Rozdział 3
SZTUCZNE ZAPŁODNIENIE
1. Definicja
Przez sztuczne zapłodnienie rozumiemy zespół technik mających na celu zapłodnienie z pominięciem procesu naturalnego dla człowieka, to znaczy poza aktem płciowym (seksualnym) mężczyzny i kobiety.
2. Techniki sztucznego zapłodnienia
Wyróżnia się:
- zapłodnienie sztuczne homologiczne (homogeniczne), gdy gamety pochodzą od męża i żony;
- zapłodnienie sztuczne heterologiczne, jeśli przynajmniej jedna z gamet pochodzi od dawcy spoza małżeństwa.
Zarówno homo- jak i heterologiczne zapłodnienie sztuczne może zostać dokonane na dwa sposoby:
- wewnątrzustrojowe (wewnątrz ciała), jeśli zapłodnienie następuje we wnętrzu żeńskich narządów rozrodczych;
- pozaustrojowo, jeśli zapłodnienie następuje poza organizmem kobiety, to znaczy w probówce.
Wskutek tego możliwe są następujące techniki:
- zapłodnienie sztuczne homologiczne wewnątrzustrojowe: przeniesienie do żeńskich dróg rozrodczych uprzednio zebranej spermy męża. Zwane jest ono sztuczną inseminacją homologiczną (skrót GIFT-HOM = Gametę Intrafallopian Transfer-Homologous, homologiczne przeniesienie gamet do jajowodów);
- zapłodnienie sztuczne homologiczne pozaustrojowe: spotkanie gamet żony i męża następuje w probówce. Zapłodnione jajeczka (embriony) zostają następnie przeniesione do macicy celem dalszego rozwoju w okresie ciąży. Obecnie stosowane techniki pozwalają na otrzymanie wszczepianego (implantowanego) embrionu tylko na drodze zapłodnienia różnych jąjeczek (embriony nadliczbowe), które następnie zostają przeznaczone do zamrożenia, dokonania eksperymentu lub aborcji (zniszczenia). Metoda ta nazywana jest homologicznym zapłodnieniem in vitro z przeniesieniem embrionu (FIVET-HOM= In Yitro Fertilization Embryo Transfer-Homologous, homologiczne zapłodnienie in vitro z przeniesieniem embrionu);
- zapłodnienie sztuczne heterologiczne wewnątrzustrojowe: przeniesienie do żeńskich dróg rozrodczych gamet, spośród których przynajmniej jedna pochodzi od dawcy spoza małżeństwa. Zwane jest też sztucznym zapłodnieniem heterologicznym (GIFT-HET= Gametę Intrafallopian Transfer-Heterologous, heterologiczne przeniesienie gamet do jajowodów);
- zapłodnienie sztuczne heterologiczne pozaustrojowe: spotkanie gamet, z których jedna pochodzi od dawcy spoza małżeństwa, następuje w probówce. Zapłodnione jajeczka zostają następnie przeniesione do macicy, a nadliczbowe zostają zamrożone lub przeznaczone do eksperymentów. Metoda nazywana jest heterologicznym zapłodnieniem in vitro z przeniesieniem embrionu (FI-YET-HET).
W przypadku zapłodnienia in vitro można rozważyć także inne przypadki: przeniesienie embrionu do macicy „matki wypożyczonej"; zamrożone męskie nasienie pochodzi z banku spermy; zamrożenie embrionów przed przeniesieniem do macicy, jeśli będą wszczepiane (implantowane) do macicy sztucznej i tym podobne.
3. Ocena etyczna zapłodnienia sztucznego
Ocena etyczna sztucznego zapłodnienia obejmuje trzy punkty:
1) poszanowanie embrionu ludzkiego;
2) natura płciowości człowieka i aktu małżeńskiego;
3) jedność rodziny.
3.1. Poszanowanie embrionu ludzkiego
Dar się przyjmuje Produkty się wytwarza
Należy tu uwzględnić to, co mówi o embrionie poświęcony mu rozdział na stronie 119. Podkreślę ponadto, że dziecko jest darem, a nie produktem zamawianym przez dorosłych. Życie embrionu nie może być ceną, którą należy zapłacić za zaspokojenie pragnień rodziców, nie jest też dopuszczalne, by je poświęcać (nawet pojedynczego embrionu), by mógł się narodzić inny, jak to ma miejsce w przypadku embrionów nadliczbowych. Dziecko jest wynikiem poczęcia, a nie produktem; jest osobą, którą się przyjmuje, a nie przedmiotem, który się zamawia. Jest zatem obowiązkiem sprawiedliwości, stać na straży poszanowania godności nowego życia od naturalnego poczęcia do naturalnej śmierci. Tymczasem podczas sztucznego zapłodnienia dziecko jest „zamawiane" i „wytwarzane". Jako „wytwór" winno spełniać wymagania „zamawiającego". Prokreacja zostaje sprowadzona do „reprodukcji"; działanie człowieka staje się zabiegiem technicznym. W tym kontekście postać dziecka schodzi na dalszy plan, a w centrum „dzieła wytwarzania" znajdują się tak zwani „rodzice" i ich wymagania. Godność dziecka domaga się jednak tego, by jego posiadanie czy poczęcie nie było wynikiem zabiegów wykonywanych z użyciem technik medycznych i biologicznych, gdyż to sprawia, że jego istnienie zależy od warunków skuteczności technicznej, ocenianych według kryteriów kontroli i skuteczności. Pojawienie się nowej osoby jest wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju i wymiar duchowy jest w nim ściśle związany z biologicznym; zrodzenie dziecka to „stworzenie" i „przyjęcie" osoby, w jedności ciała i ducha.
