ar3

ar3



Wypnilkti i /pi / s/hihy w lilottkońć/tMiiiśi' 1 I    łoi*'* mhImI», nu>

I >i <>/11 v 111 I ilm i inny iii), lii < n/y WI n t u, tv luki tul |usi > 11 v I »t« il i u •ntii viti l>t/i</ się I dnhioiti n«|wy/»/yiti '    C|)f| wly |»>>ttitult ti|i" > ••In ul* |ł*M

r/.eczą wiclklt*J wn|?i lukżf illn żydn I r/yż |il/tvkl iilriuiil itln |i«t u»im łatwiej utrulić w to, co należy, lak Jak luc/itlkoinkutwy innja ul pi/ml oczyma? Jeśli zaś tak się rzecz mil, to tr/.clm stanu’ się okinUlli’ w ylilwnych przynajmniej zarysach, czym jest to nąjwy/szc dolno I jaklili natlk ci.y umiejętności jest przedmiotem. Zdawałoby się, żr .1 pi/r.lmloinn nauki b naczelnej i najbardziej kierowniczej. Za taką zaś uchodzi polityka, nauk 11

0    państwie6. Ona bowiem orzeka, które nauki należy w państwie uprawiać'

1    których się kto ma uczyć, i w jakiej mierze; widzimy też, że pod 11I11 podpadają te właśnie umiejętności, które najwyżej cenimy, jak sztuka dowodzenia, sztuka gospodarowania i retoryka. Skoro zaś ta nauka używa do swego celu wszystkich innych umiejętności praktycznych, a ponadto rozstrzyga o tym, co należy czynić, a czego zaniechać, to cel jej musi obejmować cele wszystkich innych [umiejętności], tak że cel ten musi być najwyższym dobrem człowieka. Jeśli bowiem nawet to samo jest najwyższym dobrem i dla jednostki, i dla państwa7, to jednak dobro państwa zdaje się być czymś większym i doskonalszym, zarówno gdy idzie o osiągnięcie, jak też o zachowanie go; i dla jednostki bowiem miłą jest rzeczą dopięcie celu, ale piękniejszą i bardziej boską — dla narodu i dla państwa.

I

5. Uwagi o metodzie badań nad dobrem najwyższym To więc jest celem naszych badań, jako należących w pewnym sensie8 do

22 nn] Et. eud. 1214 b 6 nn. || 24 nn.] Et. eud. 1218 b 10 nn. Et. wielka 1181 a 24 nn. || 11 nn.) El. eud 1216 b 35 nn.

! Ta sama myśl w młodzieńczej Zachęcie do filozofii (Protreptyku) frg. 58 u Rosego. O hierarchii celów i celu ostatecznym mowa też w Platońskim Uzysie 219 B -220 B. Por. niżej przypis 35.

‘dobrem samym przez się i dobrem najwyższym — Arystoteles nie tylko nie utożsamia tych dwóch pojęć (por. W. Jaeger, „Gnomon", 1928, s. 635), lecz przeciwstawia je, a w tym przeciwstawieniu znajduje swój wyraz zasadnicza różnica poglądów Platona i Arystotelesa na podstawowe zagadnienie etyczne: celem wszelkiego postępowania jest dla Platona dobro samo w sobie (tó óyuBóv, rayaOós’), dla Arystotelesa io, co jest dla człowieka najlepsze (to aptaiov), co człowiek może osiągnąć przez swe dziaianic i posiąść. Por. 1096 b 34 i niżej, przypis 46.

' Porównania z łucznikami używa niejednokrotnie Platon (np. Teajtet 194 A. Państwo 439 B. Prawa 705 E, 934 B). O innych słownych reminiscencjach z Platona w Etyce nikomachejskiej por. przypisy: 38, 45. 47, 52. 78, 92 do ks. I. 66 do ks. II; 84 do ks. VI; 3 do ks. VII; 16 do ks. VIII i 2 do ks. X. O głębszych podobieństwach poi niżej, przypis 35. gdzie przytoczone są też inne miejsca

u Koncepcja hierarchii nauk z polityką jako nauką naczelną jest też u Platona: Eutydem 289 B - 292 E, Polityk 304 B - 305 E. Zob. też. Gorgiasz 517 E i Państwo 429 A, 601 D. Por. niżej, przypis 35.

Po/iryka 1325 b 15.

' nokittKij Ttę oucru.    s

iituiM ti «vt«*" i'ii «!»    • h«< |tir'•IłtthMH, In wyulim /y

mu/n, |niill nim iMiunili ihi «lii|ih>it |iihih*» |, mi kioiy rtw |ii<i iJlllln» |ki#w«I« Nli* wn w»/v*iHih hiiwltin wywnildili mil< 4V «i^iiW•••' liigti muimyii n1ii|>iiIii (cl»lołel,

| IIII li    |>i)> ll|i> w w uii y lilii li l| I ""Ul. Ii lęki lilii /1 In | luk Ir/ mili' |io|ęć plękllll

iii"mIiii im i ii|iiu” i. illlwiiiu i liniyiiil 'i 11 nn )>' mv ninikii ii państwie, panuje luk duli Im lili|i u i«i /111 - /1111 ii i I uli "liii"'" /iliirt, /i |in|nwll nic nawet pogląd, i /. istnienie nwi /nwil/lęi -nilu i mi' lylkii miinwir u nn- pi/.yroil/.ie rzeczy. Podobna niestałość /tluil pimujr li / w niliileni'iiln iln dniu, pnnlcwuZ widu ludziom przynoszą one N/kmlc; WN/uk iiie)i'ili'ii |ii/ /kuiiiI / powodu bogactwa, inni zaś z powodu męstwa. Należy wlęi być /lutowoloiiyin, jeśli, omawiając takie przedmioty i opierając się na takich przesłankach, wskaże się prawdę z grubsza tylko i w ogólnych zarysach i jeśli omawiając to, co tylko na ogól zachodzi, i wychodząc z przesłanek o takim samym charakterze, potrafimy te/, wysnuć tylko tego samego rodzaju wnioski.

