakteru ani empirycznego, ani logicznego. Sprzeczność w 1a pojawia się, o ile założymy, że przedmiotem percepcji był ten sam przedmiot, a jest to założenie nieempiryczne. Nieempiryczne założenia argumentów dotyczące istnienia rzeczy materialnych i ich własności. Można przyjąć przeciwne założenia - problem danych zmysłowych nie dotyczy faktów, lecz języka. Nie ma różnicy empirycznej, różnica pojawia się tylko przy opisie doświadczenia. Kwestia wyboru języka - język danych zmysłowych jest prostszy, dogodniejszy, spójniejszy do opisu doświadczenia zmysłowego, nie wikła się w problemy (relatywności spostrzeżeń), unika sceptycyzmu. Powiedzieć coś o rzeczy materialnej to powiedzieć coś o serii danych zmysłowych.
Konsekwencja - rzeczy materialne to konstrukty z danych zmysłowych. Stwierdzenie istnienia krzesła nie wynika z żadnych zdań o danych zmysłowych.
Austin - ostra krytyka teorii danych zmysłowych z pozycji filozofii języka potocznego. Zwrócenie uwagi na zjawiska językowe mające miejsce w potocznym użyciu języka.
Zagadnienie tego, co postrzegamy - przedmioty materialne czy dane zmysłowe - jest zbyt prosto sformułowane i wiedzie na manowce. Spostrzegamy różne rodzaje przedmiotów (drzewa, powidoki, tęcze, odbicia w lustrze itd.), które trudno pogrupować na 2 rozłączne rodzaje z metafizyczną przepaścią - nieuzasadnialne na gruncie języka.
Argument ze zwykłego człowieka (nie zajmującego się (zawodowo) filozofią) - wcale nie twierdzi, że postrzega rzeczy materialne, jak imputuje mu filozof. Na pytanie „co widzisz?” odpowie „góry, rzeki, smaki, zapachy”, a nie rzeczy materialne lub dane zmysłowe - krytyka zewnętrzna.
Krytyka wewnętrzna - fikcyjne dychotomie:
1. rzeczy materialne / dane zmysłowe,
2. postrzeżenia mylne / postrzeżenia adekwatne (poprawne),
Uznanie pierwszej dychotomii prowadzi do uznania drugiej, a ich obu do dalszych sztucznych konsekwencji:
3. spostrzeganie pośrednie / spostrzeganie bezpośrednie,
Russell, Moore - nie postrzegamy pośrednio, lecz wnioskujemy o przyczynach danych zmysłowych, doznań.
4. zdania opisowe (podważalne) / zdania o własnych doznaniach, danych zmysłowych (niepodważalne).
Nadmierne rozszerzenie zakresu złudzeń zmysłowych (Ayer).
Tezy:
1. w pewnych wyjątkowych sytuacjach (doświadczenia iluzyjne, mylne) przedmiotami bezpośrednio doświadczanymi są dane zmysłowe - z góry zakłada się dychotomie 1. i 2., petitio principii, określenie spostrzeżenia mylnego zawiera już w swoim pojęciu dane zmysłowe.
2. cokolwiek bezpośrednio doświadczane, doznawane jest daną zmysłową, a nie rzeczą materialną. Błędna teza o nieodróżnialności jakościowej danych mylnych i adekwatnych, a nawet gdyby była prawdziwa, to nie wynika stąd, że wszystkimi przedmiotami doświadczenia są dane zmysłowe.
Konsekwencje teorii danych zmysłowych:
1. Ayer przyjął bezpodstawnie, że jedyną alternatywą dla danych zmysłowych są rzeczy materialne, a skoro nie zawsze spostrzegamy rzeczy materialne, to zawsze spostrzegamy dane zmysłowe. Posługując się językiem danych zmysłowych do opisu doświadczenia mamy, że jedynie dostępne są nam zjawiska, z których językowymi konstruktami są rzeczy materialne. O rzeczach materialnych nic nie da się powiedzieć poza tym, że istnieją niezależnie, o ile istnieją (Russell).
Teoria danych zmysłowych traci użyteczność bez założenia istnienia rzeczy materialnych - ma (pierwotnie) służyć do obrony realizmu.
2. Koncepcja danych zmysłowych stwarza zapotrzebowanie na szukanie podstaw wiedzy (4. dychotomia), niepodważalnej podstawy systemu przekonań, niepowątpiewalnej, opierającej się wszelkim argumentom sceptyckim.
Ayer twierdzi, że nie ma zdań niepodważalnych, a traktuje zdania o danych zmysłowych jako niepodważalne.
Dane zmysłowe jako rzeczywiste byty.
Związek między teorią danych zmysłowych i sceptycyzmem - miała bronić realizmu, a stała się zarzewiem sceptycyzmu i przyczyną jego dobrej kondycji.
SCEPTYCYZM
Klasyfikacja historyczna:
1. Pirronizm (IV/III w. p. n. e.) - najbardziej radykalny, praktyczny. Stawia 3 pytania i daje na nie odpowiedzi:
- jakie są własności rzeczy? Nie wiemy.
- jak mamy się wobec tego ustosunkować? Wstrzymać sądy.
- jakie są tego konsekwencje? Dają spokój i szczęście.
Wszystkie sądy (z wyjątkiem sądów o własnych doznaniach) są niepewne. Nic nie możemy wiedzieć. Izostenia - równosilność sądów: każde twierdzenie ma nie więcej pewności niż twierdzenie z nim sprzeczne, więc nie należy ich przyjmować.
2. Akademizm (III/II w. p. n. e.) - Arkezylaos, Karneades.
Sceptycyzm teoretyczny, krytyczny, łagodny. Jedyną rzeczą, którą można wiedzieć, jest to, że nie można wiedzieć nic. Obalanie fałszu, dekonstrukcja, a nie szukanie prawdy, rekonstrukcja.
3. Sceptycyzm młodszy (III w. n. e.) - Ainezydem, Agryppa, Sekstus Empiryk.
4. Sceptycyzm metodyczny - Descartes. Nie ma na celu podważania systemu przekonań, lecz szukanie jego niepodważalnych podstaw ze sceptycyzmem jako metodą. Poszukiwanie przynajmniej jednego niepowątpiewalnego twierdzenia, składnika systemu przekonań, na którym można krok po kroku budować niezbity system. Dobroć Boga jako warunek odbudowy przekonania o istnieniu zewnętrznego świata.
5. Sceptycyzm umiarkowany - Hume.
a) istnienie rzeczy materialnych, świata, rzeczywistości, w której
b) zachodzą związki przyczynowo-skutkowe.
Próżna rzecz pytać o istnienie rzeczy, należy pytać o to, co nas skłania do wiary w istnienie rzeczy. Skąd wzięła się idea niezależnego od percepcji, umysłu, ciągłego, zewnętrznego istnienia rzeczy?
- nie pochodzi ze zmysłów - przedmiotem zmysłów są tylko wrażenia,
- nie pochodzi z rozumu, gdyż rozum przetwarza tylko dane doświadczenia, nie ma żadnej własnej wiedzy (nie ma w nim nic, czego by nie było najpierw w zmysłach).
Zatem idea ta pochodzi z wyobraźni, psychologicznego nawyku.
Przejście od danych zmysłowych do wiedzy o świecie zewnętrznym.
Klasyfikacja pod względem stopnia niepewności - A. Biłat, Dubito ergo sum. Logika sceptycyzmu
Funktory epistemiczne:
- Bxp - x wierzy (sądzi, jest przekonany), że p,
- Kxp - x wie, że p,
- Up - przekonanie p jest uzasadnione.
(S1): Sceptycyzm dogmatyczny (radykalny) - żaden w ogóle sąd nie jest uzasadniony.
∀x [S1(x) ⇔Df Bx ∀p ~ Up]
(S2): Sceptycyzm krytyczny - o każdym poszczególnym, konkretnym sądzie rozważanym z osobna sądzi, że nie jest uzasadniony.
∀x [S2(x) ⇔Df ∀p Bx ~ Up]
(S3): Sceptycyzm milczący
∀x [S3(x) ⇔Df ∀p ~ Bx Up]
Stanowisko S1 jest puste - nie można go zajmować, nawet jeśli się to deklaruje. Stanowisko S3 jest nieobalalne (Russell). Im mniej radykalny sceptycyzm, tym trudniejszy do obalenia i groźniejszy.
Rozumowania sceptyckie - tropy:
1. Nie ma bezpośredniej pewności (uzasadnienia) żadnego twierdzenia. Rozbieżność poglądów. Bezpośredniej pewności nie uzyskuje się ani przez postrzeżenia (10 tropów Ainezydema przeciwko możliwości poznania rzeczy przez zmysły), ani pojęcia (pojęcia ogólne nie mają przedmiotów, gdyż te byłby sprzeczne).
2. Żadne twierdzenie nie jest pewne pośrednio, bo nie ma twierdzeń pewnych bezpośrednio, które mogłyby służyć za przesłanki dowodu. Pośredniej pewności nie uzyskuje się ani przez (na drodze) dedukcję (5 tropów Agryppy - atak przesłanek, nie wynikania: przesłanki nigdy nie są na tyle pewne, by uznać je za podstawę dowodu), ani indukcję (oczywiste), ani kryterium (dowodząc prawdziwości kryterium popadamy w błędne koło lub regres w nieskończoność. Sporność - brak kryterium rozsądzenia sporu).
