A. Jaszczyk, B. Kochuniuk. „Czarodziejskipyłek". czyli metafora i bajka..
Mały Mądry Miś miał również swoją pasję. Całymi dniami chodził po ł:|ce. zrywał kwiaty, oglądał kolorowe motyle, a kiedy się zmęczył, siadał pod starym dębem i przeglądał książki, w których były rysunki i opisy odległych planet. Fascynowały go układy gwiezdne, zastanawiał się. jak one naprawdę wyglądają.
Znal nazwy wszystkich planet, wiedział, która jest największa, a która najmniejsza. Wiedział, jak wygląda każdy znak zodiaku na niebie. Wszyscy bliscy I znajomi zazdrościli mu jego fantastycznej w iedzy, bo oni znali nazwę tylko swojej planety. Mądry Miś był bardzo dumny ze swojej wiedzy, lecz miał jeden problem. Kiedy robiło się ciemno, przykrywał się kołdrą na nos. dygotał ze strachu I prosił mamę Misiową, aby siedziała obok niego, dopóki nic uśnie. Tak było każdego w ieczora. Kiedy inne zwierzęta bawiły się przed domem, śpiewały przy ognisku, grały w podchody lub oglądały gwiazdy na niebie. Mądry Miś spał w swoim pokoiku na poddaszu, przy zasłoniętych oknach i nie uczestniczył w dziecięcych zabawach.
Powtarzało się to każdego wieczora, aż którejś nocy. kiedy księżyc świeci! jaśniej niż zwykle, w małym pokoiku na poddaszu zdarzył się cud.
Mądry Miś przebudził się i zobaczył przed sobą małego krasnoludka w czerwonej czapeczce, świecącej w ciemności tak, że cały pokój wypełnił się zlotuwo-pomarańczowym światłem.
- Co tu robisz? - zapytał Miś.
- Przyszedłem do Ciebie, bo wszyscy mówią, że jesteś mądry, .1 ja mam bardzo duży kłopot.
- Co się stało?
- Gdy spacerowałem po polance, nagle potknąłem się o korzeń ł upadłem na ziemię. Leżałem długą chwilę na plecach, z zamkniętymi oczami i zastanawiałem się. czy nie mi się nie stało? Kiedy upewniłem się. że wszystko jest w porządku, otworzyłem oczy i oniemiałem. Nade mną rozpościerało się gwiaździste niebo. Było tak piękne, żc nie mogłem od niego oderwać oczu. Zacząłem liczyć gwiazdy, w myśli rysować drogę Jednej do drugiej. Zacząłem się zastanawiać, gdzie jest (jak mnie uczył Starzec Krasnal) Wielki Wóz. Wielka Niedźwiedzica, Gwiazda Polarna itd. Patrzyłem, patrzyłem, ale nic nie mogłem wymyślić. Nie umiem czytać gwiazd. Bardzo się zmartw iłem moją niewiedzą, więc przyszedłem do Ciebie, bo słyszałem, że znasz gwiazdy najlepiej ze wszystkich w lesic. Pomożesz mi?
Mądry Miś natychmiast się zerwał z łóżka, założył szlafrok w żółte gwiazdeczki l zbiegł po schodach prosto na podwórze. l ak bardzo był zaaferowany niesieniem pomocy krasnoludkowi, że nic zauważy ! otaczającej go ciemności. Czym prędzej pobiegł na polankę i położył się nu trawie. Z za*
50