5447


ODRODZENIE

Epoka, w dziejach kultury zwana renesansem, rodowodowo związana z Włochami, nosi nie włoskie, lecz francuskie miano renaissance, co oznacza dokładnie odrodzenie. Nazwą tą, jako terminem historyczno-literackim, posłużyli się świadomie dopiero uczeni XIX w., określając nią zjawisko odrodzenia literatury antycznej i odnowienia studiów starożytnych w czasach panowania francuskiego władcy Franciszka I (1515-1547). Później zakres terminu „renesans” poszerzył się; obejmuje się nim odnowienie, odrodzenie się ludzkości (renovatio hominis), podnoszenie się jej na wyższy poziom; także odnowienie starożytności (renovatio antiquitais;), odrodzenie przeszłości, dawnej wiedzy, kultury i sztuki antyku, programowo zapoczątkowane w XIV w. Na rozwój renesansu, jako epoki w dziejach kultury europejskiej, złożyło się wiele czynników historycznych. Do głównych należy kryzys papiestwa i rozwój reformacji, rozbicie jedności cesarsko-papieskiej Europy oraz powstawanie, po okresie rozbicia feudalnego, zjednoczonych państw (m.in. Hiszpania, Francja, Szwajcaria, Polska). Odrodzenie (renesans) rozpoczęło się w XIV w. we Włoszech, a w krajach północnoeuropejskich w końcu XV w.; trwało we Włoszech do początku XVI w., a na północy Europy do końca tego wieku (po lata trzydzieste XVII w.). Na ostatnie dwa dziesięciolecia XV wieku przypada w Polsce świt idei renesansowych (już „Kronika” Długosza realizuje myśl humanistyczną). W końcu wieku przybywają do Polski wędrowni humaniści - poeci: Filip Buoanaccorsi, Konrad Celtis. Kształtuje się także w opisywanym okresie mecenat związany z dworem arcybiskupa lwowskiego. Późna faza średniowiecza (II połowa XV wieku) stopniowo ustępuje czasom przełomu renesansowego, w których rozwija się łacińska poezja humanistyczna, tworzona przez polskich artystów (Mikołaj Hussowski, Jan Dantyszek, Andrzej Krzycki, Klemens Janicki). W okresie przełomu renesansowego nastąpił także rozwój sztuki drukarskiej. Pierwszy, wędrowny jeszcze warsztat drukarski pojawił się w Polsce w 1473 roku. Od 1503 roku drukarstwo na stałe już wrasta w dzieje kultury polskiej (Haller, Hochfeder, Ungler). Olbrzymie znaczenie dla rozwoju renesansu miała także działalność Akademii Krakowskiej. W XV wieku w jej kręgu rozwijały się żywe zainteresowania kulturą humanistyczną Włoch i kulturą antyczną. Wprowadzono do programu nauczania autorów klasycznych Wergiliusza, Owidiusza, Horacego, Terencjusza.

Renesans nie „odkrył” antyku, tak jak odkrywa się nowe, nie znane dotąd lądy; w tym sensie humaniści nie byli Kolumbami obszarów starożytnej kultury. Wiadomo bowiem, że i uczone łacińskie średniowiecze miało rozległą orientację w zakresie grecko-rzymskich osiągnięć nauki, literatury, a zwłaszcza filozofii (scholastyka Arystotelesa). Jednakże średniowieczna wiedza o antyku była mniej kompletna, w pewnym sensie chaotyczna, bo operująca poszczególnymi fragmentami, a nadto nacechowana niejaką ostrożnością, mającą źródło w określonym stosunku do „pogańskiej” epoki. Natomiast renesansowe odkrycie antyku polegało na wspomnianym już wskrzeszaniu jego duszy, czyli na próbie zrozumienia i pojęcia starożytności jako sensownej całości, w której każdy element ma określone miejsce i znaczenie tłumaczące się właśnie w związku z ową całością. Takie ujęcie przyczyniło się do innego, bardziej wszechstronnego naświetlenia starożytnej wiedzy i kultury, do nadania jej zabytkom nowego, właściwego sensu. Wszechstronne, kierowane, harmonijne formowanie osobowości oraz twórczych zdolności człowieka (humanitas) było niejako powtórzeniem greckiego ideału wychowawczego (starożytna nazwa paideia). Humanistyczne przejęcie się antykiem nie miało znamion amatorszczyzny, było dogłębne; chciano poznać możliwie najwięcej i najdokładniej. Tak zrodziły się nauki humanistyczne uprawiane na wielu uniwersytetach europejskich, w tym na liczącej się Akademii Krakowskiej.

Andrzej Frycz-Modrzewski należy niewątpliwie do najwybitniejszych publicystów renesansowych, porusza bowiem sprawy najbardziej istotne, aktualne i skomplikowane.

Andrzej Frycz-Modrzewski otrzymał wszechstronne wykształcenie, studiował najpierw w Akademii Krakowskiej, potem zaś dzięki pomocy rodziny Łaskich w Wittenberdze, która była w tym czasie żywym ośrodkiem ruchu luterańskiego. Spędził około 10 lat za granicą, utrzymując kontakty z największymi uczonymi europejskimi, między innymi z Erazmem z Rotterdamu. Modrzewski był typem uczonego myśliciela i teoretyka, interesowały go kwestie społeczne, a także zagadnienia z dziedziny prawa, teologii i filozofii. Pisał wyłącznie po łacinie, gdyż przeznaczał swe dzieła dla wykształconych warstw całej Europy.

Szlachetnością serca i odwagą poglądów zabłysnął w rozprawie „Łaski albo o karze za mężobójstwo”. Broszura ta została napisana po powrocie do kraju i dotyczy sprawy, w której nie było możliwe znalezienie wspólnego języka ani ze szlacheckim obozem reform, ani tym bardziej całą ówczesną szlachtą. W utworze tym Modrzewski protestuje przeciwko niesprawiedliwości prawa karnego, które za zabójstwo szlachcica karze bardzo wysoką grzywną (120 grzywien), dożywotnim więzieniem lub śmiercią, natomiast za zabicie chłopa tylko niewielką karą pieniężną w wysokości 10 grzywien. Przeciwko temu nieludzkiemu prawu wystąpił Modrzewski, błagając najpierw Zygmunta Augusta, a potem w kolejnych dwóch broszurach senatorów, szlachtę, duchowieństwo, w końcu cały naród polski, by zniesiono to prawo okrutne, by za zabójstwo karano śmiercią, bez względu na osobę zabójcy i zabitego. W warunkach wzrastającego ucisku chłopów ustawa ta prowadziła do całkowitej bezkarności szlachty wobec chłopów. Przeciwstawiając się tej średniowiecznej ustawie Modrzewski wyprzedził reformę sądownictwa europejskiego o dwa wieki.

Swoje poglądy na państwo przedstawił publicysta w wielkim dziele pt. „De Republica emendanda” - „O poprawie Rzeczypospolitej”, składającym się z pięciu ksiąg: „O obyczajach”, „O prawach”, „O wojnie”, „O kościele”, „O szkole”. Poprzez wprowadzenie elekcji króla zrywa ze średniowieczną teorią o boskim pochodzeniu władzy, przyczyniając się w ten sposób do zeświecczenia instytucji państwowych.

Dzięki dziełu „O poprawie Rzeczypospolitej” Modrzewski stał się jednym z najsławniejszych pisarzy politycznych wieku XVI w Europie. Liczne postulaty autora zawarte w tym dziele są bardzo nowatorskie, toteż zostały wprowadzone dopiero w następnych epokach. Postulat podporządkowania szkolnictwa instytucji państwowej został zrealizowany w czasach Oświecenia, poprzez powołanie Komisji Edukacji Narodowej, w czasach współczesnych zrealizowano projekty szerzej zorganizowanej opieki społecznej. Postawa autora przy omawianiu tych problemów jest pełna zaangażowania i publicystycznej pasji. Potomni nadali Andrzejowi Fryczowi-Modrzewskiemu zaszczytny tytuł - ojca polskiej myśli demokratycznej.

Dante Alighieri zasłynął przede wszystkim jako autor „Boskiej komedii”, obszernego poematu w stu pieśniach, podzielonego na trzy części: Piekło, Czyściec, Raj. Dante odbywa wędrówkę, prowadzony przez poetę rzymskiego Wergiliusza, potem przez Beatrycze. W piekle spotyka przestępców, między innymi własnych przeciwników politycznych, w czyśćcu skruszonych pokutników, wśród których znajdują się przyjaciele Dantego. W raju przebywają zjawy, zażywając wiekuistego szczęścia. Wędrówka ta ma charakter alegoryczny, przedstawia podniesienie się człowieka z grzechu i upadku poprzez poznanie swych win i pokutę ku świętości. Pomysł wędrówki po zaświatach, wymowa moralizatorska utworu są zgodne z programem poezji średniowiecznej. Jednocześnie jednak w utworze przejawia się humanistyczna wiara w człowieka, troska o jego ludzkie potrzeby i prawo do szczęścia. Charakterystyczny dla nowych, renesansowych tendencji jest także fakt, że utwór został napisany po włosku, a nie po łacinie.

Franciszek Petrarka znany jest jako autor sonetów do Laury, swej wyidealizowanej miłości. Cykl ten składa się z około trzystu pięćdziesięciu utworów, napisanych w języku włoskim. Petrarka jest także autorem dzieł naukowych, poświęconych kulturze starożytnego Rzymu.

Jan Boccacio jest twórcą włoskiej prozy artystycznej, autorem słynnego „Dekamerona”, zbioru stu nowel, opowiadanych przez dziesięć dni w grupie siedmiu dam i trzech kawalerów, którzy schronili się na wsi, uciekając z miasta przed zarazą.

Kochanowski urodził się w Sycynie, w województwie sandomierskim. Pochodził ze średnio zamożnej rodziny szlacheckiej. W wieku 14 lat rozpoczął naukę w Akademii Krakowskiej. Dokładny czas pobytu Kochanowskiego w Krakowie nie jest znany. Wiadomo natomiast, że w latach 1551-1552 przebywał w Królewcu, korzystając z protekcji księcia Albrechta i studiując na tamtejszym uniwersytecie. W roku 1552 wyjechał poeta do Włoch i przebywał tam 5 lat, studiując na sławnym uniwersytecie w Padwie. Zdobył tam gruntowne wykształcenie filozoficzne, ukoronowane doskonałą znajomością łaciny, greki oraz literatury starożytnej. W ten sposób wyrósł Kochanowski w Padwie na jednego z najznakomitszych humanistów, znawcę autorów starożytnych, który sam z zapałem ćwiczył się w pisaniu elegii miłosnych, na początku po łacinie. Młody poeta czytał także Petrarkę i Dantego, coraz bardziej utwierdzając się w przekonaniu, że poezja powinna być tworzona w języku ojczystym. Wracając z Włoch do ojczyzny zatrzymał się Kochanowski we Francji, gdzie również zaobserwował rozwój poezji w języku narodowym, której propagatorem był znany poeta francuski Ronsard. W roku 1557 Kochanowski na wieść o śmierci matki powraca do kraju i otrzymuje w spadku Czarnolas. Początkowo po przyjeździe do kraju przebywa na dworach możnych magnatów, potem zostaje sekretarzem króla Zygmunta Augusta, już jako znany i słynny autor pięknych pieśni, fraszek oraz utworów poetyckich. Pobyt na dworze króla stwarzał możliwości spotkań z najwybitniejszymi ludźmi epoki, obfitował w rozrywki i zabawy, w których Kochanowski był zawsze dobrym kompanem. Pomimo to życie dworskie sprzykrzyło mu się, usunął się więc z Krakowa w roku 1571 do rodzinnego Czarnolasu, gdzie wkrótce ożenił się. Żyjąc na wsi realizował swoiście pojmowany humanistyczny ideał szczęścia, który dostrzegł w możliwości oddawania się ulubionym zajęciom, w życzliwości wobec innych ludzi, w możliwości osiągnięcia wewnętrznej harmonii, która została brutalnie zakończona śmiercią ukochanej córki Urszulki.

W okresie czarnoleskim wcale nie zrezygnował poeta z uczestnictwa w życiu społecznym, brał udział w zjeździe szlachty w Stężycy, wzywającej króla Walezego do powrotu, wypowiadał się także w sprawie elekcji następnego króla. Pozostawał również w kontakcie z Janem Zamojskim. Poeta umiera nagle w Lublinie w 1584 roku.

Mikołaj Rej urodził się w Żurawnie pod Haliczem, jako syn zamożnej rodziny ziemiańskiej. W dzieciństwie i młodości uczęszczał do różnych szkół, ale niewiele się w nich nauczył, gdyż bardziej niż nauka pociągały go zabawy i wesołe towarzystwo. Dopiero jako młodzieniec na dworze Andrzeja Tęczyńskiego, zawstydzony własnym nieuctwem zaczął się dokształcać, przejmując humanistyczne zamiłowanie do nauki. Po opuszczeniu dworu Tęczyńskiego osiadł Rej na wsi, ale brał aktywny udział w życiu publicznym, obserwując przy tym bacznie otaczający go świat i ludzi. Doskonale zarządzał swymi licznymi majątkami, był gospodarzem z zamiłowania. Wiele podróżował po Polsce, natomiast za granicę nigdy nie wyjeżdżał. Zyskał sobie dużą popularność wśród szlachty, dzięki swemu sposobowi bycia - zawsze dowcipny, wesoły a nawet rubaszny, pełen mądrości życiowej. Około 1541 roku Rej przeszedł na protestantyzm, stał się gorliwym pisarzem i działaczem kalwińskim.

Mikołaja Reja nazwano „ojcem literatury polskiej”, ponieważ był pierwszym pisarzem, tworzącym wyłącznie po polsku. Pisał dzieła w pełni oryginalne, nie zaś przeróbki obcych tekstów, toteż w jego utworach znalazło odbicie współczesne życie narodu. On pierwszy dowiódł, że literatura może rozwijać się w języku narodowym, przyczyniając się w ten sposób do zwycięstwa języka ojczystego nad panującą wówczas łaciną. Działania jego w tym zakresie były całkowicie świadome, był bowiem prawdziwie przywiązany do swojej ojczyzny i narodu. Napełniało go ustawiczną troską to, że Polacy gardzą swoim językiem i nie mają literatury narodowej. Z tej obywatelskiej troski zrodziło się hasło, które było myślą przewodnią całej jego twórczości:

„A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

Mikołaj Rej był samoukiem, toteż jego własne utwory, w których porusza aktualne wydarzenia polityczne, społeczne, religijne i obyczajowe, mają charakter dydaktyczny. Sprostały one jednak - mimo tego mentorstwa - aktualnym potrzebom społeczeństwa, dzięki czemu Rej stał się pisarzem popularnym i cenionym, ulubieńcem ostatnich Jagiellonów - Zygmunta Starego i Zygmunta Augusta.

„Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem” wydana w 1543 roku, to jeden z najwybitniejszych utworów Reja. Jest to satyra na szlachtę i duchowieństwo, napisana w formie dialogu, formie wypowiedzi literackiej, często stosowanej w średniowieczu, a potem w renesansie. Badacze literatury są skłonni twierdzić, że „Krótka rozprawa...” spełnia rolę broszury politycznej, która popularyzowała dyskutowane na sejmach i sejmikach problemy. Utwór stanowi wykład „egzekucji praw i dóbr koronnych”, czyli około dwudziestoletniej walki, prowadzonej przez izbę poselską z królem i senatem. Utwór jest atakiem na wszelkie przeżytki feudalizmu w polskim życiu zbiorowym. Rej atakuje nawet politykę starego króla, który wciąż usiłuje bagatelizować zdania mas szlacheckich. Jednocześnie nie szczędzi samej szlachty, krytykując niedowład sądownictwa, panujące w sądach przekupstwo, złą organizację wojskową, nieudolność władzy ustawodawczej, wadliwą gospodarkę finansową państwa, życie ponad stan, prywatę, pijaństwo.

Niepokój autora budzi sytuacja w polskim sejmie, w którym wciąż brak jednomyślności („Już to kilka niedziel bają, a w niczym się nie zgadzają”), każdy zaś z posłów myśli przede wszystkim o swych prywatnych interesach, nie zaś o dobru publicznym i państwowym:

„Każdy na swe skrzydło goni

Pewnie Pospolitej Rzeczy

Żadny tam nie ma na pieczy”.

Jako protestant nie oszczędza Rej także i kleru, którego głównymi oskarżycielami stają się Pan i sprowokowany przez niego Wójt. Wytykają oni duchowieństwu próżniactwo, chciwość, zaniedbywanie obowiązków duszpasterskich, bezwzględność w ściąganiu ofiar i opłat. Wójt początkowo udaje prostaka, zachęcony jednak przez Pana pozwala się wciągnąć w dyskusję i obnaża kulisy „duszpasterskiej” działalności księdza. Natomiast Pan wypowiada się śmiało, jest przecież przedstawicielem klasy panującej. Odważnie wyśmiewa ceremonie kościelne, w czasie których księża myślą tylko o swych dobrach doczesnych, nie wykazując żadnej troski o zbawienie. Przedmiotem szczególnego ataku Pana stały się wiejskie odpusty, na których w rezultacie nikt nie modli się o odpuszczenie grzechów. Rej z przenikliwością doskonałego obserwatora życia społecznego dostrzegł linię podziału biegnącą między klasą feudalną a ciemiężonym chłopstwem. Wszystkie wymienione wyżej nadużycia, panujące bezprawie, dają się najbardziej we znaki samym chłopom. Krytykując uprzywilejowane warstwy społeczeństwa, dał Rej wyraz swego współczucia dla upośledzonego i uciskanego chłopa.

„Krótka rozprawa...” jest doskonałym osiągnięciem artystycznym. Autor trafnie dostrzegł złożoność przedstawionych problemów, ukazał je w sposób barwny, wzbudził zainteresowanie czytelnika, ukazując w sposób humorystyczny różne obrazki obyczajowe - scenki z odpustu, targu, polowania, uczt. Jest pierwszym w historii naszej literatury autorem, który wprowadził do dzieła literackiego mowę potoczną, przełamując w ten sposób sztywny schematyzm średniowieczny. Nie ulega wątpliwości, że za Panem, Wójtem i Plebanem stoi sam Rej, znakomity obserwator, realista i humorysta, śmiejący się ze wszystkiego, co mu się w życiu ludzkim nie podoba, co go razi i co uważa za szkodliwe. Autor stosuje też ironię, polegającą na „udawaniu głupiego”, na demaskowaniu przejawów głupoty, przy zachowaniu udanej powagi.

„Żywot człowieka poczciwego” to pierwsza część obszernego dzieła, wydanego w 1568 roku, a więc na rok przed śmiercią autora, a noszącego tytuł „Zwierciadło albo kształt, w którym każdy stan snadnie się może swym sprawom jako we zwierciadle przypatrzyć”. Oprócz „Żywota człowieka poczciwego” w skład „Zwierciadła” wchodzą: „Spólne narzekanie wszej korony na porządną niedbałość naszą”, „Apoftegmata, to jest krótkie a roztropne powieści”, „Przemowa krótka do poczciwego Polaka stanu rycerskiego”, „Zbroja pewna rycerza krześcijańskiego”, „Do uczciwego Polaka a bacznego Polaka ... przyjacielskie napomnienie”, „Żegnanie ze światem” oraz „Żywot i sprawy Mikołaja Reja z Nagłowic”.

Tak więc „Zwierciadło” jest próbą podsumowania wszelkich życiowych obserwacji i doświadczeń, próbą rozrachunku z dotychczasowym życiem, swoistym pożegnaniem ze światem, z którego trzeba odejść. Mimo tych refleksji daje się wyczytać w utworze pochwałę uroków życia i troskę o człowieka.

„Żywot...” jest nieocenionym źródłem do poznania bytu i obyczajów szerokich mas szlacheckich w wieku XVI. Odzwierciedlona została w tym utworze rejowska radość życia, umiłowanie domu rodzinnego, najbliższych, pracy ziemiańskiej i przyrody. Ten portret szlachcica-ziemianina ukazuje człowieka kierującego się powszechnie uznanymi cnotami i żyjącego zgodnie z naturalnymi prawami cyklu biologicznego.

Twórczość Reja miała znaczenie przełomowe w dziejach literatury polskiej, była dowodem, że nie tylko łacina, ale również język polski nadaje się do wyrażenia różnorodnych uczuć i przeżyć. Poeta posługiwał się niezwykle bogatym słownictwem, wyrazistym, czasem nawet dosadnym, często zaczerpniętym z potocznego języka. Najłatwiej radzi sobie Rej z obrazami satyrycznymi, trudniejsze jest dla niego opisywanie stanów uczuciowych. Dla urozmaicenia swej wypowiedzi często używa pytań retorycznych, wykrzykników, zwraca się do czytelnika bezpośrednio. Humanistyczne wartości jego dorobku to radość człowieka, który potrafi cieszyć się życiem, potrafi w życiu ziemskim czuć się szczęśliwym. Ta pogodna afirmacja świata i jego spraw pozwala nazwać Reja poetą-humanistą.

Mikołaja Sępa-Szarzyńskiego, studenta uniwersytetu w Wittenberdze i Lipsku, najpierw protestanta, a potem gorliwego katolika, zmarłego w wieku 31 lat, nazywa Julian Krzyżanowski „zwiastunem baroku”. Cały jego dorobek twórczy to kilka pieśni, psalmów, epitafiów i sześć sonetów. Dorobek ten w 20 lat po śmierci poety wydał brat Szarzyńskiego w tomiku pt. „Rytmy albo wiersze polskie”.

Szarzyński zmarł jeszcze przed Janem Kochanowskim, ale w twórczości jego doszły do głosu tendencje, które miały się dopiero przyjąć w epoce baroku. W sonetach doszła do głosu jego głęboka pobożność, poczucie marności i nietrwałość doczesnego życia oraz kult Matki Boskiej. Życie ludzkie pojmował poeta jako ustawiczny bój, ciągłą walkę ducha z szatanem. W sonetach także ujawniły się spotęgowane przez chorobę skłonności mistyczne, wyrażające się w pragnieniu bezpośredniego obcowania z Bogiem, które łagodzi gorycz i trud wojowania z własnymi słabościami w życiu codziennym.

Pełen pesymizmu obraz człowieka i jego losu przedstawił poeta w sonecie V „O nietrwałej miłości rzeczy świata tego”. Człowiek jest zmuszony przeżywać wciąż dramatyczny konflikt, ponieważ tkwią w nim sprzeczne uczucia, a mianowicie „z żywiołów utworzone ciało (...) zawodzi duszę, której wszystko mało”.

Otóż ciało, pojmowane zgodnie ze średniowiecznymi poglądami jako siedlisko grzechu, pragnie „miłości rzeczy świata tego”, a więc bogactwa, władzy, sławy i rozkoszy. Natomiast tęsknoty duszy są trudne do zaspokojenia, ponieważ celem jej pragnień jest „wieczna i prawa piękność”, czyli Bóg i zjednoczenie z nim. Autor przedstawia wewnętrzne zmagania, walkę sprzecznych dążeń, wchodząc w ten sposób w obręb tematyki filozoficznej. Świat ulega ciągłym zmianom („wydarzenie i mienić i muszą się psować”), a zmienność ta jest również udziałem człowieka, który jest „rozdwojony w sobie”, ciągle szuka w samotności właściwej drogi, wciąż walczy z własnymi słabościami.

Piotr Skarga urodził się w Grójcu na Mazowszu, w ubogiej, mieszczańskiej rodzinie. Po ukończeniu Akademii Krakowskiej otrzymał święcenia kapłańskie i wyjechał na dalsze studia do Rzymu. Tam wstąpił do zakonu jezuitów. Po powrocie do Polski stał się gorliwym organizatorem szkolnictwa jezuickiego. Zakładał liczne kolegia jezuickie w całym kraju, a od 1579 r. został pierwszym rektorem Akademii w Wilnie. Bierze żywy udział w walce z różnowiercami, zwalczając ich piórem, kaznodziejskim słowem, posuwając się nawet do politycznych interwencji. Opowiada się za zjednoczeniem kościoła wschodniego z zachodnim.