Sceptyk to typ zawiedzionego racjonalisty (antyirracjonalisty, zawiedzionego brakiem uzasadnienia). Racjonalista zawsze wątpi w prawdziwość sądu, co do którego jest przekonany, że jest nieuzasadniony. Jest przekonany o prawdziwości tylko takich sądów, które mają uzasadnienie. Zanim cokolwiek przyjmujemy do przekonania, wymagamy uzasadnienia.
Racjonalizm
1. x wątpi, że p ⇔ Bx ~ Up
2. Bx Up ⇔ Bx p
3. unikanie sprzeczności
Sceptycyzm a dane zmysłowe
Dane zmysłowe są niepodważalne i niepowątpiewalne. Moore, Russell - próba odparcia sceptycyzmu: rzeczywistość jako przyczyna naszych wrażeń (które postrzegamy bezpośrednio, dokładnie takie, jakie są).
H. Putnam - wszystkie tradycyjne argumenty sceptyckie i antysceptyckie zakładają, że:
1. nasze zdolności poznawcze są ograniczone - jesteśmy uwięzieni w naszym podmiocie, skazani na subiektywność doznań,
2. musimy znaleźć obiektywną podstawę systemu przekonań (?),
3. musi być (?) obiektywna rzeczywistość, do której poznanie ma sięgać.
Moore i Russell niczego nie uzasadniają, lecz rodzą nowe problemy. Teoria danych zmysłowych uwodzi zdrowy rozsądek, ale pod wpływem argumentów sceptyckich zaczyna mówić o rzeczach samych w sobie: że istnieją, o ile istnieją, że powodują dane zmysłowe i są nieznane.
Rzeczy zewnętrzne - ciągłe, nieprzerwane, niezależne.
Sceptycyzm w odniesieniu do zewnętrznego świata
Niemożność uzasadnienia przekonania o istnieniu rzeczy zewnętrznych (materialnych, niezależnych), przejścia od danych zmysłowych do rzeczy materialnych. Nasza wiedza o istnieniu rzeczy materialnych nigdy nie jest bezpośrednia - zawsze opiera się na wnioskowaniu, na określonych przesłankach, które mogą odnosić się tylko do treści doświadczenia zmysłowego. Relacja między konkluzją i przesłankami nie jest wynikaniem logicznym:
- rozumowanie to nie jest dedukcyjne - nie ma opisu doświadczenia zmysłowego, z którego wynikałoby istnienie rzeczy materialnych,
- nie jest ono również indukcyjne - indukcja pozwala na przejście od jednych doświadczeń do innych, nowych, ale nie do ich przyczyn.
Przekonania o istnieniu rzeczy materialnych i ich własności nie da się uzasadnić dedukcyjnie i indukcyjnie, więc w ogóle nie da się go uzasadnić.
Krytyka:
1. G. Ryle - fałszywe monety mogą istnieć tylko tam, gdzie są dobre monety wykonane przez właściwe władze. Pomyłki mogą się trafiać tylko tam, gdzie są przekonania prawdziwe.
O: nie wiemy, czy się nie mylimy - inna sprawa.
2. Doświadczenie nie może potwierdzić (ani obalić) poglądów sceptyka.
3. Jeśli wątpliwości nie będą miały końca, to nic nie będzie rozstrzygnięte ostatecznie, więc wątpliwości sceptyka nie należy traktować poważnie.
O: to nie wyklucza ich możliwości.
4. Ayer: sceptyk ma rację co do istnienia luki (nieprzekraczalnej przepaści metafizycznej) między opisem danych zmysłowych i istnieniem rzeczy materialnych. Zdania o rzeczach materialnych nie dają się sprowadzić do zdań o danych zmysłowych. O rzeczach materialnych nie wiemy nic bezpośrednio. Akceptacja przesłanek i odrzucenie wniosku: sceptyk nalega, by do rzeczy materialnych stosować kryterium odniesione do innej klasy twierdzeń - bezprawnie domaga się uzasadnienia. Wymóg (pojęcie) uzasadniania (pewności) można stosować do zdań o danych zmysłowych, do rzeczy materialnych w ogóle się nie stosuje. Nie jest to dedukcja ani indukcja, ale możemy robić jak dotąd - pewnych zdań się nie uzasadnia. Domaganie się uzasadnienia nie jest sensowne. Problemy sceptyka są nierozstrzygalne, gdyż są pozorne, ponieważ przeczy im praktyka użycia języka. Istnienie rzeczy materialnych jest nieuzasadnialne (zgodnie ze sceptykiem), ale i nie wymagające uzasadnienia. Przypisywanie rzeczom materialnym własności, których mieć nie mogą.
Z: Czy powiedzenie o problemie, że jest pozorny, rozwiązuje go?
5. Realizm zdroworozsądkowy - Reid. Podważenie pierwszej przesłanki i zgoda na inne: wiedza o rzeczach materialnych jest bezpośrednia. Rozumowanie Hume'a jest poprawne, wniosek absurdalny, więc fałszywe muszą być przesłanki.
6. Realizm naukowy (wyrafinowany) - jesteśmy uzależnieni od przesłanek, nie ma dedukcji, ale prawomocna jest tutaj indukcja - uprawdopodabnia, więcej nam nie trzeba. Nie ma luki. Rzeczy materialne nie są konstruktami z wrażeń, są przyczynami (kauzalna teoria percepcji).
7. Redukcjonizm - rzeczy materialne są logiczną konstrukcją z treści danych zmysłowych. Wniosek staje się przesłanką, z której wynikają przesłanki dotyczące danych zmysłowych. Nie ma luki.
Hume: przekonanie o istnieniu zewnętrznego świata jest przekonaniem sensownym, ale nieuzasadnionym - nie pochodzi ani ze zmysłów, ani z rozumu. Możemy tylko mniemać, nie mamy prawa mówić, że wiemy.
1. Nie mamy bezpośrednich świadectw (na rzecz) istnienia przedmiotów materialnych. Jeśli chcemy wiedzieć, że świat istnieje, musimy podać uzasadnienie. Nasze przekonanie o istnieniu świata nie jest oparte na wiedzy. A zatem przekonanie o istnieniu świata zewnętrznego należy uzasadnić.
2. Przekonania tego nie da się uzasadnić dedukcyjnie,
2. Przekonania tego nie da się uzasadnić indukcyjnie,
4. A więc przekonania tego w ogóle nie da się uzasadnić. Pozostaje nam co najwyżej wiara.
Dowody na istnienie świata zewnętrznego
(1) I. Kant
„Pozostaje zawsze skandalem filozofii i powszechnego rozumu ludzkiego, żebyśmy musieli przyjmować tylko na wiarę istnienie rzeczy poza nami [...] i żebyśmy nie mogli przeciwstawić żadnego zadowalającego dowodu, jeżeli komu przyjdzie na myśl powątpiewać o ich istnieniu”
Odparcie idealizmu (i sceptycyzmu) - istnienie rzeczy jest niedowodliwe (idealizm problematyczny, Descartes - sceptycyzm) lub fałszywe (idealizm dogmatyczny, Berkeley). Posiadamy doświadczenie rzeczy zewnętrznych, a nie tylko urojenia. Samo doświadczenie wewnętrzne jest możliwe tylko przy założeniu doświadczenia zewnętrznego.
Twierdzenie: świadomość mojego własnego istnienia dowodzi istnienia przedmiotów w przestrzeni poza mną.
Dowód. Moje istnienie jest określone w czasie. Spostrzeżenie tego, co trwa, jest możliwe tylko dzięki istnieniu rzeczywistych rzeczy, które spostrzega się poza sobą, ponieważ to, co trwa, nie może być czymś we mnie, bo moje istnienie w czasie może być określone dopiero przez to coś, co trwa. Świadomość własnego istnienia jest zarazem bezpośrednią świadomością istnienia innych rzeczy poza mną. Warunek określenia czasowego.
Z: Nie dowodzi istnienia rzeczy samej w sobie, a tego chcieliśmy.
(2) G. E. Moore
W młodości był berkeleistą, idealistą. Zacięcie filologiczne - doprecyzowywanie terminów. Kant niezbyt precyzyjnie wyjaśnia, co rozumie przez rzecz zewnętrzną - zbyt szeroka denotacja. Rzecz przedstawiona w przestrzeni to nie rzecz odnajdywalna w przestrzeni i odwrotnie. „Rzeczy poza nami” to rzeczy zewnętrzne wobec umysłu, których istnienie w danym czasie jest logicznie niezależne od czyjegokolwiek postrzegania ich w tym czasie. Uchylenie zasadności dowodu Kanta. Nie dowodzimy istnienia całego świata, lecz tylko jego części.
3 warunki poprawności dowodu:
1. przesłanki muszą się różnić od wniosku,
2. przesłanki muszą być czymś, o czym się wie, że zachodzi,
3. wniosek musi wynikać z przesłanek.
Przesłanki:
1. wiem, że moja prawa ręka jest zewnętrzna wobec mojego umysłu, logicznie niezależna od jakichkolwiek doznań, że istnieje (bo bezpośrednio obserwuję pewne dane zmysłowe).
2. w dowolnej chwili mogę upewnić się co do istnienia tej ręki (np. patrząc na nią).
Wniosek: więc istnieje co najmniej jedna rzecz zewnętrzna.
Uzasadnienie przesłanek - to, że pewne rzeczy są zewnętrzne i niezależne od umysłu, pochodzi z poglądów zdrowego rozsądku, które zniewalają swoją oczywistością.
Zarzuty:
- prawdziwość wniosku jest z góry założona w przesłankach [czy tak nie jest w dedukcji?],
- zakłada się, że przekonanie o istnieniu rzeczy materialnych wymaga uzasadnienia - furtka dla sceptycyzmu, niemożliwości zasypania przepaści między danymi zmysłowymi i rzeczami materialnymi.
