KONCEPCJA PAŃSTWA IDEALNEGO PLATONA
Dopiero w naszym stuleciu w dziełach Platona dostrzeżono składnik polityczny. Platon w ciągu swojego całego życia, podtrzymywał swe zainteresowania polityką. Ale od uczestniczenia w życiu politycznym stronił. Odrażała go ludzka niesprawiedliwość, głęboko sięgająca korupcja ludzi uczestniczących w rządzie, a także samo prawo. Platon twierdzi, iż aby w polityce i w życiu ludzi zapanowała sprawiedliwość, u władzy państwa powinni stanąć filozofowie.
„(...) widziałem się zmuszony hołd oddać prawdziwej filozofii i uznać, że z jej wyżyn dopiero można zobaczyć, jak wygląda wszelka sprawiedliwość w polityce i życiu jednostek; od nieszczęść przeto nie wyzwoli się wcześniej ród ludzi, zanim albo ludzie należycie i prawdziwie miłujący mądrość (filozofowie) nie przyjdą do władzy, albo ci, którzy rządzą w państwach, jakimś bożym ulegając wyrokom, nie umiłują istotnie mądrości. ”
To twierdzenie wiąże się z przekonaniem Platona, iż każda postać polityki powinna mieć przede wszystkim na uwadze dobro człowieka. A ponieważ człowiekiem jest w sumie jego dusza - ciało jest bowiem czymś przelotnym, chwilowym - jasne jest że dobrem dla człowieka jest dobro duchowe. Więc prawdziwa polityka powinna mieć na celu dbanie o duszę człowieka, a nie tylko brać pod uwagę chęci zaspokajania potrzeb ciała. A najlepszym sposobem dbania o duszę jest filozofia. Stąd u Platona bierze się utożsamienie polityki z filozofią a także polityka z filozofem.
Platon zwrócił nam uwagę również na prawdę, która w dzisiejszych czasach brzmi jak przestroga (ponieważ współczesna koncepcja państwa różni się od koncepcji platońskiej).
„(...) polityka, która w regulowaniu stowarzyszonego życia ludzi pomija wymagania wymiaru duchowego i buduje je prawie wyłącznie według materialnego wymiaru człowieka, nie może dobrze funkcjonować: zanegowane czy stłumione wymagania ducha wcześniej czy później nieuchronnie powrócą.”
Państwo nie jest już dla nas źródłem wszystkich form regulujących życie jednostki, bo „jednostka” nie utożsamia się z obywatelem. Ponad to zrezygnowano z tych sfer życia wewnętrznego, które według Platona były najbardziej potrzebne obywatelowi. Teraz bardziej liczy się zysk materialny, dążenie do dobrobytu w czym Platon widział źródło wszelkiego zła.
Z punktu widzenia Platona (czy Sokratesa) państwo jest powiększeniem dusz człowieka, a między duszą a państwem zachodzi taka współzależność.
„(...) chociaż jest prawdą, że państwo jest projekcją duszy w powiększeniu, to prawdą jest także to, że w końcu autentyczną siedzibą prawdziwego państwa i prawdziwej polityki jest właśnie dusza, a prawdziwym polis okazuje się „miasto wewnętrzne”, które jest nie na zewnątrz, lecz wewnątrz duszy.”
Skoro więc na przykład sprawiedliwość ma swoją siedzibę w jednostce (w pomniejszeniu) tak i występuje w państwie (w powiększeniu). Platon uważa że, tam gdzie znajduje się w powiększeniu (w państwie) trzeba się jej przyjrzeć wtedy będzie ją można lepiej zrozumieć w pomniejszeniu (w duszy).
Powstanie państwa nie wynika u Platona z potrzeby człowieka, lecz jest wyrazem słabości jednostek. Ponieważ nikt nie jest wystarczalny sam w sobie, każdy potrzebuje wielu innych ludzi, którzy mogliby zaradzić naszym indywidualnym potrzebą przez to iż, każdy z nas ma inne umiejętności. Wykonujemy inne zawody i dzięki temu możemy się uzupełniać, zaspakajać nawzajem swoje potrzeby. Stąd wspólnota państwowa od samego początku polega na podziale pracy.
U Platona państwo składa się z trzech części (podobnie jak dusza człowieka podzielona jest na trzy stany).
