przy groźbie takiego układu nie ma, a nadawca swoje żądanie „popiera” jedynie zapowiedzią użycia siły.
Przy prośbach, a także zaproszeniach (które są specyficznymi prośbami o przyjście), nacisk jest o wiele słabszy, przy radach postulowana czynność ma być (w mniemaniu nadawcy) dobra dla odbiorcy, a przy propozycjach w realizowanie proponowanej czynności może być zaangażowany również nadawca propozycji. Bardzo złożone są perswazyjne i manipulacyjne akty mowy, w których wykorzystuje się osłabioną świadomość i wolę odbiorcy. Na ten ostatni temat istnieje duża literatura związana z ogromną rolą wypowiedzi politycznych i reklamowych we współczesnym świecie (por. m.in. Bralczyk 1987,2004, Skowronek 1993, Puzynina 1992, tom Manipulacja w języku 2004). Ta ostatnia problematyka prowadzi nas wprost do istotnego dla teorii aktów mowy rozróżnienia bezpośrednich i pośrednich aktów mowy.
Rozróżnienie pochodzi od Searle’a (1975), który pośrednimi aktami mowy nazywa takie wypowiedzi, w których intencja komunikacyjna nie jest dana wprost, nie wynika z lokucji (tj. z danych językowych, z użytego kodu, jak to ma miejsce w wypadku aktów bezpośrednich), ale musi być odczytana pragmatycznie, z kontekstu, sytuacji, czasem ze szczególnego zachowania językowego nadawcy, który może nie mówić wprost, ale jedynie pewne treści sugerować, dawać do zrozumienia. Przy aktach mowy bezpośrednich intencja nadawcy jest zakomunikowana wprost.
Językowe środki sygnalizujące explicite intencję wypowiedzi mogą być bardzo różne: gramatyczne, np. formy trybu przy różnych wypowiedziach dyrektywnych (Przyjdź!, Pojedź!, Otwórz drzwi! - przy czym różnicę między rozkazem a prośbą sygnalizuje intonacja), partykuły i zaimki pytajne - przy pytaniach. Mogą to być środki leksykalne, jak np. czasowniki performatywne, typu: Obiecuję, Zegnam, także ustabilizowane społecznie formuły, typu: Otwieram /zamykam zebranie, Ogłaszam wyrok itp. Przy ekspresywach informację o intencji wypowiedzi przekazuje przede wszystkim intonacja towarzysząca opisowi stanu emocjonalnego nadawcy: Przykro mi, Cieszę się. Te ostatnie mogą pośrednio pełnić funkcję przeproszeń, gratulacji. Być może nawet konwencjonalizują się 68 w tej funkcji.
Niejednokrotnie w funkcji sygnalizowania określonych aktów mowy lumwencjonalizują się całe formuły, np. pytania w funkcji próśb: Czy możesz (podać mi sól I otworzyć okno)?. Podobnie pewne pytania służą jako •.ygnał ekspresji, np. wypowiedzi typu: Czy musisz (tak hałasować)? nie są pytaniami, ale wyrazem irytacji. W tych wypadkach można mówić, że są lo bezpośrednie akty mowy: prośba i ekspresja są tu zakomunikowane językowo.
Przy pośrednich aktach mowy intencja nie jest dana wprost, zakomunikowana językowo, nie została powiedziana explicite, ale wymaga wyprowadzenia z kontekstu, sytuacji, wiedzy o świecie, jest ona w pewien sposób wnioskowana. Wnioskowania bywają różnorakie. Na przykład wspomniane wcześniej wypowiedzi typu: Przykro mi! funkcjonują jako akty przepraszania, jednak w ścisłym sensie są to akty ckspresywne, wyrażające emocję żalu, który powinien towarzyszyć przepraszaniu, być jego częścią: przepraszanie to bowiem wyraz żalu i skruchy oraz prośba o przebaczenie, ale informacja o przeżywanym przez nadawcę żalu jest niezbywalnym składnikiem skruchy i w tym wypadku jakby zastępuje (reprezentuje) cały akt mowy.
Przykładem wnioskowania sytuacyjnego może być wypowiedź: Duszno tu!, której intencją nie jest informowanie o stanie rzeczy, ale prośba o zmianę tego stanu (np. otworzenie okna).
Mechanizm odczytywania sensów niepowiedzianych wprost najpełniej opisany został w tzw. teorii implikatur, stworzonej przez H.P. Grice’a (1975, przekład 1977). Por. też omówienie teorii przez D. Zdunkiewicz (1988, 2001).
Mechanizm dawania do zrozumienia (przekazywania sensu przez tzw. implikatury), opisany przez Grice’a, zakłada racjonalność procesu porozumiewania się, którą autor ujął w postaci tzw. maksym konwersacji. Maksymy te głoszą, że ludzie porozumiewając się, zachowują się racjonalnie: mówią na temat, mówią to, co wiedzą, używają właściwych słów, nie mówią ani za dużo, ani za mało. Te maksymy zostały ujęte przez Grice’a w cztery punkty: maksymę ilości ('przekaż tyle informacji, ile trzeba dla osiągnięcia celu, nie więcej’), jakości (‘mów to, czego jesteś pewien’), odniesienia (‘mów na temat’) i sposobu (‘mów zrozumiale, 69