Teoria i praktyka zamykania umysłowo chorych w instytucjach zaprojektowanych wyłącznie z myślą o nich przyszła stosunkowo późno. Oczywiście nie znaczy to, iż do owej chwili obłąkani nie podlegali regulacjom prawnym i kontroli. Prawo greckie i rzymskie usiłowało zabezpieczyć ich przed utratą życia, kończyn i własności, odpowiedzialność za nich powierzając opiekunom. „Jeżeli człowiek jest obłąkany” - pisał Platon wPrawach - „nie powinien chodzić swobodnie po mieście. Rodzina musi go zatrzymać, tak jak tylko potrafi”.
Choroba psychiczna pozostawała więc w owych dniach, jako i wiele lat później, w gestii domowników-w Japonii jeszcze długo po nastaniu dwudziestego wieku. Złożonych ciężką niemocą trzymano w domu, podczas gdy nieszkodliwym chorym pozwalano na swobodne poruszanie się, równocześnie jednak - ponieważ sądzono, że złe duchy wydostają się z nich po to, by opętać innych - obłąkanych obawiano się i wystrzegano.
Również w chrześcijańskiej Europie odpowiedzialność za uczynki swych obłąkanych członków, podobnie jak to było w przypadku dzieci, ponosiła rodzina; wariaci i „wioskowi głupcy” zdani byli najczęściej na łaskę rodziny, zbyt często niedbałej i okrutnej. Ukrywano ich w piwnicy, więziono w chlewie, czasem pod nadzorem służącego. Niekiedy odsyłano precz, by błąkali się po drogach i żebrali
0 kromkę chleba. Choroba umysłowa przynosiła głęboką ujmę rodzinie, ponieważ dźwięczały w niej echa opętania przez diabła lub dziedzictwa złej krwi.
Koniec średniowiecza zrodził bardziej formalną postać segregacji, wielokrotnie zresztą inspirowaną chrześcijańskim obowiązkiem miłosierdzia. Czasem zamykano wariatów w wieżach albo kazamatach pod patronatem publicznym. Dom religijny św. Marii z Betlejem, założony w 1247 roku, którego angielska nazwa przyjęła się jako Bethlem („Be-dlam”), dostarczał obłąkanym wikt już pod koniec czternastego stulecia. Wówczas też zasłynęła flamandzka wioska Gheel, w której stała świątynia św. Dympny, uzdrawiającej dotkniętych chorobą. Stosunkowo wcześnie religijny patronat objął także Przytułki dla umysłowo chorych w piętnastowiecz-nej Hiszpanii: Walencji, Saragossie, Sewilli, Toledo
1 Barcelonie (za wzorzec posłużyć mogły tu muzułmańskie szpitale w Toledo).
105