3.2. Natura płciowości ludzkiej i aktu małżeńskiego
Jest to drugie kryterium oceny etycznej. Sztuczne zapłodnienie jest czynem głęboko niegodnym, ponieważ pozbawia małżeński akt płciowy wymiaru jednoczenia i prokreacji. Poza tym:
- przeczy antropologicznemu statusowi płciowości i jego nierozerwalnej więzi z prokreacją, która nie należy wyłącznie do sfery biologii, ale obejmuje całą osobę;
- nie chodzi o to, by stawiać pod znakiem zapytania same techniki sztucznego zapłodnienia tylko dlatego, że są one sztuczne. Stawką w grze nie jest element techniczny, ale to, że ze względu na posiadaną przez osobę ludzką godność, winna być ona nie wytworem techniki, a owocem daru miłości rodziców, którego wyrazem jest akt małżeński;
- ma tu miejsce depersonalizacja aktu prokreacji, stającego się procesem technologicznym i sprawiającego, że istota ludzka staje się własnością tego, kto w laboratorium jest w stanie powołać ją do istnienia;
- można tu zatem mówić o „reprodukcji bez płciowości", oderwanej od „przeżyć seksualnych" i dlatego obcej „przeżyciom ludzkim";
- niemoralność nie wynika z nakazów „religijnych", ale z obiektywnego faktu, że wspomniane rozdzielenie przeczy całościowej wizji człowieka.
Z tego powodu godziwe są jedynie te procedury, które nie są powodem oddzielenia aktu jednoczącego i prokreacji i w których zapłodnienie następuje wewnątrz ciała. W tym przypadku pojawia się problem etyczny (wynikający z niepłodności małżeństwa): kiedy postępowanie medyczne ma charakter pomocy terapeutycznej, a kiedy staje się aktem zastępczym lub ma charakter manipulacji? Leczenie to usuwanie przeszkód, a nie zastępowanie tego, co należy wyłącznie do małżeństwa.
Ostatecznie chodziłoby o techniki mające na celu udzielenie pomocy w akcie małżeńskim, tak, by całkowite zjednoczenie małżonków mogło doprowadzić do poczęcia dzięki pokonaniu istniejącej przeszkody. Byłby to przypadek sztucznego wewnątrzustrojowego zapłodnienia homologicznego, wspomagającego sam akt małżeński.
3.3. Jedność rodziny
Trzeci warunek etyczny to zachowanie jedności rodziny. Podczas sztucznego zapłodnienia dziecko zostaje dołączone lub wprowadzone do rodziny z zewnątrz, a w przypadku zapłodnienia heterologicznego dotyczy to także trzeciej lub czwartej osoby, gdyż zostaje ono pozbawione tożsamości rodziców.
Zostają w ten sposób zakłócone relacje rodzice - dzieci. Sama postać „rodzica" zostaje zdeformowana, sprowadzona do rangi dawcy materiału biologicznego, z pomocą którego poczyna się „dziecko". Ponadto podczas sztucznego zapłodnienia heterologicznego i w przypadkach, tak zwanego wynajęcia macicy okazuje się, że zostają obalone zasady pokrewieństwa. Skrajnym przypadkiem mogłoby być dziecko z probówki posiadające aż trzy matki (biologiczną, wypożyczoną, czyli nosicielkę, i prawną) oraz dwu ojców (biologicznego i prawnego). Dziecko mogłoby zatem być wytwarzane z użyciem różnych oddzielnych elementów - spermy, jajeczek, embrionów, macicy - „montowanych" następnie według różnych schematów.
W obliczu podobnych komplikacji nadzieje terapeutyczne związane z tego rodzaju postępami zyskują natychmiast nowy wymiar, ponieważ pojawiają się zasadnicze pytania i nowe zagrożenia dla społeczeństwa, które postępy te ze sobą przynoszą.
Rozdział l
EUTANAZJA
W obliczu cierpienia i śmierci rodzi się pytanie: „Dlaczego?". Jest to pytanie o przyczynę, a zarazem o cel i o sens cierpienia. Dlatego mówiąc o chorobie i śmierci stawiamy pytanie o to, jaką postawę przyjąć w obliczu cierpienia i w cierpieniu.
