162 Teoria wartości
stale i stąd nieustanne zużycie i rozkład dzieła. W ten sposób wyjaśnia się, dlaczego zabytek, jnki przyzwyczajeni jesteśmy widzieć zwykle w użytkowaniu — na przykład pałac mieszkalny przy uczęszczanej ulicy — stwarza wrażenie przykrej ruiny nie użytkowanej I opuszczonej: wydaje się nam przez to starszy niż na to zasługuje. Z tej to przyczyny kult stnrożytniczej wartości znalazł się w przymusowym położeniu utrzymywania przynajmniej zabytków zdolnych do użytkowania także współcześnie w takim stanie, by łm gwarantowuł dalsze trwanie zdolności użytkowe). Pruk tycznej wartości użytkowej odpowiada także wartość nowości w sensie estetycznym: z togo powodu kult wartości stnrożytniczej, przynajmniej na dzisiejszym stopniu swego rozwoju, musi zgodzić się na przyznanie choćby dziełom nowożytnym 1 zdolnym do użytku także pewnej sumy wartości i nowości. Jeśli na przykład na widocznym miejscu w ratuszu gotyckim zostałyby wyłamane sterczyny szczytu — dla kultu wir-tedeł star oży tniczej wygodnie byłoby pozostawić nietknięty ślad starości — dzisiaj jednak nikt nie podniósłby poważniejszego sprzeciwu, gdyby wartość nowości żądała w imię decorum usunięcia rażącej luki 1 uzupełnienia attyki w formie pierwotnej (bezsprzecznie ustalonej). Gwałtowne kontrowersjo, jakie wybuchają między zwolennikami obu wartości, łączą się z końcowymi skutkami, jakie w XIX wieku wyciągano z wartości nowości na rzecz wartości historycznej *' **.
..Dotyczy to zabytków, które nie dochowały się całkowicie w pierwotnym stanie, lecz w ciągu upływu czasu doznawały różnych stylowych zmian od ręki ludzkiej. Ponieważ wartość historyczna polega no Jasnym rozeznaniu pierwotnego stanu zabytku. duch czasu, w którym kult wartości historycznej sam w sobie był tylko miarodajny, nakazywał dążenie, by usuwać wszelkie późniejsze zmiany (oczyszczanie, odsłanianie) I w ten sposób przywracać pierwotny kształt zabytku, choćby nie był on nam dokładni* przekazany. Bowiem kultowi wartości historycznej bardr.lf j zadowalające wydawały się formy nawet tylko podobne. choćby były tworem nowym, niż obcy stylowo dodatek
wcześniejszy. Z tym dążeniem kultu historii łączył sic kult nowości o tyle. że formy pierwotne, jakie zamierzano przywrócić miały posiadać wygląd zwarty, a równocześnie każdy nic należący do stanu pierwotnego dodatek, uważano za przekreślenie wartości, za symptom rozkładu. Wynikł z tego postulat Jedności stylowej, który ostatecznie doprowadził do faktu że nawet takln detale, których pierwotnie wcale nie było — n dodano J«> w późniejszej fazie stylowej całkiem na nowo — nie tylko były usuwano, ale niekiedy właśnie odnawiane w formie przystosowanej do pierwotnego stylu zabytku. Można rzec krótko, że opieka nad zabytkami w XIX wieku polegała na postulacie pierwotnoścł stylowej (wartość historyczna) i jedności stylowej (wartość no-wośd)|...f*' as
„Metoda ta musiała wywołać najgwałtowniejszy opór, gdy zapanował kult wartości storożytniczej, któremu nie chodziło wcale o pierwotną jedność stylową, ani o jej zwartość, lecz odwrotnie — o przełamanie obu. W tym wypadku wartości sta-rożytniczej nic chodziło wcale tylko o wymuszone nu niej koncesje na rzecz wartości użytkowej 1 równoległe z tym na rzecz wartości nowości od strony estetycznej, by kosztem takich ofiar utrzymać zabytek w stanie użytkowym — lecz o poświecenie niemal wszystkiego tego. co tworzy wartość sturożytniczą. Byłoby to zasadnicza kapitulacja wartości storożytniczej i by Jej uniknąć zwolennicy wartości storożytniczej wypowiedzieli najzaciętszą walkę dawnej metodzie. Walka taka pociąga za sobą zawsze przesadą w przeciwnym kierunku i jasny pogląd na sytuacją zostaje w jej warunkach zamącony. Wskutek przesady nowatorów zwalczano wiele rzeczy słusznych w dawnej metodzie, których i nowa nic będzie mogła się wyzbyć, a które w ogniu walki zdawały się nic do utrzymania(...| Jednakże rzeczy słuszne w kulcie wartości starożytniczej(...| Już dziś stopniowo torują sobie drogą. Przykład starczy za wiele słów: przed ośmiu laty postanowiono zburzyć wcale nie grożący upadkiem barokowy chór kościoła parafialnego w AltmUnster i zastąpić go gotyckim, by w ten sposób przywrócić jedność stylu z gotycką nawą gfów-
■ lOlfŁ. S. IBS.
Ił-