Pani Trend:
Profesor Moneta:
Pani Trend:
Prowadzący: Profesor Moneta:
Prowadzący: Profesor Moneta:
Wykresy: narzędzie prognostyczne czy pusty rytuał? 7
podstawie wykresów stwarza szanse na sukces większe niż 50-50?
Jeśli twierdzi pan, że ślepe akceptowanie każdego sygnału płynącego z wykresu może wzbogacić jedynie maklera, to zgadzam się. Chodzi mi jednak o to, że analiza techniczna jest sztuką, a nie nauką. Znajomość jej podstawowych zasad to zaledwie punkt wyjścia. Prawdziwa użyteczność wykresów zależy od indywidualnej zdolności tradera do dokonania skutecznej syntezy własnych doświadczeń z koncepcjami technicznymi. We właściwych rękach wykresy mogą dostarczać bardzo cennych wskazówek dotyczących prognozowania głównych trendów. Jest wielu skutecznych graczy, którzy opierają swoje decyzje głównie na wykresach. Czemu przypisałby pan ich sukcesy - szczęściu?
Tak. Dokładnie szczęściu. Skoro jest tak wielu uczestników rynku, niektórzy odnoszą sukcesy niezależnie od tego, czy analizują wykresy, czy rzucają strzałkami w tabele z kursami. To nie metoda o tym decyduje, ale prawa prawdopodobieństwa. Nawet w kasynie jakiś procent ludzi wygrywa. A nie powie pani, że ich sukces wynika z jakiejś wiedzy czy systemu.
Dowodzi to jedynie, że doskonałe wyniki niektórych traderów mogą zależeć od przypadku. Nie wynika stąd jednak, że doświadczony analityk wykresów nie ma pewnej przewagi nad innymi.
Chyba potrzebujemy nieco więcej konkretów. Czy macie państwo jakieś dowody na poparcie swoich tez?
Tak! (W tym momencie profesor loyciągnął z teczki gruby maszynopis i wcisnął go panu Puneyserowi. Prowadzący prze-kartkował plik, kręcąc głową na widok mnogości zabawnych greckich literek).
Miałem na myśli coś mniej zmatematyzowanego. Nawet telewizja edukacyjna tego nie przełknie.
Dobrze, mam również to. (Wyciąga kartkę papieru i podaje pani Trend). Jak zinterpretowałaby pani ten wykres? (Z trudem powstrzymuje uśmieszek).