L. Wittgenstein - O pewności (krytyka Moore'a). Błędne użycie słowa „wiem” - możemy poprawnie powiedzieć, że wiemy, że p zawsze i tylko wtedy, gdy:
1. możemy to sensownie poddać w wątpliwość,
2. możemy to uzasadnić (upewnić się co do słuszności),
3. możemy się co do tego pomylić.
Moore nie ma prawa mówić, że wie. Co do pewnych zdań empirycznych nie może być żadnych wątpliwości, aby sądy były w ogóle możliwe [Kant]. Są zdania, które stoją poza wszelkim wątpieniem. Są poza prawdą i fałszem, mają bardzo specyficzny status. Nie można sensownie (a nie tylko werbalnie) w nie wątpić. Nie potrzebują dowodu ani uzasadnienia, ponieważ są podstawą, fundamentem, cały system je podtrzymuje. Wątpliwości sceptyckie są pozbawione sensu.
Próba wzbudzenia w sobie pewności - przejście na poziom psychologiczny. Tymczasem wiedza nie ma charakteru psychologicznego, bo...
3 sposoby wykazania bezsensowności i bezzasadności sceptycyzmu:
(1) Istnieje coś takiego, jak podstawa (systemu) przekonań - zbiór przekonań usuniętych na martwy tor, których się nie rusza, które są niepodważalne, o ile mamy mówić o sensowności jakichkolwiek przekonań w ogóle. Można je jednak z tego toru zawrócić (np. że nikt nie był na księżycu). Należą do logiki gier językowych. W pewne przekonania nie można wątpić pod groźbą zanegowania gry językowej.
(2) Mamy do czynienia z systemem przekonań, a nie luźnym zbiorem oderwanych od siebie przekonań - fundamenty są dźwigane przez cały dom. Każde przekonanie opiera się na jakiejś podstawie.
(3) Wskazanie na praktykę, użycie języka, działanie - nie da się niewerbalnie wątpić w istnienie zewnętrznego świata. Wszystkie działania przeczą takiemu wątpieniu.
Pewność co do istnienia rzeczy jest zwierzęca - Hume włazi tylnymi drzwiami.
Najwyższy stopień pewności należy do zdania - ma charakter logiczny, nie psychologiczny.
Zarzut idealizmu - pewność jest gwarantowana przez język, a nie świat.
Konsekwencja Wittgensteina - albo radykalny antysceptycyzm, albo ultrasceptycyzm.
H. Putnam - Wittgenstein jako prekursor antyrealizmu: twierdzenie o rzeczywistości samej w sobie, niezależnej od umysłu jest bez sensu. Rzeczywistość jest dla nas.
Mózg w naczyniu
Putnam - wykazanie logicznej niemożliwości wątpliwości sceptyckich. Stwierdza, że można snuć przypuszczenia, że jesteśmy tylko mózgami w naczyniu, świat zewnętrzny nie istnieje w takim sensie, jak sądzimy. Fakt, że możemy się zastanawiać, czy jest to prawda czy fałsz, świadczy, że jest fałszem. Możemy się zastanawiać tylko wtedy, gdy się mylimy - samoobalenie.
Założenia:
(1) Pogląd Putnama odnośnie świata zewnętrznego, sposobu jego istnienia - realizm wewnętrzny. Ma zastąpić krytykowany i nielubiany realizm metafizyczny.
Realizm metafizyczny - szczególna doktryna filozoficzna, wyznawana i przyjmowana w różnych postaciach od Platona do Moore'a i Russella: istnieje jakaś obiektywna, niezależna od poznania, oglądu, postrzegania, myślenia rzeczywistość, mimo, że poznajemy mniej lub bardziej subiektywnie (jesteśmy uwięzieni w świecie zmysłowo-rozumowym, nie ma ucieczki od nas samych). Przez to, jaki świat jest, wyznaczane są oceny naszych wysiłków poznawczych. Dążenie do największej obiektywności wiedzy, która jednak jest nieosiągalna - otwiera bramę dla sceptycyzmu.
Uwodzi zdrowy rozsądek, mówiąc, że istnieją przedmioty doświadczenia i mają takie własności, jakie im przypisujemy. Jednak pod wpływem argumentów sceptyckich wycofuje się na pozycje teorii danych zmysłowych, przyznając, że mimo to istnieje świat. Wskrzesza rzeczywistość samą w sobie (Kant - pojęcie puste, ale przydatne).
Inne podejście do problematyki rzeczywistości, istnienia rzeczy - jedyne sensowne rozwiązanie. Wittgenstein - nie poznajemy i nie możemy poznać, jaka jest rzeczywistość sama w sobie, ale to nie znaczy, że jest jakąś idealną granicą dla naszych wysiłków poznawczych. „Transcendentne noumeny” to nonsens, puste pojęcie, w ogóle go nie rozumiemy, nie wiemy, o czym mówimy. Bezsensowna, niezrozumiała (a nie niemożliwa, sprzeczna) idea rzeczy samej w sobie, której nie możemy wypełnić żadną treścią. Ubezsensownienie pojęcia rzeczy samej w sobie. Jedyna dostępna nam rzeczywistość to rzeczywistość codziennego życia, działania i mówienia. Jest to jedyna obiektywna rzeczywistość sama, istnieje. Nie ma rzeczywistości, która usensowniałaby nasze zdania.
Realizm wewnętrzny - wiedza abstrahująca od naszych podmiotowych warunków oglądu (uniezależniająca), od punktu widzenia jest bezsensowna i niemożliwa.
Postulowanie istnienia rzeczy samej w sobie.
Siatki pojęciowe. Świat nie jest wyrobem gotowym: nie ma określonej, wpisanej w siebie struktury, którą ma sam z siebie. Nie jest możliwa jedna, ostateczna teoria opisująca świat i jego umeblowanie. Opisywanie z różnych perspektyw. Prawda nie ma absolutnego, obiektywnego, niezależnego od podmiotu charakteru. Jest niezależna od wyboru, ale nie od siatki pojęć.
Idea stwierdzalności w optymalnych warunkach poznawczych - konstrukt teoretyczny, ma pokazywać różnicę między realizmem wewnętrznym i metafizycznym, ma zastąpić korespondencję, prawdę bezwzględną, niezależną, rzeczywistą, która uprawdziwia/ufałszywia zdania, przy której można być najmocniej przekonanym, a jednak się mylić. Zawężenie obiektywności prawdy do naszych możliwości poznawczych. Nie jest możliwe, by coś, o czym jesteśmy najmocniej przekonani, było fałszywe (nie ma nic, co by mogło je ufałszywić). Warunki, poza które nie można wyjść - granica możliwości poznawczych.
Idealizm Kanta - tradycyjna odpowiedź na tradycyjne, czyli bezsensowne pytanie (Wittgenstein). Realizm wewnętrzny - podobny, ale nowe pytania. Antyrealizm - w opozycji do realizmu metafizycznego. Uzależnienie wiedzy, poznania, prawdy od podmiotu poznającego w sensie Wittgensteina-Kanta.
Zarzut: obiektywność rzeczywistości jest czym innym, niż w realizmie metafizycznym.
(2) Specyficzna koncepcja odniesienia przedmiotowego (na gruncie realizmu wewnętrznego, jego część).
Odniesienie przedmiotowe - to, do czego odnoszą się słowa. Opozycja do tradycyjnego, metafizycznego rozumienia odniesienia przedmiotowego - magiczna teoria odniesienia przedmiotowego: intencjonalność, zwracanie się do przedmiotu zewnętrznego. Język ma sięgać obiektywnego, różnego od siebie przedmiotu. Niezależność od aktów i możliwości poznawczych. Związek przedstawień, słów, myśli jest konieczny - nie zależy od tego, jak doszło do utworzenia reprezentacji, bez względu na to, kto, po co i w jakich okolicznościach danego słowa używa. Ludziom do myślenia i mówienia są potrzebne reprezentacje, odnoszące się z koniecznością z samej swojej wewnętrznej natury do czegoś zewnętrznego, niezależnego od myślenia i mówienia. Putnam: konieczny związek nie zachodzi. Słowa nie są przylepione do rzeczy metafizycznym klejem.
Jeśli mózg w naczyniu mówi: siedzę przy stole, to jego słowa odnoszą się do sygnałów elektrycznych. Mózg w naczyniu nawet nie mógłby pomyśleć, że jest mózgiem w naczyniu. Więc jeśli myśli, że jest mózgiem w naczyniu, to nie jest mózgiem w naczyniu. Myśl, że jestem mózgiem w naczyniu, jest fałszywa. Słowa nie odnosiłyby się do rzeczywistości tak, jak gdybyśmy nie byli mózgami w naczyniach, nie odnoszą się do rzeczywistych mózgów i naczyń.
Nie można wyjść poza siebie i przyjrzeć się sobie, swoim przekonaniom. W skład domniemania, że jesteśmy mózgami w naczyniach, wchodzi domniemanie, że jesteśmy nimi w rzeczywistości. Można to domniemać tylko, gdy się mylimy. Samoobalenie się sceptycyzmu wykazuje jego logiczną niemożliwość. Opiera się na teorii odniesienia przedmiotowego, a wraz z nią na realizmie wewnętrznym.
Nawet przy użyciu tych samych słów i wyobrażeń odniesienie przedmiotowe zmienia się w zależności od tego, kto i w jakich okolicznościach je wypowiada.
