Otoczenie wyrazowe trzykrotnie powtarza echem pierwszą i ostatnią sylabę nazwy ulicy: rue Reaumur, ru-meur, roues... murailles, trćpidation d’immeubles. Samogłoski odpowiadających sobie sylab realizują trzy opozycje fonologiczne: 1) ciemna (welarna) — jasna (palatalna), 2) bemolowa (zaokrąglona) — niebemolowa
(niezaokrąglona), 3) rozproszona (zamknięta) — |
- nieroz- | ||||
proszona (otwarta). ru meui |
ru rć |
au mur |
rou mur rć meu | ||
ciemna |
— |
— |
+ |
+ — |
— — |
bemolowa |
+ + |
+ — |
+ + |
+ + |
— + |
rozproszona |
+ — |
+ — |
— + |
+ + |
- -- |
Zręczny przeplot cech identycznych i kontrastowych w owej „muzyce kół i miejskich murów”, sugerowanej przez zwykłą nazwę ulicy, jest bezsprzecznie odpowiedzią na hasło Aleksandra Pope’a: „Dźwięk musi jak echo odbijać^ną^zenie.”
De Śaussure przypisywał obu postulowanym przez siebie podstawowym cechom języka — dowolności znaku i linearnemu charakterowi signijiant — równie istotną wagę, świadom tego, że gdyby były one prawdziwe, miałyby „nieobliczalne następstwa” i określałyby „cały mechanizm języka”. Lecz „system-diagrama-tyzacji”, widoczny i konieczny z jednej strony w każdej językowej strukturze składniowej i morfologicznej, z drugiej zaś — ukryty i potencjalnie tkwiący w strukturze słownictwa, obala Saussure’owski dogmat o dowolności, gdy tymczasem druga z „^lówirych zasad” — linearny- charakter sipnifiant — została już zachwiana przez rożbicie fonemu ną cechy dystynktywne. Po obaleniu dwu podstawowych założeń korekty wymagają następnie płynące z nich wnioski.
Właśnie przekonująca i świetna myśl Peirce’a, że ..symbol może-zawierać-ikone dtrb inde_ks” (dorzućmy od siebie: lub jedno i drugie jednocześnie) oferuje nauce o języku ńoWeTpilne zadania i otwiera przed nią szerokie perspektywy. Zasady sformułowane przez pioniera semiotyki są brzemienne w następstwa o fundamentalnym znaczeniu dla teorii i praktyki językoznawstwa. Ikoniczny i indeksowy składnik symboli słownych był zbyt często niedoceniany lub wręcz nie dostrzegany. Z drugiej strony prymarnie symboliczny charakter języka i stąd wynikająca podstawowa różnica, która oddziela go od innych zbiorów znaków, przede wszystkim indeksowych lub ikonicznych, czekają również na przyznanie im właściwego miejsca we współczesnej metodologii językoznawstwa.
Swój ulubiony cytat Peirce wziął z Metalogicus Jana de Salisbury: Nominantur singularia, sed universalia signijicantur. Iluż jałowych i banalnych polemik uniknęliby specjaliści od języka, gdyby znali Speculative Grammar Peirce’a, a zwłaszcza jego tezę, że „prawdziwym symbolem jest jedynie symbol mający ogólne znaczenie”, a to znaczenie z kolei „może być tylko symbolem”, ponieważ orane symbolum de symbolo. Symbol nie tylko nie może-oznaczać żadnej pojedynczej rzeczy, a „oznacza w sposób konieczny rodzaj rzeczy”, ale „on sam jest rodzajem, a nie pojedynczą rzeczą”. Symbol7'Tra' przykład wyraz, jest „ogólną regułą”, która wypełnia swoją funkcję poprzez różne poszczególne przypadki, do których się stosuje, a jego repliki, wypowiedziane lub napisane, należą właśnie do kategorii rzeczy. Choć wcielenia wyrazu mogą być bardzo różne, pozostaje on jednak we wszystkich użyciach „jednym i tym .samym wyrazem”.
Jedynie te znaki, w których dominuje wartość symboliczna, mogą tworzyć zdania dzięki temu, że mają znaczenie ogólne, natomiast „ikony i indeksy niczego nie^Łwierdzą”. W jednej z pośmiertnie wydanych prac, Existential ~Graphs — o podtytule Moje arcydzieło — Peirce kończy analizę i klasyfikację znaków pobieżnym przeglądem zdolności twórczej (energeia) języka: „A więc .sposób istnienia symbolu jest inny niż sposób istnienia ikony u_ińdfiksu. Byjfc ikony "należy_do naszego minionego doświadczenia. Ikona istnieje tylko iako obrazów, umyśle. Istnienie indeksu jest doświadczeniem teraźniejszym. Natomiast istnienie symbolu zasadna się na rzeczywistym fakcie, że_coś na pewno-zostanie poznane w doświadczeniu, jeżeli zostaną spełnione pewne warunki. Znaczy to, że symbol wywrze wpływ na