T
Ody już fundamenty stoją Przyszedł czas na procę moją, Bowiem łoją w pooo czoło głuwiarn domy dookoła!
Czy ktoś sobie wyobraża Jak wygląrła dzień murarza? Chęłró powiem. 0 poranku Stoję już w roboczym wdzianku.
W miejscu pracy, nu budowie.
Kiołnia w ręce, kask no głowie.
Jak zaprawę przygotuję Nową ćcianę wnet zbuduję! Żwawo zwija cię brygada Kończy, kiedy zmierzch zapada. Choć mi za to dobrze płacą Jest murarsłwo ciężką praco!
31