•31. Karta tytułowa rocznika „Skarbca dla Dzieci”
„Skarbiec dla Dzieci” (1830)
Ciekawą inicjatywę wydawania pisma popularnonaukowego podjęto w Puławach pod nazwą „Skarbiec dla Dzieci”. Wychodziło ono co miesiąc, oprócz okresu wakacyjnego, pod redakcją J. Leona Sienkiewicza przy współpracy jego brata Karola. Czasopismo ukazywało się w dwu edycjach: z kolorowymi ilustracjami i czarnymi wraz z dodatkiem zawierającym teksty literackie. Wzorowane było na wydawnictwach encyklopedycznych niemieckich i angielskich. Wyszło wg K. Estreichera 8 tzw. „snopków” — numerów, obecnie trudno dostępnych, w formacie 4°. Każdy numer zawierał cztery całostronicowe ilustracje litografowane ze stronicowym tekstem, ściśle się do nich odnoszącym, ujętym rzeczowo, nawet sucho — co sugerowało wyraźne cele dydaktyczne. W części drugiej występowały, jak głosił prospekt, „tłumaczenia dzieł zagranicznych, powszechnej wziętości i doświadczonego użytku”. Dla przykładu podajemy zawartość niektórych numerów: Mogiła Kościuszki z litografią W. Ehrentrauta i przytoczony list F. G. Laharpe’a w tłumaczeniu podpisanym „k”, 2) Wysokość gór na kuli ziemskiej z podpisem J. L. S., 3) Palma kokosowa (lit. i opis), 4) Żubr (lit. i opis), 5) Woronicz, podp. „R”, 6) Algier — podp. „K”, 7) Winogrona rodzynkowe — podp. trzy gwiazdki.
„Skarbiec” jest pierwszą u nas próbą czasopisma popularnonaukowego, o starannej szacie graficznej, o zbyt małym jednak urozmaiceniu treści.
CZASOPIŚMIENNICTWO OKRESU MIĘDZYPOWSTANIOWEGO
Sytuacja prasy, a zatem i periodyków przeznaczonych dla młodego pokolenia, uległa po zgnieceniu powstania całkowitej odmianie. W Królestwie, gdzie w roku 1830 istniały aż trzy czasopisma dla dzieci, przez dłuższy okres nie uzyskiwano prawa wydawnictwa, nawet w zakresie prasy dla dorosłych. Wygodną stała się nowa forma wydawnicza, mianowicie noworoczniki; tak tomikami ukazuje się „Jutrzenka” (1834) K. Brodzińskiego, „Pierwiosnek” (1838—1843) P. Krakowowej i in. Przy nich ponoszono mniej ryzyka, zwłaszcza finansowego. Traktowane one bowiem były jako druki zwarte, a więc akceptowane przed drukiem.
Cenzura w tym okresie znów ulega specjalnemu zaostrzeniu, śledzi nie tylko treść, ale styl i język; w roku 1836 rozciągną się jej uprawnienia nawet na stronę ilustracyjną. Jak w zakresie publikacji utworów, również w omawianej