Pierwsza jest to klasa robotnicza, przydzielona do wykonywania zawodów związanych a życiem czyli: rzemieślnicy, kupcy, rolnicy itp. którzy powinni zapewnić zaopatrzenie wspólnoty.
Druga klasa jest to klasa strażników i wojowników, którzy muszą troszczyć się o wewnętrzne i zewnętrzne bezpieczeństwo państwa. Ale aby mogli dobrze wypełniać swoje zadania, muszą być obdarzeni stosowną naturą.
„(...) stróż powinien być jak dobrej rasy pies, obdarzony równocześnie łagodnością i agresywnością; będzie musiał być sprawny i mocny fizycznie, a zapalczywy, mężny i kochający mądrość, jeśli chodzi o duszę.”
Dla obywateli pierwszej z klas nie było konieczne jakieś specjalne wychowanie, dlatego iż zwyczajne zawody są łatwe do wyuczenia. Natomiast dla klasy strażników państwa, konieczne jest odpowiednie wychowanie. Poprzez poezje, muzykę (kulturę) i gimnastykę - co ukształtuje rozumną część duszy jak i formuje i wzmacnia ciało co wytwarza w człowieku zgodność i doskonałą harmonię.
„(...) Poezja, którą karmić się będzie dusza młodzieńców w doskonałym państwie, będzie musiała zostać oczyszczona z tego wszystkiego, co jest moralnie nie przyzwoite i niestosowne, oraz z tego co jest fałszywe, zwłaszcza gdy chodzi o opowiadania o bogach. Podobnie, jeśli chodzi o muzykę, zostaną wyeliminowane tonacje miękkie, które czynią dusze zniewieściałą, a zachowane zostaną tylko te, które są w stanie natchnąć odwagą na wojnie i spontanicznością w działaniach pokojowych; wybierze się tylko rytmy do tego stosowne i proste. Dostosowana i prosta będzie musiała być także gimnastyka i nie będzie mogła popadać w żadną formę przesady. Gimnastyka zajmie miejsce po wychowaniu duszy, ponieważ to dobra dusza dzięki swojej „cnocie” może także ciało uczynić dobrym, a nie odwrotnie. Ostatecznym celem gimnastyki powinno być nie tyle wzmocnienie ciała, ile raczej wzmocnienie tego elementu naszej duszy, z którego wypływa odwaga”.
Trzecia klasa są to poddani surowym egzaminom, strażnicy z pośród których, dokonuje się wyboru tych nielicznych którzy, zdatni będą do pełnienia funkcji władcy - filozofów.
Ponieważ przedstawiciele obu wyższych klas, powinni swoje życie całkowici poświęcić dobru wspólnoty, według Platona, muszą oni zrezygnować z myślenia egoistycznego na rzecz myślenia o wspólnym dobru.
Pierwsza klasa, rolników, rzemieślników, kupców nie może posiadać zbyt wiele bogactw, ale również nie może mieć ich za mało.
Natomiast obrońcy nie posiadają żadnych bogactw ani nieruchomości. Mają wspólne mieszkania, a żywność, ubrania oraz inne środki do życia, będą otrzymywać od obywateli jako zapłatę, za ochronę ich samych jak i całego państwa. Będą również, musieli czuwać nad tym, aby w państwie nie doszło do takich zmian które, mogły by doprowadzić do upadku.
Klasa strażników państwa, powinna również poza wspólnym mieszkaniem „wszystko mieć wspólne”. Dotyczy to kobiet, dzieci, utrzymania i wychowania potomstwa.
Ponadto kobiety powinny być wychowywane w taki sam sposób jak mężczyźni, przez gimnastykę, muzykę, itd. Nadto powinny mieć równy udział w strzeżeniu państwa, jak i możliwość brania udziału w wojnie. Ale te wszystkie działania co do klasy strażników, doprowadzają do wyeliminowania instytucji rodziny, zatem gdy wszystko będą mieli wspólne, wspólne również będą i dzieci.
