Temat: Polaryzacja fotonu
Nowa interpretacja doświadczeń nad polaryzacją światła
Rozpatrzymy spolaryzowaną falę płaską o długości λ, częstości
i wektorze falowym
rozchodzącą się w obszarze
przestrzeni o objętości V. Długości
,
charakteryzujące obszar
są znacznie większe od λ:
. Wkład pola elektrycznego do energii fali (1.6b) rozchodzącej się w
równy jest
.
Wybierzemy układ współrzędnych x, y, z||
. Orientację osi x i y zwiążemy z polaryzatorem (np. polaroidem). Niech oś x tego układu będzie równoległa do kierunku przepuszczania polaryzatora (będziemy go nazywali analizatorem x). Zatem oś y układu współrzędnych jest skierowana równolegle do osi zatrzymywania polaroidu. Przypuśćmy, że przepuszczamy przez nasz analizator-x falę płaską liniowo spolaryzowaną pod kątem 45o do osi x. Wektor Jonesa
pod wpływem analizatora x ulega przekształceniu
.
tzn.
. Gęstość energii fali przepuszczonej jest dwukrotnie mniejsza od gęstości energii wiązki wychodzącej. Wektor pola elektrycznego fali wychodzącej jest równoległy do osi x, czyli fala przepuszczona jest liniowo spolaryzowana w kierunku x, o czym można się przekonać ponownie przepuszczając ją przez analizator x.
Zgodnie z mechaniką kwantową
- energia fali rozchodzącej się w obszarze
jest wielokrotnością kwantu energii fotonu
.
Oczywiście N jest liczbą fotonów znajdujących się w obszarze
. Po przejściu przez analizator x
.
To oznacza, że połowa fotonów przechodzi przez nasz układ, a połowa zostaje odrzucona. Jednak fotony są identyczne i każdy z nich jednakowo oddziałuje z polaroidem. Jesteśmy zmuszeni przyjąć, że foton liniowo spolaryzowany w kierunku 45o przechodzi przez analizator x z prawdopodobieństwem ½ i z takim samym prawdopodobieństwem zostaje zatrzymany. Konsekwencją takiej konkluzji jest istnienie fluktuacji liczby fotonów przepuszczonych i fluktuacji liczby fotonów zatrzymanych. Dla rozważanego przykładu liczby te fluktuują dookoła N/2. W granicy
iloraz
. Taka granica oznacza przejście od układu kwantowego (mikroskopowego) do klasycznego (makroskopowego). Po przejściu przez analizator x klasyczna wiązka spolaryzowana pod kątem 45o ulega dwukrotnemu osłabieniu.
Gdy przez analizator x przechodzi spolaryzowana fala płaska o wektorze E0, któremu odpowiada wektor stanu
, iloraz
. (8.1a)
będziemy utożsamiali z prawdopodobieństwem
przejścia fotonu o polaryzacji
przez analizator x [1]. Gdy
to
, natomiast gdy przez analizator x przechodzi fala spolaryzowana pod kątem
do osi x to
to
.
Po przejściu przez analizator x każdy foton jest spolaryzowany liniowo w kierunku x, tj. prawdopodobieństwo napotkania wśród fotonów wychodzących z analizatora x fotonu inaczej spolaryzowanego znika. Układ jedynie nie zmienia stanu polaryzacji fotonów spolaryzowanych liniowo w kierunku x - czyli stanu własnego (6.10c) operatora
, polaryzacja wszystkich inaczej spolaryzowanych fotonów ulega zmianie.
Rozważymy falę o amplitudzie
odpowiadającej jednemu fotonowi w obszarze
, wtedy
.
Zdefiniujemy w bazie kartezjańskiej związanej z analizatorem x składowe
wektora stanu
fotonu spolaryzowanego
. (8.2a)
Zatem
. (8.2b)
Zbadamy normę wektora
. Na podstawie równania (8.2a) stwierdzamy, że
.
Jak widać wektory stanu polaryzacji fotonu są równoważne unormowanym do jedności wektorom Jonesa. Każdy unormowany do jedności wektor Jonesa można rozłożyć według wektorów dowolnej bazy ortogonalnej
(por. § 2.2)
. (8.3)
W mechanice kwantowej przyjmuje się, że relacja (8.3) jest słuszna nie tylko dla wektorów stanu polaryzacji ale i dla wektorów stanu innej natury. Z tego powodu relacja (8.3) nosi nazwę zasady superpozycji [1]. Uważana jest ona za podstawową zasadę mechaniki kwantowej.