Wnioski - konsekwencje przy przyjęciu założeń tej teorii:
1. zdanie „nie jestem mózgiem w naczyniu” jest prawdziwe,
2. wiemy, że nie jesteśmy mózgami w naczyniach,
3. domniemania sceptyków są logicznie wykluczone. (wzrost siły twierdzeń)
Ad. 1.
1. Jeśli jesteśmy mózgami w naczyniach, to nasze wypowiedzi „jesteśmy mózgami w naczyniach” są prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy jesteśmy mózgami w naczyniach w świecie pozoru (rzeczywistości mózgów w naczyniach).
2. jeśli jesteśmy mózgami w naczyniach, to nie jesteśmy mózgami w naczyniach w świecie pozoru.
3. jeśli jesteśmy mózgami w naczyniach, to nasze wypowiedzi „jesteśmy mózgami w naczyniach” są fałszywe (z 1. i 2.).
4. jeśli [nie?] jesteśmy mózgami w naczyniach, to nasze wypowiedzi „jesteśmy mózgami w naczyniach” są prawdziwe zawsze i tylko wtedy, gdy jesteśmy mózgami w naczyniach.
5. jeśli [nie?] jesteśmy mózgami w naczyniach, to nasze wypowiedzi „jesteśmy mózgami w naczyniach” są fałszywe.
6. jesteśmy mózgami w naczyniach lub nie jesteśmy mózgami w naczyniach.
7. nasze wypowiedzi „jesteśmy mózgami w naczyniach” są fałszywe (z 3., 5. i 6.).
8. nasze wypowiedzi „nie jesteśmy mózgami w naczyniach” są prawdziwe (z 7.).
Tyle wynika z Putnama.
C. Wright - czy argument ten pozwala na przejście od wiedzy metajęzykowej do przedmiotowej? Tak, jeśli dodamy założenia:
- nie jesteśmy mózgami w naczyniach zawsze i tylko wtedy, gdy nie jesteśmy mózgami w naczyniach,
- cudzysłów daje opis odniesień semantycznych,
- wyrażenie „mózgi w naczyniach” ma znaczenie w języku.
Realizm metafizyczny - jeśli jesteśmy mózgami w naczyniach, to nasze słowa odnoszą się do rzeczywistych mózgów i naczyń.
Zarzuty:
1. R. Nozick - to, że mamy poczucie, nie znaczy, że tak nie jest. Może być tak, że jesteśmy tak pobudzani, że myślimy, że jesteśmy mózgami w naczyniach, że mamy takie poczucie.
2. T. Nagel - sceptyk nie mówi, że nie istnieją przedmioty fizyczne, lecz że nie wiemy, jakie mają własności.
Mogą być terminy, które nie odnoszą się do niczego (rzeczywistego).
[tu brakuje wykładu z 29.03]
Realizm (Russell, Moore) - to, co dotychczas nazywano realizmem metafizycznym.
Tezy:
(1) Istnieje jakiś obiektywny, niezależny od poznania świat, złożony z obiektywnych, niezależnych przedmiotów.
(2) Świat posiada pewną obiektywną, poznawalną strukturę, która jest w niego wpisana, wbudowana, dana odgórnie.
(3) Celem nauki jest zbadanie tej struktury, podanie najlepszej teorii opisującej świat. Opis tej struktury jest od nas zależny, ale nie ona sama.
(4) Istnieje konieczny związek między słowami i przedmiotami (magiczna teoria odniesienia przedmiotowego), słowa i myśli odnoszą się z samej swojej istoty do rzeczy niezależnych od naszego poznania.
(5) Prawda jest obiektywna, niezależna od czyjegokolwiek punktu widzenia i możliwości poznawczych podmiotu. Prawdziwość naszych sądów zależy od świata, a nie od tego, co za prawdę uważamy. Teoria najmocniej przyjmowana może okazać się fałszywa, jeśli taki jest świat.
Tez tych nie można akceptować luzem.
Krytyka - antyrealizm w szerokim sensie:
(1) H. Putnam - realizm wewnętrzny,
(2) N. Goodman - irrealizm,
(3) M. Dummett - antyrealizm.
(1) Odwołanie do metamatematycznego twierdzenia Skolema-Löwenheima (paradoksu Skolema). Można zeskolemizować wszystko - niemożność ustalenia, który z modeli/teorii/opisów poprawnie opisuje świat. Ograniczenia teoretyczne i operacyjne - granice ludzkiego poznania.
Kłopot z odniesieniem przedmiotowym - wyrazy, język z natury, koniecznie wiążą się ze światem. To my jesteśmy odpowiedzialni za to odnoszenie, nie jest ono niezależne od okoliczności.
Ile jest przedmiotów? Odpowiedź na to pytanie zależy od przyjętego układu pojęć (świat Carnapa i Leśniewskiego). Pytanie „ile tak naprawdę jest przedmiotów?” jest pozbawione sensu.
Jesteśmy skazani na interpretowanie konkretnego świata w konkretnym układzie pojęciowym. Inne rozumienie pojęć tak podstawowych, jak przedmiot. Świat i pytania o niego nie mogą funkcjonować niezależnie od teorii, układu pojęciowego - dopiero na jego gruncie możemy udzielić odpowiedzi. „Świat sam w sobie” to pojęcie niedorzeczne.
(2) Świat niezależny od teorii jest niczym. Nie wiemy, o czym mówimy, gdy mówimy o czymś całkowicie niezależnym - wyrażenie bezsensowne. Pojęcie czegoś (świata) całkowicie niezależnego od wszelkiego opisu jest pozbawione sensu, niedorzeczne.
Zarzuty (gł. zewnętrzne, prowadzone ze stanowiska realizmu):
1. Świat opisujemy, ale go nie tworzymy. Praktyka naukowa pokazuje, że poszukuje się dobrego opisu.
2. Wykorzystywanie wyników (meta)matematycznych w filozofii, przeniesienie ich do dziedziny pozamatematycznej na grunt filozofii jest nieuprawnione (ale nie sama aparatura pojęciowa używana do porządkowania twierdzeń filozoficznych) - mają się one nijak do rozważań dotyczących filozofii języka i badań empirycznych. Ponadto są twierdzenia matematyczne mogące świadczyć na korzyść realizmu (twierdzenie Gödla). Twierdzenie Skolema-Löwenheima zakłada istnienie aktualnej nieskończoności, co jest sporne w matematyce i filozofii matematyki, a co dopiero poza nimi.
3. Ograniczenia poznawcze mogą pochodzić z ograniczeń naszych władz poznawczych, a nie nieistnienia modelu.
4. „Świat sam w sobie i jego struktura wyparowują” (Goodman) - być może po prostu nic nie możemy o nim powiedzieć, co wynika z ograniczeń i niedoskonałości naszego aparatu poznawczego. Na gruncie potocznym mamy wyobrażenie jednego, wspólnego świata, niezależnego od nas, w szczególności od naszych decyzji. Założenie to jest bardzo pożyteczne. O: jest to wersja, opis świata, który go tworzy.
5. Nnie zmienia się świata, nazywając nogę ogonem - koń będzie nadal miał cztery ogony.
Niewygodne konsekwencje tych rozstrzygnięć (Putnam, Goodman), odstręczające od ich przyjęcia, wykazujące bezsensowność ich akceptacji:
1. Relatywizm - niemożliwość ustalenia, która wersja jest prawdziwa, wyróżnienia właściwej wersji, opisu, modelu, teorii (świat to opis trafny) - brak zewnętrznego kryterium. Upadek tradycyjnego pojęcia prawdziwości. Relatywizacja pojęcia prawdy (zdania prawdziwego) do światów i teorii, które mogą być sprzeczne, a nawet wzajemnie nieprzekładalne. Relatywizacja rzeczywistości - nie jesteśmy w stanie mówić o świecie nie(u)zależn(ion)ym od układów pojęciowych. Putnam: jest kwestią wyboru, jaki układ pojęciowy wybieramy (ze względu na nasze możliwości, potrzeby i cele), ale gdy już dokonamy wyboru, to nie mamy wpływu na prawdziwość - układ determinuje, zacieśnia. Zarzut jest zasadny tylko przy założeniu realizmu.
(3) Silny związek z filozofią języka. Dodatkowe kryterium bycia realistą
Realizm semantyczny - znać znaczenie zdania (rozumieć to zdanie) to znać transcendentne (przekraczające możliwości poznawcze) warunki jego prawdziwości. Są zdania prawdziwe lub fałszywe, których nie możemy jako takie rozpoznać.
Antyrealizm semantyczny - znać znaczenie zdania to znać jego użycie, znać warunki jego stwierdzalności.
Argument przeciw realizmowi (metafizycznemu) - doprecyzowanie, rozszerzenie p. 5. Teza realizmu jest następująca:
(R) prawdziwość oraz fałszywość zdań jest niezależna od tego, czy znamy ich wartość logiczną lub posiadamy środki, by ją poznać.
Zasada dwuwartościowości - każde zdanie ma zdeterminowaną, określoną wartość logiczną (prawdę lub fałsz), niezależnie od naszej wiedzy i możliwości poznawczych (bo nie jest ona zależna od nas). Uznawana kiedyś przez Dummetta za kryterium bycia realistą, później - zasada wartościowości: każde zdanie ma zdeterminowaną, określoną wartość logiczną, ale nie wiadomo, jaką.
(A) prawdziwość oraz fałszywość zdań nie jest niezależna od tego, czy znamy ich wartość logiczną lub posiadamy środki, by ją poznać.
