Zarazki pełnią ważną rolę sprzątaczy naszego organizmu. Bez ich udziału powoli stajemy się siedliskiem toksycznych złogów, zdefektowanych komórek i pasożytów, głównie bakterii i grzybów Candida. Ten rodzaj chorób medycyna konwencjonalna sprytnie nazywa: choroby cywilizacyjne - że to niby postęp cywilizacyjny maje powodować, nie alopatyczne (objawowe) leki współczesnej medycyny.
Nie ma skutku bez przyczyny. Nie ma gorszej rzeczy w procesie oczyszczania organizmu, jak przerwanie go. Blokując ów proces dla doraźnych korzyści w postaci szybkiego ustąpienia objawów chorobowych sprawiamy, że toksyczne złogi i zdefektowane komórki pozostają w naszym organizmie. W efekcie sami szykujemy sobie przyszłość notorycznych pagentów, często odwiedzających speqa-listów od rozmaitych części ciała: żołądka, wątroby, trzustki, serca, prostaty, nerek, szyjki macicy, odbytu, płuc, skóry, nóg i rąk, którzy garściami przepisują nam firmowe leki - ratujące jedno, niszczące drugie. A gdy już większość dochodów przeznaczymy na lekarzy i leki - wówczas medycyna konwencjonalna uzna to za swój sukces.
Po euforii wywołanej trafiiym dobraniem leków, wkrótce na własnej skórze przekonujemy się, że na dłuższą metę niczego one nie rozwiązują, bowiem mają negatywne działania uboczne groźniejsze od dolegliwości, przeciwko którym zostały zastosowane, i w niedługim czasie skazani jesteśmy na wspomniane wcześniej choroby cywilizacyjne: ■ niestrawności ■ przewlekłe stany zapalne ■ grzybice
■ uczulenia ■ uszkodzenia narządów wewnętrznych - wątroby, nerek, trzustki, tarczycy ■ rozregulowanie układu hormonalnego, szczególnie dolegliwe w okresie klimakterium ■ otyłość i cukrzycę
■ uszkodzenie naczyn krwionośnych, szczególnie naczyń wieńcowych serca ■ przedwczesne zestarzenie się ■ zwyrodnienia i związane z nimi bóle, a z biegiem lat zmedołężnienie wymagające pomocy pr^y najprostszych czynnościach życiowych ■ demencja starcza mózgu ■ polipy, torbiele i guzy ■ w końcu rak, jako efekt totalnej niewydolności układów wydalniczych organizmu. A że system blokowania objawów walki organizmu z chorobą stosuje się coraz powszechniej - ostatni wariant coraz powszechniej występuje.
W ostatnich pięćdziesięciu latach ilość zachorowań na raka wzrosła aż dziesięciokrotnie i nadal rośnie. Pytanie: czy ma to związek z wprowadzeniem na szeroką skalę antybiotyków - najskuteczniejszych leków blokujących objawy chorobowe - jest pytaniem retorycznym. Jakże wymownie brzmią tutaj słowa Hipokratesa: Primum non nocere - po pierwsze nie szkodzić!
Choroby nie są nieodłącznym elementem naszego życia i zdrowy człowiek nie powinien chorować w ogóle. Jednak podstawowym warunkiem jest zdrowie, o które trzeba dbać systematycznie, na co dzień. Jeśli zaniedbamy swoje zdrowie - chorujemy. Co wtedy robić? Odpowiedź brzmi: nic! Położyć się do łóżka, wypocić, pić duże ilości wody, ale drobnymi łykami, w razie silnego bólu albo bardzo męczącego kaszlu można zażyć lek przeciwbólowy, i czekać - zdrowienie potrzebuje czasu. Innymi słowy: chorobę trzeba odchorować, by wyszła nam na zdrowie.
Trzeba zaznaczyć, że tak postępujemy w chorobie infekcyjnej, a nie w ostrych przypadkach, zagrażających życiu.
Gorączka jest podobnym do zapalenia objawem aktywności układu odpornościowego w usuwaniu z organizmu toksyn, z tą różnicą, że zapalenie jest miejscową, a gorączka ogólną reakcją organizmu. Hipokrates uzdrawiającą rolę gorączki uświadamiał lekarzom, składając im następującą deklarację: Daj mi gorączkę, a wyleczę twojego pacjenta. To mówi samo za siebie.
Z występującego w gorączce wzrostu temperatury dała organizm wytiąga wiele korzyści. Jedną z nich jest energia przyspieszająca anabolizm1, czyli produkcję związków organicznych niezbędnych do wymiany komórek uszkodzonych przebiegiem choroby. Z tego powodu gorączce czasami towarzyszą dreszcze, czyli drżenia mięśni wyzwalające energię cieplną, podnoszącą temperaturę ciała.
15
Anabolizm (część metabolizmu) - grupa reakcji chemicznych, w wyniku których z prostych substancji powstają złożone związki chemiczne, np. białka, hormony.