W ten sposób należy tc$ oceniać wszelkie wywody: jest bowiem cechą człowieka wykształconego1 2 żądać w każdej dziedzinie ścisłości w tej mierze, w jakiej na to pozwala natura przedmiotu12; bo na jedno niemal wychodzi przyjmowanie od matematyka wywodów, które posiadają charakter prawdopodobieństwa, i żądanie ścisłych dowodów od mówcy przemawiającego na zgromadzeniu ludowym u.

Każdy ma trafny sąd w tej dziedzinie, którą zna, i w niej jest dobrym sędzią; 1095 a w poszczególnych więc dziedzinach jest nim ten, kto posiada odnośne wykształcenie, a w ogóle — ktoś, kto jest wszechstronnie wykształcony. Dlatego młodzieniec nie jest odpowiednim słuchaczem wykładów nauki o państwie; brak mu bowiem

79

1

13 nn.) El. eud. 1218 b 10 nn., 1217 a 39. || 22 nn.] El. eud. 1216 b 35 nn.

9    O stosunku etyki do polityki por. niżej, przypis 18.

10    W tekście dosłownie: piękno. Określenie „moralne” dodano — tu i często niżej — dla zaznaczenia, że idzie o piękno w znaczeniu tego, co zadowala wymagania etyczne, a nic estetyczne. Zacieranie się tej różnicy w wyrazie icakóę jest charakterystyczne dla umyslowości helleńskiej, w której piękno i dobro, będąc oba umiarami, zlewały się z sobą (stąd KOŻOKdyaOioi. Mówi o tym np. Platon w Filebie 64 E. Por. jednak definicję Kakóę w Retoryce 1366 a 33.

2

   Wprowadzone tu pojęcie wykształcenia (nejtai8copźvoo) określa W. Jaeger (Diokles von Karysios. Die griechische Medizin u. d. Schule des Arisloteles, 1938, dalej cytowane: Dioklesl — (Diokles 40), za komentarzem J. Bumeta do El. nik., jako trafny sąd o właściwej dla każdego przedmiotu metodzie opracowania. Pojęcie to rozwinął Jaeger w II tomie swego dzieła Paideia.

12    W 1094 b 11-25 formułuje Arystoteles po raz pierwszy swój pogląd na empiryczną metodę, której, zdaniem jego, należy przestrzegać w etyce. Ostrze polemiczne lego poglądu skierowane jcM przeciw Platońskiemu postulatowi ścisłości w elyce, przeciw jego etyce morę geomelrico |W Jaeger, ArisioleJs, 1923. dalej cytowane: Jaeger] — (Jaeger 87 i Diokles 40), a tym samym przeciwko głoszonemu przez Arystotelesa w mtodzieńczym Protreplyku (Zachęta do filozofii, BKF, Warszawa 1988) platonizująccmu ideałowi etycznemu. Wspomniany, niewątpliwie polemiczny charakter wywodów Arystotelesa wraca i niżej, ilłkroć poruszony jest ten temat: 1098 a 26-b 3. 1102 u 23. 1104 a I -9. 1107 a 29, 1165 a 12-14, 1181 a 10 (w odniesieniu do polityki). Wymowną ilustracją empirycznego stanowiska Arystotelesa w tej mierze są wywody rozdz. 2 ks. IX. — Et. eud.. stanowiąca, zdaniem Jaegcra, ogniwo pośrednie między Proireptykiem a Et. nik., nie kładzie nacisku na empiryczny charakter metody etyki (Jaeger, 242).

13    Podobna myśl w Platońskim Teajtecie 162 E. Por. niżej, przypis 35.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
IMG126 proszkowe sprzęgło rlcku(j.,.uzn. tyczne,» zmianami pi/ctozc/, stem wala... elektronika!
b1 1    1*1 okrój przegrody w skali I 10 l • okró
skanuj0008 (143) e. ę£ 1 M Synal>ot ztwart ■łoić zwtaw Dcda fedpis loitąp. pi-ltz Kys.
056 6 li . I i.i
CCF20081206080 / >,vi:pi!i
skanuj0011 (223) K> 1 jpv T~(. i { i BI.TTnH Pi -L- ż 3 r~n< sirif-4 SI J rj_ i 5N*
skanuj0013 (136) c-tcccoo- . succcl pi"^ofći-e.p . łGsrn yfi^pucp ^7 -ehri ncG* . s/va.<-M .
skanuj0016 r MMioMd LjtgMZ^lTtAYf: pi j 1 £OiiLTj U)Mf^^bjĄ^Up i p>ok^/h. Ł&^^bĄfd 1 WleM^^u&
skanuj0017 (276) {Soli kd.JktpŁ/j j Sjrf4Uap£
skanuj0023 (95) Ig Ug j liJki 1: ?

więcej podobnych podstron