Bardzo pożyteczna i owocna jest także działalność filantropijna księdza Skargi, założyciela stowarzyszeń opiekuńczych w rodzaju „Bractwa Miłosierdzia” czy „Banku pobożnego”, spełniającego rolę kasy pożyczkowej dla ludzi ubogich.

We wszystkich tych tak różnorodnych dziedzinach rozwinął Skarga ogromną gorliwość w pracy, zapał, poświęcenie i bezinteresowność. Te cechy jego charakteru zostały docenione przez króla Zygmunta III Wazę, który powołał go na stanowisko nadwornego kaznodziei, którą to funkcję pełnił Skarga przez 24 lata. Aby obiektywnie przedstawić postać tego publicysty i żarliwego patrioty, należy dodać, że w 1606 roku sprzeciwił się uchwaleniu sejmowego edyktu tolerancyjnego dla różnowierców, przez co przyczynił się pośrednio do wybuchu rokoszu Zebrzydowskiego, skierowanego przeciwko antyreformacyjnej i absolutystycznej polityce Zygmunta III Wazy. Dzieła pisarskie Piotra Skargi były ściśle związane z jego działalnością religijną, społeczną i polityczną. Najważniejszym dziełem nadwornego kaznodziei są wydane w 1597 roku „Kazania sejmowe”. Nie należą one do literatury religijnej, lecz są doskonale ułożonym traktatem politycznym o przebudowie państwa polskiego. Jako katolik i patriota autor walczył o przywrócenie w Polsce jedności religijnej, wzmocnienie władzy królewskiej oraz usunięcie krzywd społecznych i niesprawiedliwych praw. Osiem kazań to osiem rozdziałów rozprawy politycznej o najważniejszych niedomaganiach Rzeczypospolitej, o sposobach ich przezwyciężenia. „Kazania sejmowe” Skargi są najszlachetniejszym dziełem polskiej literatury politycznej XVI wieku. Wyraziła się w nich cała osobowość twórcy, człowieka wielkiego serca i wielkiego ducha, który całe swe życie poświęcił trzem ideałom: miłości Boga, miłości Kościoła i miłości narodu. Obdarzony wspaniałą wymową jako kaznodzieja wywierał na słuchaczy wpływ tak potężny, że nazwano go „tyranem dusz ludzkich”. W obrazach pełnych grozy i napięcia dramatycznego roztaczał wizję upadku państwa i jego ostatecznej katastrofy, jeśli naród się nie opamięta, win i błędów nie poprawi. Niestety, nie oglądał ani opamiętania, ani poprawy, toteż w chwili zniechęcenia pisał: „Nie wiem, czem się dzieje, iż nie pomaga mi poselstwo Twoje i wołanie moje; do pokuty rzadki bardzo powstaje; twarda rola strudziła wołu starego, a pracy na niej w dobrem żniwie nie znać; chytre ryby od sieci twojej uciekając, poimać się nie dają”.

W zakresie formy wypowiedzi Skarga nawiązuje do stylu Starego Testamentu, w którym zapowiada się upadek Jerozolimy i zgubę grzesznego narodu izraelskiego. Utwór należy do gatunku publicystyki dydaktycznej, w której osoba pouczająca głosi prawdy nieomylne. Skarga doskonale opanował sztukę starożytnej retoryki, stosując często pytania retoryczne, przeciwstawienia, ciągi epitetów, zdań łączonych wciąż tym samym spójnikiem i szyk przestawny, co doskonale wzmagało dramatyzm wypowiedzi.

Szymon Szymonowic uznany został za najznakomitszego z poetów mieszczan w XVI wieku. Gruntowne wykształcenie zdobył studiując we Francji i Belgii, posługiwał się bez trudu łaciną i greką, toteż twórczość jego jest w przeważającej mierze łacińska. Jego zasługa polega na wprowadzeniu do literatury polskiej gatunku zwanego dotąd idyllą lub bukoliką, któremu twórca nadał bardziej rodzimą nazwę sielanka (sioło - wieś). Jak stąd wynika, sielanka jest to utwór poetycki, przedstawiający życie ludu na tle natury, zawierający elementy realistyczne, podkreślający wdzięk prostego, wiejskiego życia. Akcja sielanki jest słabo rozwinięta, przeważają opisy i piosenki.

Motywy do swych utworów czerpał Szymonowic w głównej mierze z Teokryta, jest on jednak także autorem oryginalnej i najbardziej znanej sielanki pt. „Żeńcy”. Jest realistyczny obrazek z życia wsi pańszczyźnianej. Z opisem życia wiejskiego można się również spotkać w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” Jana Kochanowskiego oraz w „Żywocie” Mikołaja Reja. Życie wiejskie w obydwu przypadkach zostało jednak przedstawione w sposób wyidealizowany, autorzy wyżej wymienionych dzieł nie dostrzegali ciężkiej doli pańszczyźnianego chłopa. Natomiast Szymon Szymonowic - być może dlatego, że sam był mieszczaninem - dostrzegł i przedstawił ciężką dolę pańszczyźnianego ludu, który pierwszy raz doszedł do głosu właśnie w utworze Szymonowica.

Humanizm (łac. humanitas = „człowieczeństwo”, „ludzkość”) to prąd umysłowy renesansu, który poprzedził jakby całą epokę, był jej zwiastunem, „świtem” - jak zwykło się mówić. Waga tego pierwszego objawienia polegała przede wszystkim na uzmysłowieniu sobie wartości własnej, jedynej, ludzkiej osobowości (humanus = „ludzki”). Hasłem humanistów było hasło Terencjusza:człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”

(Homo sum et nihil humani a me alienum esse puto).

Stawiało ono nieograniczone możliwości poszukiwaniom wszechstronnej wiedzy o człowieku. Średniowieczne „zanurzenie” jednostki w uniwersum świata, przypisanie jej ściśle określonego miejsca w powszechnie obowiązującej hierarchii bytów i ról odbierało poczucie indywidualności, czyniło człowieka anonimowym, choć niezbędnym trybem machiny, od którego wymagano idealnej, lecz typowej dla spełnianej funkcji doskonałości. W ten sposób „ustawiony”, świadomy swej roli i przeznaczenia człowiek zyskiwał poczucie bezpieczeństwa i nie wchodził w konflikt ze światem, ani tym bardziej z samym sobą, wiedząc, kim jest i jak ma postępować. Tymczasem to, kim i jakim jest człowiek, stanowiło centrum zainteresowania humanistów. Jest zdumiewająca prawidłowość w tym, że jeden z pierwszych, Francesco Petrarka, czytał ze średniowiecznych autorów nie św. Tomasza, lecz św. Augustyna, a zwłaszcza jego porażające wyznanie: „I ludzie chodzą podziwiać szczyty gór i wzdęte fale morza, i szerokie nurty rzek, i przestwór oceanu, i kręgi gwiezdne, a siebie zaniedbują”. Potrzeba poznania i formowania indywidualnej osobowości poddała program zarówno studiowania siebie, swych wewnętrznych przeżyć, jak i kształcenia się na świetnych zdobyczach i wzorach ludzkiego ducha, najpełniej objawionych w starożytnej wiedzy o człowieku, czyli w antycznej filozofii, literaturze i sztuce.

Reformacja to drugi z głównych prądów renesansu - była także efektem jego odwagi, nie cofającej się nawet przed kwestionowaniem dogmatów religijnych. Reformacja stworzyła wizerunek człowieka jako istoty o całkowicie skażonej naturze, w której Bóg widzi tylko „smród i plugastwo”. Renesansowa harmonia i równowaga zaczęły chwiać się wobec zagrożenia samotnością, wobec rozterek duchowych. Podobnie jak cała epoka, reformacja nie wyrosła „z niczego”, nagle, lecz przygotowywały ją stopniowo wcześniejsze (od XIV w.) kryzysy w Kościele oraz piętnastowieczne dążenia do podporządkowania soborowi absolutnej dotąd władzy papieża. Bezpośrednią przyczynę wybuchu reformacji upatruje się w wystąpieniu Marcina Lutra (1483-1546), który w 1517 r. w Wittenberdze ogłosił swe słynne tezy o odpustach; choć atakowały one tylko pewne praktyki, negując możliwość uzyskania zbawienia za cenę dobrych uczynków i świadczeń, zwłaszcza pieniężnych, to jednak rozjątrzyły kurię rzymską. Powód bowiem krył się w ostatecznej konkluzji rozumowania Lutra, z której wynikało, że Kościół na ziemi nie jest w stanie udzielić odpustu i rozgrzeszyć człowieka, a tym samym uwolnić go od przyszłych mąk czyśćcowych. Potępiająca reformatora bulla papieska (spalona przez Lutra publicznie) stała się zaczynem ostrych walk religijnych, które ostatecznie rozbiły uprzednią wyznaniową wspólnotę europejską. Siła wybuchu reformacji istotnie przypominała potężną detonację. Ogarniętą gorączką sporów Europą wstrząsały niepokoje, męczyły ją prawie przez cały XVI w. wojny religijne. Reakcja Kościoła katolickiego (sobór w Trydencie 1545-1563), jakkolwiek później, w końcu stulecia, dość skuteczna, nie przywróciła jednak nigdy w pełni dawnego układu. Niepokoje wyznaniowe. Państwa europejskie (luterańskie Niemcy, Francja, kalwińska Szwajcaria i Niderlandy, Anglia - oderwana od papieskiej zwierzchności, z własnym narodowym Kościołem, Czechy - z silnie rozwiniętą Jednotą Bracką, tzw. braćmi czeskimi, Polska) podlegały dramatycznemu ciśnieniu reformacji przede wszystkim w tym sensie, że utraciły poczucie stabilizacji światopoglądowej. Istota problemu sprowadzała się do pytania: jak wierzyć?, pytania istotnego dla ówczesnych ludzi, bo rozstrzygającego o ich pośmiertnych losach (zbawieniu lub potępieniu). Niepokój w tej mierze wyrażano wielokrotnie, np. Mikołaj Rej, wspominając w „Żywocie...” o różnych wyznaniach, z których każde „inaczej” wierzy, dodawał bezradną (mimo swego zdeklarowanego kalwinizmu) uwagę: „a tak nie wiedzieć, czego się dzierżeć”. Doktryna Lutra konkurowała z doktryną Kalwina, a najbardziej jątrzące wydawały się propozycje antytrynitarzy (anti „przeciw”; trinitas „trójca”), atakujących dogmat Trójcy Świętej. Luteranizm propagował teorię ufnej wiary w zbawienie, jedynej szansy pozyskania nieba przez człowieka - posiadacza tak skażonej natury, że niezdolnego do samodzielnego zdobycia zbawienia przez jakiekolwiek, nic nie znaczące działania i dobre uczynki. Zarazem przekonanie o tym, że wszystkie prawdy wiary można samemu znaleźć w Biblii, zwłaszcza w Ewangelii („ewangelicy”), zwalniało od autorytatywnych orzeczeń i wymagań instytucji kościelnej, dając człowiekowi samodzielność, ale i ryzyko dociekań. Kalwinizm znów, najsilniej chyba ze wszystkich wyznań, obarczał jednostkę poczuciem niepewności i zagrożenia; teoria tzw. predestynacji (przeznaczenia) głosiła bowiem, że Bóg z góry przeznacza człowieka do zbawienia lub potępienia, niezależnie od jakichkolwiek jego osobistych starań.

Reformacja a sztuka

Obyczajowa surowość reformacji i postulowana cnota pracy, szczególnie w jej kalwińskim wydaniu, zaważyły na obliczu kultury, którą chciano skutecznie pozbawić uroków śmiechu i zabawy. Dosłownie zaś przestrzeganie starotestamentowego zakazu czynienia wizerunków Boga i wszelkich istot żyjących pozbawiło sztukę reformacyjną malarstwa sakralnego (walki przeciw świętym wizerunkom znane już były dawniejszym sektom) i prowokowało liczne polemiki z katolikami „o obraziech i bałwaniech”. Ponieważ jednak sztuka nie lubi próżni, to niedobór z jednej strony (malarstwa) równoważono czym innym, to jest muzyką, która w krajach protestanckich doszła do znakomitego rozkwitu, a jego ostatecznym ukoronowaniem stały się genialne dzieła Jana Sebastiana Bacha („Suita na strunie G”).Reformacja w Polsce

Liczba polemiczno-wyznaniowych pism wzrastała tak szybko, że w Polsce jeszcze w 1520 r. wyszły dwa zakazy (edykty) królewskie, zabraniające przywożenia ich do Rzeczypospolitej, zwłaszcza dzieł Lutra. Jak się jednak okazuje z dalszych u nas postępów reformacji (od śmierci Zygmunta Starego), rozporządzenia takie niewiele pomogły. Prąd ten, jakkolwiek bujnie rozkwitły w Polsce, wydał wszakże - w odróżnieniu od innych krajów europejskich - piękną, choć nie do końca zrealizowaną, ideę tolerancji religijnej. Rzeczpospolita stała się schronieniem prześladowanych antytrynitarzy włoskich i braci czeskich. Rozdział zaś na katolików, luteranów (głównie mieszczaństwo) i kalwinów (głównie szlachciców), acz dość wyraźnie zaznaczony, nie przekreślał podstawowych zasad współżycia. W 1570 r. doszło do tzw. zgody sandomierskiej między poszczególnymi odłamami reformacji, jednak z wykluczeniem arian. Bracia polscy (arianie, antytrynitarze)

Najbardziej radykalne i postępowe polskie skrzydło reformacji; zapisali w dziejach naszego kraju chlubną kartę. Ojczyzna odpłaciła im czarną niewdzięcznością i krzywdą wygnania (na mocy uchwały sejmowej z 1658 r. nakazującej zmianę wyznania bądź uchodźstwo z kraju). Bracia polscy ukonstytuowali się w latach 1562-1565 jako tzw. Zbór Mniejszy, wyłoniony rozłamem z kościoła kalwińskiego. Nazwę arian nadali im ich przeciwnicy, którzy braciom polskim zarzucali kontynuację dawnej herezji Ariusza (III/IV w.), a więc bluźniercze naruszenie dogmatu Trójcy św. przez traktowanie Jezusa jako człowieka podniesionego do boskości dopiero po zmartwychwstaniu (chrystianie, antytrynitarze). Owo pierwotne człowieczeństwo Chrystusa obowiązywało (wg arian) do szczególnego przestrzegania etyki międzyludzkiej, ewangelicznej cnoty ubóstwa, braterstwa, wyrzeczenia się dóbr na rzecz biednych, do sprawiedliwości i pokoju. Ostrą nienawiść do braci polskich pogłębiała podjęta przez nich krytyka dawnej tradycji kościelnej, zarzuconejna rzecz nawrotu do Biblii - „szczyrego słowa bożego”, źródła nieskażonej nauki i wiary, z którego dosłownie wyprowadzono pewne praktyki religijne (chrzest - dorośli ludzie zanurzani w wodzie). Hasła społeczne braci polskich (Marcina Czechowicza, Jana Niemojewskiego, Piotra z Goniądza, Jana Pawła z Brzezin) ostatecznie rozjątrzyły powszechność szlachecką, która nie mogła się pogodzić z potępieniem poddaństwa, z postulatem wyrzeczeń majątkowych, zakazem obejmowania urzędów, ze sprzeciwem wobec kary śmierci, z odmową służby wojskowej i ideą pełnej tolerancji wyznaniowej.

Osiągnięcia arian:

- rozwój szkolnictwa (Pińczów, Lubartów, Lublin, Raków);

- twórczość literacka i piśmiennicza (przekłady Biblii, katechizmy, nabożne wiersze i pieśni, dzieła teologiczno-polemiczne) oraz naukowa (arianin Piotr Statorius-Stojeński stworzył pierwszą gramatykę polską;

Jan Mączyński - znakomity słownik łacińsko-polski).

FRASZKI są to drobne utwory okolicznościowe o charakterze żartobliwym, które poeta pisał niemal przez całe życie. Zbiór fraszek składa się z 3 ksiąg i obejmuje 300 dłuższych i krótszych utworów. Ponieważ fraszki powstawały przez wiele lat jako rezultat obserwacji życia na dworze króla, biskupów i magnatów, na sejmach i sejmikach, w podróżach i w czasie pobytu na wsi, stanowią one swoisty rodzaj pamiętnika poety, zawierają bogatą galerię szkiców z życia szlacheckiego i dworskiego, duchownego i wojskowego, wiejskiego i miejskiego. Głównym bohaterem fraszek uczynił poeta samego siebie, o czym świadczą zarówno fraszki autobiograficzne, jak i wypowiedzi na temat własnej twórczości oraz liczne uwagi o fraszce i jej charakterze.

Fraszki Kochanowskiego mają charakter renesansowy, ponieważ do poezji zostały wprowadzone tematy związane z życiem codziennym poety, z jego radościami i smutkami, weselem i troską. Utwory te charakteryzuje atmosfera realizmu i codzienności, pochwała zabawy i przyjaźni, towarzyskiej rozmowy, dźwięczą w nich echa przeżytych zawodów miłosnych, a nawet ukazane są poglądy religijne i filozoficzne.

Fraszka „Do gór i lasów” ma charakter autobiograficzny, poeta w niezwykle kunsztownej i zwięzłej formie przedstawia całe swe życie, a więc studia, podróże do Niemiec, Francji i Włoch, pobyt na dworach możnych magnatów; udział w wyprawie na Inflanty. Przedstawiając różne wydarzenia ze swego życia autor uświadamia sobie nieubłagany upływ czasu, ponieważ dostrzega „srebrne w głowie nici”. Zgodnie jednak z renesansową i humanistyczną postawą, chce nadal cieszyć się życiem i korzystać z niego. O renesansowym charakterze utworu decyduje również odwołanie się do mitycznego bożka Proteusa, który mógł dowolnie zmieniać swoją postać, do którego poeta porównuje zmienność własnego losu.

Typową fraszką biesiadną jest znany utwór „O doktorze Hiszpanie”, której bohaterem jest przyjaciel poety, doktor Royzyusz, nadworny lekarz króla Zygmunta Augusta. W kilkunastu zaledwie wersach poeta w lapidarny sposób przedstawia przebieg wydarzeń - trwa uczta, w trakcie której doktor postanawia odejść do swojej komnaty, ale wówczas biesiadnicy decydują się pójść za nim z dzbanem wina. Zamknięte drzwi komnaty nie są przeszkodą dla rozbawionych kompanów, zawsze można je przecież wyważyć, aby zmusić wstrzemięźliwego doktora do kontynuowania nocnej libacji. Ten barwny, humorystyczny obrazek zakończony jest doskonałą pointą, wypowiedzianą przez doktora:

„Trudny - powiada - mój rząd z tymi pany:

Szedłem spać trzeźwo, a wstanę pijany”.

Znane i często cytowane są fraszki czarnoleskie, w których poeta zawarł pochwałę spokojnego, szczęśliwego życia na wsi, gdzie zaistniały odpowiednie warunki do uprawiania twórczości poetyckiej, a czarnoleska lipa urosła do rangi symbolu.

We fraszce „Na lipę” poeta wyznał, że w jej dobroczynnym cieniu chronił się chętnie, tu bowiem nie dochodziły promienie słoneczne nawet w południe, w największy upał:

„Tu zawżdy chłodne wiatry z pola zawiewają

Tu słowicy, tu szpacy wdzięcznie narzekają”.

Natomiast fraszka „Na dom w Czarnolesie” przynosi charakterystykę podstawowych ideałów życiowych człowieka renesansu. Są to przede wszystkim czyste sumienie, zdrowie, życzliwość ludzka i skromność obyczajów:

„A ty mię zdrowiem opatrz i sumieniem czystem,

Pożywieniem uczciwym, ludzką życzliwością,

Obyczajami znośnemi, nieprzykrą starością!”.

Kochanowski jest także autorem takich fraszek, w których zawarta została głęboka, filozoficzna zaduma nad sensem życia. Utworom tym nadał poeta tytuł „O żywocie ludzkim”. W pierwszym z nich życie ludzkie porównał poeta do teatru marionetek, w którym wszystko jest ulotne i przemijające, nie warto więc o nic zabiegać, ponieważ każdego czeka taki sam koniec:

„Zacność, uroda, moc, pieniądze, sława,

Wszystko to minie jako polna trawa

Naśmiawszy się nam i naszym porządkom,

Wemkną nas w mieszek, jako czynią łątkom”.

Okazuje się, że takie pesymistyczne myśli także nawiedzały czasem renesansowego poetę - humanistę. Podobna zresztą myśl została przedstawiona w innej fraszce pod tym samym tytułem „O żywocie ludzkim”. Poeta zwraca się tu do Boga, którego określa filozoficznym mianem „Wiecznej Myśli”. Bóg obserwując ludzkie zmagania z losem ma niezłą zabawę, patrząc jak ludzie walczą między sobą o dobra doczesne. Poeta zdecydowanie odcina się od podobnych działań, przygląda się tylko ze stoickim spokojem tym ludzkim poczynaniom, wyznając:

„Niech drudzy za łby chodzą, a ja się dziwuję”.

Wśród fraszek Jana Kochanowskiego znajdują się również utwory, w których autor wyszydza fałszywą religijność, zaniedbywanie obowiązków przez duchownych. Dwuwiersz „Na nabożną” wystarczy zacytować, aby zrozumieć cały bezsens postępowania dewotki:

„Jeśli nie grzeszysz, jako mi powiadasz,

Czemu się miła tak często spowiadasz”.

Poeta w utworze „Na posła papieskiego” nie oszczędza nawet nuncjusza, który sam nie postępuje tak, jak naucza swoich wiernych. Natomiast we fraszce „O kapelanie” krytykuje nadwornego kapelana królowej, który po nocnej uczcie przy pełnym dzbanie nie zdążył na jutrznię, natomiast na wymówki królowej, że za długo sypia, odpowiedział z rozbrajającą szczerością:

„Jeszczem ci się dziś nie kładł, co za długie spanie”.

Poeta bezlitośnie drwi z moralności innego księdza (we fraszce „O kaznodziei”), który mając w domu kucharkę wcale nie żyje tak, jak naucza wiernych, a zapytany odpowiada:

„Kazaniu się nie dziwuj, bo mam pięćset za nie

A nie wziąłbych tysiąca, mogę to rzec śmiele,

Bych tak miał czynić, jako nauczam w kościele”.

W zbiorze fraszek poety-humanisty muszą znaleźć się także utwory dotyczące ludzkich uczuć, miłości, czy też opiewające piękno kobiecego ciała. We fraszce „O miłości” autor wyznaje, że miłość jest uczuciem, przed którym trudno uciec, bo przecież Amor, rzymski bożek miłości ma skrzydła, natomiast we fraszce „Do Hanny” skarży się, że jej serce jej twarde jak kamień, aby w utworze „Do dziewki” wyznać, że dręczy go tęsknota ustawiczna podczas nieobecności „ślicznej dziewki”:

„Jakoby słońce zaszło, kiedy nie masz ciebie,

A z tobą i w pół nocy zda się dzień na niebie”.

Tak więc treść fraszek jest bardzo różnorodna, dotyczy dworskiego życia, miłości, przyjaciół, a nawet postawy człowieka wobec świata. Jest to postawa typowo renesansowa, a wyraża się ona w nowym pojmowaniu życia, w nowym widzeniu przyrody, w głoszeniu optymistycznej radości życia. Na uwagę zasługuje również doskonałość formy - zwięzłość, wspaniałe pointy, bogactwo motywów mitologicznych.

KAZANIA SEJMOWE Piotr Skarga, dzięki działalności filantropijnej, został nadwornym kaznodzieją króla Zygmunta III Wazy. Najważniejszym dziełem nadwornego kaznodziei są wydane w 1597 r. „Kazania sejmowe”. Nie należą one do literatury religijnej, lecz są doskonale ułożonym traktatem politycznym o przebudowie państwa polskiego. Jako katolik i patriota autor walczył o przywrócenie jedności religijnej w Polsce, wzmocnienie władzy królewskiej oraz usunięcie krzywd społecznych i praw niesprawiedliwych.