- Na płaszczyźnie biologicznej ból jest oznaką, że w organizmie coś źle funkcjonuje; w tym sensie jest on dobrodziejstwem, ponieważ stanowi jakby dzwonek alarmowy sygnalizujący naruszenie harmonii.
- Unikanie bólu jest zwykłą postawą w społeczeństwie dobrobytu. Bólu się boimy - on w nas wywołuje lęk, a strach przed bólem działa niszcząco.
- Ból próbujemy eliminować za pomocą środków zwalczających chorobę lub znieczulających. Jeśli oba rodzaje środków zawodzą, usiłuje się stłumić ból poprzez eutanazję lub samobójstwo.
- Życie z bólem to postawa dojrzała, właściwa w obliczu choroby, której nie można pokonać, czy śmierci nadchodzącej w sposób nieubłagany. Także ten, kto cierpi może realizować się i nie tracić godności osoby. Aby jednak zrozumieć sens bólu, trzeba mieć pewność, że poza nim coś istnieje i trwa: w porządku wartości absolutnych ból jest czymś względnym. Cierpienie chorego terminalnie jest nie tylko fizyczne, związane z chorobą, ale także psychiczne, będące skutkiem konfliktu pomiędzy wartością własnego kończącego się życia i trudnym do zaakceptowania cierpieniem. W obliczu cierpienia chorego terminalnie można przyjąć trzy postawy, prowadzące do: eutanazji, terapii uporczywej, opieki paliatywnej ze wsparciem.
2. Definicja i rodzaje eutanazji
Termin pochodzi od greckich słów: eu „dobry" i thfnatos „śmierć" i znaczy „dobra śmierć". W powszechnej jednak mentalności oznacza śmierć chorego terminalnie spowodowaną w sposób zamierzony - czy to poprzez podanie substancji powodujących śmierć, czy poprzez zaniechanie należnego leczenia. Bardziej technicznie „eutanazja" oznacza działanie lub zaniechanie działania, które ze swej natury lub tylko w intencji powodują śmierć, w celu wyeliminowania wszelkiego cierpienia. Eutanazję można zatem rozpatrywać z punktu widzenia intencji i stosowanych metod.
2.1. Eutanazja ze względu na intencję
Mamy z nią do czynienia, gdy istnieje intencja położenia kresu życiu lub przyspieszenia śmierci osoby. Nie ma eutanazji, gdy intencją jest zmniejszenie cierpień chorego terminalnie, nawet jeśli podanie środków farmakologicznych może przyspieszyć śmierć. Przyspieszenie śmierci jako niechciany efekt wtórny nie jest tu środkiem służącym osiągnięciu celu, jakim jest przyniesienie ulgi w cierpieniach. Jest to przypadek działania o podwójnym skutku (zob. str. 28-29).
2.2. Eutanazja ze względu na stosowane metody
Mamy z nią do czynienia, gdy do zamierzonej śmierci dochodzi wskutek podania substancji powodujących ją lub wskutek zaniechania zwykłego postępowania, na przykład dożywiania, nawadniania, wspomagania oddychania i tym podobnych. Nie mamy do czynienia z eutanazją, gdy pomija się postępowania przynoszące nieproporcjonalnie małe wyniki i dla chorego już nieużyteczne.
2.3. Eutanazja ze względu na działające podmioty
Jeśli chodzi o działające podmioty, mówi się o: samobójstwie, gdy osoba sama odbiera sobie życie; zabójstwie, gdy śmierć zadaje się osobie, która o nią nie prosiła w sposób wolny; samobójstwie i zabójstwie (samobójstwo wspomagane), gdy następuje śmierć osoby, która o nią prosiła w sposób wolny.
3. Ocena etyczna
Eutanazja zawsze jest czynem niegodnym, także wtedy, gdy dokonywana jest z powodu współczucia i na prośbę pacjenta. Chodzi o zabicie istoty ludzkiej, o naruszenie zasady' obrony życia. Nic i nikt nie może udzielić prawa do zabicia niewinnej istoty ludzkiej, płodu czy embrionu, dziecka czy dorosłego, starca, nieuleczalnie chorego i będącego w stanie agonii. Ponadto nikt nie może żądać tego czynu dla siebie czy kogoś powierzonego jego odpowiedzialności; nie może też wyrażać na niego zgody ani w sposób jawny, ani niejawny. Żadna władza nie może go narzucać czy na niego zezwalać. Chodzi tu o naruszenie godności osoby ludzkiej, o zbrodnię przeciw życiu, o zamach na człowieczeństwo.
Nawet gdy eutanazji dokonuje się z powodu współczucia, jest ona czynem niegodziwym. Miłość niosąca śmierć jawi się jako coś monstrualnego. Podobnie współczucie wykreślające kogoś, czyjego cierpienia nie można znieść, i filantropia rozumiana jako uwalnianie innej osoby od życia, gdy stało się ono ciężarem.
