skanuj0100

skanuj0100



—    A czy trzeba leżeć potem?

—    Jak będę na mieście, to wyślę telegram, że twoja mama jest chora, i tak to ty poleżysz ze dwa dni.

—    Nie chcę.

—    Dlaczego?

—    Bo... nie. Bo takich żartów się nie robi.

Pauza.

—    Bo ja widzę co nocy twoją mamę.

—    Głupia.

—    Niech będzie głupia.

—    Śni ci się.

—    Nie, widzę.

—    Głupia.

—    Bałam ci się mówić, ale teraz to jest wszystko jedno.

—    Jak widzisz?

—    Przychodzi taki biały duch i się nachyla nade mną. I czuję ja chłód i wiem na pewno już, że to jest twoja mama. Przekłada rondle, tak, jak to ona zawsze robiła, wyjmuje spodki, wkłada je z powrotem i zawsze zapomni choć jednego spodka włożyć.

Aureola przesunęła się.

—    Jak wstaję rano, to pokazuję zawsze Meduzie.

—    A nie boisz się?

—    Gdzie tam.

On przełknął ślinę i zaczął się bać trochę, bać pytania, które zada.

—    No, to powiedz mi, jak myślisz, dlaczego do mnie mama nie przychodzi?

Ona zbladła, wyraźnie, nawet w świetle świecy. On nie patrzył na nią, tylko skrobał scyzorykiem kuchenny stół. Odpowiedziała bardzo wolno, jąkając się:

—    Widzisz, ty... ty jesteś chłopak wykształcony i ty nie wierzysz w takie babskie rzeczy... (słuchał z napięciem i nadzieją) to może twoja mama nie chciała cię straszyć... albo myślała, myślała, że ty... (tutaj dusiła się), że ty nie potrafisz żyć z tą wiadomością... że się dzieją takie rzeczy. (Ostatnią część zdania wypowiedziała jednym tchem.)

Nadzieję diabli wzięli, napięcie rosło. Położyła swoją rękę na jego ręce.

—    Słuchaj, słuchaj, ja byłam głupia, że ci to powiedziałam. Ty jesteś nerwowy. Twoje myśli niepotrzebnie się będą koło tego plątać. Ja wiem, jak to jest. Mój wuj zwariował z tego. Ja bardzo lubiłam twoją mamę. Nikt, nawet tata nie wiedział, jak szła na operację. O tym trzeba albo zapomnieć, albo...

Woda w imbryku zaśmiała się i z sykiem wyskoczyła na blachę. Aureola spadła z hukiem na ziemię.

Pisane w Teheranie, Bejrucie i Tel Awiwie, skończone w grudniu 1948 r.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
skanuj0009 (365) Musztra IJęzyk maszeruje jak żołnierz na defiladzie: RAZ ! - czubek języka na górną
img229 (15) Motyl Z kwiatka na kwiatek lekko przefrunął. Potem jak kamyk na ziemię runął i zara
img230 (16) Motyl Z kWiatka na KWiatek leKko przeFrunął. Potem jak kamyk na ziemię ruNął i zara
skanuj0029 (155) 42 Mathcad. Ćwiczenia 5. Jak widać na rysunku 3.43, Mathcad poprawnie zidentyfikowa
18895 skanuj0009 (365) Musztra IJęzyk maszeruje jak żołnierz na defiladzie: RAZ ! - czubek języka na
18895 skanuj0009 (365) Musztra IJęzyk maszeruje jak żołnierz na defiladzie: RAZ ! - czubek języka na
72075 img229 (15) Motyl Z kwiatka na kwiatek lekko przefrunął. Potem jak kamyk na ziemię runął 
88999 img230 (16) Motyl Z kWiatka na KWiatek leKko przeFrunął. Potem jak kamyk na ziemię ruNął 
img229 (15) Motyl Z kwiatka na kwiatek lekko przefrunął. Potem jak kamyk na ziemię runął i zara
img230 (16) Motyl Z kWiatka na KWiatek leKko przeFrunął. Potem jak kamyk na ziemię ruNął i zara
skanuj0073 rzucii się do nich, jak biegacz na sto metrów. Zapamiętał rozbawiony wyraz oczu ojca, gdy
Przyszłość w nowym kształcie Lepszy wygląd czy zdrowie? Mój lekarz zawsze stawia na zdrowie. To
Narysuj autoportret i napisz, jak Ci na imię. To
12165 skanuj0011 (315) Jak rozpoznać, czy dziecko sięga po narkotyki przyjemności na później, jak do

więcej podobnych podstron