14
W nauce o literaturze pojęcie „tekst” dotyczy, oczywiście, wytworu słownego. Oto dwie jego definicje, obie sformułowane specjalnie dla potrzeb tekstologii. Autorem pierwszej jest Konrad Górski, najwybitniejszy do dziś polski teoretyk tekstologii i edytorstwa naukowego, twórca własnej teorii tej dyscypliny. Przez tekst rozumie Górski „ostateczny kształt językowy nadany dziełu przez autora w wynikli twórczego procesu i wyrażający tę realizację intencji twórczej, na której osiągnięcie pozwoliły warunki powstawania dzieła i możliwości pisarskie tegoż autora”1. Każdy z wymienionych elementów tej definicji ma swoje uzasadnienie w dalszych wywodach autora, choć nie wszystko wydaje się w niej jednoznaczne. Zwraca uwagę nacisk położony na suwerenność autorskiej woli i jej ograniczenia. Jednocześnie Górski odrzuca - jako niewystarczające - drugie rozumienie „tekstu”, proponowane przez niektórych badaczy: jako graficznego utrwalenia wytworu słownego, jako jego jedynie zapisu.
Drugą definicję, autorstwa Teresy Kostkiewiczowej, przynosi Słownik terminów literackich. Według tej definicji tekst to „utrwalony - najczęściej w postaci graficznej - szereg współtworzących wypowiedź znaków językowych, których postać i porządek przyjmowane są jako niezmienne i nie powinny ulegać przekształceniom w procesie odbioru i powielania wypowiedzi - z wyjątkiem decyzji podejmowanych w tym zakresie przez jej twórcę”2. W tej z kolei definicji, silnie akcentującej językowy charakter tekstu, podkreślone są dwa niezbędne elementy, konieczne, aby uznać wypowiedź za „tekst”: jej „utrwalenie” („najczęściej w postaci graficznej”, ale zapewne też na taśmie dźwiękowej lub w inny sposób) i nienaruszalność struktury (poszczególnych jej części i ich porządku) przez ingerencje pozaautorskie. W ciągu dalszym definicji następuje ważne uściślenie: tekst „nie jest tożsamy z dziełem, utrwala bowiem tylko jego schemat brzmieniowy i znaczeniowy, stanowi jednak podstawę i punkt wyjścia wszelkich czynności analitycznych i interpretacyjnych dotyczących utworu jako całości”.
Obie definicje wskazują na elementy podstawowe dla rozumienia pojęcia, choć wychodzą z innych złożeń i inne akcentują treści. Wprowadzone przez Górskiego pojęcie „intencji twórczej” - pozornie dość oczywiste - ma jednak ograniczony zasięg używalności. „Intencja twórcza” autora jest definiowalna - jeśli nie istnieją bezpośrednie w tej mierze wskazówki autorskie, co zdarza się bardzo rzadko - jedynie drogą dedukcji, na podstawie świadectw tekstowych. Jednakże z góry nie można wiedzieć, czy owe świadectwa mają wartość dowodową, gdyż bez pewności, że są one wyrazem autorskiej intencji, nie można z nich niczego dedukować. W ten sposób próba dotarcia do „intencji” autora wpada w pułapkę błędnego koła rozumowania. Pozostaje z niej jedynie najogólniej zarysowane zamierzenie twórcze, którego ogólność rzadko tylko dostarcza wystarczających wskazówek co do brzmienia szczegółów tekstu. Wprowadzając pojęcie „ostatecznego kształtu dzieła” (to znaczy ostatniego chronologicznie w procesie twórczym) Górski łączy je najściślej z „warunkami” jego powstawania i „możliwościami pisarskimi” autora, a w tym połączeniu chodzi mu o przyznanie statusu „tekstu” tej jego najpóźniejszej postaci, którą autor zdołał mu nadać wbrew wszelkim przeciwnościom, takim jak naciski zewnętrzne (presje środowiska, cenzura) lub czynniki wewnętrzne. „Intencją” w tym ujęciu byłby zamiar twórczy, zaplanowany punkt dojścia; „tekstem” kształt językowy najpóźniejszej fazy tego dochodzenia, nawet jeśliby się autorowi do końca dojść nie udało.
Warto podnieść tu wprowadzone przez Górskiego i dobrze uzasadnione pojęcie „procesu twórczego”, którego istotąjest aktywny stosunek twórcy do własnego dzieła w procesie jego późniejszego przeredagowy-wania. Pojęcie to ma chronić przed uznaniem za tekst autorski takiego tekstu, który swój kształt ostateczny uzyskał pod ręką osób innych, za biernym tylko przyzwoleniem autora.
Z przytoczonych definicji wyprowadzić można pewne stwierdzenia ogólne, które - jak się wydaje - wystarczają dla praktyki tekstologicznej i edytorskiej, jeśli rozumieć je jako pracę nad przygotowaniem krytycznym tekstu. Wystarczyć więc winny do prezentacji problematyki w tej książce. Termin „tekst” oznaczać będzie warstwę językowo-brzmienio-wą dzieła, złożoną z sensów słów, zwrotów i wyrażeń i odpowiadających im znaków, skomponowaną przez autora w celowo zaplanowaną całość. Pojęcie „tekst” ma jednak sens tylko w odniesieniu do konkretnej fazy powstawania utworu: nie istnieje tekst „w ogóle”, lecz tylko tekst redakcji wstępnej, tekst redakcji poprawionej, tekst kolejnej wersji, tekst osta-
Tekstologia i edytorstwo dzieł literackich, wyd. cyt., s. 17.
Słownik terminów literackich. Pod red. J. Sławińskiego. Wyd. 3 poszerzone i poprawione. Wrocław 1998, s. 575.