144 Teoria Wartości
tych partii z zamkniętej ongiś całości zamku, Jeszcze zaś wyraźniej ujawnia się wartość słarożytnicza przez może mniej gwałtowne a bardziej optyczne niż dotykowe wrażenie zmysłowe rozkładu powierzchni (wietrzenie, patyna), starcie kantów i kątów itd. — przez które to zjawiska zdradza się powolna wprawdzie, ale nieunikniona i nieustanna, posłuszna swym prawom l dlatego nic do odparcia — praca niszcząco natury” ia.
Biorąc pod uwagę wartość starożytniczą można by tak sformułować podstawowe prawo estetyczne naszych czasów: od człowk-Łra Vr-rr-nin diii > zamkn i ety ch (wykończonych) jako
symboli koniecznego i prawidłowego bytu, natomiast~ód działają-g-j w czasie natury domagamy się rozkładu rzeczy załtl Knlę ty ch Jako symbolu równie koniecznego i prawidłowego przemijania. W najnowszym więc dziele sztuki rażą nas zjawiska przedwczesnego przemijania (przedwczesnego rozpadu) - tak samo, jak
w dawnym rażą nas zjawiska nowe (zwracające nu siebie uwagę restourocje). Taki prosty, prawidłowy krąg naturalnego powstania i przemijania cieszy współczesnego człowieka od początków XX wieku. Każde dzieło ludzkie jest teraz ujmowane jako naturalny organizm, w którego rozwój nikt nie ma prawa się wdzierać. organizm ma się swobodnie « wyżyć* do końca, a człowiek może co najwyżej strzec go przed przedwczesną śmiercią. W ten sposób człowiek współczesny widzi w zabytku Jakby część własnego życia i każdy zamach nań odczuwa, jak zamach na własny organizm. Działaniu natury, także jej pracy niszczącej i rozkładającej. która jest odczuwana jako nieuchronne prawo odnowy życia, zdaje się przysługiwać to samo prawo, co twórczej pracy człowieka. Samowolne łamanie tego prawa ręką ludzką, wdzieranie się w przemijanie rzeczy i hamowanie naturalnej działalności traktować należy jako wysoce niepożądane, bo wydaje nam się to świętokradztwem, podobnie jak przedwczesne burzenie działalności ludzkiej przez siły przyrody. Jeśli z punktu widzenia wartości starożytniczej oznaki przemijania I ślady rozkładu pierwotnie zamkniętego w całość dzieła ludzkiego spowodowane przez
— im, «. ta - hi .
raechanicz ne i chemiczne siły przyrody - -***1 w zabytku estetycz
nie wolem ne — to wynika stąd. że kult wartości storożytnlczej nie tylko nic wymaga zachowania zabytku w Atonie nienaruszonym, ule odczuwa to nawet jnko sprzeczność. Z punktu widzenia wartości slurożytniczej jednego tylko należy unikać; wdzierania sie ręki ludzkiej w istniejący stan zabytku. Nie może on ścicrpleć ani dodatków, ani ubytków, ani uzupełnień tego, co w biegu czasu na skutek działalności sił natury uległo rozkładowi, oni ujmowania togo[...]. co przybyło zabytkowi i przekształciło jego pierwotną, czystą formę. Czyste bowiem, wyzwalające wrażenie prawidłowego przebiegu przemijania może być mącone przez samowolny wybuch działunia. Kult starożytniczy potępia więc nie
tylko gwałtowne zburzenie zabytku przez rękę ludzką - jako
zbrodniczą ingerencję w prawidłową, rozkładową działalność przyrody, wskutek czego działa on z jednej strony niejako no rzecz zachowania zabytku — ale także, przynajmniej w zasadzie, również wszelką działalność konserwatorską, szczególnie każdą restaurację zabytku, jako nl»» mniej nieuprawniony zamach na prawa natury —- nu skutek czego kult wartości sta róży tniczoj przeciwdziała także wprost zachowaniu zabytku. Nie może być bowiem wątpliwości, /o nieprzerwana praca sil przyrody musi wreszcie doprowadzić do zniszczenia zabytku. Prawdą jest. że ruina staje się coraz bardziej malownicza im więcej jej części ulega rozkładowi: jej wartość starożytni cza staje się wraz z wzrastającym upadkiem coraz mniej ekstensywna, to Jest prowokowana przez coraz mniejszą ilość elementów — ale za to coraz bardziej intensywna* co oznacza, że pozostałe resztki tym silniej działają na widza. Proces ten jednak ma swoje granice: jeśli bowiem proces ekilonajł działania zaniknie zupełnie, przestaje Istnieć substrat dla działania intensywnego. Zwykła kupa kamieni nic wystarcza, by wywołać w widzu wartości starożyt— nlcze. musi pozostać bodaj ślad pierwotnej formy, pierwotnego dzieła ludzkSego(...]** 14
..Widzimy więc. że kult wartości atarożytnlczej działa na
•• roict.. «. t«s - ra.
ai—a m«a