Rozdział 2
TERAPIA UPORCZYWA
W zależności od punktu widzenia, eutanazja i terapia uporczywa mogą odpowiadać tej samej logice albo dwu logikom różnym. Podlegają tej samej logice, jeśli patrzymy na nie pod kątem ludzkiej „wszechmocy": zarówno poprzez eutanazję, jak i terapię uporczywą człowiek chce potwierdzić „swoją władzę" nad śmiercią, przyspieszając lub opóźniając jej nadejście. Jednakże z obiektywnego punktu widzenia podlegają logikom różnym i przeciwnym sobie: eutanazją rządzi logika śmierci wymuszonej, a terapią uporczywą - logika „życia za wszelką cenę".
1. Kryterium proporcjonalności wyników leczenia
Chorym terminalnie jest pacjent dotknięty nieodwracalną, postępującą chorobą prowadzącą do śmierci, gdy postępowanie medyczne nie przynosi już wyników. W celu określenia, czym jest terapia uporczywa, należy najpierw wyjaśnić, co rozumie się przez proporcjonalność wyników leczenia. otóż, należy oddziaływać na pacjenta w takim stopniu, w jakim służy to jego zdrowiu, a nie większym czy mniejszym. Należy to oceniać z uwzględnieniem całej osoby i postępów choroby, a także stosunku korzyści i ryzyka, które mogą być ich skutkiem.
Zasadę proporcjonalności rezultatów leczenia można stosować w sposób następujący:
- jest czynem godziwym uciekanie się, za zgodą pacjenta i w sytuacji braku innych środków, do środków bardziej zaawansowanych, nawet jeśli są one inwazyjne lub znajdują się w stadium eksperymentów i nie są pozbawione ryzyka;
- czynem godziwym jest przerwanie stosowania tego rodzaju środków, jeśli rezultaty zawodzą pokładane nadzieje;
- zawsze jest postępowaniem godziwym zadowalanie się zwykłymi środkami, którymi dysponuje medycyna;
- w sytuacji bliskiej i nieuniknionej śmierci czynem go-dziwymjest zrezygnowanie z leczenia powodującego bolesne przedłużanie życia, jednak bez rezygnacji ze zwykłej troski, polegającej na przykład na utrzymaniu higieny, odżywiania i nawadniania (także sztucznych) oraz wspomagania oddychania i tym podobne.
2. Terapia uporczywa, czyli leczenie za wszelką cenę
Jest to stosowanie terapii nieużytecznych lub nieskutecznych w leczeniu chorego, powiększających uciążliwość choroby i jawiących się jako nieproporcjonalne, gdy chodzi o stosunek ryzyka i korzyści, bardziej skazujących chorego na sztucznie przedłużaną agonię niż leczących chorobę. Ich cechy to:
- nieużyteczność, gdy chodzi o leczenie; na przykład: reanimacja pacjentów w stanie agonii lub śmierci mózgu (mózgowej) itp.;
- uciążliwość powodująca kolejne cierpienia i upokorzenia chorego;
- nieproporcjonalnie duży w stosunku do wyników udział środków niegdyś zwanych „nadzwyczajnymi".
3. Ocena etyczna
Istnieje moralny obowiązek leczenia się i poddawania leczeniu, ale jego zasięg wyznaczają konkretne sytuacje; należy zatem oceniać, czy środki terapii będące do dyspozycji są obiektywnie proporcjonalne w stosunku do perspektyw poprawy. Wyrzeczenie się środków nieproporcjonalnych nie jest tym samym, co samobójstwo czy eutanazja; wyraża ono raczej akceptację kondycji ludzkiej w obliczu śmierci.
Z tego, co zostało powiedziane, wynikają pewne jasne aspekty etyczne:
1) Nie należy stosować środków przyspieszających śmierć.
2) Należy unikać wszelkich form eutanazji.
3) Nie jesteśmy zobowiązani do stosowania sposobów leczenia przynoszących wyniki nieproporcjonalnie małe w stosunku do użytych środków, co w pewnych przypadkach mogłoby prowadzić do „zawziętości" w leczeniu (terapia uporczywa); jej wynikiem mogłaby być udręka chorego, a czasem naruszenie jego godności.
4) Jesteśmy zobowiązani zapewniać leczenie „normalne i zwyczajne", by zapewnić choremu komfort fizyczny i psychiczny: pożywienie, leki, odpowiednie środki znieczulające, wspomaganie oddychania i tym podobne.
Rozdział 3
OPIEKA TERMINALNA (PALIATYWNA, HOSPICYJNA)
OCENA ETYCZNA
Nawet jeśli wobec problemu uleczenia chorego terminalnie medycyna jest bezradna, to może uczynić wiele poprzez leczenie normalne i opiekę paliatywną, obecność i tzw. ludzkie podejście. Chodzi o towarzyszenie umierającemu, często wobec nacisków ze strony pacjenta i jego bliskich, ale bez przybierania postawy zawziętości (terapia uporczywa) czy uciekania się do eutanazji.
