Harry Duda
„Technologia nie może zastąpić aksjologicznego kręgosłupa cywilizacji"
(Stanisław Lem)
Mówiąc o nauczycielu Jako o pewnym wzorze (głównie dla wychowanków) mamy na myśli komplet |ego kwalifikacji intele-klualno-zawodowych, jak I moralno-wychowawczych, ściśle ze sobą sprzężonych. W nowoczesnym ujęciu takiego wzoru, co wynika leż z rozważać poprzednich, umieszczamy więc wymóg Interdyscyplinarności, to znaczy — postawy nie tylko wąsko-specjalistyczne) („przedmiotowej" — choć ta jest warunkiem wstępnym, aby. być dobrym nauczycielem)'. Nauczyciel taki powinien umieć naświetlać rzeczywistość, a także swój własny przedmiot, z różnych punktów widzenia innych dyscyplin. Powinien również dopuszczać, a nawet inicjować takie Interdyscyplinarne postawy u wychowanków — jako warunek nauczania i wychowania heurystycznego. Pomagać mu w tym będzie Świadomość, że wychowawczą wartością wiedzy przedmiotowej jest dostarczanie pewnego obrazu świata z punktu widzenia tej dyscypliny, ale — zarazem — w poczuciu ograniczenia I pewnej pokory, ponieważ świat badają, opisują i nazywają także inne dyscypliny, wcale nie lepsze i nie gorsze od naszej, a więc równorzędne.
Nie istnieje żadna „jedna jedyna" najważniejsza dziedzina wiedzy. Bardzo częstym i szczególnie antywychowawczym błędem jest ze strony nauczycieli stawianie swego przedmiotu na piedestale i uzurpowanie dlaó najwyższej rangi ważności. W ten sposób zarówno twórcy prograpiów szkolnych, Jak i niewolniczo się Ich trzymający nauczyciele-przedmiotowcy preferują i praktycznie realizują „nauczanie kontenerowe**, usiłując wtłoczyć w mózgi uczniów maksimum kompletnej wiedży przedmiotowej. Bywają przy tym bezwzględni — autokratycznie i w sposób merytorycznie nieuzasadniony uważając wszelkie inne przedmioty za mniej ważne od swego, pomijając'róż przy tym określone możliwości i predyspozycje uczniów — różne przecież u różnych ludzi. W ten sposób nawet mimowiednle dają im antywzór skostnienia, braku wyobraźni 1 wrażliwości (także etycznej).
Jeśli zgodzimy się ze stwierdzeniem, że obecny, a zwłaszcza nadchodzący czas wymaga zasadniczych rewizji edukacyjnych, nowych punktów'widzenia na kształcenie i nowych sposobów organizowania dostępu do wiedzy — na miarę wielkich wymagać tego czasu, musimy stę też zgodzić, że prócz nowych metod potrzebni są ludzie o nowej świadomości i mentalności. Szczególnie dotyczy to nauczycieli. Nadmiar wiedzy specjalistycznej i „kontenerowej" sprzyja w procesie kształcenia zaniedbywaniu sfery wychowawczej, a więc' f etycznej: brakuje na to czasu, energii, a niekiedy możliwości organizatorów procesu kształcenia.
Przyszłość potrzebuje ludzi o nowym, bogatszym stanie mentalności, wspartym na określonej aksjologii — czyli system wartości, którego technika i technologia nie zastąpią. Jednak narzędzia techniki już dziś są zdolne poważnie odciążyć jednostkę o bagażu wąskospecjalistyoznej wiedzy i wąskospecjall-stycznych umiejętności. W ten sposób uwalnia się wcale pokaźny obszar ludzkiej energii i pamięci, którą można zacząć „zapisy-
fól U. Malczyk