„(...)Zaślubiny będą regulowane przez państwo i uznane za święte. Będzie się dążyć do tego, aby najlepsze kobiety łączyły się z najlepszymi mężczyznami, by możliwie najlepiej reprodukować ich rasę. Nadto państwo będzie stosowało wszelkiego rodzaju wybiegi, aby sprawić, by najlepsze łączyły się z najlepszymi możliwie najczęściej. Dzieci zrodzone z tych par będą utrzymywane przy życiu, natomiast dzieci par gorszych nie; nikt jednak nie może o tym wiedzieć. Będzie się fingowało, że łączenie w pary następuje drogą losowania, ale ciągnieniem losów trzeba będzie tak manipulować, by uzyskać pożądany skutek.
Dzieci będą natychmiast odbierane matkom; matki i ojcowie nie powinni znać swoich dzieci. Nadto tylko mężczyźni miedzy trzydziestym a pięćdziesiątym rokiem życia, a kobiety miedzy dwudziestym a czterdziestym będą mieli prawo płodzić dzieci. Jeżeli dziecko zostanie poczęte ze związku mężczyzn i kobiet nie zgodnie z regułą wieku, nie pozwoli mu się ujrzeć świata, a jeśli się urodzi, zostanie porzucone i nie będzie karmione.”
Takie prawa odebrały by strażnikom możliwość, posiadania ich własnej małej rodziny. Lecz w zamian ofiarowana Była by bardzo duża rodzina. Nikt nie mógł by powiedzieć „to jest wyłącznie moje” ponieważ, wszystko jest wspólne.
Ale taka koncepcja jest raczej zwodnicza, to wszystko można nazwać utopiami. Platon nie przedstawia tu jasnej koncepcji człowieka, jako niepowtarzalnej jednostki, ukazana jest tu wyraźniej zbiorowość i ogół a nie najważniejsze wartości jedynego człowieka.
Cnota jednostki, wynika z panowania rozumu. Dla strażników, odpowiednią cnotą jest męstwo, w którym jako ideał zawiera się odwaga, która jest umiejętnością nie dającą się zwyciężyć przyjemności lub bólowi, strachowi lub pożądaniom.
Natomiast cnotą stanu żywicieli jest panowanie nad sobą. Jest to analogiczna do popędliwości w człowieku. Oczywiście ta cnota nie jest wyłączną wartością dla tej klasy dotyczy ona zarówno, obywateli całego państwa.
W przypadku sprawiedliwości według Platona, powinna to być cnota „zgodna z naturą” która sprawia, że każdy wykonuje właściwą sobie funkcję. Panuje lub pozwala nad sobą panować.
Państwo które spełnia swe funkcje według tych oraz innych cnót, według Platona powinno być szczęśliwe.
Doskonałość państwa powstaje w wyniku panowania filozofii, to znaczy władców - filozofów. Ale aby państwo mogło być rządzone przez dobrych władców - filozofów, najpierw należy ich wyselekcjonować z grupy młodych ludzi, mających zamiłowanie do filozofii (czyli takich u których rozumna część duszy dominuje nad dwiema pozostałymi.) Selekcji takiej dokonuje się poprzez bardzo długą „drogę edukacji”. Platon uważa że:
„Nie ma drogi na skróty, która by prowadziła do tego „najwyższego poznania”, jest to „długa droga”, prowadząca od tego co zmysłowe do nadzmysłowego, od zniszczalnego do niezniszczalnego, od stawania się do bytu; jest to właśnie kurs „długiego żeglowania”.
Muzyka - gimnastyka, poezja, matematyka, geometria brył i płaszczyzn, astronomia - wszystkie te dziedziny prowadzą do najtrudniejszego odcinka tej długiej drogi, którym jest dialektyka. Dzięki niej dusza człowieka, odrywa się od tego co zmysłowe aby dotrzeć do świata idei - czystego bytu idei. Poprzez idee dochodzi do oglądu Dobra, do „największego poznania.”
W trakcie tego całego cyklu edukacji, który trwa do 50 - tego roku życia, trzeba się będzie upewnić, którzy młodzi ludzie obdarzeni są naturą dialektyczną:
„I to jest największa próba - dodałem - która oddziela natury zdolne do mądrej rozmowy [dialektyki] i niezdolne do niej. Bo człowiek zdolny do zestawień jest zdolny i do mądrych rozmów [jest dialektykiem], a niezdolny do tego - nie”.
Ci którzy pokażą, że mają naturę dialektyka będą poddani kolejnej próbie.
„(...) który z nich potrafi zostawić na boku swoje oczy i inne zmysły, a iść prosto ku bytowi samemu, nie rozstając się z prawdą”.