1. Leczenie normalne
To odżywianie i nawadnianie, także sztuczne, wspomaganie oddychania, utrzymywanie higieny, podawanie leków zwyczajnych w określonej sytuacji i tym podobne.
2. Opieka paliatywną (hospicyjna lub terminalna)
Nazwa pochodzi z łac. pallium: „płaszcz", „okrycie", „peleryna". Chodzi tutaj o opiekę nad nieuleczalnie chorymi okazywaną poprzez stosowanie środków, które nie są w stanie uleczyć choroby, ale ograniczają jej objawy, nie obniżając w sposób znaczący jakości życia. Celem opieki paliatywnej nie jest wydłużanie czasu życia chorego, ale polepszenie jego jakości, pojmowanej jak najszerzej: obejmującej nie tylko aspekt fizyczny, ale także psychiczny i duchowy.
Opieka paliatywna wymaga profesjonalizmu, określonych sposobów postępowania medycznego i wspomagającego, głębokiego zaangażowania ludzkiego. U źródeł właściwie pojętej opieki paliatywnej, to znaczy takiej, która nie ogranicza się wyłącznie do podawania środków przeciwbólowych, winna znajdować się pozytywna wizja końca życia, które potwierdzając swą wartość uważa jednak śmierć za wydarzenie naturalne. To wizja, która zamiast jeszcze bardziej izolować chorego, służy mu (zmniejszając, na ile to możliwe, jego ból) tak, by każdy pozostający jeszcze dzień życia mógł mieć dla chorego znaczenie, a także oferując mu i jego rodzinie odpowiednią pomoc psychologiczną. Święty Giuseppe Moscati, lekarz z Neapolu (żył w latach 1880-1927), powiedział kiedyś do swego kolegi: „Niech pan pomyśli o tym, że pańscy chorzy mają duszę". Wszyscy rozumieją, że człowiek to nie tylko materia i należy uwzględniać jego wymiar duchowy.
3. Stosowanie środków przeciwbólowych
Chroniczny ból przeszkadza choremu terminalnie przeżywać, na ile to możliwe, pogodnie ostatni okres jego życia i kontakty z innymi.
Pytanie: Czy godziwe jest stosowanie środków znieczulających w celu złagodzenia bólu, nawet jeśli pociąga to za sobą niebezpieczeństwo utraty świadomości i skrócenia życia?
Odpowiedź: Tak.
Jest to godziwe, nawet jeśli istnieje niebezpieczeństwo skrócenia życia chorego, jeśli nie ma innych środków złagodzenia bólu.
Jest to godziwe także wtedy, gdy środki te odbierają pacjentowi świadomość, pod warunkiem, że miał on czas na wypełnienie swoich zobowiązań obywatelskich i religijnych.
Dopuszczalność tego rodzaju ingerencji zależy od trzech czynników:
1) ich bezpośrednim celem jest złagodzenie bólu, a nie utrata świadomości czy skrócenie życia;
2) pacjent udziela swej zgody;
3) nie ma innych sposobów osiągnięcia celu. Mamy tu zatem do czynienia z działaniem o podwójnym skutku (zob. str. 28-29).
4. Ujawnianie prawdy ciężko choremu
Ogólne kryterium to mówienie prawdy, a nie kłamstwa i ukrywanie powagi sytuacji. Pacjent ma prawo do informacji, a kłamstwo, poza tym, że jest samo w sobie złem, utrudnia relacje z bliskimi i nie pozwala w pełni przeżywać chwili śmierci. Prawda winna docierać do chorego nie powodując nadmiernego cierpienia i dlatego jest rzeczą właściwą, by była przekazywana stopniowo, z uwzględnieniem możliwości przyjęcia jej przez chorego, w klimacie solidarności i zrozumienia.
Rozdział 4
ŚMIERĆ MÓZGOWA I PRZESZCZEPIANIE ORGANÓW
OPIEKA ZWYKŁA
Żywy organizm, ponieważ jest budowlą składającą się z atomów i cząsteczek, potrzebuje do swego funkcjonowania konkretnego i określonego środowiska materialnego, a każda zmiana, wykraczająca poza te ograniczenia, powoduje jego śmierć. Gdy chodzi o aspekt biologiczny, śmierć człowieka wiąże się z warunkami funkcjonowania organizmu i rządzącymi nim prawami.
Problemy bioetyczne związane ze śmiercią ludzką pojawiły się wraz z nowoczesnymi technikami reanimacji i przeszczepianiem organów. Zanim bowiem pobierzemy od jakiejś osoby organ do przeszczepiania przed wystąpieniem oznak stężenia pośmiertnego, musimy mieć możliwość określenia, czy jest ona martwa - musimy znać kryteria.