Zapiszemy prawdopodobieństwo (8.1a) przy pomocy składowych
. Mnożąc licznik i mianownik wzoru (8.1a) przez czynnik
, otrzymamy
. (8.1b)
Iloczyn skalarny
nazywamy amplitudą prawdopodobieństwa zdarzenia polegającego na tym, że foton w stanie polaryzacji
zachowuje się jak foton będący w stanie
- tj. jak foton, który przechodzi przez analizator x. Natomiast
jest prawdopodobieństwem tego zdarzenia. W ogólnym przypadku iloczyn skalarny
jest amplitudą prawdopodobieństwa zdarzenia polegającego na tym, że foton w stanie
zachowuje się jak foton w stanie
. Rzecz jasna można uważać, że to foton w stanie
zachowuje się jak foton w stanie
.
8.2 Moment pędu światła spolaryzowanego
Za Feynmanem [2] pokażemy, że wiązka światła kołowo spolaryzowana niesie moment pędu. Wyprowadzenie ma charakter heurystyczny. Rozważymy wiązkę światła spolaryzowanego kołowo o wektorze Jonesa
.
Niech światło to pada prostopadle na powierzchnię ścianki pochłaniającej fotony. Jak wiemy ścianki składają się z atomów, które będziemy traktowali jak klasyczne trójwymiarowe oscylatory harmoniczne, które mogą zostać pobudzone do drgań przez zewnętrzne, oscylujące pole elektryczne, w naszym przypadku pole elektryczne fali. Ze względu na izotropowość możemy przyjąć, że pobudzone przez kołowo spolaryzowaną falę elektrony atomów poruszają się po wielkich okręgach kul. Okręgi te leżą w płaszczyźnie stałej fazy, a elektrony wirują z częstością kołową
. Przyjmijmy, że wszystkie te okręgi mają jednakowe promienie równe r.
Obliczymy pracę wykonaną przez pole elektryczne fali nad elektronem. Niech Et będzie składową wektora pola styczną do okręgu, po którym z prędkością
porusza się elektron (Rys. 8.1). Praca wykonana nad elektronem w jednostkowym interwale czasu
równa jest
. (8.4a)
Rys. 8.1
Pochłanianiu energii przez atom towarzyszy zmiana momentu pędu. Zmiana z-towej składowej momentu pędu atomu
w jednostkowym interwale czasu związana jest z momentem siły
działającym na elektron
. (8.4b)
Zwiążemy zmianę
z pochłoniętą energią
. (8.5)
Z drugiej strony zmiana energii wiązki
związana jest ze zmianą
liczby fotonów wiązki, które zostały pochłonięte
. (8.6)
Ze wzoru (8.5) i (8.6) wynika, że
. (8.6)
Jak widać każdy foton kołowo spolaryzowany prawostronnie niesie moment pędu
. Podobnie można pokazać, że foton lewostronnie spolaryzowany niesie moment pędu
.
Powrócimy do macierzy obrotu
w postaci (6.10b). Wprowadzimy operator momentu pędu fotonu
. W wybranym przez nas układzie współrzędnych ma on tylko jedną nieznikającą składową
. (8.7a).
W bazie
macierz reprezentująca operator momentu pędu fotonu ma dobrze nam znaną postać
. (8.8a)
Macierz reprezentująca operator
w bazie x, y jest jedną z trzech macierzy Pauliego
. (8.7b)
Pozostałymi macierzami Pauliego są
. (8.7c,d)
Natomiast w bazie stanów własnych
ma ona prostszą postać
. (8.8a)
Gdy foton zostaje pochłonięty przez materię jej moment pędu powiększa się albo pomniejsza się o
. Nie zaobserwowano innych zmian. Gdy foton znajduje się w stanie
, różnym od kołowo spolaryzowanego, to z prawdopodobieństwem
zaobserwujemy wzrost momentu pędu materii o
, natomiast z prawdopodobieństwem
zaobserwujemy zmniejszenie jej momentu pędu o
. Załóżmy, że wykonano wiele doświadczeń na pochłanianiem fotonów w stanie
, przeprowadzone je w tych samych warunkach. Po uśrednieniu otrzymanych wyników stwierdzimy, że obserwowana jest następująca zmiana momentu pędu materii
równa
.