Ucząc się języka uczymy się warunków przyjęcia asercji, środków, sposobów stwierdzania, rozpoznawania. Nie wiemy, co jest poza tym. Nie ma przedjęzykowego i wrodzonego pojęcia prawdziwości.
Realizm - zdania o przeszłości zawsze są prawdziwe, niezależnie od tego, czy mamy środki do stwierdzenia ich prawdziwości.
Antyrealizm - prawdziwość ta zależy od środków, ale może się zmienić w jakimś czasie.
„5 kwietnia 1969 Michaela Dummetta bolała głowa”. Jeśli istnieją wiarygodne świadectwa na ten temat (np. zapiski), to zdanie to jest prawdziwe lub fałszywe. Jeśli nie (nie ma zapisków i nikt nie pamięta), to nie ma ono wartości logicznej.
Realizm - zdanie ma jakąś konkretną wartość logiczną. Co się stało, to się nie odstanie - co było prawdą, to nią pozostanie.
Antyrealizm - zdania te mają wartość logiczną tylko o tyle, o ile możemy im ją przypisać, stwierdzić. W konsekwencji zdania te nie mają wartości logicznej, gdy nie ma środków i możliwości ich rozpoznawania - załamanie zasady dwuwartościowości, uchylenie prawa wyłączonego środka. Odrzucenie logiki klasycznej na rzecz intuicjonistycznej (Dummett). Brak wartości logicznej też jest wartością logiczną. Zdania te są nijakie. Kryterium sensowności - musimy być w stanie rozpoznać wartość logiczną. Są więc bezsensowne, jest ich bardzo dużo, a wydają się być sensowne. Środki do rozpoznania wartości logicznej. Rozciąga się też na teraźniejszość.
Teoria znaczenia
Znaczenie znaczenia i teoria znaczenia.
(1) Asocjacjonizm (Locke, Hume) - znaczenie to twór psychologiczny (przedstawienie, idea, myśl) związany z formą znaku (dźwięku, napisu) na podstawie (na zasadzie) praw kojarzenia.
(2) Husserl - znaczenie to przedmiot idealny, ku któremu skierowany jest akt rozumienia znaku, związany z intencją? znaczeniową.
(3) Ingarden - znaczenie to przedmiot intencjonalny, nie idealny. Ma początek w czasie, jest wytworem ludzkiej psychiki.
(4) Ujęcie platonizujące (Frege, Church) - znaczenie to przedmiot abstrakcyjny: pojęcie (znaczenie nazwy) lub sąd (znaczenie zdania).
(5) Carnap (wczesny, syntaktyczny okres) - znaczenie to wytwór językowy, własność wyrażeń. Dwa wyrażenia mają to samo znaczenie, gdy są tak samo zbudowane, gdy ich elementy, odpowiadające sobie, są logicznie równoważne.
(6) Koło Wiedeńskie, wczesny Wittgenstein (Traktat...) - znaczenie zdania to metoda jego weryfikacji.
(7) Późny Wittgenstein (po Dociekaniach filozoficznych) - znaczenie zdania to sposób posługiwania się znakiem. Znać znaczenie wyrażenia to znać sposób jego użycia (Ajdukiewicz).
(8) Quine - znaczenie jest terminem wieloznacznym, nie dającym się poprawnie zdefiniować.
(9) Goodman - nie da się poprawnie zdefiniować pojęcia znaczenia.
Czy istnieje w ogóle coś takiego jak określone znaczenie?
2 znaczenia słowa „znaczenie”:
(1) Znaczenie1 = odniesieniu przedmiotowe (Bedeutung Fregego - znaczenie)
Ekstensja - jednostkowa (desygnat) i gatunkowe (denotacja w sensie ścisłym).
Znaczenie nazwy - denotacja (zbiór desygnatów).
Znaczenie zdania - wartość logiczna. Każde zdanie ma dokładnie jedną denotację - prawdę lub fałsz.
(2) Znaczenie2 = sens, intensja, konotacja, pojęcie (Sinn Fregego - sens)
Sens nazwy - obiektywna treść myślenia towarzysząca [posługiwaniu się nazwą?].
Sens zdania - myśl rozumiana jako przedmiot (to, co ujmowane), a nie akt (ujmowanie), niezależny od psychiki, wchodząca w obiektywne związki logiczne z innymi myślami.
Bardzo poważne problemy - czy znaczenia są bytami umysłowymi, czymś, co sprawia, że w taki a taki sposób odnosimy się do rzeczy (Locke, Hume)? Frege, Carnap - znaczenie to byt abstrakcyjny, intersubiektywny, publiczny, nie prywatny - to samo znaczenie mogą uchwycić różne osoby.
2 ogólne typy teorii znaczenia i odniesienia przedmiotowego:
(1) Realistyczne teorie znaczenia (RTZ) - teorie, na gruncie których terminy, znaczenia odnoszą się do rzeczywistych przedmiotów i rzeczywistych wielkości. Znaczenie i odniesienie przedmiotowe są stałe, niezależne od teorii, w których tymi terminami się posługujemy, od użytkowników języka, są jedne, bo odnoszą się do rzeczywistych przedmiotów. Poszukiwanie najlepszej teorii, najlepszego ujęcia, czym jest x. Konieczny związek wyrażenia z desygnatem.
Logiczna teoria odniesienia przedmiotowego. Znaczenie i odniesienie przedmiotowe są transidentyczne, czyli takie same na gruncie różnych teorii.
(2) Idealistyczne teorie znaczenia (ITZ) - znaczenie i odniesienie przedmiotowe nie są stałe, zmieniają się w zależności od teorii. Wyrażenia posiadają znaczenie tylko na gruncie określonej teorii i układu pojęciowego, poza nimi nie mają żadnego znaczenia. Wyrażenia mają różne znaczenie w różnych teoriach. Nie ma ustalonych, stałych, właściwych znaczeń - są różne na gruncie różnych teorii. Nie ma niezależnego od teorii, jedynie słusznego znaczenia.
Ajdukiewicz - o znaczeniu wyrażeń w danym języku decydują dyrektywy znaczeniowe (twór Ajdukiewicza), czyli reguły kierujące uznawaniem zdań zawierających dane terminy. Znaczenie jest uzależnione od tych dyrektyw.
3 postaci, rodzaje:
1. aksjomatyczne dyrektywy znaczeniowe - nakazują bezwarunkowe uznanie (obligują - nie ma wyjścia) pewnych zdań (np. „każdy człowiek jest człowiekiem”), o ile rozumie się zawarte w nich słowa (np. „każdy”, „człowiek”, „jest”). Zdania i ich podstawienia.
2. dedukcyjne dyrektywy znaczeniowe - nakazują uznanie pewnych zdań, o ile wcześniej uznało się jakieś inne zdania, np. „istnieję” - „coś istnieje”.
3. empiryczne dyrektywy znaczeniowe - nakazują uznać pewne zdania wobec pewnych danych doświadczeniowych; np. zdanie „pada deszcz”, o ile (faktycznie) pada deszcz.
Znaczenia wyrażeń w języku determinują, określają dyrektywy znaczeniowe (wydaje się jednak, że jest odwrotnie). Jeśli wiemy, kiedy 2 wyrażenia mają to samo/inne znaczenie, to wiemy, czym jest znaczenie. Definiując znaczenie bierze się pod uwagę tylko języki zamknięte (takie, w których dodanie nowego wyrażenia zmieniłoby znaczenia pozostałych) i spójne (nie posiadające części izolowanych). Języki otwarte są fragmentami języków zamkniętych.
Definicja znaczenia
Wyrażenie A ma w języku S to sam oznaczenie, co wyrażenie A' w języku S' ⇔
1° A jest wyrażeniem języka S,
2° A' jest wyrażeniem języka S',
3° ∃R [R jest relacją równoważnościową ∧ S jest przekładalny na S' z uwagi na R ∧ R(A, A')]
Pojęcie znaczenia jest redukowalne do pojęcia uzasadniania (dyrektywy znaczeniowe są zarazem regułami uznawania zdań), jest z nim utożsamione. O znaczeniu i odniesieniu przedmiotowym decydują dyrektywy znaczeniowe. Kryteria uznawania/odrzucania zdań.
Krytyka (Tarski) - 2 wyrażenia mają to samo znaczenie (są nierozróżniane przez dyrektywy znaczeniowe), ale [mogą być inne?]. Jeśli jest aksjomat, że A ≠ A'. Uzasadnianie może wymagać czegoś innego niż reguły znaczeniowe. Prosta droga do idealizmu i konwencjonalizmu.
Konwencjonalizm - w nauce i poza nią mamy konwencje, umownie przyjęte stwierdzenia, których nie ocenia się ze względu na wartość logiczną.
1. tradycyjny, umiarkowany (Poincaré)
2. radykalny (Le Roy, Ajdukiewicz)
Realizm - prawa nauki to odtworzenie rzeczywistości, zapis tego, co się w niej dzieje. Powinny być oceniane wartością logiczną przez wzgląd na stopień adekwatności tego opisu.
Konwencjonalizm - przynajmniej niektóre prawa nie są ani prawdziwe, ani fałszywe (Poincaré). Są przydatne, łatwiej pozwalają opisywać pewne zjawiska - np. różne geometrie, zależne od układu przyjętych aksjomatów. Wybór nie zależy od wartości logicznej, lecz od przydatności do opisu. Ogólne prawa fizyki.
