z 1513 r.10 Następnie w artykule poświęconym „idei jagiellońskiej” podsumował wcześniejsze dyskusje i bilans rządów Zygmunta 1 określił jako zdecydowanie korzystny, zwłaszcza w zestawieniu z klęskami politycznymi czasów Olbrachta i Aleksandra11. Halecki sądził, że rozszerzenie „idei jagiellońskie]’' na Czechy i Węgry było zadaniem ponad siły Jagiellonów, a zatem rezygnacji z niego nie można uważać za „małoduszność” czy „obojętność”. Jego zdaniem za czasów Zygmunta I „nic się nie złamało ani zmarnowało, lecz utwierdzoną i wzbogaconą spuścizną Jagiellonów przekazał ich ostatniemu 'potomkowi” ,2. Próbę rehabilitacji rządów Zygmunta podjął również W. Konopczyński. Usprawiedliwiając porozumienie z Habsburgami twierdził, że w chwili oblężenia Smoleńska „nigdy od czasów Łokietka nie znajdowała się Polska w takim niebezpieczeństwie”, by następnie skonstatować, iż sukces Maksymiliana w Wiedniu „dla Polski nie był bynajmniej klęską”, gdyż ciężar walki z Turkami przerzucało się na cesarstwo ,s.
Tezy postawione przez O. Małeckiego i W. Konopczyńskiego zostały zakwestionowane przez następnych badaczy. W świetle studiów Z. Wojciechowskiego korzystny obraz panowania Zygmunta I uległ znacznemu zretuszowaniu. Autor ten unikał jednak krańcowych sądów. Ocenę roku 1515 formułował ostrożnie: Był to akt „który bądź co bądź nosił znamiona pewnej