Zapiszemy
w innej postaci
(8.9)
Pochłonięcie momentu pędu zachodzi niezależnie od rodzaju atomów, z których zbudowane są ścianki, towarzysząc pochłonięciu fotonu. Dlatego wyrażenie
traktować powinniśmy jako wielkość charakteryzującą foton, a nie materię. Powinniśmy uważać je za średnią wartość momentu pędu fotonu będącego w stanie
. Wielkość
nazywana jest także wartością oczekiwaną operatora
w stanie kwantowym
.
Teraz, dla zagadnienia badanego przez nas, możemy już sformułować następny postulat mechaniki kwantowej: Obserwowana zmiana momentu pędu materii spowodowana pochłonięciem jednego fotonu będącego w stanie polaryzacji
równa jest
- średniej wartości operatora momentu pędu fotonu
w stanie
. Oczywiście
możemy uważać za prawdopodobieństwo zachowania się fotonu będącego w stanie
tak jak foton w stanie
. To prawdopodobieństwo równe jest zero wtedy i tylko wtedy, gdy foton znajduje się w stanie ortogonalnym do
, tj.
.
8.3 Zasady obliczania prawdopodobieństw w mechanice kwantowej
Ustalimy teraz podstawowe zasady obliczania prawdopodobieństw obowiązujące w mechanice kwantowej. Dla przykładu rozpatrzymy prawdopodobieństwo przejścia fotonu będącego w stanie liniowej polaryzacji y, tj.
. Jak wiemy prawdopodobieństwo to znika bo
. Możemy jednak spróbować zastosować reguły rachunku prawdopodobieństwa obowiązujące w fizyce klasycznej. Z prawdopodobieństwem
foton może zachowywać się jak gdyby był w stanie
oraz z prawdopodobieństwem
- tak jak gdyby był w stanie
. Foton w stanie
może z prawdopodobieństwem
zachować się jak gdyby był w stanie x (czyli przechodzić przez analizator x), podobnie foton lewoskrętnie kołowo spolaryzowany z prawdopodobieństwem
może przejść przez analizator x. W wyniku zastosowania reguł znanych z fizyki klasycznej otrzymamy dla prawdopodobieństwa przejścia fotonu liniowo spolaryzowanego y przez analizator x wyrażenie, którego wartość nie znika
. (8.10)
Ponieważ otrzymany wynik sprzeczny jest z wynikami doświadczeń w przypadku układów mikroskopowych muszą obowiązywać inne reguły obliczania prawdopodobieństwa. Aby ustalić jaki są te reguły obliczymy amplitudę prawdopodobieństwa przejścia fotonu y przez analizator x
Jak widać gdy zastosujemy reguły klasycznego rachunku prawdopodobieństwa do amplitud to stwierdzimy, że amplituda
znika, zatem znika także prawdopodobieństwo
.
Zajmijmy się wyrażeniem
, mamy
Jak widać stosując klasyczne reguły obliczania prawdopodobieństwa opuściliśmy dwa istotne wyrazy.
Nie staraliśmy się ustalić w jaki sposób foton y przechodzi przez analizator x. W ogóle nie dysponujemy informacją, która pozwoliłaby wyróżnić, któryś z tych dwóch sposobów. Możemy więc powiedzieć, że zdarzenie polegające na tym, że foton y może przejść przez analizator x na dwa nieodróżnialne sposoby - jako fonon prawoskrętnie kołowo spolaryzowany z amplitudą
albo jako prawostronnie kołowo spolaryzowany z amplitudą
. Będziemy mówili o dwóch nierozróżnialnych alternatywach realizacji zdarzenia w świecie mikroskopowym. W ten sposób udało się nam ustalić pierwszą regułę kwantowego rachunku prawdopodobieństwa: amplitudy prawdopodobieństwa dwóch nierozróżnialnych realizacji zdarzenia dodajemy
.
Foton y może przejść przez analizator x z amplitudą prawdopodobieństwa
pod warunkiem, że zachowywał się jak gdyby był w stanie kołowym prawoskrętnie spolaryzowanym z amplitudą prawdopodobieństwa
. Postać amplitudy
mówi nam, że amplitudy prawdopodobieństw warunkowych należy mnożyć, np.
.
8.3 Uogólnienie zasad obliczania amplitud przejść i nowe postulaty
Uogólnimy otrzymane już wyniki i sformułujemy dodatkowe postulaty [3]. Zacznijmy od uogólnień.