Konwencjonalizm skrajny - wszystkie prawa nauki (a nawet obserwacje) nie są ni prawdziwe, ani fałszywe, mają charakter konwencji. To, co nazywamy rzeczywistością zawsze jest przez nas ujmowane ilościowo, a matematyka to konwencja. Umysł kształtuje fakty z bezkształtnej masy rzeczywistości. Nauka jako całość (teoretyczna i empiryczna) jest tworem naszych umów. Sprzeczności w nauce można usuwać, wprowadzając zmiany terminologiczne, zmiany dyrektyw. Zdania nauki można nazywać prawdziwymi lub fałszywymi, ale tylko dla pragmatycznej wygody.
Tradycyjna teoria znaczenia i odniesienia przedmiotowego (teoria magicznego odniesienia przedmiotowego i znaczenia, Putnam):
1. Rozumienie wyrazu (jego znaczenia) jest kwestią znajdowania się w pewnym stanie psychicznym.
2. Intensja wyznacza ekstensję, ale nie odwrotnie.
3. Znajomość pojęcia, które odpowiada nazwie (znaczenia tej nazwy), to warunek konieczny i wystarczający umiejętności rozstrzygnięcia, czy dana rzecz należy do ekstensji danego wyrażenia, czy nie.
4. Rozumienie wyrazów jest kwestią jednostkowej, prywatnej wiedzy.
5. Istnieją prawdy analityczne dotyczące rodzajów naturalnych, wielkości fizycznych i nazw własnych. Prawdy te zawarte są w pojęciach.
6. Z punktu widzenia teorii znaczenia najważniejszy jest aspekt semantyczny, najważniejsza jest relacja semantyczna zachodząca między nazwą i jej desygnatem(ami) - pomija się aspekt pragmatyczny.
7. Jest tylko jedna właściwa relacja odniesienia przedmiotowego (np. termin „kot” w dwóch teoriach, w której jednej znaczy „kot”, a w innej „pies” - tylko 1 z nich jest właściwa).
Kripke (przekształcone przez Putnama):
- transidentyczność nazwy - we wszystkich możliwych światach nazwa ta odnosi się do tego samego obiektu. RTZ.
- sztywne desygnatory (rigid designators) - nazwy własne, które nazywają ten sam przedmiot w każdym możliwym świecie, wskazują przedmioty niezależnie od intencji i wiedzy. Mamy do czynienia z transidentycznością. Putnam - rozszerzenie na wielkości fizyczne i rodzaje naturalne (np. wodę). Np. świat możliwy, różniący się od naszego tylko tym, że nie istnieje w nim Kripke - do czego odnosi się nazwa „Kripke”, wypowiedziana (np. przypadkowo) przez mieszkańca tego świata? Odnosi się do Kripkego, niezależnie od tego, czy istnieje - patrzymy z naszej perspektywy. Ale ta niewiedza nie wyznacza odniesienia przedmiotowego. Niezależnie, czy w ogóle się posługujemy nazwami i bez względu na sposób posługiwania się nimi.
- okazjonalność, indeksowanie (?)
Ad. 1. i 2. Z 1. i 2. wynika, że stan psychiczny wyznacza ekstensję. Rozważmy Ziemię rzeczywistą i możliwą. Na obu istnieje wyrażenie „woda”, która dla przeciętnego (tzn. nie mającego innej wiedzy na ten temat) użytkownika ma te same własności organoleptyczne, makroskopowe, stwierdzalne przez pobieżną obserwację. Ma jednak inny wzór chemiczny, jest czymś zupełnie innym. Użytkownicy ci znajdują się więc w tych samych stanach psychicznych. Wyraz „woda” ma na tych planetach to samo znaczenie, ale inne ekstensje. [ale jeśli to coś zupełnie innego, to muszą [?] istnieć jakieś własności, które nawet ci ludzie muszą dostrzeć].
Ekstensja słowa „woda” jest determinowana przez wewnętrzną strukturę przedmiotu. Nie jest zrelatywizowana do świata, a słowo to nie posiada tego samego znaczenia.
x jest wodą w możliwym świecie ⇔ x pozostaje w relacji jednakowości do wody w świecie rzeczywistym. Sprawdzona pod względem struktury wewnętrznej. Jest logicznie konieczne, że w każdym możliwym świecie woda to H2O, ale nie jest epistemicznie konieczne.
Ad. 4. Każdy użytkownik języka posiada osobiste znaczenia w głowie. Jeśli je rozumiemy, znajdujemy się w jakimś stanie psychicznym, który wyznacza odniesienie przedmiotowe wyrazów. Jeżeli ignorant myli dwa terminy, to odniesienie przedmiotowe jego słów jest wyznaczone przez jego jednostkową wiedzę - zmienność, relatywizacja. Rozumienie wyrazów nie jest kwestią jednostkowej wiedzy. Kolektywność, złożona praca. Podział pracy językowej - działy, eksperci od różnych rzeczy, w szczególności od rodzajów naturalnych i wielkości fizycznych. Są autorytetami, wyznaczającymi właściwe znaczenie i odniesienie przedmiotowe wyrażeń.
Ad. 5. Np. tygrys - trudno znaleźć prawdy analityczne dotyczące niego, każdą z nich można podważyć. Są najwyżej opisy stereotypowe, z których żaden nie jest prawdą analityczną. Trudno w ogóle mówić tu o trwałym znaczeniu.
Ad. 6. Przyczynowa teoria znaczenia (Putnama-Kripkego) - istnieje powszechna, ale niezauważana sytuacja, że użytkownik języka jest przyczynowo połączony ze zdarzeniem wprowadzającym rozumienie tego znaczenia i odniesienia przedmiotowego.
Największy akcent na pragmatykę, rolę użytkowników języka, nabywanie kompetencji językowej - relacja wyrazów i użytkowników jest najważniejsza. Istnieją zastane znaczenia, ale nie biorą się znikąd.
Ad. 7. Wyrażenie wiąże się z konieczności(ą) z jakimś przedmiotem, niezależnie od nas. Paradoks Skolema (wynikający z twierdzenia Skolema-Löwenheima) - nie istnieje taki konieczny związek, zależy od teorii, modelu. Jest wiele relacji odniesienia przedmiotowego i nie ma sensu wyróżniania, wybierania właściwej.
Teoria znaczenia i odniesienia przedmiotowego - Dummett (wpływ na Putnama).
Główną tezą realistycznej teorii znaczenia jest teza, że (znajomość) znaczenie zdania sprowadza się do (znajomości) warunków jego prawdziwości, rozumianych w sposób transcendentny, przekraczający możliwości (roz)poznania. Podstawą jest klasyczna semantyka i logika klasyczna, dwuwartościowa, w szczególności prawo wyłączonego środka i zasada dwuwartościowości (każde zdanie jest albo dokładnie prawdziwe albo dokładnie fałszywe). Początkowe kryterium realizmu - uznawanie zasady dwuwartościowości (w tym wypadku Frege i Russell nie byliby realistami). Osłabione kryterium realizmu - uznawanie zasady wartościowości: każde zdanie jest albo prawdziwe, albo nie jest prawdziwe (co nie musi znaczyć, że jest fałszywe).
Główna teza realizmu, jego cecha rozpoznawcza: prawdziwość i fałszywość zdań są niezależne od tego, czy je znamy i czy mamy środki do tego, by je (roz)poznać, wartość logiczną, jaka im przysługuje.
Teza antyrealizmu: zdania są prawdziwe lub fałszywe tylko wtedy, gdy posiadamy środki, by efektywnie rozstrzygnąć, czy są prawdziwe czy fałszywe. Główna teza antyrealizmu - znaczenie zdania w danym języku jest równoważne jego użyciu.
Odrzucenie klasycznej semantyki i logiki, zasady wartościowości i prawa wyłączonego środka.
Argumenty:
1. Argument z uczenia się języka - zwrócenie uwagi na praktykę językową, nabywanie kompetencji językowej, uczenie się języka. Uczymy się rozumieć zdania wraz z nabywaniem środków ustalających ich prawdziwość. Bez tego więc nie moglibyśmy ich nawet zrozumieć.
2. Argument z manifestacji - rozumienie znaczenia to zdolność praktyczna, która przejawia się, manifestuje w zachowaniu. Umiejętność użycia, a nie rozumienie.
3. Argument z normatywności znaczenia - umiejętność oceniania użycia, czy wyrażenie zostało użyte w poprawny sposób, znajomość zbioru efektywnych ograniczeń ich użycia.
REALIZM:
(1) Realizm epistemologiczny(1)
Istnieje niezależny świat zewnętrzny, obiektywna (w sensie epistemologicznym: całkowicie niezależna od naszej działalności poznawczej; nie tworzymy, lecz zastajemy) rzeczywistość, mająca obiektywną strukturę (Goodman), będąca wyrobem gotowym (Putnam). Nie jest naszym dziełem, nie jest czymś, za czego istnienie i budowę (na podstawowym poziomie) odpowiadamy.
(2) Realizm epistemologiczny(2), silny związek z poprzednim.
Prawda o tym świecie jest obiektywna (Putnam), transcendentna, transcendująca nasze możliwości poznawcze i nasze poznanie. Prawda jest pojęciem nieepistemicznym, nieuzależnionym od naszych możliwości poznawczych. Istnieją sensowne i prawdziwe zdania, których wartości logicznej nie możemy (roz)poznać ani wyznaczyć.
(3) Realizm semantyczny
Teza o obiektywności znaczenia i odniesienia przedmiotowego (Putnam) - są one stałe, niezależne od 1) podmiotu, możliwości, perspektyw poznawczych i 2) teorii. Terminy znaczą to, co znaczą i oznaczają to, co oznaczają. Jeżeli w dwóch teoriach jest termin „elektron” i ich znaczenia są odmienne, to tylko jedno z nich jest właściwe.
