▲ Masowa produkcja bombowców. Niemiecka linia montażowa Junkersów Ju-88. W ramce: każdy może okresowo służyć w Luftwaffe, wykwalifikowany lub nie, bez ograniczeń wiekowych. Dobra płaca i bezpłatna opieka nad dziećmi zapewniona dla tych, którzy wstępują do naziemnych służb Luftwaffe.
Hitler mógł teraz skupić się na przygotowaniach do inwazji na Wielką Brytanię, noszącej kryptonim „Lew Morski1*. Ale kanał La Manche wciąż pozostawał główną przeszkodą na drodze do realizacji planów podboju. Utrata wielu okrętów w kampanii norweskiej oznaczała, że już nie Kriegsmarine lecz Luftwaffe miała kluczowe znaczenie dla inwazji. Bez całkowitego wyeliminowania RAF-u, Luftwaffe nie zdołałaby ochronić floty inwazyjnej przed okrętami Royal Navy (brytyjskiej Królewskiej Marynarki Wojennej). Hitler zażądał od marszałka Rzeszy Hermanna Góringa, naczelnego dowódcy Luftwaffe, szybkiego zwycięstwa w powietrzu, które niezbędne było dla skutecznego przeprowadzenia inwazji.
Do ofensywy powietrznej Niemcy przygotowali 2820 samolotów, z czego około jedną trzecią stanowiły myśliwce, resztę dwusilnikowe bombowce, myśliwce bombardujące i jednosilnikowe sztukasy.
Głównodowodzący brytyjskiego lotnictwa myśliwskiego marszałek sir Hugh Dowding, miał do dyspozycji 591 Spitfirów, I-Iurricanów i dwumiejscowych samolotów typu Defiant, podzielonych na cztery grupy: 10. — osłaniająca południowo-zachodnią Anglię, 11. — południowy wschód, 12. — wschód i rejon środkowej Anglii. 13. — północ.
Dywizjony frontowe były wspierane przez jednostki obrony przeciwlotniczej, balony zaporowe, posterunki obserwacyjne - wyposażone w sprzęt do nasłuchu oraz identyfikacji wzrokowej, nadbrzeżną sieć radarów i dobrze skoordynowaną strukturę dowodzenia. Sieć radarowa była dla lotnictwa myśliwskiego najistotniejsza: ostrzegając przed zbliżającym się nieprzyjacielem, umożliwiała dowódcom grup skierowanie myśliwców w odpowiedni rejon z minimalnym opóźnieniem.
Hitler zaplanował rozpoczęcie operacji „Lew Morski" na 15 sierpnia. 1 sierpnia rozkazał Luftwaffe „pokonać brytyjskie lotnictwo przy użyciu wszystkich dostępnych środków, w możliwie najkrótszym czasie'.
Od początku czerwca konwoje i terem* przybrzeżne były nękane sporadycznymi atakami, przekształconymi miesiąc później w systematyczne próby niszczenia jednostek pływających na kanale La Manche oraz portów na południowym wybrzeżu. Podczas tych przygotowawczych ataków obie strony odniosły poważne straty: między 10 lipcaa 10 sierpnia: 217 samolotów po stronie niemieckiej, a 96 po brytyjskiej. Takie osłabienie RAF-u, jeszcze przed głównym uderzeniem, było dla lotnictwa myśliwskiego ogromnym problemem. Co więcej, dowództwo zmuszone do organizowania nawet600 stanów' dziennie jeszcze przed rozpoczęciem decydującego starcia”, ryzykowało
BPK. Gettylmages
A Zdjęcia z niemieckiego rekonesansu powietrznego są dokładnie analizowane przed planowaniem następnego ataku.
◄ Generał Sikorski z dowódcami polskich dywizjonów 300 i 301.