mogiosek (tzw. hiatus, czyli rozziew), nie uzasadnionych poetycko powtórzeń i zbieżności brzmieniowych, a szczególnie przypadkowych rymowali w prozie.
Instrumentacja głoskowa, rozumiana jako rezultat działań pozytywnych, odgrywa dużą rolę w kształtowaniu poetyckiego stylu i znaczenia utworu. Najogólniej wyróżnić można trzy jej rodzaje: 1) instru-mentację naśladującą brzmienia pozajęzykowe; jej sens ujawnia się przy zestawieniu fonicznej jakości słów ze znanymi z życiowego doświadczenia zjawiskami akustycznymi; 2) instrumentację będącą aluzją do brzmień właściwych wypowiedziom językowym, pełniącą funkcje styli-zacyjne; 3) instrumentację pozbawioną odwołań do zjawisk spoza danego utworu i w jego kontekście uzyskującą wartość poetycką, zazwyczaj muzyczno-nastrojową.
1) W pierwszym typie mamy do czynienia z onomatopeją, czyli dźwiękonaśladownictwem. Polega ono na dążeniu do odtworzenia przy pomocy środków językowych brzmień charakteryzujących różnorodne zjawiska otaczającego świata. Już w zasobie słownictwa każdego języka istnieje pewna ilość słów dźwiękonaśladowczych, których postać brzmieniowa wyraźnie nawiązuje do oznaczanych przez nie zjawisk (np. kuku-rjku, świstać, zgrzytać, tupot itp.), przy czym w różnych językach to samo zjawisko oznaczają różne, ale mimo to na zasadzie dźwiękowej aluzji utworzone wyrazy (np. angielskie buzz i polskie brzęczeć). Świadczy to, że odtwarzanie dźwięków pozajęzykowych za pomocą języka zawsze ma charakter w pewnym stopniu umowny.
W języku utworu literackiego onomatopeiczność nie ogranicza się do gromadzenia wyrazów dźwiękonaśladowczych. W określonym treściowo i brzmieniowo kontekście wyrazy pod względem foniczej wyrazistości, zdawałoby się, obojętne — nabierają nowego znaczenia. Wystarczy fragment Lokomotywy Tuwima, żeby uprzytomnić to zjawisko:
Ruszyła maszyna po szynach ospale...
Żadne ze słów użytych w tym ogromnie plastycznym fonicznie zdaniu nie posiada w izolacji szczególnych walorów brzmieniowych, natomiast ich zestawienie skojarzone w świadomości odbiorcy z opisywaną sytuacją (pierwsze obroty kół lokomotywy) stwarza silny efekt onomato-peiczny.
Podobnie w niżej przytoczonym fragmencie iluzja odgłosu uderzających po bruku kopyt wynika ze szczególnego doboru i uszeregowania wyrazów, które w innym otoczeniu mogłyby nie ujawnić swych dźwiękonaśladowczych wartości:
Patrzl... z zaułków w zaułki Kaukaskie się konie rwą Jak przed burzą jaskółki,
Wyśmigając przed pułki Po sto — po sto —
(C. Norwid Fortepian Szopena)
Efekty onomatopeiczne zależą tutaj (podobnie zresztą jak u Tuwima) nie tylko od kompozycji głoskowej, ale również od właściwości rytmu wierszowego1.
2) Terminu „onomatopeja” używa się dla oznaczenia naśladownictwa zjawisk pozajęzykowych, osobną natomiast sferę zastosowania instru-mentacji głoskowej stanowią aluzje brzmieniow-e do zjawisk językowych, mające charakter stylizacyjny. Spotyka się je przy naśladowaniu brzmień obcojęzycznych w materiale języka rodzimego nie przez wprowadzenie obcych slówr i zwrotów, ale jakby przez imitowanie, podrabianie charakterystycznych cech fonicznych danego języka w oderwaniu od konkretnych, istniejących w nim i obciążonych określonymi znaczeniami wyrazów. Oto przykład:
Tićwnaja picwunnica Milo) mi raduny I Zwónicstic, zagóristie Swietoladi struny!
Wjarkoti żurczałowo,
Wjunica placzewna,
Gróstiwie pieczałowo Tićwnaja slopiewnal
(J. Tuwim O mowie rosyjskiej)
Do tej sfery zjawisk należą wszelkie rodzaje stylizacji brzmieniowych: archaicznych, gwarowych, żargonowych itp., polegające na tworzeniu słów nowych bądź przekształcaniu istniejących, zgodnie z przyjętymi wyobrażeniami o fonicznych właściwościach naśladowanego sty-
151
Sprawom rytmu poświęcone są następne części rozdziału.