(4) Realizm - stanowisko, w którym obowiązuje logika klasyczna (Dummett), w szczególności jedna z zasad:
- zasada dwuwartościowości - każde zdanie jest dokładnie (zdeterminowanie) prawdziwe lub dokładnie fałszywe. W takim wypadku m. in. Frege i Russell nie byliby realistami, gdyż uznają istnienie zdań, które nie mają wartości logicznej.
- zasada wartościowości - każde sensowne zdanie ma określoną wartość logiczną, jest prawdziwe lub nie jest prawdziwe. Ogólniejszy przypadek.
Nie jest konieczne dla realizmu.
(5) Realizm - warunkowoprawdziwościowa teoria znaczenia, zakładająca m. in. obiektywność znaczenia (p. 3). Znać znaczenie zdania (rozumieć to zdanie) to znać (transcendentne) warunki prawdziwości, (czasem) przekraczające nasze możliwości stwierdzenia. Związek z obiektywnością prawdy (p. 2.). Akceptacja klasycznej semantyki i logiki dwuwartościowej.
ANTYREALIZM - negacje tez realizmu:
(1) Teza o absolutnej obiektywności świata jest pozbawiona sensu (Goodman, Putnam) - nie wiemy w ogóle, o czym mówimy.
(2) Putnam: prawda jest obiektywna (nie mamy na nią wpływu), ale nie transcendentna (to nie rzeczywistość decyduje za nas o prawdziwe) - nie rzeczywistość, lecz my wybieramy układ pojęciowy, ale już w ramach danego układu pojęciowego, systemu mamy prawdę.
(5) Warunkowoprawdziwościowa teoria znaczenia jest niezrozumiała - rozumienie to znajomość użycia, (za)stosowania. Aby język był w pełni zrozumiały, użytkownicy muszą znać procedury weryfikacyjne i falsyfikacyjne, które określają znaczenie słów.
- zwrócenie uwagi na społeczny charakter języka, pragmatykę, podział pracy językowej (Putnam),
- specyficznie ustalone kryterium sensowności - tylko zdania, o których możemy stwierdzić prawdziwość lub fałszywość,
- odniesienie przedmiotowe to nie konieczny związek słów i rzeczy, jest zadane przez nas, uzależnione od podmiotu poznającego, od możliwości poznawczych, od procedur weryfikacyjnych, nie warunków prawdziwości,
- akceptacja klasycznej semantyki i logiki dwuwartościowej prowadzi do dziwnych konsekwencji metafizycznych (Dummett).
Związek antyrealizmu z relatywizmem, idealizmem i sceptycyzmem
(1) Relatywizm - nie ma absolutnych, obiektywnych prawd. Są one uzależnione od podmiotu, od jego celów, potrzeb itd.
Antyrealizm - zawsze mamy jakiś układ pojęciowy, punkt widzenia, perspektywę, przez które patrzymy na świat. Nie można wyjść poza nie i je ocenić. Odmienność prawdy na gruncie odmiennych układów pojęciowych.
Putnam - nie ma relatywizmu, bo ponadukładowa perspektywa jest bezsensowna, a w ramach poszczególnych, konkretnych układów nie ma relatywizmu.
(2) Idealizm - świat i prawda są czyimś wytworem (niekoniecznie ludzkim), nie ma niezależnego świata ani prawd o nim. Nie istnieją prawdy i stany rzeczy przekraczające możliwości poznawcze podmiotu poznającego.
Idealizm subiektywny:
- immanentny - Berkeley; świat i prawda to wytwór (korelat) wyobrażeń jednostkowego, psychologicznego podmiotu poznającego,
- transcendentalny - Kant; podmiot intersubiektywny, ponadindywidualny. Wytwór w sensie konstruktu świadomości, myśli.
Idealizm obiektywny - Hegel; rzeczywistość to korelat ducha obiektywnego.
Idealizm (Ajdukiewicz) - świat rzeczywisty, przedmioty materialne nie istnieją rzeczywiście, lecz intencjonalnie, są wytworami psychiki, myśli.
Pojęcia (np. przedmiotu - Putnam) nie mają jednego, ustalonego znaczenia, zależy ono od układu pojęciowego. Pytanie się o znaczenie „prawdziwe” jest pozbawione sensu.
Putnam - teza idealizmu jest niezrozumiała, ponieważ aby być idealistą, trzeba zanegować istnienie świata, które jest niezrozumiałe.
Dokopując się do świata nieustrukturowanego, niezależnego od nas, pozbawionego opisu dochodzimy do zupełnej nicości, nie rozumiemy siebie samych.
(3) Sceptycyzm (w odniesieniu do świata zewnętrznego)
Putnam - na gruncie antyrealizmu problem ten w ogóle nie powstaje, pojawia się za to w realizmie, gdzie trzeba założyć, że jest sensowny. Mózg w naczyniu - argument antysceptyczny (niekonsekwencja). Nie ma obiektywnej rzeczywistości, ale są obiektywne przedmioty.
FILOZOFIA UMYSŁU
Filozofia umysłu - dyscyplina usamodzielniająca się, szeroka, interdyscyplinarna, czerpie pełnymi garściami z nauk szczegółowych (psychologia, neurofizjologia, nauki kognitywne).
Pytania:
(1) Czym jest umysł? - uszczegółowienia, kwestie szczegółowe:
(2) Jaka jest relacja między umysłem i ciałem (mózgiem)?
(3) Problem innych umysłów - czy i skąd możemy wiedzieć, że istnieją inne umysły, że inne osoby mają umysł, które są identyczne z naszym lub podobne do nas, skoro mamy dostęp tylko do własnego?
(4) Problem tożsamości osobowej - co sprawia, że jesteśmy sobą, tą właśnie, a nie inną osobą w ciągu całego swojego życia?
(5) Problem sztucznej inteligencji (AI) - czy komputer może myśleć? Czy i co odróżnia nas od komputerów?
Odróżnienie umysłu i świadomości.
- J. Locke - umysł to wewnętrzne czynności obserwowane za pomocą refleksji, ujmowane introspekcyjnie. Świadomość to spostrzeżenie (spostrzeganie) tego, co zdarza się w umyśle człowieka,
- R. Descartes - umysł to wszystko to, co jest w nas w ten sposób, że jesteśmy tego bezpośrednio świadomi,
- Ladd - świadomość to to, czym stajemy się bardziej i bardziej, gdy hałas tłumu na zewnątrz budzi nas z poobiedniej drzemki.
Z iloma rodzajami substancji mamy do czynienia w rzeczywistości, jakiego rodzaju substancją jest umysł?
1. monizm - istnieje tylko 1 rodzaj substancji (których może być wiele),
2. dualizm - istnieją 2 niezależne od siebie substancje - umysł i ciało,
3. pluralizm - istnieje wiele substancji (wiele rodzajów substancji),
4. teoria podwójnego aspektu - istnieje tylko jedna substancja, która ma 2 atrybuty, przymioty (fizyczność i mentalność, ciało i umysł).
(1) Jaki charakter ma umysł, zdarzenia mentalne? Jakiego rodzaju bytem jest umysł?
1. G. Ryle, Czym jest umysł? (1949) - krytyka klasycznego, kartezjańskiego podejścia do problemu. Przeciwstawianie tzw. zachowań umysłowych, mentalnych materii jest nieuprawnione - błąd kategorialny. „Ktoś coś zrobił głupio/ostrożnie” - opis działania, pewnych zachowań, jak ktoś coś zrobił, a nie doznawania. Nie są czymś prywatnym, lecz publicznym. Krytyka prywatności i wewnętrzności, służącej często w ogóle do zdefiniowania tego, co umysłowe. Pseudoproblem - pomieszanie pojęć.
2. L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne (1953) - wypowiedzi o umyśle nie są sprawozdaniami z prywatnych stanów umysłowych, odrzucenie problemu jako pseudoproblemu - nie ma go nigdzie poza filozofią.
3. Behawioryzm (Watson) - w ogóle nie ma czegoś takiego, jak umysł. Krytyka psychologii introspekcyjnej. Poważna nauka powinna zajmować się tym, co dostępne każdemu, publicznie obserwowalne. Myślenie jest tożsame z ruchami w mózgu i krtani, a uczucia są ukrytymi reakcjami trzewiowymi.
(2) Uszczegółowienie problemu:
a) Czy zachodzi jakikolwiek związek przyczynowo-skutkowy między zdarzeniami fizycznymi i mentalnymi, między tym, co fizyczne i tym, co mentalne, i na odwrót?
b) Czy zdarzenia fizyczne są czynnikami wywołującymi zdarzenia mentalne (bądź częścią takiego czynnika wywołującego), i na odwrót? Czy zdarzenia fizyczne kiedykolwiek wytwarzają zdarzenia mentalne, i na odwrót?
c) Czy zdarzenia fizyczne mogą stanowić pełne wyjaśnienie zdarzeń mentalnych? Czy w kategoriach fizycznych można wyjaśnić to, co się dzieje w umyśle?
Stanowiska:
1. Interakcjonizm (dualizm; Descartes)
Ad. a) - tak, między umysłem i ciałem zachodzą ścisłe związki przyczynowe.
Ad. b) - tak, niektóre zdarzenia fizyczne są czynnikami wywołującymi zdarzenia mentalne, i na odwrót. Umysł i ciało to dwie różne rzeczy - metafora kuchenki i czajnika. Każde z nich może istnieć niezależnie od drugiego, ale w czasie życia oddziałują na siebie wzajemnie.
Ad. c) - nie.
