czyzn do nadużyć i zdzierstwa, manierą wzgardy dla pr*. cy i umiejętności. Wyśmiane przez Śniadeckiego w szeregu artykułów Towarzystwo Sentymentalne 02 jest właśnie zbiorowiskiem takich pasożytniczych istot, pielęgnują, cych czczą uczuciowość i romansowy stosunek do życie. Odpowiedzialnością za to obarczali szubrawcy mężczyzn, dlatego też z uznaniem powitali odzew w tej sprawie jakiejś korespondentki. Pozytywnym ideałem kobiety jest dla szubrawców pani domu, gospodyni i matka, wychowawczyni dzieci, towarzyszka życia — z wyboru dyktowanego rozsądkiem, a nie uczuciem, którego wystarcza ledwo do (małżeństwa.
Wychowanie kobiety winno jej, jak zresztą każdemu, zapewnić prawidłowy rozwój i odbywać się w dzieciństwie pod okiem matki, nie ciemnych piastunek, którymi L się wyręczano. Walczyli szubrawcy ze wszystkim, co w do-I tychczasowym wychowaniu prowadziło do deformacji ciała I W i naturalnego sposobu bycia dziewcząt, hodując monstra I moralne i fizyczne. W nauczaniu —odmiennie niż w przy- I padku młodizieży męskiej — pierwszeństwo dawali domo- I wej edukacji, uwzględniającej zajęcia gospodarskie, które I by guwernantka uzupełniała kursem niezbędnych nauk. I Do pensji żeńskich, które ówcześnie wchodziły w modę I jalko tańszy i dający więcej poloru sposób edukacji, odno- I sili się szubrawcy krytycznie, poświęcając im sporo artyku- I łów. Pensje uważali za rozsadnik złego, grób skromności, I jedynej zalety płci pięknej. Uczą się tam bowiem panny I tylko gtrać, tańczyć, śpiewać i mówić po francusku, a więc | tego, co w najlepszym razie może być przydatkiem do ł prawdziwej edukacji człowieka 63.
ii
cyzffl
sil ir wodą i szar gator ściwe Algeb korzyf to na ] wstecz szkód 1 Te w prał lem wj brawcć ryzmu, i świat) wej tej nauka tajemnj cjalnyd
62 »W. B.«, nr 97 z 12 października 1818 r. | mie edul
63 »W. B.«, nry: 199 z 25 września 1820, 213 z 1 stycznia 1821, i Paździeri 248 z 3 września 1821 i 285 z 20 maja 1822 r. Ogólnie o próbie- I