nic (choć i to ważne), ale w sensie narastania i rozwiązywania konfliktów. Wszystko inne — a więc dekoracje, ewentualna muzyka ery specjalne tlo akustyczne, gra aktorska itd. - jest podporządkowane właśnie wydobyciu nurtu akcji. Tb jest więc główna „linia melodyczna" dzieła teatralnego, reszta jest tłem, wtórem, oprawą.
Pierwodruk: O klasyfikacji sztuk pięknych, Kraków 1964, s. 233-239.
TADEUSZ KOWZAN
Pojęcie znaku (gr. sema) nic byle jaką erobilo karierę w filozofii i w historii nauk. Zajmowali się nim z wnikliwością Hipokrates i stoicy, Platon i Arystoteles, św. Augustyn i Kartezjusz, Leibniz i Lockc, Humboldt i Pcirce. Dało ono początek całej plejadzie nauk i dyscyplin - semiotyka, semiologia, semnzjologia, semantyka, sematologia - które zmieniały nazwę i treść z biegiem czasu, a niekiedy i pod wpływem mody, popadały w zapomnienie, by znowu wypłynąć z inspiracji jakiegoś wybitnego teoretyka. Spośród przytoczonych terminów semiotyka i semiologia mają za sobą dzieje dłuższe i bogatsze od innych. Były one stosowane od starożytności greckiej w dwóch różnych dziedzinach: w medycynie i w sztuce wojennej (umiejętność manewrowania oddziałami za pomocą sygnałów). Najdłużej przetrwały w medycynie. W większości krajów Europy nic tylko przez cały wiek XIX, ale i dzisiaj jeszcze nauka o objawach chorób nazywa się scmiolo-gią bądź semiotyką'.
Do nauk humanistycznych wkroczył termin „semiologia.".za sprawą Ferdinan-da dc Saussurc, a raczej jego JCttnu jfjykozmtwstun ogólnego, odtworzonego pośmiertnie i ogłoszonego w 1916 r. Przypomnijmy fragmenty nader znane, których jednak nic można pominąć podejmując jakąkolwiek próbę rozszerzenia pola ba-dań scmiologicznych w dziedzinie nauk społecznych.
„Język jest systemem znaków wyrażających pojęcia i dzięki temu można go porównać z pismem, alfabetem głuchoniemych, symbolicznymi obrzędami, formami towarzyskimi, sygnałami wojskowymi itd., itd. Jest on tylko najważniejszym z tych wszystkich systemów. Można więc sobie wyobrazić naukę badającą życic znaków w obrębie życia spoli-rzm-gm. stanowiłaby ona część tu.vclrolo|*n SpOlĆCincJi a co za tym idzie, psychologii ogólnej; nazwtililsyśmy jj/se in i o I oiril^Sfnd gr, ,W-melon — •znak-). Nauczyłaby nas ona, na czym polegają znaki, jakicprawa nimi rządzą. f...j Językoznawstwo Jest Jedynie częścią tej ogólnej nauki, prawa rtdkryrc przez scmiologię dadzą się stosować do językoznawstwa | . .J. Jeżeli chcemy udkiyć prawdziwą naturę języka, musimy przede wszystkim wziąć w nim poci uware to.
Francuska wersja tego izkicu „biała się, z niewielkimi skrótami, w nasnaezsa 61 k wal mini ka „tHoj^nc" (IWyi), mnrstc 1968-