Przyjmijmy, że przejście ze stanu i do stanu f może odbyć się na s nierozróżnialnych sposobów (Rys. 8.3). Amplituda przejścia jest równa sumie amplitud
odpowiadających różnym sposobom przejścia
(8.11a)
. |
Rys. 8.2 |
Jeżeli przejście
(
) odbywa się przez stan pośredni ν, o wektorze stanu
, (Rys. 8.3) to amplituda prawdopodobieństwa
jest równa iloczynowi amplitud
,
(8.11b)
Następne reguły sformułujemy w formie postulatów.
Załóżmy, że mamy do czynienia z dwoma obiektami mikroskopowymi. Niech pierwszy z nich ulega przejściu
, a drugi
(Rys. 8.4). Te przejścia charakteryzują amplitudy
,
. Amplituda przejścia
złożonego układu ze stanu
do
równa jest iloczynowi amplitud
,
. (8.11c)
Przyjmijmy, że układ kwantowy może znaleźć się w jednym z
rozróżnialnych stanów końcowych reprezentowanych przez wektory stanu
(Rys. 8.5). Wyniki doświadczeń przeprowadzonych nad układem w stanach końcowych różnią się, to właśnie pozwala odróżnić te stany. Prawdopodobieństwo przejścia ze stanu i do któregoś ze stanów końcowych jest równe sumie prawdopodobieństw
Rys. 8.5 |
. (8.11d)
W szczególnym przypadku gdy
,
wzór (8.11d) równoważny jest wzorowi (8.10) otrzymanemu w wyniku stosowania klasycznych reguł obliczania prawdopodobieństwa. Podstawowym postulatem jest rozróżnialność stanów cząstek, a więc zgodność wzorów (8.10) i (8.11d) nie jest przypadkowa.
8.4 Alternatywy rozróżnialne i nierozróżnialne
Za Baymem [2] zbadajmy co stanie się z prawdopodobieństwem, gdy będziemy starali się ustalić, która z możliwości przejścia fotonu przez polaryzator (R czy L) jest realizowana (Rys. 8.6). Niech polaryzację fotonu padającego na układ przedstawiony na Rys. 6 określa wektor stanu
. Stan początkowy fotonu można przedstawić w postaci superpozycji stanów
i
:
.
|
Rys. 8.6 |
Analizator A rozkłada
na
i
(zgodnie z R. 5 składa się on z kryształu dwójłomnego i półfalówki).
są zwierciadłami, które kierują wiązkę prawoskrętnie kołowo spolaryzowaną na układ B. Podobny układ zwierciadeł kieruje wiązkę lewostronnie kołowo spolaryzowaną na B. Układ B składa te dwie wiązki w jedną. X jest analizatorem x. Zwierciadła służą do ustalenia, którą drogę wybrał foton. W tym celu zmierzymy odrzut
i
wynikający z odbicia się fotonu. Zwierciadła
oraz
ustawione są tak by foton padał prawie prostopadle na
lub
. Pęd fotonu jest związany z wektorem falowym liczbą falową k oraz długością fali fotonu
.
Foton padając prostopadle na zwierciadło zmienia jego pęd o 2p. Aby móc określić którą z dróg wybrał foton, jego y-owa składowa powinna być określona z błędem
Lecz z zasady nieoznaczoności wynika, że
,
zatem błąd określenia współrzędnej wektora położenia Δy spełnia następujące nierówności
.
Ponieważ błąd pomiaru położenia zwierciadła M2 względem zwierciadła M1 przy pomocy fali wynosi
, podobnie błąd pomiaru położenia zwierciadła M2 względem zwierciadła M3 także jest równy
, więc całkowity błąd pomiaru odległości, którą przebędzie foton wynosi
. Stąd błąd pomiaru fazy jest równy
.
Jasne jest, że zupełnie nie umiemy ustalić fazy. Po odbiciu od zwierciadła
, którego pęd badamy, foton (początkowo liniowo spolaryzowany w kierunku y) może być w dowolnym stanie. Wykonany pomiar odrzutu zwierciadeł
tak zaburza stan fotonu, że nie umiemy określić w jakim stanie polaryzacji się on znajduje. Niech początkowo stan fotonu określa wektor stanu
. Musimy przyjąć, że stan końcowy
ma postać superpozycji z różnymi fazami
,
.
Przyjmijmy, że przeprowadziliśmy wiele takich doświadczeń. W każdym z doświadczeń faza fotonu przechodzącego przez analizator x może być inna, należy więc przeprowadzić odpowiednie uśrednienie. Amplituda prawdopodobieństwa przejścia fotonu w stanie początkowym
przez analizator x wynosi
.