1. Kryteria śmierci człowieka
1.1. Śmierć rozumiana jako całkowita i nieodwracalna utrata funkcjonalnej jedności organizmu
Śmierć można określić jako całkowitą i nieodwracalną utratę zdolności integrowania i koordynowania funkcji całego organizmu - zarówno fizycznych, jak i umysłowych. Żywy organizm funkcjonuje jako całość; jest sam w sobie niepowtarzalną całością, w której wszystkie funkcje są zharmonizowane w systemie stanowiącym jedność. Osobnik może być uważany za martwego, gdy utracił w sposób całkowity i nieodwracalny swoją wewnętrzną jedność, to jest jedność organiczną, w której organy i ich działanie mają charakter zintegrowany i samoregulujący się.
1. 2. Śmierć całego mózgowia oznacza utratę funkcjonalnej jedności organizmu
MÓZG
MÓŻDŻEK
PIEŃ MÓZGOWY
Ta jedność funkcjonalna rozwiniętego i zróżnicowanego organizmu ludzkiego zależy zasadniczo od mózgowia (składającego się z trzech części: mózgu, móżdżka i pnia mózgowego), wskutek czego pewne i nieodwracalne jego uszkodzenie oznacza śmierć. Waśnie mózgowie jest organem, którego zasadniczym zadaniem jest koordynacja funkcji i regulacja czynności wszystkich innych organów, które mogą być zastąpione (czasowo lub na stałe) lekami, urządzeniami sztucznymi lub przeszczepami, co nie powoduje utraty tożsamości podmiotu.
Nie wystarczy zatem utrata świadomości związana z korą mózgową (śmierć korowa) ani nieodwracalny stan wegetatywny wskutek ciężkich uszkodzeń mózgu (stan komy). Chociaż korzystanie ze specyficznie ludzkich zdolności wyższych byłoby znakiem odróżniającym nasze „człowieczeństwo", to jednak one same nie stanowią ludzkiego podmiotu. Życie ludzkie jest życiem osoby stanowiącym jedność ciele-sno-duchową; nie jest ona wyłącznie bios, ale niemniej nie jest „czystym" duchem; życie ludzkie jest życiem „ducha wcielonego" (zob. str. 17-18). Dlatego działalność mózgu, choć ograniczona, jest oznaką życia ludzkiego i to ujawnia - nawet jeśli tylko na poziomie wegetatywnym - obecność osoby. Dla filozofa argument ten jest łatwy do zrozumienia. Dusza ludzka jest bowiem jedyną zasadą życia ciała. W człowieku nie istnieją trzy różne dusze odpowiedzialne za życie wegetatywne, uczuciowe i duchowe, ale jedna dusza duchowa kierująca wszystkimi funkcjami życiowymi. Dopóki życie istnieje (organizm istnieje jako całość) przypisuje się je, mającej charakter duchowy, duszy człowieka, a zatem stoimy w obliczu jeszcze żywej osoby ludzkiej, nawet jeśli utraciła ona możliwość korzystania ze swych licznych zdolności.
1.3. Określenie nadejścia śmierci mózgu (mózgowej) winno być dokonywane w sposób pewny
Należy zatem stwierdzić za pomocą odpowiednich sposobów, czy nastąpiło pewne i nieodwracalne uszkodzenie całego mózgu.
1.4. Śmierć osoby ludzkiej to coś więcej niż „śmierć mózgowa", ale „śmierć mózgowa" stanowi pewną oznakę śmierci osoby
Śmierć istoty ludzkiej to nie tylko śmierć mózgu (mózgowa), ale jego pewne uszkodzenie, którego skutkiem jest utrata funkcjonalnej jedności organizmu: odpowiednio stwierdzona stanowi niezawodną wskazówkę, na podstawie której można wnioskować o śmierci osoby. Znak drogowy z nazwą miasta nie jest miastem, ku któremu zdążamy, ale pewną wskazówką umożliwiającą nam dotarcie do celu; w sposób analogiczny śmierć mózgowa nie jest śmiercią człowieka, ale w jej fakcie znajdujemy niezawodną wskazówkę do rozumnego wnioskowania o śmierci osoby.
W konsekwencji tego śmierć człowieka ma znaczenie metaempiryczne i nie może zostać sprowadzona ani do zespołu dających się potwierdzić doświadczalnie wydarzeń o charakterze biologicznym, ani nawet do rzeczywistości tak transcendentnej, że nie uwzględniającej w sposób dostateczny wcielonego charakteru ludzkiej egzystencji. Jedynie integracja dwu dziedzin wiedzy, w której uzupełniają się wzajemnie analiza naukowa i refleksja metafizyczna, przynosi ostateczną odpowiedź na pytanie o to, czym jest śmierć człowieka i czym jest dla człowieka umieranie. Można powiedzieć, że przy stwierdzeniu śmierci ludzkiej decydującą rolę grają zarówno nowoczesne kryteria medyczne, jak i kwestie metaempiryczne dotyczące problemu śmierci. Zaliczenie pacjenta raczej do zmarłych niż do żywych zależy bowiem od interpretacji tego, co jest znaczące w pojęciu śmierci. Jest zatem sprawą zasadniczą, by kliniczne kryteria diagnozy związane były z tym „czymś" niezbędnym do życia.