Osiem „Kazań sejmowych” to osiem rozdziałów rozprawy politycznej o najważniejszych niedomaganiach Rzeczypospolitej, o sposobach ich przezwyciężania.

Kazanie I „O mądrości potrzebnej do rady” stanowi rodzaj wstępu, wprowadzenia w problematykę. Autor charakteryzuje choroby, które rujnują państwo. Przewodnią myślą kazania jest twierdzenie, że moralność narodu jest warunkiem szczęścia i potęgi państwa. Tak więc najbardziej normalni powinni być ci, którzy stoją na czele narodu.

Kazanie II „O miłości ku ojczyźnie” - autor wylicza tu sześć chorób Polski. Są to: brak miłości ojczyzny, brak zgody politycznej, anarchia religijna, osłabienie władzy królewskiej, niesprawiedliwe prawa i bezkarność grzechów jawnych. Dalszy ciąg kazania poświęca autor pierwszej chorobie, tzn. „nieżyczliwości ludzkiej ku Rzeczypospolitej”, która płynie z „chciwości domowego łakomstwa”. W sposób sugestywny i wzruszający mówi Skarga o swej własnej miłości do ojczyzny, która jest świętym obowiązkiem każdego człowieka. Domaga się bezinteresowności miłości do ojczyzny, miłości dla niej samej. Atak skierowany jest w stronę magnatów dbających jedynie o swoje bogactwa. Widmo tonącego okrętu.

Kazanie III „O niezgodzie domowej” - autor stwierdza, że rodacy, dzieci jednej i tej samej ojczyzny powinni się zgadzać, ponieważ łączy ich jedna religia, nakazująca miłość bliźniego, ten sam władca, takie same prawa i swobody obywatelskie. Brak tej zgody szczególnie na sejmach budzi u Skargi lęk o przyszłość ojczyzny. „Widzi” rozbiory Polski zauważone przez Matejkę, Mickiewicza.

Kazania IV i V „O naruszeniu religii katolickiej” - dotyczy reformacji, która - zdaniem kaznodziei - jest prawdziwą klęską dla Polski, ponieważ pogłębia niezgodę narodową. Autor nakazuje powrót do religii katolickiej jako jedynie prawdziwej, prowadzącej do zgody i do potęgi państwa. Kazanie VI „O monarchii i królestwie” - Skarga uważa, że najlepszą formą rządu jest jednowładztwo, którego nie można jednak utożsamiać z absolutnym samowładztwem. Państwem powinien rządzić król, przy pomocy mądrej rady, złożonej z przedstawicieli narodu. Poddani winni są swemu królowi szacunek i posłuszeństwo. Natomiast „złota wolność szlachecka” prowadzi do anarchii = upadek państwa.

Kazanie VII „Prawa niesprawiedliwe” - piąta choroba RP. Podobnie jak Modrzewski, stwierdza, że bez praw sprawiedliwych nie ma prawdziwej wolności. Wylicza prawa niesprawiedliwe, m.in. o mężobójstwie, krzywdzące chłopa, dla którego żąda wolności osobistej, chociaż podobnie jak Modrzewski akceptuje stany społeczne.

Kazanie VIII „O niekarności grzechów jawnych” - autor przedstawił w nim wszystkie najgorętsze uczucia patriotyczne - miłość do ojczyzny, oburzenie na jej złych synów, niepokój o losy RP i nadzieję, że dobry Bóg ustrzeże Polskę od zguby. Tytułowe grzechy jawne to: brak sprawiedliwego i sprawnie działającego aparatu sprawiedliwości, mężobójstwo, lichwa, nieprawne nabywanie majętności, zbytki, kradzież dobra pospolitego, wyzysk sierot przez złych opiekunów. Po takim wyliczeniu grzechów przewiduje rychły upadek Polski.

KROTKA ROZPRAWA Porusza wiele kwestii politycznych, społecznych i obyczajowych ówczesnej Polski, a jej treść związana jest z początkowym, pełnym jeszcze nadziei etapem walki szlachty o egzekucję praw, dóbr koronnych. Reprezentanci trzech głównych stanów: Pan (szlachta), Wójt (chłopstwo), Pleban (duchowieństwo) prowadzą bogaty w realia życiowe dialog, który ujawnia zasadnicze problemy nurtujące ówczesne społeczeństwo: kwestie przekupnego sądownictwa, nadużyć przy eksploatacji żup solnych czy brak stałego systemu obronnego kraju. Wiele także uwag poświęconych jest problematyce odpowiedzialności za kształt moralno-obyczajowy życia publicznego RP.

Pan i Wójt negatywnie oceniają wiele zjawisk natury religijno-kościelnej:

drwią z praktyki sprzedawania odpustów, wyrażają zaniepokojenie bogatą i nastawioną na teatralny efekt liturgią obrzędów katolickich, ujawniają materialną interesowność księży w spełnianiu praktyk religijnych (kolęda).

Podniesiony zostaje także problem rozrzutności życia szlacheckiego:

nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, niszczącemu zasiewy obyczajowi myśliwskiemu czy nałogom hazardowym. „Krótka rozprawa” to jeden z pierwszych polskich utworów o tematyce społecznej.

ODPRAWA POSŁÓW GRECKICH Najbliższa jest twórczości Eurypidesa, bowiem fatum (przekleństwo, wina, wola bogów) nie ma żadnego znaczenia dla rozwoju akcji. Podobnie jak u Eurypidesa, wszystko jest dziełem ludzi. Tragedia Kochanowskiego respektuje również zasadę jedności miejsca, czasu i akcji oraz wykorzystuje klasyczne formy podawcze dramatu antycznego: relacja Posła o przebiegu rady pozwala uniknąć wprowadzenia na scenę większej ilości postaci. „Odprawa posłów greckich”, wzorem tragedii starożytnych, dzieli się na epeisodia i stasima; epeisodion - to część dialogowa utworu, stasimon zaś prezentuje wystąpienia Chóru. Monolog Antenora informujący o preakcji (a więc o lądowaniu Greków domagających się zwrotu Heleny) pełni rolę prologu. W utworze Kochanowskiego rola bogów została wyeliminowana. Czy Helena wróci do Grecji wraz z posłami zależy tylko i wyłącznie od ludzkich decyzji, od rady trojańskiej, która ma zebrać się, aby rozważyć odpowiedź na żądania greckich wysłanników. Konfliktu tra-gicznego utworu Kochanowskiego trzeba więc doszukiwać się nie w konstrukcjach bohaterów, ich losu i działania, ale w samym temacie dramatu. Wojna bądź pokój - ta konsekwencja decyzji Rady - staje się sytuacją probierczą, która sprawdza wartość moralną społeczeństwa. „Odprawa posłów greckich” okazuje się w takim kontekście tragedią racji politycznych, społecznych, moralnych, które decydują o losach ojczyzny - zbiorowości. Racje te zostają w utworze jednoznacznie przeciwstawione: prywata - odpowiedzialności za państwo, polityczna lekkomyślność - surowej rozwadze, dążenie do wojny - umiłowaniu pokoju. Tragedia Kochanowskiego buduje więc sytuację, w której losy państwa znajdują się w rękach ludzi; od ich decyzji zależą dalsze dzieje zbiorowości. Aleksander, Ikeaton, młodzież arystokratyczna Troi reprezentują polityczną i moralną niedojrzałość. Ich prywata, lekkomyślność, brak odpowiedzialności za dobro wspólne doprowadza do wojny. Przedstawicielem z kolei moralnej i politycznej mądrości jest Antenor - bohater, który wykorzystuje wszelkie możliwości, aby nie dopuścić do tragicznego finału. Ważną postacią jest także Ulisses, którego sławny monolog zapowiada „zginienie nierządnego królestwa”. Proroctwo Kasandry wieńczy patriotyczno-obywatelski sens utworu: tak giną królestwa, których obywatele nie kierują się prawością, umiłowaniem zgody i pokoju.

Przestrogę „nierządnemu królestwu” wypowiada także Chór złożony z panien trojańskich. Pieśń „Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie” ustanawia odpowiedzialność władców za powierzony im lud i państwo.

Król Priam okazuje się w kontekście słów Chóru władcą słabym, niezdecydowanym, uzależnionym od parlamentaryzmu. Słowa te odniesione także do Aleksandra, nabierają sensu tragicznej przepowiedni:

Przełożonych występki miasta zgubiły I szerokie do gruntu carstwa zniszczyły. Tragedia humanistyczna Kochanowskiego wyznacza moralny i polityczny zakres odpowiedzialności za państwo - ojczyznę. Losowi Troi - spalonemu miastu, śmierci kobiet i mężczyzn - można było zapobiec. Naczelną ideą „Odprawy posłów greckich” staje się więc polityczno-obywatelska przestroga. Ma ona zasięg uniwersalny: zawsze i wszędzie „królestwo nierządne” musi zginąć.

PIEŚNI KOCHANOWSKIEGO Pieśniami nazywane były utwory liryczne, nie posiadające żadnych charakterystycznych wyznaczników gatunkowych. „Pieśni” Jana Kochanowskiego ułożone w 2 księgi zawierają 50 utworów. Wśród nich znajdują się utwory, w których poeta wypowiada się na temat tego, co w życiu najważniejsze, co najbardziej cenił, a więc wartości prawdziwego człowieka. W innych utworach tego cyklu odnajdujemy pochwałę radości życia, zachwyt nad pięknem przyrody, refleksje o zmienności ludzkiego losu. W „Pieśniach” najdobitniej wyraziła się renesansowa postawa poety, formułującego pewne zasady etyczne, którymi trzeba kierować się w życiu. Są to cnota, czyste sumienie, rozum, męstwo, służba dla dobra ogółu, umiar w korzystaniu z uroków życia.

W ślad za Horacym powtarzał, że człowiek dąży do szczęścia, ale nie można go upatrywać tylko w zaszczytach i ciągłej pogoni za bogactwem. Od starożytnych stoików przejął poeta przekonanie, że zarówno szczęście, jak i nieszczęście są nietrwałe, a więc prawdziwy mędrzec w złej czy dobrej chwili zawsze powinien zachować równowagę duchową. Zgodnie z renesansowym poglądem na świat Kochanowski powtarzał wciąż, że najważniejsze w ludzkim życiu są cnota i czyste sumienie.

Pieśni możemy podzielić na kilka typów:

- patriotyczne - „Pieśń o spustoszeniu Podola” - autor zwraca się do rodaków z prośbą, aby pomyśleli nareszcie o grożącym im niebezpieczeństwie; Polacy powinni natychmiast opodatkować się na rzecz zaciężnego wojska, a w razie potrzeby sami stanąć do obrony granic; „Pieśń o dobrej sławie” - mówi o powinnościach obywatela wobec własnej ojczyzny; nie jest prawdziwym człowiekiem ten, kto myśli tylko o jedzeniu i piciu; każdemu człowiekowi powinien przyświecać jeden cel - służba ojczyźnie, w celu zapewnienia sobie dobrej sławy; sposoby służenia ojczyźnie mogą być różne, w zależności od własnych możliwości, predyspozycji, wrodzonych talentów; lepiej jest umrzeć młodo, ale w sposób bohaterski zyskując sobie sławę, niż żyć długo i umrzeć w zapomnieniu;

- o autorze i jego sławie - problem przetrwania w pamięci

potomnych; Kochanowski miał świadomość własnej wielkości; „Niezwykłym i nie lada piórem opatrzony” - parafraza poetycka ody Horacego;

przedstawia siebie jako łabędzia, który dzięki swym potężnym

skrzydłom, dotrze do najdalszych zakątków świata, wszędzie

głosząc sławę poety.

Renesansowa postawa poety wobec życia została wyrażona w pieśni „Serce roście”. Pieśń rozpoczyna się od opisu przyrody. Najpierw przedstawia autor elementy krajobrazu zimowego - ogołocone z liści drzewa, skute lodem rzeki, ziemię pokrytą grubą warstwą śniegu. Po zimie jednak nastaje wiosna i wówczas radują się ludzkie serca na widok budzącej się do życia przyrody, kiedy to drzewa pokrywają się zielonymi liśćmi, kwitną kwiaty na łąkach, zielenieją zboża, a ptaki, budując gniazda wesoło śpiewają. Ten sugestywny obraz zmian zachodzących w przyrodzie stanowi jedynie pretekst do rozważań natury filozoficznej. Otóż podstawowym warunkiem do osiągnięcia szczęścia i radości życia jest postępowanie zgodnie z własnym sumieniem. Człowiek postępujący zgodnie z nakazami własnego sumienia nie potrzebuje być dodatkowo rozweselany grą na lutni ani dolewaniem wina. Natomiast ten, kogo „gryzie mól zakryty”, a więc człowiek dręczony wyrzutami, nigdy nie zazna radości ani spokoju. To czyste sumienie nazywa poeta „Dobrą Myślą” i w zakończeniu pieśni prosi, aby ta „Dobra Myśl” nigdy go nie opuszczała.

Z filozofią starożytnych stoików spokrewniona jest pieśń „Nie porzucaj nadzieje”, która również rozpoczyna się od opisu zmian zachodzących w przyrodzie. Zimą przyroda traci całą krasę, ale zawsze możemy znaleźć pocieszenie w nadchodzącej wiośnie. Podobnie bywa w życiu ludzkim:

„Nic wiecznego na świecie:

Radość się z troską plecie”.

Pamiętając o tej zasadzie powinniśmy z jednakowym umiarem znosić i przeżywać chwile radości, szczęścia jak i smutku czy cierpienia. Ta zasada wyrażona w poetyckiej formie jest ilustracją poglądów starożytnych stoików:

„Lecz na szczęście wszelakie

Serce ma być jednakie”.

Jednym z podstawowych ideałów renesansu była też afirmacja życia, skłonność do zabawy w miłym towarzystwie. Ten styl życia przedstawił poeta w pieśni „Chcemy sobie być radzi”. Na początku autor wzywa do wspólnej, wesołej zabawy przy muzyce i dobrym winie, ponieważ nie wiadomo, co nas jutro czeka. Wkrótce jednak nachodzą poetę refleksje - trzeba zachować spokój i wewnętrzną równowagę, właśnie dlatego, że nie możemy przewidzieć przyszłości, ani przeniknąć rozumem zmienności losu. Poeta powraca do myśli zawartej w poprzednim utworze - trzeba wszystko przyjmować spokojnie i z umiarem. W tym celu Kochanowski przedstawia obraz burzy, w trakcie której nie powinno się poddawać rozpaczy czy też modlić się o ratunek. Zarówno tam na morzu, jak i w życiu, nawet w czasie burz czy nieszczęść należy zachować spokój, ów osławiony „złoty środek”, dzięki któremu udaje się człowiekowi zachować renesansową radość życia:

„Wszystko się dziwnie plecie

Na tym tu biednym świecie

A kto by chciał rozumem wszystkiego dochodzić,

I zginie, a nie będzie umiał w to ugodzić”.

Wśród pieśni charakteryzujących renesansową postawę poety należy wymienić także utwór, noszący tytuł „Miło szaleć, kiedy czas po temu”. Jest to utrzymany w epikurejskim tonie, optymistyczny hymn do radości. Trzeba się cieszyć życiem, trzeba się bawić „kiedy czas po temu”. Zabawa będzie weselsza przy suto zastawionym stole i pełnym dzbanie wina. Zabawie trzeba poświęcić się całkowicie, zgodnie ze starożytną, horacjańską zasadą „carpe diem” (używaj dnia). W trakcie zabawy należy zapomnieć o różnicach i uprzedzeniach stanowych:

„Przywileje powieśmy na kołku,

A ty wedle pana siądź, pachołku!”.

Tak więc treść pieśni refleksyjnych stanowią rozmyślania poety, dotyczące poglądów na życie, które Kochanowski w przeważającej mierze przejął od myślicieli i poetów starożytnych. W ślad za Horacym powtarzał, że człowiek dąży do szczęścia, ale nie można go upatrywać tylko w zaszczytach i ciągłej pogoni za bogactwem. Od starożytnych stoików przejął poeta przekonanie, że zarówno szczęście, jak i nieszczęście są nietrwałe, a więc prawdziwy mędrzec w złej czy dobrej chwili zawsze powinien zachować równowagę duchową. Zgodnie z renesansowym poglądem na świat Kochanowski powtarzał wciąż, że najważniejsze w ludzkim życiu są cnota i czyste sumienie. W pieśniach refleksyjnych najlepiej uwydatniła się renesansowa postawa poety.

Podobnie jak innym pisarzom tego okresu (Modrzewski, Skarga, Rej) nieobca była Kochanowskiemu troska o losy Ojczyzny. Wyrazem tych uczuć są pieśni patriotyczne autora, a wśród nich najbardziej znana „Pieśń o spustoszeniu Podola”. Na początku utworu poeta przedstawia tragiczne skutki najazdu Tatarów na Podole w 1575 roku. Ziemia podolska została spustoszona, a najeźdźcy dzielili nad Dniestrem łupy. Wiele bezbronnych dzieci i kobiet dostało się do niewoli, gdzie spotyka je okrutny los - bądź zostaną sprzedane Turkom, bądź też pozostaną tatarskimi jeńcami. Pisał poeta:

„Córy szlacheckie (żal się, mocny Boże!)

Psom bisurmańskim brzydkie ścielą łoże”.

Hańba Polaków jest tym większa, że pozwolili się oni zawojować narodowi dzikiemu, barbarzyńskiemu, który nie umie budować ani wsi, ani miast, lecz gnieździ się w namiotach.

Polskę nazywa poeta „odbieżałym stadem” - jest to aluzja do ucieczki króla Henryka Walezego z kraju. Brak „pasterza” (króla) „ostrożnych psów” (wojska) wykorzystali Tatarzy, napadając na Podole. Po przedstawieniu tej tragicznej sytuacji autor zwraca się z apelem do wszystkich rodaków, aby pomyśleli wreszcie o grożącym im niebezpieczeństwie oraz o zmyciu hańby, jaką ponieśli dopuszczając do napadu Tatarów. Polacy powinni natychmiast opodatkować się na rzecz zaciężnego wojska, a w razie potrzeby sami stanąć w obronie granic, gdyby wojska zaciężne nie sprostały wyznaczonemu zadaniu.

Pieśń kończy się przypomnieniem znanego przysłowia o Polaku mądrym po szkodzie, a także ostrzeżeniem, że jeśli Polacy zawczasu nie pomyślą o grożącym im niebezpieczeństwie, wówczas cytowane przysłowie może ulec zmianie:

„Nową przypowieść Polak sobie kupi,

że i przed szkodą, i po szkodzie głupi!...”.

Natomiast pieśń „Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy”, znana też pod tytułem „Pieśń o dobrej sławie” mówi o powinnościach każdego obywatela wobec własnej Ojczyzny, o istocie patriotyzmu. Każdy człowiek powinien pamiętać o tym, że ciało ludzkie po śmierci ulega rozpadowi, a więc każdy powinien usilnie się starać, aby pozostawić po sobie dobre imię. Nie jest prawdziwym człowiekiem ten, kto myśli tylko o jedzeniu i piciu, gdyż nie na darmo Bóg odróżnił człowieka od zwierząt, dając mu rozum i mowę. Dlatego każdemu człowiekowi powinien przyświecać jeden cel - służba ojczyźnie, w celu zapewnienia sobie dobrej sławy:

„Służymy poczciwej sławie, a jako kto może,

Niech ku pożytku dobra wspólnego pomoże”.

Sposoby służenia ojczyźnie mogą być różne, w zależności od własnych możliwości, predyspozycji, wrodzonych talentów. Człowiek obdarzony darem wymowy powinien uczyć swoich czytelników właściwych zasad współżycia społecznego, a więc przestrzegania porządku, praw ojczystych, umiłowania prawdziwej wolności. Natomiast ludzie posiadający odpowiednią siłę i odwagę powinni z bronią w ręku walczyć z poganami, wrogami ojczyzny. Nawet jeśli trzeba w tej walce oddać życie - zdaniem poety - lepiej jest umrzeć młodo, ale w sposób bohaterski, zyskując sobie wieczną sławę, niż żyć długo i umrzeć w zapomnieniu.

Niezwykle charakterystyczne dla renesansowej postawy są również utwory poświęcone problemowi sławy poetyckiej, odwiecznemu pragnieniu wszystkich artystów, aby przetrwać na wieki w pamięci potomnych. Sądząc po licznych wypowiedziach w tekstach poetyckich, Jan Kochanowski miał świadomość własnej wielkości oraz nadzieję, że na zawsze pozostanie w pamięci potomnych. Świadomość własnej potęgi twórczej, niezłomne przekonanie o nieśmiertelności swojej poezji najdobitniej uzewnętrzniło się w pieśni „Niezwykłym i nie lada piórem opatrzony”, która stanowi poetycką parafrazę ody XX, z księgi II Horacego, poświęconej temu samemu zagadnieniu. Poeta mówi o sobie jako o człowieku, którego natura jest nie tylko śmiertelna, ale również nieśmiertelna. W poetyckim obrazie autor przedstawia swą stopniową przemianę w łabędzia, który dzięki swym potężnym skrzydłom dotrze do najdalszych zakątków świata, wszędzie głosząc sławę poety. Swoistym hołdem złożonym poezji jest pieśń „Słońce pali, a ziemia idzie w popiół prawie”. Hołd, który autor chce złożyć poezji, poprzedzony jest sugestywnym obrazem letniej spiekoty, kiedy to ziemia wyschnięta jest na popiół, podobnie jak woda w rzekach, a rośliny wydając ostatnie tchnienie oczekują zbawczego deszczu. Dzieci gonią do studni po wodę, a gospodarz chroni się w cieniu lipowego drzewa. Najwspanialszym jednak wytchnieniem dla poety jest poświęcenie się pisaniu wierszy. Wówczas ustępują wszelkie troski, kłopoty i zmartwienia.

Miłość była uczuciem, które odkryli dla renesansowej poezji twórcy, którzy przecież swą uwagę skupili na człowieku, opisując jego radość, smutki czy też najskrytsze uczucia. W bogatym wyborze pieśni Jana Kochanowskiego znajdujemy również utwory o miłości. Do najbardziej znanych w tym zakresie utworów należy pieśń „Trudna rada w tej mierze”. Rozstanie z ukochaną wywołuje nastrój smutku i beznadziejności, na czas rozłąki znika wszelka wesołość, nawet twórczość poetycka nie jest w stanie przynieść pocieszenia tęskniącemu poecie. W pamięci pozostaje wciąż piękna postać ukochanej, twarz piękniejsza od zorzy czy też od najcudniejszych gwiazd. Postać ukochanej ukazana jest na tle przyrody:

„Zajźrzę wam, gęste lasy i wysokie skały,

Że przede mną będziecie taką rozkosz miały,

Usłyszycie wdzięczny głos i przyjemne słowa,

Po których sobie tęskni biedna moja głowa”.

Hołd złożony urodzie kobiety łączy się w tym wierszu z renesansowym uwielbieniem dla całej przyrody, dla natury, której człowiek jest cząstką. Zupełnie odrębne miejsce w dorobku Jana z Czarnolasu zajmuje „Pieśń świętojańska o Sobótce”, utwór liryczny o charakterze o charakterze wybitnie sielankowym. Składa się z krótkiego wstępu, opisującego obchody Sobótki na wsi w wieczór świętojański; potem następują pieśni dwunastu panien. Utwór ten był napisany prawdopodobnie w okresie narzeczeństwa poety z Dorotą Podlodowską. Pieśń ma charakter pogodny, pełen świeżości i wdzięku. Obok nuty miłosnej, w pieśniach poszczególnych panien brzmi pochwała życia na wsi, tak dobrze znana z utworu Reja „Żywot człowieka poczciwego”.

Poeta, podobnie jak Rej, sławi pracę rolnika i piękno otaczającej go przyrody. Najbardziej charakterystyczna jest wypowiedź panny XII:„Wsi spokojna, wsi wesoła!

Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytki?

Może wspomnieć zaraz wszytki?”