Dopiero gdy dojdą do 50 - tego roku życia, skończy się ich droga edukacji.
„A jak będą mieli po lat pięćdziesiąt, to ci, którzy cało wyjdą z prób i okażą się najlepszymi wszędzie i pod każdym względem - i w praktyce, i w teoriach - tych już trzeba poprowadzić do końca drogi i zmusić, żeby wznieśli w górę światło swojej duszy i zaczęli patrzeć na to, co wszystkiemu jasności dostarcza. A gdy zobaczą dobro samo, będą go używali jako pierwowzoru, aby przez resztę życia ład wprowadzać w państwie i u ludzi prywatnych, i u siebie samych, u każdego po trochu i z kolei. Będą się przeważnie filozofią zajmowali, a kiedy kolej na którego wypadnie, będzie się musiał jeszcze i teraz trudzić polityką i rządami ze względu na dobro państwa. Będzie się tym zajmował nie dlatego, że to rzecz ładna, tylko dlatego, że konieczna. I tak będą zawsze wychowywali drugie pokolenie ludzi takich samych, aby ich zostawić na straży państwa, a sami odejdą mieszkać na wyspach szczęśliwych”
Takie państwo, miało by ustrój arystokratyczny to znaczy odwołujący się do rządów najlepszych. W opisanym przez Platona systemie zmian ustrojów przeradza się on w timokrację, czyli ustrój który odchodzi od wizerunku państwa doskonałego, ponieważ w miejsce cnoty stawia honory. Czyli opiera się w zasadzie na uznaniu za najwyższą wartość zaszczytów. Timokracja jest zjawiskiem przejściowym. Jeśli tylko panujący w nim znajdą uznanie, to w następstwie wzrastającej roli pieniądza zaraz pojawia się następna forma - Oligarchia; w tym ustroju władzy towarzyszy własność. Centralną rolę w tej, dalekiej już od państwa idealnego, formie schyłkowej odgrywa bogactwo:
„(…) w miarę jak coraz większe robią majątki, to im wyżej cenią pieniądze, w tym mniejszej mają cenie dzielność. Czy nie ma tego odstępu między bogactwem i dzielnością, jakby jedno i drugie na szalach wagi wisiało, i zawsze kiedy jedno idzie w górę, wtedy drugie opada ?”
Koniec tej formy ustrojowej następuje w wyniku przewrotu, kiedy pozbawieni dóbr, nie mający udziału we władzy, narzucają - Demokrację w której nienasycona żądza bogactwa i pieniędzy prowadzi do tego że ludzie przestają dbać o cokolwiek innego poza bogactwem. Nie mają poczucia umiaru. Każdy żyje jak mu się podoba, i jeśli chce może także nie uczestniczyć w życiu publicznym.
„(...) arogancja zostaje nazwana dobrym wychowaniem, anarchie nazywa się wolnością, roztrwonienie publicznych funduszy nazywa się hojnością, a bezczelność męstwem. W ten sposób życie takiego młodego człowieka staje się nieuporządkowane i pozbawione zasad, całkowicie skazane na lep przyjemności.”
Wszystkie te zachowania są objawami wzrastającej anarchii która, doprowadza w końcu do najgorszej formy jaką jest - Tyrania, krok ostateczny.
„W ustroju tyranii tyrański jest nie tylko ten, kto stoi na czele państwa, tyrańscy są także obywatele. Obywatel państwa tyrańskiego posiada następujące cechy: rozhukana wolność, która w rzeczywistości jest anarchią i samowolą, a której oddaje się on zapamiętale, otwiera wolną drogę tym żądzą i dzikim, wyjętym spod prawa namiętnościom, tym wszystkim groźnym pragnieniom, które są obecnie w każdym z nas, które jednak wychowanie i rozum obłaskawiły, tak że pojawiają się one jedynie w snach.”
Sumując: Platońskie państwo idealne nigdy nie zostało w pełni zrealizowane w rzeczywistości. (Próby wprowadzenia takiego państwa na Sycylii zakończyły się fiaskiem).
Szukasz gotowej pracy ?
To pewna droga do poważnych kłopotów.
Plagiat jest przestępstwem !
Nie ryzykuj ! Nie warto !
Powierz swoje sprawy profesjonalistom.
1