1 (24)

1 (24)



CEeeiecym (...) beznadziejnie zachwaszczone pole, po którym bobrują bezkarnie grafomani rozmaitego pokroju”18. Dalej zatrzymuje tylko ■uwagę na Januszu Korczaku: „nad artystą przeważa działacz społeczny (... jego utwory powieściowe, przeznaczone »dla młodzieży«, niesłusznie są przeoczane przez czytelników dorosłych” (wymienia cykl o królu Ma-ciusiu, kończąc: „to jest naprawdę satyra na stosunki w.państwie dorosłych”) 19. Można by sądzić, że do kompendiów Historii czy Obrazu literatury wejść mogła literatura dla dzieci poprzez znaczące nazwiska. Nic podobnego — Konopnicka, jako autorka tomików wierszy dla dzieci i bajki O krasnoludkach i o sierotce Marysi, nie znajdzie się w żadnej Historii cni w żadnym jej Portrecie czy Sylwetce, opracowanej dla dorosłych. Kleiner w swoim Zarysie dziejów literatury polskiej napisze jedynie: „Osobną cenną kartę stanowią jej książki dla dzieci” 20. I tyle.

Od roku 1945 do dziś literaturze dla dzieci towarzyszy jako krytyk, badacz i historyk Krystyna Kuliczkowska. Jej refleksje nad procesem oraz sposobami istnienia tej literatury zostały sformułowane w pytaniu retorycznym: Czy jest to pedagogika czy literatura?... oraz w tezie: „od dydaktyzmu do artyzmu”, w której to, cytując Kuliczkowską: „ten sam problem: pedagogika czy literatura? został uściślony w sensie stwierdzenia ciągłej w każdej epoce, a więc i współcześnie, oscylacji literatury dla dzieci” od utworów pedagogicznych do „utworów o wybitnych wartościach artystycznych” 21. Mimo wyraźnej sugestii autorki nie identyfikujemy tych dwóch istotnych pytań badawczych, ale rozpatrywać je będziemy oddzielnie.

Autorka twierdzi, że „samookreślenie się poezji dla dzieci jako sztuki” nastąpiło w połowie XIX w., wcześniej niż w prozie, za sprawą Lenartowicza i Konopnickiej. Aktem samoświadomości teoretycznej miałby być list Konopnickiej do Stachiewieża z 1892 r. oraz prezentowany już przez nas artykuł Karpowicza z r. 1903. W tym drugim wypadku „Karpowicz — pisze Kuliczkowska — dał dowmd, że twórczość dla dzieci traktuje jako integralną część literatury pięknej” 22. Otóż zachodzi tu podstawkowa pomyłka: Karpowicz postuluje nie literaturę dla dzieci, ale to — co moglibyśmy nazwać — lekturą dla dzieci; uważa, że nie ma żadnego sensu „fabrykować odrębnego działu książek”, ale należy dawać dzieciom do czytania utwory wyselekcjonowane, „przerobione” i „dostosowane” dla nich utwory literatury ogólnej. Karpowicz nie dostrzega czy nie chce dostrzec utworów Jachowicza bądź Konopnickiej. Jego surowy sąd o produkcji literackiej dla dzieci jest sformułowany na podstawie współczesnego mu zalewu utworów dla dzieci, drukowanych w książkach i czasopismach.

Inaczej przedstawia się natomiast sugestia Kuliczkowskiej implikowana z listu Konopnickiej pisanego do Stachiewńcza. Zacytuję go w całości:

„Literatura dziecięca obracała się dotąd przeważnie w sferze dydaktycznego dramatu: bajki, i w sferze dydaktycznego eposu: opowiadania


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Podstawowe pojęciaPojęcie klucza Każda tabela powinna posiadać pole, po którym będziemy mogli
page0025 24 Królowie i książęta w Polsce EPOKA I Leszkowie. Leszek^ po którym nastąpi! syn iego
img016 143 miaro szybkości rozpadu przyjmuje się czas, po którym połowa racUoakt;^/-nyeh Jader Izoto
IMG293 ELLIOT ARONSON Jedynym układem warunków, po którym spodziewaliśmy1^ tego, że wytworzy dysonan
skanuj0022 (Kopiowanie) czania, to najlepszym parametrem do korelowania będzie czas, po którym 50% d
skanuj0031 ZESTAW 14 - POZIOM ROZSZERZONY Zadanie 12. (5 pkt) Okres połowicznego rozpadu pierwiastka
kineza3 kilkusekundowego skurczu izoraetrycznego (zwiększenie opora), po którym kontynuuje się zatrz

więcej podobnych podstron