Nie zazdrości więc poeta tym, którzy wysługują się na pańskich dworach, szukają bogactwa w zamorskich podróżach, zarabiają w sądach jako obrońcy, lub, co gorsza, narażają życie dla zysku. Natomiast oracz swą pracą na roli zapewni dostatek sobie, rodzinie i czeladzi, tym bardziej, że oprócz plonów z ziemi, zbiera owoce z sadu, miód z barci, a zagroda „jagniąt pełna” dostarcza wełny. Po zebraniu plonów natomiast nadchodzi czas błogiego odpoczynku przy ciepłym kominku, pora zabaw towarzyskich, polowań, łowienia ryb. Poeta przedstawia w wypowiedzi panny XII typowo sielankowe obrazy:

„Stada igrają przy wodzie,

A sam pasterz siedząc w chłodzie,

Gra w piszczałkę proste pieśni,

A Faunowie skaczą leśni”.

Przedstawiony świat jest zbyt piękny, aby był prawdziwy, życie ludu na łonie natury jest upiększone, niemniej jednak zasługą Kochanowskiego jest sięgnięcie do motywów ludowych, przedstawienie ludowego obrzędu Sobótki, wzorowanie wypowiedzi poszczególnych panien na pieśniach ludowych, nawiązanie do kultury ludu, klasy wówczas pogardzanej przez szlachtę.

PIEŚŃŚWIĘTOJAŃSKA O SOBUTCE Utwór liryczny o charakterze wyraźnie sielankowym. Składa się z krótkie-go wstępu, opisującego obchody Sobótki na wsi w wieczór świętojański; potem następują pieśni dwunastu panien. Obok nuty miłosnej, w pieśniach poszczególnych panien brzmi pochwała życia na wsi, tak dobrze znana nam z utworu Reja „Żywot człowieka poczciwego”.

Panna VI. Pieśń opisuje okres lata: gorącego, gdy „mdłe bydło szuka cienia I cieknącego strumienia” oraz zbiorów, po których przychodzi czas odpoczynku; gdy będą już pełne stodoły, to gospodarze w okresie zimy będą mieli czas na wzajemne odwiedziny;

Panna XII (ostatnia). „Wsi spokojna, wsi wesoła!

Który głos twej chwale zdoła?Kto twe wczasy, kto pożytki?

Może wspomnieć zaraz wszytki?”

Nie zazdrości więc poeta tym, którzy wysługują się na pańskich dworach, szukają bogactwa w zamorskich podróżach, zarabiają w sądach jako obrońcy, lub co gorsza, narażają życie dla zysku. Natomiast oracz swą pracą na roli zapewni dostatek sobie, rodzinie i czeladzi, tym bardziej, że oprócz plonów z ziemi, dostarcza wełny. Po zebraniu plonów natomiast nadchodzi czas błogiego odpoczynku przy ciepłym kominku, pora zabaw towarzyskich, polowań, łowienia ryb. Poeta przedstawia w wypowiedzi panny XII typowo sielankowe obrazy:

„Stada igrają przy wodzie,

A sam pasterz siedząc w chłodzie,

Gra w piszczałkę proste pieśni,

A Faunowie skaczą leśni”.

TRENY Spokojne, niemal sielskie życie na wsi zostało nagle zakłócone w sposób tragiczny pod koniec 1579 roku, kiedy to zmarła ukochana córeczka Kochanowskich Urszulka, mająca niespełna 3 lata. Rozpacz była tym większa, że poeta przypisywał córce talent poetycki i marzył, aby była jego następczynią. Śmierć ukochanego dziecka stała się dla poety pobudką do napisania cyklu 19 trenów. Geneza tego cyklu jest problemem złożonym i nie należy doszukiwać się jej jedynie w śmierci dziecka.

„Treny” to cykl całkowicie oryginalny, a nawet nowatorski wobec tradycji poezji funeralnej (pogrzebowej). Rozliczeniu podlegają w „Trenach” humanistyczne zasady światopoglądu poety. Już w pierwszym utworze cyklu ulegają deprecjacji hasła stoickie:

„Próżno płakać” - podobno drudzy rzeczecie.Cóż, prze Bóg żywy, nie jest próżno na świecie?

Wszystko próżno - macamy, gdzie miękcej w rzeczy,

A ono wszędy ciśnie - błąd - wiek człowieczy!”

W „Trenach” odzwierciedlone zostały po raz pierwszy w polskiej poezji przeżycia rodzinne i uczucia najbardziej osobiste, przedstawiona została wyraziście zarysowana, pełna wdzięku i uroku postać dziecka. W „Trenach” wyraziła się też w sposób przejrzysty kultura literacka poety i jego wykształcenie humanistyczne, udokumentowane licznymi odwołaniami do mitologii i literatury starożytnej.

„Treny” nie powstawały jednak całkiem spontanicznie, rozpatrywane w całości mogą być potraktowane jako traktat filozoficzny o ludzkim losie i życiu, o jego stosunku do świata. W cyklu spotykamy się z wyrazami buntu wobec świata, jak i próbą pogodzenia się z losem. W rezultacie prawdziwym bohaterem „Trenów” staje się sam autor, rozpaczający po utracie córki ojciec, przedstawiający własne uczucia, przemyślenia i wewnętrzne rozterki. Kompozycja „Trenów” jest także dokładnie przemyślana, poszczególne utworu cyklu można podzielić tematycznie.

Autor zastosował kompozycję zbliżoną do kompozycji starożytnego epicedium (utworu poświęconego osobie zmarłej). Zgodnie z tymi założeniami pierwsze utwory przynoszą pochwałę osoby zmarłej, przedstawienie jej, rozpatrywanie okoliczności śmierci. Środkowe wiersze cyklu to opłakiwanie osoby zmarłej, przeradzające się u Kochanowskiego w ból i rozpacz, powodujący załamanie się dotychczasowego, optymistycznego poglądu na świat. Końcowe utwory tego cyklu to poszukiwanie pocieszenia, prowadzące do psychicznego uspokojenia i pogodzenia się z losem.

Wbrew pozorom treny nie stanowią zaprzeczenia renesansowej postawy poety. Już samo uczynienie główną bohaterką nikomu nie znanej, trzyletniej dziewczynki jest wyrazem indywidualizmu poety. Kryzys światopoglądowy, który poeta przedstawia w środkowych utworach całego cyklu, także zostaje w końcu zażegnany, co będzie można prześledzić analizując poszczególne utwory. „Tren I” można potraktować jako rodzaj wstępu, ponieważ autor zwraca się do Heraklita, greckiego filozofa, który uchodził za pesymistę, wciąż płaczącego nad znikomością spraw ludzkich oraz do Symonidesa, autora trenów, aby mu pomogli opłakiwać utraconą córkę. Sam poeta jeszcze nie wie, czy ulgę przyniosłoby mu zapamiętanie w cierpieniu, czy też gwałtowne próby przezwyciężenia bólu:

„Nie wiem, co lżej: czy w smutku jawnie żałować,

Czyli się z przyrodzeniem gwałtem mocować”.

W „Trenie V” zmarła Urszulka została porównana do młodej oliwki, która pomyłkowo została ścięta przez nadgorliwego ogrodnika. Podobnie jego córeczka, podcięta tchnieniem śmierci, padła u stóp zrozpaczonych rodziców. W zakończeniu wiersza znajdujemy bezpośrednią strofę do Persefony, władczyni krainy śmierci, która pozwala na to, aby rodzice Urszulki wylewali tyle łez rozpaczy.

W „Trenie VI” poeta nazywa swą ukochaną córeczkę „Safo słowieńską”, wyznaje, że nie ziściły się marzenia, w których wyznaczył ją nie tylko na dziedziczkę posiadłości, lecz przede wszystkim własnego talentu. Następnie przedstawiona jest rozrzewniająca scena - umierające dziecko słowami pieśni ludowej, śpiewanej przez pannę młodą, opuszczającą dom rodzinny, żegna się z rodzicami:

„Już ja tobie, moja matko, służyć nie będę,

Ani za twym wdzięcznym stołem miejsca zasiędę

Przyjdzie mi klucze położyć, samej precz jechać,

Domu rodziców swych miłych wiecznie zaniechać”.

Nastrój smutku, uczucie bólu i rozpaczy zostaje spotęgowane przez widok ubiorów Urszulki. Wyznaje to poeta w „Trenie VII”, używając przy tym wielu zdrobnień - letniczek, uploteczki, członeczki. Z żalem stwierdza, że matka inną wyprawę szykowała dla swej córki, a jej za cały posag wystarczyło „giezłeczko” z lichej tkaniny.

Wspomnienia wciąż dręczą i nie dają zapomnieć o ukochanej osobie. Pisze o tym poeta w „Trenie VIII”, rysując dokładny portret psychologiczny Urszulki, która zawsze była wesoła i rozśpiewana, wypełniała sobą wszystkie kąty w domu, „wdzięcznym szczebiotem” zabawiała ojca i matkę. Po jej odejściu nastała straszliwa pustka w domu, która potęguje ból rodziców:

„Teraz wszystko umilkło, szczere pustki w domu,

Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu,

Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje,

A serce swej pociechy darmo upatruje”.

„Tren IX” przynosi załamanie się renesansowego poglądu na świat autora. W utworze tym następuje bezwzględny rozrachunek z filozofią stoicką. Poecie wydawało się, że posiadł właśnie tę stoicką mądrość, toteż nie zna bólu, rozpaczy, strachu. W obliczu śmierci córki ujrzał jednak poeta ruinę swego dotychczasowego systemu wartości i kryzys ideologiczny:

„Terazem nagle z stopniów ostatnich zrzucony,

I między insze, jeden z wiela policzony”.

W „Trenie X” do punktu kulminacyjnego dochodzi rozpacz niepocieszonego ojca po stracie ukochanego dziecka. Poeta zadaje beznadziejne pytanie:

„Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała,

W którą stronę, w którąś się krainę udała”.

Nie jest pocieszeniem myśl, że być może najdroższa córka została już zaliczona w poczet aniołków bądź też Charon przewozi ją już do podziemnego królestwa. Wiersz kończy się błagalną prośbą do córeczki, aby w jakiejkolwiek postaci pojawiła się przed ojcem:

„Gdzieśkolwiek jest, jeśliś jest, lituj mej żałości,

A nie możesz li w onej dawnej swej całości,

Pociesz mnie, jako możesz, a staw się przede mną,

Lubo snem, lubo cieniem, lub marą nikczemną”.

W „Trenie XI” Kochanowski powraca do rozważań natury ogólnej, dotyczących światopoglądu i postawy człowieka wobec świata. Jest to jeden z niewielu trenów, w których nie padło imię Urszulki, autor nie wspomina też o jej śmierci. Tren ten rozpoczyna się od pesymistycznego stwierdzenia:

„Fraszka cnota! - powiedział Brutus porażony.

Fraszka, kto się przypatrzy, fraszka z każdej strony”.

Niestety, ludzi dobrych, pobożnych, cnotliwych także nie omijają nieszczęścia, cierpienia, wszystko zależy od ślepego losu. Czyż więc warto być dobrym, cnotliwym, pobożnym? - nasuwa się pesymistyczne pytanie, pojawia się zwątpienie.

Starożytne epicedium było zakończone pocieszeniem i napomnieniem. Motywy te odnajdujemy w końcowych utworach całego cyklu. Najbardziej charakterystyczny jest „Tren XIX”, w którym poeta stara się spojrzeć na życie bardziej trzeźwo, stara się znaleźć ukojenie bólu. W tym trenie zjawia się poecie we śnie jego zmarła matka z Urszulką na ręku i koi jego serce wiadomością, że jego córeczka zaznaje już wiecznej szczęśliwości w niebie, a poprzez swą przedwczesną śmierć uniknęła wielu trosk, cierpień i smutków, które zapewne spotkałyby ją w życiu doczesnym. Matka poety apeluje do jego rozsądku przypominając synowi, że wszyscy ludzie są śmiertelni i każdy ma wyznaczony czas swego życia i śmierci:

„Śmiertelna jak i ty twoja dziewka była,

Póki jej zamierzony kres był, póty żyła”.

W zakończeniu tego utworu poeta parafrazuje maksymę Cycerona: „humana humae ferenda”, czyli „ludzkie przygody ludzkie noś”. W myśl tej maksymy należy z godnością przeżywać wszystko to, co człowiekowi może się przydarzyć. „Treny” uznawane są za szczytowe osiągnięcie liryki renesansowej, poeta wykazał w nich subtelność przeżywania, stworzył przepiękne dzieło liryczne, nasycone elementami filozoficznymi.

ŻEŃCY Jest to realistyczny obrazek z życia wsi pańszczyźnianej. Z opisem życia wiejskiego można się również spotkać w „Pieśni świętojańskiej o Sobótce” Jana Kochanowskiego oraz w „Żywocie” Mikołaja Reja. Życie wiejskie w obydwu przypadkach zostało jednak przedstawione w sposób wyidealizowany, autorzy wyżej wymienionych dzieł nie dostrzegali ciężkiej doli pańszczyźnianego chłopa. Natomiast Szymon Szymonowic - być może dlatego, że sam był mieszczaninem - dostrzegł i przedstawił ciężką dolę pańszczyźnianego ludu, który pierwszy raz doszedł do głosu właśnie w utworze Szymonowica. W sielance występują dwie młode, wiejskie dziewczyny, odrabiające pańszczyznę pod okiem ekonoma. Jedna z dziewcząt, Oluchna, skarży się, że muszą pracować bez wytchnienia do południa. Pietrucha ostrzega ją, aby nie narzekała zbyt głośno i nie drażniła w ten sposób pilnującego ich ekonoma. Potem zaczyna ona śpiewać piękny hymn do słońca, charakteryzując jednocześnie stosunek ekonoma do pracujących ludzi:„Słoneczko, śliczne oko, dnia oko pięknego!

Nie jesteś ty zwyczajów starosty naszego.

Ty wstajesz, kiedy twój czas, jemu się zda mało,

Chciałby on, żebyś ty o północy wstawało”.

Dalsze porównanie również wypada na niekorzyść starosty, ponieważ słoneczko tylko od czasu do czasu się zachmurza, a czoło złego ekonoma zawsze jest zachmurzone, toteż trudno mu będzie znaleźć żonę, chyba że zdecyduje się na wstrętną babę o czterech zębach. Pietrucha umie jednak szybko zmienić ton swej wypowiedzi, a czyni to wówczas, gdy ekonom zbliża się do nich z nahajką (wcześniej już pobił Maruszkę, która będąc chorą nie mogła sprostać narzuconemu tempu pracy). Sprytna dziewczyna pozornie kontynuuje swą pieśń, ale teraz prosi słoneczko o to, aby nauczyło ekonoma, jak należy postępować.

Tak więc utwór „Żeńcy” nie jest typową sielanką, przedstawiającą idylliczny obraz życia na wsi. Przeciwnie, Szymon Szymonowic ukazuje całą prawdę o ówczesnych stosunkach społecznych, wprowadzając jednocześnie do utworu ludowy, prosty język, pełen obrazowych i dosadnych zwrotów. Doskonale połączył partie liryczne z obyczajowymi, udowodnił, że jest bystrym obserwatorem otaczającego go świata, bolejącym nad niesprawiedliwością społeczną.

ŻYWOT CZŁOWIEKA POCZCIWEGO W dziele tym ukazany jest szlachecko-ziemiański ideał życia ludzkiego. U źródeł humanistycznej refleksji Reja leży silne przekonanie o głębokim związku człowieka z naturą, z przyrodą. Życie ludzkie w utworze renesansowego poety zostaje przedstawione adekwatnie do cyklu roku przyrodniczego: od wiosny - dzieciństwa po jesień - starość. Rejowy „człowiek poczciwy” to szlachcic, ziemianin, gospodarz, mąż i ojciec, to człowiek układający swe życie w zgodzie z prawami natury, dyktowanymi przez rozum i sumienie. Rejowa humanistyczna wizja osoby ludzkiej, żyjącej w zgodzie z naturą, jej uniwersalnymi prawami, przyrodą, jej biologicznym cyklem będzie wielokrotnie w polskiej literaturze powracała.

ANTYK I WSPÓŁCZESNOŚĆ W ODPRAWIE POSŁÓW GRECKICH.

Jest to pierwsza i jedyna w polskiej literaturze oryginalna tragedia renesansowa w duchu antycznym. Napisana została wierszem sylabonicznym, w większości białym, używanym przez tragików greckich. Utwór ten podejmuje ambitnie starożytny wątek upominania się Greków o uwięzioną przez królewicza trojańskiego Parysa - Helenę, żonę króla Sparty. Kochanowski skorzystał jednak nie tylko z antycznego wątku, ale także oparł się na starożytnych wzorcach dotyczących budowy tragedii, charakteru postaci, prostoty stylu. Dramat Kochanowskiego przejawia zatem klasyczną regułę jedności czasu i miejsca akcji oraz koncentracji akcji do jednego dnia (zburzenie Troi zostało przedstawione w proroctwie Kasandry). „Odprawa...” składa się z 5 aktów - epizodów (gr. epeisodian), dzielonych trzema wiążącymi się z akcją pieśniami Chóru. Nie ma natomiast pieśni wstępnej i końcowej. Według zasad Arystotelesa bohaterowie tragedii są charakterami. Kochanowski realizuje tę zasadę obdarzając swoje postacie ogólnymi cechami społecznymi. Aleksander to uosobienie prywaty, Antenor - politycznej mądrości i sprawiedliwości, Priamus - słabości i niezdecydowania monarchy. Kochanowski stosuje także antyczny podział utworu na cztery części z punktu widzenia rozwoju zdarzeń, czyli: protasis (zaznajomienie z tematem), epitasis (rozwój wątków, pojawienie się konfliktu), katastasis (część, w której powikłanie dochodzi do szczytu) i katastrophe (niepomyślne, tragiczne rozwiązanie).

Mając na uwadze klasyczne wzorce tragedii, jakimi posłużył się Kochanowski w „Odprawie...”, należy zauważyć jej aluzyjny charakter, odnoszący całą akcję utworu do współczesnej polskiej rzeczywistości. Utwór opowiada zatem o polskich sprawach politycznych, o wewnętrznym rozłamie szlachty, prywacie, gadulstwie na sejmach, braku gotowości bojowej. Postać Priamusa jest dla współczesnych Kochanowskiego ostrzeżeniem przed niemocą władzy. Istnieje również interpretacja wskazująca na treści uniwersalne, która traktuje „Odprawę...” jako wielką metaforę, ukazującą, czym może grozić w przyszłości krótkowzroczność polityczna.

BÓG W LIRYCE KOCHANOWSKIEGO I SĘPA-SZARZYŃSKIEGO.

W twórczości Szarzyńskiego doszła do głosu jego głęboka pobożność, poczucie nietrwałości doczesnego życia oraz kult Matki Boskiej. Życie ludzkie pojmował jako ustawiczny ból, ciągłą walkę ducha z Szatanem. W jego sonetach pojawiły się także skłonności mistyczne (spotęgowane przez chorobę), wyrażające się w pragnieniu bezpośredniego obcowania z Bogiem. Tworzył w okresie późnego renesansu, lecz pewne cechy tych utworów są zwiastunami baroku - m.in. zwrot ku potędze Boga (tu barok nawiązuje do średniowiecza). Szarzyński pokazuje, że jedynym celem życia ludzkiego na ziemi jest zmierzanie ku Bogu, że jest on jedyną nie przemijającą wartością, w odróżnieniu od ludzkiego ciała i dóbr doczesnych. Ciało ludzkie pojmuje zgodnie ze średniowiecznymi poglądami jako siedlisko grzechu - pragnie ono dóbr doczesnych. Natomiast celem duszy jest zjednoczenie się z Bogiem.

Kochanowski: „Treny”, „Czego chcesz od nas Panie”.

Bóg pojawia się również w „Pieśniach” Kochanowskiego w postaci „Boskiej Opatrzności” czy też „Opiekuńczej Mocy”. „Jest kto, by wzgardziwszy te doczesne rzeczy” - tu Bóg jako stwórca wyróżnił człowieka spośród innych stworzeń, obdarzył rozumem oraz ustanowił dla niego drogę życiową i tylko Bóg zna przyszłość człowieka - takie widzenie rodzi postawę pełną ufności i zawierzenia Bogu.

DRAMAT OJCA, CHRZEŚCIJANINA I FILOZOFA W TRENACH.

Wydane w 1580 roku, poświęcone najmłodszej córce - Urszulce. Nawiązuje tu do liryki żałobnej, uprawianej już przez starożytnych Greków. „Treny” są najbardziej autobiograficznym dziełem poety, sam jest głównym bohaterem przeżywającym dramat.

Cykl rozpoczyna się apostrofą (Tren I), w której obok ogromu straty Kochanowski pokazuje śmierć dziecka (obrazowa metafora). Ta nieoczekiwana śmierć i zaskoczenie nią często przewija się w „Trenach”. Śmierć dziecka pokazana jest jako pogwałcenie praw natury. Postać Urszulki opisuje bardzo wszechstronnie - wygląd, zachowanie, zalety, zdolności, radosny śmiech. Notuje Kochanowski liczne szczegóły z życia córki. Przytacza piosenkę, której Urszula nigdy już nie zaśpiewa.

Obok tragedii ojca zawarty jest dramat chrześcijanina i filozofa. Odwołuje się do rozumu, z bolesną ironią stwierdza, że mądrość jest bezsilna wobec osobistego nieszczęścia. W gruzy rozpada się filozofia renesansowa, budowana przez długie lata. Upada credo etyczne stoików, wiara w sens i ład życia, doktryna epikurejska. W Trenie X dawny wyznawca harmonii przeżywa kryzys światopoglądowy. Po słowach „Orszulko moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała” poeta poszukuje córki w Raju i Hadesie, w czyśćcu i na wyspach szczęśliwych. Załamuje się jego wiara w istnienie życia pozagrobowego. Jednak ostatnie Treny doprowadzają do pocieszenia. W Trenie XIX pojawia się matka poety, mówi, że dzięki śmierci Urszula uniknęła cierpień życia i uzyskała wielki duchowy spokój. Matka apeluje do rozsądku i wytycza poecie program życiowy, zawarty w maksymie „Ludzkie przygody / ludzkie noś”. W słowach tych odwołuje się do rozumu i nakazuje znosić z godnością wszystko, co spotyka człowieka. Dramat ojca, chrześcijanina i filozofa kończy się ukojeniem bólu. Odnajduje je w chrystianizmie i jego nauce o sensie życia oraz w rozwadze i rozsądku. Dochodzi więc do harmonii opartej na zasadach filozoficzno-religijnych.

GATUNKI LITERACKIE CHARAKTERYSTYCZNE DLA ODRODZENIA.

Sielanka - utwór poetycki, przedstawiający życie ludu na tle natury, zawierający elementy realistyczne, podkreślający wdzięk prostego, wiejskiego życia; akcja sielanki jest słabo rozwinięta, przeważają opisy i piosenki (patrz: Szymon Szymonowic „Żeńcy”); sielanka to gatunek poetycki wywodzący się z antycznej Grecji (idylla Teokryta III w. p.n.e.), obejmujący utwory utrzymane w pogodnym tonie, opowiadające o życiu pasterzy lub wieśniaków. W starożytnym Rzymie rozwinął ten gatunek Wergiliusz.