2. Paralelizm (dualizm)
Dla każdego zdarzenia mentalnego istnieje dokładnie jedno odpowiadające mu zdarzenie fizyczne [rodzaj?] i na odwrót [?], są od siebie całkowicie niezależne, ale w czasie życia są ściśle skorelowane. Jedno nie powoduje drugiego i nie są one skutkami wspólnej przyczyny. 3 odpowiedzi negatywne.
3. Epifenomenalizm
Ciało jest rzeczą, a umysł nie, jest jedynie szeregiem zdarzeń mentalnych, z których każde jest w pełni wyjaśniane przez zdarzenia fizyczne. Metafora cienia rzucanego przez ciało, zapachu dochodzącego z czynnej fabryki. Ciało może istnieć bez umysłu, ale nie odwrotnie. Umysł jest czymś ściśle zależnym od ciała, zdarzenia mentalne nie mogą istnieć niezależnie od zdarzeń fizycznych. Zdarzenia fizyczne mają skutki, a mentalne nie.
Materializm, ale mamy fenomeny, określane jako mentalne, ale nie są one zdarzeniami z dziejów pewnej rzeczy, są produktami ubocznymi działalności ciała, tego, co zachodzi w mózgu. Umysł jest, ale nie jest rzeczą. Zdarzenia mentalne są, ale nie ma czegoś takiego, jak umysł. 3 odpowiedzi pozytywne.
4. Teoria podwójnego aspektu
Umysł i ciało to nie dwie różne rzeczy, lecz dwa różne aspekty tej samej rzeczy, czegoś, co nie jest ani umysłem, ani ciałem. Są niezależne, nie oddziałują, ale jest obustronny paralelizm, dzięki temu, że są skutkami wspólnej przyczyny. 3 odpowiedzi negatywne.
5. Redukcjonizm
- Watsonowski - redukcja zdarzeń mentalnych do fizycznych, zdania dotyczące umysłu trzeba traktować jako zdania o zachowaniu. Niektóre z nich wykraczają poza świadectwa.
- wyrafinowany - wyjaśnianie czegoś, co może być niezrozumiałe, przez sprowadzenie do czegoś innego, co da się zrozumieć.
Sprowadzenie zdarzeń mentalnych do zdarzeń zachodzących w mózgu, zdarzeń neuronalnych. Jeśli uda nam się podać dostatecznie dokładny opis zdarzeń neuronalnych, to dostaniemy wyczerpujący opis czyjegoś życia psychicznego.
Zarzuty:
1. Samo nagromadzenie danych nie sprawia, że umiemy je zrozumieć, zinterpretować i czemuś przypisać,
2. Pomija w opisie świata umysłowego „jednostkowy punkt widzenia”, nie uwzględnia prywatnego, subiektywnego charakteru - jest bezużyteczny (T. Nagel). W życiu osobniczym musi być coś specyficznie nasze, coś, co sprawia, że jestem osobą, i to sobą, a nie kimś innym,
3. Osoba wychowywana tylko wśród czarno-białych przedmiotów, gdy zobaczy pomidor, nie będzie wiedziała, jak go opisać (?).
(3) Każdy ma bezpośredni dostęp tylko do (treści) własnego umysłu. Prywatność - dostęp ma tylko osoba przeżywająca.
Argument z analogii - ludzie zachowują się tak samo lub bardzo podobnie jak ja, więc mają umysły takie jak ja lub podobne.
L. Wittgenstein, Dociekania filozoficzne - analogia ta w ogóle nie ma prawa działać. Ból definiujemy ostensywnie, prywatnie, nie jesteśmy w stanie mówić o bólu innym niż nasz własny.
[tu brakuje wykładu z 24.05]
Naturalizowanie epistemologii
Sposoby uprawiania epistemologii:
1. Epistemologia „tradycyjna” (≈ dotychczasowy wykład),
2. Epistemologia naturalistyczna,
3. Epistemologia znaturalizowana.
Po odłączeniu psychologii od filozofii stało się coraz bardziej widoczne, że psychologię i filozofię (epistemologię) interesują inne pytania.
A. Epistemologia - pytania normatywne (jak powinno być - de iure):
- w jaki sposób powinniśmy dochodzić do przekonań?
- jakie przekonania powinniśmy przyjąć?
- jakie przekonania zakwalifikować jako wiedzę?
Poszukiwanie kryteriów ustalających, kiedy przekonanie jest, a kiedy nie jest uzasadnione. Określenie, co możemy zgodnie z nimi wiedzieć.
B. Psychologia - pytania deskryptywne, opisowe (quid facti): opisywanie strategii prowadzących do uzyskiwania przekonań.
(1) Epistemologia tradycyjna
Przewaga pytań normatywnych - epistemologia ma dostarczyć podstaw naukom szczegółowym. Epistemologia i psychologia to zupełnie odmienne dziedziny badań - psychologia nie może odpowiedzieć na pytana epistemologii. Główne pojęcie - uzasadnianie, główne zadanie i zagadnienie - wyjaśnienie tego pojęcia. Pojęcie wiedzy jest normatywne (zawiera w sobie pojęcie uzasadnienia), pojęcia prawdy i przekonania nie są.
Strategie dla uzasadnienia:
1. wyznaczenie zbioru przekonań bazowych, podstawy, nad którą nadbudowujemy pozostałe, resztę systemu przekonań. Uzasadnione bezpośrednio, niepodważalne. Fundacjonizm.
2. wyjaśnienie, jak można pośrednio uzasadnić pozostałe przekonania, przez relację do przekonań bazowych, powiązanie, odwołanie do nich.
Krytyka (m. in. Quine) - „fundamentalizm”. Większość programów fundamentalistycznych (Kartezjusz, teoria danych zmysłowych, Koło Wiedeńskie) upadła, odniosła niepowodzenie.
(2) Epistemologia naturalistyczna (≈ naukowa)
Dążenie do naukowości, naukowego traktowania zagadnień i nieodrywania ich od praktyki. Psychologia i inne nauki szczegółowe (np. nauki kognitywne) mogą i powinny dostarczać metod i wyjaśnień dla normatywnych pytań epistemologicznych. Nauki mają istotny wpływ na szukanie tych odpowiedzi. Procesy poznawcze są traktowane przyrodniczo. Należy posługiwać się metodami nauk przyrodniczych i korzystać z ich rozstrzygnięć. Celem epistemologii jest wyjaśnienie pojęcia uzasadniania (zgodnie z epistemologią tradycyjną, wbrew epistemologii znaturalizowanej). Korzystanie z metod i dziedzictwa (wyników) nauk. Powinna zachodzić współpraca epistemologii i nauk szczegółowych, ale istnieją szczególne dla epistemologii pytania normatywne, na które ma odpowiedzieć psychologia (bliska behawioryzmowi, nie introspekcyjna).
Psychofizjologiczna teoria poznania (R. Ingarden, U podstaw teorii poznania) - główne tezy:
- istnieją realne podmioty poznania i ich przeżycia (w szczególności przeżycia poznawcze),
- istnieją realne przedmioty poznania i zachodzące miedzy nimi związki (np. przyczynowość),
- podmioty są indywiduami psychofizycznymi, o zmieniających się w czasie własnościach,
- narzędzia poznawcze mają charakter psychofizyczny,
- podmiot i przedmiot poznania należą do tego samego świata materialnego,
- przedmioty poznania i ich związki są zasadniczo niezależne od procesów zachodzących w podmiotach,
- każdy przedmiot może zostać poznany,
- każdy akt poznawczy ma treść i wytwór (?),
- wyniki poznawcze są prawdziwe lub fałszywe.
Naturalizm daje dobrą odpowiedź sceptycyzmowi - ufamy naturalnym władzom i przekonaniom.
Przykłady:
- epistemologia ewolucyjna - struktura poznania i języka są wykształcone w drodze ewolucji gatunkowej; procesy poznawcze to wytwór ewolucji. Kant, Chomsky (?). Popper - biologia odkrycia naukowego (czerpanie z nauki - biologii, teorii ewolucji).
- epistemologia genetyczna (Piaget) - szczególny przypadek.
Popper, Piaget - naturalizm w wąskim sensie, nie materializm (?).
(3) Epistemologia znaturalizowana - Quine (lata 50.)
Pytania epistemologiczne mogą i muszą być zastąpione pytaniami psychologicznymi, tak jak chemia wyparła alchemię. Jeśli psychologia nie może udzielić na dane pytanie odpowiedzi, to pytanie to trzeba odrzucić jako nieinteresujące. Programy fundamentalistyczne były błędne, ponosiły nieuchronne porażki, bo zadawały pytania normatywne, traktowały epistemologię jako dziedzinę normatywną. Należy stawiać tylko pytania opisowe, na które odpowiedź powinna dać psychologia lub inne nauki szczegółowe. Pytania normatywne - źle postawione, pozbawione sensu. Rozwiązanie to jest bardzo owocne: rozwiązuje za jednym zamachem wszystkie problemy, których nie można było rozwiązać przez tysiąclecia.
Zarzut: badanie prostych relacji bodziec-reakcja - na wejściu mamy bodźce, na wyjściu doznania, dane, a chcemy zajmować się teoriami. Czy postulat ten jest więc sensowny?
Czy to jeszcze w ogóle jest epistemologia? Jak ma zastąpić epistemologię tradycyjną?
Sposób myślenia Quine'a: do tej pory nie ma sukcesów epistemologii tradycyjnej [dobrej definicji zdań analitycznych/syntetycznych], więc nigdy ich nie będzie.
[tu brakuje wykładu z 7.06]