Nikt nie jest w stanie uchwycić wszystkich ruchów cen.
-Edwin Lefevre
Z wielu powodów trader może zastanawiać się nad otwarciem nowej pozycji w trakcie ruchu cenowego, który przebył już spory dystans. Oto niektóre przykłady: (1) trader ten nie analizował wcześniej rynku; (2) aby otrzymać lepszą cenę, daremnie czekał na korektę, która nigdy nie nastąpiła; (3) uprzednio był sceptyczny co do trwałości tego ruchu, ale teraz zmienił zdanie. W takich sytuacjach wielu traderów bardzo niechętnie wkraczałoby na rynek. Taka postawa jest łatwo wytłumaczalna. Otwieranie nowej pozycji, kiedy trend już trwa na dobre, jest czymś w rodzaju przyznania się do błędu. Nawet jeśli pozyqa ta przyniesie zysk, trader wie, że gdyby wszedł na rynek wcześniej, zysk ten byłby znacznie większy. A zatem nawet gdy trader wie, w którym kierunku podąży rynek, może sobie pomyśleć: „Tyle już przegapiłem, to po co jeszcze zawracać sobie tym głowę?".
Powiedzmy, że trader analizuje rynek kawy w połowie maja 1994 roku (diagram 8.1) po ostrym wzroście cenowym, w którym nie zdołał wziąć udziału. Zauważyłby, że rynek przebił od dołu górną krawędź kształtującego się od roku prostokąta, a ceny utrzymują się na nowych poziomach od dwóch tygodni - wyraźne sygnały rynku byka. Zauważyłby też, że ceny utworzyły właśnie flagę po ruchu wzrostowym - co zapowiada kolejny poważny wzrost. Widząc jednak, że ceny wzrosły już o ponad 35 procent od kwietniowego dołka sprzed niespełna miesiąca, trader może nie chcieć otworzyć długiej pozycji, ponieważ przypuszcza, że rynek jest wykupiony.
Diagram 8.2 dobitnie ukazuje słabość tego przypuszczenia. Otóż w połowie maja 1994 roku ceny kawy przebyły tylko jedną piątą drogi swojego całego wzrostu. Co więcej, pozostałe cztery piąte osiągnęły w zaledwie dwa miesiące. Morał jest taki, że zgodnie ze spostrzeżeniem Edwina Le-fevre'a: „Ceny nigdy nie są zbyt wysokie, by zacząć kupować, ani zbyt niskie, by zacząć sprzedawać".