Fraszka (wł. frasca = bagatela, drobnostka) - krótki utwór poetycki, będący odmianą epigramatu, najczęściej żartobliwy i na błahy temat, dotyczący jakiegoś zdarzenia lub osoby, o charakterze anegdotycznym, zamknięty wyrazistą pointą, stanowiącą wyostrzenie myśli lub konkluzję; nazwę wprowadził Kochanowski, w okresie renesansu pisał podobne utwory M. Rej (figliki), później Potocki, Morsztyn, Krasicki, Trembecki, Mickiewicz, Tuwim, Gałczyński. Pieśń - gatunek liryczny, którego pochodzenie wyprowadza się ze starożytnych pieśni obrzędowych, śpiewanych przy akompaniamencie muzyki; pieśń cechuje uproszczenie budowy, prosta składnia, układ stroficzny, występowanie refrenów i paralelizmów (powtórzenie jakiegoś elementu); charakter pieśni wynika z jej związków z muzyką; ułatwia ukształtowanie melodii; do tradycji pieśni Horacego nawiązał w Polsce Jan Kochanowski; obok najczęściej uprawianej pieśni jako wiersza lirycznego, często o tematyce miłosnej, wykształciły się różne jej odmiany, związane z ramą sytuacyjną - np. pieśń powitalna i pożegnalna, pieśń pochwalna, pieśń biesiadna (Kochanowski „Dzbanie mój pisany, dzbanie polewany”), pieśń poranna, pieśń wieczorna; obok pieśni jako gatunku istnieją pieśni popularne - ludowe, żołnierskie, powstańcze, legionowe. Tren - (threnos = lament, pieśń żałobna, opłakiwanie), utwór poetycki o tonie elegijnym i charakterze żałobnym, poświęcony wspomnieniu osoby zmarłej, rozpamiętywaniu jej zalet i uczynków; gatunek ten ukształtowany już w antyku (m.in. Pindar, Owidiusz), wprowadził do poezji polskiej Jan Kochanowski, tworząc zarazem cykl trenologiczny; wśród kontynuatorów Kochanowskiego był Klonowic, Kniaźnin; nawiązywali do niego Słowacki („W Szwajcarii”), Broniewski. Elegia - utwór poetycki, wyrażający nastroje smutku i melancholii, wywołane rozstaniem z osobą, miejscem lub przedmiotem, albo ich utratą; elegia ma często charakter wspomnieniowo-refleksyjny; mówi o śmierci, miłości. Emblemat - utwór liryczny, także gatunek literacki o charakterze dydaktyczno-moralizatorskim, łączący alegoryczny obraz lub rysunek ze słowem; składa się zwykle z trzech części: inskrypcji (sentencji), obrazu, subskrypcji (niewielki wiersz).

Tragedia - patrz: starożytność.

Sonet - patrz: barok.

GŁÓWNE PRĄDY UMYSŁOWE ZWIĄZANE Z EPOKĄ.

- Pesymizm (łac. pessimus - najgorszy) - niewiara w świat i ludzi, w lepszą przyszłość; skłonność do czarnowidztwa, beznadziei, dostrzegania jedynie złych stron życia.

- Humanizm (łac. humanitas - człowieczeństwo, ludzkość) - prąd umysłowy i kulturalny odrodzenia, przeciwstawiający teocentrycznej kulturze średniowiecznej zainteresowanie człowiekiem i życiem ziemskim; humanizm akcentował możliwości ludzkiego rozumu, odznaczał się troską o zapewnienie człowiekowi nieskrępowanego rozwoju osobowego oraz chronieniem relacji osobowych, polegających na akceptacji, zaufaniu lub otwartości i spodziewaniu się dobra; istotnym elementem humanizmu było także dążenie do poznania i formowania indywidualnej osobowości na drodze zarówno studiowania siebie, swych wewnętrznych przeżyć, jak i kształcenia się na świetnych zdobyczach i wzorach ludzkiego ducha, najpełniej objawionych w starożytnej wiedzy o człowieku, czyli w antycznej filozofii, literaturze i sztuce.

- Reformacja - ruch religijno-społeczny, domagający się reform doktrynalnych, organizacyjnych i obyczajowych w kościele; głównym składnikiem reformacji była działalność M. Lutra, J. Kalwina i U. Zwingliego, zapoczątkowująca protestantyzm. Reformacja doprowadziła do rozłamu w Kościele katolickim.

HUMANISTYCZNE TREŚCI POEZJI KOCHANOWSKIEGO.

Humanistyczne treści poezji Kochanowskiego.

Człowiek - główne hasło epoki renesansu, poezja o nim i dla niego Kochanowski poświęca swe utwory głównie postawie życiowej, filozofii przez siebie wypracowanej, łączącej elementy filozofii antycznych i jemu współczesnych. Utwory literackie Kochanowskiego są odbiciem wewnętrznych przeżyć autora, są jego spojrzeniem na świat. Było to zgodne z duchem epoki, w której człowiek stał się ośrodkiem zainteresowania. Łączy więc filozofie starożytne z renesansowym spojrzeniem na rolę człowieka w świecie. Taką postawę przyjął w pieśniach, w których nie tylko chwali harmonię świata, ale również daje rady dotyczące życia człowieka (np. „Pieśń IX”). „Miło szaleć kiedy czas po temu” - należy cieszyć się życiem, bawić się przy suto zastawionym stole i pełnym dzbanie wina. Zabawie należy oddać się całkowicie zgodnie ze starożytną horacyjską zasadą „carpe diem” (chwytaj dzień). Kochanowski pojmował humanistyczny ideał szczęścia jako możliwość oddawania się ulubionym zajęciom, życzliwość wobec innych ludzi, możliwość osiągnięcia wewnętrznej harmonii. Powtarza wciąż, że w życiu ludzkim najważniejsze są cnota i czyste sumienie. Zaduma nad sensem życia, głęboka i filozoficzna - w dwóch fraszkach pod tym samym tytułem „O żywocie ludzkim”. W pierwszej z nich poeta porównał życie ludzkie do teatru marionetek, w którym wszystko jest ulotne i przemijające, nie warto więc o nic zabiegać, ponieważ każdego i tak czeka taki sam koniec. Podobnie w drugiej. Poeta zwraca się tu do Boga, który obserwuje ludzką walkę o dobra doczesne. Poeta odcina się od tego mówiąc: „Niech drudzy się za łby chodzą, a ja się dziwuję”. Doktryny filozoficzne czerpie z antyku (głównie stoicyzm i epikureizm). W pieśni „Nie porzucaj nadzieje” - spokrewnione z filozofią stoicką, według której należy jednakowo przeżywać chwile radości, jak i smutku. Wpływ Horacego - „carpe diem” (patrz wyżej). Poza ukazaniem własnego światopoglądu, nie krył także swych uczuć, często wyrażał podziw i uwielbienie dla ukochanej. Ale człowiek renesansu miał być świadomy swoich uczuć i panować nad nimi. Należy rozumnie przeżywać wszystko, co człowiekowi przyniesie los (Pieśń XI „Nie porzucaj nadzieje”). Kochanowski miał świadomość odrębności własnej twórczości. Z antyku zaczerpnął przekonanie o wyjątkowości jednostki obdarzonej talentem poetyckim. Pozwala mu to na osobiste, indywidualne podejście do wielu spraw. Poeta staje się człowiekiem głębokiej świadomości społecznej (świadczą o tym pieśni „O dobrej sławie”, „O cnocie”, traktujące o powinnościach wobec narodu). Jest człowiekiem znającym wartość rozumu ludzkiego i mimo że często sugerował się starożytną poezją Homera czy Cycerona, to ciągle był otwarty na wszelkie nowoczesne prądy kulturowe. „Treny” - dramat filozofa.

KOCHANOWSKI I SĘP SZARZYŃSKI O CZŁOWIEKU I JEGO MIEJSCA W ŚWIECIE.

Mikołaj Sęp-Szarzyński

Życie ludzkie pojmował poeta jako ustawiczny bój, ciągłą walkę ducha z szatanem. Sonet „O nietrwałości miłości rzeczy świata tego” - człowiek zmuszony jest przeżywać wciąż dramatyczny konflikt, ponieważ tkwią w nim sprzeczne uczucia, a mianowicie „z żywiołów utworzone ciało (...) zawodzi duszę, której wszystko mało”. Ciało pojmowane jest zgodnie ze średniowiecznymi poglądami jako „siedlisko grzechu, pragnie miłości rzeczy świata tego”, a więc bogactwa, władzy, sławy i rozkoszy. Natomiast tęsknoty duszy są trudne do zaspokojenia, ponieważ celem jej pragnień jest wieczna i prawa piękność, czyli Bóg i zjednoczenie się z nim. Autor przedstawia wewnętrzne zmagania, walkę sprzecznych dążeń, wchodząc w ten sposób w obręb tematyki filozoficznej.

Cechy poezji Sępa-Szarzyńskiego:

- nie ma w niej pochwały świata;

- Bóg to jedyny cel miłości;

- występuje duży dystans między Bogiem a człowiekiem;

- nieufność wobec świata i ludzi;

- świat jest domeną szatana.

Jan Kochanowski

W ślad za Horacym powtarzał, że człowiek dąży do szczęścia, ale nie można go upatrywać tylko w zaszczytach i ciągłej pogoni za bogactwem. Od starożytnych stoików przejął poeta przekonanie, że zarówno szczęście, jak i nieszczęście są nietrwałe, a więc prawdziwy mędrzec w złej czy dobrej chwili zawsze powinien zachowywać równowagę duchową. Zgodnie z renesansowym poglądem na świat Kochanowski powtarzał wciąż, że najważniejsze w ludzkim życiu są cnota i czyste sumienie.

KRÓTKA ROZPRAWA REJA A ŻEŃCY SZYMONOWICZA.

Oba utwory reprezentują niezmiernie popularny w renesansie gatunek dialogu, choć „Żeńcy” uznawane są przede wszystkim za sielankę. Dialogi te nie są dramatami, nie mają wyraźnej zdarzeniowej akcji i nie są pisane z myślą o widowisku scenicznym. Jednakże można w nich odnaleźć znamiona swoistej teatralizacji, wynikającej z samej natury prezentowanej dyskusji między Panem, Wójtem a Plebanem i rozmowy między Pietruchą, Oluchną i Starostą. W „Krótkiej rozprawie...” uwidocznia się antyklerykańskie nastawienie autora, wynikające z troski o lepszy, nowy kształt instytucji kościelnej. Tzw. powiadacze nie żałują sobie wzajemnych wypominków, a zakres poruszanych przez Pana, Wójta i Plebana problemów znacznie wykracza poza kwesie związane tylko z ich stanem i profesją. Dotyczą przecież m. in. sądownictwa, starostw, myt, żup solnych, sejmu, finansów wojennych, pospolitego ruszenia, dworskich zbytków, hazardu i rozrzutności w jadle i w trunkach. W „Krótkiej rozprawie...” sumuje się wszystko to, co obchodziło wówczas opinię publiczną i stanowiło treść średnioszlacheckiego ruchu, walczącego z różnymi nadużyciami i niedostatkami. „Żeńcy” Szymonowica są wyrazem bacznej obserwacji otaczającej poetę rzeczywistości i wyrazem jego moralistycznej postawy wobec świata. Teoretycznie w typowej renesansowej sielance mamy do czynienia z uznaniem harmonijnego porządku natury i z pogodną afirmacją rzeczywistości. Tu natomiast autor uwypukla ujemne cechy ludzi, obyczajów, życia społecznego i politycznego, szczególną uwagę zwracając na niedolę chłopską. Ukazał ją poeta poprzez opisanie konfliktu między ekonomem a robotnikami folwarcznymi. Ostrość obrazu, zarysowanego w dialogu Oluchny i Pietruchy, łagodzi wiara w możliwość zmiany obyczajów Starosty.

MIKOŁAJ REJ JAKO CZŁOWIEK SWOICH CZASÓW W ŚWIETLE ZNANYCH UTWORÓW.

Rej był pierwszym pisarzem tworzącym wyłącznie po polsku. Pisał dzieła w pełni oryginalne, nie zaś przeróbki obcych tekstów. On pierwszy dowiódł, że literatura może rozwijać się w języku narodowym. Motto twórczości: „A niechaj narodowie wżdy postronni znają iż Polacy nie gęsi iż swój język mają”. „Krótka rozprawa między trzema osobami: Panem, Wójtem, a Plebanem” - satyra na szlachtę i duchowieństwo, napisana w formie dialogu (formie często stosowanej w średniowieczu, a potem w renesansie). Utwór jest ostrym atakiem na wszystkie przeżytki feudalizmu w polskim życiu zbiorowym. Krytykuje niedowład sądownictwa, przekupstwo panujące w sądach, złą organizację wojskową, prywatę, życie ponad stan. Niepokój Reja o polski sejm, w którym wciąż brak jednomyślności. Jako protestant nie oszczędza także kleru: potępia próżniactwo, chciwość, zaniedbywanie obowiązków. Rej dostrzega linię podziału między klasą feudałów a ciemiężonym chłopstwem i daje wyraz swemu współczuciu dla uciskanego chłopa. Pierwszy utwór, w którym wprowadzona jest mowa potoczna - przełamanie sztywnego schematyzmu średniowiecznego.

„Żywot człowieka poczciwego” - charakter dydaktyczny, przedstawiony obraz idealnego szlachcica - ziemianina, którego głównymi zaletami moralnymi powinny być cnota i poczciwość. Przedstawia kolejno wszystkie pokusy w życiu człowieka. Przeciwstawia się zbyt surowemu i rygorystycznemu wychowaniu, zwraca uwagę na ćwiczenie i rozrywki. W drugiej księdze opisuje wiek średni szlachcica, chwali cnoty, gani wady, szczególnie dążenia do zdobycia bogactwa, pijaństwo i pychę. W księdze trzeciej opisuje starość. Zawarte są tam rozprawy moralne o starości, śmierci. Ukazany jest człowiek kierujący się powszechnie uznanymi cnotami, naturalnymi przemianami cyklu biologicznego. „Żywot człowieka poczciwego” to przykład dzieła parenetycznego (pokazującego wzorcowy portret przedstawicieli różnych stanów lub profesji), bardzo popularnego w okresie renesansu. Humanistyczne wartości w dorobku Reja to radość człowieka, który potrafi cieszyć się życiem, potrafi w życiu ziemskim czuć się szczęśliwym. Pogodna afirmacja świata, podkreślanie związku człowieka z przyrodą. Dobry gospodarz powinien opiekować się wszelkimi uprawami w zależności od pory roku. Opiewa uroki wsi.

MODRZEJEWSKI, KOŁĄTAJ, STASZIC - CO ŁĄCZY ICH POGLĄDY.

Modrzewski, Kołłątaj, Staszic - co łączy ich poglądy?

Na wybranych przykładach przedstaw myśli społeczne jednego z nich Poglądy wszystkich trzech łączy troska o poprawę losu ojczyzny; zajmują się problemami państwa i społeczeństwa.

Stanisław Staszic publikował w okresie oświecenia, w czasach Sejmu Czteroletniego. Rozumiał, jak wielką rolę propagandową może spełniać literatura. Często utwory stanowiły apele do społeczeństwa. „Uwagi nad życiem Jana Zamoyskiego” - ukazały się tuż przed rozpoczęciem Sejmu Czteroletniego, miały na celu poparcie i wzmocnienie w oczach społeczeństwa stronnictwa reform. Tytuły rozdziałów jasno określają tematykę poruszaną przez autora: „Edukacja”, „Prawodawstwo”, „Władza wykonująca”, „Władza sądownicza”, „Wolne obieranie królów”, wreszcie „Polska”. Zgodnie z poglądami epoki na plan pierwszy wysunął sprawę edukacji. Wychowanie, jego zdaniem, powinno służyć nadrzędnym interesom narodowym. Zwraca uwagę na konieczność rozszerzenia przedmiotów praktycznych i przygotowanie młodzieży do obrony kraju. Staszic krytykuje polskie sejmy, które ustanowiły prawa nie mające na względzie osobistego dobra obywateli. Wysunął wiele postulatów w dziedzinie prawa i organizacji władz państwowych: żądał zniesienia liberum veto, domagał się przyznania sejmowi władzy wykonawczej, mówił o konieczności utworzenia stałej armii, którą miałaby utrzymywać szlachta. „Przestrogi dla Polski” - wzywa w nich do zaprzestania kłótni i podjęcia skutecznych działań. Również tu tytuły rozdziałów określają ich problematykę: „Przedmowa do pierwszego w tym narodzie stanu”, „Prawa narodów”, „Do panów, czyli możnowładców”, „Rolnictwo”, „Miasto”. Bardzo ostro oskarża szlachtę o doprowadzenie Polski do upadku. Z ich to przyczyny polscy chłopi cierpią straszliwą nędzę. Nie żądał uwłaszczenia chłopa, ale proponował uwolnienie go od pańszczyzny, którą trzeba zamienić na czynsz, chciał, aby dziedzic nie miał prawa do usunięcia chłopa z ziemi bez wyroku sądu. Domagał się większych praw dla mieszczan, ustaw zabezpieczających swobodny rozwój miast, co byłoby drogą do uprzemysłowienia kraju.

Hugo Kołłątaj - poglądy bliskie Staszicowi. Żądał poprawy warunków życia chłopa, dania mu wolności osobistej (jednak nie uwłaszczenia). Mówił o zreformowanym i nowoczesnym prawie, dbającym o interesy wszystkich obywateli. Podobnie jak Staszic, żądał zniesienia liberum veto, dziedziczności tronu, praw dla mieszczan.

A.F. Modrzewski - w utworze „O poprawie Rzeczypospolitej” wyraził poglądy na kształt państwa.

MOLIER JAKO MISTRZ KOMEDII - RODZAJE KOMIZMU W ŚWIĘTOSZKU.

MOLIERE (Molier, właść. Jean Baptiste Poquelin - 1622-1673) - największy komediopisarz francuski, wychowanek paryskiego kolegium jezuickiego, studiował prawo w Orleanie. W 1643 roku rozpoczął karierę teatralną (aktorską i dramatopisarską). Powołał zespół tzw. Znakomitego Teatru. Teatr zbankrutował, Molier kilkanaście lat jeździł ze swoją trupą po prowincji. Później, korzystając z opieki króla Ludwika XIV, do końca życia prowadził teatr w Paryżu.

Jest autorem 30 sztuk. Najbardziej znane i grywane po dziś dzień to: „Pocieszne wykwintnisie”, „Szkoła żon”, „Świętoszek”, „Mizantrop”, „Skąpiec”, „Don Juan”, „Mieszczanin szlachcicem”, „Uczone białogłowy”, „Chory z urojenia”. XVII wiek przyniósł Francji twórczość wielkich tragików - Piotra Corneille'a („Cyd”) i Jana Racine'a („Fedra”). Molier - komediopisarz - uchodzi obok nich za najwybitniejszego przedstawiciela literatury klasycystycznej. Mimo poparcia króla, Molier aż pięć lat walczył o zgodę na wystawienie „Świętoszka” w teatrze. Jego wrogowie twierdzili, że komedia ta godzi zarówno w obłudników, jak w ludzi prawdziwie pobożnych. Historycy ustalili, że atak Moliera wymierzony był głównie w Bractwo Świętego Sakramentu, którego członkowie szpiegowali prywatne życie ludzi.

We wszystkich utworach Molier z dużym realizmem psychologicznym przedstawia ludzkie charaktery. Jego uwaga skupia się na życiu wewnętrznym i pobudkach określonych czynów. Obłudnika Tartuffe'a gubi gwałtowność jego pragnień miłosnych. Gdyby nie to, mógłby prowadzić perfidną grę z naiwnym Orgonem do końca.

Bohaterowie Moliera są mocno zindywidualizowani, a zarazem są to postacie uniwersalne. Ludzi z takimi charakterami można spotkać w każdej epoce i w każdym społeczeństwie. Molier nie zadowalał się opisem zniszczeń czynionych w psychice człowieka przez określone deformacje charakteru. Obserwował także, jak konkretna wada wpływa na inne naturalne uczucia (np. w „Skąpcu” - chciwość Harpagona zabija w nim honor i godność).

Komizm „Świętoszka”: Molier dbał o to, by gorzkie refleksje miały w sobie elementy komiczne, by jego utwory wzbudzały refleksje poprzez śmiech, żart, kpinę. „Świętoszek” nie wywołuje jednak salw śmiechu. Wobec powagi tematu autor zrezygnował z błyskotliwego humoru, jakim iskrzą inne komedie („Szkoła żon”, „Uczone białogłowy”, „Chory z urojenia”). Widz czy czytelnik przez pierwsze dwa akty pogodnie się raczej uśmiecha, czeka na zdemaskowanie Tartuffe'a. Postacie (zwłaszcza Doryna) wygłaszają trafne, cięte uwagi. Stopniowo narasta nastrój psychologicznej grozy, zło wydaje się zwyciężać. Tworząc komedię charakterów, autor szukał śmieszności w ciemnych stronach ludzkiej duszy, potrafił jednak wyważyć proporcję między śmiechem a przygnębieniem. Wesołość Moliera jest szczera, mocna, prawdziwa. Jego komedie osnute są wokół jednej, dominującej wady bohatera (obłuda, skąpstwo, hipochondria, przesłaniające wszystko snobistyczne dążenia czy nieuctwo i brak samokrytyki). Jest mistrzem w budowaniu intryg, komizmowi charakterów towarzyszy komizm sytuacyjny (w „Świętoszku” jest to np. scena zapałów miłosnych Tartuffe'a, nieświadomego obecności Orgona pod stołem).

OBROŃCY CHŁOPA W LITERATURZE RENESANSOWEJ.

Szymon Szymonowic - jego zasługą jest wprowadzenie do literatury polskiej sielanki, utworu przedstawiającego życie ludu na tle natury, zawierającego elementy realistyczne, podkreślającego wdzięk prostego życia na wsi. „Żeńcy” to realistyczny obrazek z życia wsi pańszczyźnianej, ciężka dola ludu (który pierwszy raz dochodzi do głosu w tym właśnie utworze). Występują tu dwie młode, wiejskie dziewczyny odrabiające pańszczyznę pod nadzorem ekonoma. Nie jest to typowa sielanka, obraz życia na wsi nie jest idylliczny, ukazuje całą prawdę o ówczesnych stosunkach społecznych. Do utworu wprowadzony jest prosty, ludowy język, pełen obrazowych i dosadnych zwrotów. Na tle pięknego, letniego krajobrazu powstaje smutny, szary obrazek z życia wyzyskiwanych chłopów. A. F. Modrzewski - „Łaski albo o karze za mężobójstwo”, „O poprawie Rzeczypospolitej - Księga II - O prawach”.

Mikołaj Rej - „Krótka rozprawa...”.

ODPRAWA POSŁÓW GRECKICH POLSKA TRAGEDIA, ZWIĄZEK Z TRAGEDIĄ ANTYCZNĄ.

Wątki do tragedii zaczerpnął Kochanowski z antyku - przedstawił jeden z epizodów wojny trojańskiej, jednak przedstawiony tam problem dotyczył aktualnej sytuacji. Pokazywał konflikt pomiędzy interesem jednostkowym a ogólnym. W tym utworze łatwo odnaleźć fragmenty, w których poeta krytykuje władców oraz całe społeczeństwo. Słowa krytyki są wyrazem głębokiej troski o losy własnej ojczyzny. Jednym z fragmentów adresowanych do władców jest wypowiedź chóru:

„Wy, którzy rzeczą pospolitą władacie”. Władcy powinni zdawać sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na nich spoczywa, mają sprawować władzę nad całym narodem, stać na straży prawa i sprawiedliwości. Nie wolno im myśleć o prywatnych interesach, powinni mieć wyłącznie na myśli dobro ogółu. W ostatnim fragmencie tej wypowiedzi chóru umieszczone jest ostrzeżenie, że złe rządy nieodpowiedzialnych władców niejednokrotnie doprowadzały do upadku miast, a nawet wielkich mocarstw. W utworze zawarte są także słowa głębokiej dezaprobaty pod adresem młodzieży (wypowiedziane ustami posła Ulissesa). Zostali nazwani próżniakami, darmozjadami lubującym się w zbytku, z których żaden nie nadaje się na obrońcę ojczyzny (miało to zachęcić młodzież rycerską do grożącej już wojny przeciwko Moskwie). Kochanowski wprowadził także do tragedii pewne szczegóły, które mimo umiejscowienia akcji w Troi, nadają jej jednak polski koloryt (jest mowa o rotmistrzach, starostach; w czasie obrad Rady panuje typowy polski bałagan). Myślą przewodnią całego utworu jest stwierdzenie, że państwo, którego obywatele rządzą się prywatą, a nie miłością ojczyzny, musi zginąć.

