-1 sprzedają tam takie matę główki Chopina? - pytał
- To musimy jechać!
Popiersia, nie główki - poprawiłam go i zaraz wyjęliśmy z szafki lekko zakurzone gipsowe popiersie Chopina. Teraz stanie na biurku Gerarda.
- A jaka była ta Żelazowa Wola?
- Musicie wiedzieć, że było to w 1810 roku/
To ile lat temu? Gerard liczy w pamięci:
- To niedługo będzie 200.
Aż 200 lat temu/
To właśnie tu poznał pannę Justynę Krzyżanowską, która wkrótce została jego żoną i
Gerard
Ojciec Fryderyka Mikołaj Chopin był nauczycielem młodego hrabiego Skarbka, którego rodzina miała właśnie tę piękną posiadłość w Żelazowej Woli.