1.5. Stan komy (śpiączki) i samoświadomość
Świadomość to wiedza towarzysząca podmiotowi; jest on świadomy siebie i swego otoczenia. Na tę świadomość składa się bardzo szeroka gama aktów, poczynając od najbardziej elementarnych, jak bezrefleksyjne uczucie głodu, pragnienia, snu itp. aż po najwyższe formy, jak samoświadomość pozwalająca człowiekowi myśleć i działać w sposób wolny.
Istnieją dwa rodzaje zmian świadomości. Zmiany zwykłe związane z rytmem snu i czuwania, które nie mają żadnego odniesienia do naszego problemu. Albo też zmiany anormalne, w których następuje przejście od anomalii mało ważnych aż do głębokich zmian czy całkowitej destrukcji. Ponieważ stan świadomości może być zmieniany od pewnego minimum (nieuwaga, zmieszanie, przyćmienie umysłu) do maksimum (głęboka koma), jest rzeczą ważną znajomość stadium i stopnia zmian, by móc określić, kiedy mamy jeszcze do czynienia ze zmianami (choćby najcięższymi), a kiedy następuje całkowity zanik świadomości związany ze śmiercią.
Można zatem mówić o trzech stopniach komy w relacji do stanu świadomości i innych funkcji życiowych organizmu.
1) W stopniu pierwszym świadomość jest zmieniona, ale można ją w łatwy sposób „pobudzić", o ile podmiot utrzymuje „świadomy" kontakt z otoczeniem.
2) W stopniu drugim świadomość jest ukryta i nie istnieje możliwość „świadomego" kontaktu z podmiotem, który jednak reaguje na różne bodźce.
3) W stopniu trzecim świadomość jest nieobecna, ale podmiot reaguje na bardziej ograniczoną liczbę bodźców.
Kolejnym stopniem jest „śmierć mózgowa", w którym to stanie świadomość jest w stanie całkowitego zaniku i ma miejsce nieodwracalne uszkodzenie wszystkich funkcji mózgu. Przypadki „przebudzenia" mają miejsce wtedy, gdy jest to rzeczywiście możliwe, to znaczy w granicach stanu trzeciego; „przebudzenie" nie jest możliwe, gdy podmiot już zmarł. Pozwala to wyciągnąć wniosek, że jeśli podmioty „przebudziły się" po stwierdzeniu u nich śmierci mózgowej, to winić należy nie pojęcie „śmierci mózgowej", ale sposób przeprowadzenia diagnozy, która w jego wyniku okazała się błędna.
Należy jeszcze dodać, że nie postrzegamy samej świadomości, a jedynie jej przejawy. Świadomość bowiem stanowi wewnętrzną rzeczywistość podmiotu i nie jest łatwo dostępna dla obserwatora zewnętrznego. Dobrze znane są kliniczne przypadki, kiedy osoba tylko pozornie utraciła świadomość, ale uznana została przez innych za pozbawioną świadomości, ponieważ okazała się niezdolna do jej okazania.
Z filozoficznego punktu widzenia utrzymywanie, że osoba jest martwa, ponieważ utraciła zdolność świadomości, nawet jeśli pozostaje życie biosomatyczne, zakładałoby istnienie rażącego dualizmu antropologicznego, redukującego życie osobowe wyłącznie do życia umysłu. Życie osobowe człowieka stanowi jednak substancjalną jedność dwóch nierozerwalnie związanych wymiarów; ich rozdział pociąga za sobą śmierć całego człowieka, a nie tylko jednego aspektu (zob. str. 17).
2. Ocena etyczna
Kryterium, jakie stanowi „śmierć mózgowa", to jest całkowity i nieodwracalny zanik wszelkiej aktywności mózgu, jeśli zastosowane zostało sumiennie, nie sprzeciwia się zasadniczym elementom prawidłowej koncepcji antropologicznej. Tak więc pracownik należący do personelu zawodowo odpowiedzialnego za tego rodzaju stwierdzenie, może kryterium to stosować w celu osiągnięcia w każdym pojedynczym przypadku tego stopnia pewności oceny etycznej, który doktryna moralna określa terminem „pewność moralna". Jest to pewność niezbędna i dostateczna do działania w sposób etycznie poprawny. Jedynie posiadanie takiej pewności pozwoli na moralnie uprawnione stwierdzenie śmierci osoby i wszczęcie niezbędnych działań mających na celu pobranie organów do przeszczepienia.
3. Przeszczepy organów
3.1. Definicje
- Przeszczep: operacja chirurgiczna, za pomocą której przenosi się do organizmu biorcy organ lub tkankę pochodzące od dawcy.
- Przeszczep autologiczny (autogeniczny): przeniesienie tkanek z jednej części organizmu do drugiej; na przykład: skóry, włosów i tym podobnych.