PRZEJAWY TROSKI O LOSY OJCZYZNY W TWÓRCZOŚCI PISARZY RENESANSOWYCH.

Mikołaj Rej „Krótka rozprawa...”

A. F. Modrzewski „O poprawie Rzeczypospolitej”, „Łaski albo o karze za

mężobójstwo”

Jan Kochanowski „Odprawa posłów greckich”

Jan Kochanowski podejmuje ten problem w pieśni „Wieczna sromota...” (o spustoszeniu Podola) - z ogromnym sarkazmem, ironią i drwiną wytyka szlachcie jej opieszałość, brak zaangażowania w sprawy państwa. Spustoszenie Podola uważa za hańbę i ostrzega przed niebezpieczeństwem grożącym ze strony Turków. Wzywa do opodatkowania się i zorganizowania armii zaciężnej, która strzegłaby granic i bezpieczeństwa państwa. W pieśni „Jest kto, co by wzgardziwszy te doczesne rzeczy” („O dobrej sławie”) omawia Kochanowski obowiązki Polaka wobec ojczyzny. Uważa, że każdy powinien według swoich możliwości służyć dobru publicznemu. Ludzie wykształceni powinni strzec dobrych obyczajów, zabiegać o ład i porządek państwa. Ci natomiast, których Bóg obdarzył męstwem i siłą, mają obowiązek podjęcia walki w obronie ojczyzny.

Piotr Skarga - zwolennik reform politycznych proponowanych przez Zygmunta III Wazę. W „Kazaniach Sejmowych” ostro potępia egoizm szlachty, zaniedbywanie przez nią obowiązku obrony granic, trwonienie bogactw i niezgodę wewnętrzną. Przyrównuje ojczyznę do tonącego statku i wzywa do jej ratowania.

REALIZACJA DEWIZY „HOMO SUM ET NIHIL HUMANUM”.

„Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie, nie jest mi obce” - brzmi jedna z podstawowych zasad renesansowego humanizmu, który zwrócił swą uwagę bezpośrednio na człowieka jako indywidualną jednostkę. Średniowiecznej literaturze religijnej, o wyraźnie dydaktyczno-moralnych aspiracjach, przeciwstawiono pieśń - gatunek, który przez swe poetyckie możliwości ujawniał wyrazistą, osobową odrębność człowieka.

Charakter pieśni był zgodny z humanistycznym przekonaniem o wyjątkowości jednostki obdarzonej poetyckim talentem. Podkreśla to w „Pieśni XXIV” J. Kochanowski, wzorując się na Horacym i jego „non omnis moriar”. W „Pieśniach” Kochanowski podkreśla ulotny charakter radosnych momentów życia. A przeciwwagę owej ulotności znajdował w cnocie. Tragiczny los człowieka, umieszczonego między aniołami a zwierzętami, między dobrem a złem, los człowieka na „drabinie bytów” ustąpił za sprawą Kochanowskiego tematyce zdecydowanie świeckiej, interesującej się życiem zwykłego człowieka. Jak pisze w „Pieśni IX”:

„Wszystko się dziwnie plecie

Na tym tu biednym świecie (...)

Próżno ma mieć na pieczy

Śmiertelny wieczne rzeczy.”.

W pieśni tej podmiot liryczny przyznaje się, że podczas burzy na morzu nie umiałby paść krzyżem i modlić się o pomoc, ale dotarwszy do skał, samotnie popłynie na łódce przez rozszalałe morze. Kochanowski podkreśla w tym wierszu zmianę kryterium wartości - uznaje wartość samego człowieka i tego co robi na ziemi dla innych ludzi:

„A jeśli komu droga otwarta do nieba

Tym, co służą ojczyźnie.”.

Według Kochanowskiego człowiek musi być pożyteczny, nie może być egoistą, dbającym tylko o własne zbawienie. Mówi o tym „Pieśń XIX” („Pieśń o dobrej sławie”). Kogo Bóg obdarzył talentem umysłu i wymowy, ten powinien chronić dobre obyczaje w społeczeństwie i stać na straży przestrzegania prawa. Dla tych, którzy mają talent do służby fizycznej, poeta widzi zadanie w obronie ojczyzny w służbie rycerskiej. Każdy człowiek powinien zajmować się tym, co najlepiej potrafi i w czym może być najbardziej pożyteczny społeczeństwu.

REFORMACJA A SZTUKA.

Obyczajowa surowość reformacji i postulowana cnota pracy, szczególnie w jej kalwińskim wydaniu, zaważyły na obliczu kultury, którą chciano skutecznie pozbawić uroków śmiechu i zabawy. Dosłownie zaś przestrzeganie starotestamentowego zakazu czynienia wizerunków Boga i wszelkich istot żyjących pozbawiło sztukę reformacyjną malarstwa sakralnego (walki przeciw świętym wizerunkom znane już były dawniejszym sektom) i prowokowało liczne polemiki z katolikami „o obraziech i bałwaniech”. Ponieważ jednak sztuka nie lubi próżni, to niedobór z jednej strony (malarstwa) równoważono czym innym, to jest muzyką, która w krajach protestanckich doszła do znakomitego rozkwitu, a jego ostatecznym ukoronowaniem stały się genialne dzieła Jana Sebastiana Bacha.

Posłuchaj fragmentów utworów:

Jan Sebastian Bach, „Suita na strunie G”, BWV 1068,

Friderich Haendel, .

REFORMACJA W POLSCE.

Liczba polemiczno-wyznaniowych pism wzrastała tak szybko, że w Polsce jeszcze w 1520 r. wyszły dwa zakazy (edykty) królewskie, zabraniające przywożenia ich do Rzeczypospolitej, zwłaszcza dzieł Lutra. Jak się jednak okazuje z dalszych u nas postępów reformacji (od śmierci Zygmunta Starego), rozporządzenia takie niewiele pomogły. Prąd ten, jakkolwiek bujnie rozkwitły w Polsce, wydał wszakże - w odróżnieniu od innych krajów europejskich - piękną, choć nie do końca zrealizowaną, ideę tolerancji religijnej. Rzeczpospolita stała się schronieniem prześladowanych antytrynitarzy włoskich i braci czeskich. Rozdział zaś na katolików, luteranów (głównie mieszczaństwo) i kalwinów (głównie szlachciców), acz dość wyraźnie zaznaczony, nie przekreślał podstawowych zasad współżycia. W 1570 r. doszło do tzw. zgody sandomierskiej między poszczególnymi odłamami reformacji, jednak z wykluczeniem arian.

Bracia polscy (arianie, antytrynitarze)

Bracia polscy to najbardziej radykalne i postępowe polskie skrzydło reformacji. Zapisali oni w dziejach naszego kraju chlubną kartę. Ojczyzna odpłaciła im czarną niewdzięcznością i krzywdą wygnania (na mocy uchwały sejmowej z 1658 r., nakazującej zmianę wyznania bądź uchodźstwo z kraju). Bracia polscy ukonstytuowali się w latach 1562-1565 jako tzw. Zbór Mniejszy, wyłoniony rozłamem z kościoła kalwińskiego. Nazwę arian nadali im ich przeciwnicy, którzy braciom polskim zarzucali kontynuację dawnej herezji Ariusza (III/IV w.), a więc bluźniercze naruszenie dogmatu Trójcy św. przez traktowanie Jezusa jako człowieka podniesionego do boskości dopiero po zmartwychwstaniu (chrystianie, antytrynitarze). Owo pierwotne człowieczeństwo Chrystusa obowiązywało (wg arian) do szczególnego przestrzegania etyki międzyludzkiej, ewangelicznej cnoty ubóstwa, braterstwa, wyrzeczenia się dóbr na rzecz biednych, do sprawiedliwości i pokoju. Ostrą nienawiść do braci polskich pogłębiała podjęta przez nich krytyka dawnej tradycji kościelnej, zarzuconej na rzecz nawrotu do Biblii - „szczyrego słowa bożego”, źródła nieskażonej nauki i wiary, z którego dosłownie wyprowadzono pewne praktyki religijne (chrzest - dorośli ludzie zanurzani w wodzie). Hasła społeczne braci polskich (Marcina Czechowicza, Jana Niemojewskiego, Piotra z Goniądza, Jana Pawła z Brzezin) ostatecznie rozjątrzyły powszechność szlachecką, która nie mogła pogodzić się z potępieniem poddaństwa, z postulatem wyrzeczeń majątkowych, zakazem obejmowania urzędów, ze sprzeciwem wobec kary śmierci, z odmową służby wojskowej i ideą pełnej tolerancji wyznaniowej.

Osiągnięcia arian:

- rozwój szkolnictwa (Pińczów, Lubartów, Lublin, Raków);

- twórczość literacka i piśmiennicza (przekłady Biblii, katechizmy, nabożne wiersze i pieśni, dzieła teologiczno-polemiczne) oraz naukowa (arianin Piotr Statorius-Stojeński stworzył pierwszą gramatykę polską; Jan Mączyński - znakomity słownik łacińsko-polski).

RENESANSOWE KONTYNUACJE W UTWORACH PISARZY PÓŻNIEJSZYCH EPOK.

Renesans wykształcił nowożytny, literacki język polski i stworzył podstawy dalszego rozwoju literatury. Do tradycji renesansowej sięgnęli przede wszystkim twórcy XVIII-wiecznego klasycyzmu, którzy dążyli do jasności, piękna i harmonii wypowiedzi artystycznej. Ideały estetyczne i stylistyczne renesansu oddziaływały twórczo na sztukę następnych stuleci. W Polsce przez wieki panowała fascynacja poezją Jana Kochanowskiego. Nawrót zauroczenia „rzeczą czarnoleską” przyniósł wiek XIX. Gorącym wielbicielem Kochanowskiego byli Juliusz Słowacki i Julian Ursyn Niemcewicz (autor komedioopery „O Janie Kochanowskim w Czarnym Lesie” i powieści „Jan z Tęczyna”). Bardzo żywotne okazały się gatunki liryczne, wykształcone w odrodzeniu: fraszka i sonet. Fraszki pisali m.in.: Wacław Potocki, Andrzej Morsztyn, Ignacy Krasicki, Stanisław Trembecki, Adam Mickiewicz, Julian Tuwim, Konstanty Ildefons Gałczyński, Stanisław Jerzy Lec. Na przestrzeni wieków fraszka przeszła ewolucję - dawniejsze fraszki bazowały głównie na dowcipie sytuacyjnym, współczesne - na żarcie językowym, trafnym aforyzmie. Dla wielu fraszkopisarzy niedoścignionym wzorem znowu okazał się Jan Kochanowski (najtrafniejsze i najbardziej zabawne fraszki poety zazwyczaj nie są w szkole przytaczane - są to żarty na tematy obyczajowe, np. fraszka „Na matematyka”). Sonety pisali: Jan Andrzej Morsztyn, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, S. Goszczyński, Jan Kasprowicz, Leopold Staff.

Do kulturowego dziedzictwa renesansu nawiązali m.in.: Bolesław Leśmian („Urszula Kochanowska”), Julian Tuwim („Rzecz Czarnoleska”), M. Jastrun („Poemat o mowie ojczystej”), Leopold Staff („Lipy” i „Curriculum vitae” - czyli „bieg życia”, życiorys), Jan Lechoń („Do Szekspira”), Zbigniew Herbert („Tren Fortynbrasa” i „Mona Liza”), Wisława Szymborska („Dwie małpy Breughla”), Stanisław Grochowiak („Pieśń o Marchołcie”, „Breughel”), Jarosław Iwaszkiewicz („Do młodej Lipy”).

Przykłady utworów prozatorskich, dotyczących renesansu: M. Jastrun „Poeta i dworzanin”; Józef Ignacy Kraszewski „Zygmuntowskie czasy”, „Dwie królowe”;

W. Przyborowski „Arianie”; Zofia Kossak „Złota wolność”; H. Malewska „Panowie Leszczyńscy”; A. Maliszewski „Droga do Czarnolasu”.

RODZAJE I GATUNKI LITERACKIE DOMINUJĄCE W EPOCE RENESANSU.

Epoka odrodzenia przyniosła rozkwit wszystkich rodzajów literackich. Dramat najbujniej rozwijał się w Anglii i Hiszpanii (Szekspir i Lope de Vega). Epika święciła triumfy we Włoszech, Hiszpanii, Francji. Przykłady gatunków epickich: epos rycerski (Ariosto i Tasso), nowela (Boccaccio), proza polityczna (Machiavelli), proza filozoficzno-eseistyczna (Montaigne), powieść (Cervantes, Rebelais). W liryce poeci sięgali przede wszystkim po gatunki znane w starożytności, takie jak pieśni, elegie, epigramaty, fraszki, sielanki, psalmy (tradycja biblijna). Dzięki twórczości Szekspira i Petrarki wspaniale rozwinął się sonet, gatunek nie znany starożytnym Grekom i Rzymianom.

W literaturze polskiej renesans spopularyzował takie gatunki liryki, jak:

pieśni, fraszki, poematy satyryczne, psalmy (twórczość Kochanowskiego), treny (Kochanowski), sielanki (Szymonowic), elegie (łacińska twórczość Klemensa Janickiego), sonety (Sęp-Szarzyński, łacińskie sonety Kochanowskiego). W zakresie gatunków epickich rozwijała się proza polityczna (Stanisław Orzechowski, Andrzej Frycz-Modrzewski), kroniki historyczne (Maciej z Miechowa, Marcin Kromer), proza parenetyczna (czyli mająca ambicje wychowawcze - np. twórczość Reja). W swoich „Kazaniach sejmowych” Piotr Skarga sięgnął do tego właśnie gatunku (kazań), popularnego w średniowieczu. W dramacie próbę stworzenia polskiej tragedii, wzorowanej na utworach antycznych, podjął Kochanowski („Odprawa posłów greckich”).

ROZWÓJ MYŚLI REFORMATORSKIEJ PRZED STASZICEM I KOŁĄTAJEM.

Próby reform kraju podejmowane były już w pierwszej poł. XVIII wieku. Grożące Polsce niebezpieczeństwa wewnętrzne dostrzegł STANISŁAW LESZCZYŃSKI (1677-1766), dwukrotnie wybrany na tron Polski i dwukrotnie zmuszony do ustąpienia z niego. W 1749 roku, przebywając już we Francji, Leszczyński opublikował „Głos wolny wolność ubezpieczający”. Rozprawa nie zawierała wprawdzie propozycji radykalnych zmian politycznych ani społecznych, ważne jednak było już samo wezwanie do wprowadzenia reform, a zwłaszcza postulat wzmocnienia władzy administracyjnej oraz polepszenia sytuacji mieszczan i chłopów. Leszczyński proponował wprowadzenie oczynszowania w miejsce pańszczyzny, zniesienie przywiązania chłopa do ziemii (w sensie prawnym) i przyznanie chłopstwu prawa odwoływania się do sądów w sporze ze szlachcicem. STANISŁAW KONARSKI (1700-1773) - jeden z najwybitniejszych polskich reformatorów, zaczynał działalność u boku Leszczyńskiego. Konarski był pijarem. Kształcił się kilka lat w Rzymie i we Francji, gdzie badał szkolnictwo francuskie. Po powrocie do kraju zajął się propagowaniem sprawy reformy ustroju państwowego i reformy szkolnictwa. Prace swoje zapoczątkował wydaniem zbioru praw polskich „Volumina legum”. Dążąc do poprawy stanu szkolnictwa, założył w 1740 roku w Warszawie Collegium Nobilium, szkołę przeznaczoną dla synów zamożnej szlachty. Sądził, że wychowanie świadomych obywateli jest koniecznym warunkiem powodzenia wszelkich reform. W swojej szkole wprowadził system nauczania, polegający na samodzielnym rozumieniu przez uczniów wykładanych im przedmiotów. Odrzucił dotychczas stosowaną metodę mechanicznego, pamięciowego opanowywania wiadomości. Do nowego programu nauczania wprowadził przedmioty przyrodnicze. W miejsce łaciny jako języka wykładowego wprowadził język polski. Konarski wystąpił też z wezwaniem do odnowy stylu w literaturze. W 1741 roku wydał niewielki objętościowo utwór, zatytułowany „O poprawie wad wymowy”. Z publicystyczną pasją wykazał tu znaczenie rzeczowej, logicznej treści wystąpienia i naturalności języka. Zwalczał wzorce z czasów saskich, kiedy to kształcenie synów szlacheckich polegało na uczynieniu ich mówcami, posługującymi się makaroniczną mieszaniną języka polskiego i łaciny. Sam Konarski pisał po łacinie, ponieważ w większości szkół był to język wykładowy. W najważniejszym swoim dziele - „O skutecznym rad sposobie” (1760-63) - Konarski zawarł wskazania dotyczące podstawowych reform politycznych kraju. Jego przemyślenia na 30 lat przed Konstytucją 3 maja doprowadziły do wskazania głównych wad ustroju Polski, zwłaszcza „liberum veto” - zasady ostro przez autora krytykowanej.

Stanisław Konarski był wybitnym prekursorem polskiego oświecenia, żarliwym patriotą. W uznaniu jego zasług król Stanisław August kazał wybić medal z napisem „sapere auso” („temu, który ośmielił się być mądry”). Ogromne znaczenie miało założenie w 1766 roku Szkoły Rycerskiej, zwanej pospolicie Korpusem Kadetów. Był to pierwszy w Polsce świecki zakład naukowy, wyłączony spod wpływów zakonów i wysuwający na pierwszy plan sprawy państwowo-narodowe. Jego wychowankowie aktywnie włączali się w sprawy reformowania Rzeczypospolitej. Komendantem Szkoły Rycerskiej był książę Adam Kazimierz Czartoryski (1734-1823), jeden z najbardziej wykształconych ludzi w Polsce, kuzyn króla Stanisława Augusta. W siedzibie Czartoryskich w Puławach powstał ośrodek życia kulturalnego, rywalizujący z dworem królewskim. W 1765 roku w Warszawie, na wzór angielskiego „Spectatora”, z inicjatywy króla założono czasopismo „Monitor”, nastawione na szeroki krąg odbiorców, które odegrało bardzo dużą rolę w popularyzowaniu idei oświeceniowych. W okresie Sejmu Czteroletniego wydawane było czasopismo polityczne „Gazeta Narodowa i Obca”, propagujące reformy i poglądy stronnictwa patriotycznego. Doniosłe znaczenie w dziele reformowania kraju miała reforma szkolnictwa, zapoczątkowana przez Stanisława Konarskiego. Po kasacji zakonu jezuitów (1773 - zakon ten był później restaurowany w roku 1814), który utrzymywał w swych rękach ogromną większość szkół, Sejm powołał do życia nowy urząd państwowy - Komisję Edukacji Narodowej (1773). Kontynuowała ona reformy Konarskiego, organizowała nowe szkolnictwo. Środki na ten cel uzyskano z dawnych majątków jezuickich. Reforma szkolnictwa oparta była na ideałach filozofii oświecenia, kulcie rozumu, gruntownej wiedzy humanistycznej, przyrodniczej i społecznej. KEN odebrała szkoły Kościołowi i roztoczyła nad nimi opiekę państwa. Poza szkołami dla synów szlachty powstały szkoły ludowe i elementarne. Za główny cel nauczania uznawano przygotowanie wychowanków do roli światłych obywateli kraju, biorących udział w życiu publicznym.

W 1779 roku do pomocy w pracach Komisji Edukacji Narodowej powołano Towarzystwo do Ksiąg Elementarnych (zajęło się ono opracowaniem podręczników, powstał wówczas pierwszy podręcznik polskiej gramatyki autorstwa Onufrego Kopczyńskiego („Gramatyka dla szkół narodowych”). Dzieło Komisji Edukacji Narodowej wspierane było działalnością publicystyczną (m.in. Franciszka Bohomolca, Ignacego Krasickiego, Hugo Kołłątaja).

RÓŻNE SPOJRZENIA NA WIEŚ POLSKĄ XVI WIEKU.

Różne spojrzenia na wieś polską XVI w. Dlaczego

ziemiański styl życia stał się wówczas atrakcyjny?

Mikołaj Rej „Krótka rozprawa...” - ukazanie stosunków społecznych panujących na wsi, sytuacji chłopów pańszczyźnianych oraz ich nieludzkiego wykorzystywania. „Żywot człowieka poczciwego” - opis życia szlachcica-ziemianina, któremu gospodarowanie zapewnia dostatek i jest źródłem wielu radości i satysfakcji. Jego życie jest podporządkowane naturalnym zasadom i każdej porze roku odpowiada pewien etap życia (dzieciństwo, młodość, wiek dojrzały, starość). Eksponuje w postawie szlachcica wiele zalet - umiłowanie prawdy i sprawiedliwość, umiarkowanie i roztropność, co zgodnie z etyką renesansową ma zapewnić równowagę wewnętrzną, spokój sumienia i niezależność, podkreśla więż człowieka z naturą i harmonię egzystencji. Obraz życia ziemianina ukazany jest w konwencji arkadyjskiej - obok dostatku i rozkoszy bytowania na wsi przedstawiona jest radość i szczęście człowieka poczciwego osiągnięte przez postawę godności.

Jan Kochanowski - pieśni „Wsi spokojna wsi wesoła” - ostatnie z cyklu zatytułowanego „Pieśń świętojańska o Sobótce” (sielankowy opis, podobnie jak u Reja) - pochwała dostatniego i spokojnego życia ziemianina, który żyje z dala od kłopotów i targów kupieckich, nie zna trudów wojennych. Ukazany jest przy codziennych obowiązkach i przyjemnościach. Pędzi żywot samowystarczający materialnie i duchowo. Prezentuje wrażliwość na uroki wsi i umiłowanie życia rodzinnego. W domu otacza go atmosfera miłości, życzliwości i szacunku. Idylliczność bytowania wiejskiego uwypuklona jest poprzez obrazy przyjemności i rozrywek.

Szymon Szymonowic „Żeńcy” - zupełne inne widzenie wsi; ukazanie całej prawdy o ówczesnych stosunkach społecznych i niedoli chłopa; elementy realistyczne.

RÓŻNE UJĘCIA TEMATU WIEŚ W LITERATURZE RENESANSOWEJ.

Rej, Kochanowski, Szymonowic

Tematyka rustykalna („rusticus”, po łacinie - wiejski) w twórczości poetów renesansowych wiąże się na ogół z humanistyczną pochwałą piękna świata naturalnego. Doskonała, harmonijnie zorganizowana przyroda staje się częstokroć tłem dla prezentowania zachowań i postaw ludzkich.

Mikołaj Rej temat wiejski rozwinął w „Żywocie człowieka poczciwego”, nadając mu uniwersalny charakter. Powołaniem człowieka, w myśl humanistycznych koncepcji Mistrza z Nagłowic, jest życie zgodne z prawami natury. Opisując rok przyrodniczy podzielony na wzór kalendarza biologicznego (cztery pory roku), artysta przedstawił kolejne fazy życia ludzkiego w sposób adekwatny do zjawisk naturalnych. Człowiek jest gospodarzem organizującym przyrodę i z tej przyrody zarazem czerpiącym korzyści materialne i duchowe. Wieś w „Żywocie człowieka poczciwego”, jako miejsce gospodarskiego trudu i gospodarskiego owocobrania, służy Rejowi do przedstawienia najistotniejszych wartości i dobrodziejstw natury.

Odmienną tematykę ujmuje „Pieśń świętojańska o Sobótce” J. Kochanowskiego. Jej odmienność wyraża się już w zakresie gatunkowym. O ile pisany prozą „Żywot człowieka poczciwego” Reja nawiązuje do form parenetycznych, o tyle cykl poetycki twórcy z Czarnolasu mieści się w pełni w rodzaju lirycznym i korzysta z doświadczeń poezji pastoralno-sielankowej. Utwór świętojański staje się pieśnią o śpiewaniu, dwanaście panien opowiada o odpoczynku po pracy, wywodzi pochwałę tańca, nawiązuje do ludowych pieśni miłosnych. Ostatnia z panien wygłasza pochwałę życia wiejskiego:

„Wsi spokojna, wsi wesoła! Który głos twej chwale zdoła?

Kto twe wczasy, kto pożytki?

