R\s. 46 Badamy zanieczyszczenie powietrza
Doświadczenie /. Na otwór blaszanej puszki naciągamy, klejem do góry. 5 pasków taśmy samoprzylepnej (przymocowujemy je do obrzeża puszki innymi kawałkami taśmy. rys. 46). Sporządzone w ten sposób naczynie pomiarowe ustaw iamy na zewnętrznym parapecie okna i mocno przywiązujemy. Obserwujemy nieprzerwanie nasz miernik. Po jakim czasie na kawałkach taśmy pojawi się warstwa brudu? Przyciskamy puszkę do kąrtki białego papieru - zabrudzona taśma przyklei się i po jej odcięciu od puszki mamy golowy pierwszy arkusz z wynikami pomiarów. Opisujemy go. podając miejsce, datę i czas pomiaru. Eksperyment możemy powiarzać wielokrotnie. wr różnych miejscach-w pobliżu ruchliwiej ulicy, w domu przyjaciół, na skraju lasu.
Zbadajmy cząstki pyłu pod lupą. Skąd najczęściej pochodzą?
Doświadczenie 2. Kilka szklanych płytek powlekamy wazeliną i układamy w różnych miejscach na wolnym powietrzu. Podobnie jak w doświadczeniu 1 przylgną do nich drobiny pyłu. Gdy po kilku suchych dniach nałapiemy do szklanki kilka pierwszych kropel deszczu, znajdziemy w nich również coś godnego uwagi-po odparowaniu wody pozostaną zanieczyszczenia.
Doświadczenie 3. Na końcu długiego kija przymocowujemy duży tampon z waty. Przez chwilę trzymamy go u wylotu rury wydechowej pracującego samochodu-wata ulega wyraźnemu zabrudzeniu.
W powietrzu, obok stałych cząstek pyłu. znajdują się zanieczyszczenia gazowe, które możemy wyczuć zmysłem węchu (np. dwutlenek siarki, rozdz. 94). Skażenie powietrza trującym, ale bezwonnym tlenkiem węgla może być wykryte za pomocą specjalnych metod chemicznych. Chociaż po zaostrzeniu przepisów o ochronie środowiska zwiększyły się starania podejmowane w celu oczyszczenia naszego otoczenia, liczne problemy wciąż pozostają nierozwiązane.
H 'ykorzysiujemy:
pustą puszkę po konserwach, taśmę samoprzylepną, 5 kartek białego papieru, lupę, szklane płytki do przeźroczy, wazelinę, watę.
Wokół starych kościołów widujemy bardzo często wielkie rusztowania-wciąż trzeba wymieniać kamienie w ścianach. Co to za szkodliwe substancje niszczą nasze zabytki?
Sporządzimy niew ielką ilość jednego ze składników zanieczyszczonej atmosfery i zbadamy jego działanie. Do dużego słoika po dżemie wkładamy kawałek gładko wypolerowanego marmuru i wlewamy tyle wody, by marmur był do połowy zanurzony. Następnie zawieszamy w słoiku na drucie kawałek siarki i zapalamy go. Powstaje gaz o ostrym zapachu - dwutlenek siarki. Słój należy szczelnie zamknąć pokrywką (rys. 44c).
Po kilku dniach oglądamy marmur - w wielu miejscach jego powierzchnia stała się chropowata.
Wyjaśnienie: Marmur uległ chemicznemu zniszczeniu. Z dwutlenku siarki i wody powstał kwas siarkawy (rozdz. 94), który powoli, lecz nieuchronnie nadżera kamień. Wprawdzie nie spalamy siarki na ulicach, ale gazy wylotowe z naszych systemów ogrzewania węglowego lub olejowego oraz spaliny samochodowe zawsze zawierają trochę dwutlenku siarki. Oddziałując nieustannie w wilgotnym powietrzu, gaz ten niszczy nie tylko wapień, lecz także piaskowiec łączony wapiennym spoiwem. Zatem nie tylko przemysł, ale i nasze systemy ogrzewania i samochody stanowią źródło zanieczyszczenia środowiska naturalnego.
Problem zanieczyszczenia środow iska jest znany od dawna. W roku 1906 pastor Hensel opisywał w „Nowej saksońskiej galerii kościołów”” widok z góry Dittersdorf w Rudawach Czeskich: „Przy przejrzystym pow ietrzu roztacza się stąd daleki widok, często można zobaczyć Kolm-
119