- Przeszczep heterogeniczny (lub ksenoge-niczny): przeniesienie jakiegoś organu ze zwierzęcia do organizmu człowieka (osoby).
=>
- Przeszczep allogeniczny: przeniesienie organu z osobnika ludzkiego do innej istoty ludzkiej.
=>
3.2. Przeszczepianie organów i śmierć mózgowa
Aby organ mógł być użyty do przeszczepienia, jest rzeczą konieczną, by znajdował się w dobrym stanie oraz by funkcjonował, co oznacza podawanie tlenu i krwi. Z drugiej strony, pobranie organu ważnego dla życia jest moralnie możliwe jedynie wtedy, gdy dawca rzeczywiście zmarł. Kryterium śmierci mózgowej pozwala pogodzić te dwa wymagania pozornie sprzeczne, o ile oddychanie i akcja serca - utrzymujące wentylację i irygację organów rzeczywiście zmarłego osobnika - nie są samorzutne, a podtrzymywane w sposób sztuczny. Chodzi tu o pewne pozory życia, które mogą jednak u osób bliskich zmarłemu wywoływać reakcje protestu, nie widzą one bowiem zimnych zwłok, bladych i sztywniejących, ale ciało, które takich cech nie nabiera.
3.3. Kryteria przyzwolenia i stosowności
Istnieją tu cztery zasady ogólne: l) poszanowanie życia dawcy i biorcy; 2) zachowanie (ochrona) tożsamości osoby biorcy i jego potomków; 3) świadoma zgoda; 4) całkowita dar-mowość, bez elementów komercjalizacji i sprawiedliwy rozdział.
Nie można dysponować swym ciałem, chyba że dla większego jego dobra (zasada całościowości) czy dla większego dobra moralnego osoby. Zasada całościowości usprawiedliwia jedynie dopuszczalność przeszczepów autologicznych (także o charakterze estetyczno-korekcyjnym). W celu usprawiedliwienia przeszczepów allogenicznych (nerki, serce itp.) trzeba złączyć zasadę całościowości z zasadą solidarności. Oznacza to przyzwolenie na dokonanie przeszczepu alloge-nicznego pod następującymi warunkami:
- Dawca zmarły (ex cadavere - ze zwłok): winien być rzeczywiście martwy; stwierdzenie śmierci winno być pewne.
- Dawca żyjący (ex vivo - z żywego):
* nie powinien cierpieć z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszczuplenia jakości swego życia i możliwości działania. Jest to przypadek przekazania organów podwójnych (np. nerki); dawca może nadal żyć i pracować, mając jedną zdrową i nieuszkodzoną nerkę;
* szkody i zagrożenia fizyczne i psychiczne osoby dawcy winny być proporcjonalne do przewidywanego dobra biorcy;
* przeszczepienie organu winno być jedynym środkiem mogącym uratować i poprawić życie pacjenta. Należy wykluczyć przeszczepy na tyle ryzykowne, że zasadniczo winny być one uważane za eksperymentalne.
Ta zasada, związana z jedynością i niepowtarzalnością osoby, sprawia, że nie wszystkie organy mogą być przekazywane do przeszczepiania. Oczywista jest niemożność przeszczepiania wszystkich tych organów, które w sposób strukturalny są związane z myśleniem i tożsamością biologiczno-pro-kreacyjną osoby, jako że przeszczep winien służyć odzyskaniu zdrowia przez osobnika, który je utracił, a nie stwarzać nową istotę. Dlatego jako przeszczepy nie mogą być brane pod uwagę mózg i gonady, stanowiące odpowiednio o tożsamości osobowej i prokreacyjnej określonej osoby.
Gdy chodzi o biorcę, należy mu dostarczyć dokładnej i pełnej informacji na temat zagrożeń, skutków i trudności i uzyskać jego zgodę. Natomiast dawca, jeśli żyje (ex vivo), winien zostać poinformowany o wszystkim, co dotyczy skutków pobrania materiału do przeszczepu w sferze zdrowia i zdolności do pracy w przyszłości. Jeśli zmarł (ex cadavere), przeszczep jest moralnie nie do wykonania, jeśli dawca czy osoby dysponujące jego prawami nie udzielili swojej wyraźnej zgody.
3.3.4. Całkowita darmowość, brak elementów komercjalizacji i sprawiedliwy rozdział materiałów przeszczepianych
To kryterium ma swe źródło w fundamentalnej zasadzie antropologii: substancjalnej jedności człowieka i równości wszystkich ludzi. Na mocy tej zasady ciało ludzkie nie jest przedmiotem handlu, ale tworzy integralną część istnienia osoby; ponadto wszyscy ludzie są równi i mają te same prawa fundamentalne. W konsekwencji każde postępowanie mające na celu komercjalizację organów ludzkich lub traktujące je jako przedmioty handlu czy wymiany - jest moralnie nie do przyjęcia.
=