Może wspomnieć za raz wszytki?”

Cykl świętojański Kochanowskiego nawiązuje więc do mitu arkadyjskiego (Arkadia - kraina wiecznej szczęśliwości) oraz staje się pochwałą kultury ludowej, przechowującej nakazy moralne, pocieszającej i radującej człowieka. Gatunek sielanki rozwijał także w późnej fazie renesansu Szymon Szymonowic. W wydanym przez poetę zbiorze idylli znalazła się sielanka „Żeńcy”. Jej treść, z punktu widzenia cech gatunku, jest nietypowa, przedstawia bowiem pracę pańszczyźnianą, buduje obraz niedoli chłopa. O sielankowym charakterze utworu Szymonowica decyduje więc nie temat, ale sposób, w jaki zostaje przedstawiona rola pieśni ludowej. Bohaterka utworu Pietrucha nuci melodię-pieśń opartą na motywach ludowych. Ta właśnie pieśń „uczłowiecza” srogiego ekonoma, dzięki niej sielanka Szymonowica potrafi odnaleźć pierwotną dobroć człowieka. Schyłek epoki renesansu przypada, o czym pisaliśmy, na lata osiemdziesiąte XVI wieku. Z przełomem kultury ściśle związana jest postać Piotra Skargi (1536-1612). Ten wybitny kaznodzieja, hagiograf, polemista kontrreformacji dzięki legendzie historyczno-literackiej ukształtowanej w okresie rozbiorów (za sprawą głównie Adama Mickiewicza i Jana Matejki) urósł do roli kapłana-proroka, gorącego orędownika miłości ojczyzny, której upadek umiał przepowiedzieć. Za znaczące dzieło Skargi należy uznać traktat polityczny, zapisany w formie ośmiu kazań - „Kazania sejmowe” (1597). Groził w nich zagładą ojczyzny, jeżeli nie nastąpi moralne i polityczne odrodzenie Rzeczypospolitej. Zdecydowana krytyka anarchii oraz wad szlacheckich spotyka się w „Kazaniach” z ideą wzmocnienia władzy królewskiej oraz surową, ascetyczną wizją moralną. Epoka humanizmu zaznaczyła się w dziejach kultury europejskiej wieloma osiągnięciami. Zainteresowanie człowiekiem sprzyjało wszechstronnemu pogłębianiu wiedzy antropologicznej. Tradycja kultury antycznej oraz kontynuacja wielu osiągnięć literatury i sztuki średniowiecznej pozwoliły z kolei renesansowi - jako epoce w dziejach Europy - stać się ważnym ogniwem w rozwoju kultury śródziemnomorskiej. Renesans w Polsce wyraził się także doskonaleniem języka literackiego oraz kształtowaniem wielu gatunków i form artystycznych (między innymi ogromne znaczenie dla rozwoju poezji ma ukształtowanie przez Kochanowskiego sylabicznego systemu wiersza).

Ważny wydaje się także wkład Polaków w europejską kulturę renesansu. Była już mowa o artystycznych osiągnięciach Jana Kochanowskiego. Przypomnijmy także fundamentalną dla rozwoju nauki pracę Mikołaja Kopernika „O obrotach sfer niebieskich” oraz społeczno-polityczną działalność A. Frycza-Modrzewskiego, która zaowocowała dziełem o europejskim zasięgu „De republica Emendanda” („O poprawie Rzeczypospolitej”). Idee renesansowe żywe są w kulturze polskiej i europejskiej do dnia dzisiejszego.

RÓŻNE UJĘCIA TEMATYKI WIEJSKIEJ W TWÓRCZOŚCI REJA I KOCHANOWSKIEGO.

„Pieśń świętojańska o Sobótce” Jana Kochanowskiego to utwór liryczny o charakterze wyraźnie sielankowym. Składa się z krótkiego wstępu, opisującego obchody Sobótki na wsi w wieczór świętojański; potem następują pieśni dwunastu panien. Obok nuty miłosnej w pieśniach poszczególnych panien brzmi pochwała życia na wsi, tak dobrze znana nam z utworu Reja „Żywot człowieka poczciwego”. Panna VI. Pieśń opisuje okres lata: gorącego, gdy „mdłe bydło szuka cienia i cieknącego strumienia” oraz zbiorów, po których przychodzi czas odpoczynku; gdy będą już pełne stodoły, to gospodarze w okresie zimy będą mieli czas na wzajemne odwiedziny.

Panna XII (ostatnia).

„Wsi spokojna, wsi wesoła!

Który głos twej chwale zdoła?

Kto twe wczasy, kto pożytki?

Może wspomnieć zaraz wszytki?”

Nie zazdrości więc poeta tym, którzy wysługują się na pańskich dworach, szukają bogactwa w zamorskich podróżach, zarabiają w sądach jako obrońcy lub co gorsza narażają życie dla zysku. Natomiast oracz swą pracą na roli zapewni dostatek sobie, rodzinie i czeladzi, tym bardziej, że oprócz plonów z ziemi dostarcza wełny. Po zebraniu plonów natomiast nadchodzi czas błogiego odpoczynku przy ciepłym kominku, pora zabaw towarzyskich, polowań, łowienia ryb. Poeta przedstawia w wypowiedzi panny XII typowo sielankowe obrazy. „Żywot człowieka poczciwego” Mikołaja Reja - w dziele tym ukazany jest szlachecko-ziemiański ideał życia ludzkiego. U źródeł humanistycznej refleksji Reja leży silne przekonanie o głębokim związku człowieka z naturą, z przyrodą. Życie ludzkie w utworze renesansowego poety zostaje przedstawione adekwatnie do cyklu roku przyrodniczego: od wiosny-dzieciństwa po jesień-starość. Rejowy „człowiek poczciwy” to szlachcic, ziemianin, gospodarz, mąż i ojciec, to człowiek układający swe życie w zgodzie z prawami natury dyktowanymi przez rozum i sumienie. Rejowa humanistyczna wizja osoby ludzkiej, żyjącej w zgodzie z naturą, jej uniwersalnymi prawami, przyrodą, jej biologicznym cyklem będzie wielokrotnie w polskiej literaturze powracała.

SCHARAKTERYZUJ POGLĄDYU A. F. MODRZEWSKIEGO NA KSZTAŁT PAŃSTWA.

Scharakteryzuj poglądy A.F. Modrzewskiego na kształt państwa

(jak na ten temat wypowiadali się inni pisarze renesansu)

Modrzewski był typem myśliciela-teoretyka,

interesowały go kwestie społeczne, a także zagadnienia z dziedziny prawa, teologii i filozofii. „Łaski albo o karze za mężobójstwo” - wykazał dużą odwagę poglądów; broszura dotyczyła sprawy, w której nie było możliwe znalezienie wspólnego języka z ówczesną szlachtą. Protestuje tu Modrzewski przeciwko niesprawiedliwości prawa karnego, które za zabójstwo szlachcica karze bardzo wysoką grzywną, dożywotnim więzieniem lub śmiercią, a za zabicie chłopa tylko niewielką karą pieniężną. Modrzewski wystąpił przeciw temu nieludzkiemu prawu, opowiadając się za karą śmierci za każde zabójstwo - tu wyprzedził reformę sądownictwa europejskiego o dwa wieki.

W utworze „O poprawie Rzeczypospolitej” wyraził poglądy na państwo. „Księga I - O obyczajach” przedstawia definicję państwa jako dobrowolnej organizacji społeczeństwa, powołanej dla zapewnienia jego członkom szczęśliwego i spokojnego życia oraz odpowiednich warunków rozwoju. Określa istotę i cele państwa, na którego czele winien stać król elekcyjny, wybierany nie tylko przez szlachtę, ale i przez chłopów. Królowi w rządzeniu państwem pomagać by mieli urzędnicy (nie dożywotni i kontrolowani przez tzw. dozorców). O doborze dostojników państwowych decydować miały kompetencje i moralna wartość kandydata, a nie pochodzenie. Poprzez wprowadzenie elekcji króla zrywa ze średniowieczną teorią o boskim pochodzeniu władzy, przyczyniając się do zeświecczenia instytucji państwowych.

„Księga II - O prawach” - zdecydowanie walczy o równość wszystkich obywateli wobec prawa. Wszelkie prawa miała opracowywać specjalna komisja, składająca się z przedstawicieli wszystkich stanów. Zadaniem tej komisji byłoby także powoływać Sąd Najwyższy państwa, do którego mógłby się odwołać zarówno szlachcic, mieszczanin, jak i chłop. W odpowiednim systemie widzi Modrzewski zabezpieczenie bytu niższych warstw społecznych. Państwo powinno także sprawować ustawiczny dozór nad stosunkiem szlachty do chłopów. W „Księdze III - O wojnie” autor występuje z postępową i śmiałą obroną pokoju. Każda wojna jest okrutnym złem i powinno się jej unikać. Niesie cierpienie, śmierć i degeneracje tych, którzy biorą w niej udział.

O zapewnienie pokoju między narodami należy starać się wszystkimi możliwymi sposobami, poprzez odpowiednią politykę zagraniczną, współpracę gospodarczą i przyjazne stosunki. Jednak mimo to państwo musi być przygotowane do obrony zagrożonej niepodległości. Udział w wojnie obronnej jest najbardziej zaszczytnym obowiązkiem obywatela.

„Księga IV - O Kościele” - księga ta spotkała się z ostrym atakiem ze strony kleru, ponieważ autor domagał się zmian wewnątrz Kościoła, uregulowania wzajemnego stosunku Kościoła i państwa oraz uniezależnienia go od papiestwa, które reprezentuje w Polsce obce interesy.

„Księga V - O szkole” - atakuje przestarzałe poglądy i metody wychowawcze, żąda zmiany programów nauczania i udostępnienia nauki młodzieży męskiej ze wszystkich stanów. Postuluje utworzenie specjalnej instytucji, która przejęłaby nadzór nad szkolnictwem. Pierwszym krokiem byłaby reorganizacja szkolnictwa elementarnego i wprowadzenie nauczania języka polskiego. Celem nauki ma być przygotowanie ucznia do jak najlepszego pełnienia obywatelskich obowiązków. Piotr Skarga w „Kazaniach sejmowych” walczy o przywrócenie jedności religijnej w Polsce, wzmocnienie władzy królewskiej, usunięcie krzywd społecznych, niesprawiedliwych praw. Wylicza sześć chorób polskiego organizmu (brak miłości ojczyzny, brak zgody politycznej, anarchia religijna, osłabienie wewnętrzne...).

SPRAWY OJCZYZNY W TWÓRCZOŚCI ODRODZENIOWEJ W POLSCE.

Piotr Skarga, dzięki działalności filantropijnej, został nadwornym kaznodzieją króla Zygmunta III Wazy. Najważniejszym jego dziełem są wydane w 1597 roku „Kazania sejmowe”. Nie należą one do literatury religijnej, lecz są doskonale ułożonym traktatem politycznym o przebudowie państwa polskiego. Jako katolik i patriota autor walczył o przywrócenie jedności religijnej w Polsce, wzmocnienie władzy królewskiej oraz usunięcie krzywd społecznych i praw niesprawiedliwych. Osiem „Kazań sejmowych” to osiem rozdziałów rozprawy politycznej o najważniejszych niedomaganiach Rzeczypospolitej, o sposobach ich przezwyciężania. Kazanie I - „O mądrości potrzebnej do rady” stanowi rodzaj wstępu, wprowadzenia w problematykę. Autor charakteryzuje choroby, które rujnują państwo. Przewodnią myślą kazania jest twierdzenie, że moralność narodu jest warunkiem szczęścia i potęgi państwa. Tak więc najbardziej normalni powinni być ci, którzy stoją na czele narodu.

Kazanie II - „O miłości ku ojczyźnie;”. Wylicza tu sześć chorób Polski. Są to:

brak miłości ojczyzny, brak zgody politycznej, anarchia religijna, osłabienie władzy królewskiej, niesprawiedliwe prawa i bezkarność grzechów jawnych. Dalszy ciąg kazania poświęca autor pierwszej chorobie, tzn. „nieżyczliwości ludzkiej ku Rzeczypospolitej”, która płynie z „chciwości domowego łakomstwa”. W sposób sugestywny i wzruszający mówi Skarga o swej własnej miłości do ojczyzny, która jest świętym obowiązkiem każdego człowieka. Domaga się bezinteresownej miłości do ojczyzny, miłości dla niej samej. Atak skierowany jest w stronę magnatów dbających jedynie o swoje bogactwa. Widmo tonącego okrętu. Kazanie III - „O niezgodzie domowej”. Autor stwierdza, że rodacy, dzieci jednej i tej samej ojczyzny, powinni się zgadzać, ponieważ łączy ich jedna religia, nakazująca miłość bliźniego, ten sam władca, takie same prawa i swobody obywatelskie. Brak tej zgody szczególnie na sejmach budzi u Skargi lęk o przyszłość ojczyzny. „Widzi” rozbiory Polski zauważone przez Matejkę, Mickiewicza.

Kazanie IV i V - „O naruszeniu religii katolickiej”. Dotyczy reformacji, która, zdaniem kaznodziei, jest prawdziwą klęską dla Polski, ponieważ pogłębia niezgodę narodową. Autor nakazuje powrót do religii katolickiej jako jedynie prawdziwej, prowadzącej do zgody i do potęgi państwa.

Kazanie VI - „O monarchii i królestwie”. Skarga uważa, że najlepszą formą rządu jest jednowładztwo, którego nie można jednak utożsamiać z absolutnym samowładztwem. Państwem powinien rządzić król, przy pomocy mądrej rady, złożonej z przedstawicieli narodu. Poddani winni są swemu królowi szacunek i posłuszeństwo. Natomiast „złota wolność szlachecka” prowadzi do anarchii, co jest jednoznaczne z upadkiem państwa.

Kazanie VII - „Prawa niesprawiedliwe”. Podobnie jak Modrzewski, stwierdza, że bez praw sprawiedliwych nie ma prawdziwej wolności. Wylicza prawa niesprawiedliwe, m.in. o mężobójstwie, krzywdzące chłopa, dla którego żąda wolności osobistej, chociaż podobnie jak Modrzewski, akceptuje stany społeczne. Kazanie VIII - „O niekarności grzechów jawnych”. Autor przedstawił w nim wszystkie, najgorętsze uczucia patriotyczne - miłość do ojczyzny, oburzenie na jej złych synów, niepokój o losy Rzeczypospolitej i nadzieję, że dobry Bóg ustrzeże Polskę od zguby. Tytułowe grzechy jawne to: brak sprawiedliwego i sprawnie działającego aparatu sprawiedliwości, mężobójstwo, lichwa, nieprawne nabywanie majętności, zbytki, kradzież dobra pospolitego, wyzysk sierot przez złych opiekunów. Po takim wyliczeniu grzechów przewiduje rychły upadek Polski. Mikołaj Rej „Krótka rozprawa...” - porusza wiele kwestii politycznych, społecznych i obyczajowych ówczesnej Polski, a jej treść związana jest z początkowym, pełnym jeszcze nadziei etapem walki szlachty o egzekucję praw, dóbr koronnych. Reprezentanci trzech głównych stanów: Pan (szlachta), Wójt (chłopstwo), Pleban (duchowieństwo) prowadzą bogaty w realia życiowe dialog, który ujawnia zasadnicze problemy, nurtujące ówczesne społeczeństwo: kwestie przekupnego sądownictwa, nadużyć przy eksploatacji żup solnych czy brak stałego systemu obronnego kraju. Wiele także uwag poświęconych jest problematyce odpowiedzialności za kształt moralno-obyczajowy życia publicznego Rzeczypospolitej. Pan i Wójt negatywnie oceniają wiele zjawisk natury religijno-kościelnej: drwią z praktyki sprzedawania odpustów, wyrażają zaniepokojenie bogatą i nastawioną na teatralny efekt liturgią obrzędów katolickich, ujawniają materialną interesowność księży w spełnianiu praktyk religijnych (kolęda). Podniesiony zostaje także problem rozrzutności życia szlacheckiego: nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, niszczący zasiewy obyczaj myśliwski czy nałogi hazardowe. „Krótka rozprawa” to jeden z pierwszych polskich utworów o tematyce społecznej.

Jan Kochanowski „Pieśń o spustoszeniu Podola” - autor zwraca się do rodaków z prośbą, aby pomyśleli nareszcie o grożącym im niebezpieczeństwie. Polacy powinni natychmiast opodatkować się na rzecz zaciężnego wojska, a w razie potrzeby sami stanąć do obrony granic.

Jan Kochanowski „Pieśń o dobrej sławie” - mówi o powinnościach obywatela wobec własnej ojczyzny; nie jest prawdziwym człowiekiem ten, kto myśli tylko o jedzeniu i piciu; każdemu człowiekowi powinien przyświecać jeden cel - służba ojczyźnie w celu zapewnienia sobie dobrej sławy; sposoby służenia ojczyźnie mogą być różne, w zależności od własnych możliwości, predyspozycji, wrodzonych talentów; lepiej jest umrzeć młodo, ale w sposób bohaterski, zyskując sobie sławę, niż żyć długo i umrzeć w zapomnieniu.

ŚWIAT PRZEDSTAWIONY WE FRASZKACH J. KOCHANOWSKIEGO.

Zbiór „Fraszek” Kochanowskiego przedstawia pełną renesansową wizję świata. Świat jest tu ukazany od strony tych wartości, które poeta - przedstawiciel swej epoki - cenił najwyżej i które opisując unieśmiertelnił. Fraszki są pisane „na”, „do” i „o” jakiejś postaci, rzeczy, sprawie. Zdarzają się fraszki wyszukane stylistycznie, np. „Raki”, i skromne w swej formie, bardzo liryczne, filozoficzne, poważne i wesołe, satyryczne i wypełnione przekorą.

Możemy wyróżnić grupę fraszek, mówiących o radości życia, o idei „carpe diem”, pięknie natury. Ten radosny świat jawi się poecie jak teatr, a ludzie jak poruszane za sznurki marionetki - fraszka „O żywocie ludzkim”: „Naśmiawszy się nam i naszym porządkom / Wemkną nas w mieszek, jak to czynią łątkom.” Uroki życia towarzyskiego podkreśla Kochanowski we fraszce „Na swoje księgi”, gdzie pisze: „Pieśni, tańce i biesiady / schadzają się do nich rady.”, równocześnie jednak zachowuje krytyczny stosunek do zbyt hulaszczego trybu życia i w swej satyrycznej fraszce „O kapelanie” wyśmiewa pijaństwo.

Druga grupa fraszek, tym razem refleksyjnych, zawiera w sobie poważne myśli, nazywane przez poetę „tajemnicami swoimi” i które to myśli określa w utworze „Do fraszek” „dziwnym Labiryntem, z którego nie wyprowadzi żadna Ariadna”. Fraszki mówią o wysokiej kulturze umysłowej pisarza renesansowego, o życiu jego środowiska, a wreszcie ukazują jego osobiste przeżycia i refleksje. I tak np. we fraszce „Do gór i lasów” poeta zapytuje sam siebie „Co dalej będzie?”. Rozmiłowany w świecie starożytnym i antycznej kulturze, Kochanowski wprowadził do fraszek wiele charakterystycznych dla tamtej epoki symboli i obrazów, jak choćby wspomniane już Labirynt i Ariadnę lub bożek Proteus w „Do gór i lasów”. Kochanowski potrafił, mieszcząc się w zwięzłym kształcie fraszki, ukazać sylwetki przyjaciół i znajomych, których spotykał na dworze królewskim, od wojewodów, biskupów, po głośnego błazna Stańczyka.

Za pomocą miniaturowej autobiografii „Do gór i lasów” przedstawił uroki życia na wsi. Nie zapomniał także o ulubionym cieniu lipy, który wspomina we fraszce „Na lipę”. Kochanowski pisywał także fraszki erotyczne, tzw. utwory frywolne. Swoboda erotyczna jest tu odpowiedzią Kochanowskiego na pruderię literatury średniowiecza.

Analizując cały zbiór fraszek można powiedzieć, że wartościami, które poeta cenił najbardziej, były: życie w przyjaźni, dworny kult kobiety i wreszcie praca pisarska.

TRENY J. KOCHANOWSKIEGO JAKO CYKL LIRYCZNY.

„Treny” to cykl 19 utworów lirycznych J. Kochanowskiego, związanych tematycznie z jednym wydarzeniem - śmiercią córki Urszulki. „Treny” powstały w przeciągu zaledwie kilkunastu miesięcy. Konstrukcja tego cyklu, zamknięta konsolacją jaką jest „Tren XIX”, ma pewne cechy zwartego poematu. W tym przypadku jest to poemat o wielkim światopoglądowym kryzysie myślącego człowieka epoki renesansu. Kochanowski zastosował przy budowie swego cyklu konstrukcję wyznaczoną dla wiersza żałobnego, którego układ wewnętrzny podzielony był na partie poświęcone: pochwałom cnót zmarłego, ujawnieniu wielkości poniesionej straty, demonstracji żalu, pocieszeniu i napomnieniu, tj. umiarkowaniu się w bolesnym uniesieniu. Kochanowski zastosował tę kompozycję do budowy całego zbioru trenów.

TROSKA O LOSY OJCZYZNY WYRAŻONA W LITERATURZE OKRESU ODRODZENIA.

Odrodzenie to epoka w dziejach kultury, w której „odrodziło się” życie ludzkie w najważniejszych jego przejawach oraz nastąpił „złoty wiek” rozwoju literatury. Literatura renesansowa ukształtowana w opozycji do średniowiecza, według wzorów przejętych z kultury antycznej, była wynikiem ewolucji zapoczątkowanej w średniowieczu (motyw odnowy życia ludzkiego w twórczości Dantego).

W jej rozwoju zarysowały się dwa nurty - renesansowy oraz kontynuujący tradycje średniowieczne, nie zawsze sprzeczne z nowymi, rodzącymi się ideałami XV i XVI wieku, których przykładem może być kult rycerstwa czy też realistyczna obserwacja codzienności. Elementem scalającym różnorodne zjawiska była przejawiająca się w nich myśl humanistyczna, kierująca zainteresowania na doczesne sprawy ludzkie i kreująca nowy, oparty na koncepcjach antycznych ideał piękna. Renesans jest prądem obejmującym sumę objawów nowożytnych przemian w rozmaitych dziedzinach życia, ideologii, sztuki. Ogarnia swym zakresem wszystko to, co wyraża protest przeciw średniowiecznym ograniczeniom myśli ludzkiej. Tworzy nowożytny, antyfeudalny program przekształcenia świata i świadomości człowieka.

Ideał człowieka - jako istoty twórczej, kształtującej siebie i otaczający go świat - zdeterminował koncepcję języka, który stał się świadectwem samodzielnej myśli ludzkiej oraz literatury, mającej odtwarzać zachowanie i przeżycia człowieka, otaczającą go rzeczywistość, w której się znajduje, oraz naturę. Literatura miała zbliżyć się do człowieka, być bardziej utylitarna, a więc jeśli miała spełnić swoją rolę na szeroką, ogólnospołeczną skalę, musiała stać się literaturą narodową, pisaną w języku ojczystym, stanowiąc nową formę kształtowania myśli patriotycznej i oddziaływania na człowieka. Pionierami twórczości w języku polskim byli początkowo pisarze ze środowiska mieszczańskiego, tacy jak Jan z Koszyczek, B. Opeć, S. Gąsiorek, wyrażający niekiedy treści plebejskie i antyklerykalne (Biernat z Lublina). Istotny wpływ na rozwój i powszechne uznanie literatury polskiej miała walka szlachty o tzw. egzekucję praw. Dążenia szlacheckie znalazły bezpośredni wyraz w twórczości Mikołaja Reja, będącego pierwszym epikiem i moralistą stanu szlacheckiego („Zwierciadło”).

Najwybitniejszym reprezentantem epoki był Jan Kochanowski. Bez przesady można stwierdzić, że wyniósł on poezję polską na szczyty artyzmu, mistrzowsko łącząc ideały sztuki antycznej z problematyką filozoficzno-moralną, czego wyrazem mogą być chociażby „Treny”, a także z patriotyzmem i poczuciem obywatelskim - w „Odprawie posłów greckich”. Krytycyzmem społecznym i rodzajowością realizmu wyróżniali się Sz. Szymonowic i S. Klonowic.

