logicznej poszczególni autorzy muszą ustalać znaczenie pojęć, którymi się w swoich pracach posługują. Stało się już tradycją rozpoczynanie badań od definiowania pojęć na ich użytek.
W rozdziale tym ograniczę się do omówienia pojęć najogólniejszych, absolutnie podstawowych dla antropologii. Przy ich omawianiu niezbędne będzie podjęcie wielu problemów interpretacyjnych, gdyż w antropologii, podobnie jak w innych naukach o człowieku, spory pojęciowe kryją w gruncie rzeczy głębokie dylematy teoretyczne. Przedmiotem rozdziału musi więc być ustalenie zakresu poszczególnych pojęć, charakterystyka sposobów ich używania w praktyce badawczej oraz analiza pożytków płynących z ich zastosowania. Wiele pojęć bardziej szczegółowych, dotyczących analizy poszczególnych dziedzin kultury i życia zbiorowego, takich jak ogzognmia, matrylinoaryzm, mntryloknlizm itd., zostanie omówionych w części drugiej, w rozdziałach poświęconych sprawozdaniom z antropologicznych badań różnych dziedzin życia.
Pojęcie ,,kultura" jest dziś centralne dla antropologii, a w toku lumio^anin się jej w osobną dyscyplinę odegrało podstawową rolę. Sformułowanie przez Edwarda B.(fylora)w rokuofinicji kultury przyczyniło się w poważnym stopniu do ustalenia zasięgu zainteresowań i sposobu podejścia kształtującej się właśnie .dziedziny naukowej. Zmiany w pojmowaniu kultury stanowiły' podstaw ę i symbol rozwoju antropologii. Poniższa charakterystyka pojęcia ,,kultura" zawiera te informacje i opinie,' co do których uczeni są w zasadzie zgodni i które powtarzają się we wszystkich prawie definicjach.
Wartościujące i nie wartościujące rozumienie kultury
Ważnym etapem rozwoju antropologii było pojawienie się neutralnego, ^(^cem^ącęg^^j^cia^lajh^jry^,Wprowadzalo ono opisowy punkt widzenia do badania rozmaitości kultur, stanowiąc zarazem niezbędne narzędzie badawcze. Wartościujące pojęcie kultury, dominujące w wieku XIX, zawierało ocenę poszczególnych zbiorowości ludzkich, klasyfikowało je jako wyższe lub niższe, lepsze lub gorsze, bardziej lub mniej cywilizowane czy kulturalne. Kultura była pojmowana jako zjawisko kumulujące się i narastające
w toku dziejów, stopniowalne. Badacze posługujący się takim pojęciem kultury zakładali, że najwyższy stopień rozwoju osiągnęła ona w cywilizacji europejsko-amerykańskiej. Dzisiejsza antropologia zdradza daleko idącą awersję do tego rodzaju klasyfikowania kultur, kojarząc między innymi punkt widzenia dziewiętnastowiecznych antropologów ze światopoglądem kolonialnym, poszukującym usprawiedliwienia dla politycznej ekspansji cywilizacji zachodniej.
W znaczeniu nie wartościującym, będącym dziś wyróżnikiem myślenia antropologicznego, kultura to 7-£spóUvyjeljj-^zjawięk, których^ wzajemny powiązania, -..uwarunkowaniami•^o<^dziął_yyi(a-ma mogą..być opisywane i anąlizowane, lecz nigdy nie. wartościowane. V
^ Rówriież w języku potocznym coraz bardziej zadomawia się oprócz tradycyjnego, wartościującego pojęcia kultury także pojęcie ściśle opisowe. Wyraża się to w zmianach w języku polskim. Otóż obok wartościującego przymiotnika „kulturalny”, pochodzącego od wartościującego pojęcia kulimy, pojawia się forma przymiotnikowa „kulturowy”, pochodząca od opisowego pojęcia kultury.
W słowach „kulturalny" i „niekulturalny" zawiera się pochwała lub nagana, a zarazem pewna informacja o tym, co jest podstawą tego rodzaju oceny. Kultura w tym sensie wiąże się z ogładą w kontaktach międzyludzkich oraz z określonym stosunkiem jednostki do pewnych wysoko cenionych dóbr, zarówno wytworzonych przez człowieka, jak i naturalnych. Człowiek kulturalny to taki, który ma dużo książek, liczy się z potrzebami i uczuciami innych, niekulturalny zaś niewiele wie o muzyce czy o poezji, bez skrupułów zakłóca spokój w parku, śmieci na ulicy, krzyczy w lesie, zachowuje się nieestetycznie przy jedzeniu w obecności innych. Trzeba też zauważyć, że kultura człowieka w tym sensie nie odnosi się do bardzo głębokich wartości moralnych i wydaje się kategorią bliższą raczej sferze estetycznej niż etycznej [por. Kloskowska 1966],
Wartościujące pojęcie kultury jest dla antropologii zdecydowanie za wąskie, a z racji swego obciążenia emocjonalnego nieprzydatne. Dlatego też antropologowie tak zdecydowanie odrzucają takie rozumienie kultury i pozostawiają je życiu potocznemu. I