• Stfn Uekadtkl •
• Stfn Uekadtkl •
autor» Balla*vnv ula, t»i. I Jego uczniowi akceptacje poglądów Darwina i Spencera których stanowisko poddawał Jeszcze dodatkowej korek turze, łagodząc ich skrajny biologizm i determi-nlafn panpsy chizmem Pechnera i kon wer gen ty zrn em Bou-
A więc nawet to, co przejął z pozytywizmu, na swój sposób rromantyzował? Owszwn, ale dodajmy, że jednocześnie odromantyzował w pewnym stopniu romantyzm. Nie przyjął go z całym dobrodziejstwem inwentarza, lecz dokonał znamiennego wyboru z jego spuścizny — zarówno jeśli chodzi o postawę wobec świata, jak i o metody kształtowania środków wyrazu artystycznego.
Nikłym tylko i dalekim echem odzywają się u niego pogłosy mesjanizmu oraz związanych z nim spekulacji metafizycznych i historiozoficznych. Zrywa tez Asnyk z romantycznym indywidualizmem i implikowaną przezeń wiarą w posłanniczą dla ludzkości rolę jednostek wyjątkowych, w ich wodzowskie uprawnienia. Obce mu jest również traktowanie poety jako wieszcza-kapłana, pobudzającego do twórczości przez przychodzące „z góry in
spiracje o walorze objawieniowym, przez owo ,^natchnie
nie”, którego doniosłość i charakter romantycy mocno zm i tologizowalL
To przesunięcie punktów widzenia wywiera istotny ■wpływ na poezję Asnyka. Nie znajdziemy w niej częstej u romantyków egzaltacji, nadużywania hymnicznego patosu i wizjonerskiego profetyzmu, wypowiadającego niejasne „objawienia” wieloznacznymi lub chaotycznie zwichrzonymi obrazami. Romantycy, nie wyłączając takiego cyzelera form wyrazu i mistrza techniki wierszopisarskiej jak Słowacki, starają się nadać swoim utworom cechy improwizacji, podkreślać eksplozywną żywiołowość manifestującego się w nich emocjonalizmu. Asnyk podkreśla natomiast w swej poezji tendencje do świadomego jej °^^i^ania’ klasycystyczną raczej niż romantyczną
voię kształtu”. Poezja romantyczna ciąży ku subiekty-
wizmowi, chce być wyrazem konkretne] osobowości pisarskiej, jej „pamiętnikiem duszy”, a nawet lirycznym komentarzem do autobiografii artysty. Poezja Asnyka zmierza ku przedmiotowości. I to nie tylko w utworach typu opisowego czy refleksyjnego. Również w znacznej części liryki osobistej, nawet w erotykach, daje on swego rodzaju czystą algebrę uczuć, ich wyraz oderwany od konkretu jednostkowego, prywatnego przeżycia, jakby uogólniony schemat reakcji emocjonalnej, który każdy, kto znalazł się w analogicznej sytuacji życiowej, może wypełnić zasobem własnych duchowych doświadczeń.
Asnyk więc zacieśnia repertuar odziedziczonych po romantyzmie problemów i technik budowania wyrazu artystycznego, a równocześnie w niejednym wychodzi poza jego krąg. I jeżeli Szweykowski stwierdza, że poeta zostawia sobie wolną rękę w stosunku do pozytywizmu4, to można owo określenie zastosować również w odniesieniu do powiązań Asnyka z romantyzmem.
Poezja Asnyka w porównaniu z poezją jego mistrzów to „zejście z hymnu do prostej powieści”. Nie tylko dlatego, że nie dorównywał im siłą wyrazu i polotem wyobraźni. Trzeba mu bowiem- przyznać, że miał świadomość zasięgu swoich możliwości twórczych i rzadko kiedy uderzał w ton hymnięznego patosu czy wystawiał na próbę swoje uzdolnienia poety-wizjonera, umiał natomiast narzucić rygor swoim wzruszeniom. I to właśnie wydaje się ważniejsze* że kontynuując tradycje poetyckie romantyzmu klasycyzuje go w mniejszym czy większym stopniu, poskramia jego dynamikę, jego bujność i żywiołowość, ujmuje romantyczne wątki w rygory parnasistow-skiej' zgoła precyzji kształtu. Wystarczy porównać Odę Asnvka z Odą do młodości czy Apostrofę z Grobem « Z. Szweykowski: Liryka Asnyka a pozytywizm polski w: Nie tylko o Prusie, Poznań 1967, s. 176.
XV