W walce o reformę państwa powstała obfita literatura polityczna, zarówno łacińska, jak i polska (S. Orzechowski, M. Kromer). Światowy rozgłos zyskało łacińskie dzieło A. Frycz-Modrzewskiego „O poprawie Rzeczypospolitej”. W rozwoju literatury rodzimej ważną rolę odegrała reformacja, czyli ruch religijno-społeczny, który doprowadził do powstania niezależnych od papiestwa kościołów protestanckich. Podłożem tego ruchu była narastająca w społeczeństwach europejskich opozycja wobec „skostnienia” i formalizacji życia religijnego w kościele katolickim, nadużyć hierarchii kościelnej, jak również protest przeciwko bogaceniu się duchownych feudałów.

Z kolei w kontrreformacji, czyli literaturze „zrodzonej z ducha”, czołowe miejsce zajmuje traktat polityczny Piotra Skargi „Kazania sejmowe”. Widząc ogromny udział szeroko pojętej sztuki literackiej w oddziaływaniu na społeczeństwo i na kształtowanie patriotycznej postawy obywatelskiej, wynikającej z zatroskania o losy ojczyzny, chciałbym przedstawić ogólne nurty w literaturze narodowej i jej cele stawiane przez poszczególnych twórców, co pozwoli wyciągnąć ostateczny wniosek, czy i na jak wielką skalę literatura okresu renesansu była odzwierciedleniem zawartej w temacie pracy „troski o losy ojczyzny” i w jakim stopniu zadanie swoje spełniła.

Jednym z pierwszych poetów odrodzeniowych był Jan z Wiślicy (1485-1520). Uczcił on stuletnią rocznicę zwycięstwa pod Grunwaldem obszernym poematem pt. „Bellum Prutenum” („Wojna pruska”). Jego zamierzenia miały charakter dydaktyczny, wychowawczy - poecie zależało na tym, aby młodym czytelnikom przypomnieć świetne zwycięstwo przodków.

Na tle jego utworów plastycznie rysuje się indywidualność poetycka Mikołaja Hussowskiego (ok. 1480-1533). Cenił on posłannictwo poety, rozumiał dobrze rolę poezji w życiu kulturalnym narodu i dlatego w liście do królowej Bony sugerował, aby król objął opieką poetów. Z jego twórczości należy wymienić, poza głównym utworem „Pieśni o żubrze”, także wiersz z okazji zwycięstwa nad Turkami, odniesionego pod Trembowlą w 1524 roku. Poeta pisał swój utwór na gorąco, pod bezpośrednim wrażeniem odniesionego zwycięstwa, nie posługiwał się więc mitologią, nie cytował autorów starożytnych, natomiast nie szczędził słów dla przedstawienia okrucieństwa wojny i niedoli ludzi, którzy doświadczają na sobie jej skutków. Wymownie opisywał bohaterstwo walczących, podkreślał determinację chłopów, którzy opuścili leśne kryjówki, aby razem z rycerstwem stawić czoło nieprzyjacielowi. Inaczej zupełnie przedstawia się sylwetka poety Andrzeja Krzyckiego (1482-1537). Był on przede wszystkim politykiem, dyplomatą, a twórczość poetycką „uprawiał” na marginesie działalności dworskiej i politycznej. Forma i treść jego wierszy jest niezwykle różnorodna. Z wierszy politycznych najciekawsza jest „Skarga Religii i Rzeczypospolitej” („Religionis et Reipublicae quaerimonia”). Rzeczpospolita skarży się na obywateli, którzy lekceważą swoje obowiązki, nie szanują praw, nie dbają o obronę granic, troszczą się tylko o własne korzyści.

Spośród poetów polsko-łacińskich pierwszej połowy XVI wieku najwybitniejszym był Klemens Janicki (1516-1543) zarówno ze względu na wysoki poziom artystyczny dorobku, jak różnorodność tematyki, a przede wszystkim głęboki liryzm, którym przepojone są jego utwory. Poeta studiował we Włoszech w Padwie, gdzie pobyt stał się dla niego źródłem nowych natchnień - powstały wtedy utwory sławiące piękno ziemi włoskiej, a jednocześnie wyrażające synowskie przywiązanie do dalekiej Polski. Janicki to poeta, dla którego twórczość literacka była jedynym celem. Liryk zagłębiony we własne przeżycia, chory i dręczony przeczuciem bliskiej śmierci, najchętniej pisał elegie. W jednej z nich, w elegii „Do Stanisława Sprowskiego”, poeta opisuje swą radość z powodu pobytu w Italii, lecz urzeczony pięknem włoskiego nieba, subtelnie rozgranicza podziw dla tych cudów od synowskiego przywiązania do ziemi rodzinnej: „Włochy podziwiam, ziemię swą wielbię, miłuję, Owych chwyta mnie podziw, do tej miłość czuję. Italia więzi czarem, ojczyzna praw siłą Tamta daje gościnę, ta zaś strzechę miłą.”. Uczuciom patriotycznym dawał wyraz Janicki także w wierszach politycznych (odezwie „Do polskich magnatów”, „Skardze Rzeczypospolitej”). Egoizm magnatów dbających o własne, rodowe interesy niepokoił go na równi z lekkomyślnością szlachty, zaniedbującej swe obywatelskie obowiązki, przestrzegał przed skutkami prywaty, życia nad stan, lekceważenia dawnych obyczajów. Był głęboko przekonany, że poeta twórczością służy ojczyźnie i starał się tę służbę godnie pełnić. Jednocześnie z poezją polsko-łacińską rozwija się twórczość w języku narodowym. Były to przeważnie przekłady przeznaczone dla coraz liczniejszych rzesz czytelników, ludzi mało wykształconych, ale spragnionych kontaktu z literaturą. Renesansowe dążenie do rozwoju języka narodowego, charakterystyczne dla tamtych czasów zrozumienie roli narodowej kultury znalazło wymowny wyraz w dedykacjach i przedmowach wydawanych książek. Trudno było zaspokoić potrzeby czytelnicze nowymi, oryginalnymi dziełami, korzystano więc z przekładów, których dokonywali bakałarze krakowscy. Sięgano głównie po teksty średniowieczne, tłumaczono żywoty świętych, lecz nie ograniczano się do tematyki religijnej - drukowano też przekłady i przeróbki utworów świeckich i średniowiecznych powieści. Jednym z bardziej znanych i popularnych utworów był „Marchołt”, tłumaczony z języka łacińskiego przez utalentowanego i zasłużonego tłumacza, Jana z Koszyczek.

Wśród pierwszych twórców literatury narodowej ważne miejsce zajmuje Biernat z Lublina (ok. 1465-1529), jedna z najciekawszych postaci wczesnego renesansu w Polsce. W 1513 r. ukazała się pierwsza drukowana książka polska pt. „Raj duszny”. Jest to zbiór modlitw tłumaczonych z łaciny przez Biernata, więc jego dużą zasługą jest to, że łaciński modlitewnik zastąpił polskim. Głównym dziełem Biernata jest „Żywot Ezopa Fryga mędrca obyczajnego i z przypowieściami jego” (1522). Ezop - niewolnik - posiada wiele cech wspólnych z Marchołtem i Sowiźdrzałem, lecz góruje nad nimi większą świadomością społeczną. Do „Żywota...” jest dodanych ponad dwieście przypowieści. Biernat wykorzystał średniowieczne bajki łacińskie, tak więc stał się pierwszym polskim bajkopisarzem. Dydaktyczny charakter tego gatunku zdecydował o jego strukturze - każda dłuższa lub krótsza relacja wydarzenia opatrzona zostaje morałem poprzedzającym lub zamykającym tekst. Wyrażanie myśli w postaci bajek ułatwiło autorowi wypowiadanie poglądów śmiałych, krytycznych, godzących w utarte myślowe schematy, demaskujących obłudę i zakłamanie, kwestionujących słuszność istniejących układów społecznych. Biernat często występował jako humanista, protestował przeciwko karze śmierci i przymusowi religijnemu. Polityczna walka szlachty o reformy państwa toczyła się nie tylko na sejmach, ale wyszła poza szeregi poselskie i objęła szerokie kręgi społeczeństwa. Toczono spory i dyskusje także za pomocą ówczesnego piśmiennictwa - powstawały broszury, traktaty, satyry i dowcipy. Jedne tłumaczyły i przekonywały, drugie ośmieszały i kompromitowały przeciwników.

Wśród tych tak bardzo różnych pism, zarówno pod względem ideowym, jak i literackim, znajdowało się wiele mądrych, głębokich, podyktowanych serdeczną troską o losy ojczyzny i jej obywateli, zdumiewających siłą argumentów i trafnością osądów. Najwyższy poziom osiągnęły dzieła Andrzeja Frycza Modrzewskiego (1503-1572), one bowiem wprowadzają czytelnika w sprawy najbardziej istotne, palące, często bolesne, ukazują skomplikowany splot problemów i ich złożoność.

Modrzewski, zastanawiając się nad „poprawą Rzeczypospolitej”, stworzył program reform, który nie będąc programem przeciętnego szlachcica XVI wieku, nie znalazł w masach szlacheckich zrozumienia i poparcia, ale stanowił największe osiągnięcie polskiej myśli politycznej w dobie renesansu. Uderza on żarliwością patriotyzmu, siłą przekonywania i śmiałością koncepcji. Poglądy swoje wyraził przede wszystkim w czterech mowach „O karze za mężobójstwo” i głównym dziele „O poprawie Rzeczypospolitej”. Modrzewski głosił, że państwo powinno obywatelom zapewnić opiekę prawną, zabezpieczyć ich przed krzywdą i wyzyskiem. Szczególnie dużo miejsca poświęcił zagadnieniu prawodawstwa - domagał się równości wszystkich obywateli wobec prawa sądowego. Funkcję państwa widział Frycz na sposób nowoczesny i żądał od niego kontroli różnych dziedzin życia. Na szczególną uwagę zasługuje pogląd pisarza na władzę królewską - domaga się jej wzmocnienia, aby ukrócić samowolę feudałów, ale jednocześnie podkreśla, że król w Polsce jest powoływany z woli obywateli. Żąda też ograniczenia wpływu duchowieństwa na szkoły i nauczanie, udostępnienia nauki młodzieży męskiej wszystkich stanów. Potępia w sposób zdecydowany wojnę zaczepną, niesprawiedliwą, natomiast uważa, że walka w obronie zagrożonej ojczyzny jest jednym z najszczytniejszych obowiązków obywatela.

Drugim obok A.F. Modrzewskiego wybitnym pisarzem politycznym XVI wieku był Stanisław Orzechowski (1513-1566). Pobyt w stolicy papiestwa, gdzie studiował, odegrał znaczną rolę w jego życiu - z wcześniejszych protestanckich sympatii pozostało jedynie przekonanie o konieczności reform w Kościele, zwłaszcza zniesieniu celibatu. Dyskusje polityczne i religijne pociągają go, toteż już w 1543 roku drukuje pierwsze pisma. Są to tzw. „Turcyki” - dwie łacińskie broszury poświęcone zagadnieniom niebezpieczeństwa tureckiego i konieczności udziału Polski w antytureckiej kampanii. Najważniejsze pisma polityczne powstały w okresie dwóch ważnych sejmów egzekucyjnych: piotrkowskiego (1562/63) i warszawskiego (1563/64). Należą do nich „Rozmowa albo Dialog około egzekucjej Polskiej Korony” oraz „Quincunx, to jest Wzór Korony Polskiej na cynku wystawiony”. Kolejny z twórców literackich okresu renesansu - Mikołaj Rej (1505-1569) - należy do tych pisarzy XVI w., którzy twórczość w języku narodowym uważali za swój obywatelski obowiązek. Przekonany o potrzebie rozwoju literatury narodowej i doskonaleniu narodowego języka, napisał wiele dzieł, poruszając w nich zagadnienia polityczne, społeczne, religijne i obyczajowe, zawsze zatroskany o wychowawcze oddziaływanie na czytelnika. Z pierwszych większych utworów Reja w całości przetrwały do naszych czasów jedynie dwa dialogi: „Lwa z Kotem” i „Krótka rozprawa między trzema osobami, Panem, Wójtem a Plebanem”. W pierwszym z nich zwierzęta rozmawiają „o swobodzie a o niewoli” i rzecz całą kończy konkluzja: „Non bene pro toto libertas venditur auro” („Nie warto sprzedać wolności nawet za wszystko złoto”). „Krótka rozprawa...” była pomyślana jako broszura polityczna, popularyzująca aktualne problemy ówczesnych sejmików i sejmów. Rej wybrał popularną formę dialogu, często stosowaną w publicystyce renesansowej, bo ułatwiającą przekonywanie czytelnika. Każda z trzech osób dialogu ma swoje racje, a sukces Reja jako ideologa polega na tym, że opowiadając się po stronie koniecznych reform, dostrzegał złożoność problematyki i umiał ją przedstawić, unikając łatwych uproszczeń. Ze wszystkich utworów Mikołaja Reja największą popularność u potomnych, a szczególnie u czytelników XIX wieku, zyskał „Żywot człowieka poczciwego”. O tej popularności zadecydował żywy, plastyczny obraz życia obyczajowego szlachty polskiej drugiej połowy XVI wieku. Twórczość jednego z najwybitniejszych poetów epoki odrodzenia J. Kochanowskiego (1530-1584) stała się najpełniejszą syntezą nowożytnych, przełomowych dążeń epoki renesansu w dziedzinie literatury. Kochanowski wybiegał ponad horyzonty swej epoki, w najważniejszych swoich dziełach zamknął wartości, które nie dadzą się objaśnić wyłącznie historycznie. Chciałbym zwrócić uwagę jednak jedynie na część jego twórczości, która w sposób oczywisty da się zaliczyć do grupy twórczości narodowej i patriotycznej, abstrahując zupełnie od niezaprzeczalnego faktu, że jest ona przesiąknięta w niezwykły sposób wartościami narodowymi, z których wypływa patriotyzm poety i jego zatroskanie o losy ojczyzny. Nurt twórczości okolicznościowo-politycznej pozwala odczytać stanowisko poety wobec głównych problemów epoki: wobec programu egzekucji praw i reformy Kościoła, wobec sprawy wojny i pokoju, obrony granic i stosunku do narodów ościennych. Kochanowski krytykuje ujemne przejawy życia społecznego. Typowymi utworami tego rodzaju są dwa wczesne poematy: „Zgoda” (1562) i „Satyr” (1564). W pierwszym alegoryczna postać Zgody wygłasza apel do powaśnionych obywateli - o jedność w wielkim dziele naprawy Rzeczypospolitej, przy czym szczególnie niepokoją poetę podziały wyznaniowe:

„Więc jako w wierze, tak i w Pospolitej Rzeczy,

Każdy swą porze, każdy swoje ma na pieczy,

A dobro pospolite prze wnętrzną niezgodę

Odnosi ciężką żałość i okrutną szkodę.”

W 1578 roku ukazała się w Warszawie w druku „Odprawa posłów greckich”. Próbując sił na polu tragedii renesansowej Kochanowski podjął ambitne zadanie literackie. Utwór ten stanowi dokument zainteresowań poety światem kultury greckiej, lecz jednocześnie stawia problem aktualny i żywo obchodzący ludzi odrodzenia. Jest to problem wzajemnego stosunku moralności obywateli i potęgi państwa, problem obowiązków nakładanych na człowieka przez sytuację historyczną, konfliktu między interesem jednostkowym a ogólnym.

Epoka renesansu przyniosła wybitne osiągnięcia niemal w każdej dziedzinie życia kulturalnego. Skromne początki twórczości literackiej w języku polskim z okresu średniowiecza uzyskały świetne rozwinięcie w działalności pisarzy renesansowych. Nie był to jednak tylko rozwój żywiołowy. Ludzi renesansu odróżniała od innych epok pełna świadomość znaczenia ich własnej twórczości - realizowali oni świadomie ukształtowany program. Zarówno stwierdzenie Mikołaja Reja „...iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają...”, jak dumne wyznanie Kochanowskiego z „Muzy”: „Sobie śpiewam a Muzom...”, dają świadectwo temu programowi, wyrażają go i manifestują niezależnie od indywidualnych różnic w sposobie realizacji.

Różnorodne odmiany i rodzaje piśmiennictwa służyły walce ludzi z okresu odrodzenia o przebudowę świadomości człowieka. Świeckie i humanistyczne treści przedostawały się do takich gatunków i utworów, które do tej pory nasycone były treściami religijnymi. Pieśń i fraszka, elegia i dialog, utwory parenetyczne, ukazujące idealny wizerunek człowieka określonego stanu i dramat humanistyczny tworzyły nową wizję świata, kreśliły nowy ideał człowieka, aprobowały uroki życia ziemskiego lub postulowały jego przemianę.

Nie sposób też nie docenić roli literatury renesansowej jako nośnika treści narodowych, patriotycznych, budzących w ludziach nowe spojrzenie na rzeczywistość, nakłaniających do większego zaangażowania w formowanie nowego kształtu Rzeczypospolitej. Literatura żywo reagowała na wydarzenia polityczne, służyła walce politycznej szlachty o władzę i reformy w państwie. Rej, Kochanowski, Frycz-Modrzewski to trzy czołowe sylwetki pisarzy renesansowych. Mikołaj Rej odegrał rolę pioniera, zapoczątkował wątki, które następnie przetworzył i rozwinął Kochanowski, tworząc z nich nowe jakości. Na tle publicystyki związanej z walką o egzekucję praw szczególne miejsce zajął A. F. Modrzewski, „ojciec polskiej myśli demokratycznej”, propagator równości ludzi wobec prawa, przenikliwy krytyk współczesnego stanu praw, obyczajów i instytucji społecznych.

Reasumując, należy z całą pewnością stwierdzić, że literatura okresu odrodzenia zajęła ważne miejsce w formowaniu nowego kształtu Polski. Twórcy tego okresu jako pierwsi rozpoczęli wielką i ważną „kampanię” na rzecz kształtowania dojrzałości politycznej i społecznej obywateli, starali się dotrzeć do jak najszerszego kręgu odbiorców poprzez nacjonalizację językową swojej twórczości i na pewno spełnili swoją rolę bardzo efektywnie, tworząc podwaliny dla nowej formy literatury następnych epok historycznych - literatury dojrzałej, odpowiedzialnej za swoje posłannictwo, której znaczenia nie wolno nam przecenić.

ARTYŚCI WŁOSKIEGO RENESANSU

Leonardo da Vinci malarz, rzeźbiarz, pisarz, wynalazca, projektant łodzi podwodnych i maszyn latających, autor takich znanych obrazów, jak: „Mona Liza”, „Dama z łasiczką;”, „Ostatnia wieczerza”.

Tycjan

Malarz, autor obrazów „Grosz czynszowy”, „Brachus i Ariadna”.

Donato Bramante

Architekt, pierwszy budowniczy bazyliki św. Piotra w Rzymie. Rafaello Santi - autor „Szkoły ateńskiej”, „Dysputy o Najświętszym Sakramencie;”, malarz Madonn.

Michał Anioł Buonarroti

Malarz, rzeźbiarz, architekt, poeta, wielki mistrz fresków w Kaplicy Sykstyńskiej, twórca nieśmiertelnych posągów Mojżesza i Dawida.

WIELKIE INDYWIDUALNOŚCI EUROPEJSKIEGO RENESANSU.

W przeciwieństwie do anonimowej sztuki średniowiecznej renesans wykształcił pojęcie sławy doczesnej i pośmiertnej. Artyści zaczęli zabiegać o sławę, a w konsekwencji tego o własną indywidualność. Leonardo da Vinci - „Mona Liza”, „Dama z łasiczką”, „Ostatnia wieczerza” oraz wynalazki i projekty np. łodzi podwodnych i machin latających. Michał Anioł - mistrz fresków w Kaplicy Sekstyńskiej, posągi „Mojżesz”, „Dawid”, „Pieta”.

Mikołaj Kopernik - twórca rewolucyjnego wyobrażenia o kosmosie, zawartego w dziele „O obrotach sfer niebieskich”.

Klemens Janicki - poeta, najwybitniejszy przedstawiciel wczesnej humanistycznej poezji polsko-łacińskiej. Wzorował się na twórczości Owidiusza, np. owidiuszowska elegia „O sobie samym do potomności”.

Francesco Petrarka - włoski poeta, który zdobył najwyższe wyróżnienie - laur na rzymskim Kapitolu w 1341 r. Pisał rozważania moralne, pisma polemiczne, kompilacje erudycyjne, a także jest autorem poematu epickiego „Africa”. Erazm z Rotterdamu - holenderski filozof i reformator religijny, zwalczał zabobony, filozofię scholastyczną oraz korupcję, handel relikwiami i inne nadużycia duchowieństwa. Głosił wiarę w wolność woli i wartości ludzkich zasług.

Jan Sebastian Bach - kompozytor i organista, autor m.in. „Pasji wg Św. Jana”, „Magnificat”, „Mszy h-moll”, kantat kościelnych i świeckich oraz chorałów i koncertów.

ZWIĄZEK POEZJI KOCHANOWSKIEGO Z ANTYKIEM.

Widzimy u Kochanowskiego poetycką realizację słów greckiego poety Terencjusza:

„Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce”. Za Horacym powtarza „Carpe diem” (chwytaj dzień) i wyraża fascynację światem, radość życia i podziw dla uroków natury. We fraszce „O doktorze Hiszpanie” opisuje spontaniczne, niemal hedonistyczne upojenie ucztą dworską. W pieśniach „Miło szaleć, kiedy czas po temu”, „Chcemy być sobie radzi” nawiązuje do poglądów Epikura, który za największe dobro uznał brak cierpienia, przyjemność duchową i intelektualną. Kochanowski wzywa więc towarzyszy siedzących przy biesiadnym stole do zabawy przy dźwiękach muzyki, w atmosferze tańca, dowcipu, radości. Dowodzi też, że nawet podczas zabawy należy zachować, tak ceniony przez Greków, umiar. Od starożytnych przejmuje także ideał wychowawczy i wiarę w twórcze możliwości człowieka.

Częstym motywem jego utworów jest cnota, którą uznaje za najwyższą wartość - „Pieśń o cnocie”. Wyraża refleksje o człowieku we fraszkach „O żywocie ludzkim” (nawiązanie do koncepcji człowieka wyrażanej przez Platona - wyłącznie pierwiastek duchowy u człowieka). Także charakterystyczne są pod tym względem fraszki: „Na zdrowie”, „Na dom w Czarnolesie”, „Na lipę”. Kochanowski skłania się ku odrzuceniu wartości materialnych i opowiada się za wartościami wyższymi. Z antyku też czerpie humanistyczne przekonanie o wyjątkowości jednostki obdarzonej talentem poetyckim. Jak Horacy, uważa poetę za wybrańca o niemal boskiej mocy tworzenia. Motyw ten pojawia się w pieśni „Niezwykłym i nie lada piórem opatrzony”. Powtarza za Horacym, że jego wiersze zapewnią mu sławę wśród narodów europejskich. Nawiązuje też do mitologii, wprowadza bogów, tradycje. W pieśni „O spustoszeniu Podola” pojawia się „żelazny Mars”, we fraszce „Do gór i lasów” - Proteusz (bożek leśny), w utworze „Do fraszek” - nić Ariadny. „Na lipę”, „Treny” - są nawiązaniem do greckiego epitafium. Zawiera w nich pochwałę cnót i zalet zmarłego, ukazanie wielkości poniesionej straty, wyrażenie żalu, a także pocieszenie i pouczenie, że należy zapanować nad rozpaczą. Także „Pieśni” mają rodowód antyczny. Najczęściej poeta sięga do Horacego, lecz przekształca je, łączy różne motywy w jednym tekście.

3



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5447
5447
5447
5447, W7 - inżynierii środowiska
5447
5447
5447

więcej podobnych podstron