Odpowiada jej prawdopodobieństwo
Ponieważ każde z doświadczeń jest niezależne, będziemy uśredniali prawdopodobieństwo w przedziale
. Nie trudno przewidzieć wynik uśredniania, Ponieważ
, (8.12)
to
(8.13)
Jak widać gdy umiemy odróżnić stany końcowe układu mikroskopowego (w naszym przypadku stanu fotonu) to obowiązuje reguła nr 4 obliczania prawdopodobieństwa.
Jeżeli chcemy użyć zwierciadeł do ustalenia do ustalenia jaką drogę wybrał foton musimy ustalić położenie zwierciadeł z dokładnością
to musi być spełniona jest nierówność
, a więc nie możemy ustalić, które ze zwierciadeł uległo odrzutowi, a co za tym idzie rozróżnić stanu końcowego fotonu.
Gdy
, to po wykonaniu doświadczenia mającego za zadanie ustalić w jaki sposób foton
przeszedł przez
, stan fotonu jest tak zaburzony, że może być w każdym stanie a więc i w stanie x, czyli foton może przejść przez analizator x.
8.5 Zasada superpozycji w poezji
Zasada superpozycji zaprzątała nie tylko umysły uczonych ale także poetów. Przedstawia ją kwantowa „Ballada o słoniu” J. G. Saxe'a [4]. Ballada ta ilustruje także obecny stan dyskusji podstaw mechaniki kwantowej.
„Ballada o słoniu” |
Żyło raz sześciu w Hindustanie |
Ludzi ciekawych niesłychanie |
I chociaż byli ślepi, |
Wybrali kiedyś się na błonie |
Aby zapoznać się ze słoniem |
I umysł swój pokrzepić. |
|
Pierwszy z nich przyśpieszywszy kroku |
Nos rozbił na słoniowym boku |
O twardą jego skórę; |
Więc do swych towarzyszy pięciu |
Krzyknął: - Już wiem o tym zwierzęciu |
Że jest najtwardszym murem. |
|
Gdy się do słonia zbliżył Drugi |
Na kieł się natknął ostry, długi, |
Więc swych przyjaciół ostrzegł: |
- Ach uważajcie, moi mili, |
Żebyście się nie skaleczyli, |
Bo słoń to ostry oszczep! |
|
Trzeci podchodząc do zwierzęcia, |
Nie więcej miał od tamtych szczęścia: |
Słoń trąbę swą rozprężał, |
A on dotknąwszy trąby dłonią |
Rzekł: - Ja już wszystko wiem o słoniu, |
Słoń jest gatunkiem węża! |
|
Wtedy powiedział ślepiec Czwarty, |
Bardzo ciekawy i uparty: |
- Chcę wiedzieć czego nie wiem! - |
I kiedy sam przy słoniu stanął, |
Rzekł obejmując mu kolano: |
- Już wiem, że słoń jest drzewem! |
|
Gdy się do słonia Piąty zbliżył, |
Słoń siadł na ziemi, łeb obniżył |
I ruszać jął uszami; |
Więc Piąty, rzecz uogólniając, |
Rzekł: - Już poznałem prawdę całą, |
Słonie są wachlarzami! |
|
Nie gorszy, choć ostatni Szósty, |
Najpowolniejszy, bo był tłusty |
I dał się innym minąć, |
Rzekł, gdy za ogon słonia schwycił: |
- Nie przypuszczałem nigdy w życiu, |
Że słoń jest zwykłą liną! |
|
I żaden z ślepców tych aż do dziś |
Nie chce się z innym ślepcem zgodzić |
Część prawdy tylko znając; |
Każdy przy swojej trwa opinii, |
Każdy ma rację swą, jak inni - |
Lecz wspólnie jej nie mając. |
Literatura
[1] G. Baym, Lectures on Quantum Mechanics, Benjamin, Reading Mass., 1974, R. 1.
[2] R. P. Feynman, R.B. Leighton, M. Sands, Feynmana wykłady z fizyki, PWN, Warszawa, 1972, § 17.4.
[3] L. W. Tarasow, Podstawy mechaniki kwantowej, PWN Warszawa, 1992.
[4] Edward Lear i inni, “Księga nonsensu” napisane po polsku przez Antoniego Marianowicza i Andrzeja Nowickiego, Wydawnictwa Artystyczne i Filmowe, Warszawa, 1975
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.